Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[visionAM]

Napisane przez Mojwa

ale tak jak w temacie wesel słyszałam o ubieraniu różnych kiecek, tak o tym żeby do pracy nie ubierać się dwa razy w to samo to już nie słyszałam.
ja drugi dzień z rzędu byłam w T-Shircie diablo (który jest mi za duży i TŻ go podkrada), spłonę?

nie rozumiem czemu za każdym razem jak ktoś pisze o swoich prywatnych odczuciach co do spraw, na które masz inne zdanie, musisz zaczynać szydzić

[201801191006]

no ale wracasz z pracy w poniedziałek i zdążysz koszulkę wyprać na wtorek?

nigdy nie byłam w tym samym, nawet jak sama w biurze siedziałam i nikt do mnie nie zaglądał.

[Mojwa]

Oj, trochę się podśmieâ˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜☠ â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜☠ę bo jestem w prawdziwym szoku, że ktoś na to uwagę zwraca. Serio, to pierwszy raz w moim życiu gdy dowiedziałam się, że ktoś zwraca uwagę na to, żeby nie ubrać się do pracy dwa razy z rzędu w to samo.
Przepraszam, już się nie nabijam

loloo - nie zmieniam koszulek codziennie, to nie majtki

[Arsonist]

Napisane przez Terha

Swoją drogą nie ogarniam tego,że niektóre kobiety na każde większe wyjście muszą mieć coś nowego (już nie wspominając, że niektóre muszą się przebrać na weselu żeby pokazać się w co najmniej dwóch kieckach). To nie jest przytyk personalny do kogokolwiek. Po prostu tego nie ogarniam.

Ja też nigdy tego nie rozumiałam, jak większość moich koleżanek przed każdym weselem w panice latała szukać nowej "kiecki". Na wszystkie "moje" wesela wyciągałam jakąś fajną sukienkę z szafy i już. Ale faktem jest, że ja jestem ciuchowym chomikiem i jak widzę coś fajnego np. na wyprzedaży, to biorę i potem dana rzecz sobie czeka na okazję, nie muszę wtedy na siłę szukać, jak pojawi się potrzeba. A co do wyglądu innych gości... Zapamiętuję tylko te wybitnie charakterystyczne (niestety często w negatywnym znaczeniu). Niemniej też nie poszłabym w tej samej sukience na wesela z powtarzającym się towarzystwem.

[201801191006]

Napisane przez Terha

Nie potrafię w tym przypadku ogarnąć rozumem argumentu o złym samopoczuciu. Wiem, że nie muszę tego ogarnąć, ale nie mogłam się powstrzymać od komentarza.
Mogę zrozumieć, że ktoś się czuje źle w jakimś kolorze, kroju itp. ale że jednego dnia czuje się w danym ciuchu dobrze, a innego źle i podobno wcale nie jest to podyktowane spojrzeniem innych to nie mogę tego zrozumieć. Ale nie muszę.

no ja nie rozumiem, że Ty nie rozumiesz
bo dokładnie tak jak dorotti napisała - chcę po prostu wyglądać inaczej, cała filozofia.

[visionAM]

wg mnie w tym nie ma żadnej filozofii i dziewczyny niepotrzebnie się jej doszukują

[Mojwa]

Ja sobie muszę zrobić odwyk od wizazu bo się jeszcze dowiem, że jestem brudasem jakimś :P

[Agaczok]

Napisane przez visionAM

wg mnie w tym nie ma żadnej filozofii i dziewczyny niepotrzebnie się jej doszukują

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

wg mnie w tym nie ma żadnej filozofii i dziewczyny niepotrzebnie się jej doszukują

nom każdy robi jak uważa i tyle.

[visionAM]

Zmienię temat - podrzućcie coś do czytania. Głównie fantasy i kryminały, nic innego nie czytam. Mam wrażenie, że wszystko co chciałam to już przeczytałam :/

[201801191006]

nie wiem, ja tam koszulki zmieniam codziennie.

[Agaczok]

Napisane przez visionAM

Zmienię temat - podrzućcie coś do czytania. Głównie fantasy i kryminały, nic innego nie czytam. Mam wrażenie, że wszystko co chciałam to już przeczytałam :/

System? (Child 44)

[Terha]

A w używanej pachnącej świeżością koszulce to już nigdzie nie można wyjść? Jakoś nie uwierzę, że wszyscy po jednokrotnym założeniu ciucha wyrzucają go do pralki. Ja nie używam typowego antyperspirantu, więc następnego dnia rzadko która rzecz nadaje się do ponownego nałożenia (ale nie śmierdzę jakby się ktoś pytał ), ale jak kiedyś używałam to nie widziałam sensu wyrzucania pachnącej koszulki do prania. I w tym momencie mam w nosie, co część z Was może sobie o mnie pomyśleć. Myślę, że większość myśli tak samo, tylko wstydzi się do tego przyznać.

