Mamusie grudniowe 2015 cz.6

[rudaska]

Napisane przez czubasek20

Ale jaja. Kolezanka ktora chodzi do tego samego lekarza co ja napisala mibze naszego prowadzacego wyprowadzili w kajdankach ze szpitala w tamtym tyg....
No jaja. Szukam info na stronke szpitala i w gazetach ale nic nie ma.
Myslicie ze ktos glupia plote puscil ?

o to się dzieje się Może pismaki nie maja twardych dowodów i wolą nie klepać głupot bez potwierdzenia

Napisane przez andriuszka77

Niemcy przywrócili wczoraj kontrole na granicy z Austrią i już są efekty:
http://wpolityce.pl/swiat/265280-sa-...grantow-raport

i mają rację

własnie rozmawiałam z tż o tym. Pojechał z samym dowodem i mam nadzieję, że wróci bez problemu. Ciekawe czy w pracy też kontrolę im zaostrzą... Swoją drogą ciekawe że Niemcy tak nagle bez problemu mogą zmienić front w polityce i nikt im nie powie: a wy niedobrzy nu nu nu! Całe szczęście że się zaczęli ogarniać
Żaneta dzięki że sie odezwałaś, bo my tu o tobie myślimy i trzymamy kciuki za Julcię i za ciebie. Szkoda że ty masz taka słabą opiekę tam, ale będzie lepiej z każdym dniem, zobaczysz

[k_asienka]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Trzymajcie się :-* logistycznie napewno ogarniesz, będzie łatwiej niż myślisz, bo będziesz mieć wielką motywację

[andriuszka77]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Jestem z Wami w myślach i modlę się za Twoją kruszynę Medycyna teraz potrafi wiele zdziałać, będzie dobrze

[SweetViolet]

Podrzucam do poczytania:

o nowym 'becikowym': http://pamietnikmamy.pl/2015/09/jaki...-od-2016-roku/

i o pierwszym kąpaniu: http://mataja.pl/2015/09/noworodek-w...erwsza-kapiel/

[andriuszka77]

W LIDLU od 26 września ma być jakaś maszyna od szycia na promocji, ktos tu pytał o maszynę - odsyłam do gazetki Lidla, na początek by była.

[rudaska]

Sweet bardzo podoba mi się słówko "wymaziany"

I właśnie przeczytałam że pierwsza kąpiel w nasze szpitalu nie wcześniej niż 2 godziny po porodzie. Bye bye zbawienna maź.
Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale pewne informacje do mnie wcześniej nie dotarły, albo ja czytać nie umiem. Widzę że w moim szpitalu tnie sie na potęgę. Nacięcie krocza 70% porodów, cc 46% porodów. Wypis po 2-3 dniach sn albo 4-5 po cc, na życzenie pacjentki możliwy wcześniejszy wypis. I dwa najlepsze: 1 prysznic na 10 osób, odwiedziny o dowolnej porze, do bólu, bez ograniczeń

[Fionka_31]

Hello. Nie wiem czy was nadrobię caly dzień przede mną i kiepsko to widzę.

Wróciłam z treningu glodna jak wilk. Jadłam i jadłam aż sie powstrzymalam bo inaczej bym cala lodowke oczyscila.

Wykapalam sie i swędzi mnie dosłownie wszystko. Wtf? Nalozylam balsam i oliwke ale niw pomaga.



A w ogóle to nie wiem czy dzis nie byl mój ostatni trening :/

Miałam przed chwila takie pulsowanie chyba szyjki. Wypilam magnez i czekam. W srode wizyta zobaczymy co mi gin powie.

No dobra to choc troche was poczytam

[acapella]

Mnie też swędzi wszystko ostatnio codziennie jak tylko położę się do łóżka, nie wiem co to

[Fionka_31]

Haha mervie tez mam ta aplikacje ale u mnie dopiero za tydzien będzie kalafior.

Śliczne ciuszki wrzucacie, aż sie ma ochotę kupować i kupować

[ijaa]

Mnie też ostatnio trochę skóra swędzi, tylko tak nie kontrolowanie. Raz na brzuchu, raz na nodze, raz cycek, raz uchi i na szczeście nie cały czas. Póki co daje się z tym żyć.

