Mamusie październikowe 2015, część 6 :) !

[mala29lll]

No zobaczymy jak to będzie JA doświadczenia nie mam. Pisałam tylko co położna mówiła. TO nie są moje wymysły więc luzik laski, ale to też hcyba nie jest dobre jak dziecko w wieku 18 miesięcy conajmniej pierwszy raz na oczy nocnik widzi No nie wiem. SIę okaże czy Gabi będzie siadać na nocnik czy go sobie na głowie nosić

DObranoc

[ninagg]

Napisane przez 88maggie88

Gadułki, gadułki, gadułki..
Ponad 2,5h zajęło mi nadrobienia 1,5 dnia

Ja niestety walczę z rozstępami, choć czuję, że to walka przegrana ;/
Dzisiaj odkryłam kolejne nowe.. obok lewego pośladka i kolejny mały na dole brzucha.. no istna tragedia.. Od jutra zabieram się za masowanie szorstką stroną gąbki, częste peelingi i częstsze smarowanie, aby więcej ich nie było i może uda się zredukować te które niedawno się pojawiły..
Ale coś czuje że po ciąży wybiorę się na laserowe ich usuwanie.. także zbieram powoli kasiorkę, bo istna załamka tyle tego cholerstwa powstało

Zazdroszczę tym, które ich narazie nie mają

No,ale nie będziesz chyba brzucha masować.

[emylka86]

nie mogę coś zasnąć... w ogóle mi się spać nie chce i jakoś mi nie wygodnie jest leżeć

Napisane przez mala29lll

Moja zaliczyła dzisiaj chyba ze 4 czkawki. Niedawno zaczęła prstować nóżki i tak mi wypchała brzuch, że auuuuuuuuć. Aż widze przed oczami te maluszki z porodówki


Noooo nie wiem czy się zdąży któraś rozpakować w tej części i oby nie jak nam szybko pójdzie

A mój mąż kombinował, kombinował i wykombinowął. Dał na łóżeczko blat który nam został z komody ten uszkodzony i na to TV

Napisane przez mala29lll

Położnej chodziło o oswajanie dziecka z nocnikiem a nie o odpuszczenie pieluch zupełnie i zmuszanie je do czegokolwiek żeby tylko odpieluchować.Jak sie nie nauczy dziecko i nie zajarzy to do nieczego nie zmuszać, ale też dzieci nie są takie głupiutkie skoro uczą się tylu nowych rzeczy i jarzą
JA tam będę sadzała. Krzywdy się w ten sposób nie zrobi a się oswoi z siadaniem na nocniczku JAk nie będzie chciała to do niczego nie będę zmuszała, zeby jej nie zrazić

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------



To samo powiedziałam jak to zobaczyłam, ale mówi, ze stabilnie stoi hehhe kombinator



heheh schudła ze stresu przed porodem WIadomo, ze ta waga co nam podają to się może różnić od rzeczywistej.
Mojej przyjaciólce tej co rodziła w tamtym tygodnu też lekarz już miesiąc wcześniej przepowiadał poród, a 1 dzień po terminie się urodziła Nela

Napisane przez ninagg

No, ale oswajanie z nocnikiem też średnio ma sens, przyjdzie czas to dziecko wszystko załapie. Piszę z własnych doświadczeń, bo Ola nocnik miała jakoś rok wcześniej, czyli ok. 12-14 miesięcy. Służył jej do wszystkiego tylko nie do siedzenia na nim. Zainteresowanie zerowe, więc odpuściłam. Później jakoś jak miała 18-20 miesięcy to kupiłam nakładkę na WC i też zainteresowanie zerowe i bunt. Odpuściłam i poczekałam na właściwy moment.

z tymi nocnikami to różnie ... ja próbowałam mniej więcej od momentu kiedy Michał ładnie już sam siedział i sadzałam co jakiś czas, ale tak jak pisałam wcześniej po jakimś czasie ni z gruszki ni pietruszki nocnik stał się wrogiem nr jeden. a nie było żadnego zmuszania ani nic. tak się odwidziało. dlatego opinie by zacząć tą przygodę mniej więcej na 1,5 roku dziecka jest mi najbliższa. dziecko musi być gotowe i szczerze mówiąc nocnik nie jest tu nawet potrzebny a sadzanie dziecka np. z zabawką, w pokoju, kuchni, czy innym pomieszczeniu uważam teraz już za bezsens. najlepiej jest od razu uczyc do czego służy wc.
a i najlepiej zaczynać przygodę z odpieluchowaniem wiosną /latem

