Nieaktualne ogłoszenia, prośby o pomoc/o podpisy, informacje z sieci - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 149 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-09-03, 20:00   #4441
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 619
GG do K@sieńka
Dot.: Dom dla porzuconej psinki ze szczeniakami poszukiwany

Miałam zrobić zdjęcia z otwartymi oczkami, ale wezmę sie za to dopiero w środę- jutro mam do wieczora szkołę...
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-03, 21:15   #4442
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
Kto okaże serce?

Kochani! 1,5 miesiąca temu przybłąkał się pod mój blok mały piesek- prawdopodopodobnie został porzucony. Jest lekliwy i boi sie ludzi (nie chce nawet sobie wyobrazać, co mogło go spotkać) ale tym, którzy okazuja mu odrobinę serca jest niewyobrazalnie wdzieczny- stał sie moim wiernym towarzyszem podczas wieczrnych spacerów z moim własnym psiakiem. Jest nieduzy- wilekosci jamnika, i bardzo kochany- serce mi się kraje , gdy przez całe noce leży skulony na trawniku i moknie w deszczu... Zbliża się zima, którj na pewno nie przetrwa jesli nie znajdzie nowego własciciela. Niestety nie moę go przygarnąć, ponieważ mój piesk nie toleruje innych zwierząt w mieszkaniu... Dzwoniłam kilkakrotnie do schroniska, ale mają przepełnienie o tej porze roku...- wiec nawet tam go nie chcą... ( Wiem, ze szansa na znalezienie mu domu jest prawie zerowa, niemniej chwytam sie kazdej deski ratuunku.. błagam, pomóżcie. Moze któraś z Was lub Waszych znajomych... Jestem z trojmiasta- i chyba licze na cud...

Ps. niestety zdjecia kór próbuje załączyc są zbyt duze, jesli ktoś by mi pomógł je zamiescic bede wdzieczna
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-03, 22:00   #4443
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

POdbijam

Mam nadzieję, ze opisy i wątek zrobią swoje
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 09:34   #4444
Ania Karolkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 4
Ratujmy świnki morskie z laboratoriów!!

...

Edytowane przez Ania Karolkowa
Czas edycji: 2012-11-17 o 23:49
Ania Karolkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 09:45   #4445
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Do góry pieseczku:jup i:
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 16:18   #4446
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Kochani naprawdę nikt nie chce TAKIEGO SKARBU????
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 16:31   #4447
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 027
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Mialam kiedys psa slepego. Mial roczek kiedy przestal widziec - wszytsko przez nieumiejetne leczenie pewnego pseudoweterynarza. Probowalismy go ratowac jak tylko sie dalo...jezdzilismy z nim do kliniki we Wroclawiu, tam dostawal jakies specjalne leki, zastrzyki itd. Niestety nic nie skutkowalo. Lekarze nie widzieli ratunku dlatego musielismy go uspic... Mowiono nam, ze z czasem wysiadalyby inne narzady...a mial tylko roczek...
Do dzis pamietam ten dzien kiedy tato go odwiozl do weterynarza na zastrzyk po ktorym Czarus juz nigdy sie nie obudzil. Moj tato nie mial tylu sil by go gdzies zakopac...wiec zostawil go u weterynarza.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 17:10   #4448
justyna27
Rozeznanie
 
Avatar justyna27
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 542
Dot.: Dom dla porzuconej psinki ze szczeniakami poszukiwany

Ja byłam dzis u weterynarza (fajna babka) nora jest zdrowa ma trzy lata.Pani doktor założyła jej książeczke zdrowia odrobaczyła ją (profilaktycznie) i kupiłam jej coś na pchiełki 24 zł. kosztowało ale jest dobre podobno ,no i najważniejsze zaszczepiłam ja na wscieglizne a w pazdziernku muszę ja zaszczepic na psie choroby.Teraz zostawiłam 50 zł. a musimy isc do zoologiczneg kupic obróżke.
Pani doktor powiedziała nam dzis ze wyżucone psy są zazwyczaj łagodne ,spokojne, opiekunicze, lubią dzieci bardzo rzadko sie zdarza zeby taki pies był z jakimis "problemami"

acha jezeli znajdziecie takiego pieska to nie liczcie ze zostawicie go w schronisku.nie ma szans. my mielismy warunki zeby wziaśc psa ale przecierz nie każdy może przygarnac takie zwierze To jest CHORE!!!!!!!!!!!!
justyna27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 17:23   #4449
Czarna_Złośnica
Wtajemniczenie
 
