Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[czarownica_tea]

Namisek- mój ssak też opróżnia obie piersi a potem jeszcze flaszkę mm. Ale laktacja się rozkręca, bo nie muszę już dokarmiać po każdym karmieniu z piersi. Co do wypróżnień i szwów, to po zdjęciu będzie lepiej, mniejsza blokada psychologiczna. A jak masz duży problem np. zaparcie to czopki glicerynowe. One najmniej ingerują w fizjologię jelit bo nie zawierają żadnych leków tylko glicerynę (zmiękcza i daje poślizg)

Owieczka- pierwsze dwie kąpiele Mała darła buzię, przy ostatniej miała tylko taki zdziwiony wyraz pysia. Maluch się musi przyzwyczaić do kąpieli

Miała być ładna pogoda 24 stopnie a za oknem brzydko i wiatr. Ale spacer i tak będzie

[elcia88]

Napisane przez aakkzzii

Ok jem ! Dziś zaczynam jeść.
Michała mama przywiozła zupę pomidorowa pulpety mam zamiar zjeść cały gar tej zupy

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------


Poszłam pod prysznic usiadłam w wannie i sobie polewalam i glaskalam potem.laktator i poleciało
Teraz mała na karmiona mym mlekiem śpi za 1,5 h idę się z nią położę i poprzystawiam.
I Michała sis mówiła by przystawiac non stop nawet jakby miała 2 razy cmoknac

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Sorka ze ja wciąż o tym ale jest to dla mnie straszny problem i wszyscy na mnie wywierają taka presję tej piersi ze tylko to mam w głowie a kompletnie nie umiem się do tego zabrać

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------


Teraz się obrzarlam ale zaraz wskakuje tez

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------


Żeby się bebzun szybciej wchłonol

No to dobrze ze coś ruszyło, bo jakby się już zapalenie wdalo to nie byłoby wesoło. Powodzenia w dalszym karmieniu.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez owieczkaa

Że niby mięśnie, macica, skóra, brzuch generalnie lepiej wraca do stanu pierwotnego. Zobaczymy

Ja w szpitalu parę ładnych godzin przepłakałam. Nie wiem czy się liczy.

Ja sie boje tych pasów trochę. Gdzieś słyszałam opinie że przepukliny można dostać od niego.

[chowanna]

Dziękuję za gratulacje poród był dla mnie ciężki 8 godzin w skurczach co 2 minuty i 1 minutę, myślałam że to się nigdy nie skończy. ale widok synka wynagrodzil wszystko. Tz był cały czas ze mną i bardzo mnie wspierał. Bez niego chyba nie dalabym rady. A dzisiaj wychodzimy mały co prawda ma żółtaczkę ale pani doktor powiedziała że sobie poradzi.

[elcia88]

Napisane przez Danaeee84

Ja nie. Ale jestem w kiepskiej formie psychicznej. Niestety jestem tak obolała i ciągle mnie coś ciągnie w kroczu, że jedyna pozycja w której mogę przebywać to leżenie. Także jedyna rzecz, którą robię przy synu jest karmienie. Nie jestem w stanie nawet odłożyć go do łóżeczka. I strasznie mi źle, że nie mogę się własnym dzieckiem zająć i z tego powodu płaczę

Mały dzisiaj niespokojny, praktycznie nie spał, ciągle przy piersi.

Mam nadzieję że sxybko wrócisz do dobrej formy i będziesz mogła cieszyć się malenstwem na całego😃

[namisek1990]

Czarownica
Mam rozpuszczalne szwy. Właściwie zszyto mnie jednym ciągłym i baba ciachnęła mi trochę za daleko :/. Pół szwu odpadło ale gorna warstwa że tak powiem krwawi jak po strupie. Dupa boli tak jakby mięśnie mi zacisnelo w prawym półdupku...

Strasznie dużo jedzą te nasze dzieci.

Tz dzwonil że juz załatwił w urzędzie akt urodzenia mały ma dwa imiona bo mąż się uparł że drugie ma być takie jak on ma.

[elcia88]

Napisane przez CienSkrzydla

Napisz na pw jak chcesz pogadac moja lekarka tam pracuje


Tz się ogarnął. O dziwo usłyszał jak płacze w poduszkę, przytulal, uspokajał. Mało mówił ale to ze przytulil wystarczylo. Zasnelam na jego klacie pierwszy raz od dawna
A dziś jak stalam przy garach to przytulil mnie od tylu i zabronił płakać. Bo wczoraj puscily mi wszystkie emocje i łzy laly się jak wodospad...

