Mamusie grudniowe 2015 cz. 4

[kalusia87]

Napisane przez ijaa

Zaczęłam trochę wózki przeglądać i normalnie wysyp jest w moim województwie. Muszę im się mocniej poprzygladać, a do jednego ogłoszenia wysłałam wiadomość z kilkoma pytaniami.

W mojej okolicy albo jakieś złomki albo ceny z

Napisane przez sylwoha

Ifcia a kiedy poznasz plec?

Kalusia wie czy synek czy cora?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dalej nie wiem, może mi zrobią jakieś USG w tym szpitalu to będę męczyć

Napisane przez Ifcia513

Mam nadzieję a jak nie to będę miała to drugie połówkowe w szpitalu tylko jeszcze nie wiem kiedy bo moja lekarka ma mnie dopiero umówić i dać znać kiedy.

Twoja lekarka mnie wczoraj przyjmowała na oddział

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Moja teściowa pojechała do Włoch do pracy i teraz bardzo się przejmuje. Mówi, że zdążyła pojechać a tu najpierw jedną synowa w szpitalu a teraz druga. Dzisiaj jak TŻ do mnie przyjedzie to ma do mnie dzwonić

[rudaska]

SYLWUSKA fajnie tak się bawić z małą. Igor jak na złość nie chciał dać się nagrać.

Ja się witam w 22 tygodniu, za 2 tygodnie muszę się zapisać do sr Jak ten czas zapiernicza

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kalusia grunt, żeby zrobili co mają zrobić i żebyście byli bezpieczni

Zbieram się powoli, zjem śniadanie, wydrukuję wyniki, żeby ginowi pokazać, bo mam leukocyty podwyższone cały czas, ale to może być od 8, prysznic i ok. 8 jadę. Znowu z nerwów

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[Fionka_31]

Gryzelda kciukasy za wizytę. Dobrze ze masz rano to nie będziesz sie tak dlugo stresować.

Hope ty dzis tez? To kciuki dla ciebie

[0enedue]

Dzień dobry )
Wczoraj znajomi wisieli nam kolacje i poszliśmy na staromiejska 13 . Jakby ktoś był w kato to polecam
Miałam plany zrobić wieczorem leczo .. no cóż. .ale wzięłam się za listę wyprawkowa powiem Wam niby trochę tych ubranek mam ale jak to wpisałam to kropla w morzu

Co do Kopniakow w ciągu dnia są pojedyncze ale najwięcej wieczorem no i zdarza się o poranku


Benita odpowiedzialność materialna w takiej branży to norma

Karmazynowa dobrze ze wysiadalas z tego busa i nic złego się nie stało !!

Kasienka dobrze ze z dzieckiem ok a Ty infekcje szybko wyleczysz

Aniqa ja bym olala to i wogole do nich nie jeździła .. po co masz się denerwować :/a tz powinien stanąć za Tobą .. no ale to łatwo się mówi jak stoi się z boku ..

Gryzelda kciuki za połowkowe

Ja juz straciłam nadzieje na normalne funkcjonowanie ledwo coś zrobię w domu i juz jestem całą mokra ..
Idę poszukać jakieś prognozy długoterminowej mam nadzieje ze się pociesze a nie załamuje; D

[evciap0]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52384842]Kalusia grunt, żeby zrobili co mają zrobić i żebyście byli bezpieczni

Zbieram się powoli, zjem śniadanie, wydrukuję wyniki, żeby ginowi pokazać, bo mam leukocyty podwyższone cały czas, ale to może być od 8, prysznic i ok. 8 jadę. Znowu z nerwów

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Trzymam kciuki za wizytę

Ja też dzisiaj idę, ale dopiero na 13, zacznę się stresować przed

Wczoraj kupiłam Malutkiej sukienkę z Kubusiem Puchatkiem i różowe balerinki

Nie mogłam usnąć, obudziłam się o jakieś 4, do 4:30 kręciłam się z boku na boku, w końcu wzięłam telefon nadrobiłam wszystko, ogarnęłam farmę i tak jakoś po 5 na szczęście usnęłam

