Słońce grzeje, tłuszczyk topimy, o piękne ciała dalej walczymy! Cz. 30

[Niedorosla_Antonina]

wróciłam, jeszcze jutro i weekend
jakaś przybita chodze, włączyłam przypadkowo na YT reakcje dzieci/rodzin na ojców/mężów wracając z misji.. i sie poryczałam jak bóbr-po chwili wyłączyłam.
Zdałam sobie sprawę, że od soboty (?) nie ćwiczyłam
Ważne, że jem dobrze choć np. wpadnie trochę czekolady która ładnie mi się mieści w bilansie jednak I waga się utrzymuje 64,2 kg kierwa, ja to na utrzymaniu miesiąc jestem chcę by dojśc na pocżątku do 61-60 kg ale z drugiej strony nie spieszy mi się, ani nie nakładam na siebie presji, bo wtedy bym trzymała czyściutką michę w 100 %. A tak to wyeliminowałam chleb nooo i węgle z rana.

[ScarlettO]

Napisane przez tulipan1994

No ładnie Ja tu o karmieniu dziecka a Wy nie wiadomo o czym

oj tam, taki wątek

Napisane przez Veiovis

Z tym się nie do końca zgodze Teściowa wykarmiła na piersi czwórkę dzieci i praktycznie połowę z tego co jadła normalnie musiała odrzucić. Inaczej zawsze konczyło się bólami brzucha i kolkami Zero smażonego, przetworzonego... Jak odstawiła wszystko co ciężkostrawne to kończyły się wszelkie problemy z brzuszkiem

jakby przenikało w znikomym stopniu to można byłoby zawsze wszystko jeść i dziecko nie miałabym problemów, a jednak takowe sie pojawiają, więc mimo wszystko dieta jest ważna. myślę, że jak ktoś je zdrowo to jest w stanie i więcej dziecku oddać i więcej zachować dla siebie, bo wiadomo, że zdrowie matki też jest tu kluczowe

Napisane przez Antilia

To ja jestem pro kp i zgodzić się nie mogę nijak z tym co napisałaś mój mały nie miał kolek, przybiera świetnie i mimo, że jest wcześniakiem to przegonił już z wagą kilkoro starszych i donoszonych maluszków. Ja diety nie trzymam w ogóle, czekolada, fasola, smażony schabowy - wszystko jadłam Noce przespane, na cycu nigdy nie wisiał godzinami. Kp wcale nie musi oznaczać wyrzeczeń, wszystko zależy jaki się maluszek trafi, niektóre po prostu są wrażliwe z natury i na mm tak samo bolałby brzuszek.

Melduje duży spacerek

akurat trafiło Ci się dziecko, które nie ma problemu z kolkami - pozazdrościć ale dziewczyny narzekają na to i ucinają różne produkty z diety, żeby ulżyć dziecku - normalne

Napisane przez Antilia

Zarówno w ciąży jak i podczas karmienia piersią natura to zaplanowała tak, że dziecko jest priorytetem. Jak kobieta nie je odpowiednio to najpierw jej się posypią włosy, paznokcie, zęby a potem laktacja zaniknie, bezwartościowa woda z piersi nigdy nie poleci

nie mogę się zgodzić bo jak to się dzieje, że niektóre kobiety tracą szybko pokarm albo w ogóle nie mają? jakby natura była taka super, bo każda Mama mogłaby karmić piersią, a z różnych powodów pokarmu nie ma albo szybko traci to zależy od organizmu kobiety po prostu.

Napisane przez Veiovis

Nie ma jak widać jednej teorii na wszystkie kobiety

no i to jest najważniejsze

Napisane przez Georgina_Kincaid

Mama dzisiaj wraca do domu więc będą z młodą wojować. A zamrażarka u nas zawsze pełna
Ciekawa jestem czy przypałętały się tylko mole spożywcze czy też takie co w ubraniach gustują. Kiedyś mieliśmy i wszystko było pożarte Siostra mówi ze w kuchni ich jest wszędzie pełno, że na ścianach i w ogóle Masakra.
Chyba odechciało mi się wracać do domu w to robactwo

mole ubraniowe są mniej natrętne niż te spożywcze współczuję, bo naprawdę sporo wywalania i dezynfekcji będziecie mieć. one też lubia być w słodyczach, cukrze - także tam też sprawdzcie...