1 dzień po tp z usg, 4 dni do tp z om.
Mały aktywny cały czas, wierci się jak szalony a skurcze są kilka razy dziennie i w nocy.
Jak mnie dziś w nocy obudził skurcz tak poszłam do pokoju synka i zjadlam paczkę biszkoptow o.O dopiero jak wróciłam do łóżka to ogarnelam co zrobiłam :p

No w końcu zrozumiał że musi być dla ciebie oparciem. Ja wczoraj się poryczałam że wyglądam strasznie i nie chce żeby się mnie wstydził jak nie będę się mogła ogarnąć po porodzie i mi zostaniecobwisla skóra, rozstępy i nadwagą. Ogólnie wytłumaczy mi co teraz jest najważniejsze i że nie jest to wygląd. Będzie mnie wspieral w dążeniu do piwrotu do formy ale głównym szczęściem jest zdrowe dziecko o nie idealna cera.

[Ewelina9033]

witam u mnie juz 39 tydzien i nadal cisza, zero straszakow itd...

[grita]

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora

[elcia88]

Napisane przez owieczkaa

Do wycierania sztućców, części laktatora, własnych cycków po karmieniu, jako zamiennik papieru toaletowego itd

Pierwszy raz wykapalismy sami małego... Tragedia. Tak się rozpłakał że zaczęłam ryczeć razem z nim. A jeszcze potem meczenie go higieną pępka, oczu i uszu... Oby następnym razem było lepiej. Może było trochę za zimno w łazience i udzielił mu się nasz stres. Sama nie wiem.

Kurcze mnie przeraza pierwasza kapielni te wszystkie zabiegi higienuczne, boję się że zrobię mu krzywdę:-/

[didi9]

Napisane przez grita

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora

super!!!!

[elcia88]

Napisane przez meryy82

A mówią, że noworodek nie potrzebuje dużo jedzonka; )


Ba mówią, że po pewnym czasie karmienie piersią trwa około 15 minut



Mnie trochę dziwi, bo za nim dotrwałam do 37tc to kazano się oszczędzać, na spacer jedynie z psem dookoła bloku. bym wcześniej nie urodziła.
A teraz ok, nie szaleje, bo mi nie wolno, ale więcej chodzę (nadrabiam spotkanie towarzyskie ) przytulamy się z tż-etem i nic. Jakoś nie rodzę.

Przed chwilą moje dziecko znowu sprawdzało czy da się wyjść pępkiem. Nadal nie daje za wygraną. Uwielbiam te wygibasy

Ja chętnie bym jeszcze gdzieś powychodzila ale szczerze tak mi brzuch ciąży i plecy bolą że nie daje rady na dłuższe spacery, zakupki itp.
Mój też czasami próbuje pepkiem wyjść, z jednaj stroby to dość bolesne ale kocham to jak tam szaleje mimo że czasami czuje ze mi brzuch zaraz rozerwie

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez Danaeee84

Mnie jakieś choróbsko bierze Od wczoraj boli gardło, dzisiaj zaczął się jakiś katar... Więc teraz wszyscy w domu, prócz synka, chorzy. A ja zawsze byłam odporna.

Oj niedobrze. Kuruj się od razu żeby mały nie złapał też. Zdrowka

[Małgosia89]

A mój mały wypiął tyłek, wepchał się pod żebra i zadowolony. A ja ledwo siedzieć umiem, bo mi duszno. Na dodatek głowa mnie dzisiaj boli.
No nic, znowu dzisiaj zabieram się za jakieś porządki. Powoli tracę nadzieję, że urodzę wcześniej niż 24...

[elcia88]

Napisane przez Blondynka17

witam sie z odzialu. Nieznosze szpitali ale coz trzeba przetrzymac. Poki co badania krwi mi porobili, teraz leze i czekam na kolejne jestem glodna jak wilk bo nie moglam nic z rana jeść (czekajac na przyjęcie widzialam jak rozeozili te zacne sniadanka omg ).

Ty już do porodu? bo nie wiem czy czegos nie przegapilam

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez chowanna

Dziękuję za gratulacje poród był dla mnie ciężki 8 godzin w skurczach co 2 minuty i 1 minutę, myślałam że to się nigdy nie skończy. ale widok synka wynagrodzil wszystko. Tz był cały czas ze mną i bardzo mnie wspierał. Bez niego chyba nie dalabym rady. A dzisiaj wychodzimy mały co prawda ma żółtaczkę ale pani doktor powiedziała że sobie poradzi.

