Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :) - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-27, 11:04   #1591
Wiolinkax
Zadomowienie
 
Avatar Wiolinkax
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

No ja wcześniej też posiłkowałam się na maminych przetworach a teraz to juz robię sama do naszego domku

Gosia: u mnie cały czas coś robimy, teraz czekamy na kuchnie
miałam dawniej rottweilera tzn jeszcze byliśmy dziećmi jak rodzice go przywieźli... na początku super, mały był(w miarę) latał za nami a gdy podrósł to była tragedia, taki się groźny zrobił ze do niego tylko tata mój mógł podejść nikt więcej

a my dziś mamy naszą 2 rocznice ślubu
Wiolinkax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 12:41   #1592
nunny
Wtajemniczenie
 
Avatar nunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 805
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Wiolinka wszystkiego najlepszego dla Was !!! Samych radosnych dni :-*
nunny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 15:26   #1593
Kate Noir
Zakorzenienie
 
Avatar Kate Noir
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 479
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Hej melduję że przeżyłam i już czekam na pierwszy lot powrotny! Było cudownie, wypoczelam, ale też widziałam dużo biedy, zniszczeń po tsunami i ciężko było odgonić 'nagabywaczy'. Raz zaczęłam biec sprintem by uciec, innym weszłam na pół godziny do wody (nie pomogło, babka sprzedająca pareo czekała w ukryciu aż wyjdę). Dużo by opowiadać plaże były cudowne- prawie bezludne i wyglądające jak w reklamie niestety nikt o to nie dba.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Paula Portugalia jest moim marzeniem! Mam nadzieję że kiedyś uda mi wiec tam polecieć.

My nie będziemy mieli żadnych zwierząt, często wyjeżdżamy na weekendy i nie mielibyśmy z kim zostawić zwierzaka. Ale jakbym miała mieć psa to zakochana jestem w wyżłach
Kate Noir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 17:53   #1594
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
Na obrzeżach jesteście? My tak wynajmowaliśmy ostatnie mieszkanie w Krk. Zresztą wiesz gdzie Tam na Kuźnicy. Też było wioskowato
My mieszkamy niedaleko zbiorników na Zesławicach, tyle, że jeszcze w obrębie miasta (wpisz se w gugle to zobaczysz jaka wiocha )

My na pewno zdecydujemy się na psa jak już nam się ustabilizuje sytuacja (na razie planujemy znowu szczurki). Mojemu M się marzy cane corso. To niby rasa obronna ale bardzo łagodna i pro-dziecięca. Dla mnie rasa jest nieważna, byle miał słodkie oczy (takie łagodne i nie agresywne) i dał się przytulać i miętosić

I znowu zapomniałam co jeszcze chciałam napisać...
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-27, 21:44   #1595
nunny
Wtajemniczenie
 
Avatar nunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 805
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

paula, matko jedyna,jakie szczurki...
nunny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 01:45   #1596
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Cytat:
Napisane przez Wiolinkax Pokaż wiadomość
No ja wcześniej też posiłkowałam się na maminych przetworach a teraz to juz robię sama do naszego domku

Gosia: u mnie cały czas coś robimy, teraz czekamy na kuchnie
miałam dawniej rottweilera tzn jeszcze byliśmy dziećmi jak rodzice go przywieźli... na początku super, mały był(w miarę) latał za nami a gdy podrósł to była tragedia, taki się groźny zrobił ze do niego tylko tata mój mógł podejść nikt więcej

a my dziś mamy naszą 2 rocznice ślubu
Kochana to, że piesek stał się agresywny ma jakieś podłoże. Był socjalizowany z innymi dziećmi/ludźmi? psami? trzymany na uwięzi? w kojcu? mieszaniec? nawet zachowanie człowieka jak idzie z psem na spacer ma znaczenie - czy ściągasz smycz jak widzisz innego psa?...

trochę się spóźniłam, ale i tak wszystkiego naj naj z okazji rocznicy! Już dwa lata?? wow!

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
Ja też zawsze brałam mamowe :P Nie robię przetworów Ale teraz mama daleko, więc pozostaje sklep
Noo my byśmy strasznie chcieli, ale na wynajmowanym mieszkaniu nawet nie możemy. Przynajmniej na tym.