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

aaaa mała co wy tak z tym tv ;p

[relate]

Dobryy Wczoraj się już nie odzywałam bo przysnęło mi się :P A ostatnio natomiast wracam do porannego wstawania na siku, więc u mnie wracają uroki Igo trymestru. Nazywam się Agnieszka i mam 21 lat. Termin mam na 25 i czekam na synka Nad imieniem wciąż się jeszcze zastanawiam ale chyba będzie Adaś. Całą ciążę czuje się w miarę znośnie, gdyby nie rosnący brzuch to bym chyba różnicy nie odczuła. Jedyny dyskomfort jaki mam to problem ze wstawaniem i przewracaniem się z boku na bok. Mam przy okazji pytanie bo się troszkę zaczynam martwić o maluszka. Przy ostatnim usg wyszły mi cyrki w wymiarach tzn. główka była w porządku jeśli chodzi o wymiary tyg. natomiast brzuszek i reszta wraz z wagą prawie na granicy normy ale się niby mieści... Czy u którejś z Was był podobny przypadek i się to wyrównało?? Mój gin nic mi nie powiedział na ten temat, tylko tyle ze jest na granicy normy ale w normie O.o A jak wróciłam do domu to poszperałam w necie i się naczytałam o hipotrofii i myślałam że ocipieje. A wizytę mam dopiero za 2 tyg... :/

[malinowa4]

hello ja oczywiście cierpię na bezsenność
a obudziłam się i odrazu dołek , wszystko mnie irytuje i wgl zaraz się popłaczę. wkurzył mnie wieczorem mąż bo obiecał że pochowa gary ze zmywarki i się tego do dziś nie doczekałam. suma sumarum muszę to sama zrobić bo z brudnych powstała niezła wystawka :/
jeszcze teraz mnie zirytował bo wyszedł do pracy, ja po chwili wstałam i patrzę nie wziął śniadania :/ to po co ja stoję jak głupia i robię jeszcze dziś ta wizyta i ciekawe czy się wyrobi po pracy żeby mnie zawieźć.. mam nadzieję że tak ale znając moje szczęście będę musiała iść na nogach 30min!! bo partner teściowej jedzie ją odebrać z lotniska więc mnie nie zawiezie a stąd żaden autobus nie jedzie oczywiście taka za☠☠☠ista komunikacja :/ no chyba że wezmę taksówkę i wydam majątek .. eh do dooopy z tym wszystkim

Napisane przez mala29lll

Malinowa musiała byś jechać do Unny koło Dortmundu po takie buciki Nie wiem gdzie Ty tam mieszkasz. A ta babka w ogóle takie cuda robi że szok na szydełku i drutach i szyje na maszynie.

hahah żartujesz? mój mąż do pracy jeździ do Unny to ok 30km od nas

Napisane przez relate

Dobryy Wczoraj się już nie odzywałam bo przysnęło mi się :P A ostatnio natomiast wracam do porannego wstawania na siku, więc u mnie wracają uroki Igo trymestru. Nazywam się Agnieszka i mam 21 lat. Termin mam na 25 i czekam na synka Nad imieniem wciąż się jeszcze zastanawiam ale chyba będzie Adaś. Całą ciążę czuje się w miarę znośnie, gdyby nie rosnący brzuch to bym chyba różnicy nie odczuła. Jedyny dyskomfort jaki mam to problem ze wstawaniem i przewracaniem się z boku na bok. Mam przy okazji pytanie bo się troszkę zaczynam martwić o maluszka. Przy ostatnim usg wyszły mi cyrki w wymiarach tzn. główka była w porządku jeśli chodzi o wymiary tyg. natomiast brzuszek i reszta wraz z wagą prawie na granicy normy ale się niby mieści... Czy u którejś z Was był podobny przypadek i się to wyrównało?? Mój gin nic mi nie powiedział na ten temat, tylko tyle ze jest na granicy normy ale w normie O.o A jak wróciłam do domu to poszperałam w necie i się naczytałam o hipotrofii i myślałam że ocipieje. A wizytę mam dopiero za 2 tyg... :/

nie szperaj w necie bo wujek google to zło mi 4tyg temu na wizycie właśnie brzuszek zaniżył wymiary i to o 2tygodnie jakby coś było nie tak to napewno lekarz by Ci powiedział. synek poprostu może być drobniejszy. dzisiaj mam wizytę mam nadzieję że mi zrobi usg i sprawdzimy czy troszkę podgonił a oprócz mnie jeszcze Amelie tak ma. nie martw się, jakby coś się działo to gin by zareagował.



