Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XL

[Brunetka_5]

Napisane przez malwine55

Komentarz Fifi pod filmikiem Sebastiana Niegowskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=3yJvfy9CvQo

Cześć Sebastian, potrzebuję od Ciebie porady co do aktualnego tematu. A jesteś jedynym mężczyzną tutaj którego, tak sądzę, mogę zapytać. Oczywiście też usłyszę bardzo chętnie co myśli Twoja żona. Więc tak, pytanie moje wychodzi z tego że bardzo oberwałam za pewną wypowiedź z mojej strony jako komentarz do jednego filmiku. Napisałam że uważam że mężczyzna musi mieć siłę przebicia i moim zdaniem mężczyzna powinien kobietę poderwać albo zrobić jakiś konkretny pierwszy krok a nie kobieta. Kobieta powinna wysłać sygnały ale nie więcej. I napisałam (myślę że za ostro ale niekiedy mam niewyparzony język i walę co na niego przyjdzie) że jest dla mnie bardzo niemęskie i nie zakocham się w mężczyźnie który ma tak mało siły przebicia i tak mało pewności siebie że ja, kobieta, muszę go nawijać... Jest to chyba za konserwatywne i oberwałam dość sporo od niektórych kobiet ale też wiele przyznało mi rację. Co ty o tym sądzisz? Oczekujesz Ty albo Twoi koledzy, znajomi i podoba wam się jak kobieta robi pierwsze kroki? Bo na przykład chłopców z mojego zespołu pytałam i oni tego nie bardzo lubią. Wolą polować i nie jest to dla nich kobiece jak kobieta idzie w ofensywę, robi komplementy, zaprasza na spotkanie... Oni wolą o "księżniczkę" powalczyć. Oprócz tego wyskoczyło z moich niewyparzonych ust coś w rodzaju że jestem atrakcyjną kobietą która nie musi się wysilać i podrywać... i że wolę jak kobieta jest kobietą i mężczyzna mężczyzną a nie obydwoje coś pomiędzy a la "chłopobaba" i "zniewieściały" mężczyzna... okay. MEA CULPA. To było naprawdę za dużo... ale mówię niestety co myślę. Może myślę źle ale naprawdę interesuje mnie co myślą o tym faceci tacy jak Ty. Bo niestety dyskusja odbyła się tylko między młodymi kobietami i dziewczynami. Nie mogę sobie wyobrazić że Twoja piękna żona pierwsza ciebie ofensywnie nawijała, komplementy robiła, na randki zapraszała…Jeśli myślę ale źle i powinnam myślenie zmienić to chętnie dam się przekonać i z błędu wyprowadzić.



Seba musi mieć z niej niezłą bekę xD

Ja nie mogę zrozumieć czemu nasza Fifi robi majtkoburze za każdym razem jak ktoś ją skrytykuje. Fifi, why?!

[SympatycznyAtrament]

Napisane przez minthema

\ Ślub gdzieś w jakimś urokliwym plenerze, bez żadnej pompy i zadęcia, może nie sami ale rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, najbliższe kuzynki i kilku bliskich przyjaciół...

Też tak chcę, najlepiej to zmieścić się w liczbie max. 30 osób, ale gorzej kiedy zaczynam liczyć kogo ja bym chciała i kogo chłop by chciał i wychodzi mi dużo za dużo

Napisane przez arrachne

Nieprawda. Mam skończoną anatomię, trust me Prosto do serca uchodzą żyła główna górna oraz dolna (oraz płucne, ale to nie ten obieg), żyły z palców, zanim trafią do serca uchodzą do całej masy żył po drodze, kończąc na żyle głównej górnej właśnie

Zepsułaś romantyzm

Napisane przez kochanowska

Ja bardzo lubie snapy Aliny z Design your life

Też lubię, filmików jej nie oglądam raczej, ale ze snapa wydaje się bardzo sympatyczna.

[olenkasz]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=988

[Cattivo]

Napisane przez olenkasz

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=988

To chyba nie o nas, ale jakbym miała prać pędzel do podkładu raz w tygodniu (albo i rzadziej), chyba zeszłabym z obrzydzenia.