Na obrzeżach jesteście? My tak wynajmowaliśmy ostatnie mieszkanie w Krk. Zresztą wiesz gdzie Tam na Kuźnicy. Też było wioskowato

No racja , Gosia! JA zawsze tak myślałam, że fajnie się wymieniać, a przecież trzeba też spać hahaha

Ale serio będziecie brać psa? Ojjj rottweiler i doberman to ciężkie rasy Chociaż wiem, że Twój TŻ ma rękę do psów to i tak bym chyba zdecydowała się na inną. Miałam znajomą, która miała kochanego dobermana i ogólnie mi się te psy strasznie podobają, ale trzeba je bardzo dobrze wychować. Ale owczarek belgijski i niemiecki super!

U nas byli wczoraj znajomi i ta mała trochę psa wymęczyła. W dodatku tak piszczała (Boże jakie decybele wydawała z siebie!) , że szkoda mi było tego pieska strasznie. Uciekała przed nim i piszczała. Mnie głowa pękała od tego pisku i wrzasku, a co dopiero temu biednemu pieskowi. Btw - czy wszystkie dzieci są takie głośne?
Też kiedyś miałam takie wrażenie o tych rasach, ale tak na serio opieramy się na stereotypach. Często te psy kojarzone są z mordercami, więc trzyma się je z dala od ludzi, psów i dzieci np w kojcach a to działa właśnie na niekorzyść. Te dwie rasy są bardzo opiekuńcze do dzieci, dobermany potrafią nawet grać w piłkę. Którąś z tych ras ma nawet wrodzony instynkt do obrony dzieci - tż mi mówił, ale już zapomniałam. My mamy kilka wymagań: ma być odpowiedni dla dzieci, taki żebym nie bała się wyjść z nim na spacer nawet nocą (nikt szybko by mi nie podskoczył ); ogólnie do obrony domu; w miarę łatwy do ułożenia i żeby nie potrzebował bardzo dużo ruchu, tylko umiarkowanie, bo jednak jak się pracuje to już jest problem.
aaaa źle powiedziałam, chodziło mi nie o owczarka belgijskiego tylko francuskiego - bauceron - tylko tutaj można jedynie na zamówienie.
co do owczarków niemieckich to w PL podobno bardzo kiepskie są hodowle - bo bardziej patrzą na wygląd (i hołdują to ohydne kontowanie) niż użytkowość psa- podobno najlepiej kupić na Słowacji.
Chcielibyśmy psa z rodowodem, ale nie wiem czy będzie nas stać. Oczywiście ludziom kojarzy się, że to dla szpanu, a tu chodzi o to, żeby właśnie zachować odpowiednie dla danej rasy cechy, żeby np labrador nie był agresywny, a rottwailer płochliwy, nie mówiąc już o chorobach genealogicznych. Choć tż zna przypadek gdzie ewidentnie jeden labrador w PL nie powinien być reproduktorem bo właśnie jest agresywny, a ponieważ należy do znanej aktorki to ma na to papiery...
A jeszcze co do niemieckich to są niestety na samej górze w statystykach jeśli chodzi o pogryzienia... z tym, że właśnie nie wiadomo jak były wychowywane, trzymane itp.
W sumie to tak na prawdę to każdego psa można "zepsuć" lub fajnie wychować...
My na razie oczywiście na psa się nie zdecydujemy,bo jednak chcielibyśmy być na swoim, trzeba mieć kasę na tego psa, chyba, że się zdecydujemy kiedyś i weźmiemy ze schroniska bo i takie myśli tż miał, ale to wszystko jeszcze bardzo odległe - tż sobie tak na razie marzy
A ja tak na prawdę nie wiem jakiego bym chciała wszystkie mi się podobają choć bauceron chyba najbardziej.

a i tak... dzieci potrafią być baardzo głośne wczoraj byliśmy u niani, bo robiła mi pazurki i te dziewczynki tak się biją, krzyczą, wrzeszczą, że można oszaleć, a za chwilkę sie bawią razem. Kacper jest w miarę cichym dzieckiem, tzn on sobie gada, czasem krzyknie, płacze ale to norma. Na szczęście nie piszczy bo tego nie cierpię.

