Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 7

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez DomimaZet

Na obiedzie jaja jak berety. Tesciowka miała kija w dupie całe południe. .. He he zresztą jak i cała ta strona rodziny. Nawet jej nie dalam Olafa na ręce he he pokazalam rożki przy wszystkich he he wiec będę chyba jeszcze bardziej znienawidzona - ta siostra tz tez robiła z siebie taka szopkę ze szok. Cały czas z mamusia mówiły o tych dzieciach siostry - dwie dziewczynki jedna 8 lat druga roczek. No i wszystkich zameczaly tematami z nimi związanymi... tesciowej pysknelam raz i miałam spokój. Siedzieliśmy na końcu stołu wiec tez tak nas tesciowka posadzila jak jakieś gówno... eh... w każdym razie wujeczek przyszedł do nas i wychwalal mnie i Olafa wiec miłe to a jak tylko poszedł to tesciowka juz tylko podsluchiwala co on do nas mówi i się wtracała . Masakra. Za to zjadłam pyszny obiad z deserem kawa i winkiem i jak obliczalam ile kosztowało moje menu to było ponad 100 he he tak się odwdzieczylam za zaproszenie )))))

Trzeba było zamówić podwójna porcje

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez kana158

Hej, a u nas zamartwienia się ciąg dalszy. Dziś Mała straszliwie zgrzedzi, ale to chyba brzuszek, bo wyrurkowalam, bąki i kupa poszły i usnęła spokojnie, wiec zobaczymy. Ale za to wczoraj wyszła jej wysypka na calutkim brzuszku i plecach, trochę też ma na nóżkach i nie wiem od czego, czy to alergia pokarmowa (w sobotę dostała biszkopcik do mamlania). Wysypka wygląda jak pokrzywka. Eh, i do tego niska temperatura ciała 35,9... Samą nie wiem co o tym sądzić.

Może trzeba to skonsultować z lekarzem?

[kana158]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Trzeba było zamówić podwójna porcje

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------



Może trzeba to skonsultować z lekarzem?

Trzeba, trzeba. Dziś idziemy, a od soboty jestem z lekarzem w kontakcie tel, bo we Wrocławiu była na jakimś zjeździe.

[DomimaZet]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Na razie sloiczki. Zupki chciałabym gotować sama, ale nie wiem jak to będzie.
Zrazilam sie tym moimi popsulymi sloiczkami trochę.
Teraz chcę pomrozic gotowe mieszane porcje warzyw, zeby móc je od razy do gara i zupke ugotować.

Póki co za nami tylko marchewka dynia i ziemniak

Aha.. no widziałam właśnie ze dynia tak smakowała nie?
Kurde bo ja też lecę na słoiczkach ale już mnie denerwuje ze cały czas jakieś musze wyrzucać :-(- bo nie dojada mi ich:-( i tez się zastanawiam co gotować i jak i jaka konsystencję robić...
Wiem właśnie ze te sloiczki twoje poszły się .ebać :-(- szkoda naprawdę - ja powiem Ci szczerze ze tez po tej twojej historii się zrazilam :-(

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Spoko, ja też nie mam prawka i zamierzam się wybrać jak przestanę kp albo mniej karmilas będę taka się uchwałam.

He he to piateczka myślałam że tylko ja taka uchowana...

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez kana158

Hej, a u nas zamartwienia się ciąg dalszy. Dziś Mała straszliwie zgrzedzi, ale to chyba brzuszek, bo wyrurkowalam, bąki i kupa poszły i usnęła spokojnie, wiec zobaczymy. Ale za to wczoraj wyszła jej wysypka na calutkim brzuszku i plecach, trochę też ma na nóżkach i nie wiem od czego, czy to alergia pokarmowa (w sobotę dostała biszkopcik do mamlania). Wysypka wygląda jak pokrzywka. Eh, i do tego niska temperatura ciała 35,9... Samą nie wiem co o tym sądzić.

:-( oj... :-( - ta wysypka to pewnie alergia - może faktycznie te biszkopciki :-(- Biedna nie martw się- pojdziecie do lekarza i wszystko się wyjaśni :-* Daj nam tu później znać :-*

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Trzeba było zamówić podwójna porcje

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------



Może trzeba to skonsultować z lekarzem?

