Kryzys intymności.

[Elfir]

no dokładnie - postępowanie męża jest nieludzkie, okrutne, bez cienia empatii.
Normalny człowiek, nawet jakby poczuł obrzydzenie to zamilczałby.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Ciekawa jestem, czy Autorka wątku jest po prostu tak zabiegana, że nie ma czasu, aby tu wpaść na parę sekund, czy też, to był troll, a my wszystkie dałyśmy się wkręcić.

[201704110957]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;52271291]Ciekawa jestem, czy Autorka wątku jest po prostu tak zabiegana, że nie ma czasu, aby tu wpaść na parę sekund, czy też, to był troll, a my wszystkie dałyśmy się wkręcić. [/QUOTE]

Przy trójce dzieci ciężko o czas

[201604181004]

Napisane przez lovender

drabineczka, naucz się czytania ze zrozumieniem. Ciao!

x 15 ciao

[BuchajacaKopara]

No jasne, facet poznał szczupłą kobietę i żeby ona pozostała szczupłą ma jej zapewnić dietetyka, niańkę i nie wiadomo co jeszcze. Przykro mi ale znam sporo matek, które wyglądają tak jak kobieta wyglądać powinna, mają dzieci i do tego zawsze znajdują czas na to, żeby o siebie zadbać. Ale leniwe kotleciki zawsze znajdą wymówki. Nie ma czasu na aktywności fizyczne? To trzeba dobrze dobrać dietę i też się schudnie.

[201607040950]

Napisane przez BuchajacaKopara

No jasne, facet poznał szczupłą kobietę i żeby ona pozostała szczupłą ma jej zapewnić dietetyka, niańkę i nie wiadomo co jeszcze. Przykro mi ale znam sporo matek, które wyglądają tak jak kobieta wyglądać powinna, mają dzieci i do tego zawsze znajdują czas na to, żeby o siebie zadbać. Ale leniwe kotleciki zawsze znajdą wymówki. Nie ma czasu na aktywności fizyczne? To trzeba dobrze dobrać dietę i też się schudnie.

Trójkę jedno po drugim mają, wszystkie w pieluchach, nikogo do pomocy przy nich i full wolnego czasu? A dla dzieci też trochę mają, czy to wszystko tak sobie pełza po podłodze i co znajdzie to zeżre robiąc pod siebie bo mamusia pazurki piłuje i czasu nie ma?

Dieta przy karmieniu piersią to doskonały pomysł. Wystarczy zapomnieć, że połowy rzeczy jeść nie wolno, a większość pozostałych szkodzi, bo kolka, bo wysypka, bo nie wiadomo co.
Zresztą najlepiej w ogóle nie karmić. Cesarkę zrobić żeby się za luźno nie zrobiło mężulkowi w pewnych partiach, pokarm dawać syntetyczny, żeby cycki nie obwisły, bachory oddać do żłobka bo po to są żłobki, a po godzinach przerzucać je od jednej babci do drugiej to i "czas dla siebie" się znajdzie. Tylko, że kosztem dzieci.

Najlepiej w myśl zasady, że mnóstwo ludzi w ogóle nigdy nie miało przy sobie matki i jakoś żyją. Śmiem twierdzić, że bez empatii jest nawet łatwiej.

[livin]

No ja wszystko kminie, mężuś zły i ochydny...ale jeśli cyferki w nicku autorki świadczą o wieku to trochę to smutne. 25 lat, trójka dzieci, nadwaga pozostała po ciążach, ciało nie ukrywajmy zniszczone pewnie, ale też bez chęci naprawy, brak życia seksualnego, spanie z dzidzi, bo jeszcze nie przystosowane żeby żyć w odległości więcej niż 30cm od matki....
No nie wygląda to najlepiej, jak się ma te 25 lat to nie jest chyba jeszcze czas na to, żeby być zaniedbaną, stereotypową, matką polką, z chłopem u boku, ktory zachowuje się tak jak conajmniej w przechodzonym o 10 lat związku....

[dacn]

Napisane przez BuchajacaKopara

No jasne, facet poznał szczupłą kobietę i żeby ona pozostała szczupłą ma jej zapewnić dietetyka, niańkę i nie wiadomo co jeszcze. Przykro mi ale znam sporo matek, które wyglądają tak jak kobieta wyglądać powinna, mają dzieci i do tego zawsze znajdują czas na to, żeby o siebie zadbać. Ale leniwe kotleciki zawsze znajdą wymówki. Nie ma czasu na aktywności fizyczne? To trzeba dobrze dobrać dietę i też się schudnie.