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

A co do temperatury w domu, u mnie w ogóle nie spada poniżej 30st, a tak już od południa jest koło 36 stopni

[rudaska]

Hope, Gryzelda kciuki za wizyty

Oenedue ja już sprawdzałam - w Kato minimalnie poniżej 30 stopni ma być.

dziś odbieram paczkę ze smyka, już się nie mogę doczekać 😊

Czy wy jak siedzicie na krześle to czujecie lekki ucisk ba żołądek i płuca? Ja mam wrażenie jakby mi się w brzuchu to wszystko nie mieściło i czuję głód a nie mogę jeść

[syylwuska]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52384706]Sylwuska na razie to tylko takie plany. Mówiąc pościel mam na myśli kołderkę i podusię - oczywiście na później. Plus poszewki na to i prześcieradła - ale te ostatnie w Ikei planuję frotte na gumce, więc to później. Leżaczek ma wibracje i melodyjki śpiworki jeszcze też nie myślałam konkretnie, ale raczej 2 te większe. Kombinezonów jeszcze nie oglądałam nawet, ale jak kupię to na pewno pokażę

Kalusia kciuki! Co do tego wózka co wcześniej pisałam, to dostałam jeszcze tylko odpowiedź, że zmiana stelaża pod maxi cosi nie jest dodatkowo płatna.

Adka testy owulacyjne z allegro, badanie progesteronu w 23dc, żeby sprawdzić czy jest w ogóle owulacja i prolaktyna między 2 a 5dc. To tak na początek bym poradziła

Hope będzie dobrze z malutką, spokojnie

Enedue w tych godzinach wszyscy mają ograniczać zużycie prądu... Ze względu na upały niby...

Aniqa ten facet, co dziecko prętem uderzył jest z miasta oddalonego od mojego o 40km

Heheh co do klimy to wczoraj sobie wyobraziłam ludzi w śpiworach w całodobowym Tesco między lodówkami

Żaneta u mnie przeszła burza wczoraj, dosyć gwałtowna, bardzo dużo piorunów waliło i coś się zapaliło od tego, bo dym z okna było widać...

Ogolnie, bo to by się chciało mieć wszystkie rzeczy na raz

Lobo ja mam okna na wschód, więc rano w 2 pokojach grzeje, na południe, więc grzeje w kolejnym pokoju w południe i na zachód, więc po południu grzeje w kolejnym pokoju i kuchni... W kuchni wieczorami mam 32 stopnie

Adka takie określenie z góry dnia, w którym koleżanka ma brać duphaston może jej zablokować owulację jeśli lekarz tego nie sprawdził wcześniej na usg. Wystarczy, że tak jak pisze ijaa weźmie go przed uwolnieniem jajeczka i już bo pęcherzyk nie pęknie...

Fionka jak siądę do kompa to poprawię

Nadrabiałam was od wczoraj dopiero skończyłam, bo byliśmy z mężem odebrać jego motocykl z naprawy, później coś oglądaliśmy i tak dzień zleciał. Na 9.15 mam połówkowe, mogłam spokojnie spać jeszcze godzinę, ale siku - i po spaniu

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Rozumiem, po prostu chcesz zrobić większe zakupy na później też

Trzymam kciuki za wizytę, nie denerwuj się

Napisane przez rudaska

SYLWUSKA fajnie tak się bawić z małą. Igor jak na złość nie chciał dać się nagrać.

Ja się witam w 22 tygodniu, za 2 tygodnie muszę się zapisać do sr Jak ten czas zapiernicza

Tez mam szkołę rodzenia od 24 tyg i nie wierzę, że ten czas teraz tak szybko leci

Napisane przez evciap0

Trzymam kciuki za wizytę

Ja też dzisiaj idę, ale dopiero na 13, zacznę się stresować przed ala:

Wczoraj kupiłam Malutkiej sukienkę z Kubusiem Puchatkiem i różowe balerinki

Nie mogłam usnąć, obudziłam się o jakieś 4, do 4:30 kręciłam się z boku na boku, w końcu wzięłam telefon nadrobiłam wszystko, ogarnęłam farmę i tak jakoś po 5 na szczęście usnęłam

