Mamusie czerwcowe 2015! :) cz. 2

[Irmusia81]

Masija- no może być ciekawie... Chociaż jak w każdej dziedzinie tak i tu dzieci są różne i różnie ten lek przechodzą. Także nie ma się co martwić na zapas.

Ech no fryzjer to zawsze humorek poprawia 😃

[Marei]

Napisane przez masija

mnie też jakoś te weekendy wyburzają z rytmu
i Lenę chyba też bo płacze bardziej niż zwykle ( nie wiem czy da siębardziej)

Taaak! Okropnie

Heh oj, monika no każdy narzeka na to, co ma
Ja tak sobie wczoraj myślałam, że są jeszcze gorsze dzieci niż moja córka. Np. jak matka ma cholernie chore dziecko-wtedy ona może myśleć o mnie, że co ty babo chcesz od swojego dziecka...
Staram się tak myśleć. Trochę pomaga. No bo zawsze mogłoby być gorzej.
Ale wiem o co Ci chodzi.. Ja cieszę się cholernie z każdej sytuacji gdzie Lena poleży 20 minut bez płaczu i jeszcze pogada coś! A jak wyjdę sama do kibelka to jestem wniebowzięta

A narzekać-narzekaj. Akurat Ty chyba z nas wszystkich najmniej 'zrzędzisz'
Oo, super! Gratuluje!



Marei Ty to zawsze mnie podniesiesz na duchu

U nas to samo


Byłam u fryzjera. azurki:
Oczywiście jak wychodziłam to ryk niemiłosierny ale tż po 30 min napisał sms że śpi. Ale jak wracałam to oczywiście już nie spała i płakała a byłam 50 minut

Ale naprawdę-o niebo lepiej psychicznie się czuję. Nawet jak ją teraz usypiałam to się tak nei denerwowałam

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Irmusia81

Industria - nie martw się to minie i tatuś znów będzie cacy😊

Chociaż... Za kilka miesięcy zacznie się lęk separacyjny... I może być taka jazda, że mamusia nawet na siku będzie musiał z dzidzią iść 😉

To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez mehja

Marei ją uwielbiam ostre rzeczy i zastanawiam się czy mogę taki ostry sosik zjeść z papryczek chilli, ale taki że aż ryj wykrzywia

Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

[moni_ka.g]

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

[Marei]

Napisane przez moni_ka.g

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

Prawdziwy meksyk

[moni_ka.g]

Marei - moj tz tez pracowal czasem na noce jak syn sie urodzil.. w koncu przetlumaczylam ze musi zrezygnowac (ma takie prawo przy dziecku do 4 lat). Bez sensu to bylo. W nocy sama z dzieckiem, w dzien dziecko placze, on chce spac, musialam z domu wychodzic a nie zawsze mialam gdzie pojsc z synem. Jak starszy byl to raczkowal pod drzwi sypialni i tlukl bo wiedzial ze tata jest w domu, szarpal.tz zeby wstawal. A tz tez nie potrafil zagospodarowac czasu. Jak.syn spal to on siedzial i i odpoczywal, jak sie budzil to tz nagle musial sie zdrzemnac i ani w dzien ani w nocy zadnej pomocy.

[kika1989wroc]

Napisane przez country111

Mi lekarka mówiła że po którymś zastrzyku może być odczyn, także nie stresuj się.

Ja wczoraj wchłonęłam kawę mrożoną z bitą śmietaną z dziewczynami a wieczorem pizze i Małej nic nie jest a i 3 łyki piwa

To Ty nielegalnie ta kawę piłas ?

Napisane przez rybkaa90

Właśnie miałam Ci pisać wczoraj czy Zosi nic nie było po tej kawie, ale Mały był marudny i jak się ogarnęłam to było już za późno. Mi było strasznie niedobrze po tej śmietanie, pokarało mnie. Miejscówka fajna, ale kawę to oni mają.