Ahhh kolejny z tyłka znaffca co zna kobietę po ciąży co jest zadbana i szczupła, serio?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

BK=


A livin proponuję naukę czytania ze zrozumieniem, autorka walczy z nadwagą, a życia seksualnego brak z inicjatywy mężusia.

[dacn]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;52271291]Ciekawa jestem, czy Autorka wątku jest po prostu tak zabiegana, że nie ma czasu, aby tu wpaść na parę sekund, czy też, to był troll, a my wszystkie dałyśmy się wkręcić. [/QUOTE]
Mogła też oczekiwać głaskania po główce a nie ataku na nią czy też stwierdzeń że wina jest po obu stronach.

[marttb]

Autorka, posty dodawała tylko w nocy - także zakładam, że wtedy kiedy już dzieci spały, a ona mogła na spokojnie usiąść i ogarnąć temat. Przy 3 dzieci to nawet nie miałaby kiedy w ciągu dnia wejść na wizaż i nadgonić kilka stron czytania, a później je skomentować

[201704110957]

Niektórym się wydaję, że życie można zaplanować w 100% jak z katalogu. Dziwią się jak można być zaniedbaną kobietą po urodzeniu 3 dzieci, a można. Kuzynka mojej mamy na raz urodziła trojaczki!!! Gdyby nie pomoc męża i reszty rodziny to chyba by padła. Dziś po latach dopiero wróciła do wagi z przed ciąży, jest zadbana i pięknie wygląda, ale bez pomocy zwłaszcza męża, to byłoby jej ciężko.
Kilku osobom brakuję trochę empatii do autorki i obwiniają ją o wszystko - że przytyła, że mąż się jej brzydzi, że śpi z dzieckiem, że nie odpisuje od razu (przy 3 dzieci życzę powodzenia z czasem na głupoty) itd...
A ja widzę, tutaj męża egoistę, który zamiast zaproponować żonie np. wspólną dietę i ćwiczenia, żeby jej pomóc to lepiej mówić żonie tak przykre słowa. Tego pana przerosła odpowiedzialność i trójka dzieci co są też jego udziałem - zaraz zaraz ale wcześniej żona po ciąży go nie obrzydzała, bo jakoś tą trójkę zrobili. No proszę, nagle zaczęło przeszkadzać. A to dziwne...

[D_94]

Przyznaję, że nie znam się na dzieciach, ale bardzo zdziwiłam się z pomysłu spania z dzieckiem w jednym łóżku. Przecież można je przydusić kołdrą. Postanowiłam doczytać co na ten temat sądzą eksperci i potwierdziły się moje obawy. Niby jest to dobre dla bliskości, ale można dziecku zrobić krzywdę. Problemem jest też to, że trudno je później oduczyć i oczywiście źle działa to na związek. Zalecają postawić łóżeczko tuż przy łóżku. Może to by było dobre rozwiązanie?

Co do tekstu męża, niewątpliwie był chamski. Mam nadzieję, że powiedziałaś mu, że to cię dotknęło i że mógł to inaczej ująć?

Nie ulega jednak wątpliwości, że masz problem z otyłością i nie powinno nikogo dziwić, że to go zniechęca do seksu. 25 kg to bardzo dużo. Nie masz możliwości poprosić kogoś z rodziny, aby zajął się dziećmi kilka godzin w tygodniu? Przy 3 dzieci niewątpliwie jest mało czasu wolnego, ale to było do przewidzenia. (chociaż moja ciocia pracowała w domu przy maluchach w tym samym wieku, ale jednak pewnie za mało czasu im poświęcała) Dzieci są bardzo ważne, ale czy chcesz całkowicie odsunąć się od męża? Za kilka lat może być za późno na naprawę relacji. Dziewczyny mówią, że to normalne, iż kobieta po ciąży tyje. Tak, większość zdaje sobie z tego sprawę, ale to chyba też pewne, że wtedy mężowi zazwyczaj mniej się podoba?