Avatar Czarna_Złośnica
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 764
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

kurcze gdybym miała warunki, mieszkała sama i bliżej to bym go przygarnęła...tak mi żal tych wszystkich biednych zwierząt.
Czarna_Złośnica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-04, 21:49   #4450
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 120
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Wyobraźcie sobie jaki jest wystraszony i samotny taki niewidomy pies! Kto pomoże???
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 12:21   #4451
Ulaczek
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: teraz wawa ale sercem zawsze dęblin
Wiadomości: 515
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

brak mi słów na tych co to tak pisaka skrzywdzili
Ulaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 12:56   #4452
anasce
Raczkowanie
 
Avatar anasce
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: esce
Wiadomości: 31
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Eh ja to jestem tak bardzo wrażliwa na cierpienie zwierzątek. Jak się kiedyś dorbie duuużo kasiory to napewno zainwestuje w super exclusive schronisko dla takich biednych istotek


A tak poza tym to moim zdaniem ludziom którzy robią krzywde zwierzętom powinna być wymierzana kara jak to było kiedyś w starożytności "oko za oko ząb za ząb "...
anasce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 13:24   #4453
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 835
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Przeczytałam. Siedzę w pracy i płaczę. Jak tak można!

Ja mam psa, który niedowidzi, a do tego niedosłyszy. W swoim życiu już dużo przeszedł, miał dwa guzy, operacje ślinianek (dwa razy). Nawet teraz jest chory, bo ma znowu guzka i modlimy się tylko, żeby się cofnął po lekach, bo może już być za stary na operację (ma 14 lat). A wtedy to już koniec.

A do tego teraz jeszcze mu się przyplątało jakieś zakażenie skóry i cały tydzień musiałam mu przemywać ropiejącą ranę. Bidny, wył przez cały czas a mi sie płakać chciało, że mu sprawiam ból.

Do tego myślałam, że mnie strasznie znienawidzi przez to i dlatego, że go ciągam do weterynarza (nie znosi tego i zawsze jest chryja). A on mnie liże po rękach i wszędzie za mną łazi. Psiaki są świetne w okazywaniu wdzięczności! Na pewno Kleks też się odwdzięczy za opiekę! I to nie raz!
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 15:00   #4454
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 619
GG do K@sieńka
Dot.: Dom dla porzuconej psinki ze szczeniakami poszukiwany

Ale moze lepiej jest poszukać psu nowy dom, niż oddawać go do schroniska.
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 15:07   #4455
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Dzięki dziewczyny za odzew
Kleksio pomimo że tyle już przeszedł i tak wiele krzywdy spotkało go ze strony człowieka nadal ma zaufanie do ludzi... on wciąż wierzy że jego pan gdzieś na niego czeka....
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 15:36   #4456
iza_
Wtajemniczenie
 
Avatar iza_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 2 579
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

smutna historia, gdyby nie to ze mam juz psiaka przygarnęłabym kleksia
niestety nie moge,ale mam nadzieję,ze znajdzie się dla niego jakis dobry pan, popytam wśród znajomych
__________________
"Uśmiech losu można zobaczyć
nawet w tych najciemniejszych chwilach...
Jeśli tylko pamięta się, żeby zapalić światło."
iza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-05, 19:23   #4457
mycha555
Raczkowanie
 
Avatar mycha555
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 349
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Jejku jakie to smutne Z chęcią przygarnęłabym go chociaż na tymczasowy pobyt, spróbuje zrobić co w mojej mocy i przekonać rodziców chociaż wątpie, ze to coś da bo mamy już jednego psiaka
__________________

Zakochana


mycha555 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 00:22   #4458
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 835
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Może ktoś jeszcze nie zna Kleksia??
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 09:06   #4459
Ania Karolkowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 4
Dot.: ratujmy świnki morskie z laboratoriów!!

...

