Ulubione/ najlepsze tusze do rzęs :)

[Cheerockee]

Jakiś efekt jest ale według mnie marny.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Foczynka

Co sądzicie o tuszu do rzęs Pupy... podobno po miesiacu widac wyrazny wzrost rzes...? Testował ktoś?

Polecam Ci dwufazowy tusz z firmy Talika (maskara + odżywka na porost rzęs). Kończę właśnie drugie opakowanie. Jest efekt!

[Foczynka]

efekt jest ale jak dlugo go stosowalas zanim zobaczylas efekt ?

[nati_pe]

Napisane przez Aimee_J

Aktualnie mam osławionego Hypnose od Lancome. I poza trwałością [potrafi mi wytrzymać bez osypywania się naprawdę długo, dłużej niż reszta tuszów, które kiedykolwiek miałam] - nie powala. Ot, podobny efekt tuszem dwa, trzy razy tańszy też osiągnę.

Jej, a ja mam zupełnie odwrotne wrażenia. Rzęsy po nim miałam jak z bajki, ale osypywał się niemiłosiernie... Kupiłam go w zestawie promocyjnym z płynem do demakijażu i tak się zastanawiam, czy w tych zestawach to na pewno są takie 100% dobre produkty, czy nie wkładają tam już zleżałych tuszy, które powoli tracą na jakości. W każdym razie w obawie, że znowu trafię na produkt wadliwy, nie zdecydowałam się na kolejny zakup :/

[iza89]

Napisane przez nati_pe

Jej, a ja mam zupełnie odwrotne wrażenia. Rzęsy po nim miałam jak z bajki, ale osypywał się niemiłosiernie... Kupiłam go w zestawie promocyjnym z płynem do demakijażu i tak się zastanawiam, czy w tych zestawach to na pewno są takie 100% dobre produkty, czy nie wkładają tam już zleżałych tuszy, które powoli tracą na jakości. W każdym razie w obawie, że znowu trafię na produkt wadliwy, nie zdecydowałam się na kolejny zakup :/

Mam takie samo zdanie.
Miałam Lancome Hypnose Star. Bardzo lubiłam efekt tuż po pomalowaniu rzęs, łatwa aplikacja nawet na rzęsy w kąciku oka. Niestety też mi się obsypywał pod koniec dnia... i szybko wysycha. Nie warte swojej ceny

[Cheerockee]

Napisane przez iza89

Mam takie samo zdanie.
Miałam Lancome Hypnose Star. Bardzo lubiłam efekt tuż po pomalowaniu rzęs, łatwa aplikacja nawet na rzęsy w kąciku oka. Niestety też mi się obsypywał pod koniec dnia... i szybko wysycha. Nie warte swojej ceny

Dodam też, że tusz Doll Eyes też jest fajny! Ogólnie tusze Lancome są cudowne!

[Kolorowa_Kredka87]

obecnie moim ulubieńcem jest maskara z Rimmel'a z olejkiem arganowym. Ma bardzo fajną lekką formułę i silikonową szczotę, także dobrze radzi sobie z rozczesywaniem i wydłużaniem rzęs. No i ogromny plus, że nie zostawia grudek i ma sympatyczne opakowanie

[szukam_czegos_dlasiebie]

Hej!

pytałam już w innych wątkach, ale może tu znajdę odpowiedź używałam wielu tuszy, czy to z Oriflame czy MaxFactor, może nie znalazłam jeszcze tego właściwego. Chciałam zapytać czy wiecie może coś o maskarze Erato firmy Muse? Kosztuje 98 zł, ale jej opis spełnia moje wszystkie wymagania, więc myślę, że może warto wydać więcej na jakiś czas. Czekam na rady!

pozdrawiam serdecznie!

[katte25]

Napisane przez Weronika_1987

Używam tuszu Max Factor 2000 calories curved od około 8 lat i to chyba najlepiej świadczy o jakości tego produktu. Jestem z niego wciąż bardzo zadowolona - ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy, delikatnie podkreśla (lepszy efekt uzyskuje się jednak zalotką), nie skleja rzęs, nie osypuje się i jest trwały. Dla mnie rewelacja. Czasem próbuję także innych tuszy ("jako drugiego") różnych marek, jednak Max Factora zawsze mam kupionego

Ja tez używam tego tuszu od jakiegoś roku i nie widzę powodu by zmieniać

[tessa26]

Ja polecam rewelacyjną maskarę Estee Lauder Sumptous Extreme !
Duża szczotecza ale efekt powalający.

[katte25]

Może spróbuję, zobaczymy czy jest lepsza od Max Factor

[83basia83]

Max Factor

[natkabos]

Tusz z Eveline biglashes , złoty . i z Avon taki niebieski ale nie pamietam jak sie nazywa.

[safi221]

Max Factor Masterpiece, a ostatnio też Lancome Grandiose. Oba jak zaschną są u mnie nie do ruszenia

[katte25]

Napisane przez safi221

Max Factor Masterpiece, a ostatnio też Lancome Grandiose. Oba jak zaschną są u mnie nie do ruszenia

Możesz nimi domy stawiać

[karolinasx]

Dla mnie numer jeden na tą chwilę to L’Oreal, Volume Million Lashes So Couture So Black!
Świetnie tuszuje rzęsy,nie wysycha,nie skleja rzęs! Rewelacja! Minusem może być cena

[katte25]

Napisane przez karolinasx

Dla mnie numer jeden na tą chwilę to L’Oreal, Volume Million Lashes So Couture So Black!
Świetnie tuszuje rzęsy,nie wysycha,nie skleja rzęs! Rewelacja! Minusem może być cena

Tez chciałam kupić ale cena mnie odstraszyła, poczekam na promocje.