a tak w ogóle .... wg tego co jest na pierwszej stronie - WITAM SIĘ W 9 MIESIĄCU !!!

[blindness_94]

Nie dość, ze nie mogłam zasnąć i wiercilam sie pół nocy, to jeszcze wstałam o 5 na siku i juz nie moge zasnąć . Jeszcze malutka tak boleśnie sie wyciąga, ze aż łzy w oczach mam.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malinowa4]

Napisane przez blindness_94

Nie dość, ze nie mogłam zasnąć i wiercilam sie pół nocy, to jeszcze wstałam o 5 na siku i juz nie moge zasnąć . Jeszcze malutka tak boleśnie sie wyciąga, ze aż łzy w oczach mam.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja też chyba już nie usnę.. chociaż zaparzyłam sobie melisę i piję, może coś pomoże..

[toskaKrk]

Cześć
Zaraz budzę małego i lecę do przedszkola a potem klinika.

Napisane przez Amelie04

Mala na siłę i tak nic nie przyspieszysz dziecko z reguły czuje ze mu sie chce załatwic ok 18 msc mozna to zaobserwowac np po tym ze wiekszosc dzieci przy kupce kuca i robi w pampersa. pozniej musi jeszcze opanowac podtrzymywanie , zeby do tego nocnika zdązyc sie zalatwic, bo w pampka to leci i juz

Mój agent około 18miesięcy zaczął znikać na kilka minut pod stołem i wychodzić stamtąd z qpą w pieluszce na wakacjach w Budapeszcie strasznie się cieszyliśmy, że mamy w wynajętym mieszkaniu duży stół

Napisane przez mala29lll

No zobaczymy jak to będzie JA doświadczenia nie mam. Pisałam tylko co położna mówiła. TO nie są moje wymysły więc luzik laski, ale to też hcyba nie jest dobre jak dziecko w wieku 18 miesięcy conajmniej pierwszy raz na oczy nocnik widzi No nie wiem. SIę okaże czy Gabi będzie siadać na nocnik czy go sobie na głowie nosić

Wszystko wyjdzie w praniu, bo każde dziecko jest inne
Młody odkąd stanął był przewijany na stojąco, bo nie wyleżał ani minuty. A qpkę robił codziennie o tej samej porze, w domu, po obiadku, więc sprawa umycia pupci i przebrania to było max 1minuta. Żaden problem

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Aha zaczynamy z Kluseczką 35 tydzień dziś

[izabela596]

Dzień dobry.ją też nie mogę już spać a plan miałam inny... dziś wizytę mam,ciekawe ile podrosl,bo jego przeciąganie jest coraz bardziej bolesne. ..:p

[kasia_aa]

witam się i ja wczoraj mieliśmy pracowity dzień wiec sie nawet chyba nie odezwałam, musiałam skoczyc do gina popołudniu bo mi sie tabletki skonczyły a na ostatniej wizycie zupełnie o tym zapomniałam:/ no i jak wracaliśmy (byłam z tżtem i małym) to poszlismy na lody a potem młody był juz tak zmęczony że zasnął o 18.30!!!!!! cud jakiś takie cos mi sie zdarza raz na pół roku, spał do rana oczywiście ale Mamy wiecie jak to jest, nie wiesz co masz ze sobą zrobić nagle...dziecko spi i co teraz?!

wykorzystałam ten czas na zrobienie listy zakupów na gemini, nie dobije do darmowej przesyłki ale i tak bede chyba tam zamawiać bo jest wszystko czego szukam łącznie z kosmetykami dla mnie.

ja dzis zaczynam 32 tydz

aaa i nie pochwaliłam sie jeszcze że zaczełam wczoraj prasowanie i chowanie ciuszków do kartonu także idziemy do przodu

