Wężowe spodnie to nasz znak, za rok powiemy TŻtom tak! - PM 2016 cz.33

[izk_a]

Napisane przez Fragaria_

Izk_a Udanej zabawy

Dzięki

Napisane przez Sophie24

Dziś ma być strasznie ciepło. Tu na wybrzeżu się będziemy topić a co dopiero w innych częściach Polski. Współczuje PMce. Chyba lepiej zmarznąć a dniu ślubu niż się zgrzać i spocić.

Dokładnie! Zaczynam się cieszyć że mamy ślub w październiku, bo upały nam nie grożą

[ann2016]

my właśnie wstaliśmy i jemy śniadanie zaraz lecę się ogarniać i do sklepu a później sprzątanie

miało być słoneczko a tu widzę jakieś chmury

[Sophie24]

Napisane przez ann2016

my właśnie wstaliśmy i jemy śniadanie zaraz lecę się ogarniać i do sklepu a później sprzątanie

miało być słoneczko a tu widzę jakieś chmury

Bierz słońce ode mnie, u nas go ciągle dużo. Wczoraj się zachmurzyło pod wieczór ale na tym się skończyło. Ciągle i tak upał jak nie wiem co.


Spojrzałam na pogodę na kolejne 16 dni i ciągle to samo - upał i upał. Mam ochotę rzucić pracę i nie pracować w taki upał. Powinien być zakaz i tyle.

[pannamima]

Tetrikk czekam na relację z przymiarek.
Izk_a, udanej zabawy . Współczuję wszystkim parom co.dziś mają ślub, chyba wolę już deszcz, choć zawsze byłam innego zdania.

Ja niedawno wstałam u biorę się zaraz za sprzątanie.

[xXBlankaXx]

Ja też współczuję wszystkim para które dzisiaj biorą slub. I cieszę się, że nasz miesiąc to październik. Ja mam już włosy kręcone z tego ciepła wyglądam jak baranek

[201711281122]

Hej.

Moim zdaniem ta pogoda na ślub nie jest zła. Tylko chwila i już się jest w klimatyzowanej sali, bo chyba w większości przybytków ta klima już jest. Ja na pewno wolę taką pogodę od deszczu i zimna.

Bardziej współczuję kolarzom z Tour de Pologne

[201604261006]

Napisane przez white_bear

Jednak glupio by bylo gdyby go nie bylo na kawalerskim u swojego kumpla u ktorego jest swiadkiem.

Mnie to by gunwo obchodziło. O ślubie i wieczorze wie nie od wczoraj wiec kasę odłożyć nie problem. Nie ma to niech spier...

Klima w taką pogodę to akurat mało daje, szczególnie jeśli jest dużo gości. U nas przeciez było dużo chłodniej a i tak z każdego się lało.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Szwagierka dziś idzie na wesele

[Stella275]

Fryzura i makijaż są. Mlody sie wlasnie foci. A my się ubieramy i na balnge. O ile sie nie roztopimy na tym weselu

[201711281122]

Napisane przez mysza93

Mnie to by gunwo obchodziło. O ślubie i wieczorze wie nie od wczoraj wiec kasę odłożyć nie problem. Nie ma to niech spier...

Klima w taką pogodę to akurat mało daje, szczególnie jeśli jest dużo gości. U nas przeciez było dużo chłodniej a i tak z każdego się lało.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Szwagierka dziś idzie na wesele

Ja byłam na 20 weselach w życiu, z czego połowa była w upale i nigdy się ze mnie nie lało.

[Arya90]

Napisane przez aardbei77

Hej.

Moim zdaniem ta pogoda na ślub nie jest zła. Tylko chwila i już się jest w klimatyzowanej sali, bo chyba w większości przybytków ta klima już jest. Ja na pewno wolę taką pogodę od deszczu i zimna.

Bardziej współczuję kolarzom z Tour de Pologne

właśnie nie zawsze. Ja mam wesele na dworze, w końcu plener i nie wyobrażam sobie za rok takiej pogody

[ann2016]

posprzątałam

teraz kawka i lody

[Sophie24]

Napisane przez aardbei77

Hej.

Moim zdaniem ta pogoda na ślub nie jest zła. Tylko chwila i już się jest w klimatyzowanej sali, bo chyba w większości przybytków ta klima już jest. Ja na pewno wolę taką pogodę od deszczu i zimna.

Bardziej współczuję kolarzom z Tour de Pologne

Kurdę, u nas na sali nie ma i ciągle mnie to zastanawia. Będzie nas niby tylko 30, sala jest jednak spora. Sala jest drewniana i chyba dobrze izolowana bo jak byliśmy w ciepły dzień to było chłodno i przyjemnie ale wiadomo, że podczas tańców to i klima nie starcza. Trochę nas to martwi. Nawet mama pytała czy nie zmienimy miesiąca przez to. Ale tu nie ma reguły. Teraz lipiec był zimny, sierpień upalny, rok temu pamiętam było zupełnie odwrotnie.