[Dorotti666]

Napisane przez loloo

nie wiem, ja tam koszulki zmieniam codziennie.

ja też zmieniam, ale jeżeli jakaś niczym nie pachnie po dniu użytkowania to założę ją drugi raz innego dnia, nie pcham od razu do pralki (oczywiście w takie upały nie ma mowy o odkładaniu rzeczy na potem )

[spinellla]

Napisane przez Mojwa

dziewczyny, które zamawiały z BingoSpa - dostałyście info o wysyłce? U mnie nadal jest cisza :/ na maile nie odpisują.

Ja właśnie dostałam maila o wysyłce mojego zamówienia do paczkomatu. mam nadzieję, że jutro będzie

[Mojwa]

seria zaczynająca się od "Bezduszna" od Gail Carriger. Genialne książki <3

seria o Froście od R.D. Wingfield
pierwsze to fantastyka, drugie to kryminał.

[Arsonist]

Napisane przez visionAM

Zmienię temat - podrzućcie coś do czytania. Głównie fantasy i kryminały, nic innego nie czytam. Mam wrażenie, że wszystko co chciałam to już przeczytałam :/

Znasz Somozę? To nie są typowe kryminały ani fantasy, ale lekko thrillerowate i naprawdę odjechane, zwłaszcza z wcześniejszego etapu twórczości.

[visionAM]

Napisane przez Agaczok

System? (Child 44)

ooo nie znam tego, dziękuję

Napisane przez dorotti66

ja też zmieniam, ale jeżeli jakaś niczym nie pachnie po dniu użytkowania to założę ją drugi raz innego dnia, nie pcham od razu do pralki (oczywiście w takie upały nie ma mowy o odkładaniu rzeczy na potem )

ja tak samo robię

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez Mojwa

seria zaczynająca się od "Bezduszna" od Gail Carriger. Genialne książki <3

seria o Froście od R.D. Wingfield
pierwsze to fantastyka, drugie to kryminał.

dzięki, "Bezduszna" już z opisu mi się podoba, moje klimaty

Napisane przez Arsonist

Znasz Somozę? To nie są typowe kryminały ani fantasy, ale lekko thrillerowate i naprawdę odjechane, zwłaszcza z wcześniejszego etapu twórczości.

masz na myśli np. to: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/50255/zygzak ?

[spinellla]

Napisane przez loloo

nie wiem, ja tam koszulki zmieniam codziennie.

U mnie nie ma mowy o założeniu drugi raz, chyba, że założę ją na 30 minut zejść na dół do sklepu.

Dużo zależy po prostu od osoby, np. mój TŻ może spokojnie 2 razy założyć koszulkę, bo poci mu się tylko twarz i dłonie. Ja nie założę nic drugi raz bo po prostu sama siebie czuję

[Agaczok]

Napisane przez dorotti66

ja też zmieniam, ale jeżeli jakaś niczym nie pachnie po dniu użytkowania to założę ją drugi raz innego dnia, nie pcham od razu do pralki (oczywiście w takie upały nie ma mowy o odkładaniu rzeczy na potem )

O to to!

[CptCook]

Ooo to a propos prania czystych rzeczy powiem wam jaką siarę kiedyś zrobiłam. Byłam już po kilku(nastu) kieliszkach wina i chyba tylko to mnie tlumaczy....

Imprezowałam z moim najlepszym przyjacielem, mieliśmy iść już spać. On poszedł do swojego pokoju a ja miałam się umyć i położyć na mojej kanapie. No i widzę w łazience... pralka pełna rzeczy.. zamknięta.. myśle..kurde wyprało się i T. nie rozwiesił prania.

Otwieram wyciągam losową rzecz... myślę kurde chyba ma pralkę z suszarką... bo jakieś suche te ciuchy. No ale jako dobra koleżanka rozwiesiłam mu tą... BIELIZNĘ w łazience.

Rano okazało się, że prania jeszcze nie włączył....