[mujer]

Napisane przez rudaska

Sweet bardzo podoba mi się słówko "wymaziany"

I właśnie przeczytałam że pierwsza kąpiel w nasze szpitalu nie wcześniej niż 2 godziny po porodzie. Bye bye zbawienna maź.
Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale pewne informacje do mnie wcześniej nie dotarły, albo ja czytać nie umiem. Widzę że w moim szpitalu tnie sie na potęgę. Nacięcie krocza 70% porodów, cc 46% porodów. Wypis po 2-3 dniach sn albo 4-5 po cc, na życzenie pacjentki możliwy wcześniejszy wypis. I dwa najlepsze: 1 prysznic na 10 osób, odwiedziny o dowolnej porze, do bólu, bez ograniczeń

Ale możliwe, że jeśli będziesz chciała, to uda Ci się swoje wywalczyć
W sumie i tak nigdy nie ma gwarancji, bo personel może się trafić specyficzny i po ptokach.

[andriuszka77]

http://allegro.pl/hamak-na-stopy-pod...617476839.html

ale czad, ja też chcę taki hamak !

[_karmazynova_]

Zaneta cieszę się, że się odezwałaś. Myślę o Tobie i Julce i trzymam za nią mocno kciuki! Na pewno da sobie radę. Już niedługo i będziecie razem Musi być tylko lepiej. Odzywaj się w wolnym czasie do nas, bo każda z nas o Was myśli i wspiera Was modlitwą/myślami

No i super, że wprowadzili kontrolę na granicach..

Sylwuska masz rację - lepiej inhalator nie kupować od razu. Dzięki za opinie

[halwaya]

Żaneta - cieszę się, że się odezwałaś - trzymaj się dzielnie - a ja trzymam za was kciuki mocno Niech laktacja się rozbuja i mała zdrowo przybiera na wadze. Życzę wam z całego serca.

[rudaska]

Napisane przez mujer

Ale możliwe, że jeśli będziesz chciała, to uda Ci się swoje wywalczyć
W sumie i tak nigdy nie ma gwarancji, bo personel może się trafić specyficzny i po ptokach.

Nie no, ja tam wolę zawsze nastawić się optymistycznie, jakoś mi to ułatwia życie. Będzie jazda, już to czuję. Ale ten wcześniejszy wypis na życzenie mi się podoba

[_karmazynova_]

Mervie ja też mam taką aplikację fajna jest. tylko ciekawi mnie to, że ja mam termin na 5.12 i pokazuje mi, że mały ma wielkość kokosa i że jestem w 29 tyg.,a Tobie pokazuje, że w 30 tygodniu, a jest dzień różnicy między terminem , bo u Ciebie na 6.12

[benita84]

Napisane przez andriuszka77

http://vod.tvp.pl/audycje/publicysty...odc-1/21545329

Ten dokument jest online w necie jak ktoś nie zdążył a chce zobaczyć.

chciałabym zobaczyć ale wiem że psychicznie nie dam rady

Napisane przez syylwuska

jeśli u mnie będzie sn, to Tz będzie ze mna, ja z kolei nie wyobrażam sobie, ze mogłoby go nie byc, bo to przy nim będę czuła się bezpiecznie, a to ze bede wyglądała niewyjsciowo, no cóż czasem tak bywa, widział mnie już w różnym stanie i skoro jesteśmy małżeństwem to nie tylko ładnie ubrani i pachnący, ale na dobre i złe

mi nie chodziło absolutnie o to że nie chce tżta bo będę wstydziła się swojego wyglądu, nawet już nie chodzi mi o niekontrolowanie fizjologi bo jednak w trakcie porodu to zupełnie to wszystko traci znaczenie. Wolę sama bo wiem że wtedy nie rozczulam się nad sobą. Ja nawet nie chciałam znajomej położnej przy porodzie (chociaż miałam taką możliwość nieodpłatnie) żeby właśnie nie było nikogo komu mogę się żalić

[kalwinka]

Napisane przez mujer

No wiem, że "po" jest sporo papierologii, ale nie wiedziałam, że można przed. Zresztą, niby mieliśmy we wrześniu brać ślub, ale tegess... W sumie dobrz, bo jakoś nie mam weny na śluby teraz

Na sr mówiła nam babeczka że dzięki temu protokołowi po 1 partner niebędący mężem ma prawo do informacji o waszym i dziecka stanie zdrowia, ma możliwość wzięcia urlopu okolicznościowego z tyt. urodzenia dziecka oraz może wziąć na was opiekę.