[AgatkaSz]

Napisane przez ninagg

Ja też jestem totalnie przeciwna sadzaniu na nocnik takiego małego dziecka. Przecież to bezsens totalny. JA kiedyś słyszałam, że jak dziecko zacznie samo po schodach wchodzić to oznacza, że mięśnie kontrolujące trzymanie moczu już są dostatecznie rozwinięte i u nas się sprawdziło. Jak tylko Ola zaczęła wchodzić po schodach to zwieliśmy się za odpieluchowanie, pierwsze postępy były po 3-5 dniach. Po tygodniu wołała. Wpadki, bunty, regres zdarzały się, ale już od dłuższego czasu nawet żadnej wpadki nie było. Ja zdecydowanie jestem za świadomym odpieluchowaniem niż sadzaniem na siłę. Moja Ola miałą 2 l i 3 miesiące.

Moja wchodzi sama po schodach i nawet nie mysli o nocniku
Wie do czego sluzy bo jak mi zrobi na podloge to biegnie po nocnik i siada... haha ostatnio wieszalam pranie i zostawilam pusta miske na podlodze to weszla do niej i kupe zrobila
Ja uwazam ze warto juz uczyc jak zacznie kontrolowac kiedy chce to bedzie wiedziala gdzie isc

Napisane przez malinowa4

hello ja oczywiście cierpię na bezsenność
a obudziłam się i odrazu dołek , wszystko mnie irytuje i wgl zaraz się popłaczę. wkurzył mnie wieczorem mąż bo obiecał że pochowa gary ze zmywarki i się tego do dziś nie doczekałam. suma sumarum muszę to sama zrobić bo z brudnych powstała niezła wystawka :/
jeszcze teraz mnie zirytował bo wyszedł do pracy, ja po chwili wstałam i patrzę nie wziął śniadania :/ to po co ja stoję jak głupia i robię jeszcze dziś ta wizyta i ciekawe czy się wyrobi po pracy żeby mnie zawieźć.. mam nadzieję że tak ale znając moje szczęście będę musiała iść na nogach 30min!! bo partner teściowej jedzie ją odebrać z lotniska więc mnie nie zawiezie a stąd żaden autobus nie jedzie oczywiście taka za☠☠☠ista komunikacja :/ no chyba że wezmę taksówkę i wydam majątek .. eh do dooopy z tym wszystkim



hahah żartujesz? mój mąż do pracy jeździ do Unny to ok 30km od nas



nie szperaj w necie bo wujek google to zło mi 4tyg temu na wizycie właśnie brzuszek zaniżył wymiary i to o 2tygodnie jakby coś było nie tak to napewno lekarz by Ci powiedział. synek poprostu może być drobniejszy. dzisiaj mam wizytę mam nadzieję że mi zrobi usg i sprawdzimy czy troszkę podgonił a oprócz mnie jeszcze Amelie tak ma. nie martw się, jakby coś się działo to gin by zareagował.



a tak w ogóle .... wg tego co jest na pierwszej stronie - WITAM SIĘ W 9 MIESIĄCU !!!

9 miesiąc! Coraz bardziej czuje ze nadchodzi ten dzien

[gosiek0388]

człowiek wyspany i od razu świat staje się piękniejszy
Malinka za 3 tyg będziesz mieć Brianka przy sobie , wytrzymasz kochana

[mala29lll]

Witam Ja już o 7 byłam w sklepie po bułeczki bo mi się zachciało mniam mniam taka świeżutka z masełkiem i dżemem truskawkowym obowiązkowo Spałam jakoś od 24 do 6 rano z jednym wstawianiem na szczoszka okupionym stękaniem, jęczeniem i wgóle auuu aż zbudziłam męża. No podnieść się nie mogłam. Jak już się gnaty zastoją odacza spania tak koniec

Napisane przez 88maggie88

Gadułki, gadułki, gadułki..
Ponad 2,5h zajęło mi nadrobienia 1,5 dnia

Ja niestety walczę z rozstępami, choć czuję, że to walka przegrana ;/
Dzisiaj odkryłam kolejne nowe.. obok lewego pośladka i kolejny mały na dole brzucha.. no istna tragedia.. Od jutra zabieram się za masowanie szorstką stroną gąbki, częste peelingi i częstsze smarowanie, aby więcej ich nie było i może uda się zredukować te które niedawno się pojawiły..
Ale coś czuje że po ciąży wybiorę się na laserowe ich usuwanie.. także zbieram powoli kasiorkę, bo istna załamka tyle tego cholerstwa powstało