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez visionAM

Zmienię temat - podrzućcie coś do czytania. Głównie fantasy i kryminały, nic innego nie czytam. Mam wrażenie, że wszystko co chciałam to już przeczytałam :/

''Mroczny zbawiciel'' - Zamboch Miroslav
"Bez litości" - Zamboch Miroslav
"Na ostrzu noża" - Zamboch Miroslav
"Sierżant" - Zamboch Miroslav
"Młot na czarownice" - Piekara Jacek
"Ja inkwizytor" - Piekara Jacek
seria "Malazańska Księga Poległych" - Erikson Steven

rekomenduje mój Tż

[Arsonist]

Napisane przez visionAM

masz na myśli np. to: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/50255/zygzak ?

Tak, to ten autor, ale Zygzaka akurat nie czytałam. Moje ulubione to Dafne znikająca i Jaskinia filozofów.

[visionAM]

Napisane przez CptCook

Ooo to a propos prania czystych rzeczy powiem wam jaką siarę kiedyś zrobiłam. Byłam już po kilku(nastu) kieliszkach wina i chyba tylko to mnie tlumaczy....

Imprezowałam z moim najlepszym przyjacielem, mieliśmy iść już spać. On poszedł do swojego pokoju a ja miałam się umyć i położyć na mojej kanapie. No i widzę w łazience... pralka pełna rzeczy.. zamknięta.. myśle..kurde wyprało się i T. nie rozwiesił prania.

Otwieram wyciągam losową rzecz... myślę kurde chyba ma pralkę z suszarką... bo jakieś suche te ciuchy. No ale jako dobra koleżanka rozwiesiłam mu tą... BIELIZNĘ w łazience.

Rano okazało się, że prania jeszcze nie włączył....

ahahahaha dobra jesteś

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52307237]''Mroczny zbawiciel'' - Zamboch Miroslav
"Bez litości" - Zamboch Miroslav
"Na ostrzu noża" - Zamboch Miroslav
"Sierżant" - Zamboch Miroslav
"Młot na czarownice" - Piekara Jacek
"Ja inkwizytor" - Piekara Jacek
seria "Malazańska Księga Poległych" - Erikson Steven

rekomenduje mój Tż [/QUOTE] podziękuj TŻtowi Zambocha nie czytałam jeszcze i kompletnie o nim zapomniałam Piekarę znam, Eriksona też znam i też o nim zapomniałam

[Agaczok]

To u nas była odwrotna trochę sytuacja włączyłam zmywarkę, skończyła myć i ją wyłączyłam ale nie wyciągałam naczyń, żeby trochę 'ostygły'. Jakiś czas później wróciła moja mama i włączyła zmywarkę po raz drugi

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez visionAM

podziękuj TŻtowi Zambocha nie czytałam jeszcze i kompletnie o nim zapomniałam Piekarę znam, Eriksona też znam i też o nim zapomniałam

Jakby co to mogę (możemy ) przesłać w pdf-ie

[BittersweetCocaine]

Napisane przez loloo

a może chcę poznać opinię niedoczekanych?

Mi też się bardzo podoba to zaproszenie. Jest takie... subtelne i delikatne

Napisane przez dorotti66

nikt nie ocenia, dziewczyny pisały tylko, że w jednej i tej samej kiecce nie poszłyby na wesele gdzie powtarzaliby się goście.
i ja mam to samo

I ja też

Napisane przez visionAM

mnie nie ma kto oceniać, bo pracuję z samymi facetami i oni nie zwracają kompletnie uwagi na to jak wyglądam

Parę razy powiedziałam coś w tylu:
- ale mam odrosty
- chyba przytyłam
- jestem jakaś napuchnieta na twarzy dzisiaj

ich reakcją było: o_O

więc akurat tym co oni pomyślą to nie przejmuję się ani trochę, bo wiem, że mają na całej linii wywalone na moje ubrania/ włosy/ makijaż itp.

Hahaha Ale faktycznie tak jest.

Ja mam z praniem i koszulkami podobnie jak dorotti Niekoniecznie od razu wrzucam do pralki po jednym założeniu, ale często tak.
Na szczęście mam w pralce taki szybki program na 20 minut i najczęściej właśnie piorę wtedy takie 1-2 dniowe koszulki, które może nie są brudne, ale chcę je odświeżyć
Cóż- każdy robi jak uważa. Dlatego no stress dziewczyny, peace!