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

A co do temperatury w domu, u mnie w ogóle nie spada poniżej 30st, a tak już od południa jest koło 36 stopni

Kciuki za Ciebie też

Hehe dobrze, ze w nocy miałaś co robić, też siedzę na telefonie jak zasnąć nie mogę

Pokaż sukienie

IFCIA ja na początku ciąży jak byłam chora, to kupiłam sobie pastylki Prenalen gardło, to specjalne dla kobiet w ciąży, nie sa takie mocne jak te zwykle, Ale po kilku pomogły mi jest jeszcze z tej firmy syrop, który wzmacnia odporność i spray do nosa.

MERVIE półka super


Czesc! Też nie mogłam wczoraj jakos zasnąć, ale koło 1 chyba mi się udalo, w dzień po zrobieniu obiadu byłam zmęczona jeszcze bardziej tym goracem i chyba zdrzemnelam sie dosłownie 10 min, może przez to zasnąć nie mogłam.
Tz pojechał teraz do rodziców i też już się,obudziłam bo siku mi się chciało.


A i HOPE za Ciebie też trzymam kciuki


Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[SweetViolet]

Napisane przez Ani_qa

Oni w ogóle nie chcieli naszego ślubu... Jak im powiedzieliśmy, że się pobieramy to teść myślał, że żartujemy... Przygotowania do ślubu to było piekło... Zresztą po ślubie też było bardzo źle... Kiedyś nas w święta z domu wyrzucił jak byliśmy w odwiedzinach... I w sumie nie utrzymywaliśmy kontaktu...
Przykre jest to co musiało się stać, żeby przyszedł do nas i się odezwał...

Dla męża... To jego rodzice. A wiem, że mu zależy, żebym z nim była. Chociaż On już teraz widzi jacy są. Długo musiałam mu to tłumaczyć, ale to chyba przez to, że On by chciał żeby inni byli...

Eh, nie mogę takich ludzi. Nie rozumiem jak tak w ogóle można. Moja teściowa jest daleko i nie byliśmy u niej od ponad roku. Właśnie przez jej zachowanie. Chociaż Mąż też czasami za lekko z nią rozmawia, bo tłumaczy się tym, że to w końcu jego matka, ale z każdym jej kolejnym tekstem on coraz mniej ma ochotę w ogóle z nią rozmawiać. Już nawet sam do niej nie dzwoni. Jak ona dzwoni to odbierze. I tyle. Ale czy tacy ludzie nie widzą, że tak naprawdę to szkodzą samym sobie? Bo doprowadzają do tego, że ich własne dzieci nie będą chciały z nimi przebywać.

Ale dzisiaj w nocy przeżyłam. Wczoraj Młody ruszał się bardzo rzadko. I ja się średnio czułam. Wieczorem jak kładłam się spać, to był spokojny. I w nocy się przebudziłam i nadal nic nie czułam. I chciałam go jakoś zmusić do ruszania. I nic nie działało. Ani naciskanie brzucha, ani leżenie na większej powierzchni brzucha, ani podciąganie nóg do góry. No dosłownie nic. Zestresowałam się jak nie wiem. A jak się dwa razy ruszył to się rozpłakałam. Ostatnio mam jakiś gorszy nastrój jak się budzę w nocy...
Swoją drogą rano też jeszcze nie czułam ruchów, może się uda jak zjem śniadanie. Mam nadzieję.
Eh, mógłby być już grudzień, przynajmniej widziałabym czy śpi tak mocno, czy coś się dzieje...