A mój malec był cały dzień bardzo grzeczny po spotkaniu z Wami wiec poproszę o częstsze wyjścia

Napisane przez ultraviolwt188

Szkoda ze nie napisali co jest w środku szczepionek... W pl sie szczepi takie małe dzieci, a tu większość decyduje sie dopiero po 6 ms jeśli juz, nawet lekarze uważają ze jest to dobre



Moja spi w spiworku bo jest zmarzluchem strasznym
Wczorajszy dzien był koszmarny, w poniedziałek do lekarza, zęby jej idą.. Ma dwie białe kosteczki na dziąsłach widoczne tuż pod powierzchnia, tak płakała, ze padła i spała 8 godzin, zajdla i dalej spi biedna moze uda mi sie poleżeć w wannie

Szybko te ząbki

Napisane przez Marei

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

Twój tz to straszny egoista zeby ci sie nawet 20 minut na kapiel w spokoju nie nalezalo...przeciez to wasze wspólne dziecko


QUOTE=moni_ka.g;52502220]Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....[/QUOTE]

[Irmusia81]

Marei- kurczę, nieciekawie masz... Współczuję...
Musisz z nim porozmawiać. Powiedzieć stanowczo że ty też masz potrzeby. To że nie wychodzisz z domu do pracy nie oznacza przecież że jak tz nie ma to leżysz i pachniesz. Przykro mi że twój tz tego nie widzi i nie rozumie...ale jak nie rozumie sam z siebie ti musisz mu to wbić do głowy.

Monika - eh.. A teraz mąż ci pomaga jak jest w domu czy nie za bardzo?

[k a j a]

Napisane przez Irmusia81

Industria - nie martw się to minie i tatuś znów będzie cacy😊

Chociaż... Za kilka miesięcy zacznie się lęk separacyjny... I może być taka jazda, że mamusia nawet na siku będzie musiał z dzidzią iść 😉

Ja nie mam wymagającego dziecka. Mam dziecko idealne. Bezproblemowe. Poza fochami na cyca id czasu do czasu. Ale to nie znaczy że nie mogę sobie czasem ponarzekać 😉 zwłaszcza jak mam dwóch na raz do ogarnięcia u obaj ryczą jednocześnie... To jest masakra wtedy. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni.

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Franek nie marznie.

Owijam go w kocyk lub pieluchę do otulania i ewentualnie przykrywam kocykiem. Mamy śpiworki przeróżne po Leosiu ale na razie działa na niego to szczelne otulanie więc śpiworek odpada.

Kupię mu jakieś grubsze minky może...

Taa.. Blanka była idealnym niemowlęciem za to lęk przechodzila okropnie.. Aż się boję co to będzie teraz.. Tz boi się z nią samą iść na spacer i do tej pory nie był

Napisane przez mehja

Marei ją uwielbiam ostre rzeczy i zastanawiam się czy mogę taki ostry sosik zjeść z papryczek chilli, ale taki że aż ryj wykrzywia

Mnie korci mega pikantny kurczak po jamajsku ale trochę się też obawiam bo też mordę wykreca :p

Napisane przez moni_ka.g

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

Wróciłam ze spaceru i odebrałam paczkę ze smyka, zamówiłam sweterek na teraz, 62 ale chyba będzie na pozna jesień taki wielki, i sukieneczke ze sweterkiem na święta

[kaczuszka1986]

Napisane przez moni_ka.g

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

mam dwa z tommee tippee jak byc jeszcze chciala wypróbowac to mogę Ci podesłać

[Aika213]

Napisane przez Marei

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

Współczuje, trochę jakbym o swoim Tz czytała. Teraz jest lepiej po kilku rozmowach ale jak go proszę żeby sie zajął mała bo muszę cos zrobić to zawsze słyszę "tylko sie pospiesz" no ☠☠☠☠a motorek sobie do dupy wsadzę.

[siacha_ck]

Napisane przez masija

mnie też jakoś te weekendy wyburzają z rytmu
i Lenę chyba też bo płacze bardziej niż zwykle ( nie wiem czy da siębardziej)

Taaak! Okropnie

Heh oj, monika no każdy narzeka na to, co ma
Ja tak sobie wczoraj myślałam, że są jeszcze gorsze dzieci niż moja córka. Np. jak matka ma cholernie chore dziecko-wtedy ona może myśleć o mnie, że co ty babo chcesz od swojego dziecka...
Staram się tak myśleć. Trochę pomaga. No bo zawsze mogłoby być gorzej.
Ale wiem o co Ci chodzi.. Ja cieszę się cholernie z każdej sytuacji gdzie Lena poleży 20 minut bez płaczu i jeszcze pogada coś! A jak wyjdę sama do kibelka to jestem wniebowzięta

A narzekać-narzekaj. Akurat Ty chyba z nas wszystkich najmniej 'zrzędzisz'
Oo, super! Gratuluje!