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Niedorosla_Antonina

wróciłam, jeszcze jutro i weekend
jakaś przybita chodze, włączyłam przypadkowo na YT reakcje dzieci/rodzin na ojców/mężów wracając z misji.. i sie poryczałam jak bóbr-po chwili wyłączyłam.
Zdałam sobie sprawę, że od soboty (?) nie ćwiczyłam
Ważne, że jem dobrze choć np. wpadnie trochę czekolady która ładnie mi się mieści w bilansie jednak I waga się utrzymuje 64,2 kg kierwa, ja to na utrzymaniu miesiąc jestem chcę by dojśc na pocżątku do 61-60 kg ale z drugiej strony nie spieszy mi się, ani nie nakładam na siebie presji, bo wtedy bym trzymała czyściutką michę w 100 %. A tak to wyeliminowałam chleb nooo i węgle z rana.

jak Ci się cukier unormuje, a pewnie przy takiej diecie się to stanie za jakiś czas to i waga na tym ruszy a jak nie to przynajmniej za te kilka tygodni nauczysz swój organizm nowego odżywiania i łatwiej będzie Ci obciąć kilka kalorii fajnie, że masz takie podejście

[ScarlettO]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Grzebie sobie w endomondo i widzę, że ludzie tutaj biegali wokół jeziora. Nie ma ścieżki przy brzegu i trzeba dużo nadrabiać i te trasy wahają się między 14-17km mniej więcej. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie takiego marszobiegu jeśli będzie któregoś dnia chłodniej. Jak nie dam rady to zawsze pozostaje spacer. Myślałam już o tym, jak tu przyjechałam, ale wtedy padałam po 1km Teraz te 6km leci mi gorzej lub lepiej, no ale zawsze mogę odpuścić i zrobić spacer jak padnę. Co o tym sądzicie?

próbuj myślę, że spokojnie 10-11 km pobiegniesz pamiętaj, że to Twoja głowa Cię ogranicza - nie nogi

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Niedorosla_Antonina

Zdałam sobie sprawę, że od soboty (?) nie ćwiczyłam
Ważne, że jem dobrze choć np. wpadnie trochę czekolady która ładnie mi się mieści w bilansie jednak I waga się utrzymuje 64,2 kg kierwa, ja to na utrzymaniu miesiąc jestem chcę by dojśc na pocżątku do 61-60 kg ale z drugiej strony nie spieszy mi się, ani nie nakładam na siebie presji, bo wtedy bym trzymała czyściutką michę w 100 %. A tak to wyeliminowałam chleb nooo i węgle z rana.

To już nie dużo zostało do tej wymarzonej wagi A ile masz wzrostu? Bo ja nie rejestruje takich rzeczy Ja też dążę do podobnej wagi, idealnie będzie coś w przedziale 60-63kg.

Napisane przez ScarlettO

mole ubraniowe są mniej natrętne niż te spożywcze współczuję, bo naprawdę sporo wywalania i dezynfekcji będziecie mieć. one też lubia być w słodyczach, cukrze - także tam też sprawdzcie...

Może i mniej natrętne ale jak zeżrą ulubioną bluzkę/coś to się wściec można. Googlam dzisiaj na ile internet pozwala co na te mole robić i siostrze przekazuje. W sumie to mogłaby sama pogooglać

Napisane przez ScarlettO

próbuj myślę, że spokojnie 10-11 km pobiegniesz pamiętaj, że to Twoja głowa Cię ogranicza - nie nogi

Nogi nie, ale kondycja. Biegam tu sobie z (Lidlowym) pulsometrem i potrafię dobić tętna maksymalnego. Podejrzewam, że może trochę oszukiwać ale i tak w momencie kiedy mam wrażenie, że zaraz się przewrócę to pulsometr zaczyna mi pikać. No nic pomyślę jeszcze nad tym bo siedzi mi ta trasa całe wakacje w głowie. A będę tu jeszcze z tydzień więc trzeba by się brać za to, jeśli się zdecyduję. Generalnie dla mnie to jest dystans kosmiczny...

[Niedorosla_Antonina]

Napisane przez ScarlettO

jak Ci się cukier unormuje, a pewnie przy takiej diecie się to stanie za jakiś czas to i waga na tym ruszy a jak nie to przynajmniej za te kilka tygodni nauczysz swój organizm nowego odżywiania i łatwiej będzie Ci obciąć kilka kalorii fajnie, że masz takie podejście

jeszcze troche czegoś przetestuję na sobie i będe mogła śmiało powiedzieć, że kilka ostatnich lat żyłam w błędzie tzn. w moim przypadkiem było to odstępstwo ''od reguły''. Więcej napiszę za 3-4 tygodnie
dziękuję

Napisane przez Georgina_Kincaid

To już nie dużo zostało do tej wymarzonej wagi A ile masz wzrostu? Bo ja nie rejestruje takich rzeczy Ja też dążę do podobnej wagi, idealnie będzie coś w przedziale 60-63kg.