Napisane przez mysza93

Mnie to by gunwo obchodziło. O ślubie i wieczorze wie nie od wczoraj wiec kasę odłożyć nie problem. Nie ma to niech spier...

Klima w taką pogodę to akurat mało daje, szczególnie jeśli jest dużo gości. U nas przeciez było dużo chłodniej a i tak z każdego się lało.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Szwagierka dziś idzie na wesele

W sumie jak jestem na weselach to mam wrażenie, że klimatyzacja nigdy nie działa:P
Ale też są z nią zawsze problemy. Wiele gości narzeka, że za zimno jak siedzą a wiadomo, że i takie momenty się zdarzają gdy rodzinka chce sobie pogadać. A jak się tańczy to chętnie by się ją podkręciło.




Jeszcze dwie godziny i do domu. Nie wiem czy nie wyciągnąć M na plażę ale jak go znam będzie leniwy i będzie wolał zostać w domu:/

[Akkma]

Mnie się marzy 25 stopni i słoneczko Znając nasz kapryśny maj to będzie deszcz i piz.gawica (wolę tą opcję, przynajmniej makijaż mi nei spłynie ) lub 35 stopni

[201711281122]

Napisane przez Arya90

właśnie nie zawsze. Ja mam wesele na dworze, w końcu plener i nie wyobrażam sobie za rok takiej pogody

No w plenerze to jednak inaczej ale w polskim klimacie musicie być przygotowani na wszystko.

[Sophie24]

Napisane przez Akkma

Mnie się marzy 25 stopni i słoneczko Znając nasz kapryśny maj to będzie deszcz i piz.gawica (wolę tą opcję, przynajmniej makijaż mi nei spłynie ) lub 35 stopni

Pewnie tak będzie:P Jedna z dwóch opcji
Choć ja nastawiam się na upał i lekką sukienkę. Wolę potem ubrać coś na wierzch niż pocić się w jakiejś księżniczce




Lecę na pół godziny na budowę a potem już tylko w biurze posiedzę

[lolusl]

U mnie też nie ma klimy,ale to stary budynek, wysokie ściany, byliśmy tam ostatnio i nawet chłodno jest na sali.

[pannamima]

Ja mam klimę na sali alr jak jest tak jak dziś to i klima nie pomoże.
Ja się najbardziej boje tego ze chce suknie z długim rękawem, a jak dowali taki upał to ja nie wiem :-P

[Arya90]

Napisane przez aardbei77

No w plenerze to jednak inaczej ale w polskim klimacie musicie być przygotowani na wszystko.

no niestety. Ostatnio stwierdziliśmy, ze lepszy deszcz, niż taki upał

[taedio]

My właśnie wróciliśmy ze ślubu :p hajtał się kolega z drużyny Tż i poszliśmy razem z kilkoma kolegami. Zrobili taki tunel młodym z kijów hokejowych, mam zdjęcia ale nie wstawię na forum współczuję Parze Młodej w taki upał ślub młody miał czarny garnitur i muchę, młoda księżniczkę z zabudowaną górą (nie wiem czy cała taka suknia czy koszulka) koronkową ale nie podobała mi się, bardzo gęsta ta koronka. Goście w kościele czekali na młodych wzdłuż wejścia - mi się to nie podobało ale widocznie młodzi tak chcieli. Ślubu udzielał znajomy ( a przynajmniej nasz znajomy) ksiądz i kazanie było pod nich.

[lolusl]

Napisane przez pannamima

Ja mam klimę na sali alr jak jest tak jak dziś to i klima nie pomoże.
Ja się najbardziej boje tego ze chce suknie z długim rękawem, a jak dowali taki upał to ja nie wiem :-P

Ja chodzę praktycznie tylko w długim w taką pogodę. O wiele lepiej chłodzi i nie czuć słońca na skórze,grunt to dobry material, nie jakiś sztuczny.

[morsmordre]

Napisane przez aardbei77

Bardziej współczuję kolarzom z Tour de Pologne

Wbrew pozorom na rowerze nie czuje się tak temperatury My w taki upał w czerwcu jeździliśmy po 30-40 km dziennie

Ja właśnie posprzątałam dom i kombinuję z rozpisywaniem TŻ urlopu na przyszły rok. Ile Wasi TŻ będą brać wolnego przed ślubem?