Marei Ty to zawsze mnie podniesiesz na duchu

U nas to samo

Pisałam o tym ostatnio Też czekam do 6. Mehja mówiła, że może wcześniej będzie lepiej ala:

powodzenia w ćwiczeniach!
Podziwiam


ja też ala:



Byłam u fryzjera. azurki:
Oczywiście jak wychodziłam to ryk niemiłosierny ale tż po 30 min napisał sms że śpi. Ale jak wracałam to oczywiście już nie spała i płakała a byłam 50 minut

Ale naprawdę-o niebo lepiej psychicznie się czuję. Nawet jak ją teraz usypiałam to się tak nei denerwowałam

industria -u nas tak było tydzień temu.Tż cały tydzień praktycznie z małą nie siedział. W sobotę rano na rękach zaczęła się rzucać. Uspokoiłam ją i później całą sobotę z nią siedział i się przyzwyczaiła na nowo.

Nie mogę się doczekać wizyty fryzjera. Mam nadzieję, że też mi poprawi humor.

Napisane przez Marei

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

A co on myślał, że taki maluch to tylko je, śpi i wali w pampka?
Chyba musisz nim potrząsnąć.
Nocki są przekichane.
Jak Wiki była mała a Tż miał nocki to wracał i kładł się od razu. Spał do 12-13 a później pomagał mi przy niej. Jak miała drzemkę to my też się kładliśmy.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[mehja]

Kaczuszki wszystko wszystkim wysyła ja też coś chce



Mój synek nie miał leku separacyjnego ale on od początku zostawał z babciami bo ją studiowalam wtedy a teraz corcia tylko ze mną siedzi. Babciom podziękowałam za pomoc. Więc może być potem ciekawie...

[alkamor]

Napisane przez sylwusiach

wszystko ok, poza guzem u mlodego?

dziewczyny, malej zrobila sie krostka wyczuwalna pod palcem w miejscu po wkluciu, mam sie martwic czy to normalne?

Tak ok.

U nas też była i zniknęła.

Napisane przez sylwka321

U Was tez dzieiaczki się tak odkrywają w nocy?? Bo moja bardzo, w nocy jak ja biorę do karmienia to jest przeważnie zimna... Teraz chyba muszę się częściej budzic i sprawdzać czy się nie rozkopala

Rozkopuje się ale w mieszkaniu jest akurat więc nic jej nie bedzie

Napisane przez industria

dzień dobry

bożeeee, co moje dziecko wyprawiało wczoraj w nocy! normalnie po kąpieli karmienie i usypianie zajmuje ok 20 minut, wczoraj po godzinie usypiania ta - dalej oczy jak 5 złotych chcieliśmy sie wcześniej położyć spać z tż bo jacyś padnięci byliśmy a ta po 10 jeszcze strzelała oczami- a smoczka żuła jak na amfie

no ale jak już w końcu zasneła to ładnie spała aż do 4 a potem do 7 więc nie jest najgorzej. teraz znowu kima więc jest ok

nie wiem co sie wczoraj stało- jak tylko tż wrócił z pracy i chciał młoda wziąć na ręce albo sie pobawić to ta w ryk- po południu jak sie przebudziła i chciał ją uspokoić to znów ryk- wziął na ręce- ryk . nie wiem o co chodzi, czemu tak na niego reagowała, zawsze było ok. aż mi było przykro jak na niego patrzałam, tak mu było smutno że dziecko tak na niego reaguje
miałyście tak?
ja tylko ja ją przejmowałam to sie od razu uspokajała.... jeśli tak bedzie już zawsze to mam przesrane- bez dziecka sie z domu nie rusze.....
córeczka mamusi bedzie....


troche sie skopuje, ale tak motam kocyk żeby miała luz i miejsce na kopniaki a jednocześnie sie nie odkrywała.