Edytowane przez Ania Karolkowa
Czas edycji: 2012-11-17 o 23:50
Ania Karolkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 10:56   #4460
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Kleksio się przypomina!!
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 16:00   #4461
K@sieńka
Zadomowienie
 
Avatar K@sieńka
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa tuż tuż
Wiadomości: 1 619
GG do K@sieńka
Dot.: Dom dla porzuconej psinki ze szczeniakami poszukiwany

Pieski mają "prawie-budę" skleconą przez mojego tatę wczoraj w deszczu na szybko Tak lało, ze mi sie ich szkoda zrobio i voila!


Byłam dziś dawac im obiadek, to tak piszczały i szczekały, ze zlecieli sie robotnicy z drugiej strony ulicy :/ Moze któryś z nich bedzie chcial pieska, bo fajnie sie znnimi bawili i widać, ze lubia zwierzeta. Boje sie tylko, zeby nie powiedzieli o psach dzieciom, u których remontują dom Te dzieciaki sa niedobre i mogą coś zrobic małym




Ci robotnicy strasznie sie z nich smiali, bo maluchy to straszne przylepy i kochają sie bawić, wpychać się na kolana itp. Na przywitanie obszczekały gości Kiedy siedzieli to jeden wlazł do budy i nie przestawał warczec dopoki sobie nie poszli- stwierdzili, ze w budzie siedzi jakis buldog

Tylko Ciapa siedziala w oddaleniu i czasem ostrzegawczo poszczekiwała.

Dziś znowu wysyłam tatę, zeby powyrywal im kleszcze... Naliczyłam chyba z 10 Biedactwa...
__________________

K@sieńka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 19:02   #4462
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 835
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

halo! Kleks nadal czeka!
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-06, 19:31   #4463
Sweet_21
Zakorzenienie
 
Avatar Sweet_21
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 656
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Kleksio idzie w górę, może tym razem?
__________________

Bartuś
29.08.2009

"Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota"
/S.J.Lec/
Sweet_21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 14:51   #4464
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Nie jest dobrze...
"w CK zle sie dzieje ! Kolejne wlamanie !
www.schronisko.prv.pl prosze poczytajcie, jesli znacie kogos, kto moglby pilnowac azylu w nocy, dzwonce prosze...
Zaczynamy takze bardziej intensywne niz kiedykolwiek poszukiwania domow dla naszch psiakow...im mniej bedzie narazonych na niebezpieczenstwo, tym lepiej..."
kopiuje ze strony schroniska:
"Wczorajszego wieczora, zaledwie dwa dni po pierwszym tego typu czynie, znów ktoś włamał się do Azylu. Ze względu na późną porę (akcja ratowania zwierząt trwała od 22 do północy) nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić jak bardzo poturbowane są psy, jednak na pewno kilka z nich jest poważnie rannych. Nigdy, na prawdę nigdy nie widzielismy naszych psów tak przerażonych... Tym razem poważnie poraniony został Max, najprawdopodobniej rzucano w niego kawałkami płytek chodnikowych. W jego kojcu zastaliśmy powyrywane płytki a sam Max nawet nie chciał zblizyć się do swojego boksu. Niedobrze wyglądają też Parys - który prawdopodobnie został skopany i Dick, którego ktoś okładał po głowie jakimś twardym przedmiotem. Znaleźliśmy porzucony sierp, a przy nim też siekierę... nie chcemy nawet myśleć po co miała byc użyta...Wszystkie psy były powypuszczane, najgroźniejsze z nich pozamykane razem do kojców, tak by jak najbardziej się pogryzły, próbowano także dostać się do kociarni. Ktoś wyłamał zamek w drzwiach kociarni i próbował wepchnąc tam Ambrożego - w pomieszczeniu gdzie przebywaja koty znaleźlismy wiele powyrywanych kłaków. Sam Ambroży był tak wystraszony, że gdy tylko ktoś do niego podchodził kładł sie na ziemi i nie pozwalał dotknąc... a akurat on jest jednym z odwazniejszych psów w Azylu i byle co go nie przestraszy...

Zaginęły dwa psy - Borys i Amigo ! Najprawdopodobniej zostały skradzione!
Wiadomość z ostatniej chwili - Borys został odnaleziony
na polach, przy drodze prowadzącej na Poznań - bardzo wystarszony, ale na szczęście bez obrażeń, Amigo, prawdopodobnie wypuszczony z miejsca, gdzie był przetrzymywany , popołudniu przybiegł sam pod bramę Azylu.