He he no podwójna juz by się nie zmiescila - ale od naszej pary pękło 250 zeta ha ha ha ha ha

[rosarioV]

Ile czasu można odkładać szczepienie ? Maly miał mieć 2 września ale od tego czasu co chwile coś. teraz znowu ma katar i następny tydzień odłożę ;/

[blackberry89]

Napisane przez DomimaZet

Na obiedzie jaja jak berety. Tesciowka miała kija w dupie całe południe. .. He he zresztą jak i cała ta strona rodziny. Nawet jej nie dalam Olafa na ręce he he pokazalam rożki przy wszystkich he he wiec będę chyba jeszcze bardziej znienawidzona - ta siostra tz tez robiła z siebie taka szopkę ze szok. Cały czas z mamusia mówiły o tych dzieciach siostry - dwie dziewczynki jedna 8 lat druga roczek. No i wszystkich zameczaly tematami z nimi związanymi... tesciowej pysknelam raz i miałam spokój. Siedzieliśmy na końcu stołu wiec tez tak nas tesciowka posadzila jak jakieś gówno... eh... w każdym razie wujeczek przyszedł do nas i wychwalal mnie i Olafa wiec miłe to a jak tylko poszedł to tesciowka juz tylko podsluchiwala co on do nas mówi i się wtracała . Masakra. Za to zjadłam pyszny obiad z deserem kawa i winkiem i jak obliczalam ile kosztowało moje menu to było ponad 100 he he tak się odwdzieczylam za zaproszenie )))))

Haha no ciekawie 😉

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Ja miałam iść po 18-stce. Gdyby nie wypadek znajomych w którym wszyscy zginęli. Bałam się po tym wsiąść do auta jako pasażer kilka miesięcy.

Ale wiem, że auto i prawko przy dziecku to rzecz niezbędna

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Ale napisalam jak chcesz z mieskiem miało być. To gotujesz je.

rozumiem strach. Jak jak juz zdalam to w okolicach mojego miasta bylo kilka smiertelnych wypadkow w ciagu miesiaca taka czarna seria. Tez sie balam po tym troche.

Napisane przez DomimaZet

No to racja. Mi tata dawał jak tylko skończyłam 18 lat - bo ówczesny chłopak mnie nauczył jak miałam 17 lat i wtedy bym zdała napewno od razu....aaaallleee ze ja jako prezent chciałam co innego niż prawo jazdy to mam za swoje. Wtedy chciałam wyjechać z chłopakiem na 3 dni gdzieś tam już nie pamiętam i prosiłam ze to dla mnie najważniejsze a nie jakieś prawko... no i uniosłam się... I nie dostałam ani tego ani tego....

Ach ta mlodosc 😉

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez gosiak0512

Ja swojemu bluzke zamawiam o taka http://ddshirt.pl/produkt/piekna-corke/ ale bez okazji wiec nie wiem czy sie nada

Koszulka ekstra 😀 kupie swojemu na imieniny,bo do jego pogladow obecnych idealnie pasuje.

Napisane przez violka848

Dziewczyny a Wy w swoich krzesełkach do karmienia macie te wkładki dla niemowlaka? Potrzebne to?

ja nie mam.i mimo,ze moja kruszyna to niepotrzebne.tak bokiem troche sie opieta jak je, ale spoko.

Napisane przez Hanka20

Nasz tez się krzywi jak podaje mu Wit C ale ciamka ładnie. Za to jak podaje mu warzywka to zwykle musze pakować mu ta łyżkę do buzi na sile bo odwraca się i rączkami chwyta łyżeczkę. Wasze tez tak robią czy tylko mój taki wybredny? Jedynie dynie jadł bez protestów.
Od jakich owoców zaczynalyscie?

moja próbuje lyzeczke lapac i sama sobie wsadzac, ale buzi nie odwraca.tzn odwraca jak juz się znudzi jedzenie, drugi dzien machewki i drugi ziemniakow dosc szybko. I tez zauważyłam wczoraj,że zaczyna sie buzie spokojniej otwietac bez klapania takiego szybkiego i już tak językiem nie wypycha papki. Na wit. C SIE lekko krzywi. Wczoraj łapy wyciagala i pokrzykiwala jak brzoskwinie i gruszki jedlismy,dałam sprobowac tak na kniuszku lyzeczki,to gruszka mniam, a brzoskwinia taka działkowa mała kwasna i oczy zdziwionego schreka

Napisane przez Hanka20

VIOLKA - skończyły się dobre czasy, pan Skok nawiedzil nasze dzieci. .. pięknie akurat teraz jak jestem słaba i cieknie mi z nosa.
Tez coś ciężko miał dziś z usypianiem musiałam suszarkę odpalić kilka razy dziś, wieczorem tez. Oby nocka była lepsza dziś od wczorajszej, bo tz juz w pracy i sama jestem.