Zazdroszczę tym, które ich narazie nie mają

Ja już nie wierzę w laser na rozstępy Moja koleżanka jeździła specjalnie do Wrocka i wydała ok 3000 tys zł tylko na brzuch i uda, a wyglądają tak samo jak te smarowane tylko na tyłku
Ja smaruję kolegenem póki świeże i może coś to da

Napisane przez relate

Dobryy Wczoraj się już nie odzywałam bo przysnęło mi się :P A ostatnio natomiast wracam do porannego wstawania na siku, więc u mnie wracają uroki Igo trymestru. Nazywam się Agnieszka i mam 21 lat. Termin mam na 25 i czekam na synka Nad imieniem wciąż się jeszcze zastanawiam ale chyba będzie Adaś. Całą ciążę czuje się w miarę znośnie, gdyby nie rosnący brzuch to bym chyba różnicy nie odczuła. Jedyny dyskomfort jaki mam to problem ze wstawaniem i przewracaniem się z boku na bok. Mam przy okazji pytanie bo się troszkę zaczynam martwić o maluszka. Przy ostatnim usg wyszły mi cyrki w wymiarach tzn. główka była w porządku jeśli chodzi o wymiary tyg. natomiast brzuszek i reszta wraz z wagą prawie na granicy normy ale się niby mieści... Czy u którejś z Was był podobny przypadek i się to wyrównało?? Mój gin nic mi nie powiedział na ten temat, tylko tyle ze jest na granicy normy ale w normie O.o A jak wróciłam do domu to poszperałam w necie i się naczytałam o hipotrofii i myślałam że ocipieje. A wizytę mam dopiero za 2 tyg... :/

Ty się nie martw i nie szukaj nic w goolge jak lekarz nie zauważył nic niepokojącego. Dzieci różnie rosną. Moja też ma różne wymiary. Na pewno wszystko jest dobrze

Napisane przez malinowa4

hello ja oczywiście cierpię na bezsenność
a obudziłam się i odrazu dołek , wszystko mnie irytuje i wgl zaraz się popłaczę. wkurzył mnie wieczorem mąż bo obiecał że pochowa gary ze zmywarki i się tego do dziś nie doczekałam. suma sumarum muszę to sama zrobić bo z brudnych powstała niezła wystawka :/
jeszcze teraz mnie zirytował bo wyszedł do pracy, ja po chwili wstałam i patrzę nie wziął śniadania :/ to po co ja stoję jak głupia i robię jeszcze dziś ta wizyta i ciekawe czy się wyrobi po pracy żeby mnie zawieźć.. mam nadzieję że tak ale znając moje szczęście będę musiała iść na nogach 30min!! bo partner teściowej jedzie ją odebrać z lotniska więc mnie nie zawiezie a stąd żaden autobus nie jedzie oczywiście taka za☠☠☠ista komunikacja :/ no chyba że wezmę taksówkę i wydam majątek .. eh do dooopy z tym wszystkim



hahah żartujesz? mój mąż do pracy jeździ do Unny to ok 30km od nas

heheh no to mam rodzinkę koło CIebie I ich sąsiadka takie cuda tworzy

Mój wczoraj rozłądował zmywarkę, posprzątał kuchnię i poprasował pieluchy. Jak mnie nie wkurza to jest całkiem kochany. Mogę sobie spokojnie sprzątać dzisiaj resztę

Napisane przez toskaKrk

[/COLOR]Aha zaczynamy z Kluseczką 35 tydzień dziś

Aaaa ja też 35 tydzień dzisiaj

[emylka86]

dzień dobry! chociaż na razie ro ja ledwo żyję... dziś mam z mężem 4 rocznicę ślubu

[gosiek0388]

emylka no to gratulacje !!!

