Mamusie październikowe 2015, część 5

[EMI2014]

Amelia kciuki sciskam za wizyte

[Kuapouszka]

Napisane przez vikicullen

U nas tak jest ze jak ugadasz się z ginem to umawiasz się z tym lekarzem, kiedy ma dyżur i to on robi cc.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Ja też Ja mam na plusie 17 :/

Ja 11 kg i żyje

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Hej dziewczyny.
Mam do was pytanie, pewnie kolejne z gatunku tych durnych ,na które odpowiedź jest tak oczywista, że głowa mała.
Czy test obciążenia glukozą (krzywa cukrowa) jest wymagana przy każdej ciąży? W internetach gdzieś znalazłam, że powinno się go wykonać między 24 a 28 tyg ciąży? Że tylko tak da się ustalić czy kobieta przypadkiem nie ma cukrzycy ciążowej?
Coś mnie ogarnia z tymi badaniami, serio. Nic nie wiem a od tego mojego kretyna lekarza nic nie idzie się dowiedzieć. Na każde jedno pytanie odpowiedzią jest 'nie jest pani w przedziale zagrożenia' lub 'nie ma pani predyspozycji genetycznych'.
Boszzzzzzz kulka w łeb.
W tyg byłam w szpitalu bo pan gino chory więc moją wizytę diabli wzięli. Pobadały mnie, pomierzyły, i jak z pyskiem jedna nie wyskoczy DLACZEGO JA GLUKOZY ROBIONEJ NIE MIAŁAM! Nosz 'urfa nie wiem. Czy ja jestem od domagania się czegokolwiek? Mój lekarz powinien wiedzieć jakie badania zlecać.
Czuje się jak kretynka. Chyba z wykazem badań do zrobienia zacznę chodzić :/

[malinowa4]

ok łazienka ogarnięta, zaraz czas na prasowanie

ja dziś planowałam na obiad zrobić calzone ale nie wiem ile z tego wyjdzie jak pojedziemy do tej ikei

[elvegirl]

Napisane przez Screaming Whispers

Hej dziewczyny.
Mam do was pytanie, pewnie kolejne z gatunku tych durnych ,na które odpowiedź jest tak oczywista, że głowa mała.
Czy test obciążenia glukozą (krzywa cukrowa) jest wymagana przy każdej ciąży?

Z tego co wiem to tak, ja miałam glukozę przy każdej morfologii, zawsze była w normie, a i tak gin mi kazał krzywą zrobić.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez malinowa4

ja dziś planowałam na obiad zrobić calzone ale nie wiem ile z tego wyjdzie jak pojedziemy do tej ikei

Pewnie obiad w ikei

[vikicullen]

Napisane przez EMI2014

Bardzo Ci współczuję, musi ogromnie boleć! ... czym prędzej do lekarza albo do szpitala!




Hejka




Jakoś w 12-15 tyg poszlam na l4 bo zaczęły się plemienia a potem krwawienia.




Ale miałaś atrakcje! Szkoda,że tak m zorganizował, miał chlopina dobre intencje ponoć Kolonia jest piękna i sama katedra robi wrażenie. W liceum na konkursie z niem właśnie opowialalam o Koloni

Robie chalke z Twojego przepisu, mam trochę za malo drożdży ale co tam, wyrośnie:p




Moj mąż miał coś podobnego, obrócił się z umywalki do wanny i z lazienki wyszedl na czworaka. Wypadl mu dysk i wskoczył z powrotem. Noc spedzil na podłodze.




Tobie to chociaż nogi pachną:p ja się budze w nocy, jest mi niewygodnie, mala lezy poprzecznie i czasem jest nieprzyjemnie ale to normalne w ciąży. Nie mam na co narzekać nawet na pogodę:p

Hahaha uśmiałam sie no tak, tylko leży i pachnie pozazdroscic

[Screaming Whispers]

No to super. Czyli tylko mnie pewnie spotkał zaszczyt posiadania lekarza idioty. Może jakbym sypła euro to by się zainteresował pffffff
Czy 9 tyg przed porodem to dobry okres na zmianę lekarza czy lepiej już nie odstawiać maniany i jakoś się przemęczyć?

