Mamusie grudniowe 2015 cz.6

[andriuszka77]

Napisane przez Ani_qa

O, dziękuję! Tak zrobię


W ogóle to witam się w 26t0d. Dziś 100-dniówka! I zaczęłam 7 miesiąc Nie no... z takiej okazji muszę później zrobić zdjęcie brzuszka

Sweet Violet
Gratuluję wszystkim studniówek, to zabalujcie porządnie

[mujer]

O, też się zapisałam na kurs pierwszej pomocy pediatrycznej. Byłam wprawdzie jakieś 15 lat temu przez chwilę ratownikiem maltańskim, ale przysięgam, że zapomniałam absolutnie wszystko. I dużo się zmieniło. Więc postanowiłam zainwestować w kurs oraz położną, a SR olewam.
Nie kojarzycie jakiejś SR online? Myślałam z grubsza obczaić co oni tak wykładają i puścić TŻ, zeby mi nie marudził, bo on chciał SR

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Bepanthen kupiłaś ten extra?

Zawsze zdzieraja na takich rzeczach ;/ w rossmannie kupiliscie?

No to bal! Ja z 6 tak się ogarnelam, ze do dZiś myślałam, że jeszcze jest 5, a tu za chwilę 7 juz właśnie!

Tak, ten Extra, ale kupiłam duży, bo tego 30g to się w ogóle nie opłacało

Skarpetki w Rossmannie kupiliśmy. Ale na all z tej firmy też tanie nie są :/

O tak Ja np.6 też przegapiłam kiedy się zaczął a tu już właśnie 7

Napisane przez SweetViolet

O nie, ja przegapiłam swoją Wczoraj była A 7 miesiąc też wczoraj zaczęłam

No i gratuluję

Jeszcze dziś możesz świętować Dziękuję i Tobie też gratuluję

Napisane przez syylwuska

A ja dziś chyba bez obiadu, Maz pojechał do rodziców i wraca późnym wieczorem, a samej dla siebie nie chce mi się gotować, ale do sklepu wyjąć muszę, za to na jutro zaplanowałam zapiekanki

Ja dziś też nie gotuję Mąż sobie kupi domowe pierogi w znajomego który ma firmę i robią właśnie takie domowe pierogi
Późno wraca, więc nie chciał nic innego. Jutro coś bym zrobiła na dwa dni, żeby w niedzielę nie stać przy garach

Napisane przez mujer

Tak swoją drogą, czy też czujecie się jak żuczki? Bo jak leżę na plecach, to właśnie mam wrażenie takiego machającego kończynami żuczka, który wstać nie może
W sumie właśnie zaczynam odczuwać, że brzuch mi naprawdę przeszkadza, nawet już czasem buty wiążę z boku. Ogólnie się czuję jakaś ociężała i pełzakowata.

Mi też ciężko się z pleców podnieść. Szczególnie jak leżę na kanapie. Z łóżka w sypialni mi się dobrze wstaje

A co do butów jeszcze to ja póki co zakładam wsuwane
Ale później się zacznie wiązanie

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52727094]

Dziewczyny dla wszystkich studniówek [/QUOTE]

Napisane przez rudaska

Aniqa w kosmetykach to jeszcze chociaz i tak wszystkiego nie ma. Ale ross u mnie na wsi w Rudzie jest lepiej zaopatrzony niż ross w galerii katowickiej. Nie mówię już o innych rzeczach: jedne nożyczki, jedna szczotka, albo o rzeczach dla mamy, w ogóle nic nie ma. No i ja lubię oszczędzić na tym na czym mogę


gratulacje! Kolejne foto brzuszka

Chyba zobaczę w internecie. Jak nie to trzeba będzie kiedyś do Rzeszowa się wybrać na większe zakupy




Zaczęłam Wam odpisywać i mi się laptop wyłączył do aktualizacji

[mujer]

Napisane przez halwaya

Mujer - moja mi potrafiła godzinami na cycku wisieć - miałam wrażenie, że cały dzień siedzę jak ta krowa dojna - pół godziny to naprawdę było szybkie karmienie i starczyło na kolejne pół godziny.. ja dlatego szybko przeszłam na mm, bo psychicznie nie byłam gotowa na takie poświęcenie..