Napisane przez jajajamajka

Nie wiem, nie chcę oceniać, czy złe, czy brzydkie, czy ładne. Każdemu coś innego pasuje i każdy postępuje według swojego gustu.
Też miałam kolorowe buty na ślubie i jakoś nikt się nie poszczał z tej niesamowitej oryginalności/dziwności/artystyczności, nikt też nie wyszedł oburzony.

A Karolina... Oj pójdzie tą drogą, pójdzie.

Niech idzie, pasuje do niej taki styl - niech tylko nie udaje, że to oryginalne. Dla mnie trend brania ślubu w trampach jest hipstersko modny. Pomysł był fajny, ale zrobił się nudny.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez olenkasz

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=988

Hmmm nie przemawia do mnie "uzywam ich tylko ja", tam wciaz zbieraja sie zanieczyszczenia. Moja mama jest w tej jednej kwestii brudasem, nie potrafie zrozumiec dlaczego. Jak u niej jestem to sama jej piore pedzle

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez PaulinciaKWC

Hmmm nie przemawia do mnie "uzywam ich tylko ja", tam wciaz zbieraja sie zanieczyszczenia. Moja mama jest w tej jednej kwestii brudasem, nie potrafie zrozumiec dlaczego. Jak u niej jestem to sama jej piore pedzle

Ja tez mojej piore, a raczej pralam,az w koncu sama zaczela to robic. Od razu te wypowiedz skojarzylam z watkiem, niemniej rozbawila mnie i postanowilam dorzucic swoje

[bubus900]

Dziewczyny, mam pytanie. Jak rozchodzić conveersy? MAcie jakiś sprawdzon sposb? Te trampy mnie okropnie opcieraja na piecie mimo dobrego rozmiaru... Jakiś dramat..

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, mam pytanie. Jak rozchodzić conveersy? MAcie jakiś sprawdzon sposb? Te trampy mnie okropnie opcieraja na piecie mimo dobrego rozmiaru... Jakiś dramat..

Mnie w palcach, a tez dobry rozmiar, grzbiet palcow mnie boli na kostkach. W pietach sie rozchodza po paru razach, ale trzeba przecierpiec

[MostlyAhhhs]

Napisane przez PaulinciaKWC

Hmmm nie przemawia do mnie "uzywam ich tylko ja", tam wciaz zbieraja sie zanieczyszczenia. Moja mama jest w tej jednej kwestii brudasem, nie potrafie zrozumiec dlaczego. Jak u niej jestem to sama jej piore pedzle

Do mnie też nie przemawia "moje pędzle, moje bakterie". Może to daleko idąca interpretacja zdarzeń, ale nigdy nie pozwoliłabym się umalować np. Czarszce. Nie wierzę, że w jednej kategorii higieny przyjmuje argumenty, by obleszkiem być, a w innej - superdezynfekcja. Znam osobę, która nie myje rąk po przyjściu do domu "bo w samochodzie ma czysto" - odczuwam wobec niej duży strach i obleśność. Gdzie tam pędzle by była.

[201607131106]

Napisane przez olenkasz

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=988

Tak, to o nas. Dyskutowałyśmy kiedyś z Seoną na temat mycia gąbek do makijażu i pędzli. Obstawała przy swoim, że tylko wizażystki muszą prać te akcesoria po każdym użyciu, a tak dla siebie, w domu to nie trzeba i nikt normalny tego nie robi.

Powtórzę może teraz argument, którego użyłam wtedy. Majtki też nosisz tylko Ty. To co, można kilka dni pod rząd? To przecież Twój brudek i Twoje zarazki. Ręcznika też używasz tylko Ty. Można zmieniać na pół roku czy może warto częściej wyprać?

Nienakładanie na twarz podkładu uklejnonym od zaschniętego produktu pędzelkiem to nie jest "dbanie o pędzel bardziej niż o dziecko". Dla mnie taka osoba jest syfiarą i już. Nie wiem, może zabolało, że trzeba w innych wątkach sobie ulżyć. Swoją drogą, fajną mamy moderację, nie ma co.

A z olejku może się śmiać, wielu osobom się spodobał i podpasował. To chyba fajnie, że się dzielimy ze sobą takimi odkryciami?