[Oliath]

Napisane przez Screaming Whispers

Hej dziewczyny.
Mam do was pytanie, pewnie kolejne z gatunku tych durnych ,na które odpowiedź jest tak oczywista, że głowa mała.
Czy test obciążenia glukozą (krzywa cukrowa) jest wymagana przy każdej ciąży? W internetach gdzieś znalazłam, że powinno się go wykonać między 24 a 28 tyg ciąży? Że tylko tak da się ustalić czy kobieta przypadkiem nie ma cukrzycy ciążowej?
Coś mnie ogarnia z tymi badaniami, serio. Nic nie wiem a od tego mojego kretyna lekarza nic nie idzie się dowiedzieć. Na każde jedno pytanie odpowiedzią jest 'nie jest pani w przedziale zagrożenia' lub 'nie ma pani predyspozycji genetycznych'.
Boszzzzzzz kulka w łeb.
W tyg byłam w szpitalu bo pan gino chory więc moją wizytę diabli wzięli. Pobadały mnie, pomierzyły, i jak z pyskiem jedna nie wyskoczy DLACZEGO JA GLUKOZY ROBIONEJ NIE MIAŁAM! Nosz 'urfa nie wiem. Czy ja jestem od domagania się czegokolwiek? Mój lekarz powinien wiedzieć jakie badania zlecać.
Czuje się jak kretynka. Chyba z wykazem badań do zrobienia zacznę chodzić :/

Tak, powinien Ci zlecić zrobienie krzywej, zawsze się robi
Ja z kolei zrobiłam dopiero w ubiegły piątek, czyli na koniec 30 tc - kurczę, z tymi dziećmi i bez auta to jest duże wyzwanie logistyczne na badania wyjść

[88maggie88]

Napisane przez mala29lll

Komuś koprem oczy z rańca zarosły o Kasia pisała że córcia hiihi wiem złośliwam z rana


Z tych rzeczy co zrobiłaś dziś to ja hmmm tego nie napisałaś: WSTAŁAM Z ŁÓŻKA oklaski proszę hehe Nie no zaraz trzeba się ogarnąć i do przyjaciółki iść, bo obie w ciąży i ni cholery się zgadać nie możemy, bo raz jedna się źle czuje a później druga Ona 36 tc więc lada moment sie rozpakuje i będę miała świeżutkie info z mojego szpitala

Hehe dobre

[malinowa4]

Napisane przez elvegirl

Pewnie obiad w ikei

zobaczymy czy pojedziemy bo facet z gazowni ma przyjść i trzeba czekać na niego

[niud]

toskaKrk Trzymaj się i tak jak piszą dziewczyny - najlepiej zadzwoń na pogotowie, albo niech ktoś Cię zawiezie na IP.
Jakbyś trochę bliżej mieszkała, to bym osobiście po Ciebie podjechała i zawiozła Cię do szpitala.

Napisane przez kasia_aa

witam dziewczyny podczytuje was już od dość dawna, może nawet zauważyłyście mogłabym do was dołączyć? jestem w 27 tyg ciąży - drugiej ciąży - z OM wynika że moje maleństwo powinno się pojawić na świecie 29.10. Mam juz synka 3,5 roku, teraz ma być córeczka

nie wiem jeszcze co dodać

Witam, lepiej późno niż wcale

Napisane przez Oliath

O, właśnie, z ciekawości miałam już wczoraj ankietę robić, ile z nas pracuje, a ile się byczy na L4 ?

Ja od 2 tygodni, myślę, że w sam raz
Nie pracowałam ani krótko ani za długo, od 2 tygodni ogarniam się ciążowo na co wcześniej za bardzo czasu nie miałam.

Napisane przez malinowa4

cześć dziewczynki. nie pisałam wczoraj od rana ale was trochę poczytałam wieczorem. nie miałam siły już nic pisać, dziś też jeszcze nie nadrobiłam.