I zauważyłam, że moja macica zajmuje już ogromną część brzucha. W kilka dni niesamowicie podniosła się do góry i czuję kopniaki tam, gdzie kiedyś był żołądek

[syylwuska]

Napisane przez SweetViolet

Eh, nie mogę takich ludzi. Nie rozumiem jak tak w ogóle można. Moja teściowa jest daleko i nie byliśmy u niej od ponad roku. Właśnie przez jej zachowanie. Chociaż Mąż też czasami za lekko z nią rozmawia, bo tłumaczy się tym, że to w końcu jego matka, ale z każdym jej kolejnym tekstem on coraz mniej ma ochotę w ogóle z nią rozmawiać. Już nawet sam do niej nie dzwoni. Jak ona dzwoni to odbierze. I tyle. Ale czy tacy ludzie nie widzą, że tak naprawdę to szkodzą samym sobie? Bo doprowadzają do tego, że ich własne dzieci nie będą chciały z nimi przebywać.

Ale dzisiaj w nocy przeżyłam. Wczoraj Młody ruszał się bardzo rzadko. I ja się średnio czułam. Wieczorem jak kładłam się spać, to był spokojny. I w nocy się przebudziłam i nadal nic nie czułam. I chciałam go jakoś zmusić do ruszania. I nic nie działało. Ani naciskanie brzucha, ani leżenie na większej powierzchni brzucha, ani podciąganie nóg do góry. No dosłownie nic. Zestresowałam się jak nie wiem. A jak się dwa razy ruszył to się rozpłakałam. Ostatnio mam jakiś gorszy nastrój jak się budzę w nocy...
Swoją drogą rano też jeszcze nie czułam ruchów, może się uda jak zjem śniadanie. Mam nadzieję.
Eh, mógłby być już grudzień, przynajmniej widziałabym czy śpi tak mocno, czy coś się dzieje...

I zauważyłam, że moja macica zajmuje już ogromną część brzucha. W kilka dni niesamowicie podniosła się do góry i czuję kopniaki tam, gdzie kiedyś był żołądek

Sweet wyobrażam sobie jaką ulgę musiałas poczuć
Wiesz, mysle że on może się ruszać, ale po prostu Ty tego nie czujesz tak mocno jak wcześniej, skoro jak mówisz macica jest większa, to i on ma,więcej miejsca w brzuchu i nie ma już tak ciasno, tylko sobie pływa. No i te upały, wszystkie narzekamy na mniejszą aktywnosc. Nie martw się, tylko obserwuj. Ja przez pół tamtego tygodnia też już się zamartwialam, bo dużo słabiej i rzadziej odczuwalam, ale wczoraj Malutka bAwiła się ze mną i od razu humor lepszy więc Twój humor też na tym ucierpiał pewnie przez to.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[evciap0]

Napisane przez rudaska

Hope, Gryzelda kciuki za wizyty

Oenedue ja już sprawdzałam - w Kato minimalnie poniżej 30 stopni ma być.

dziś odbieram paczkę ze smyka, już się nie mogę doczekać 😊

Czy wy jak siedzicie na krześle to czujecie lekki ucisk ba żołądek i płuca? Ja mam wrażenie jakby mi się w brzuchu to wszystko nie mieściło i czuję głód a nie mogę jeść

Pochwal się później koniecznie zakupami

Też tak mam i do tego jakbym nie mogła złapać powietrza, muszę sobie poduszkę w wałek zwijać i pod krzyż podkładać to wtedy jest trochę lepiej.

Napisane przez syylwuska

Tez mam szkołę rodzenia od 24 tyg i nie wierzę, że ten czas teraz tak szybko leci

Pokaż sukienie

Ja szkołę rodzenia zaczynam dopiero w 29 tygodniu

Pokażę wszystkie ciuszki jak tylko TŻ się wolne skończy

Napisane przez SweetViolet

Eh, nie mogę takich ludzi. Nie rozumiem jak tak w ogóle można. Moja teściowa jest daleko i nie byliśmy u niej od ponad roku. Właśnie przez jej zachowanie. Chociaż Mąż też czasami za lekko z nią rozmawia, bo tłumaczy się tym, że to w końcu jego matka, ale z każdym jej kolejnym tekstem on coraz mniej ma ochotę w ogóle z nią rozmawiać. Już nawet sam do niej nie dzwoni. Jak ona dzwoni to odbierze. I tyle. Ale czy tacy ludzie nie widzą, że tak naprawdę to szkodzą samym sobie? Bo doprowadzają do tego, że ich własne dzieci nie będą chciały z nimi przebywać.