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez MostlyAhhhs

Do mnie też nie przemawia "moje pędzle, moje bakterie". Może to daleko idąca interpretacja zdarzeń, ale nigdy nie pozwoliłabym się umalować np. Czarszce. Nie wierzę, że w jednej kategorii higieny przyjmuje argumenty, by obleszkiem być, a w innej - superdezynfekcja. Znam osobę, która nie myje rąk po przyjściu do domu "bo w samochodzie ma czysto" - odczuwam wobec niej duży strach i obleśność. Gdzie tam pędzle by była.

[201607110949]

Napisane przez jajajamajka

Tak, to o nas. Dyskutowałyśmy kiedyś z Seoną na temat mycia gąbek do makijażu i pędzli. Obstawała przy swoim, że tylko wizażystki muszą prać te akcesoria po każdym użyciu, a tak dla siebie, w domu to nie trzeba i nikt normalny tego nie robi.

Powtórzę może teraz argument, którego użyłam wtedy. Majtki też nosisz tylko Ty. To co, można kilka dni pod rząd? To przecież Twój brudek i Twoje zarazki. Ręcznika też używasz tylko Ty. Można zmieniać na pół roku czy może warto częściej wyprać?

Nienakładanie na twarz podkładu uklejnonym od zaschniętego produktu pędzelkiem to nie jest "dbanie o pędzel bardziej niż o dziecko". Dla mnie taka osoba jest syfiarą i już. Nie wiem, może zabolało, że trzeba w innych wątkach sobie ulżyć. Swoją drogą, fajną mamy moderację, nie ma co.

A z olejku może się śmiać, wielu osobom się spodobał i podpasował. To chyba fajnie, że się dzielimy ze sobą takimi odkryciami?

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

W takim razie jestem szalona, mówię Ci! Nie dotknęłabym pędzlem z podkładu czy korektora twarzy po tym, jak sobie przeleżał cały dzień i noc, kumplując się z bakteriami i kurzem. Te do cieni i innych sypkich produktów też piorę minimum raz na tydzień. Przecież to jest chwila moment, żadne wielkie wyrzeczenie no i o wiele przyjemniej jest się maziać bielutkim pędzlem... No ale niektórych nie przekonasz. Szkoda tylko, ze obstając przy swoim, przekazują swoje niezbyt mądre przekonania dalej.

[smerffie]

Napisane przez PaulinciaKWC

Hmmm nie przemawia do mnie "uzywam ich tylko ja", tam wciaz zbieraja sie zanieczyszczenia. Moja mama jest w tej jednej kwestii brudasem, nie potrafie zrozumiec dlaczego. Jak u niej jestem to sama jej piore pedzle

Ja mojej też

[olenkasz]

Napisane przez jajajamajka

Tak, to o nas. Dyskutowałyśmy kiedyś z Seoną na temat mycia gąbek do makijażu i pędzli. Obstawała przy swoim, że tylko wizażystki muszą prać te akcesoria po każdym użyciu, a tak dla siebie, w domu to nie trzeba i nikt normalny tego nie robi.

Powtórzę może teraz argument, którego użyłam wtedy. Majtki też nosisz tylko Ty. To co, można kilka dni pod rząd? To przecież Twój brudek i Twoje zarazki. Ręcznika też używasz tylko Ty. Można zmieniać na pół roku czy może warto częściej wyprać?

Nienakładanie na twarz podkładu uklejnonym od zaschniętego produktu pędzelkiem to nie jest "dbanie o pędzel bardziej niż o dziecko". Dla mnie taka osoba jest syfiarą i już. Nie wiem, może zabolało, że trzeba w innych wątkach sobie ulżyć. Swoją drogą, fajną mamy moderację, nie ma co.

A z olejku może się śmiać, wielu osobom się spodobał i podpasował. To chyba fajnie, że się dzielimy ze sobą takimi odkryciami?

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

no, dlatego wkleiłam tutaj, bo pamiętam, że dyskutowałyśmy.
dla mnie to dziwne. skoro ktoś ma w nosie zdanie innych, to po co wspomina o całym zajściu po miesiącach milczenia w wątku?

[Ciemna163]

Jestem w szoku - Szusz w końcu nakręciła coś więcej niż własną głowę na cały kadr We vlogu najpierw są w Ikei (to akurat nic szczególnego), a potem na dożynkach pod Łowiczem i pokazuje tam okolicę, domki, potrawy... Wow.