powiem wam, że tż wymyślił sobie wczoraj wycieczkę do Kolonii .. chyba najgorsza podróż w moim życiu :/ taka zła na niego byłam.. pojechaliśmy w 5. ja , on , teściowa, jej partner i siostra tż. naszym autem - kia picanto więc niewielkie. (jakbym wiedziała wcześniej zanim wyjechaliśmy z domu po resztę jaka będzie moja podróż to nigdzie bym nie pojechała.) podjechaliśmy po nich i tż oczywiście mnie (zaczynającą wnet 8 miesiąc) posadził z TYŁU, co więcej NA ŚRODKU ... dlaczego? bo tam nie było pasów a tylko ja mogę jeździć bez jako że w ciąży jestem. (super odpowiedzialne jakby był wypadek to bym wyleciała jak nic przez przednią szybę ) miejsca miałam może 40cm!! skulona jak nie wiem, bo i teściowa i siostra tż raczej troche za bardzo przy kości , siedzenie twarde jak kamień , do doopy wbijało mi się zapięcie od pasa teściowej NO REWELACYJNE WARUNKI DLA KOBIETY W CIĄŻY gdyby tego było mało... złapał nas mega korek i jechaliśmy ( a raczej żmudnie przesuwaliśmy się o metr na minutę) ponad 2 razy dłużej niż normalnie !! byłam taka zła... rozwścieczona.. teściowej się zebrało żeby jakiś durny kabaret opowiadać, mi jakoś nie było do śmiechu kompletnie. wygrzebałam z torebki słuchawki, puściłam muzę na full i nara niech mnie wszyscy całują w D... pod koniec już mnie tak wszystko bolało... taka zmęczona i zła byłam.. łzy w oczach ... myślałam że ich pozabijam :/ dojechaliśmy, wysiedliśmy. nie odzywałam się do tż. ten oczywiście zaczął być opiekuńczy, martwić sie itp no kurXXX wczas !!! i tak poszliśmy do tej katedry (booże jak ja nienawidzę kościołów.) byliśmy tam chyba godzinę ponad.. bo oczywiście oni muszą mieć zdjęcie w każdym miejscu. potem wycieczka nad Ren. oczywiście zatrzymujemy się co 3 minuty bo oni muszą zdjęcie wracaliśmy to mnie tak zaczęło podbrzusze boleć od tego chodzenia że znów łzy w oczach.. ale tym razem tż posadził mnie na przednim siedzeniu. nie protestowałam, niech oni się gniotą tam z tyłu ja powinnam mieć najwygodniej a nie najgorzej. w drodze powrotnej obyło się bez korków na szczęście. wróciłam padnięta więc odrazu do łóżka. oczywiście jeszcze zła byłam na tż za tą wycieczkę, bo mieliśmy oszczędzać a tu nie dość że pół baku paliwa poszło to jeszcze trzeba było tam coś zjeść, napić się a miasto turystyczne więc bardzo drogie. no za☠☠☠iście poprostu. to ja patrzę w sklepie żeby jak najtaniej kupować, szukam po promocjach a on zaprasza wszystkich na wycieczkę mimo że oszczędności nam się kończą a do wypłaty 3 tyg taka zła na niego jestem... no pożaliłam się wam trochę.. lepiej mi jak to z siebie wyrzuciłam

znalazłam w ikei tą wanienkę co pisałyście, mają ją tu podobno więc może dziś podjedziemy jak tż skończy pracę.
i proszę trzymać kciuki żeby dziś już było to ubezpieczenie i żebym mogła spokojnie iść do lekarza w czwartek

Brak słów. Aż ciężko mi uwierzyć że tż i jego rodzina aż tak bardzo się nie popisali. I tak dzielna jesteś, ja bym zrobiła scenę na samym początku i nie dała bym się posadzić z tyłu. Oby to była ostatnia taka wycieczka + kciuku za ubezpieczenie

Napisane przez elvegirl

Widzę po skarpetkach, że mi nogi puchną, dluższe spacery już odpadają, po ostatnim łażeniu po mieście mnie boli mięsień w łydce...zapowiada się dwumiesięczny hardkor Ale i tak jak czytam o Waszych dolegliwościach, to mi głupio że w sumie poza rośnięciem w oczach, nic mi nie jest.

Mi tez jest głupio szczerze mówiąc, bo jak Was czytam to czuję się naprawdę w porządku ( za wyjątkiem tego że raz na jakiś czas mnie coś lekko zaboli, ciężko faktycznie się w nocy już przekładać z boku na bok, no i tyję, ale jakoś nie przejmuje się tym bardziej, bo zawsze miałam tendencję do tycia i wiem jak zrzucać ). Mało tego odkąd jestem na zwolnieniu staram się codziennie coś ćwiczyć, żeby nabrać dodatkowo formy, żeby wypchnąć grzdyla drogami naturalnymi. No a po ćwiczeniach czuję się jeszcze lepiej.