Ale dzisiaj w nocy przeżyłam. Wczoraj Młody ruszał się bardzo rzadko. I ja się średnio czułam. Wieczorem jak kładłam się spać, to był spokojny. I w nocy się przebudziłam i nadal nic nie czułam. I chciałam go jakoś zmusić do ruszania. I nic nie działało. Ani naciskanie brzucha, ani leżenie na większej powierzchni brzucha, ani podciąganie nóg do góry. No dosłownie nic. Zestresowałam się jak nie wiem. A jak się dwa razy ruszył to się rozpłakałam. Ostatnio mam jakiś gorszy nastrój jak się budzę w nocy...
Swoją drogą rano też jeszcze nie czułam ruchów, może się uda jak zjem śniadanie. Mam nadzieję.
Eh, mógłby być już grudzień, przynajmniej widziałabym czy śpi tak mocno, czy coś się dzieje...

I zauważyłam, że moja macica zajmuje już ogromną część brzucha. W kilka dni niesamowicie podniosła się do góry i czuję kopniaki tam, gdzie kiedyś był żołądek

Jak się cieszę, że moja teściowa jest w porządku Współczuję Wam takich sytuacji

Też się bardzo stresuje jak Mała się mniej rusza, wolę już jak rozrabia u mnie kopniaki bardzo często teraz są nad pępkiem, dziwne uczucie

[benita84]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52384706] Na 9.15 mam połówkowe, mogłam spokojnie spać jeszcze godzinę, ale siku - i po spaniu

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE] trzymam kciuki

[syylwuska]

Napisane przez evciap0

Pochwal się później koniecznie zakupami

Też tak mam i do tego jakbym nie mogła złapać powietrza, muszę sobie poduszkę w wałek zwijać i pod krzyż podkładać to wtedy jest trochę lepiej.



Ja szkołę rodzenia zaczynam dopiero w 29 tygodniu

Pokażę wszystkie ciuszki jak tylko TŻ się wolne skończy



Jak się cieszę, że moja teściowa jest w porządku Współczuję Wam takich sytuacji

Też się bardzo stresuje jak Mała się mniej rusza, wolę już jak rozrabia u mnie kopniaki bardzo często teraz są nad pępkiem, dziwne uczucie

Tz nie pozwala wklejać zdjec?

Nad pepkiem? O kurczę to bardzo wysoko. U mnie z reguły Mała rusza się bardzo nisko, na linii majtek, ale wczoraj wieczorem czułam ją już trochę wyżej.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[SweetViolet]

Napisane przez syylwuska

Sweet wyobrażam sobie jaką ulgę musiałas poczuć
Wiesz, mysle że on może się ruszać, ale po prostu Ty tego nie czujesz tak mocno jak wcześniej, skoro jak mówisz macica jest większa, to i on ma,więcej miejsca w brzuchu i nie ma już tak ciasno, tylko sobie pływa. No i te upały, wszystkie narzekamy na mniejszą aktywnosc. Nie martw się, tylko obserwuj. Ja przez pół tamtego tygodnia też już się zamartwialam, bo dużo słabiej i rzadziej odczuwalam, ale wczoraj Malutka bAwiła się ze mną i od razu humor lepszy więc Twój humor też na tym ucierpiał pewnie przez to.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

No właśnie jak się rusza to czuję bardzo wyraźnie, bo i dobrze widać na brzuchu jak sie rusza. I wiem, że upały, ale schiz mnie jakiś złapał niekontrolowany. Takie życie kobiety w ciąży.

Napisane przez evciap0

Też się bardzo stresuje jak Mała się mniej rusza, wolę już jak rozrabia u mnie kopniaki bardzo często teraz są nad pępkiem, dziwne uczucie

U mnie najczęściej w okolicy pępka, ale codziennie parę razy dostanę właśnie tam, gdzie kiedyś był żołądek. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić

[benita84]

evciap0, hope kciuki za wizyty!