Moim zdaniem musisz coś wykombinować, aby znaleźć czas na ćwiczenia. Chyba każda z nas chce się podobać swojemu partnerowi? Zadbaj o siebie trochę. Może znajdzie się czas na wspólne ćwiczenia? Po drugie dziecko może spać w łóżeczku zaraz przy łóżku. Tak jak dajesz teraz bliskość dziecku, tak mężowi jej pewnie brakuje. Dziewczyny pisały tutaj jak kochać się można niekoniecznie przed czy po śnie, ale tak naprawdę większość osób to wtedy robi. Moim zdaniem wspólne spanie jest bardzo ważne i nie wyobrażam sobie, kiedyś przestać.

[kahoko hino]

Napisane przez Elfir

no dokładnie - postępowanie męża jest nieludzkie, okrutne, bez cienia empatii.
Normalny człowiek, nawet jakby poczuł obrzydzenie to zamilczałby.

tu się nie zgodzę. moim zdaniem w związku bardzo ważna jest szczerość i mimo, że to nieprzyjemne, chciałabym wiedzieć, że przestaję się podobać partnerowi.

oczywiście metoda podania tej informacji to inna kwestia.

[201607040950]

Napisane przez D_94

PMoże znajdzie się czas na wspólne ćwiczenia?

Wspólne? Z facetem, który jest "zmęczony po pracy" i uważa, że ruchu ma dość, a problemem jest tylko jej ciało? To się nigdy nie stanie. O facetach może też trochę poczytaj...

[vouvray]

Autorko, facet nie powinien używać takich słów wobec Ciebie.
Jak w wyglądzie mojego faceta mi się coś nie podoba to mu mówię to, ale używając zupełnie innego słownictwa. Nie wyobrażam sobie, żeby mu powiedzieć ,,jesteś obleśny'', czy coś w tym stylu. Dla mnie takie słownictwo jest niedopuszczalne i świadczy tylko o braku kultury.

Druga sprawa to taka, że moim zdaniem na Twoim mężu spoczywa ogromna presja. Nie jest tak prosto zarobić na utrzymanie piątki osób, może teraz macie łatwiej Autorko (chociaż on pewnie nie zdaję sobie z tego sprawy, że teraz to jest ta łatwa część, jeżeli chodzi o $$), dlatego że dużo rzeczy na młodsze dzieciaki masz po starszych dzieciach, ale kiedy dzieci dorosną i zacznie kształtować się ich gust, upodobania itp. to niestety wydatki na każde dziecko wzrosną kilka razy i hajs który teraz wam wystarcza na życie, prawdopodobnie nie będzie wystarczał za jakiś czas. Jeżeli żyjecie ,,na styk'' to nie dziwię się, że mąż jest sfrustrowany, bo ogromna presja na nim spoczywa, musi dużo pracować itp. W dodatku nie ma warunków, żeby spać ze swoją żoną, a jeżeli poza domem spędza kilka-kilkanaście godzin to zasypianie razem może być jedyną okazją do budowania bliskości. Słownictwo, którego użyło było fatalne i nic go nie sprawiedliwa, ale zastanów się Autorko, z czego wynika jego zachowanie, być może dorosłe życie jego zbyt bardzo przytłoczyło.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez D_94

Przyznaję, że nie znam się na dzieciach, ale bardzo zdziwiłam się z pomysłu spania z dzieckiem w jednym łóżku. Przecież można je przydusić kołdrą. Postanowiłam doczytać co na ten temat sądzą eksperci i potwierdziły się moje obawy. Niby jest to dobre dla bliskości, ale można dziecku zrobić krzywdę. Problemem jest też to, że trudno je później oduczyć i oczywiście źle działa to na związek. Zalecają postawić łóżeczko tuż przy łóżku. Może to by było dobre rozwiązanie?

Co do tekstu męża, niewątpliwie był chamski. Mam nadzieję, że powiedziałaś mu, że to cię dotknęło i że mógł to inaczej ująć?

Nie ulega jednak wątpliwości, że masz problem z otyłością i nie powinno nikogo dziwić, że to go zniechęca do seksu. 25 kg to bardzo dużo. Nie masz możliwości poprosić kogoś z rodziny, aby zajął się dziećmi kilka godzin w tygodniu? Przy 3 dzieci niewątpliwie jest mało czasu wolnego, ale to było do przewidzenia. (chociaż moja ciocia pracowała w domu przy maluchach w tym samym wieku, ale jednak pewnie za mało czasu im poświęcała) Dzieci są bardzo ważne, ale czy chcesz całkowicie odsunąć się od męża? Za kilka lat może być za późno na naprawę relacji. Dziewczyny mówią, że to normalne, iż kobieta po ciąży tyje. Tak, większość zdaje sobie z tego sprawę, ale to chyba też pewne, że wtedy mężowi zazwyczaj mniej się podoba?