może gdybym dała radę przecierpieć ten pierwszy okres to po miesiącu czy dwóch byłoby lepiej - ale te początkowe dni to ledwo co siedziałam.. na razie optymistycznie licytuję laktator

No wiem właśnie, że to tak się może dziać. Najbardziej mnie przeraża właśnie to siedzenie przy karmieniu bosz... Gdyby tak się dało karmić np. jadąc rowerem... (Chyba spróbuję, moja matka ma stacjonarny )

W sumie tez kupiłam laktator... I myślę się jednak zmuszać do tego kp, ale widzę to jak cierpienie

[dorosea]

Hej

Okropnie mnie dziś mały uciska, w nocy musiałam 3 razy do kibelka wstawać mam nadzieje, że w końcu zmieni pozycje, bo juz zwariować można

Od rana przeglądam na nowo łóżeczka i materacyki, dlaczego nie polecacie materaców z gryką ? Z tego co widzę są one najpopularniejsze

[Koritsi_a]

Napisane przez mujer

A macie jakiś sprytny patent na karmienie publiczne?
Bo czeka mnie tego sporo, a ja świecić cycem nie lubię. Na razie kupiłam kilka koszul rozpinanych, żeby było wygodniej. Normalnie nie znoszę rozpinanych bluzek, więc mam może ze 2 :/

Ponoć faktycznie karmić do 2 roku życia... Nawet ja nie dam rady tyle lat się męczyć

rozpinana bluzka w takich sytuacjach była najwygodniejsza plus zasłonięcie się pieluchą/ chustą

[andriuszka77]

Napisane przez SweetViolet

Taaa, też tak mam. Najpierw muszę się rozbujać na boki, potem na czworaka i dopiero mogę zleźć z łóżka

Żuczki grudniowe rządzą

Ale jak pisałyście wolę żuczka niż te mdłości i zawroty głowy z początku. Jakoś się turlam tu i tam A na łóżku też z rozmachu

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez syylwuska

No dokładnie, jeszcze tydzien i bym pomyślała, że coś tu nie gra a na początku to ja każdy dzień odliczalam, bo taka mialam ogromną nadzieję, ze moje paskudne samopoczucie minie po 3 miesiącu i na szczęście minęło i wiecie co, może teraz jest ciężko, będzie jeszcze gorzEj, ale nie chciałabym wrócić do tych 3 pierwszych miesięcy ;/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Koritsi_a]

Napisane przez mujer

Ja nie wiem, jak to rozpoznajecie. Nie umiem u siebie. Tzn. podejrzewam, że leży w poprzek, bo z jednej strony wali mocniej, z drugiej słabiej (obstawiam, że mocniej to nogi ) Jakoś mnie strasznie nie rozpiera, nie kładzie mi się na narządach ani wogle nie wiem, co robi. No chyba, że ewidentnie na tym pęcherzu, ale w sumie rzadko. W sumie też tak myślę, że ruchliwość mu spadła, bo nie szaleje jakoś bardzo. Czasem wieczorem w nocy zdarzy mu się jakaś faza, ale tak w ciągu dnia to nie jakoś dużo. Nawet w sumie czasem myślę, że za spokojny jest hm.

są teraz dostępne takie pelerynki do karmienie, można się skutecznie zakryć skoro myślisz że pieluszka to mało

[rudaska]

Ja mam obiad z głowy, teściowa po zakupach zaprasza na rybkę.

Mujer z tym rowerem to żart prawda?

[dorosea]

Co do karmienia piersią to ja jestem przerażona
Już w domu będzie to dla mnie mało komfortowe a co dopiero gdzieś w miejscu publicznym

[kalusia87]

Napisane przez dorosea

Hej

Okropnie mnie dziś mały uciska, w nocy musiałam 3 razy do kibelka wstawać mam nadzieje, że w końcu zmieni pozycje, bo juz zwariować można

Od rana przeglądam na nowo łóżeczka i materacyki, dlaczego nie polecacie materaców z gryką ? Z tego co widzę są one najpopularniejsze

Podobno jakieś robaczki mogą w nich się zalęgnąć. Ja kupuję z gryką bo do kołyski nie ma wyboru