[evciap0]

Napisane przez syylwuska

Tz nie pozwala wklejać zdjec?

Nad pepkiem? O kurczę to bardzo wysoko. U mnie z reguły Mała rusza się bardzo nisko, na linii majtek, ale wczoraj wieczorem czułam ją już trochę wyżej.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Hehe, on nie ogarnia tych zakupów, wolę go nie stresować

Najczęściej czuję pod pępkiem, ale teraz mogę się spodziewać kopniaka w każdym możliwym miejscu

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez benita84

evciap0, hope kciuki za wizyty!

Ja oczywiście też trzymam kciuki za Gryzeldę i Hope

[Fionka_31]

Napisane przez evciap0

P


Ja szkołę rodzenia zaczynam dopiero w 29 tygodniu

Też się bardzo stresuje jak Mała się mniej rusza, wolę już jak rozrabia u mnie kopniaki bardzo często teraz są nad pępkiem, dziwne uczucie

ja podobnie zaczynam, w połowie września

moja już w okolicy pępka również buszuje

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez SweetViolet

E

I zauważyłam, że moja macica zajmuje już ogromną część brzucha. W kilka dni niesamowicie podniosła się do góry i czuję kopniaki tam, gdzie kiedyś był żołądek

moja też! szok tak z dnia na dzień

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez evciap0

Ja też dzisiaj idę, ale dopiero na 13, zacznę się stresować przed

[benita84]

Zaczynam dziś 25 tydzien! Szok jak ten czas szybko leci! też bym już chciała mieć maluszka na ręku... co prawda mam wiele obaw jak dam sobie radę z dwójką ale ta druga połowa ciąży mocno mnie stresuje i wolałabym mieć to za sobą.

Co do ruchów to u mnie nie ma jakiejś regularności ale kilka razy dziennie sie odzywa, ale tak dość delikatnie, przynajmniej w porównaniu do pierwszego synka i też głównie czuje ruchy nisko

[evciap0]

Napisane przez Fionka_31

ja podobnie zaczynam, w połowie września

moja już w okolicy pępka również buszuje

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------



moja też! szok tak z dnia na dzień

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Może więcej z tej szkoły zapamiętamy wczoraj nawet mogłam obejrzeć salę do SR, akurat będę chodziła tam, gdzie jest siedziba Tako, to przy okazji oglądania wózków Pan nam pokazał salę

[Fionka_31]

Napisane przez evciap0

Może więcej z tej szkoły zapamiętamy wczoraj nawet mogłam obejrzeć salę do SR, akurat będę chodziła tam, gdzie jest siedziba Tako, to przy okazji oglądania wózków Pan nam pokazał salę

a wiesz że tak będzie? ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która ukończyła SR w 30 tyg i mówiła, że wszystko już zapomniała a rodzi za 2 tygodnie heheh

u mnie kurs 6 tyg więc myślę, że idealnie skończę, będę miała jeszcze 4 żeby się ogarnąć

[adka_19]

Aniqa współczuję tej sytuacji teściami. Zwłaszcza zw powinni się cieszyć. Ti pierwsze wnucze?
Rudaska super! Za tydzień masz 6 miesiąc! )
Gryzia kciuki za wizytę
Evcia chętnie oddam mojego snu bo z tztem usnelam ok 21 wczoraj i dopiero wstaje

Hope widzę że też dziś wizytuje sz - kciuki *
Sweet aż tak wysoko? Mój mały po podbrzuszu mnie kopie cały za
Nadrobiłam ale nastukałyście przez noc
Wstaje i do pracy jak dobrze ze dziś środa już
Bo mam pierwszy cały weekend wolny os świat Wielkanocy JUPI !!!!

[Ani_qa]

Napisane przez mervie

współczuję Ci takiej sytuacji, nie rozumiem takich ludzi, serio. I przykro mi, że twój TŻ musi przez to przechodzić bo w końcu to jego rodzina i pewnie jego boli to najbardziej, że tak traktują jego żonę
coś strasznego. Mogli by się spytać cokolwiek o ciążę i o dziecko...