Pomysłowy " ktoś" postanowił też ukraść skoble, którymi zamykane były kojce, tak byśmy nie mogli szybko i sprawnie pozamykać zwierząt. Została także zrobiona dziura w siatce i otwarty kojec prowadzący do niej, tak by jak najwięcej psów mogło uciec poza Azyl. Dziura była jednak na tyle mała, że zdołały się przez nia wydostać tylko najmniejsze psiaki, jednak żaden z nich nie uciekł - biegały po prostu wystarszone wokół bramy, chcąc wrócić do swoich kojców.

Zwierzęta są przerażone, my też. Psy przestały jeść, nie chcą wychodzić z bud, reagują paniką na obcego człowieka i biegającego za płotem psa. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa, gubimy się w domysłach. Nie ustaniemy w wysiłkach by złapać sprawców. Współpracujemy z Policją.

Na dzień dzisiajszy do odwołania zostały wstrzymane przyjęcia psów, niezależnie od ich stanu - Azyl przestaje być dla nich bezpieczną przystanią a staje się miejsce, gdzie musza walczyc o zdrowie a nawet życie... Prosimy także wszystkie osoby zainteresowane adopcją naszych psów - pomóżcie im, zabierzecie je jak najszybciej... niedługo może byc już za późno ( wcześniej prosimy o kontakt telefoniczny)

Potrzebujemy pomocy w zorganizowaniu profesjonalnej ochrony Azylu. Potrzebne są środki, znajomości, dobre rady prawnika, silne ręce - wszystko co tylko może pomóc ochronić nam zwierzęta. Nie poddamy się tak łatwo - ale nie możemy też narażać naszych zwierząt na takie cierpienia..

PROSIMY - POMÓŻCIE...
"

Jakim trzeba być bydlakiem... żeby nawet bezdomne zwierzęta tak cierpiały....
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:27   #4465
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 835
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Co za bestialstwo. Aż brak słów.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 15:52   #4466
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Boże! Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy że zrobił to ktoś z sąsiedztwa Azylu - ktoś komu nie podobało się to miejsce, może przeszkadzało szczekanie piesków? Ktoś kto znał to miejsce i chciał mu zaszkodzić? Mam nadzieje ze sprawcy się znajdą! Ręce mi opadają gdy słyszę o takim traktowaniu zwierząt i niszczeniu przy okazji pracy ludzi, którzy w Azyl włożyli tyle wysiłku.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-07, 23:47   #4467
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Cytat:
Napisane przez martini. Pokaż wiadomość
Co za bestialstwo. Aż brak słów.
Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Boże! Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy że zrobił to ktoś z sąsiedztwa Azylu - ktoś komu nie podobało się to miejsce, może przeszkadzało szczekanie piesków? Ktoś kto znał to miejsce i chciał mu zaszkodzić? Mam nadzieje ze sprawcy się znajdą! Ręce mi opadają gdy słyszę o takim traktowaniu zwierząt i niszczeniu przy okazji pracy ludzi, którzy w Azyl włożyli tyle wysiłku.
ehhh, ja również liczę że szybko znajdą się ci którym zależy tylko i wyłącznie na krzywdzeniu zwierząt i spotka ich surowa kara!
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 00:28   #4468
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

http://www.bono-polska.pl/index.php/.../tak/ilefoto/1

http://www.zwierzaki.org/index.php/t...html#msg987274


Nie wiem co więcej moge zrobić prócz ogłoszeń..
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 12:14   #4469
StruśPędziwiatr
Raczkowanie
 
Avatar StruśPędziwiatr
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 147
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

@kiniaczeq DZIĘKUJE!!!!!
StruśPędziwiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-09-08, 14:43   #4470
ellistir
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 15
Dot.: Błagam pomóżcie... niewidomy Kleksio...jest jeszcze iskierka....

Wiem, że już wiele razy Wizażanki pomogły. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.
Sprawa bardzo przykra, okrutna.. Aż serce boli..