BTW. Dziewczyny co mają piłkę, macie jakiś fajny zestaw ćwiczeń z piłką ? Na razie skupiłam się na zestawie ćwiczeń, które proponuje babka z którą akurat miała zajęcia na SR, a jak przeglądam te na YT na razie nic mnie nie porwało

P.S. Zamówiłam w końcu wszystko co jest niezbędne Więc można powiedzieć, że pełna wyprawka już do mnie jedzie
Jeszcze w środę pojedziemy po łóżeczko i przewijak i będę mogła się skupić tylko na upiększaniu pokoiku i kupowaniu zbędnych gadżetów Ale to w przyszłym miesiącu, żeby rozłożyć wydatki ( przyszły miesiąc jest już w sobotę ? Ojej )

[88maggie88]

Napisane przez malinowa4

cześć dziewczynki. nie pisałam wczoraj od rana ale was trochę poczytałam wieczorem. nie miałam siły już nic pisać, dziś też jeszcze nie nadrobiłam.


powiem wam, że tż wymyślił sobie wczoraj wycieczkę do Kolonii .. chyba najgorsza podróż w moim życiu :/ taka zła na niego byłam.. pojechaliśmy w 5. ja , on , teściowa, jej partner i siostra tż. naszym autem - kia picanto więc niewielkie. (jakbym wiedziała wcześniej zanim wyjechaliśmy z domu po resztę jaka będzie moja podróż to nigdzie bym nie pojechała.) podjechaliśmy po nich i tż oczywiście mnie (zaczynającą wnet 8 miesiąc) posadził z TYŁU, co więcej NA ŚRODKU ... dlaczego? bo tam nie było pasów a tylko ja mogę jeździć bez jako że w ciąży jestem. (super odpowiedzialne jakby był wypadek to bym wyleciała jak nic przez przednią szybę ) miejsca miałam może 40cm!! skulona jak nie wiem, bo i teściowa i siostra tż raczej troche za bardzo przy kości , siedzenie twarde jak kamień , do doopy wbijało mi się zapięcie od pasa teściowej NO REWELACYJNE WARUNKI DLA KOBIETY W CIĄŻY gdyby tego było mało... złapał nas mega korek i jechaliśmy ( a raczej żmudnie przesuwaliśmy się o metr na minutę) ponad 2 razy dłużej niż normalnie !! byłam taka zła... rozwścieczona.. teściowej się zebrało żeby jakiś durny kabaret opowiadać, mi jakoś nie było do śmiechu kompletnie. wygrzebałam z torebki słuchawki, puściłam muzę na full i nara niech mnie wszyscy całują w D... pod koniec już mnie tak wszystko bolało... taka zmęczona i zła byłam.. łzy w oczach ... myślałam że ich pozabijam :/ dojechaliśmy, wysiedliśmy. nie odzywałam się do tż. ten oczywiście zaczął być opiekuńczy, martwić sie itp no kurXXX wczas !!! i tak poszliśmy do tej katedry (booże jak ja nienawidzę kościołów.) byliśmy tam chyba godzinę ponad.. bo oczywiście oni muszą mieć zdjęcie w każdym miejscu. potem wycieczka nad Ren. oczywiście zatrzymujemy się co 3 minuty bo oni muszą zdjęcie wracaliśmy to mnie tak zaczęło podbrzusze boleć od tego chodzenia że znów łzy w oczach.. ale tym razem tż posadził mnie na przednim siedzeniu. nie protestowałam, niech oni się gniotą tam z tyłu ja powinnam mieć najwygodniej a nie najgorzej. w drodze powrotnej obyło się bez korków na szczęście. wróciłam padnięta więc odrazu do łóżka. oczywiście jeszcze zła byłam na tż za tą wycieczkę, bo mieliśmy oszczędzać a tu nie dość że pół baku paliwa poszło to jeszcze trzeba było tam coś zjeść, napić się a miasto turystyczne więc bardzo drogie. no za☠☠☠iście poprostu. to ja patrzę w sklepie żeby jak najtaniej kupować, szukam po promocjach a on zaprasza wszystkich na wycieczkę mimo że oszczędności nam się kończą a do wypłaty 3 tyg taka zła na niego jestem... no pożaliłam się wam trochę.. lepiej mi jak to z siebie wyrzuciłam

znalazłam w ikei tą wanienkę co pisałyście, mają ją tu podobno więc może dziś podjedziemy jak tż skończy pracę.
i proszę trzymać kciuki żeby dziś już było to ubezpieczenie i żebym mogła spokojnie iść do lekarza w czwartek