O tp widze nie bylam sama... pogoda sie tez gwaltownie zmieniala wczoraj,moja ze 4drzemki zrobila to potem spac sie nie chcialo. I dentinox chyba pomogl.bo juz sie zmeczyla marudzeniem. I tak dobrze że wczoraj nie wrzeszczala, tylko poplakiwala.
Ja wnosie mam juz gluta i zatkana jestem,cudnie 😒

Napisane przez Majka232

Mam mega apetyt i wzruszam sie szybko. Zobaczyłam fotobsynka jak miał ok.3 lat i taki malutki byl i się rozryczalam. Teraz na tym programie Aplauz.
Nawet mi tak żal tych kup takich na piersi. Bo to juz nie wróci :/
Albo okres mi się zbliża albo mi odbiło

lepiej dzis?
Hehe,fajnie to zabrzmialo,żal za kupami mega

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez kana158

Trzeba, trzeba. Dziś idziemy, a od soboty jestem z lekarzem w kontakcie tel, bo we Wrocławiu była na jakimś zjeździe.

bedzie dobrze

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez DomimaZet

Aha.. no widziałam właśnie ze dynia tak smakowała nie?
Kurde bo ja też lecę na słoiczkach ale już mnie denerwuje ze cały czas jakieś musze wyrzucać :-(- bo nie dojada mi ich:-( i tez się zastanawiam co gotować i jak i jaka konsystencję robić...
Wiem właśnie ze te sloiczki twoje poszły się .ebać :-(- szkoda naprawdę - ja powiem Ci szczerze ze tez po tej twojej historii się zrazilam :-(

dynia u ns pycha mam zapas sloiczkow ale mam tez potrzebe gotowania jakos taka sama z siebie. fakt, ze sloiczki mnie zrazily, ale chyba nie na tyle zeby nie probowac w inny sposob, nie zawsze na biezaco bede mogla, ale kilka razy w tyg napewni. teraz za malo mi zjada zeby mi sie chcialo pol marchewki i pol ziemniaka gotowac codziennie itp. a czemu sloiczki wyrzucasz? nie zjada ci calego w ciagu 3 dni?

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

HANKA- kciuki za rozmowe tzta

[gossip_girl21]

Ja na spacerze takim w parku nie bylam juz chyba z 3 tygodnie... No pogoda jesttak beznadziejna ze sxok... A jakjuz jest ladnie to nie mam jak isc bo cos trzebs zrobic itp...

[MaŁa_Sylwia]

no dobra, poczytalam poodpowiadalam to sie witam. DZIEN DOBEREK Jasiek na zakonczenie skoku postanowil wrocic do nocnego schematu 3-2-3-2, czyli pobudki po tylu godz snu. wiec noc nie nalezala do najlepszych a juz mnie zaczal rozpieszczac przesypiajac cale. coz.. no coz..
za to teraz chyba nadrabia bo pierwsza drzemka a on spi juz 1h20. gdzie norma to 25-35 min a matka zamiast troche ogarnac chate delektuje sie kawa i internetami

aa i wstawilam pol marchewki zeby dolozyc do tego paskudnego hippa i poszlam malego usypiac. spalilam garnuszek brawo ja.

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

Ja na spacerze takim w parku nie bylam juz chyba z 3 tygodnie... No pogoda jesttak beznadziejna ze sxok... A jakjuz jest ladnie to nie mam jak isc bo cos trzebs zrobic itp...

W parku to ja bylam ze 3razy na spacerze 😉

[gossip_girl21]

Napisane przez blackberry89

W parku to ja bylam ze 3razy na spacerze 😉

Czyli nie tylko ja spacerem nazywam wyjscie na zakupy itp..

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez gossip_girl21

Ja na spacerze takim w parku nie bylam juz chyba z 3 tygodnie... No pogoda jesttak beznadziejna ze sxok... A jakjuz jest ladnie to nie mam jak isc bo cos trzebs zrobic itp...

a daj spoko ja uwazam ze robota nie zajac, ze lepiej wyjsc z dzieckiem na powietrze niz siedxiec w domu bo robic trzeba,
co masz zrobic dzis, zrob pojutrze

[DomimaZet]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

bedzie dobrze

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------


dynia u ns pycha mam zapas sloiczkow ale mam tez potrzebe gotowania jakos taka sama z siebie. fakt, ze sloiczki mnie zrazily, ale chyba nie na tyle zeby nie probowac w inny sposob, nie zawsze na biezaco bede mogla, ale kilka razy w tyg napewni. teraz za malo mi zjada zeby mi sie chcialo pol marchewki i pol ziemniaka gotowac codziennie itp. a czemu sloiczki wyrzucasz? nie zjada ci calego w ciagu 3 dni?