Moim zdaniem musisz coś wykombinować, aby znaleźć czas na ćwiczenia. Chyba każda z nas chce się podobać swojemu partnerowi? Zadbaj o siebie trochę. Może znajdzie się czas na wspólne ćwiczenia? Po drugie dziecko może spać w łóżeczku zaraz przy łóżku. Tak jak dajesz teraz bliskość dziecku, tak mężowi jej pewnie brakuje. Dziewczyny pisały tutaj jak kochać się można niekoniecznie przed czy po śnie, ale tak naprawdę większość osób to wtedy robi. Moim zdaniem wspólne spanie jest bardzo ważne i nie wyobrażam sobie, kiedyś przestać.

Możesz mi podesłać te wypowiedzi ekspertów?

Przecież napisała, że chce rozmawiać, a mąż ją zbywa.

Możesz podać jakiś przykład? Naprawdę szczerze o to proszę Ja mam jedno dziecko, a wieczorami padam na twarz i często zasypiam razem z nim, chętnie się dowiem od osób lepiej zorganizowanych, gdzie upchnąć ćwiczenia (jeszcze wspólne - a te dzieci gdzie się mają wtedy ulotnić?) i skąd wziąć na nie siłę?

[201604181004]

Zresztą najlepiej w ogóle nie karmić. Cesarkę zrobić żeby się za luźno nie zrobiło mężulkowi w pewnych partiach, pokarm dawać syntetyczny, żeby cycki nie obwisły, bachory oddać do żłobka bo po to są żłobki, a po godzinach przerzucać je od jednej babci do drugiej to i "czas dla siebie" się znajdzie. Tylko, że kosztem dzieci.

weź ty się czasem meliski napij na przykład

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Niektórym się wydaję, że życie można zaplanować w 100% jak z katalogu.

nie no to jest dokładnie kwintesencja wizazu
"masz 27 lat i nie wpadłaś trzy razy pod rząd? głupia gówniaro, wydaje ci się, że można zaplanować życie jak z katalogu? NIE, NIE MOŻNA".

a ja planuję

[madana]

Napisane przez BuchajacaKopara

No jasne, facet poznał szczupłą kobietę i żeby ona pozostała szczupłą ma jej zapewnić dietetyka, niańkę i nie wiadomo co jeszcze. Przykro mi ale znam sporo matek, które wyglądają tak jak kobieta wyglądać powinna, mają dzieci i do tego zawsze znajdują czas na to, żeby o siebie zadbać. Ale leniwe kotleciki zawsze znajdą wymówki. Nie ma czasu na aktywności fizyczne? To trzeba dobrze dobrać dietę i też się schudnie.

To rozwiń dalej te "mundrości", które głosisz. No JAK kobieta "powinna wyglądać"? Nie mam problemów z tyciem i nie miałam,jestem szczupła, ale sprowadzanie wszystkiego, co z otyłością się wiąże do "zjadania kotlecików", jest obrzydliwe, bo mam też koleżanki, których otyłość nie z tym była związana, a z problemami zdrowotnymi (np. niedoczynnością tarczycy)- i takie teksty o "powinności wyglądu" są zwyczajnie paskudne.
Za to ciężkie w przypadku prościutkich poradek jest zderzenie z realem w życiu i z tym, że może być różnie: zdrowotnie, można mieć całkowicie różne dzieci (u mnie tak było) czy mogą przytrafić się wypadki, na które nie miało się wpływu (a są też rzeczy, na które wpływ ma się).
Pewnie wg twoich standardów wyglądam "jak kobieta powinna", ale to, co piszesz kolejny raz- jest niefajne bardzo.

[marttb]

Napisane przez drabineczka

a ja planuję

Dokładnie, da się zaplanować.

I Autorka nigdy nie powiedziała, że dzieci były nieplanowane. Ludzie często wolą mieć jedno po drugim, żeby w podobnym wieku były, razem się wychowywały i pewnie mnóstwo innych powodów.