[ktosiula]

Napisane przez Amelie04

z ciekawosci odkopałam usg z 9t4d i wymiary malucha są tam na 8% i wskazują na 9t1d czyli 3 dni roznicy, termin z miesiaczki 17.10 a z tamtego usg na 20.10.

teraz termin z usg wychodzi mi na 22.10

którym terminem sie kierować? :P bo na pewno mialam wtedy dłuzszy cykl i owulacje gdzies w 17-18dc. w 34dc na tescie byla delikatna druga kreska. w ciazy z Ala w 34dc na tescie krecha była az bordowa

pewnie i tak zadna mi nie odp

[SIZE=1]---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------[/SIZE

Kasia mnie ost lekarz przepisal urosept, bo wyszly mi jakies tam bakterie i leukocyty ale ja tak przewaznie mam...

A co to za różnica czy termin jest 20 czy 22. Dla mnie bezsensu jest w ogóle zastanawianie się nad tym. Najbliższy prawdzie termin to będzie ten z pierwszego USG. Czyli około 20. A około 20 to jest rozstrzał duży.

W pierwszej ciąży od początku był u mnie mniej więcej tydzień różnicy między OM i usg i poród był wywoływany 12 dni po terminie z OM.

Napisane przez mala29lll

No jak zwiewa to wiadomo, ze nic na siłę bo będzie miała traumę, ale jak nic złego się nie będzie działo to się oswoi i nie będzie się bała nocnika chociaż. Mnie się znowu nie chce tyle czasu kupek zmieniać. Tym bardziej, ze szybko chcemy mieć drugą dzidzię

Ja się zgadzam. Od 10 msca to rzadko kiedy mały robił kupkę do pieluchy, jaka to była wygoda! Nie trzeba było całego dupska śmierdzącego myć jak będzie teraz nie wiem, bo wszystko zależy od dziecka

Napisane przez relate

Dobryy Wczoraj się już nie odzywałam bo przysnęło mi się :P A ostatnio natomiast wracam do porannego wstawania na siku, więc u mnie wracają uroki Igo trymestru. Nazywam się Agnieszka i mam 21 lat. Termin mam na 25 i czekam na synka Nad imieniem wciąż się jeszcze zastanawiam ale chyba będzie Adaś. Całą ciążę czuje się w miarę znośnie, gdyby nie rosnący brzuch to bym chyba różnicy nie odczuła. Jedyny dyskomfort jaki mam to problem ze wstawaniem i przewracaniem się z boku na bok. Mam przy okazji pytanie bo się troszkę zaczynam martwić o maluszka. Przy ostatnim usg wyszły mi cyrki w wymiarach tzn. główka była w porządku jeśli chodzi o wymiary tyg. natomiast brzuszek i reszta wraz z wagą prawie na granicy normy ale się niby mieści... Czy u którejś z Was był podobny przypadek i się to wyrównało?? Mój gin nic mi nie powiedział na ten temat, tylko tyle ze jest na granicy normy ale w normie O.o A jak wróciłam do domu to poszperałam w necie i się naczytałam o hipotrofii i myślałam że ocipieje. A wizytę mam dopiero za 2 tyg... :/

Myślę że wszystko jest ok. A na który tydzień pokazywały poszczególne wymiary? U mnie też jest duży rozstrzał. Tylko pomiary miałam 3 tyg temu, jak chcesz to ci podam który był tydzień a jak wychodził każdy pomiar.

[mala29lll]

Napisane przez emylka86

dzień dobry! chociaż na razie ro ja ledwo żyję... dziś mam z mężem 4 rocznicę ślubu

[IMG][/IMG]
Gratulacje

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez ktosiula

Ja się zgadzam. Od 10 msca to rzadko kiedy mały robił kupkę do pieluchy, jaka to była wygoda! Nie trzeba było całego dupska śmierdzącego myć jak będzie teraz nie wiem, bo wszystko zależy od dziecka

A jak robiłaś? Sadzałaś Go tak co parę godzin czy jak?
No położnej dzieci i wnuki się nauczyły i żyją. Zależy jakie dziecko
Fajnie jakby kupkę się nauczyła właśnie robić na nocniczek, bo jak siuśki to łatwiej zmienić pieluchę
Szczególnie u dziewczynki nie jest dobre jak długo pieluchy są używane, bo pampers chroni przed wilgocią ale już nie przed bakteriami cipci i później problemy a rodzic nawet nie wie że dzicko co chwilę się męczy z zapaleniem pęcherza i przytoczyła parę przykładów z życia więc mi to wiarygodnie zabrzmiało
Może Gabi będzie współpracować a jak nie to jak pisałam będzie chodzić sobie z tym nocnikiem na głowie albo w piasku sie nim bawić i babki robić

[emylka86]

mała wiesz co, sadzanie, sadzaniem, ale lepiej nie uczyć dziecka, że nocnik to zabawka

dziękuję!