Trzymam kciuki za ubezpieczenie biedna co Ty musiałaś przeżyć ja w życiu bym nie pojechała juz w tym moim stanie na żadną wycieczkę bo dużo chodzenia i wiadomo organizm inaczej pracuje niż wcześniej.. nie fajnie się zachował ze w 1 stronę siedzialas z tyłu. Mi zawsze wszyscy każą siedzieć z przodu bo mam mieć wygodnie :p czy to szwagier,teściowa itd a inni się gniota z tyłu akurat za takie traktowanie mogłabym być ciągle w ciąży

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez AgatkaSz

Jak ja gdzies jade z Tz to zawsze z przodu no chyba ze jakis jego kumpel jedzie to siade z tylu z Inga ale jak jest max w samochodzie to z przodu sama sie wciskam i mowie ze wiecej miejsca mo trzeba
Nawet jak L jedziemy na jazdy wieksza grupa to ja z przodu haha.

Hmmm ja jestem ciekawa co wymysli jutro moj Tz mam urodziny i mowie mu wprost od miesiaca ,ze chce prezent wczesniej mowilam ze chce kolczyki teraz juz przestalam aby za bardzo go nie wyreczac ale chodzilam z miesiac i ze chce kolczyli , ze przydalyby sie taki delikatne , ze nie mam kolczykow hahah no wiec jak mi nie kupi to walne focha wczoraj mu wieczorem ostatni raz powiedzialam ze juz dzis mu nie przypomne zeby lepiej aby pamietal bo kobieta w ciazy nie panuje nad emocjami jutro mam egzamin praktyczny z prawka :O los mi sprawi prezent i zdam kurde wiem ze moge zdac jak tylko nie bede zdenerwowana za bardzo

Trzymam kciuki mocno !!!

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez AgatkaSz

Hahaha padlam ze smiechu pisze wam posta o tym prezencie juz dodaje i slysze ze ktos puka ide a tu kurier i przesylka dla Tz ktora trzeba oplacic dobrze ze mialam troche kasy w domu juz zla ze znowu zamowil sobie jakies drogie ziola albo i inne suplementy a tam pudeleczko z kruka hahah nie zagladam do kartonika ale ciekawosc mnie zjada

Haha ale paczkę musiałaś rozpakować co w środku jest, niedobra Ty :p

[niud]

Napisane przez Screaming Whispers

No to super. Czyli tylko mnie pewnie spotkał zaszczyt posiadania lekarza idioty. Może jakbym sypła euro to by się zainteresował pffffff
Czy 9 tyg przed porodem to dobry okres na zmianę lekarza czy lepiej już nie odstawiać maniany i jakoś się przemęczyć?

Ja bym tak zrobiła, jakbym nie miała zaufania do swojego lekarza, chociażby na jedną wizytę, żeby sprawdził Twojego dotychczasowego.
Ja np. chodzę prywatnie do mojej lekarki prowadzącej, na która trafiłam na samym początku bo akurat tak się złożyło - jej ufam. Mam darmową opiekę w LuxMedzie i próbowałam kogoś znaleźć "za darmo" ale z żadnym lekarzem się nie dogadałam i nie wzbudzał mojego zaufania ( a odwiedziłam chyba z 6 ), a moja "wcześniejsza" lekarka niestety już tam nie pracuje i były do niej gigantyczne kolejki.

Krzywą cukrową jak najbardziej każda musi zrobić, bo nawet jak masz dobre wyniki na czczo, to możesz mieć nietolerancje glukozy jak zjesz coś słodkiego - po to jest to badanie.

[Amelie04]

Napisane przez Screaming Whispers

No to super. Czyli tylko mnie pewnie spotkał zaszczyt posiadania lekarza idioty. Może jakbym sypła euro to by się zainteresował pffffff
Czy 9 tyg przed porodem to dobry okres na zmianę lekarza czy lepiej już nie odstawiać maniany i jakoś się przemęczyć?

nie tylko Ty natrafiasz na lekarza idiotę. ja już mialam 2 prowadzących ciąże i teraz zmieniam na trzeciego ( 11tyg do terminu)
gdybym sobie nie zrobila sama cytologii to do tej pory bym nie miala. i gdybym nie chodzila prywatnie po innych lekarzach prawdopodobnie do tej chwili (29tc) nikt by mi nie obejrzał ani nie zmierzyl szyjki ( a jest po wypalance)

takze ja bym na Twoim miejscu zmienila

[EMI2014]

Napisane przez elvegirl

[B]

Moja też jest taka ruchliwa, jak siedzę to muszę w rozkroku, bo ciśnie Gorzej jak akurat spokojniejsza jest, od razu matka na skraju paniki

Mam dokładnie tak samo. Zauważyłam, ze upały ją meczyly i byla spokojniejsza.

