Odchudzające się PMki

[szmeterling]

cherry1988, w sumie moge przybic Ci piatke z tym zawodem
nie czuje ..upy po tych cwiczeniach ;d oj beda zakwasy

[morsmordre]

Napisane przez lolusl

Ja też jajka tylko od kur wiejskich,pracownik moich rodziców ma swoje kurki i nam przynosi
Takie są pyszne. Te ze sklepu używam tylko do wypieków,wtedy nie widzę ich konsystencji No bo też nie stać mnie żeby zużywać np. 25 jaj każde za 1,20 xD

Muszę mamie powiedzieć, że sprzedaje za tanio


U mnie dziś grzesznie, bardzo grzesznie

[lolusl]

Napisane przez morsmordre

Muszę mamie powiedzieć, że sprzedaje za tanio


U mnie dziś grzesznie, bardzo grzesznie

No koniecznie

Ja dzisiiaj tak :
rano : jajecznica z dwóch jaj na szynce.
potem : 4 krewetki w łyżce sosu pomidorowego (resztki ), buteleczka soku pomidorowego, szklanka zmiksowanych jagód
obiad : jeden mały kotlet z kurczaka grillowany w przyprawach, z mieszanką sałat z sosem (łyzeczka miodu, łyżeczka musztardy,łyżeczka oleju),
4 śliwki, malutka kiść winogron
kolacja : kabanos + grzeszek nabiałowy - mrożony jogurt

+ godzina tańcow do ruchu

[Apolinka]

lolusl cudny ten wczorajszy jadłospis

Chipsy z jarmużu też fajne

A ja się pochorowałam, gardło mnie boli, chyba nic dzisiaj nie przełknę i będzie dieta cud

[tetrikk]

Ja wczoraj biegalam 3,5km tylko, ale zawsze coś

[szmeterling]

Napisane przez tetrikk

Ja wczoraj biegalam 3,5km tylko, ale zawsze coś

tetrikk no pewnie ze tak
moje uda dzis cierpia po wczorajszym treningu, ale jestem z niego mega zadowolona
mam zamiar zrobic dzis warzywne curry z cieciorka i kalafiorem

[ann2016]

ja już dzisiaj po skalpelu Ewki

[cherry1988]

Napisane przez ann2016

a jaki to zawód ?

Jestem kosmetologiem


Za to pochwalę się, że w niedzielę zaliczyłam kilku kilometrowy spacer po moich jurajskich skałkach i mam bardzo przyjemne zakwasy na łydkach i chyba zdecyduję się na basen chociaż raz w tygodniu...

[ann2016]

Napisane przez cherry1988

Jestem kosmetologiem

oo to fajny zawód

[szmeterling]

Napisane przez cherry1988

Jestem kosmetologiem


Za to pochwalę się, że w niedzielę zaliczyłam kilku kilometrowy spacer po moich jurajskich skałkach i mam bardzo przyjemne zakwasy na łydkach i chyba zdecyduję się na basen chociaż raz w tygodniu...

cherry, kosmetolog to jeden z tych zawodow, ktore chcialabym uprawiac gdybym miala talent do biologii. zawsze cenilam w nim to, ze masz fach w reku ktorego nikt Ci nie zabierze i - jesli jestes dobra - to zawsze bedziesz miec klientki, na swoim takze. zazdroszcze Ci troche ;p

[cherry1988]

Napisane przez szmeterling

cherry, kosmetolog to jeden z tych zawodow, ktore chcialabym uprawiac gdybym miala talent do biologii. zawsze cenilam w nim to, ze masz fach w reku ktorego nikt Ci nie zabierze i - jesli jestes dobra - to zawsze bedziesz miec klientki, na swoim takze. zazdroszcze Ci troche ;p

Też tak kiedyś myślałam o tym zawodzie, jednak rzeczywistość wygląda trochę inaczej - jak pewnie w każdym zawodzie. ;-) Ja niestety zauważam, że z roku na rok postawa klientek jest coraz bardziej roszczeniowa i coraz mniej kulturalna... Praca z ludźmi jest ciężka, szczególnie gdy jest się traktowanym jak poddany itp. itd. To już chyba jesienna depresja