Edit: Wiecie co? A ja nie mogę zrozumieć, że co niektórzy nie mogą zrozumieć, że ktoś ma inaczej niż oni. Przecież każdy z nas jest jedyny i niepowtarzalny w swoim rodzaju i to właśnie w ludziach jest piękne, że jesteśmy różni Trochę więcej tolerancji lachony!

[kalinolistek]

Idę na wesele we wrześniu i chcę kupić nową sukienkę, bo po prostu... Lubię robić zakupy i lubię nowe sukienki.

Jeśli chodzi o koszulki - skoro nie pachną potem, czuć przyjemną woń użytych wcześniej perfum, a ciuch jest czysty, to chowam do szafy. Po co prać czyste ubranie? Zmechaci się, może stracić kolor i takie tam. Oczywiście nie nakłaniam do zaprzestania prania ale mam tutaj na myśli tylko te cichy, które są czyste i nieprzepocone (co nie tyczy się galotów ).

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez CptCook

Otwieram wyciągam losową rzecz... myślę kurde chyba ma pralkę z suszarką... bo jakieś suche te ciuchy. No ale jako dobra koleżanka rozwiesiłam mu tą... BIELIZNĘ w łazience.

Rano okazało się, że prania jeszcze nie włączył....

Szalona!

[201608212239]

Napisane przez visionAM

Nasi znajomi mieszkają w Warszawie, śluby będą w Zamościu, część osób przyjeżdża z UK, więc w ogóle nie brałam pod uwagę robienia wesela w tym samymi miesiącu, co inne pary z naszej paczki. Tak po prostu żeby komuś nie robić problemów z dojazdem/finansami. Więc nie rozumiem w ogóle tekstu "jak kogoś może nie być stać na wesele inne niż swoje", bo nie ma kompletnie odniesienia do mojej sytuacji. Ludzie robiący śluby to zaledwie 2 inne pary, a pisałam, że wspólnych znajomych mamy około 40 osób, więc...

Dokładnie tak samo jest u nas. Osoby, które by się powtarzały są mi bardzo bliskie i zależy mi na ich obecności, więc co w tym dziwnego, że nie chcę robić im "pod górkę", skoro mam jeszcze pierdyliard innych terminów w tym roku?

[lolusl]

Napisane przez visionAM

chodzi o samopoczucie, jak tego nie macie to nie zrozumiecie
nikt nie pisał ani o baniu się ani o ocenianiu

ja do pracy nie pójdę nigdy dwa razy pod rząd tak samo ubrana - codziennie zakładam coś innego. Po prostu wtedy czuję się dobrze i tyle, nie ma w tym większej filozofii i nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czemu jest tak, a nie inaczej

Dokładnie. Ja w ogóle staram się nie zakładać dwa razy tego samego zestawu,po prostu to się kłóci z moim podejściem do ciuchów.

Napisane przez visionAM

nie rozumiem czemu za każdym razem jak ktoś pisze o swoich prywatnych odczuciach co do spraw, na które masz inne zdanie, musisz zaczynać szydzić

Napisane przez Mojwa

loloo - nie zmieniam koszulek codziennie, to nie majtki

Serio? dla mnie koszulka jest tak samo intymna jak majtki. I nie pocę się jakoś szczególnie,po prostu po całym dniu noszenia zwykle jest nieświeża, bo jest tuż przy ciele i to przy częściach, które jednak się pocą czy mamy z tym problem,czy nie. O ile spodnie czy spódniczki spokojnie na kilka razy "starczają", o tyle nie wyobrażam sobie nie wyprać koszulki po całym dniu No chyba,że np. zakładam na wyjście na 2 h, to okej. I nie jest mega gorąco.

Napisane przez Terha

A w używanej pachnącej świeżością koszulce to już nigdzie nie można wyjść? Jakoś nie uwierzę, że wszyscy po jednokrotnym założeniu ciucha wyrzucają go do pralki. Ja nie używam typowego antyperspirantu, więc następnego dnia rzadko która rzecz nadaje się do ponownego nałożenia (ale nie śmierdzę jakby się ktoś pytał ), ale jak kiedyś używałam to nie widziałam sensu wyrzucania pachnącej koszulki do prania. I w tym momencie mam w nosie, co część z Was może sobie o mnie pomyśleć. Myślę, że większość myśli tak samo, tylko wstydzi się do tego przyznać.

Wybacz,ale pogrubione się dla mnie gryzie ze sobą. Jak jest używana,to nie jest świeża, finito. jakoś niemiec z tym problemu nie ma, czasem zmienia 2 razy dziennie,żeby była świeżutka.