To powodzenia, oby żółtaczka się bie utrzymała. Kurcze ciraz więcej mamus rozpakowanych. Juz zaczynam się niecierpliwic coraz bardziej

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez grita

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora

Super:-D

[party_girl7]

Napisane przez malaja86

Ja też nie, ale to dobrze bo jesteśmy fryzjera z farbą.
Mało kto co pisze a ja się tak zastanawiam - choć to na przyszłość- kiedy trzeba będzie kupić maluszkowi pierwsze buciki

Pierwsze prawdziwe buciki jak zacznie chodzić czyli kolo roczku bo tez ostatnio nad tym myślałam. A wcześniej mam masę takich skarpetko - bucikow, takich miękkich bucikow ale one mają tylko wyglądać. Nawet czerwone trampki mam takie miękkie

Kurcze idę dziś na wizytę i jestem ciekawa co tam słychać, ale jakoś mam stracha że gin powie ze duże rozwarcie i do szpitala żeby infekcji nie złapać, a nie wyobrażam sobie leżeć bezczynnie i czekać w szpitalu do porodu! Boje się tego bardzo, oby tak nie było...

[elcia88]

Napisane przez party_girl7

Pierwsze prawdziwe buciki jak zacznie chodzić czyli kolo roczku bo tez ostatnio nad tym myślałam. A wcześniej mam masę takich skarpetko - bucikow, takich miękkich bucikow ale one mają tylko wyglądać. Nawet czerwone trampki mam takie miękkie

Kurcze idę dziś na wizytę i jestem ciekawa co tam słychać, ale jakoś mam stracha że gin powie ze duże rozwarcie i do szpitala żeby infekcji nie złapać, a nie wyobrażam sobie leżeć bezczynnie i czekać w szpitalu do porodu! Boje się tego bardzo, oby tak nie było...

Powodzenia na wizycie

[Blondynka17]

Napisane przez elcia88

Ty już do porodu? bo nie wiem czy czegos nie przegapilam

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



To powodzenia, oby żółtaczka się bie utrzymała. Kurcze ciraz więcej mamus rozpakowanych. Juz zaczynam się niecierpliwic coraz bardziej

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------



Super:-D

Tak, jutro planowane cc.

[elcia88]

Aaaa no tak. To trzymam kciuki

[Małgosia89]

Napisane przez party_girl7

Pierwsze prawdziwe buciki jak zacznie chodzić czyli kolo roczku bo tez ostatnio nad tym myślałam. A wcześniej mam masę takich skarpetko - bucikow, takich miękkich bucikow ale one mają tylko wyglądać. Nawet czerwone trampki mam takie miękkie

Kurcze idę dziś na wizytę i jestem ciekawa co tam słychać, ale jakoś mam stracha że gin powie ze duże rozwarcie i do szpitala żeby infekcji nie złapać, a nie wyobrażam sobie leżeć bezczynnie i czekać w szpitalu do porodu! Boje się tego bardzo, oby tak nie było...

Powodzenia
Może u Ciebie coś szybciej ruszy

Ja kolejnej wizyty nie mam umówionej. Ginka powiedziała, że mam przyjść dopiero w okolicach terminu, jeżeli nic się nie ruszy.

[malena1979]

Napisane przez grita

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora

A ja ciągle czekam na wyniki bilirubiny. Jak nas dziś nie wypuszczą, to se strzelę w łeb. To już 5. doba

[painka]

Napisane przez Mten

A ja dzisiaj pierwsze ktg na 12:35, hehe nie wiem czego się spodziewać :-D

Spokojnie, to nic nie boli Daj znać jak wrażenia po i czy pisały się jakieś skurcze

Napisane przez didi9

Ja też nie, a już chce bardzo mimo że do terminu niby jeszcze tydzień, ale mężul zaczyna 1 października nową pracę i nie pójdzie od razu na urlop czy na ojcowski, zaraz zaczyna urlop w starej pracy i będzie ze mną w domku, więc dobrze by było żeby Gabi zechciała niedługo wyjsć .

Nie wiem co robić, myję podłogi, spaceruję, łykam wiesiołka, piję herbatkę z lisci malin, nie podejmę się mycia okien, bo boję się włazić na stołki itp. Co mam zrobić jeszcze?