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

HANKA- kciuki za rozmowe tzta

No racja z ta połowa marchewki i połowa innego warzywa... :-( - musze się jakoś zmobilizować i coś pokombinować. No nie zawsze chce to dojesc właśnie. W jeden dzień ok- na drugi jeszcze mu daje to już tak średnio wchodzi :-(- nie wiem czemu tak... trzeciego dnia już nie daje tylko otwieram nowy... wszystko zależy jaki Jasnie Pan ma humorek.. ale np otworze oprócz warzywek jakieś owocki to nieraz zje kilka łyżeczek na następny dzień nie mam kiedy mu ich wcisnąć i juz ad kosz :-( - chyba jestem mało gospodarna :-/

[blackberry89]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

no dobra, poczytalam poodpowiadalam to sie witam. DZIEN DOBEREK Jasiek na zakonczenie skoku postanowil wrocic do nocnego schematu 3-2-3-2, czyli pobudki po tylu godz snu. wiec noc nie nalezala do najlepszych a juz mnie zaczal rozpieszczac przesypiajac cale. coz.. no coz..
za to teraz chyba nadrabia bo pierwsza drzemka a on spi juz 1h20. gdzie norma to 25-35 min a matka zamiast troche ogarnac chate delektuje sie kawa i internetami

aa i wstawilam pol marchewki zeby dolozyc do tego paskudnego hippa i poszlam malego usypiac. spalilam garnuszek brawo ja.

Tez spalilam garnuszek. Jak dynie gotowalam. Ehh.
Mnie tez pare razy pawko rozpiescil bo po 8h spal a teraz co 4 max 4.5 wstaje. Nie ma lekko 😉

[DomimaZet]

Napisane przez gossip_girl21

Ja na spacerze takim w parku nie bylam juz chyba z 3 tygodnie... No pogoda jesttak beznadziejna ze sxok... A jakjuz jest ladnie to nie mam jak isc bo cos trzebs zrobic itp...

Jak tam Gossip okna?

[blackberry89]

Napisane przez gossip_girl21

Czyli nie tylko ja spacerem nazywam wyjscie na zakupy itp..

Ja laze po osiedlu. Jak ide na zakupy to tez licze jako spacer.

Napisane przez MaŁa_Sylwia

a daj spoko ja uwazam ze robota nie zajac, ze lepiej wyjsc z dzieckiem na powietrze niz siedxiec w domu bo robic trzeba,
co masz zrobic dzis, zrob pojutrze

Zgadzam sie 😉

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez gossip_girl21

Czyli nie tylko ja spacerem nazywam wyjscie na zakupy itp..

hhmm.. u mnie spacer w wiekszosc konczy sie zakupami sklepy mnie wciagaja. same.

[DomimaZet]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

hhmm.. u mnie spacer w wiekszosc konczy sie zakupami sklepy mnie wciagaja. same.

[blackberry89]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

hhmm.. u mnie spacer w wiekszosc konczy sie zakupami sklepy mnie wciagaja. same.

Podstepne sklepy

[gossip_girl21]

Mala ja podobnie tylko ten obiad trzeba zrobic... 😉 a dwa tu jest takpaskudna pogoda w ogole nie ma slonca, codziennie zachmurzone i codziennie praktycznie deszcz...
Domima 😙 dzis dopiero umylam, bo w sobote padało w niedzielę niedziela...

[violka848]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

hhmm.. u mnie spacer w wiekszosc konczy sie zakupami sklepy mnie wciagaja. same.

Zasysają ja tez lubię zachaczyć, zazwyczaj jak wychodzę zaliczam spożywczak i kupuje wodę i cos do jedzenia i tak łażę i konsumuje - cuągły głód czuję i pije żeby cycki nie wyschły A ciuchowych w poblizu sklepów niemam - rozrywka to Biedronka 😝

[DomimaZet]

Napisane przez gossip_girl21

Mala ja podobnie tylko ten obiad trzeba zrobic... 😉 a dwa tu jest takpaskudna pogoda w ogole nie ma slonca, codziennie zachmurzone i codziennie praktycznie deszcz...
Domima 😙 dzis dopiero umylam, bo w sobote padało w niedzielę niedziela...