Cytat:
Napisane przez Kate Noir Pokaż wiadomość
Hej melduję że przeżyłam i już czekam na pierwszy lot powrotny! Było cudownie, wypoczelam, ale też widziałam dużo biedy, zniszczeń po tsunami i ciężko było odgonić 'nagabywaczy'. Raz zaczęłam biec sprintem by uciec, innym weszłam na pół godziny do wody (nie pomogło, babka sprzedająca pareo czekała w ukryciu aż wyjdę). Dużo by opowiadać plaże były cudowne- prawie bezludne i wyglądające jak w reklamie niestety nikt o to nie dba.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Paula Portugalia jest moim marzeniem! Mam nadzieję że kiedyś uda mi wiec tam polecieć.

My nie będziemy mieli żadnych zwierząt, często wyjeżdżamy na weekendy i nie mielibyśmy z kim zostawić zwierzaka. Ale jakbym miała mieć psa to zakochana jestem w wyżłach
hahaha aż tak chciały ci coś sprzedać hahah czekam na zdjęcia tym bardziej niecierpliwie. Strasznie się cieszę, że mieliście udany urlop!

Niektóre wyżły też mi się podobają, ale one z tych łownych... więc to nie dla nas.

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
My mieszkamy niedaleko zbiorników na Zesławicach, tyle, że jeszcze w obrębie miasta (wpisz se w gugle to zobaczysz jaka wiocha )

My na pewno zdecydujemy się na psa jak już nam się ustabilizuje sytuacja (na razie planujemy znowu szczurki). Mojemu M się marzy cane corso. To niby rasa obronna ale bardzo łagodna i pro-dziecięca. Dla mnie rasa jest nieważna, byle miał słodkie oczy (takie łagodne i nie agresywne) i dał się przytulać i miętosić

I znowu zapomniałam co jeszcze chciałam napisać...
Cane corso jest cudny, wiem że się przewinął, ale czemu odpadł to nie wiem, a może jeszcze nie odpadł ?,bo u nas to się szybko zmienia hahah Bardzo łagodną rasą bym ich nie nazwała, bo one głównie stróżujące i często jako psy policyjne, potrzebują bardzo dużo ruchu i najlepiej domostwa do pilnowania i to one są z tych co mają jednego pana, trzeba mieć przy nich silny charakter, żeby odpowiednio ułożyć
Mojemu tżtowi to w ogóle marzył się owczarek słowacki, albo ten piesek co bardzo podobny do wilka (nie pamiętam teraz nazwy) - ale niestety w przypadku zagrożenia tak samo może się zachować, czyli uciec

Oooo szczurki!!! Ile chcecie mieć? superowe zwierzaki. Sama chętnie bym znów wróciła do nich, jednak u nas nie można mieć zwierzaków. Kotek Beniu trochę taki nielegalny lokator

No to się rozpisałam.... jak zwykle
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 07:55   #1597
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Gosia - widzę, że znacie się trochę na psiakach. U nas też się różne rasy przewijały, np. ja jestem zakochana w nowofunlandach i labradorach, ale jednak wiem, że to bydlęta, które nie dość, że muszą się mieć gdzie wyszaleć to jeszcze nie do końca są najlepszymi kompanami dla dzieci. Co do cane corso - wiem, że potrzebują stanowczego opiekuna, ale M sobie bardzo dobrze z psami radzi (jest jedyną osobą, której tak serio chyba słucha się york teściów, bo generalnie każdego ma w d. i póki nie masz ciastka w ręce to nie posłucha, a M go bez problemu temperuje). Nam też się raczej podobają te rasy, które uważa się za obronne, bo wbrew pozorom to są przy odrobinie zaangażowania i wychowania kochane pieski. Sąsiedzi mają u nas w bloku już nie pamiętam co, ale właśnie z tych ras i jest tak kochana, że prędzej Cię zaliże niż zagryzie
Ale my na razie musimy poczekać z pieskiem do momentu, aż ja będę miała na tyle stabilną sytuację, że będę pewna, że damy radę (głównie chodzi o czas).