Ja już chyba odpuściłam jakiekolwiek metody, nic to chyba nie daje u mnie Przypuszczam że najbardziej byłoby mizianie z TŻ ale z tym nie ma opcji. Napar z liści malin jest okropny. Jedynie sprzątam w kółko i spaceruję

Napisane przez malaja86

Ja też nie, ale to dobrze bo jesteśmy fryzjera z farbą.
Mało kto co pisze a ja się tak zastanawiam - choć to na przyszłość- kiedy trzeba będzie kupić maluszkowi pierwsze buciki

Bucików dla takich maluchów nie są zalecane przez ortopedów, jedynie można sobie poszaleć przy jakiejś okazji lub do zdjęcia, a na co dzień to lepiej jakieś skarpetki

Napisane przez zuzulka_89

Ja myłam okna w zeszłym tygodniu, do tego codziennie z Tżtem kiziu miziu, a czasem nawet i dwa razy dziennie jak mnie zbałamuci :-P do tego kilka razy dziennie chodzenie na 4 piętro po schodach plus wszystko to co wymieniłaś. Jestem cały czas aktywna bo dobrze się czuję. Niby mam już delikatne rozwarcie na palec i czop mi odszedł i cały czas mam coraz mocniejsze Skurcze przepowiadające i nadal cisza....

To i tak jesteś hoho przede mną... U mnie szyjka niecały 1cm a straszaki to miałam ostatnio tydzień temu i to jakieś marne 4.

[party_girl7]

Napisane przez Małgosia89

Powodzenia
Może u Ciebie coś szybciej ruszy

Ja kolejnej wizyty nie mam umówionej. Ginka powiedziała, że mam przyjść dopiero w okolicach terminu, jeżeli nic się nie ruszy.

Tez jestem ciekawa na kiedy dostane następny termin, ale myślę że powinnam się pokazać za tydzień. Ale zobaczymy co gin powie. A Ty chodzisz na ktg?
Elcia Ty chodzisz? Bo chyba jak nic się nie dzieje to nie każe mi przychodzić na to...

[CienSkrzydla]

Ech... Jak z tych nerwów nie urodze dziś to będzie cud... wyć mi się chce, moja mama jest bardzo chora... Wygląda strasznie, jest słaba, zaatakowało jej płuca, nos, gardło. A lekarz nie przyjedzie na wizytę domową bo nie jest obłożnie chora! Ku wa! Dopiero co wysyłasz zapalenia oskrzeli... Jeszcze zaprosili ja na rozmowę o pracę ale jak baba usłyszała mamę przez tel to powiedziała ze zadzwonią po 21.09 bo chorej i tak jej nie przyjmą.
;(

Tak mi w tej przychodni przez tel ciśnienie podnieśli ze szok... Ja, niskocisnieniowiec 130/87 i tętno 121.

A jutro czeka mnie jazda pociągiem i autobusem do gina. Cudownie!
Glowa mi pęka...

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Moim zdaniem była ciepła ta woda, mąż by chyba zrobił cieplej... No nic, będziemy próbować.






No właśnie...
Jak Twoje mleko cycki i w ogóle?





Mój mąż też się przeziebił bo wyszedł wynieść śmieci w samej koszulce jak było 12 stopni... Mądre to było. Na szczęście ani mi ani małemu na razie nic nie jest.

Ano cycem prawy działa odciągam.
Z lewego leci tyle co kot na płakał. Cyca mała poście z 6 razy i ryk ale przystawiam mimo wszystko jednak woli butle.
Musze zacząć ogarniać sprawy urzędowe.
Mam dziś wysokie ciśnienie ;/ głową boli

[CienSkrzydla]

Napisane przez aakkzzii

Ano cycem prawy działa odciągam.
Z lewego leci tyle co kot na płakał. Cyca mała poście z 6 razy i ryk ale przystawiam mimo wszystko jednak woli butle.
Musze zacząć ogarniać sprawy urzędowe.
Mam dziś wysokie ciśnienie ;/ głową boli

Witam w klubie bolacych głów... Ale jakoś mi trochę przeszło na widok Twojej kruszynki <3

[aakkzzii]

Napisane przez Blondynka17

witam sie z odzialu. Nieznosze szpitali ale coz trzeba przetrzymac. Poki co badania krwi mi porobili, teraz leze i czekam na kolejne jestem glodna jak wilk bo nie moglam nic z rana jeść (czekajac na przyjęcie widzialam jak rozeozili te zacne sniadanka omg ).

Na patologi lezysz ?

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez didi9

Hmmm, to może na Gabon czeka aż skończę "Króla szczurów" i to z tego wynika albo nie chce przybywać do pokoju bez dywanu, który odbieramy 17 wrzesnia


Akzi a jaka butelka to ta o kształcie piersi? i jaka się nie sprawdziła i mała potem nie chciała ssać?