Napisane przez rudaska

ANIQA może się z teściami jeszcze ułoży, jak będziesz już miała córeczkę na świecie. Tż też musi mieć ciężko jak patrzy na ich zachowanie wobec ciebie. Najważniejsze że razem jest wam dobrze

Napisane przez syylwuska

Ale Łukasz tak kostkami czy palcami tak jak ogólnie pisała, jakby z nudów? Bo Moja jakos,dzisiaj mi nie odpowiadała

Jejku strasznie współczuję Ci teściów ;( to musiało być przykre, ze nawet nie zapytali jak się czujesz i czy wszystko z Inka ok ;( szkodą mi też Twojego Tz, bo on też pewnie z,bólem serca na to patrzy.
Najwazniejsze, że Wy się rozumiecie i się kochacie, reszty sie nie wybiera.

Czemu nie chcieli tego slubu? W czym im się tak nie podobasz?

Pukam opuszkiem palca Ale dziecko musi się tego nauczyć Moja mała chyba na początku nie wiedziała co to puka
A ostatnio już odpukała

Napisane przez zaneta_b

Przykro mi ze maja takie podejście do ciebie... A z tym pytaniem o ciążę to z moimi teściami jest tak samo

Czy my byłyśmy u tych samych teściów? :-D moja teściowa co prawda że mną rozmawia ale tak tylko jak to na wsi, ploty co u innych ludzi. Albo narzeka na drugą synową. I z jedzeniem jest tak samo ;-) jak tam pojadę to wolę nic nie jeść bo np na święta jakieś w weekend ona od środy gotuje. I ja mam to jeść np w poniedziałek... I żeby nie było. Nie mrożone. Albo np kotlety w czwartek smaży na niedzielę. Widocznie oni mają przyzwyczajone żołądki...

Napisane przez 0enedue

Aniqa ja bym olala to i wogole do nich nie jeździła .. po co masz się denerwować :/a tz powinien stanąć za Tobą .. no ale to łatwo się mówi jak stoi się z boku ..

Napisane przez SweetViolet

Eh, nie mogę takich ludzi. Nie rozumiem jak tak w ogóle można. Moja teściowa jest daleko i nie byliśmy u niej od ponad roku. Właśnie przez jej zachowanie. Chociaż Mąż też czasami za lekko z nią rozmawia, bo tłumaczy się tym, że to w końcu jego matka, ale z każdym jej kolejnym tekstem on coraz mniej ma ochotę w ogóle z nią rozmawiać. Już nawet sam do niej nie dzwoni. Jak ona dzwoni to odbierze. I tyle. Ale czy tacy ludzie nie widzą, że tak naprawdę to szkodzą samym sobie? Bo doprowadzają do tego, że ich własne dzieci nie będą chciały z nimi przebywać.

Ale dzisiaj w nocy przeżyłam. Wczoraj Młody ruszał się bardzo rzadko. I ja się średnio czułam. Wieczorem jak kładłam się spać, to był spokojny. I w nocy się przebudziłam i nadal nic nie czułam. I chciałam go jakoś zmusić do ruszania. I nic nie działało. Ani naciskanie brzucha, ani leżenie na większej powierzchni brzucha, ani podciąganie nóg do góry. No dosłownie nic. Zestresowałam się jak nie wiem. A jak się dwa razy ruszył to się rozpłakałam. Ostatnio mam jakiś gorszy nastrój jak się budzę w nocy...
Swoją drogą rano też jeszcze nie czułam ruchów, może się uda jak zjem śniadanie. Mam nadzieję.
Eh, mógłby być już grudzień, przynajmniej widziałabym czy śpi tak mocno, czy coś się dzieje...

I zauważyłam, że moja macica zajmuje już ogromną część brzucha. W kilka dni niesamowicie podniosła się do góry i czuję kopniaki tam, gdzie kiedyś był żołądek

Dziewczyny odpiszę Wam w klubie

Sweet co do ruchów to ja myślę, że nasze maluszki też źle znoszą te gorąca. Moja mała jak zawsze wieczorem fika jak szalona tak wczoraj tylko mnie upomniała jak brzuch przygniotłam nogami
Rano w sypialni było ciut chłodniej i kopała.
Także nie martw się, później będzie fikać cały czas

Napisane przez kalusia87

Dalej nie wiem, może mi zrobią jakieś USG w tym szpitalu to będę męczyć

Myślę, że zrobią Ci w szpitalu USG.