nunny - normalne szczurki mielismy już kiedyś, ale potem w związku z planowanymi przeprowadzkami i sporymi zawirowaniami w życiu odpuściliśmy na chwilę. Teraz jak już jest w miarę stabilnie chcemy przygarnąć nowe sierotki (wziąć takie z niechcianego miotu, nie z zoologa). Uwielbiam te zwierzaki. Są takie mądre i sprytne. I też je można tresować

Gosia - co do szczurków jeszcze - na pewno chcemy dwa, może trzy jak uda się kupić większą klatkę. No i raczej samce niż samiczki - trochę się boję destrukcyjnego działania instynktów wicia gniazda (chociaż jeden z moich gamoni też wił - znosił do klatki wszystkie karteczki i karteluszki jakie leżały w zasięgu jego wzroku, stąd często nie mogłam znaleźć swoich notatek albo listy zakupów). A tak na prawdę czas pokaże i wszystko zweryfikuje

Edytowane przez paula54
Czas edycji: 2015-07-28 o 07:57
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 09:08   #1598
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Cytat:
Napisane przez Malgos_12 Pokaż wiadomość

Też kiedyś miałam takie wrażenie o tych rasach, ale tak na serio opieramy się na stereotypach.
a i tak... dzieci potrafią być baardzo głośne wczoraj byliśmy u niani, bo robiła mi pazurki i te dziewczynki tak się biją, krzyczą, wrzeszczą, że można oszaleć, a za chwilkę sie bawią razem. Kacper jest w miarę cichym dzieckiem, tzn on sobie gada, czasem krzyknie, płacze ale to norma. Na szczęście nie piszczy bo tego nie cierpię.


hahaha aż tak chciały ci coś sprzedać hahah czekam na zdjęcia tym bardziej niecierpliwie. Strasznie się cieszę, że mieliście udany urlop!
Nie nie, ja absolutnie nie utożsamiam dobermanów zabójcami Są jednak rasy, które mają większe skłonności .. hmm obronno-agresywne? (Niech tak to ujmę ) niż inne. I niektóre pieski sa bardziej uległe i dobre dla początkującego właściciela, a niektóre bardzo dominujące, o silnym charakterze i przy niedoświadczonym właścicielu mogą zostać źle wychowane. (Dla sprostowania - nie mówię, że wy nie macie doświadczenie czy coś, ale sama bym się na takiego psa nie zdecydowała ). Ja jestem ogólnie zdania, że każdy pies to 'tabula rasa' podobnie jak człowiek. Jak się go wychowa, jakie wzorce przekaże - to wszystko zaważy o charakterze na później Ale do psa z silnym charakterem trzeba tak samo silnego i doświadczonego właściciela

Co do dzieci - oooo masakra! My jesteśmy z TŻem ogólnie cisi i mam nadzieję, że nasz potomek (jak na dziecko oczywiście) też taki będzie Ja rozumiem płacze , śmiechy przy zabawie czy coś, ale tamta mała normalnie piszczała na takich decybelach cały czas, że myślałam, ze mi głowa pęknie Ale rodzice w sumie też są 'głośni'. W sensie lubią np głośno słuchać muzyki itd, więc może to też ma jakiś wpływ? U nas w domku zawsze cicho Jak muzyka to tylko cicho w tle.

Cytat:
Napisane przez Kate Noir Pokaż wiadomość
Hej melduję że przeżyłam i już czekam na pierwszy lot powrotny! Było cudownie, wypoczelam, ale też widziałam dużo biedy, zniszczeń po tsunami i ciężko było odgonić 'nagabywaczy'. Raz zaczęłam biec sprintem by uciec, innym weszłam na pół godziny do wody (nie pomogło, babka sprzedająca pareo czekała w ukryciu aż wyjdę). Dużo by opowiadać plaże były cudowne- prawie bezludne i wyglądające jak w reklamie niestety nikt o to nie dba.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Wracaj szybko, opowiadaj i dawaj foty!!!


Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość

Gosia - co do szczurków jeszcze - na pewno chcemy dwa, może trzy jak uda się kupić większą klatkę.
Ale fajnie! My już byliśmy bliscy kupienia szczurków (parki), ale robiłam wywiad wśród kilku znajomych czy w razie wyjazdu do PL/na wkacje by się nimi zajęli i moje koleżanki powiedziały stanowcze 'nie'. Powiedziały, że psem, kotem królikiem ok, ale szczury odpadają. Niestety zbyt często wyjeżdżamy (i to za granicę), żeby móc je sobie kupić Przynajmniej 3 razy w roku (2 razy do PL i raz na wakacje). To za dużo...
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 16:22   #1599
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
Gosia - widzę, że znacie się trochę na psiakach. U nas też się różne rasy przewijały, np. ja jestem zakochana w nowofunlandach i labradorach, ale jednak wiem, że to bydlęta, które nie dość, że muszą się mieć gdzie wyszaleć to jeszcze nie do końca są najlepszymi kompanami dla dzieci. Co do cane corso - wiem, że potrzebują stanowczego opiekuna, ale M sobie bardzo dobrze z psami radzi (jest jedyną osobą, której tak serio chyba słucha się york teściów, bo generalnie każdego ma w d. i póki nie masz ciastka w ręce to nie posłucha, a M go bez problemu temperuje). Nam też się raczej podobają te rasy, które uważa się za obronne, bo wbrew pozorom to są przy odrobinie zaangażowania i wychowania kochane pieski. Sąsiedzi mają u nas w bloku już nie pamiętam co, ale właśnie z tych ras i jest tak kochana, że prędzej Cię zaliże niż zagryzie
Ale my na razie musimy poczekać z pieskiem do momentu, aż ja będę miała na tyle stabilną sytuację, że będę pewna, że damy radę (głównie chodzi o czas).

nunny - normalne szczurki mielismy już kiedyś, ale potem w związku z planowanymi przeprowadzkami i sporymi zawirowaniami w życiu odpuściliśmy na chwilę. Teraz jak już jest w miarę stabilnie chcemy przygarnąć nowe sierotki (wziąć takie z niechcianego miotu, nie z zoologa). Uwielbiam te zwierzaki. Są takie mądre i sprytne. I też je można tresować

Gosia - co do szczurków jeszcze - na pewno chcemy dwa, może trzy jak uda się kupić większą klatkę. No i raczej samce niż samiczki - trochę się boję destrukcyjnego działania instynktów wicia gniazda (chociaż jeden z moich gamoni też wił - znosił do klatki wszystkie karteczki i karteluszki jakie leżały w zasięgu jego wzroku, stąd często nie mogłam znaleźć swoich notatek albo listy zakupów). A tak na prawdę czas pokaże i wszystko zweryfikuje
Paula ja to raczej się nasłuchałam, to tż jest tu mózgiem w tym temacie, choć oczywście o niektórych rasach niewiele wie,tzn o tych które go nie interesują zupełnie poza tym sprawdzał się już z nie jednym psem. Nie wiem czy wam pisałam, że potrafił wychodzić z 6-cioma psami na raz na spacer i nie potrzebował smyczy. Jeden z nich to był dog niemiecki i jego włascicielka musiała biegać za psem po całym osiedlu

o to wasze tak biegały cały czas po mieszkaniu? czy były na jakiś czas wypuszczane z klatki?

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
Nie nie, ja absolutnie nie utożsamiam dobermanów zabójcami Są jednak rasy, które mają większe skłonności .. hmm obronno-agresywne? (Niech tak to ujmę ) niż inne. I niektóre pieski sa bardziej uległe i dobre dla początkującego właściciela, a niektóre bardzo dominujące, o silnym charakterze i przy niedoświadczonym właścicielu mogą zostać źle wychowane. (Dla sprostowania - nie mówię, że wy nie macie doświadczenie czy coś, ale sama bym się na takiego psa nie zdecydowała ). Ja jestem ogólnie zdania, że każdy pies to 'tabula rasa' podobnie jak człowiek. Jak się go wychowa, jakie wzorce przekaże - to wszystko zaważy o charakterze na później Ale do psa z silnym charakterem trzeba tak samo silnego i doświadczonego właściciela

Co do dzieci - oooo masakra! My jesteśmy z TŻem ogólnie cisi i mam nadzieję, że nasz potomek (jak na dziecko oczywiście) też taki będzie Ja rozumiem płacze , śmiechy przy zabawie czy coś, ale tamta mała normalnie piszczała na takich decybelach cały czas, że myślałam, ze mi głowa pęknie Ale rodzice w sumie też są 'głośni'. W sensie lubią np głośno słuchać muzyki itd, więc może to też ma jakiś wpływ? U nas w domku zawsze cicho Jak muzyka to tylko cicho w tle.