170 cm mierzę Ty chyba podobnie, nie?

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Niedorosla_Antonina

170 cm mierzę Ty chyba podobnie, nie?

Ja 165cm ale nie chcę być za chuda, lubię jak jest trochę ciałka, więc myślę, że przy takiej wadze powinno być tak jak mi się podoba.

[nonetheless]

Napisane przez LittleBeetle

Non niestety ten proszek wycofali ze sprzedaży kilka lat temu i nigdzie go dostać nie można ale dziękuje

Popytaj w aptekach bo warto może jeszcze gdzieś się uchował, wiem że jakiś czas temu moja kuzynka szukała dla swojego maleństwa i znalazła

[Lamelkaa]

Dzień dobry

[LittleBeetle]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Grzebie sobie w endomondo i widzę, że ludzie tutaj biegali wokół jeziora. Nie ma ścieżki przy brzegu i trzeba dużo nadrabiać i te trasy wahają się między 14-17km mniej więcej. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie takiego marszobiegu jeśli będzie któregoś dnia chłodniej. Jak nie dam rady to zawsze pozostaje spacer. Myślałam już o tym, jak tu przyjechałam, ale wtedy padałam po 1km Teraz te 6km leci mi gorzej lub lepiej, no ale zawsze mogę odpuścić i zrobić spacer jak padnę. Co o tym sądzicie?

myślę, że dobry pomysł

Napisane przez Niedorosla_Antonina

jakaś przybita chodze, włączyłam przypadkowo na YT reakcje dzieci/rodzin na ojców/mężów wracając z misji.. i sie poryczałam jak bóbr-po chwili wyłączyłam.

lubię te filmiki

Napisane przez ScarlettO

jakby przenikało w znikomym stopniu to można byłoby zawsze wszystko jeść i dziecko nie miałabym problemów, a jednak takowe sie pojawiają, więc mimo wszystko dieta jest ważna. myślę, że jak ktoś je zdrowo to jest w stanie i więcej dziecku oddać i więcej zachować dla siebie, bo wiadomo, że zdrowie matki też jest tu kluczowe
nie mogę się zgodzić bo jak to się dzieje, że niektóre kobiety tracą szybko pokarm albo w ogóle nie mają? jakby natura była taka super, bo każda Mama mogłaby karmić piersią, a z różnych powodów pokarmu nie ma albo szybko traci to zależy od organizmu kobiety po prostu.

Scarlett widzę, że temat Cię interesują więc naprawdę polecam bloga tej dziewczyny tym bardziej, że to nie jest zwykła kobieta karmiąca piersią tylko bardzo mądra kobieta która działa w tym temacie w kraju, jeździ na różne konferencje itd
W pewnym momencie wyeliminowałam prawie wszystko, jechałam na chlebie, szynce, piersi gotowanej i gotowanej marchewce. Efekt? Kolki jak były tak nic się nie zmieniło - dziecko jak ma mieć kolki to je będzie miało.
A dziecko może mieć problemy bo ma np alergie na mleko, na laktozę i tutaj nie istotne co matka je, to nie ma nic wspólnego z jakością mleka.
Kobiety tracą pokarm z wielu powodów ale często z niewiedzy i słabej motywacji. Ja jakoś rozkręciłam laktacje a czemu traciłam? bo mała jest niejadkiem, żeby laktacja była musi być popyt, niema popytu niema laktacji.
Do tego dochodzi słaby odruch ssania, złe przystawianie - można mnożyć powody.