[Sophie24]

Napisane przez Arya90

no niestety. Ostatnio stwierdziliśmy, ze lepszy deszcz, niż taki upał

Ja się zniechęciłam do wesela w plenerze po tym jak wszystkie opinie, które słyszałam były jedne - zmarzliśmy. I można to rozwiązać grzejnikami czy nagrzewnicami ale nie dość, że koszty rosną, to jeszcze często jest to na gaz i śmierdzi. Trochę żałuje ale boję się, że sama nie będę z tego zadowolona. Może moja siostra się porwie na coś takiego jeśli kiedyś będzie wychodzić za mąż. Z niej też będzie PEEMA na potęge:P




Przebrałam się już w swoje ciuchy. Szybko postaram się nastukać raport, wysłać jedną wiadomość i do domu

[tetrikk]

Dziewczyny, wpadam na sekundę dosłownie bo jesteśmy ciągle u znajomych. Relacja dokladna będzie jutro późnym wieczorem byłam w 3 salonach i niestety w żadnym nie można było robić zdjęć. Powiem wam, że chyba przepadlam przy jednej kiecce, a moja swiadkowa się poplakala kiecka jest asymetryczna więc muszę wam fotke pokazać bo nie uda mi się opisać

[201711281122]

Napisane przez morsmordre

Wbrew pozorom na rowerze nie czuje się tak temperatury My w taki upał w czerwcu jeździliśmy po 30-40 km dziennie

Ja właśnie posprzątałam dom i kombinuję z rozpisywaniem TŻ urlopu na przyszły rok. Ile Wasi TŻ będą brać wolnego przed ślubem?

No to podziwiam, ja w upały nie jestem w stanie.

[lolusl]

Napisane przez morsmordre

Wbrew pozorom na rowerze nie czuje się tak temperatury My w taki upał w czerwcu jeździliśmy po 30-40 km dziennie

Ja właśnie posprzątałam dom i kombinuję z rozpisywaniem TŻ urlopu na przyszły rok. Ile Wasi TŻ będą brać wolnego przed ślubem?

Mój chyba weźmie jeden dzień na żądanie,bo ciułamy wszystkie dni urlopu na podróż poślubna.

Tż zawiazał kotu malutki mokry ręczniczek jak pelerynke Nawet nie wiecie,jaka zachwycona

[Sophie24]

Napisane przez taedio

My właśnie wróciliśmy ze ślubu :p hajtał się kolega z drużyny Tż i poszliśmy razem z kilkoma kolegami. Zrobili taki tunel młodym z kijów hokejowych, mam zdjęcia ale nie wstawię na forum współczuję Parze Młodej w taki upał ślub młody miał czarny garnitur i muchę, młoda księżniczkę z zabudowaną górą (nie wiem czy cała taka suknia czy koszulka) koronkową ale nie podobała mi się, bardzo gęsta ta koronka. Goście w kościele czekali na młodych wzdłuż wejścia - mi się to nie podobało ale widocznie młodzi tak chcieli. Ślubu udzielał znajomy ( a przynajmniej nasz znajomy) ksiądz i kazanie było pod nich.

Zawsze mnie zastanawiało jak to wygląda - rodzice i rodzeństwo albo inne bliskie osoby rozgłaszają pocztą pantoflową, że goście mają tak a tak się zachować w konkretnej sytuacji czy jest to gdzieś ogłoszone?:P
Mi tam nie przyszło do głowy by gości usadzać i rozstawiać:P Znaczy nie wiem właśnie jak miałabym do nich dotrzeć:P

Napisane przez morsmordre

Wbrew pozorom na rowerze nie czuje się tak temperatury My w taki upał w czerwcu jeździliśmy po 30-40 km dziennie

Ja właśnie posprzątałam dom i kombinuję z rozpisywaniem TŻ urlopu na przyszły rok. Ile Wasi TŻ będą brać wolnego przed ślubem?

U nas będzie urlop od poniedziałku bo mamy piątkowe wesele. Normalnie myślę, że 3 dni by starczyły no ale od wtorku brać a w poniedziałek jeszcze do pracy? Chyba nie ma sensu. To już cały tydzień. No chyba, że coś się zmieni i nie będzie potrzeby to weźmie ze 2 dni przed. Bo w sumie nie wiem czy potrzeba wolnego skoro wszystko na miejscu:P
Wiem, że dzień przed będzie spowiedź i to tyle. M. może sobie dowolnie ustawiać urlop i zmieniać, dopasują mu się w pracy

[taedio]

Napisane przez Sophie24

Zawsze mnie zastanawiało jak to wygląda - rodzice i rodzeństwo albo inne bliskie osoby rozgłaszają pocztą pantoflową, że goście mają tak a tak się zachować w konkretnej sytuacji czy jest to gdzieś ogłoszone?:P
Mi tam nie przyszło do głowy by gości usadzać i rozstawiać:P Znaczy nie wiem właśnie jak miałabym do nich dotrzeć:P

Wg mnie poczta pantoflowa Ja też już tacie powiedziałam, żeby "rozgłosił" datę ślubu żeby wszyscy się przygotowali bo zaproszenia w przyszłym roku będziemy rozdawać. Tak samo powiem mu żeby rozgłosił wśród swoich, ze nie chcę sypania ryżem ani grosikami. Tak samo powiem mamie i teściowej Tam gdzie my będziemy mogli dotrzeć to sami powiemy ale lepiej mówić to kilka razy żeby ludzie nie zapomnieli.