[elvegirl]

Emylka gratulacje i oby tak dalej




Nie nadrobię...widzę tylko, że dyskusje nocnikowe się toczą
Ja to przyznam że nie kumam tego sadzania tak małego dziecka na nocniku, jasne, oswoić swoją drogą, ale czy ono wtedy nie potraktuje nocnika jak nie wiem, fotelika? :P Zawsze mi się wydawało, że dobrze jak dziecko już mniej więcej ogarnia do czego ten nocnik ma być...a taki ledwo siedzący maluch...jak mu wytłumaczyć dlaczego co 2-3 godziny ląduje na tym dziwnym czymś?

[blindness_94]

Napisane przez emylka86

dzień dobry! chociaż na razie ro ja ledwo żyję... dziś mam z mężem 4 rocznicę ślubu

Gratulacje .

Ja zasnęłam przed 7, o 7.30 obudził mnie tż wychodzący do pracy. Po czym ja już prawie zasypiałam, a on dzwoni, że zapomniał karty kierowcy i żebym mu podrzuciła na przystanek . I tyle sobie pospałam. Pewnie się zdrzemnę popołudniu, bo kompletnie nie do życia jestem.

[AgatkaSz]

Kurde nie dobrze mi po soku pomaranczowym a taki pyszny i zimny co jest ...

[emylka86]

Napisane przez elvegirl

Emylka gratulacje i oby tak dalej




Nie nadrobię...widzę tylko, że dyskusje nocnikowe się toczą
Ja to przyznam że nie kumam tego sadzania tak małego dziecka na nocniku, jasne, oswoić swoją drogą, ale czy ono wtedy nie potraktuje nocnika jak nie wiem, fotelika? :P Zawsze mi się wydawało, że dobrze jak dziecko już mniej więcej ogarnia do czego ten nocnik ma być...a taki ledwo siedzący maluch...jak mu wytłumaczyć dlaczego co 2-3 godziny ląduje na tym dziwnym czymś?

dziękuję.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez blindness_94

Gratulacje .

Ja zasnęłam przed 7, o 7.30 obudził mnie tż wychodzący do pracy. Po czym ja już prawie zasypiałam, a on dzwoni, że zapomniał karty kierowcy i żebym mu podrzuciła na przystanek . I tyle sobie pospałam. Pewnie się zdrzemnę popołudniu, bo kompletnie nie do życia jestem.

dzieki.
pol godziny snu mialas?! o matko. no to ja troche dluzej jednak pospalam

[elvegirl]

A mój luby zaczyna wpadać w panikę, że urodzę jak go nie będzie...swoją drogą przy już zaczynających się upałach, sama się tego obawiam...coś czuję, że jak pojedzie to będę leżeć plackiem aż do jego powrotu

[Pasztetnik]

Napisane przez emylka86

dzień dobry! chociaż na razie ro ja ledwo żyję... dziś mam z mężem 4 rocznicę ślubu

Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez elvegirl

Nie nadrobię...widzę tylko, że dyskusje nocnikowe się toczą
Ja to przyznam że nie kumam tego sadzania tak małego dziecka na nocniku, jasne, oswoić swoją drogą, ale czy ono wtedy nie potraktuje nocnika jak nie wiem, fotelika? :P Zawsze mi się wydawało, że dobrze jak dziecko już mniej więcej ogarnia do czego ten nocnik ma być...a taki ledwo siedzący maluch...jak mu wytłumaczyć dlaczego co 2-3 godziny ląduje na tym dziwnym czymś?