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mujer na stronie zapytajpolozna.pl jest kurs sr online - dostajesz na maila lekcje. Jak nie chcesz się zapisywać, to daj maila to Ci prześlę, bo mam już wszystkie

[ogolnie]

Rudaska no nie do końca taka "samotna matka", bo samotna matka w świetle prawa to taka, której ojciec dziecka jest nieznany bądź nie żyje. Niektórzy już przed porodem ustalają (ci bez ślubu), że ojciec dziecka jakby nie uznaje go, więc tym samym nie wpisuje się go do aktu urodzenia, czyli matkę można nazwać samotną mimo, że żyją razem i razem wychowują dziecko. Ile takich sytuacji u nas jest, masakrycznie wiele, a nic nie zrobisz, bo ma niepodważalny dokument i tyle. Ludzie są tak nauczeni kombinowania, a jak przychodzi co do czego i trzeba załatwić coś "legalnie" to mają problem. Strasznie mnie to zawsze wkurzało, jak ktoś przychodził i biadolił jaki on biedny, a tak naprawdę to takie krętactwo uprawia, że głowa boli.

Mam sąsiadów, którzy dwa razy podpalili sobie warsztat, żeby dostać kasę z ubezpieczenia. A ostatnio nawet posunęli się do tego, że ksiądz w kościele zbierał na odbudowę spalonego warsztatu. A gdybyście zobaczyły jakim samochodem jeżdżą i jaką mają wielką i majestatyczną chatę to byście nie dały wiary. Jak usłyszałam o tym księdzu to myślałam, że wyjdę z siebie, mimo że nic mi w sumie do tego.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52727725]Mujer na stronie zapytajpolozna.pl jest kurs sr online - dostajesz na maila lekcje. Jak nie chcesz się zapisywać, to daj maila to Ci prześlę, bo mam już wszystkie [/QUOTE]
prześlij mi też

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kobietki, czy do którejś z Was odezwała się Żaneta albo Lobo? Napisałam im obydwu PW rano, ale żadna nie odpisała...

[ogolnie]

Napisane przez dorosea

Co do karmienia piersią to ja jestem przerażona
Już w domu będzie to dla mnie mało komfortowe a co dopiero gdzieś w miejscu publicznym

nakryć pieluchą i jazda

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ogolnie to podaj maila

[ogolnie]

Napisane przez mujer

No wiem właśnie, że to tak się może dziać. Najbardziej mnie przeraża właśnie to siedzenie przy karmieniu bosz... Gdyby tak się dało karmić np. jadąc rowerem... (Chyba spróbuję, moja matka ma stacjonarny )

W sumie tez kupiłam laktator... I myślę się jednak zmuszać do tego kp, ale widzę to jak cierpienie

Łooo, mnie też przeraża ta "bezczynność" podczas karmienia...

Dziewczyny, a po karmieniu cycki się myje czy coś? Czy zostawić i myć się normalnie tak jak zawsze tzn. kąpiel wieczorem?

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

No dokładnie, jeszcze tydzien i bym pomyślała, że coś tu nie gra a na początku to ja każdy dzień odliczalam, bo taka mialam ogromną nadzieję, ze moje paskudne samopoczucie minie po 3 miesiącu i na szczęście minęło i wiecie co, może teraz jest ciężko, będzie jeszcze gorzEj, ale nie chciałabym wrócić do tych 3 pierwszych miesięcy ;/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja na początku też bardzo dokładnie liczyłam. Teraz nie raz się zapomnę, który to dokładnie tc Ale do I trym też bym nie chciała wrócić

Napisane przez mujer

Kurcze... ja to nawet nie mam odpowiedniej torby/czegokolwiek, żeby się spakować do tego nieszczęsnego szpitala... A szkoda mi kupować torbę, której potem pewnie nie użyję Bosz, jakie poważne problemy
Chyba się spakuję w reklamówę albo co

A nie masz od kogo pożyczyć?