Wracaj szybko, opowiadaj i dawaj foty!!!

Ale fajnie! My już byliśmy bliscy kupienia szczurków (parki), ale robiłam wywiad wśród kilku znajomych czy w razie wyjazdu do PL/na wkacje by się nimi zajęli i moje koleżanki powiedziały stanowcze 'nie'. Powiedziały, że psem, kotem królikiem ok, ale szczury odpadają. Niestety zbyt często wyjeżdżamy (i to za granicę), żeby móc je sobie kupić Przynajmniej 3 razy w roku (2 razy do PL i raz na wakacje). To za dużo...
kochana ja tak ogólnie mówię o tych psach mordercach - a jeszcze jakby miał nie daj boże czarne podniebienie (skąd ludzie biorą takie rzeczy??)
o ile rotweiler jest może dominującym charakterem to doberman już nie tak bardzo, jest bardziej uległy jeśli chodzi o naukę i w ogóle.
Co do tabula rasa to zgodzę się i nie, dlatego że jak sama napisałaś, niektóre są dominujące (a tego nikt ich nie uczy, po prostu pewne cechy są wrodzone i ciężko je zmienić)-oczywiście nie mówimy tu o mieszańcach bo wtedy nigdy nie wiesz jakie cechy przejął po jakim przodku.

Kurcze czemu ludzie są uprzedzeni do szczurków? to takie superowe zwierzaki, słodkie i milusińskie, a przy tym niesamowicie mądre.
Kochana, ja chętnie przygarnę!

My też raczej z tych cichszych osobników i Kacper też raczej nie krzykliwy, więc jest i w waszym potomku nadzieja, że nie będzie piszczał
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 17:00   #1600
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

No właśnie nie wiem, czemu ludzie są do nich aż tak uprzedzeni. Moja mama jak się dowiedziała, że będziemy mieć szczury to stwierdziła, że ona "tego" w domu nie chce. Oczywiście przyjechaliśmy z nimi, bo nie było komu zostawić i wystarczyło dać gamonia na kolana i cała niechęć przeszła. Sporo osób się boi ogona, że obrzydliwy i w ogóle. Jak dla mnie szczurzy ogon jest milszy w dotyku niż skóra węża.
Nasi można powiedzieć, że latali luzem jak byliśmy w domu - klatkę mieli postawioną na biurku, ale z jednego biurka mieli dostęp do drugiego, szafki a po szafce i parapecie skakali sobie na łóżko. Po podłodze nie biegali, bo nie wiem czemu ale się jej bali (jak stawiałam ich na podłodze to szybko uciekali mi na nogę albo jak się nie dało to się wtulali w to, co znaleźli ). Klatkę zamykaliśmy tylko jak nas nie było i na noc, bo skubańce potrafiły w nocy Ci skoczyć na poduszkę (bo skacząc z parapetu akurat na poduszce lądowali). Ale się spryciarze nauczyli otwierać jedne drzwiczki (podważali nosem), więc mieliśmy czasem wesołe nocki
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 17:50   #1601
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

No właśnie niby przez ten ogon, ale to taki sam jak u psa czy kota, tyle że sierści nie ma
Ale miały raj te wasze szczuraski. U nas niestety nie mogły aż tyle hasać, ale i tak choć ich pilnowaliśmy to kable nam poprzegryzały
U nas czasami kot mi skacze zaraz za głowę jak koniecznie chce mnie obudzić, ale Beniu ma z 5kg
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 18:03   #1602
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

jak dla mnie ten ogon to nic nieprzyjemnego. Chyba, że gadzina się ratuje bo spada z ramienia i chlaśnie takim po twarzy
U nas kable gryzł tylko Bols i tylko jeden kabel (ale za to namiętnie) - miałam myszkę na USB jeszcze wtedy. Kabel był skracany z 6 razy, bo zawsze skubaniec użarł w połowie. W końcu jak osiągnął długość 10 cm tato zmęczony ciągłym skracaniem kazał mi sobie kupić taką bezprzewodową
Wiem jak wygląda żywy i radosny kilogram lądujący na twarzy, więc domyślam się jak musi "wyglądać" pięć