śpiworek jest beznadziejny- dobrze ze nie kupowałam tylko dostałam jeden w spadku
jak przyjdą chłodniejsze nocki to przechodzimy na kołderke ( którą wszyscy mi odradzali )



ja też
wchode w moje przedciążowe ciuchy- chociaż brzuszek mi troche wystaje- jest taki miękki i nie do końca obkurczony jeszcze. został mi 1 kg do wagi sprzed ciąży ale to ten brzuch właśnie..

i ogromny celulit mi wylazł na udach a takie miałam fajne nogi zawsze....

w sumie to nawet chciałam zacząć ćwiczyć ale mięśnie brzucha mi sie rozeszły i nie jestem w stanie zrobić brzuszka nawet jeszcze

....chociaż dzięki temu ze sie rozeszły kwalifikuje sie na plastyke brzucha na nfz moja kumpela chciała, ale u niej z mięśniami ok i jej nie kwalifikują

Co do śpiworka to ja na szczęście kupiłam na ciuchach za 2 zł więc mi nie szkoda. Ale jak się zrobi chłodniej też zwykła kolderka. Wczoraj chciałam użyć śpiworka ale młoda cała mokra była w nin

Napisane przez Marei

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

Ja ☠☠☠☠☠☠☠e...przeprasz am ale chyba bym ubila mój wraca z nocy i spi max do 12... Dziewczyno nie pozwól sobie bo się zajezdzisz...

Mam sukienkę szału nie ma...Mała czarna ale ładnie biust eksponuje i super dopasowana. Tylko chyba założę jakieś szpilki nudę i kopertowke w tym kolorze. Jeszcze jakiś żakiet bo to koniec września...

aika wybierasz się gdzieś z mala e Polsce a propo jej słuchu? Podobno dobrzy specjaliści są w światowym centrum słuchu w Nadarzynie

[moni_ka.g]

Napisane przez Irmusia81

Marei- kurczę, nieciekawie masz... Współczuję...
Musisz z nim porozmawiać. Powiedzieć stanowczo że ty też masz potrzeby. To że nie wychodzisz z domu do pracy nie oznacza przecież że jak tz nie ma to leżysz i pachniesz. Przykro mi że twój tz tego nie widzi i nie rozumie...ale jak nie rozumie sam z siebie ti musisz mu to wbić do głowy.

Monika - eh.. A teraz mąż ci pomaga jak jest w domu czy nie za bardzo?

Tak, zajmuje sie synem. Tylko Dominike omija... wczoraj syn nie spal w dzien, wieczorem szybko padl, chcialam zeby tz "pomogl" przy kapieli, ogarnianiu, w sensie zeby chociaz na nia popatrzyl ale nie bardzo byl zainteresowany..

[kejtiCe]

Kurde, wczoraj jadłam pizze i dzisiaj znowu.. Jeszcze na chrzciny mam 3 blachy ciasta plus tort i na pewno dużo zostanie, więc będę musiała zjeść żeby się nie zmarnowało



Dołączam się do narzekania na Tz. Sam chciałby, żebym zgubiła kilka kilogramów i miała lepsza figurę, więc próbowałam z nim dziś ustalić, żebym mogła zawsze o 18 iść pobiegać albo pojeździć na rowerze, to skwitowal, że on nie wie czy to się uda, bo będzie wracał różnie :/ a po 20 też nie pasuje, bo chce wieczory spędzać ze mną..

[201710041131]

Napisane przez Marei

Nivea cellular. Ze srebrnym napisem.

Poszukam bo chyba nie widziałam takiego u nas

Napisane przez sylwka321

Dzień dobryy

Moją zawsze rano też męczą bączki.
Ale tż mnie dziś załatwił. Jak ma ranki to zawsze przed pracą wyprowadza psiaka, a ten wziął j dziś go nie wyprowadził... Świetnie po prostu, zanim ja się z dzieckiem ogarnę to trochę minie :/

O kurczę i co, udało sie wyjsć?

Napisane przez Cos_

Mozna powiedziec ze tak pomijajac fakt ze Patryk po byl tak marudny ze z goscmi siedzialam moze pol godziny co sie uspil i go odlozylam ryk. Dopiero ok. 19 zasnal na dobre.

tego sie wlasnie boje

Napisane przez masija

Cos to może my założymy osobny wątek w którym będziemy mogły zrzędzić? Żeby dziewczynom nie zawracać ?
A serio to jak chcesz to żal się, pisz na pw
Pozrzędzimy razem

mehja a czym się objawia ten skok? Może u mojego też zdiagnozuję w przyszłości

szuuu a może espumisan? My dajemy małej i 3/4 bąków poszło w cholerę a nawet jak puści to nie płacze w ogóle i nic jej nie męczy.
Tylko na początku espumisan strasznie u niej wzmagał bąki. Zawsze 15 min. po podaniu była masakra. Ale po ok. 2 tyg. wszystko się unormowało.