Napisane przez andriuszka77

Sweet Violet
Gratuluję wszystkim studniówek, to zabalujcie porządnie

koniecznie

Napisane przez dorosea

Hej

Okropnie mnie dziś mały uciska, w nocy musiałam 3 razy do kibelka wstawać mam nadzieje, że w końcu zmieni pozycje, bo juz zwariować można

Od rana przeglądam na nowo łóżeczka i materacyki, dlaczego nie polecacie materaców z gryką ? Z tego co widzę są one najpopularniejsze

Ja wczoraj cały dzień sikałam. Non stop mnie bolał pęcherz jakbym miała przepełniony, a jak poszłam do WC to ledwo co wyleciało
Na dodatek przed USg tak mi się sikać zachciało, a już była moja kolej, więc nie poszłam do WC, a Małą jak na złość mi takiego kopa dała, że myślałam, że mi oczy wyjdą

Podobno w gryce lubią się zagnieździć robaczki. Ale nie ma reguły mogą, ale nie muszą.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ogolnie chyba się zostawia, nawet dobrze jest posmarować mleczkiem i wywietrzyć, bo to zapobiega poranieniom Temat karmienia w sr będzie dopiero w październiku, więc wtedy będę mogła więcej powiedzieć

[andriuszka77]

Napisane przez dorosea

Hej

Okropnie mnie dziś mały uciska, w nocy musiałam 3 razy do kibelka wstawać mam nadzieje, że w końcu zmieni pozycje, bo juz zwariować można

Od rana przeglądam na nowo łóżeczka i materacyki, dlaczego nie polecacie materaców z gryką ? Z tego co widzę są one najpopularniejsze

Nie pomoge z materacykami, bo sama jeszcze nic nie wybrałam,
będę się z tego doktoryzować za jakiś czas, bo teraz mi sie nie chce

[ogolnie]

Dziewczyny, dajcie nazwę jakiejś trucizny na psy bo ja oszaleję z tymi sąsiadami Nie pomogła policja, straż miejska, nic!!! mnie juz tak glowa boli, ze nieraz nie wytrzymuje

[Ani_qa]

Napisane przez ogolnie

Rudaska no nie do końca taka "samotna matka", bo samotna matka w świetle prawa to taka, której ojciec dziecka jest nieznany bądź nie żyje. Niektórzy już przed porodem ustalają (ci bez ślubu), że ojciec dziecka jakby nie uznaje go, więc tym samym nie wpisuje się go do aktu urodzenia, czyli matkę można nazwać samotną mimo, że żyją razem i razem wychowują dziecko. Ile takich sytuacji u nas jest, masakrycznie wiele, a nic nie zrobisz, bo ma niepodważalny dokument i tyle. Ludzie są tak nauczeni kombinowania, a jak przychodzi co do czego i trzeba załatwić coś "legalnie" to mają problem. Strasznie mnie to zawsze wkurzało, jak ktoś przychodził i biadolił jaki on biedny, a tak naprawdę to takie krętactwo uprawia, że głowa boli.

Mam sąsiadów, którzy dwa razy podpalili sobie warsztat, żeby dostać kasę z ubezpieczenia. A ostatnio nawet posunęli się do tego, że ksiądz w kościele zbierał na odbudowę spalonego warsztatu. A gdybyście zobaczyły jakim samochodem jeżdżą i jaką mają wielką i majestatyczną chatę to byście nie dały wiary. Jak usłyszałam o tym księdzu to myślałam, że wyjdę z siebie, mimo że nic mi w sumie do tego.

Brak słów

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52727734]Kobietki, czy do którejś z Was odezwała się Żaneta albo Lobo? Napisałam im obydwu PW rano, ale żadna nie odpisała...[/QUOTE]Nie a sama jestem ciekawa co u nich...


Skarpetki

[halwaya]

Stoją tak te meble w salonie i mnie korci, by już były złożone i mogłabym wreszcie odhaczyć pokój córki jako "zrobiony" - zwolni wtedy łóżeczko dla dziecka i komodę na śpioszki na razie ciuszki dla babika trzymam w reklamówkach

Dopiero po południu nasz kumpel przyjedzie to pomoże tż wnieść je do pokoju małej.. poprosiłabym dostawców, żeby od razu wnieśli na górę, ale o 6 rano to moje dziecko jeszcze spało i nie chciałam jej tak brutalnie budzić. Normalnie ok 9 wstaje.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

o jakie przesłodkie skarpetki no cudo!