Napisane przez Screaming Whispers

Czy test obciążenia glukozą (krzywa cukrowa) jest wymagana przy każdej ciąży?

Krzywa robilam chyba w 24 tyg na zlecenie dra. Zrób sobie pryw, nie jest drogie. Glukoza ok 4 zl a za badanie zaplacilam chyba 7 zl (dwupunktowa). I będziesz miala z glowy

[malinowa4]

no i dupa z tym ubezpieczeniem !!! pracodawca jeszcze nie zgłosił tż , no kurxxx ekstra już pół miesiąca tam pracuje! a jak oni coś potrzebują to odrazu trzeba to sobie poszłam do lekarza :/

[Amelie04]

Malinowa a prywatnie nie wchodzi w gre?
moze zasymuluj cos ?

[malinowa4]

Napisane przez Amelie04

Malinowa a prywatnie nie wchodzi w gre?
moze zasymuluj cos ?

a co mi z tego że zasymuluję jak będę musiała płacić a później dopiero przyjdzie zwrot z nfz ... a tutaj to pewnie z 200eur wizyta prywatnie kosztuje :/

[Oliath]

Napisane przez EMI2014

Krzywa robilam chyba w 24 tyg na zlecenie dra. Zrób sobie pryw, nie jest drogie. Glukoza ok 4 zl a za badanie zaplacilam chyba 7 zl (dwupunktowa). I będziesz miala z glowy

We Wro krzywa prywatnie 25 pln

Napisane przez malinowa4

no i dupa z tym ubezpieczeniem !!! pracodawca jeszcze nie zgłosił tż , no kurxxx ekstra już pół miesiąca tam pracuje! a jak oni coś potrzebują to odrazu trzeba to sobie poszłam do lekarza :/

Napisane przez malinowa4

a co mi z tego że zasymuluję jak będę musiała płacić a później dopiero przyjdzie zwrot z nfz ... a tutaj to pewnie z 200eur wizyta prywatnie kosztuje :/

Nie wybierasz się przypadkiem do Pl?...

[vikicullen]

Malinowa to cie tzet urządził :/ ja w sobotę jechałam na wies do rodziny, z mężem, mama, wujkiem i Michalem i odrazu powiedziałam, że ja siadam z przodu bo nie będę się gniesc, nikt nie protestował.

[malinowa4]

Napisane przez Oliath

We Wro krzywa prywatnie 25 pln



Nie wybierasz się przypadkiem do Pl?...

nie miałam takich planów ale powiem szczerze, że zaczynam żałować że tu przyjechałam jak tak nic się nie układa i wszystko tylko w☠☠☠☠ia :/ coraz więcej problemów , a dla mnie bycie pod opieką lekarza to priorytet . już w zeszły wtorek powinnam iść jeszcze co innego jakby to nie była końcówka.. czasem mam ochotę stąd wrócić, serio.. już mi tu brakuje sił

[ewlina]

Oliath ja na zwolnieniu prawie cała ciąże..tzn od 5,5 tyg siedziałam, udało mi się wrócić na 3 tyg i wylądować na IP z krwiakiem i znowu w domu..Już się przyzwyczaiłam i mimo, że potem b yło juz okej bałam się wracać po kolejnego krwiaka czy coś :/

A co do obiadu to u mne naleśniki ze szpinakiem, a drugie z farszem do ruskich Zobaczymy, troche średnio będzie stać i naleśniki smażyć, ale może damy rade

[Malpka]

wróciłam z Karolem ze spaceru, byliśmy od 9.30 do prawie 12 dobrze że on już padł spać ja zjem coś i chyba też sie położę bo ledwo żyję a jeszcze czeka mnie robienie ogórków kiszonych