Chodzi mi o smoka w butli o kształcie sutka kobiety. Krótki dzyndzel i ciężko się ssie.
Ja mam zwykła butle 0+ z której poprostu kapie mleko jak z niagary.

[ridja devojka]

Ale slodziutka

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[owieczkaa]

Napisane przez Danaeee84

Mój mąż jest chory od naszego wyjścia ze szpitala, także w ogóle nie zbliża się do małego. Gdyby nie moja mama to nie wiem co byśmy zrobili, bo ja nadal mam problem z chodzeniem i siedzeniem. Dzisiaj mamy położną to się zapytam o te szwy.

Mój ssak ciągle śpi...

Ciesz się ze śpi masz czas na regenerację.
Położna mi mówiła żeby przeziebionego taty nie izolować. Dopóki to nie gruźlica albo zapalenie płuc to nie ma potrzeby. I tak się spotka z patogenami.

Napisane przez Mten

A ja dzisiaj pierwsze ktg na 12:35, hehe nie wiem czego się spodziewać :-D

Nudy i niewygodnego leżenia. Weź telefon ze sobą albo książkę.

Napisane przez czarownica_tea

Namisek- mój ssak też opróżnia obie piersi a potem jeszcze flaszkę mm. Ale laktacja się rozkręca, bo nie muszę już dokarmiać po każdym karmieniu z piersi. Co do wypróżnień i szwów, to po zdjęciu będzie lepiej, mniejsza blokada psychologiczna. A jak masz duży problem np. zaparcie to czopki glicerynowe. One najmniej ingerują w fizjologię jelit bo nie zawierają żadnych leków tylko glicerynę (zmiękcza i daje poślizg)

Owieczka- pierwsze dwie kąpiele Mała darła buzię, przy ostatniej miała tylko taki zdziwiony wyraz pysia. Maluch się musi przyzwyczaić do kąpieli

Miała być ładna pogoda 24 stopnie a za oknem brzydko i wiatr. Ale spacer i tak będzie

Może będzie lepiej dzisiaj podczas kąpieli. Dam znać.

U nas tez dzisiaj spacer mimo wiatru. A mąż się trzęsie o niego bardziej niż ja.

Napisane przez chowanna

Dziękuję za gratulacje poród był dla mnie ciężki 8 godzin w skurczach co 2 minuty i 1 minutę, myślałam że to się nigdy nie skończy. ale widok synka wynagrodzil wszystko. Tz był cały czas ze mną i bardzo mnie wspierał. Bez niego chyba nie dalabym rady. A dzisiaj wychodzimy mały co prawda ma żółtaczkę ale pani doktor powiedziała że sobie poradzi.

Super gratulacje!

Napisane przez elcia88

Kurcze mnie przeraza pierwasza kapielni te wszystkie zabiegi higienuczne, boję się że zrobię mu krzywdę:-/

Ja się cały czas zastanawiam czy dobrze robie, ale z każdym dniem mam więcej pewności.

[aakkzzii]

Napisane przez zuzulka_89

Ja myłam okna w zeszłym tygodniu, do tego codziennie z Tżtem kiziu miziu, a czasem nawet i dwa razy dziennie jak mnie zbałamuci :-P do tego kilka razy dziennie chodzenie na 4 piętro po schodach plus wszystko to co wymieniłaś. Jestem cały czas aktywna bo dobrze się czuję. Niby mam już delikatne rozwarcie na palec i czop mi odszedł i cały czas mam coraz mocniejsze Skurcze przepowiadające i nadal cisza....

Widzę ze mąż nie ma co narzekać

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez grita

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora rosi:

No to w domu to już inna bajka . Super

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez elcia88

Kurcze mnie przeraza pierwasza kapielni te wszystkie zabiegi higienuczne, boję się że zrobię mu krzywdę:-/

Ja mam ciut większe dziecko wiec nie wiem jak z maluchami ale spokojnie dasz wszystkiemu rade

[Małgosia89]

Napisane przez party_girl7

Tez jestem ciekawa na kiedy dostane następny termin, ale myślę że powinnam się pokazać za tydzień. Ale zobaczymy co gin powie. A Ty chodzisz na ktg?
Elcia Ty chodzisz? Bo chyba jak nic się nie dzieje to nie każe mi przychodzić na to...