[andriuszka77]

Napisane przez ogolnie

RudaskaLudzie są tak nauczeni kombinowania, a jak przychodzi co do czego i trzeba załatwić coś "legalnie" to mają problem. Strasznie mnie to zawsze wkurzało, jak ktoś przychodził i biadolił jaki on biedny, a tak naprawdę to takie krętactwo uprawia, że głowa boli.

Mam sąsiadów, którzy dwa razy podpalili sobie warsztat, żeby dostać kasę z ubezpieczenia. A ostatnio nawet posunęli się do tego, że ksiądz w kościele zbierał na odbudowę spalonego warsztatu. A gdybyście zobaczyły jakim samochodem jeżdżą i jaką mają wielką i majestatyczną chatę to byście nie dały wiary. Jak usłyszałam o tym księdzu to myślałam, że wyjdę z siebie, mimo że nic mi w sumie do tego.[COLOR="Silver"]
:

To prawda, coraz bardziej zaczynam się utwierdzać w przekonaniu że w Polsce to dorobić się można tylko kombinując i oszukując albo idąc po trupach do celu. Jak uczciwie pracujesz, to tylko garba się dorobisz

[kalusia87]

Napisane przez ogolnie

Rudaska no nie do końca taka "samotna matka", bo samotna matka w świetle prawa to taka, której ojciec dziecka jest nieznany bądź nie żyje. Niektórzy już przed porodem ustalają (ci bez ślubu), że ojciec dziecka jakby nie uznaje go, więc tym samym nie wpisuje się go do aktu urodzenia, czyli matkę można nazwać samotną mimo, że żyją razem i razem wychowują dziecko. Ile takich sytuacji u nas jest, masakrycznie wiele, a nic nie zrobisz, bo ma niepodważalny dokument i tyle. Ludzie są tak nauczeni kombinowania, a jak przychodzi co do czego i trzeba załatwić coś "legalnie" to mają problem. Strasznie mnie to zawsze wkurzało, jak ktoś przychodził i biadolił jaki on biedny, a tak naprawdę to takie krętactwo uprawia, że głowa boli.

Mam sąsiadów, którzy dwa razy podpalili sobie warsztat, żeby dostać kasę z ubezpieczenia. A ostatnio nawet posunęli się do tego, że ksiądz w kościele zbierał na odbudowę spalonego warsztatu. A gdybyście zobaczyły jakim samochodem jeżdżą i jaką mają wielką i majestatyczną chatę to byście nie dały wiary. Jak usłyszałam o tym księdzu to myślałam, że wyjdę z siebie, mimo że nic mi w sumie do tego.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------


prześlij mi też rosi:

Kuzyn mojego TŻa jest tego przykładem. Nie uznał swojego dziecka, chłopczyk w papierach ma "ojciec nieznany". Ale to w ogóle jest patologia.

[ogolnie]

Napisane przez andriuszka77

To prawda, coraz bardziej zaczynam się utwierdzać w przekonaniu że w Polsce to dorobić się można tylko kombinując i oszukując albo idąc po trupach do celu. Jak uczciwie pracujesz, to tylko garba się dorobisz

Dokładnie.

[andriuszka77]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52727725]Mujer na stronie zapytajpolozna.pl jest kurs sr online - dostajesz na maila lekcje. Jak nie chcesz się zapisywać, to daj maila to Ci prześlę, bo mam już wszystkie [/QUOTE]

A ja też nieśmiało mogę prosić o przesłanie? Wyślę maila na priva. Chętnie bym sobie to druknęła i poczytała.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Andriuszka pewnie. To jest w kilkunastu mailach, więc jak któraś jeszcze chce to dajcie @, żebym nie musiała wysyłać kilka razy

[ogolnie]

Gryzelda jak wyślesz daj znak

[andriuszka77]

Napisane przez ogolnie

Dziewczyny, dajcie nazwę jakiejś trucizny na psy bo ja oszaleję z tymi sąsiadami Nie pomogła policja, straż miejska, nic!!! mnie juz tak glowa boli, ze nieraz nie wytrzymuje

To jakie oni mają psy że taki hałas robią i dlaczego? Ile tych psów? może głodne są ?

ANIQA jakie skarpetunie