[MostlyAhhhs]

Napisane przez Ciemna163

Jestem w szoku - Szusz w końcu nakręciła coś więcej niż własną głowę na cały kadr We vlogu najpierw są w Ikei (to akurat nic szczególnego), a potem na dożynkach pod Łowiczem i pokazuje tam okolicę, domki, potrawy... Wow.

Spokojnie, może jej się pomyliło.

[szatanica1989]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, mam pytanie. Jak rozchodzić conveersy? MAcie jakiś sprawdzon sposb? Te trampy mnie okropnie opcieraja na piecie mimo dobrego rozmiaru... Jakiś dramat..

Raczej nic z tym nie zrobisz, same się muszą rozejść - ale mogę polecić plastry na pęcherze z Rossmanna, dopóki buty będą obcierały.

[MostlyAhhhs]

Napisane przez SALIX

W takim razie jestem szalona, mówię Ci! Nie dotknęłabym pędzlem z podkładu czy korektora twarzy po tym, jak sobie przeleżał cały dzień i noc, kumplując się z bakteriami i kurzem. Te do cieni i innych sypkich produktów też piorę minimum raz na tydzień. Przecież to jest chwila moment, żadne wielkie wyrzeczenie no i o wiele przyjemniej jest się maziać bielutkim pędzlem... No ale niektórych nie przekonasz. Szkoda tylko, ze obstając przy swoim, przekazują swoje niezbyt mądre przekonania dalej.

Zauważyłaś, że osoby nienadużywajáce higieny, sà jakieś takie mocno agresywne w temacie mycia? #NieBedeSieMyłiWszystkich Porozstrzelam!
(Na drugim miejscu - ci, którym sugeruje się niejedzenie pieczywa w celach zdrowotnych. #CoJaBedeJescJaUmre

[Hadassah]

Przecieram oczy ze zdumienia. Przecież umyć moje 15 pędzli raz w tygodniu to jest chwila. Nie używam pędzla do podkładu, ale kiedy używałam, to nie dało się nim aplikować podkładu bez co najmniej dezynfekcji, bo przeszkadzał zastygnięty podkład z poprzedniego dnia.

Szlag by mnie trafił, gdybym miała myć pędzle po każdym użyciu, ale poświęcić 20 minut RAZ W TYGODNIU to takie wyrzeczenie ;ooo?

[201607111004]

Napisane przez olenkasz

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=988

Aż dziwi, że napisała to modka.

[ilciadzaga]

Napisane przez SALIX

W takim razie jestem szalona, mówię Ci! Nie dotknęłabym pędzlem z podkładu czy korektora twarzy po tym, jak sobie przeleżał cały dzień i noc, kumplując się z bakteriami i kurzem. Te do cieni i innych sypkich produktów też piorę minimum raz na tydzień. Przecież to jest chwila moment, żadne wielkie wyrzeczenie no i o wiele przyjemniej jest się maziać bielutkim pędzlem... No ale niektórych nie przekonasz. Szkoda tylko, ze obstając przy swoim, przekazują swoje niezbyt mądre przekonania dalej.

I jeszcze w dodatku w sposób agresywny (w moim odczuciu). Ja często widzę takie usyfione pędzle u SML, aż rozwarstwione od podkładu i czarne od bronzera. Mnie to obrzydza. Staram się myć pędzle regularnie i nie dopuścić, zby wszystkie były brudne. Takie mycie po kilka sztuk jest dla mnie nieodczuwalne w żaden sposób. Dziwi mnie walka na ten temat bo to taka " oczywista pczywistość" jak z bielizna, o której wspomniała jajaja.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Hadassah

Przecieram oczy ze zdumienia. Przecież umyć moje 15 pędzli raz w tygodniu to jest chwila. Nie używam pędzla do podkładu, ale kiedy używałam, to nie dało się nim aplikować podkładu bez co najmniej dezynfekcji, bo przeszkadzał zastygnięty podkład z poprzedniego dnia.

Szlag by mnie trafił, gdybym miała myć pędzle po każdym użyciu, ale poświęcić 20 minut RAZ W TYGODNIU to takie wyrzeczenie ;ooo?