Napisane przez Ani_qa

A jakieś Tantum Rosa kupujecie do pielęgnacji i przyspieszenia gojenia po porodzie? Jeśli nie to co? Czy w ogóle coś?

Kupię chyba tantum rosa i białego jelenia - koleżanka polecała i mówiła albo o korze dębu albo o wyciągu z głogu, że przyśpiesza gojenie się ran. Nie pamiętam który

Napisane przez _karmazynova_

Dziewczyny kupujecie inhalator?

Na sam początek nie, ale kupimy na pewno.. Sama tez na pewno będę korzystać

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

Dobrze że się odezwałaś, cały czas myślę o was. Jestem pewna, że Julka nadrobi szybko różnice. Dużo siły wam życzę


Byłam dzisiaj na obiedzie ze znajomymi - kelnerka była wyraźnie rozbawiona, kolega stwierdził, że rozbawił ja tak jego harem - w końcu się prowadza z dwiema laskami w ciąży (jego dziewczyna ma termin na dzisiaj )

[syylwuska]

Napisane przez acapella

Mnie też swędzi wszystko ostatnio codziennie jak tylko położę się do łóżka, nie wiem co to

Hmm masz założona świeżą posciel? Może to zmiana proszku albo płynu do plukania?

Napisane przez _karmazynova_

Zaneta cieszę się, że się odezwałaś. Myślę o Tobie i Julce i trzymam za nią mocno kciuki! Na pewno da sobie radę. Już niedługo i będziecie razem Musi być tylko lepiej. Odzywaj się w wolnym czasie do nas, bo każda z nas o Was myśli i wspiera Was modlitwą/myślami

No i super, że wprowadzili kontrolę na granicach..

Sylwuska masz rację - lepiej inhalator nie kupować od razu. Dzięki za opinie

Nie ma za co Obyśmy w ogóle go nie potrzebowali

Napisane przez benita84

chciałabym zobaczyć ale wiem że psychicznie nie dam rady

mi nie chodziło absolutnie o to że nie chce tżta bo będę wstydziła się swojego wyglądu, nawet już nie chodzi mi o niekontrolowanie fizjologi bo jednak w trakcie porodu to zupełnie to wszystko traci znaczenie. Wolę sama bo wiem że wtedy nie rozczulam się nad sobą. Ja nawet nie chciałam znajomej położnej przy porodzie (chociaż miałam taką możliwość nieodpłatnie) żeby właśnie nie było nikogo komu mogę się żalić

Ale ja nie pisałam tego typowo do Ciebie, tylko ogólnie, po prostu chciałam napisać jakie jest moje zdanie w tej kwestii, każdy robi jak uważa i jak czuje To Tobie ma być komfortowo, a jak to będzie wygladalo, to Twoja decyzja

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[benita84]

Napisane przez _karmazynova_

Wow Możliwe, że urodziłabyś przed jakimkolwiek badaniem masakra..
Ja jak byłam na NFZ w celu potwierdzenia ciąży to lekarz już wtedy wręczył mi wizytówkę do swojego prywatnego gabinetu twierdząc, że to USG co ma tutaj w przychodni na NFZ nie jest tak dokładne jak u niego.. Czekając do niego w kolejce zgadałam się z dziewczyną, która była miesiąc po urodzeniu dziecka. Lekarz przez pierwsze 3 miesiące ciąży dawał jej lekarstwa na wywołanie okresu, bo nie dojrzał, że jest w ciąży

mi się udało znaleźć przychodnię w kótrej nie ma zapisów z wyprzedzeniem tylko przychodzisz rejestrujesz się i wchodzisz. Oczywiście ma to ten minus że czasem ponad godzinę muszę czekać w kolejce ale zawzięłam się że skoro płacę te cholerne składki to nie będę płacić za badania i wizyty. Lekarz też za każdym razem podkreśla że w sowim gabinecie ma lepsze usg bo na tym to prawie nic nie widać i takie bla bla bla. Tym czasem rozmawiałam na poczekalni z dziewczyną której powiedział że to usg jest spoko i wszystko można na nim zmierzyć