[szmeterling]

Napisane przez cherry1988

Też tak kiedyś myślałam o tym zawodzie, jednak rzeczywistość wygląda trochę inaczej - jak pewnie w każdym zawodzie. ;-) Ja niestety zauważam, że z roku na rok postawa klientek jest coraz bardziej roszczeniowa i coraz mniej kulturalna... Praca z ludźmi jest ciężka, szczególnie gdy jest się traktowanym jak poddany itp. itd. To już chyba jesienna depresja

kazdy z zawodow ma swoje plusy i minusy, to jasne. a praca z klientem tym bardziej. niemniej jednak ten zawod zawsze byl troche moim niespelnionym marzeniem

a zeby nie offtopowac to musze sie przyznac ze zjadlam czekoladke merci

[lolusl]

Ja dzisiaj :

śniadanie - jajecznica z dwóch jaj na szynce

II śniadanie - 15 dag borówek i 4 śliwki

Obiad : dużo sałaty z sosem miodowo musztardowym, jedna pieczona marchewka, gulasz z szynki z pieczarkami,pomidorami i łyżką ryżu.

Kolacja : omlet z ksylitolem.

Pewnie coś zgrzeszę,bo idę do koleżanki na babską posiadówę.

[visionAM]

Napisane przez tetrikk

Ja wczoraj biegalam 3,5km tylko, ale zawsze coś

Napisane przez ann2016

ja już dzisiaj po skalpelu Ewki

Super dziewczyny

Ja niestety chyba kolejny dzień z rzędu nie poruszam się ani trochę, bo nie mam za bardzo czasu.

Za to z jedzeniem jest lepiej, bo nie wcinam co chwile jakiejś buły, tak jak wcześniej. Robię sobie sałatki do pracy, dzisiaj jadłam też chudziutkie kabanosy, koktajl owocowy i jakoś leci Zaraz będę piekła rybkę,a do tego risotto z pomidorami

Niestety nie mogę się oduczyc picia latte

[ann2016]

1. 2 kromki chleba + twarożek
2. krążki ryżowe + owoce + orzechy włoskie
3. ryż + pierś z kurczaka + ogórek małosolny
4. mozzarella + pomidor

dziś biegać raczej nie pójdę no ale Ewka była

[martyna249]

Napisane przez Blaires

Stety-niestety chętnie do Was dołączę
168cm, 71-72kg Chociaż od czerwca udało mi się pożegnać ponad 6kg (wagowo, ćwiczę siłowo więc nie jest to dokładny efekt). Od dwóch tygodni mam rozpiskę od trenerki i o ile treningi są super, to gorzej z jedzeniem, tzn. nigdy w swoim życiu nie jadłam tyle objętościowo i tyle mięsa Powoli mam tego serdecznie dość, ale lęk o dobre wymiary chyba póki co jest większy

Zazdroszczę tym, które kiedyś był szczupłe, a teraz muszą trochę zrzucić. Przynajmniej możecie zatęsknić do swojego dawnego wyglądu, mnie brakuje tej motywacji bo nigdy szczupła nie byłam i nie pamiętam na wadze mniej niż 69-68kg.

Do dziewczyn, które nie mogą schudnąć: przeliczcie, czy paradoksalnie nie przyjmujecie za mało kalorii. U mnie waga nie chciała ruszyć przez długi czas mimo intensywnych ćwiczeń właśnie z powodu nadmiernego deficytu kalorycznego.

Widzę że możemy sobie ręce podać, ja też mam 168cm wzrostu i obecna waga to jakieś 75 kg. Tak jak Ty nie pamiętam wagi mniejszej niż 68-69kg. Zawsze jak zaczynam się odchudzać dochodzę do góra 70,7kg i wtedy już motywacja opada, a tak mi się marzy 60 kg (najlepiej 58). Data wesela ustalona na sierpień 2017 więc muszę zrzucić w niecały rok żeby suknie mierzyć... życzcie mi proszę powodzenia i dajcie kopniaka gdy będę się poddawać ;D

[visionAM]