Wrzucam parę zdjęć pokazujących nasze gadziny "w akcji" (to ze szklanką to ulubione zajęcie Franka - polowanie na szczura po herbacie i wylizywanie go przez godzinę). A pudełko po chusteczkach było ulubioną meliną. Nawet jak już byli wielcy i ledwo się tam mieścili, jakimś cudem włazili obaj i było im tam najwyraźniej cudownie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC00714.JPG (127,9 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC07894.jpg (86,7 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMAG0353.jpg (74,5 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC00827.JPG (101,0 KB, 7 załadowań)

Edytowane przez paula54
Czas edycji: 2015-07-28 o 18:07
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 18:24   #1603
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Ja też nie mam obrzydzenia do ogona, dla mnie ogon jak każdy inny

Zdjęcia superowe, ale się pośmiałam z ich wyczynów. Ja wam kiedyś chyba wrzucałam mój filmik ze szczurami co nie?
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 19:25   #1604
Kate Noir
Zakorzenienie
 
Avatar Kate Noir
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 479
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Ja uwielbiam te ogonki sąpo prostu takie czadowe! Jak dla mnie szczurki to bardzo inteligentne zwierzęta. Mnie nie obrzydzaja tak samo jak myszy, jaszczurki czy węże. Chyba że by nagle na mnie wyskoczyły to bym się wystraszyła

Jak wrócę i się ogarne to obiecuje zdać sprawozdanie!
Kate Noir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 21:41   #1605
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Gosia - tak, pamiętam jak oglądałam
Szczurki są kochane
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 12:25   #1606
Wiolinkax
Zadomowienie
 
Avatar Wiolinkax
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Nunny: dziękuje
Małgoś: no niestety stał się agresywny bo siedział w kojcu a to dużo wpływa na takie zachowanie... hmmm filmik ze szczurami? nie pamiętam
Paula: no niezłe te Wasze szczurki ja sie ogólnie to boje szczurów i mysz więc jakbyście chciały mnie postraszyć to macie czym heheee mój Tż zawsze się śmieje że mi kiedy kupi na urodziny szczura ( bo sam chciałby mieć szczura albo białe myszki)
Wiolinkax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 23:37   #1607
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

To wyobraźcie sobie, że marzeniem mojego tż-ta było oswojenie naturszczyka (czyt szczura takiego dzikiego)

Wioli - gdzieś w klubie powinien być jeszcze filmik
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-30, 09:09   #1608
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

tak, mój kiedyś też miał taki pomysł przez chwilę...

Zaczynam urlop co prawda żadne Honolulu sie nie szykuje, i będę musiała czasem do pracy zajrzeć, ale oficjalnie wracam we wrześniu
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-30, 10:21   #1609
nunny
Wtajemniczenie
 
Avatar nunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 805
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Paula ale ci dobrze

Ja jakoś nie mogę się do szczurów przekonać, na widok dzikiej myszy uciekam gdzie się da...
nunny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-01, 00:18   #1610
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Dla tych co nie mają lub nie widziały na FB z cyklu: znajdź Kacperka

https://www.dropbox.com/s/5ud0l1krxs...21717.jpg?dl=0
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-01, 14:44   #1611
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Ja tez się nie brzydzę ani szczurów, ani myszy, ani węży ani jaszczurów (te ostatnie wręcz ubóstwiam )... Wprawdzie mogłabym się ich bać, ale ze względu na to co ewentualnie mogłyby mi zrobić. Np. spotykając węża na drodze raczej bym go nie dotykała, bo bałabym się, że ugryzie ale domowego już spokojnie. Nie brzydzą mnie - wręcz przeciwnie Lubię je
Brzydzę się za to robactwa. A najbardziej mnie brzydzą muchy. Nienawidzę ich. Zaraz po nich nie lubię koników polnych :P Pająki stosunkowo spoko