[zaciekawa]

Napisane przez acapella

Mnie też swędzi wszystko ostatnio codziennie jak tylko położę się do łóżka, nie wiem co to

na wszelki wypadek zrób sobie próby wątrobowe-ja to przerabiałam w poprzedniej ciąży, i teraz też mam takie swędzenia i robiłam próby-wprawdzie wyszły OK, ale lepiej dmuchać na zimne-swędzenie może powodować cholestaza ciążowa, a to bardzo niebezpieczne dla dziecka. W szczególności mogą swędzieć stopy i ręce..

[_karmazynova_]

Napisane przez SweetViolet

Podrzucam do poczytania:

o nowym 'becikowym': http://pamietnikmamy.pl/2015/09/jaki...-od-2016-roku/

i o pierwszym kąpaniu: http://mataja.pl/2015/09/noworodek-w...erwsza-kapiel/

Dzięki za lekturę - przeczytane

Napisane przez kalwinka

Na sr mówiła nam babeczka że dzięki temu protokołowi po 1 partner niebędący mężem ma prawo do informacji o waszym i dziecka stanie zdrowia, ma możliwość wzięcia urlopu okolicznościowego z tyt. urodzenia dziecka oraz może wziąć na was opiekę.

Kupię chyba tantum rosa i białego jelenia - koleżanka polecała i mówiła albo o korze dębu albo o wyciągu z głogu, że przyśpiesza gojenie się ran. Nie pamiętam który


Na sam początek nie, ale kupimy na pewno.. Sama tez na pewno będę korzystać

Dobrze że się odezwałaś, cały czas myślę o was. Jestem pewna, że Julka nadrobi szybko różnice. Dużo siły wam życzę


Byłam dzisiaj na obiedzie ze znajomymi - kelnerka była wyraźnie rozbawiona, kolega stwierdził, że rozbawił ja tak jego harem - w końcu się prowadza z dwiema laskami w ciąży (jego dziewczyna ma termin na dzisiaj )

My myśleliśmy od razu kupić, ale macie racje są inne wydatki, a inhalator z czasem można kupić

Hehe fajną miał obstawę

[Fionka_31]

Czubasek jak powiedziałam tz o twoim ginekologa to mowil ze slyszal dzis w radio ze jakiegoś zawineli bo jest oskarżony o molestowanie nieletnich...



Zaneta dzieki ze się odezwalas. Będzie dobrze zobaczysz. Musicie być silne. Jestesmy z wami

[benita84]

Napisane przez ijaa

Poza tym wszystko super. Szyjka długa i zamknięta, Przemo rośnie pięknie i waży 840g. Dostałam fajną fotkę i mogę powiedzieć jedno.. nos ma po TŻcie.
Wzruszyłam się podczas USG, bo Mama mi kiedyś opowiadała, że jak sie urodziłam to cały czas trzymałam figę, na wszystkich zdjęciach mam tak dłonie ułożone, a gin do mnie dzisiaj, że Mały figę nam pokazuje. Coś cudownego.

znaczy już widać że ma coś po tacie i po mamie

[Fionka_31]

Napisane przez _karmazynova_

Mervie ja też mam taką aplikację fajna jest. tylko ciekawi mnie to, że ja mam termin na 5.12 i pokazuje mi, że mały ma wielkość kokosa i że jestem w 29 tyg.,a Tobie pokazuje, że w 30 tygodniu, a jest dzień różnicy między terminem , bo u Ciebie na 6.12

Ja tez mam ta apke i tez mam teraz kokosa i 29 tydz. A termin niby pokazuje na12 grudnia. Nie wiem dlaczego

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Ijaa gratuluje udanej wizyty

[czubasek20]

fionka wpisuje w google to mi wyskakuje jakis ginekolog 58 latek z gdanska.
Zobaczymy co mi odpisze kolezanka skad ma to info.