Też tak myślę. Sama raczej zacznę uczyc swojego jakos jak skonczy 2 latka i od początku podejdę do tego na zasadzie nagradzania za pierwsze kupki, co by miło sobie to kojarzył Ale jak będzie zobaczymy

A dziś uff, nie było bóli krzyżowych w nocy, bo po ostatniej przyznam że szłam spać trochę z duszą na ramieniu

[blindness_94]

Napisane przez emylka86

dziękuję.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------


dzieki.
pol godziny snu mialas?! o matko. no to ja troche dluzej jednak pospalam

W nocy spałam z 4-5h . Zasnęłam jakoś koło 24-1, obudziłam się o 5 i do 7 nie spałam.

[malinowa4]

udało mi się jeszcze usnąć ale wstałam z okropnym bólem żeber jezu ile jeszcze tak będzie boleć siedzieć się nie da :/

Napisane przez gosiek0388

człowiek wyspany i od razu świat staje się piękniejszy
Malinka za 3 tyg będziesz mieć Brianka przy sobie , wytrzymasz kochana

już za 2tyg mogę mieć i mam nadzieję że nie będzie dłużej czekał bo oszaleje z tymi bólami
jejku nie mogę w to uwierzyć za niedługo będę mogła go przytulić

Napisane przez mala29lll

heheh no to mam rodzinkę koło CIebie I ich sąsiadka takie cuda tworzy

jak odwiedzisz rodzinkę kiedyś to się spotkamy może

Napisane przez emylka86

dzień dobry! chociaż na razie ro ja ledwo żyję... dziś mam z mężem 4 rocznicę ślubu

gratulacje! kolejnych wspaniałych lat

[emylka86]

Napisane przez blindness_94

W nocy spałam z 4-5h . Zasnęłam jakoś koło 24-1, obudziłam się o 5 i do 7 nie spałam.

ja dziś to jakoś po 1 zasnęłam, o 6 się przebudziłam i o 7 wstac trzeba bylo bo synek już na nogach był...

[ktosiula]

Napisane przez mala29lll

[IMG][/IMG]
Gratulacje

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------



A jak robiłaś? Sadzałaś Go tak co parę godzin czy jak?
No położnej dzieci i wnuki się nauczyły i żyją. Zależy jakie dziecko
Fajnie jakby kupkę się nauczyła właśnie robić na nocniczek, bo jak siuśki to łatwiej zmienić pieluchę
Szczególnie u dziewczynki nie jest dobre jak długo pieluchy są używane, bo pampers chroni przed wilgocią ale już nie przed bakteriami cipci i później problemy a rodzic nawet nie wie że dzicko co chwilę się męczy z zapaleniem pęcherza i przytoczyła parę przykładów z życia więc mi to wiarygodnie zabrzmiało
Może Gabi będzie współpracować a jak nie to jak pisałam będzie chodzić sobie z tym nocnikiem na głowie albo w piasku sie nim bawić i babki robić

Sadzalam rano jak się obudził i po drzemce i czasem w ciągu dnia. Kupkę robił zazwyczaj rano. Nie pozwalałam się bawić nośnikiem raczej. I tyle. Jak miał 1,5 roku to zaczęłam puszczać bez pieluchy i sadzac często i załapał szybko żeby wołać jak mu się chce siku czy kupkę. Ale muszę mu jeszcze pomóc zdjąć i założyć gatki, pupę wytrzeć. Robi do nocnika i na deskę.

[malinowa4]

usunęłam z listy BabyK bo od paru dni mi nie odpisała na wiadomość czy będzie się jeszcze udzielać u nas, a logowała się na wizaż. Zytkę26 też usuwam bo ani widu ani słychu jej

jakby nowa mamusia chciała zostać dopisana to proszę o priv tylko mam nadzieję, że nie znikniesz w tajemniczych okolicznościach po wpisaniu na listę dodawanie i po chwili usuwanie jest co najmniej irytujące więc proszę o wyrozumiałość i podjęcie decyzji. tak czy siak fajnie jakbyś z nami została

gosiek- zmieniłam Ci imię

tyle ze spraw organizacyjnych

[AgatkaSz]

Napisane przez elvegirl

A mój luby zaczyna wpadać w panikę, że urodzę jak go nie będzie...swoją drogą przy już zaczynających się upałach, sama się tego obawiam...coś czuję, że jak pojedzie to będę leżeć plackiem aż do jego powrotu

A kiedy i na ile jedzie?

Ja chyba bardziej wyjazdem przerazona niz mój Tz