[201604181004]

Napisane przez marttb

Dokładnie, da się zaplanować.

I Autorka nigdy nie powiedziała, że dzieci były nieplanowane. Ludzie często wolą mieć jedno po drugim, żeby w podobnym wieku były, razem się wychowywały i pewnie mnóstwo innych powodów.

tak więc, skoro to zaplanowała, no to nie wiem czego zdziwienie że nie ma się czasu na nic.

ogólnie wątek i wypowiedzi w nim w 70% to jest śmietnik totalny, wpada banda oburzonych kobietek która krzyczy "nie da sie zaplanować życia! facet to gnój a wy jesteście bezduszne bo każecie się jej odchudzać"
kto kazał się jej odchudzać? xd
póki co kazdy mówi że na własne życzenie sobie to zepsuli, wina leży po obu stronach i, że trzeba troszkę poczekać aż dzieci urosną. ale waleczne wizażanki pogryzą się która bardziej ochroni autorkę wątku własną piersią przed złym tłumem wygłodniałych psów które potrafią coś w życiu zaplanować i które rzekomo zmuszają ją do diety xd

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez drabineczka

kto kazał się jej odchudzać? xd

Co drugi post jest o tym, żeby znalazła czas na ćwiczenia?
Chociażby - D_94, której przed chwilą sama odpisywałam.

[201604181004]

co drugi post? masz dziwne statystyki

[D_94]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52275288]Możesz mi podesłać te wypowiedzi ekspertów?

Przecież napisała, że chce rozmawiać, a mąż ją zbywa.

Możesz podać jakiś przykład? Naprawdę szczerze o to proszę Ja mam jedno dziecko, a wieczorami padam na twarz i często zasypiam razem z nim, chętnie się dowiem od osób lepiej zorganizowanych, gdzie upchnąć ćwiczenia (jeszcze wspólne - a te dzieci gdzie się mają wtedy ulotnić?) i skąd wziąć na nie siłę?[/QUOTE]

To chyba te były: https://parenting.pl/portal/spanie-w...ia-z-dzieckiem
http://natemat.pl/83373,spanie-w-jed...dla-jego-zycia

Ale mąż powiedział już co sądzi i dopóki nic się nie zmieni, nie ma o czym gadać.

Pytałam czy nie ma kogoś z rodziny, kto mógłby pomagać kilka godzin w tygodniu.

Napisane przez drabineczka

tak więc, skoro to zaplanowała, no to nie wiem czego zdziwienie że nie ma się czasu na nic.

kto kazał się jej odchudzać? xd

Nikt nie każe. Autorka może zaakceptować obecną sytuację, figurę i kontakty z mężem, ale rozpoczęła tu ten wątek, bo widocznie nie jest jest dobrze z tą sytuacją. Jeżeli ona nie podoba mu się z otyłością, to jedynym sposobem na to, aby to zmienić jest schudnięcie.

[201607040946]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;52271291]Ciekawa jestem, czy Autorka wątku jest po prostu tak zabiegana, że nie ma czasu, aby tu wpaść na parę sekund, czy też, to był troll, a my wszystkie dałyśmy się wkręcić. [/QUOTE]

Ale temat na pierwszej stronie!

[rembertowa]

Napisane przez drabineczka

tak więc, skoro to zaplanowała, no to nie wiem czego zdziwienie że nie ma się czasu na nic.

po pierwsze, jeśli już, to skoro zaplanowali. Skoro zatem zaplanowali trójkę dzieci jedno po drugim, to nie wiem, skąd zdziwienie męża, że waga żony nie taka, jak kiedyś i warunki życiowe nie takie, jak kiedyś.

A tymczasem, po drugie, są rzeczy, które można zaplanować - które nawet, bym rzekła, trzeba planować - oraz rzeczy, których zaplanować nie można. Można je przewidywać, można snuć najgorsze scenariusze - osobiście w tym właśnie jestem mistrzynią - ale czasem trzeba zaryzykować. Trzeba, na przykład, zaryzykować, że się człowiekowi przytyje, bo się chce urodzić trójkę dzieci jedno po drugim.