Boziuu nazarlam.sie pizzy o 18 a teraz morduje mnie zgaga
Na dwojce ogladalam lisa bo bylo o uchodzcach, wylaczam po 20 min bo mnie szlag ttafial.

[benita84]

Napisane przez mujer

http://www.sciencedaily.com/releases...0606184845.htm

Science Daily twierdzi, że jeśli mamuśka odpowiednio suplementuje wit. D, to młode nie trzeba kropelkować niczym dodatkowo
Warto rozważyć przy kp zatem, bo na pewno lepiej jak zostanie to pożarte w mleku niż w kroplach

a myślisz że ta wit D w kroplach dla dzieci może mieć jakieś negatywne konsekwencje? ja w sumie mojego dużo suplementuję tym bo prawie od początku ma podwojoną dawkę

[mervie]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

kochana mocne kciuki za Was!! będzie dobrze, wierzę z całego serca

Napisane przez _karmazynova_

Mervie ja też mam taką aplikację fajna jest. tylko ciekawi mnie to, że ja mam termin na 5.12 i pokazuje mi, że mały ma wielkość kokosa i że jestem w 29 tyg.,a Tobie pokazuje, że w 30 tygodniu, a jest dzień różnicy między terminem , bo u Ciebie na 6.12

ta apka zostawia trochę do życzenia- ja mam termin wg OM na 28 listopada a z usg między 2 a 6 grudnia- nie pamiętam co i jak ja tam poustawiałam, ale oficjalnie jestem w 30 tyg więc mnie się zgadza
ciekawe jaki termin dostanę teraz na prenatalnych?

[benita84]

Napisane przez zaneta_b

Nie jestem w stanie być z wami nawet trochę na bieżąco... Poczytam czasami, dla oderwania się od rzeczywistości ale... Same wiecie.
Lobo, widziałam że wypisali cie do domu, Leż i odpoczywaj, tu na prawdę każdy jeden dzień ma znaczenie!

Co u mnie... Julka cały czas podłączona do respiratora, mieli próbować ją odłączyć ale lekarka stwierdziła że mała nie jest jeszcze gotowa oddychać samodzielnie. Ale w najbliższym czasie będą próbować... Jak się nie uda to znowu ją zaintubuja. Przeraża mnie to ale z drugiej strony wiem ze dla niej lepiej żeby jak najszybciej zaczęła oddychać samodzielnie. Próbują ją karmić moim pokarmem (to jest moje jedyne i chyba najważniejsze teraz zadanie - odciągać pokarm co 3 h i pilnować żeby się laktacja rozbujała). Waży teraz 1030gr, jest chyba najmniejsza na oddziale wcześniaków...
A ja już ledwo psychicznie daje rade. Z jednej strony staram się być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze, ale to jest tak cholernie trudne. Jeszcze prawdopodobnie jutro mnie wypisza do domu, trzeba to ogarnąć logistycznie, a mnie tak cholernie boli spojenie że wieczorem ledwo się już ruszam. Ale badania żadnego się tu nie doproszę, pewnie zdajecie sobie sprawę jak wygląda pobyt w takim szpitalu jak Matka Polka po porodzie. Produkcja taśmowa to prawda.

Napiszę czasami co u nas. Mam nadzieję że u was wszystkich będzie ok! Buziaki :-*

myślami jesteśmy cały czas przy Was

[kalwinka]

Ja nie mogę spać przez zgagę, właśnie ssam 3 albo 4 tabletkę rennie. Już nie wiem co mam jeść, mam zgagę po wszystkim, co powinno pomagać - po migdałach, mleku i imbirze (imbir normalnie uwielbiam, ale teraz to zło)

Mój teść dzisiaj mnie załamał - tłumacz ę, że w mojej minipralni nie muszą robić gipsówki, bo po pierwsze szkoda czasu, po drugie oprócz nas nikt tam nie będzie zaglądał a po 3 i tak będą półki. "a na co ci te półki, niepotrzebne, co ty tu będziesz trzymać" No ciekawe, pewnie chemię itp na strych wrzucę i będę latać na dół do plrani, albo w sypialni sobie z niej kompozycję ułożę

Moje dziecko nie ma litości dla mojej wątroby dzisiaj