[limonka_86]

Napisane przez Fionka_31

Ifcia to juz za tydzień sie dowiesz



Ja bolące gardło plucze woda z solą

Tez tak robiłam w końcu przeszło

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Czekam już pod gabinetem

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[benita84]

Jestem ciekawa czy u Was na SR też będą polecali picie naparu z liści malin dla lepszego porodu moja położna bardzo to zachwalała i ja piłam zawzięcie ale nie wiem czy to faktycznie coś pomaga

[syylwuska]

Napisane przez SweetViolet

No właśnie jak się rusza to czuję bardzo wyraźnie, bo i dobrze widać na brzuchu jak sie rusza. I wiem, że upały, ale schiz mnie jakiś złapał niekontrolowany. Takie życie kobiety w ciąży.



U mnie najczęściej w okolicy pępka, ale codziennie parę razy dostanę właśnie tam, gdzie kiedyś był żołądek. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić

Taki schiz to już nas raczej nie opuści, teraz czy wszystko z Maluszkiem ok, a po porodzie to samo

Też się stresujące co to bedzie, czy dam sobie radę, ale,mimo wszystko już tego chcę

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[kalusia87]

Napisane przez Fionka_31

ja podobnie zaczynam, w połowie września

moja już w okolicy pępka również buszuje

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------



moja też! szok tak z dnia na dzień

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Mój maluszek lubi siedzieć sobie z boku bo jak przychodzi pielęgniarka z tym sprzętem do słuchania tętna to musi mi go szukać po całym brzuchu.

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez Ani_qa

Myślę, że zrobią Ci w szpitalu USG.

Już się dowiedziałam na obchodzie, że mi zrobią

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez benita84

Jestem ciekawa czy u Was na SR też będą polecali picie naparu z liści malin dla lepszego porodu moja położna bardzo to zachwalała i ja piłam zawzięcie ale nie wiem czy to faktycznie coś pomaga

a to nie jest na wywołanie porodu?

[limonka_86]

Napisane przez Fionka_31

a wiesz że tak będzie? ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która ukończyła SR w 30 tyg i mówiła, że wszystko już zapomniała a rodzi za 2 tygodnie heheh

u mnie kurs 6 tyg więc myślę, że idealnie skończę, będę miała jeszcze 4 żeby się ogarnąć

U mnie też jakoś w połowie września się zacznie dokładnie terminu nie znam jeszcze

Rany jak ja dzisiaj spać nie mogłam rzucalam się z boku na bok masakra po prostu!! A jak już zsnelam to znowu koszmar mi się śnił ze czekałam aż zacznę rodzic czekałam i czekałam nie miałam się czym zająć ja tego czy a psychicznie nie wytrzymam końcem listopada;-)

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Aniqa współczuję tej sytuacji teściami. Zwłaszcza zw powinni się cieszyć. Ti pierwsze wnucze?

Mają już dwie wnuczki

Teściowa wnuczka nie chce tak bardzo, że wczoraj zaczęła przekręcać przesądy...
Stwierdziła, że ciąża mi służy (to było jedyne stwierdzenie z jej strony, a no i to, że zawsze płaski brzuch miałam i teraz dziwnie tak z dużym ), że ładnie wyglądam i, że to pewnie dziewczynka, bo chłopak urodę zabiera
Ja się nic nie odzywałam, bo nie zapytała co będzie to co ja będę wyskakiwać z informacją

Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty!!!

[SweetViolet]

Dzisiaj o 9:28 na dwójce ma być coś o diecie kobiety w ciąży i podczas karmienia piersią. Ciekawe czy coś ciekawego powiedzą ;P

Młody mnie już dzisiaj elegancko skopał