U nas mała ma strasznie różne nocki. Przez 2 tyg. spała po 8 h. Teraz 4 nocki budziła się po 1 i po 4. Dzisiaj znowu spała od 21 do prawie 5

daje mu espunisan 2 razy dziennie

Napisane przez k a j a

U nas pomaga esputicon, to to samo.. I też lepiej

Dziś tz ma wolną sobotę..mimo że robi mi śniadania to jestem jakaś zła :p lubię być sama rano

Sent from my WT19i using Wizaz Forum mobile app

a wy jakie dawki dajecie?

Napisane przez Princesika

Co do jedzenia to ja codziennie pije dwie kawy, jadlam juz kebaba i pizze, jem pikantne rzeczy, wczoraj jadlam w tapas barze pikantne chorizo duszone w czerwonym winie

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Moja spi pod dwoma kocykami, bawelnianym z baby ono i ciebkim minky. Na razie to jej wystarczy choc ona zmarzluch. U kogo kupowalyscie posciele dla malenstw?

Tez jem takie rzeczy, po kalafiorze były problemy tylko

Nie mam pościeli, mam śpiworek i licze na to ze sie sprawdzi

Napisane przez Marei

Ooo fryzjer... ja nie mam żadnego blisko, poza tym tz książę jest zbyt zmęczony żeby zostawać z małym. Teraz miał nocki i spał całymi dniami. jeszcze do mnie pretensje, że mały płacze i on się nie może wyspać. W środę mieliśmy kąpać znowu małego, ale nie miał czasu bo spał. W czwartek już musieliśmy, ale poprosiłam żeby pilnował małego żebym się mogła 20min spokojnie wykąpać, obojętnie kiedy, tylko żebym to 20min miała dla siebie, bo ciągle z małym jestem i z nim się nic nie da. Wieczorem zapytałam jaśnie pana czy mogę iść pod prysznic, oczywiście zgodził się niechętnie. Spieszyłam się, bo mały płakał, już miałam wychodzić po dokładnie 10min, kiedy tz wparował z małym na rękach i zaczął krzyczeć, że może bym pomyślała o innych, że on musi iść do pracy... a miał jeszcze dużo czasu. I się pokłóciliśmy, nie chciałam się kłócić przy małym, ale temu idiocie to nie przeszkadzało. Potem mały tylko na niego spojrzał i robił podkówkę i zaczynał płakać. I do nocy już był podenerwowany. A tz oczywiście miał później czas żeby na pół godziny iść z kawą do ogrodu. Wczoraj było ok, dzisiaj znowu zły, bo mały płakał i mu się źle spało, już były fochy i się o coś obraził. Ja to jakoś wytrzymam, ale boję się, że Markusek będzie przez niego nerwowy.
Echhh musiałam się wyżalić, bo już nie mam komu. Moja siostra już jest na niego taka zła, że nie chcę jej nawet denerwować.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------



To mojemu dziecku się już w drugim tygodniu życia zaczął

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------


Eee no ja aż tak ostrych nie jem kiedyś jadłam, ale od paru lat boli mnie strasznie żołądek po bardzo ostrym.

O kurczę a wcześniej tez taki książę był?

Napisane przez moni_ka.g

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

kurczę współczuje a z tz jak?

Bylismy nad jeziorem, mały tylko dwa razy płakał





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[moni_ka.g]

Napisane przez kaczuszka1986

mam dwa z tommee tippee jak byc jeszcze chciala wypróbowac to mogę Ci podesłać

Tt nie probowalam ale nie wiem czy to ma sens. Ona sie dlawi czujac silikon, nawet nie daje zalapac zeby sie przekonac do ksztaltu czy cos, od razu sie wyrywa i cyca szuka albo rece do buzi pakuje. Z butelki tez nie wypije z tych samych powodow.

[201710041131]

Napisane przez moni_ka.g

Tak, zajmuje sie synem. Tylko Dominike omija... wczoraj syn nie spal w dzien, wieczorem szybko padl, chcialam zeby tz "pomogl" przy kapieli, ogarnianiu, w sensie zeby chociaz na nia popatrzyl ale nie bardzo byl zainteresowany..

Doczytałam... A gadałas z nim o tym? Czemu tak jest?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Princesika]

Marei a Twoj Tz to zawsze taki byl czy to przy dziecku sie zmieniło?