U mnie też paskudnie i jeszcze na dodatek 12 stopni :-( - ble :-(
Ale fajnie tak z nowymi oknami nie? To szybko się chyba uwineli - ja pamiętam jak mi wymieniali to potem tylko się gapilam w te okna jak głupia

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez blackberry89

Podstepne sklepy

[gossip_girl21]

Napisane przez violka848

Zasysają ja tez lubię zachaczyć, zazwyczaj jak wychodzę zaliczam spożywczak i kupuje wodę i cos do jedzenia i tak łażę i konsumuje - cuągły głód czuję i pije żeby cycki nie wyschły A ciuchowych w poblizu sklepów niemam - rozrywka to Biedronka 😝

Co ja bym oddala za biedre tutaj.. Ahhh te musli i soki 💜 i chrupki....

[DomimaZet]

Napisane przez violka848

Zasysają ja tez lubię zachaczyć, zazwyczaj jak wychodzę zaliczam spożywczak i kupuje wodę i cos do jedzenia i tak łażę i konsumuje - cuągły głód czuję i pije żeby cycki nie wyschły A ciuchowych w poblizu sklepów niemam - rozrywka to Biedronka 😝

Biedra to i tak już coś ja do najbliższej musze dymac ...

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez DomimaZet

No racja z ta połowa marchewki i połowa innego warzywa... :-( - musze się jakoś zmobilizować i coś pokombinować. No nie zawsze chce to dojesc właśnie. W jeden dzień ok- na drugi jeszcze mu daje to już tak średnio wchodzi :-(- nie wiem czemu tak... trzeciego dnia już nie daje tylko otwieram nowy... wszystko zależy jaki Jasnie Pan ma humorek.. ale np otworze oprócz warzywek jakieś owocki to nieraz zje kilka łyżeczek na następny dzień nie mam kiedy mu ich wcisnąć i juz ad kosz :-( - chyba jestem mało gospodarna :-/

a moze sprobuj dolozyc cos innego do tego sloiczka ktorego nie zjadl w dwa dni? no jakis inny sloiczek, albo warzywko ktore lubi? nie malo gospodarna tylko malego krytyka kulinarnego masz

[blackberry89]

Wygladam jak pol zza krzaka a kolezanki maz ma zajechac bo zamawialam jej pare rzeczy ze smyka. Ale wstyyd.

[violka848]

Używacie już śpiworkow na nóżki do spacerówki? Bo u nas już widziałam na ulicy. 11 stopni u nas brr chyba czas na czapę w końcu.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez gossip_girl21

Mala ja podobnie tylko ten obiad trzeba zrobic... 😉 a dwa tu jest takpaskudna pogoda w ogole nie ma slonca, codziennie zachmurzone i codziennie praktycznie deszcz...
Domima 😙 dzis dopiero umylam, bo w sobote padało w niedzielę niedziela...

jak pada to wiaodmo ze nie, nawet jak pochmurno to moze warto zeby tego powietrza troche mala zlapala? a obiad na dwa dni jakby ugotowac? albo gotwca jakiegos? albo do poludnai zrobic obiad a po poludniu spacerek? moze da sie to jakos pogodzic

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez violka848

Zasysają ja tez lubię zachaczyć, zazwyczaj jak wychodzę zaliczam spożywczak i kupuje wodę i cos do jedzenia i tak łażę i konsumuje - cuągły głód czuję i pije żeby cycki nie wyschły A ciuchowych w poblizu sklepów niemam - rozrywka to Biedronka 😝

ja ostatnio za malo pije, musze sie z tym poprawic ja dzis planuje biedronke. roska i pepco, wszystko po drodze rozrywka jak ta lala

[gossip_girl21]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

jak pada to wiaodmo ze nie, nawet jak pochmurno to moze warto zeby tego powietrza troche mala zlapala? a obiad na dwa dni jakby ugotowac? albo gotwca jakiegos? albo do poludnai zrobic obiad a po poludniu spacerek? moze da sie to jakos pogodzic

Staram sie jak moge wszystko pogidzic... Zobaczymy po jej obiadku jak sie nie rozpada znow 😑

[violka848]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

jak pada to wiaodmo ze nie, nawet jak pochmurno to moze warto zeby tego powietrza troche mala zlapala? a obiad na dwa dni jakby ugotowac? albo gotwca jakiegos? albo do poludnai zrobic obiad a po poludniu spacerek? moze da sie to jakos pogodzic

Albo Twój popisowy obiad na dwa dni "nic" hehe u mnie dziś odmrażane pyzy i może zupę ugotuje, ale to po spacerze