A to, że pokarmu niema - da się rozkręcić! Koleżanka nie miała jechała na butelce, przystawiała małą by ssała pustą pierś, po kilku dniach zaczęło lecieć, dawała mm+pierś a teraz doszła do etapu gdzie pierś wystarcza - trzeba chcieć.
Jeśli chodzi o kp - to siedzi w głowie, nie bez powodu kobiety często jak karmią z jednej piersi a patrzą na dziecko to samoistnie leci mleko z drugiej (hormony)
To temat rzeka, nie będę już zaśmiecać ale polecam poczytać o tym

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez nonetheless

Popytaj w aptekach bo warto może jeszcze gdzieś się uchował, wiem że jakiś czas temu moja kuzynka szukała dla swojego maleństwa i znalazła

to popytam jutro po aptekach

[Niedorosla_Antonina]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja 165cm ale nie chcę być za chuda, lubię jak jest trochę ciałka, więc myślę, że przy takiej wadze powinno być tak jak mi się podoba.

jasne z tego co pisałaś, to już fajnie schudłaś

[LittleBeetle]

Opuchlizna nieco zeszła, zastanawiam się czy będzie szaleństwem pójściem na spacer chociaż wolnym tempem na 40 minut?
Już mnie trafia w łóżku

[Lamelkaa]

Wstałam cała opuchnięta i z wrażeniem, że wszystko mnie boli Pierścionek na palec mi nie wchodzi nawet, jakoś mi niedobrze, przeczytałam co pisałyście i nic z tego nie wiem

Nie chce mi się gotować nic Miałam spać do 13-14 a obudziłam się o 16.30

[LittleBeetle]

Napisane przez Lamelkaa

Miałam spać do 13-14 a obudziłam się o 16.30

Lubie to

Wolne dziś? czy nocka?

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Niedorosla_Antonina

jasne z tego co pisałaś, to już fajnie schudłaś

No wydaje mi się, że trochę zleciało, a prawdę poznam w domu i panicznie się tego boję Na pewno ciało mi się zmieniło. Jak wrócę to wrzucę do albumu zdjęcie z dnia w którym postanowiłam 'biere się za siebie' i aktualne

Napisane przez LittleBeetle

Opuchlizna nieco zeszła, zastanawiam się czy będzie szaleństwem pójściem na spacer chociaż wolnym tempem na 40 minut?
Już mnie trafia w łóżku

Noo, zeszła to trzeba na nowo ją sobie zrobić!
Żadnych spacerów

[Lamelkaa]

Napisane przez LittleBeetle

Lubie to

Wolne dziś? czy nocka?

Wolne a jutro na 9 do T



Ogrzewanie na prąd z taryfą nocną to też odpada? Zimą rachunki ok 300 zł za 2 miesiące

[Niedorosla_Antonina]

Napisane przez Georgina_Kincaid

No wydaje mi się, że trochę zleciało, a prawdę poznam w domu i panicznie się tego boję Na pewno ciało mi się zmieniło. Jak wrócę to wrzucę do albumu zdjęcie z dnia w którym postanowiłam 'biere się za siebie' i aktualne

oooo, na pewno są i będą efekty ja zrobię w sobote porównawcze zdjęcia, w albumie mam sprzed miesiąca

[LittleBeetle]

Napisane przez Lamelkaa

Wolne a jutro na 9 do T



Ogrzewanie na prąd z taryfą nocną to też odpada? Zimą rachunki ok 300 zł za 2 miesiące

ja nie polecam tzn nie wiem jak teraz ale mam złe doświadczenia.
Kilka lat temu podgrzewaliśmy grzejnikiem na prąd w jednym pokoju i przyszło wyrównanie na 1700zł
No a druga sprawa nie trzyma ciepła

[Lamelkaa]

Napisane przez LittleBeetle

ja nie polecam tzn nie wiem jak teraz ale mam złe doświadczenia.
Kilka lat temu podgrzewaliśmy grzejnikiem na prąd w jednym pokoju i przyszło wyrównanie na 1700zł
No a druga sprawa nie trzyma ciepła

Czyli

[LittleBeetle]

Napisane przez Lamelkaa

Czyli

może się coś zmieniło no i nie wiem jak się ta taryfa sprawdza

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Niedorosla_Antonina

oooo, na pewno są i będą efekty ja zrobię w sobote porównawcze zdjęcia, w albumie mam sprzed miesiąca

Mam nadzieję Bo ostatnio mam wrażenie, że dieta trochę leżała.
A Twoje zdjęcia super, dla mnie masz już fajną figurkę

Napisane przez Lamelkaa

Ogrzewanie na prąd z taryfą nocną to też odpada? Zimą rachunki ok 300 zł za 2 miesiące

Prąd niestety strasznie żre, rachunki są okropne.