[201710041131]

Napisane przez kejtiCe

Kurde, wczoraj jadłam pizze i dzisiaj znowu.. Jeszcze na chrzciny mam 3 blachy ciasta plus tort i na pewno dużo zostanie, więc będę musiała zjeść żeby się nie zmarnowało



Dołączam się do narzekania na Tz. Sam chciałby, żebym zgubiła kilka kilogramów i miała lepsza figurę, więc próbowałam z nim dziś ustalić, żebym mogła zawsze o 18 iść pobiegać albo pojeździć na rowerze, to skwitowal, że on nie wie czy to się uda, bo będzie wracał różnie :/ a po 20 też nie pasuje, bo chce wieczory spędzać ze mną..

Moj mnie dzisiaj nad jeziorem trenował, kazał złapać brzuch po obu stronach zeby mięśnie sie nie rozchodziły i napierdzielalam brzuszki jestem cienka jak dupa węża...

A co do dupy... Wazę 2 kg mniej niz przed ciaza a w jeansy sprzed ciazy sie nie mieszczę...:/ tzn wejdę i żapne sie ale robią mi sie boczki, noz ☠☠☠☠a jak to...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Princesika

Marei a Twoj Tz to zawsze taki byl czy to przy dziecku sie zmieniło?

Tez mnie to wlasnie zastanawia, bo w ciazy wydaje mi sie ze nigdy Marei nie narzekała na niego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[moni_ka.g]

Napisane przez szuuu

Doczytałam... A gadałas z nim o tym? Czemu tak jest?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

On sam nie wie. Bo zmeczony, bo woli cos zrobic zeby potem wczesniej sie polozyc (a potem czas przecieka przez palce i wraz nie kladzie sie wczesniej). Nie wiem.. On zawsze cos musi.. wyjsc do pracy, na zakupy, na spacer z dzieckiem, a dla corki ani dla mnie nigdy nie ma czasu.

[k a j a]

Napisane przez mehja

Kaczuszki wszystko wszystkim wysyła ja też coś chce



Mój synek nie miał leku separacyjnego ale on od początku zostawał z babciami bo ją studiowalam wtedy a teraz corcia tylko ze mną siedzi. Babciom podziękowałam za pomoc. Więc może być potem ciekawie...

Blanka też od początku zostawala z babciami, tzem itd, to taka mała cyganka :p ale lek przechodzila ostro :p musiała się ze mną kąpać, chodzić do kibla.. No wszędzie..

Napisane przez szuuu

Poszukam bo chyba nie widziałam takiego u nas



O kurczę i co, udało sie wyjsć?

tego sie wlasnie boje



daje mu espunisan 2 razy dziennie



a wy jakie dawki dajecie?





Tez jem takie rzeczy, po kalafiorze były problemy tylko

Nie mam pościeli, mam śpiworek i licze na to ze sie sprawdzi



O kurczę a wcześniej tez taki książę był?

kurczę współczuje a z tz jak?

Bylismy nad jeziorem, mały tylko dwa razy płakał





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja daje dwie kropelki rano i dwie wieczorem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aika213]

Napisane przez alkamor

aika wybierasz się gdzieś z mala e Polsce a propo jej słuchu? Podobno dobrzy specjaliści są w światowym centrum słuchu w Nadarzynie

Narazie nie. Po powrocie mamy tutaj umówiona wizytę żeby ustslic przyczynę. Dam szanse angielskim "specjalista" jak nic nie ustala to napewno będę w Polsce coś szukać. Słyszałam tez o Kajetanach. Dzięki za info

To będziesz sexy mama z małej czarnej

Napisane przez szuuu

Tez mnie to wlasnie zastanawia, bo w ciazy wydaje mi sie ze nigdy Marei nie narzekała na niego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może oni nie ogarniają sytuacji, może ich to przerasta. Może myślą ze jak chodzą do pracy to już nic nie musza robić.
Mój np. prawie wcale jej ir całuje bo uważa ze całowanie dzieci jest dziwne :-0 ja ja tam cały czas całuje

[kaczuszka1986]

Napisane przez moni_ka.g

Tt nie probowalam ale nie wiem czy to ma sens. Ona sie dlawi czujac silikon, nawet nie daje zalapac zeby sie przekonac do ksztaltu czy cos, od razu sie wyrywa i cyca szuka albo rece do buzi pakuje. Z butelki tez nie wypije z tych samych powodow.