Ja aktualnie uzywam gąbeczki, zawsze czystej, nie wiem jak mozna nie myc jej przez tydzien ja bym sie brzydziła. A widze, ze 1 raz na tydzien to już pedantyzm wg niektorych

[201607131106]

Napisane przez olenkasz

no, dlatego wkleiłam tutaj, bo pamiętam, że dyskutowałyśmy.
dla mnie to dziwne. skoro ktoś ma w nosie zdanie innych, to po co wspomina o całym zajściu po miesiącach milczenia w wątku?

A ja się potem dziwię, że dostaję punkty za byle gówno.

[201607131114]

Napisane przez ilciadzaga

I jeszcze w dodatku w sposób agresywny (w moim odczuciu). Ja często widzę takie usyfione pędzle u SML, aż rozwarstwione od podkładu i czarne od bronzera. Mnie to obrzydza. Staram się myć pędzle regularnie i nie dopuścić, zby wszystkie były brudne. Takie mycie po kilka sztuk jest dla mnie nieodczuwalne w żaden sposób. Dziwi mnie walka na ten temat bo to taka " oczywista pczywistość" jak z bielizna, o której wspomniała jajaja.

Też tego nie rozumiem. Umycie pędzla to chwila, gąbeczki to samo (a i tak ją trzeba zwilżyć przed użyciem, można nawet myć przed zamiast zaraz po makijażu). Ja po każdym użyciu przecieram pędzle płynem do czyszczenia, to odruch, robię to prawie automatycznie. Czas stracony żaden.

[201607131106]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ja aktualnie uzywam gąbeczki, zawsze czystej, nie wiem jak mozna nie myc jej przez tydzien ja bym sie brzydziła. A widze, ze 1 raz na tydzien to już pedantyzm wg niektorych

Też mnie to właśnie rozwala.

Ale zawsze się warto pośmiać "heheszki, jak nie używasz olejku z isany do wypucowania pędzli, to jesteś czitosem, heheszki".

[Lady in Blue]

To ja myję moje pędzle szamponem z alterry

[smerffie]

Napisane przez MostlyAhhhs

Zauważyłaś, że osoby nienadużywajáce higieny, sà jakieś takie mocno agresywne w temacie mycia? #NieBedeSieMyłiWszystkich Porozstrzelam!
(Na drugim miejscu - ci, którym sugeruje się niejedzenie pieczywa w celach zdrowotnych. #CoJaBedeJescJaUmre

tak jest ze wszystkim, ludzie mają swoje chore poglądy czasami i jakakolwiek zmiana wiąże się dla nich z natychmiastową śmiercią....

[peach_passion]

Napisane przez Hadassah

Przecieram oczy ze zdumienia. Przecież umyć moje 15 pędzli raz w tygodniu to jest chwila. Nie używam pędzla do podkładu, ale kiedy używałam, to nie dało się nim aplikować podkładu bez co najmniej dezynfekcji, bo przeszkadzał zastygnięty podkład z poprzedniego dnia.

właśnie się zastanawiałam czy da się w ogóle nałożyć podkład brudnym, posklejanym pędzlem nie ma opcji, żeby nie narobić sobie smug

[201607110949]

Napisane przez werek serek

Super jej z przedziałkiem na bok. Chyba się skuszę na ten cień z Catrice Wiecie może co to za pędzelek, którego użyła do zrobienia kreski?

Zapomniałam wcześniej odpisać. Nie popełniaj mojego błędu, nie kupuj go. http://zakazprowokacji.blogspot.com/...z-catrice.html

[ilciadzaga]

Napisane przez peach_passion

właśnie się zastanawiałam czy da się w ogóle nałożyć podkład brudnym, posklejanym pędzlem nie ma opcji, żeby nie narobić sobie smug

No jak to się nie da. Da się! Potem smugi można doklepać brudnym Beuty Blenderem, lub inną gabką

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez peach_passion

właśnie się zastanawiałam czy da się w ogóle nałożyć podkład brudnym, posklejanym pędzlem nie ma opcji, żeby nie narobić sobie smug

Da się ale to nic przyjemnego Przyznam, zdarzyło mi się 2-3 razy użyć brudnego pędzla, ale nigdy więcej. Po to dokupiłam 2 pędzel i gąbeczkę żeby mieć w zapasie czyste narzędzie do podkładu.