To, co mnie oburza w tym wątku, to przerzucanie winy i odpowiedzialności za sytuację na kobietę. To ona ma się postarać i schudnąć, w imię dobra związku, to ona ma nie spać po nocach, eksmitując z łóżka dziecko, w imię dobra związku, a nie on przyjąć do wiadomości aktualną rzeczywistość. To jego przygniotła rzeczywistość, to on czegoś sobie nie przewidział, nie uwzględnił w planach. To on chce życia jak z katalogu w sytuacji, nad pewnym obszarami której nie masz kontroli. Bo nie masz kontroli nad tym, ile przytyjesz w ciąży, jak łatwo pójdzie Ci zrzucenie wagi po ciąży i kiedy w ogóle stanie się możliwe. Nie masz wpływu na to, ile dziecko, które urodzisz, będzie potrzebowało kontaktu z Tobą. Możesz sobie co najwyżej zaplanować, że będziesz je przytulać przez pięć kwadransów dziennie, nic więcej i nic mniej, niezależnie od rzeczywistych potrzeb dziecka. Najwyżej kupisz sobie zatyczki do uszu. Możesz sobie zaplanować, że Twoja żona będzie zawsze młoda i szczupła - najwyżej zmienisz żonę.

[dacn]

Akurat spanie z dzieckiem zmniejsza ryzyko smierci łóżeczkowej. Badania amerykanskie wskazały na liczne zgony dzieci spiacy c h z rodzicami ale byli to glownie otyli rodzice ( otyli po amerykansku).

[Kocurasek]

Na szaro: z tego wątku dowiedzieć sie można, że przytycie w ciąży ponad norme moze być "wypadkiem przy pracy" i nie da się tego zaplanować. Ot zdarza się, że zostanie nam nadprogramowe 25 kg. Zakładając oczywiście, że ciąża jest niewspomagana lekami, a na 3 ciąże pod rząd to raczej tylko zdrowa kobieta może sobie pozwolić. I tak w ciąży normą jest 10-14 kg z czego około 6 -7 kg traci się w czasie porodu. Karmiąc piersią też trochę schodzi, macica się obkurcza i inne rzeczy się dzieją podczas połogu. Serio zastanawia mnie skąd te posty, że to normalka, no zdarza się, nie przewidzisz. Oświećcie mnie.

[201705042038]

Napisane przez Kocurasek

Na szaro: z tego wątku dowiedzieć sie można, że przytycie w ciąży ponad norme moze być "wypadkiem przy pracy" i nie da się tego zaplanować. Ot zdarza się, że zostanie nam nadprogramowe 25 kg. Zakładając oczywiście, że ciąża jest niewspomagana lekami, a na 3 ciąże pod rząd to raczej tylko zdrowa kobieta może sobie pozwolić. I tak w ciąży normą jest 10-14 kg z czego około 6 -7 kg traci się w czasie porodu. Karmiąc piersią też trochę schodzi, macica się obkurcza i inne rzeczy się dzieją podczas połogu. Serio zastanawia mnie skąd te posty, że to normalka, no zdarza się, nie przewidzisz. Oświećcie mnie.

No nie przewidzisz, tak samo, jak nie przewidzisz, czy będziesz mieć cukrzycę w ciąży. Każdy człowiek różnie ciążę znosi.
No i z Twoich rachunków wynika, że po każdej ciąży można być około 5-10kg na plusie. Samo nie zniknie.

[dacn]

Napisane przez Kocurasek

Na szaro: z tego wątku dowiedzieć sie można, że przytycie w ciąży ponad norme moze być "wypadkiem przy pracy" i nie da się tego zaplanować. Ot zdarza się, że zostanie nam nadprogramowe 25 kg. Zakładając oczywiście, że ciąża jest niewspomagana lekami, a na 3 ciąże pod rząd to raczej tylko zdrowa kobieta może sobie pozwolić. I tak w ciąży normą jest 10-14 kg z czego około 6 -7 kg traci się w czasie porodu. Karmiąc piersią też trochę schodzi, macica się obkurcza i inne rzeczy się dzieją podczas połogu. Serio zastanawia mnie skąd te posty, że to normalka, no zdarza się, nie przewidzisz. Oświećcie mnie.

Hormony, zmeczenie, brak snu, brak wypoczynku praca 24/7, brak czasu na przemyślenie jadlospisu brak czasu na aktywnosc fizyczna brak dobrego metabolizmu.
I tak 25 kg to moze byc wypadek przy pracy w przypadku 3 ciaz pod rząd.