A spróbuj maczac smoczek w swoim mleku tak jak mówię mam dwa nieużywane smoczki i mi się nie przydadzą także nie ma problemu

Napisane przez mehja

Kaczuszki wszystko wszystkim wysyła ja też coś chce



Mój synek nie miał leku separacyjnego ale on od początku zostawał z babciami bo ją studiowalam wtedy a teraz corcia tylko ze mną siedzi. Babciom podziękowałam za pomoc. Więc może być potem ciekawie...

Co byś chciała

[k a j a]

Hahaha moja Lenka lubi śpiewać do jednej piosenki.. Jak jąwlaczam to tak się cieszy i normalnie śpiewa..
Do tej hahaha https://m.youtube.com/?gl=PL&hl=pl#/watch?v=ymDi2enKR8A


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fartuch]

Marei - współczuję. Nie mozesz na to pozwolić bo będzie coraz gorzej.
U mnie jest bardzo podobnie. Tż w ogóle nie ma cierpliwości do małego. Ostatnio z nim poważnie rozmawiałam i jest trochę lepiej, dziś nawet poszedł z małym na spacer sam bym ja mogła robić tort dla siostrzeńca.
Usiądż z nim raz i pogadaj konkretnie.

[Irmusia81]

Kaja - jaka słodka lenka 😍

Szuu- ja daję 10 kropelek raz na dobę

[kaczuszka1986]

Napisane przez k a j a

Hahaha moja Lenka lubi śpiewać do jednej piosenki.. Jak jąwlaczam to tak się cieszy i normalnie śpiewa..
Do tej hahaha https://m.youtube.com/?gl=PL&hl=pl#/watch?v=ymDi2enKR8A


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojoj

[masija]

Napisane przez Irmusia81

Masija- no może być ciekawie... Chociaż jak w każdej dziedzinie tak i tu dzieci są różne i różnie ten lek przechodzą. Także nie ma się co martwić na zapas.

Ech no fryzjer to zawsze humorek poprawia 😃

Muszę o tym poczytać

Napisane przez Cos_

Taka głupia wizyta u fryzjera i aż lepiej ☺

Żebyś wiedziała, że lepiej
Marei kurde..nie może tak być. Co on taki jest? Przecież to nie jest tylko Twoje dziecko.
Rozmawiałaś z nim??

Napisane przez moni_ka.g

Masija - juz mi sie nawet nie chce narzekac.. nie mam czasu na nic :/ wczoraj siostra nam obiad kupowala w garmazerce bo nie mialam kiedy zrobic, zadne spac nie chcialo.. wiem tez co mnie czeka jak patrze na syna. Jemu nie przeszlo, dalej jeczy i marudzi bardzo czesto.

Kupilam nowy smoczek, ostatni juz. Dominika sie krztusi, dlawi jak tylko jej dam :/ tylko cycek moze byc smoczkiem :/ a ona tak potrzebuje ssac, ciumkac....

Wiem monika..
A syn miał tak samo?

Tż przecież widzi jak jesteś wyrypana to powinien Ci =bardziej pomagać:/

Napisane przez k a j a

Wróciłam ze spaceru i odebrałam paczkę ze smyka, zamówiłam sweterek na teraz, 62 ale chyba będzie na pozna jesień taki wielki, i sukieneczke ze sweterkiem na święta

haha ja na jesień to chyba w 80 będę stroiła małą

Napisane przez siacha_ck

Nie mogę się doczekać wizyty fryzjera. Mam nadzieję, że też mi poprawi humor.

Na pewno pomoże

Napisane przez k a j a

Hahaha moja Lenka lubi śpiewać do jednej piosenki.. Jak jąwlaczam to tak się cieszy i normalnie śpiewa..
Do tej hahaha https://m.youtube.com/?gl=PL&hl=pl#/watch?v=ymDi2enKR8A


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wyświetla mi się żadna piosenka
A Lena cudowna

[kika1989wroc]

Napisane przez k a j a

Hahaha moja Lenka lubi śpiewać do jednej piosenki.. Jak jąwlaczam to tak się cieszy i normalnie śpiewa..
Do tej hahaha https://m.youtube.com/?gl=PL&hl=pl#/watch?v=ymDi2enKR8A


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cudo