[nati_pe]

Napisane przez katte25

Tez chciałam kupić ale cena mnie odstraszyła, poczekam na promocje.

Dobre ceny na takie produkty mają w drogeriach internetowych - w stosunku do Rossmana czy Hebe bez promocji to prawie połowę ceny. Co więcej mam wrażenie, że kosmetyki kupowane w sklepach przez internet nie są tak "przeorane" (wybaczcie, ale nie wiem, jak to określić inaczej) niż w sklepach stacjonarnych. W każdym razie tusze kupione stacjonarnie często były wcześniej otwierane, bo nie każdy w takim sklepie chyba kuma, że szczoteczkę to się sprawdza na testerze i takie tusze szybko schną. Kiedyś, żeby nie mieć otwieranego kupowałam w Sephorze, ale tam rzadko są większe promocje (20% to jednak nie 50%), a i z tym "nieotwieraniem" też ostatnio bywa różnie...

[Arctica]

1. L'oreal Volume Million Lashes So Conture
2. Max Factor False Lash Effect Fusion
3. Eveline Volume Celebrites

[susse]

Pomocy!

Przetestowałam już większość tuszy. Początkowo widzę efekt, jestem zadowolona przez tydzień a później czar pryska. Ostatnio używałam Clinique High Impact, chciałabym jednak coś zmienić. Poszukuję tuszu, który wydłuży i minimalnie pogrubi moje rzęsy. Koniecznie z tradycyjną szczoteczką, nie lubię tych silikonowych.

[Rena]

ostatnio uzywam max factor 2000 calorie.

[agatka36]

Maybelline Lash Sensational

[isazkycom]

Do 30 zł? Ja wybrałem

1. Max Factor 2000 Calorie
2. Maybelline Colossal Volum 'Express.
3. Trochę drogie, ale doskonałe osobiste doświadczenia z Helena Rubinstein Lash Queen Sexy Blacks Waterproof

Takie klasyki, ale ludzie są dość pochwały. Widzę, że dobrze wypadła w rankingu tuszy do rzęs na testjakosci.pl.

[electrode]

jedne z moich ulubionych, do których wracam zawsze z podkulonym ogonem po nieudanych eksperymentach to:

- Max Factor 2000 Calorie Curved Brush
- Lovely Pump Up, ale on czasem lubi się kruszyć - chyba zależy od partii
- Max Factor False Lash Effect
- Loreal Volume Million Lashes So Couture

i ostatnie odkrycie:
- Maybelline Lash Sensational

wszystkie, oprócz pierwszego, mają silikonowe szczoteczki i takie właśnie lubię najbardziej

[Zbyt_Szalona]

Widzę, że wiele pań ma lub miało ten sam kłopot co ja z tuszami do rzęs. chodzi mi o serię prób i błędów Ja bardzo długo szukałam bo mam bardzo blade, krótkie i rzadkie rzęsy. Prawdziwa katastrofa, znaleźć tusz, który by załatwiał te wszystkie problemy. Kiedyś miałam taki w różowym opakowaniu, był świetny, ale już go nigdy nie znalazłam. Dopiero w drogerii natura znalazłam, ale zakupiłam całkowicie przypadkowo, MySecret 300%, on za razem pogrubia i wydłuża, maluję 2 razy i rzęsy jak ta lala, wyglądają ładnie i naturalnie.

[puszek_okruszek89]

eveline, volume celebrities, taki zloty
ogolnie uwielbiam max factor false lash effect, ale jest dosc drogi, a ten z eveline to moja tansza alternatywa

[Sybil_]

żółty tusz Lovely z Rossmana

[MartolinaKa]

Jak dla mnie, chyba rimmel ma najlepsze

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Nie, błagam was, tylko nie tusze Eveline. Miałam je i działały super tylko przez 2 tygodnie, potem zamieniały się w bubla, który niby ciągle był w opakowaniu, ale ani nie wydłużał, ani nie pogrubiał, ani nie był maksymalnie czarny. Jedyne, co mu przychodziło z łatwością, to odbijanie się na dolnej powiece po kilku godzinach od nałożenia

False Lash Effect z MF też mi kompletnie nie podszedł: ma jak dla mnie zbyt suchą formułę.

Ja latami uwielbiałam tusz The One z Oriflame, bo ładnie podkreślał rzęsy, wydłużał, a jednocześnie kompletnie nie podrażniał mi oczu. Natomiast po wypróbowaniu kilku tuszy z Bourjois stwierdzam, że to jest marka nr 1, jeżeli chodzi o tusze do rzęs. KOCHAM wersję w białym opakowaniu (tusz odżywczy, robi mi z rzęs śliczny, kuszący wachlarzyk), ale świetna była także ta wersja Twist Up The Wolume (daje najpiękniejszą czerń na rzęsach, daje blask i objętość).

[malwi_malwi]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;60277121]Nie, błagam was, tylko nie tusze Eveline. Miałam je i działały super tylko przez 2 tygodnie, potem zamieniały się w bubla, który niby ciągle był w opakowaniu, ale ani nie wydłużał, ani nie pogrubiał, ani nie był maksymalnie czarny. Jedyne, co mu przychodziło z łatwością, to odbijanie się na dolnej powiece po kilku godzinach od nałożenia

).[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%! Eveline również u mnie się nie sprawdza. Od dawna używam Avon SuperShock

i jest dla mnie najlepszy.

[ririana]

osławiony Lovely Pump Up Mascara - okropne opakowanie, ale co ten tusz potrafi zrobić z rzęsami!