O tym pisał już ktoś powyżej, ale warto przypomnieć:




Cytat:
czwartek, 06 wrzesień 2007
Wczorajszego wieczora, zaledwie dwa dni po pierwszym tego typu czynie, znów ktoś włamał się do Azylu. Ze względu na późną porę (akcja ratowania zwierząt trwała od 22 do północy) nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić jak bardzo poturbowane są psy, jednak na pewno kilka z nich jest poważnie rannych. Nigdy, na prawdę nigdy nie widzielismy naszych psów tak przerażonych... Tym razem poważnie poraniony został Max, najprawdopodobniej rzucano w niego kawałkami płytek chodnikowych. W jego kojcu zastaliśmy powyrywane płytki a sam Max nawet nie chciał zblizyć się do swojego boksu. Niedobrze wyglądają też Parys - który prawdopodobnie został skopany i Dick, którego ktoś okładał po głowie jakimś twardym przedmiotem. Znaleźliśmy porzucony sierp, a przy nim też siekierę... nie chcemy nawet myśleć po co miała byc użyta...Wszystkie psy były powypuszczane, najgroźniejsze z nich pozamykane razem do kojców, tak by jak najbardziej się pogryzły, próbowano także dostać się do kociarni. Ktoś wyłamał zamek w drzwiach kociarni i próbował wepchnąc tam Ambrożego - w pomieszczeniu gdzie przebywaja koty znaleźlismy wiele powyrywanych kłaków. Sam Ambroży był tak wystraszony, że gdy tylko ktoś do niego podchodził kładł sie na ziemi i nie pozwalał dotknąc... a akurat on jest jednym z odwazniejszych psów w Azylu i byle co go nie przestraszy...





Zaginęły dwa psy - Borys i Amigo ! Najprawdopodobniej zostały skradzione!
Wiadomość z ostatniej chwili - Borys został odnaleziony na polach, przy drodze prowadzącej na Poznań - bardzo wystarszony, ale na szczęście bez obrażeń, Amigo, prawdopodobnie wypuszczony z miejsca, gdzie był przetrzymywany , popołudniu przybiegł sam pod bramę Azylu.


Informacje o stanie zdrowia psów są udzielane pod numerami telefonów - 608-235-921 lub 600-634-303
Na tą chwilę nie udzielamy informacji drogą mailową - musimy zająć sie realną opieką nad naszymi podopiecznymi w schronisku, dlatego w ważnych sprawach także prosimy o telefon.


Pomysłowy " ktoś" postanowił też ukraść skoble, którymi zamykane były kojce, tak byśmy nie mogli szybko i sprawnie pozamykać zwierząt. Została także zrobiona dziura w siatce i otwarty kojec prowadzący do niej, tak by jak najwięcej psów mogło uciec poza Azyl. Dziura była jednak na tyle mała, że zdołały się przez nia wydostać tylko najmniejsze psiaki, jednak żaden z nich nie uciekł - biegały po prostu wystarszone wokół bramy, chcąc wrócić do swoich kojców.


Zwierzęta są przerażone, my też. Psy przestały jeść, nie chcą wychodzić z bud, reagują paniką na obcego człowieka i biegającego za płotem psa. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa, gubimy się w domysłach. Nie ustaniemy w wysiłkach by złapać sprawców. Współpracujemy z Policją.

Na dzień dzisiajszy do odwołania zostały wstrzymane przyjęcia psów, niezależnie od ich stanu - Azyl przestaje być dla nich bezpieczną przystanią a staje się miejsce, gdzie musza walczyc o zdrowie a nawet życie... Prosimy także wszystkie osoby zainteresowane adopcją naszych psów - pomóżcie im, zabierzecie je jak najszybciej... niedługo może byc już za późno ( wcześniej prosimy o kontakt telefoniczny)


Potrzebujemy pomocy w zorganizowaniu profesjonalnej ochrony Azylu. Potrzebne są środki, znajomości, dobre rady prawnika, silne ręce - wszystko co tylko może pomóc ochronić nam zwierzęta. Nie poddamy się tak łatwo - ale nie możemy też narażać naszych zwierząt na takie cierpienia..