Gosia - ja fotę widziałam na FB. Pokazałam mojemu M z myślą 'o patrz jakie fajne zdjęcie'. A on tak siedzi, siedzi, patrzy krzywi się (ja już sobie myślę: co jest?! Co mu się nie podoba?!) i w jednej chwili uśmiech i 'O ! Tu jest!!!!' i pokazuje palcem Kacpra No myślałam, że padnę. I mu mówię 'Eeee wiesz, że to nie była zagadka na serio?'
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 00:47   #1612
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Ja tam węży nie lubię, zwłaszcza jak mi się śnią, a ja je tam kroje a one i tak żyją... bleee nie lubię skaczących pająków, ale i tak nie mam jakoś tak, że nie dotknę czy coś bo tak nie jest

Talk - wiesz co jak pokazałam tż-towi to zdjęcie to dopiero po chwili odnalazł Kapiego i stwierdził, że gdybym mu nie powiedziała, że on tam gdzieś jest to chyba by nie zauważył
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 11:10   #1613
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 905
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

ja chyba nie mam czegoś takiego czego bym się wyjątkowo bała. Raczej obrzydzenie i strach są uzasadnione np. żmija, szerszeń... Ale nie mam czegoś takiego, żebym nie mogła jakiegoś zwierzaka dotknąć czy coś. Kiedyś jak był taki festyn u nas na uczelni to dostałam węża do noszenia, takiego wielkiego skubańca, i zdziwiłam chłopaków bo bez problemu go wzięłam, tylko zapytałam, czy nie jadowity
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 13:05   #1614
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Noo ja tez często węże trzymałam na szyi itd zawsze to była dla mnie frajda my dzisiaj obkupilismy się w mebelki i dekoracje do pokoju i inne pierdoły urządzamy w końcu ten pierwszy pokój + kilka dodatkowych rzeczy w końcu tez przywiesilam swój wypasiony kalendarz Aztekow z Meksyku chyba Wam go jeszcze nie pokazywałam wiec zrobię zdjęcie i wyślę jest zrobiony z rybich ości i jest całkiem sporych rozmiarów plus zdjęcie kilku innych pamiątek wykonanych z ości - czacha i podstawki pod kawę / herbatę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg image.jpg (121,2 KB, 8 załadowań)
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 13:08   #1615
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

I drugie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg image.jpg (147,3 KB, 12 załadowań)
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 13:12   #1616
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Ooo a w tle drugiego widać szkło maltańskie
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 15:38   #1617
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Talk - przepiękny ten kalendarz, choć ja myślałam, że można coś na nim odczytać lub zapisać hahahahah
pozostałe pamiątki też cudne!
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 15:59   #1618
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Gosia - nie, niestety haha Podobno cała magia polega na tym, że on chodzi w koło i nigdy się nie kończy


Ejjjjj ktoś nam rozwalił lusterko w aucie Dzisiaj zauważyliśmy Cały dół jest odpadnięty I teraz nie wiem czy nasz sąsiad czy wczoraj jak byliśmy na zakupach to ktoś na parkingu (((
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 16:01   #1619
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

Talk - o nieee! kurcze ... musicie wymienić całe?
składacie lusterka na parkingu? macie cctv na nim?
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-02, 20:19   #1620
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 117
Dot.: Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

nooo niestety Jestem trochę zła. Nie składamy lusterek, bo mamy swoje miejsce parkingowe i nie parkujemy przy ulicy , więc nie widzieliśmy potrzeby. A najgorsze jest to, że nawet nie wiem kiedy to się stało. Jest odłupana cała dolna część lusterka, ale nie zwróciliśmy na to uwagi, bo to od spodu. Szybka jest nienaruszona, więc może da się zmienić tylko tę obudowę.
CCTV chyba nie mamy.... A tak w ogóle to wczoraj pod Lidlem, jak wyszliśmy, to powiedziałam do TŻa, że ktoś się okropnie blisko nas zaparkował i zastanawiałam się jak w ogóle wysiadł. Oglądnęłam auto od mojej strony czy drzwi nie zarysowane, ale nic nie widziałam. Może to wtedy się stało.. Byliśmy też w Tesco na zakupach, no i mógł to być też zwyczajnie nasz sąsiad. Ale tego nie dojdziemy już.
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-07 15:13:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.