[tulipan1994]

Napisane przez Antilia

Melduje duży spacerek

Mogę Wam się pochwalić moim obiadem? Dobra i tak się pochwalę

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez tulipan1994

Mogę Wam się pochwalić moim obiadem? Dobra i tak się pochwalę

Nie wiem co tam dokładnie jest ale jadłabym

[Lamelkaa]

Napisane przez tulipan1994

Mogę Wam się pochwalić moim obiadem? Dobra i tak się pochwalę

Brzuch mnie boli, ale spróbowałabym

[tulipan1994]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Nie wiem co tam dokładnie jest ale jadłabym

Makaron gryczany z kurczakiem i warzywami na ostro a na wierzchu posypane orzeszkami

Napisane przez Lamelkaa

Brzuch mnie boli, ale spróbowałabym

Czemu Cię boli?

[Lamelkaa]

Napisane przez tulipan1994

Czemu Cię boli?

Nie wiem obudziłam się i mi od tego czasu niedobrze jest

[tulipan1994]

Napisane przez Lamelkaa

Nie wiem obudziłam się i mi od tego czasu niedobrze jest

No to kiepsko. Oby szybko przeszło

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Lamelkaa

Nie wiem obudziłam się i mi od tego czasu niedobrze jest

Oby nic poważnego

[Lamelkaa]

Napisane przez tulipan1994

No to kiepsko. Oby szybko przeszło

Ogólnie spadek formy mam od kilku dni i nie ćwiczę już nawet

[LittleBeetle]

Napisane przez Lamelkaa

Nie wiem obudziłam się i mi od tego czasu niedobrze jest

oby szbko się poprawiło

Napisane przez Lamelkaa

Ogólnie spadek formy mam od kilku dni i nie ćwiczę już nawet

Brak ćwiczeń to nic, wrócisz. Ważne by w tym czasie nie popłynąć

Przeszłam 300m do sklepu, postałam 20 minut w kuchni i mi noga spuchła

[ScarlettO]

Napisane przez Georgina_Kincaid

Ja 165cm ale nie chcę być za chuda, lubię jak jest trochę ciałka, więc myślę, że przy takiej wadze powinno być tak jak mi się podoba.

a ja kocham wysportowane sylwetki ostatnio moją największą inspiracją jest lelcia z IG no dobra, moze ciut ma wysuszony brzuch, ale nogi, plecy

Napisane przez Georgina_Kincaid

Nogi nie, ale kondycja. Biegam tu sobie z (Lidlowym) pulsometrem i potrafię dobić tętna maksymalnego. Podejrzewam, że może trochę oszukiwać ale i tak w momencie kiedy mam wrażenie, że zaraz się przewrócę to pulsometr zaczyna mi pikać. No nic pomyślę jeszcze nad tym bo siedzi mi ta trasa całe wakacje w głowie. A będę tu jeszcze z tydzień więc trzeba by się brać za to, jeśli się zdecyduję. Generalnie dla mnie to jest dystans kosmiczny...

no to będziesz wtedy zwalniać/przechodzić do marszu jak nie zaryzykujesz to nigdy się nie dowiesz

Napisane przez Georgina_Kincaid

No wydaje mi się, że trochę zleciało, a prawdę poznam w domu i panicznie się tego boję Na pewno ciało mi się zmieniło. Jak wrócę to wrzucę do albumu zdjęcie z dnia w którym postanowiłam 'biere się za siebie' i aktualne

lubimy takie zdjęcia

Napisane przez Georgina_Kincaid

Prąd niestety strasznie żre, rachunki są okropne.

prawda

Napisane przez tulipan1994

Mogę Wam się pochwalić moim obiadem? Dobra i tak się pochwalę

Napisane przez Lamelkaa

Nie wiem obudziłam się i mi od tego czasu niedobrze jest

oby przeszło może to stres?
z TŻ lepiej? nadal się nie odzywasz?

Napisane przez LittleBeetle

Przeszłam 300m do sklepu, postałam 20 minut w kuchni i mi noga spuchła

masakra :/ nic nie powinnaś robić, ale tak się nie da przecież współczuję

a co do kp, rodzenia dzieci, ciąży i ogólnie wychowywania dzieci to co kobieta to ma inne zdanie, dlatego tyle kłótni na forach w Internecie się widzi wg mnie tu leży cały urok, że każda z Mam może podejmować swobodnie i samodzielnie decyzje jak chce wychować swoje dziecko i nie ma tu jedynej słusznej drogi chociażby dlatego, że w każdej rodzinie są różne wartości stawiane na pierwszym miejscu (chociażby kwestia religii ) itp.