Miałam mieć w zeszłym tygodniu, ale powiedziałam, że czuje się dobrze i czuję małego i nie chcę, bo mnie to stresuje. Poza tym ginekolog powiedziała, że ktg nie jest potrzebne, bo wszystko jest w porządku.

Choć pewnie jak nic się u mnie nie ruszy to na następnej wizycie będę je mieć...

Ja chcę urodzić wcześniej, ranyyyyyyyy!

[Kissmisiaa]

Napisane przez Małgosia89

Hej Rodzi ktoras? Bo ja oczywiscie nie.

Jeszcze nie rodzę. Do terminu 4 dni...
Przenoszę jak nic.

Napisane przez malaja86

Ja też nie, ale to dobrze bo jesteśmy fryzjera z farbą.
Mało kto co pisze a ja się tak zastanawiam - choć to na przyszłość- kiedy trzeba będzie kupić maluszkowi pierwsze buciki

Ja juz chciałam. Bardzo podobają mi się takie trampki do wózka na stronie Next.

Napisane przez zuzulka_89

Ja też nie :-P byłam z rana krwi upuścić, żeby poziom TSH sprawdzić.
Wczoraj Tż wziął mnie na wycieczkę pod pretekstem, że jedziemy do kawiarni na kawę i ciastko a przywiózł mnie po takich wertepach i kocich łbach, że sprawdzałam tylko czy plomby mam na miejscu :-P
Liczył, że może dzięki temu trochę szybciej wyjdzie :-P

W odwecie Mały wieczorem tak się rozciągał i próbował bokiem wyjść, że aż syczałam z bólu..
Dziś od rana też chce wyjść bokiem...

Tez musze jutro się wybrać to TSH zrobić, bo pewnie w szpitalu będą chcieli aktualne.

Napisane przez Mten

A ja dzisiaj pierwsze ktg na 12:35, hehe nie wiem czego się spodziewać :-D

Nie ma się czego bać. Usłyszysz bicie serduszka swojego maluszka ;*

Napisane przez Blondynka17

witam sie z odzialu. Nieznosze szpitali ale coz trzeba przetrzymac. Poki co badania krwi mi porobili, teraz leze i czekam na kolejne jestem glodna jak wilk bo nie moglam nic z rana jeść (czekajac na przyjęcie widzialam jak rozeozili te zacne sniadanka omg ).

Aaaaa i jak samopoczucie?
Kurcze ten mój Filip czeka chyba na Ignasia.
A ja jutro twój mały się urodzi to może mój zechce wyjść.

Napisane przez grita

Wychodzimy dziś!! Jupi!

Ale się cieszę, tak się stesknilam za cora rosi:

Gratki

Napisane przez Małgosia89

A mój mały wypiął tyłek, wepchał się pod żebra i zadowolony. A ja ledwo siedzieć umiem, bo mi duszno. Na dodatek głowa mnie dzisiaj boli.
No nic, znowu dzisiaj zabieram się za jakieś porządki. Powoli tracę nadzieję, że urodzę wcześniej niż 24...

Haha coś o tym wiem. Mój wczoraj tak zrobił. Nie miałam jak siedzieć przy stole i zjeść obiad.

Napisane przez CienSkrzydla

Ech... Jak z tych nerwów nie urodze dziś to będzie cud... wyć mi się chce, moja mama jest bardzo chora... Wygląda strasznie, jest słaba, zaatakowało jej płuca, nos, gardło. A lekarz nie przyjedzie na wizytę domową bo nie jest obłożnie chora! Ku wa! Dopiero co wysyłasz zapalenia oskrzeli... Jeszcze zaprosili ja na rozmowę o pracę ale jak baba usłyszała mamę przez tel to powiedziała ze zadzwonią po 21.09 bo chorej i tak jej nie przyjmą.
;(

Tak mi w tej przychodni przez tel ciśnienie podnieśli ze szok... Ja, niskocisnieniowiec 130/87 i tętno 121.

A jutro czeka mnie jazda pociągiem i autobusem do gina. Cudownie!
Glowa mi pęka...

Oj u nas was ewidentnie ktoś się uwziol.
W przychodni chyba ni en mają prawa odmówić z wizytą domowa.

Napisane przez aakkzzii

Ano cycem prawy działa odciągam.
Z lewego leci tyle co kot na płakał. Cyca mała poście z 6 razy i ryk ale przystawiam mimo wszystko jednak woli butle.
Musze zacząć ogarniać sprawy urzędowe.
Mam dziś wysokie ciśnienie ;/ głową boli

Śliczna ;*