Napisane przez kasia_aa

witam dziewczyny podczytuje was już od dość dawna, może nawet zauważyłyście mogłabym do was dołączyć? jestem w 27 tyg ciąży - drugiej ciąży - z OM wynika że moje maleństwo powinno się pojawić na świecie 29.10. Mam juz synka 3,5 roku, teraz ma być córeczka

nie wiem jeszcze co dodać

witam

Napisane przez mala29lll

tatuś też czyta na WC? Jak moja odziedziczy po tatusiu to sobie w łeb strzelę. JA już do WC się nie dostanę

to czytanie to ma po mnie hehe tatuś dosypia zawsze w wc

Napisane przez Oliath

O, właśnie, z ciekawości miałam już wczoraj ankietę robić, ile z nas pracuje, a ile się byczy na L4 ?
Ja na L-4 od początku, prosto z wychowawczego. W sumie od 2,5 roku w pracy nie byłam, z Lilo poszłam na zwolnienie w połowie ciąży, ale wcześniej uczciwie zapitalałam całe życie dorosłe, więc nie czuję się jakoś szczególnie ciężarem dla społeczeństwa :P

ja na l4 od początku czerwca

Napisane przez Amelie04

Kuapouszka - tez mnie męczą te skurcze, brzuch sie robi jak kamień najczęściej przy gwałtownej zmianie pozycji wieczorem... ;/

Vikicullen- o to super ;/ no nic zobacze co mi dzis lekarz powie, bo on z tych zapobiegliwych.
a ciekawe jak to jest z CC na zyczenie w panstwowym szpitalu. np jak zalatwie sobie z tym ginem, ze zrobi mi CC a pojde na oddział i tam beda mieli wątpliwosci ? nie wie ktoras jak to jest ?

ja byłąm umowiona na cc z lekarze na konkretny dzień i godzinę i jak mnie pytali na IP czemu cc to mówiłam że lekarz tak kazał

Napisane przez Amelie04

ja 2 dni po porodzie wazyłam juz mniej niz na początku ciazy ...

a mi tylko 4 kg spadły po porodzie

[88maggie88]

Napisane przez vikicullen

U nas tak jest ze jak ugadasz się z ginem to umawiasz się z tym lekarzem, kiedy ma dyżur i to on robi cc.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Ja też Ja mam na plusie 17 :/

Ja prawie dobijam do 11 nie chce denerwować ale teraz najwięcej będziemy przybierać na wadze w ostatnim trymestrze :p

[rita_k]

Napisane przez malinowa4

nie miałam takich planów ale powiem szczerze, że zaczynam żałować że tu przyjechałam jak tak nic się nie układa i wszystko tylko w☠☠☠☠ia :/ coraz więcej problemów , a dla mnie bycie pod opieką lekarza to priorytet . już w zeszły wtorek powinnam iść jeszcze co innego jakby to nie była końcówka.. czasem mam ochotę stąd wrócić, serio.. już mi tu brakuje sił

O kurcze to tak sobie. Ale gadał coś te twoj tż żeby jak najszybciej go ubezpieczył? Też bym się stresowała jak teraz bym nie mogła do lekarza iść.

[88maggie88]

Napisane przez vikicullen

Ja zrobię fasolkę z bulka tartą, ziemniaki i jakieś mięsko, jeszcze nie wiem jakie.

A ja jadę do teściowej na obiad :ppp

[Amelie04]

Małpka ja w tamtej ciazy tylko 5 kg przytyłam ale startowałam wówczas z nadwaga :P chyba przez te super jedzenie szpitalne tak mi waga poleciała

ciekawe jak teraz bedzie. kurcze juz nie moge doczekac sie wizyty. ten lekarz taki fajny jest. tlumaczy wszystko. moze sie zlituje i mnie ciachnie jak to Mała mowi
gorzej sie boje, ze beda sie przyczepiac, ze 3 lekarzy mi ciaże prowadzilo :p

[malinowa4]

Napisane przez rita_k

O kurcze to tak sobie. Ale gadał coś te twoj tż żeby jak najszybciej go ubezpieczył? Też bym się stresowała jak teraz bym nie mogła do lekarza iść.

tż ma dziś ich przycisnąć zobaczymy co z tego wyjdzie... boże ja to mam nerwówkę ostatnio

[Amelie04]

Malinowa wspolczuje Ci ;/ a nie wiesz ile jeszcze mogą potrwac procedury z tym ubezpieczeniem? moze faktycznie wybierz sie na wakacje do PL

[88maggie88]

Napisane przez malinowa4

tż ma dziś ich przycisnąć zobaczymy co z tego wyjdzie... boże ja to mam nerwówkę ostatnio

Współczuję ( mam nadzieję że uda się coś zdziałać