Napisane przez martyna249

Widzę że możemy sobie ręce podać, ja też mam 168cm wzrostu i obecna waga to jakieś 75 kg. Tak jak Ty nie pamiętam wagi mniejszej niż 68-69kg. Zawsze jak zaczynam się odchudzać dochodzę do góra 70,7kg i wtedy już motywacja opada, a tak mi się marzy 60 kg (najlepiej 58). Data wesela ustalona na sierpień 2017 więc muszę zrzucić w niecały rok żeby suknie mierzyć... życzcie mi proszę powodzenia i dajcie kopniaka gdy będę się poddawać ;D

Dasz radę

Trzeba się ruszyć i zmienić nawyki żywieniowe i Będzie gitara

[tetrikk]

Napisane przez ann2016

ja już dzisiaj po skalpelu Ewki

To mój plan na jutro
drugi dzień z rzędu zamiast pieczywa zrobiłam sobie koktajl na bazie jogurtu naturalnego i owoców. Na jutro mam z brzoskwiniami.

[martyna249]

Obecnie pracuję, jestem na stażu (fakt praca biurowa, ale męczy jak cholera). O wiele więcej energii i chęci mam jak chodzę na studia dzienne. Najlepiej jeszcze zajęcia na południe i jak z rana spać nie mogę to wskakuję na orbitra i robię 10 km. Mój błąd, że przeniosłam go do innego pokoju i odstawiłam w kąt. Muszę zacząć robić brzuszki, do tego hula hop i od września na zumbę. Mam nadzieję że uda mi się uniknąć weekendowych grzeszków z moim TŻ tzn. czipsów, alkoholu, pizzy czy kebabów. Powiem Wam, że wlasne wesele przynajmniej jak na razie mnie motywuje. Rozmowy o ślubie rozpoczęliśmy niecałe 2 tyg temu, a sala zarezerwowana, jutro jedziemy z zaliczką. Dobrze, że wesele za 2 lata ale na odpowiednią wagę daję sobie czas do przyszłych wakacji ;D

[ann2016]

Napisane przez martyna249

Widzę że możemy sobie ręce podać, ja też mam 168cm wzrostu i obecna waga to jakieś 75 kg. Tak jak Ty nie pamiętam wagi mniejszej niż 68-69kg. Zawsze jak zaczynam się odchudzać dochodzę do góra 70,7kg i wtedy już motywacja opada, a tak mi się marzy 60 kg (najlepiej 58). Data wesela ustalona na sierpień 2017 więc muszę zrzucić w niecały rok żeby suknie mierzyć... życzcie mi proszę powodzenia i dajcie kopniaka gdy będę się poddawać ;D

dasz radę

[cherry1988]

Napisane przez martyna249

Widzę że możemy sobie ręce podać, ja też mam 168cm wzrostu i obecna waga to jakieś 75 kg. Tak jak Ty nie pamiętam wagi mniejszej niż 68-69kg. Zawsze jak zaczynam się odchudzać dochodzę do góra 70,7kg i wtedy już motywacja opada, a tak mi się marzy 60 kg (najlepiej 58). Data wesela ustalona na sierpień 2017 więc muszę zrzucić w niecały rok żeby suknie mierzyć... życzcie mi proszę powodzenia i dajcie kopniaka gdy będę się poddawać ;D

Trzymam kciuki, dasz radę!

Moje dzisiejsze menu:
1. Dwie małe kromeczki ciemnego chleba z awokado, średni pomidor i dwie parówki (98% szynki)
2. Nektarynka, pół śrendiego mango, jogurt naturalny bez laktozy, otręby owsiane.
3. Gulasz wieprzowy, kasza, surówka z białej kapusty.
4. Jedna kromeczka ciemnego chleba z awokado i jedna z miodem.

Do tego dwa ciastka HIT... Nie wiem jak to się stało...