[morsmordre]

Ja nie wiem jak to rozwiązać, bo nie wiem czy ja dostanę pracę, a jeśli dostanę, to nie wiem co z moim urlopem. TŻ ma dwa dni okolicznościowego + 26 normalnych. Chcemy jeszcze końcem maja i początkiem czerwca wygospodarować kilka dni na rozdawanie zaproszeń. Nie wiem co z podróżą, co z przeprowadzką, nic nie wiem

[Sophie24]

Napisane przez tetrikk

Dziewczyny, wpadam na sekundę dosłownie bo jesteśmy ciągle u znajomych. Relacja dokladna będzie jutro późnym wieczorem byłam w 3 salonach i niestety w żadnym nie można było robić zdjęć. Powiem wam, że chyba przepadlam przy jednej kiecce, a moja swiadkowa się poplakala kiecka jest asymetryczna więc muszę wam fotke pokazać bo nie uda mi się opisać

Aż jestem ciekawa bo gdzieś tam z tyłu mam myśl o krótkiej/asymetrycznej. Zresztą M. mi gada, że nie powinnam zakrywać nóg:P

Napisane przez lolusl

Mój chyba weźmie jeden dzień na żądanie,bo ciułamy wszystkie dni urlopu na podróż poślubna.

Tż zawiazał kotu malutki mokry ręczniczek jak pelerynke Nawet nie wiecie,jaka zachwycona

Ja się w sumie zastanawiam czy jeden czy dwa dni starczą. Co on tam będzie miał do załatwiania?:P Ale może przyda nam się dzień relaksu, tak dla odstresowania


Hehe Ciekawe jak mój pies się chłodzi:P Tu na budowie mam mnóstwo kotów to dziś ich mniej widać ale gdzie nie gdzie się rozkładają i leżą jak długie:P

Napisane przez taedio

Wg mnie poczta pantoflowa Ja też już tacie powiedziałam, żeby "rozgłosił" datę ślubu żeby wszyscy się przygotowali bo zaproszenia w przyszłym roku będziemy rozdawać. Tak samo powiem mu żeby rozgłosił wśród swoich, ze nie chcę sypania ryżem ani grosikami. Tak samo powiem mamie i teściowej Tam gdzie my będziemy mogli dotrzeć to sami powiemy ale lepiej mówić to kilka razy żeby ludzie nie zapomnieli.

Pewnie tak. My tam pewnie nic mówić nie będziemy, w sumie nie myślałam czy mam jakieś "wymagania" :P Pomyślimy i zobaczymy.




Zastanawiam się czy zabierać laptopa z pracy. Ale chyba nie. Raportu nie napisałam ale nie zająć, nie ucieknie:P Jutro najwyżej go sklecę i już:P Ale leniwa jestem

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez morsmordre

Ja nie wiem jak to rozwiązać, bo nie wiem czy ja dostanę pracę, a jeśli dostanę, to nie wiem co z moim urlopem. TŻ ma dwa dni okolicznościowego + 26 normalnych. Chcemy jeszcze końcem maja i początkiem czerwca wygospodarować kilka dni na rozdawanie zaproszeń. Nie wiem co z podróżą, co z przeprowadzką, nic nie wiem

Też nie mam pracy, przynajmniej nie na stałe. Wtedy może się palić i walić - urlop biorę chociaż na tydzień tak by wesele wpasować po środku. A podróż planujemy dopiero jesienią/zimą więc o to się nie martwię.
Tym, że pracy nie masz a możesz dostać to na razie nie ma co myśleć.


Ale to chyba jeszcze za wcześnie na robienie planów urlopowych w pracy co? Może poczekaj aż faktycznie będzie trzeba podać. Wtedy może się coś wyjaśni z Twoją pracą czy przeprowadzką. Jeszcze dużo czasu jest.

[deksterowa]

Napisane przez morsmordre

Wbrew pozorom na rowerze nie czuje się tak temperatury My w taki upał w czerwcu jeździliśmy po 30-40 km dziennie

Ja właśnie posprzątałam dom i kombinuję z rozpisywaniem TŻ urlopu na przyszły rok. Ile Wasi TŻ będą brać wolnego przed ślubem?

Mój bierze czwartek i piątek przed ślubem.