PROSIMY - POMÓŻCIE...
Nowe informacje
A to z forum dogomanii (napisane przez "Azyl Cichy Kąt"):
Cytat:
Przepraszamy za brak odzewy, ale mamy takie urwanie głowy, że nie odpowiadamy nawet na maile i nie jestem w stanie powiedzieć kiedy będziemy mieli więcej czasu na załatwianie spraw internetowych. Wszystkie informacje są na naszej stronie www.schronisko.prv. pl, gdyby były jakieś pytania prosimy o telefon :600-634-303 lub 608-235-921. W nocy z piątku na sobotę znów ktoś przyszedł...ale o tym zaraz napisze na stronie i skopiuje, bo wybaczcie..ale padamy już z nóg. Co narazie zrobiliśmy? Kojce psów pozamykane są na kłódki (każdy kojec), wzmocniona została siatka kojca przez który za pierwszym razem dostali sie zwyrodnialcy. Jeśli chodzi o zabezpieczenie miejsc przez które wchodzą - za każdym razem były to inne punkty - raz z boku schroniska, raz z tyłu azylu. Nie możemy zabezpieczyć ich żadnym drutem - gdyby psy jakimś cudem znów zostały wypuszczone i próbowałyby wrócić do swoich kojców mogłyby zrobić sobie krzywdę. Poza tym, jak dowiedziecie się z artykułu, nie mamy do czynienia z rozwydrzoną młodzieżą - mamy do czynienia ze świrem, nieobliczalnym świrem - i nie możemy nikogo niedoświadczonego narażać na utratę zdrowia. W tej chwili na noc zostają wolontariusze - ale włamywacz jest na tyle sprytny, że pomimo obstawy i tym razem udało mu się wejść do schroniska, niezauważonym przez nikogo. Wiemy jedno - jedno...albo nasze psy tak panicznie się boją tych ludzi, że nie szczekają ( normalnie, gdy słyszą kogoś obcego w azylu lub za płotem wszystkie szczekają więc jest ogromny hałas), albo znają tego kogoś i dlatego sie nie drą jak zwariowane... choć nie przychodzi nam nikt taki do głowy. Bardzo trudno było znaleźć firmę ochroniarska, która podejmie sie ochrony Azylu - firmy te z reguły chronią budynki a nie tereny. Jedna firma zgodziła się na współpracę, we wtorek mogą przyjechać na oględziny terenu. Z tego co się dowiedzieliśmy koszt założenia monitoringu, urządzeń na tak dużym terenie to około 5 tys złotych, a koszt miesięczny monitoringu - ponad 100zł. Nie mamy tylu pieniędzy, 5 tys to tak dużo... dlatego prosimy o każdą, nawet najdrobniejsza wpłatę - z dopiskiem " na ochronę Azylu" - jedynie to może uratoważ życie naszym zwierzakom.
Cytat:
Kolejna noc przyniosła kolejne wydarzenia... coraz bardziej dociera do nas myśl, że mamy do czynienia z kimś nieobliczalnym, kimś, kto może posunąć się do najgorszych rzeczy. Tym razem włamywacz zaatakował z tyłu schroniska... wyłamał dwie duże, betonowe płyty, będące częścią ogrodzenia azylu. Ponieważ kojce psów od kilku dni zamykane są na kłódki żadnego z naszych podopiecznych tym razem nie udało mu się ani wypuścić ani skrzywdzić. Zostawił jednak po sobie ślad... na gałęzi drzewa zawisła obroża Borysa – skradzionego podczas drugiego włamania psiaka, któremu najprawdopodobniej udało się uciec zwyrodnialcom... mamy nadzieję, że nie jest to symbol jakiejś straszniejszej rzeczy, która może się dopiero dokonać... Po terenie azylu porozrzucane zostały obroże i smycze skradzione podczas ostatniego napadu. Przy jednym z kojców porzucono kilka skobli do zamykania boksów, które niedawno zniknęły oraz kilka psich zabawek zabranych naszym podopiecznym. Tuż przy rozbitych płytach znaleźliśmy siekierę oraz trzy pogrzebacze...

Najgorsze w tym wszystkim to to, że tej nocy w Azylu czuwało 5 wolontariuszy... i nikt nic nie usłyszał... Nawet psy nie zaszczekały...tak panicznie boją się tego „kogoś” kto przychodzi co drugą noc....

Brak nam już sił...

Proszę w imieniu swoim i tych zwierzaków. Pomóżcie. One już wystarczająco się w życiu nacierpiały.

Stowarzyszenie Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt "Cichy Kąt"
ul.Korczaka 9/6
42-600 Tarnowskie Góry
PKO BP 73 1020 2368 0000 2402 0161 3033



P.S. Z Kleksem chyba będzie dobrze

Edytowane przez ellistir
Czas edycji: 2007-09-08 o 15:09 Powód: nowe informacje
ellistir jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-10 16:57:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.