[visionAM]

Napisane przez tetrikk

To mój plan na jutro
drugi dzień z rzędu zamiast pieczywa zrobiłam sobie koktajl na bazie jogurtu naturalnego i owoców. Na jutro mam z brzoskwiniami.

uwielbiam koktajle, mega bomba witaminowa

Napisane przez martyna249

Obecnie pracuję, jestem na stażu (fakt praca biurowa, ale męczy jak cholera). O wiele więcej energii i chęci mam jak chodzę na studia dzienne. Najlepiej jeszcze zajęcia na południe i jak z rana spać nie mogę to wskakuję na orbitra i robię 10 km. Mój błąd, że przeniosłam go do innego pokoju i odstawiłam w kąt. Muszę zacząć robić brzuszki, do tego hula hop i od września na zumbę. Mam nadzieję że uda mi się uniknąć weekendowych grzeszków z moim TŻ tzn. czipsów, alkoholu, pizzy czy kebabów. Powiem Wam, że wlasne wesele przynajmniej jak na razie mnie motywuje. Rozmowy o ślubie rozpoczęliśmy niecałe 2 tyg temu, a sala zarezerwowana, jutro jedziemy z zaliczką. Dobrze, że wesele za 2 lata ale na odpowiednią wagę daję sobie czas do przyszłych wakacji ;D

praca umysłowa wg mnie czasami męczy bardziej niż fizyczna... mi też nic się nie chce robić po pracy A co do grzeszków to powiem Ci, że my z TŻ tez kiedyś podjadaliśmy i chipsy i jakieś ciasteczka. Z dnia na dzień przestaliśmy i da się bez tego żyć. Jak mamy mocne "ciśnienie" to jemy orzechy albo owoce

[tetrikk]

Napisane przez visionAM

uwielbiam koktajle, mega bomba witaminowa

Ja muszę wrócić do robienia green smoothie ze szpinakiem. To dopiero bomba witaminowa!

[szmeterling]

martyna249, ja tez tak mam ze po calym dniu przed komputerem wracam padnieta i 8h snu nie wystarczalo. a teraz jak chodze na fitness mam energie caly dzien i 6h snu byloby wystarczajace

a weekendowe grzeszki rzeczywiscie sa zgubne. dla nas akurat %% bo lubimy napic sie jakiegos wymyslnego piwa albo whisky & cola

[visionAM]

Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam kolbę kukurydzy

Wzięłam sobie do pracy koktajl z mleka ryzowego, bananów, chia i siemienia lnianego.

Dzisiaj idziemy wieczorem do meksykańskiej restauracji, więc będzie rozpusta ale w sumie patrzę na ich menu to da się zamówić coś lekkiego

[ann2016]

Napisane przez tetrikk

Ja muszę wrócić do robienia green smoothie ze szpinakiem. To dopiero bomba witaminowa!

łee nie lubię szpinaku

[Apolinka]

Sos do zapiekanki (mięso mielone, makaron, pieczarki)- krojone pomidory z puszki + jogurt naturalny i trochę przypraw - myślicie, że będzie w miarę dietetyczne?

Wczoraj wieczorem miałam 38 stopni gorączki i póki co ciepłą herbatę wypiłam, bo zupełnie nie mam apetytu

[lolusl]

Napisane przez Apolinka

Sos do zapiekanki (mięso mielone, makaron, pieczarki)- krojone pomidory z puszki + jogurt naturalny i trochę przypraw - myślicie, że będzie w miarę dietetyczne?

Wczoraj wieczorem miałam 38 stopni gorączki i póki co ciepłą herbatę wypiłam, bo zupełnie nie mam apetytu

Sama zapiekanka raczej nie będzie szczególnie dietetyczna, może daj wiecej warzyw? Bo mięcho + makaron to bomba kaloryczna

[ann2016]

Apolinka dałabym przynajmniej makaron pełnoziarnisty a mięso mielone z drobiu

[Apolinka]

Napisane przez lolusl

Sama zapiekanka raczej nie będzie szczególnie dietetyczna, może daj wiecej warzyw? Bo mięcho + makaron to bomba kaloryczna

Napisane przez ann2016

Apolinka dałabym przynajmniej makaron pełnoziarnisty a mięso mielone z drobiu

Jak się da z indyka mielone to też?
Makaron pełnoziarnisty, to już od jakiegoś czasu stosuję
A ten sos to myślicie, że byłby ok, czy jednak lepiej zrezygnować z jakiegokolwiek?