Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[agu23gda]

Napisane przez Sandrusia91

dzisiaj mały się pierwszy raz świadomie uśmiechnął ♡

i to udało mi się wydobyć aż dwa cudowne uśmiechy ♡

Ojjj jak ja na to czekam od mojej Ewuszki

[Blondynka17]

Napisane przez ridja devojka

Zaczęłam krwawic jak przy okresie. Wycieralam i dalej leciała krew i śluz jak okres. Zadzwoniłam do ginekologa i kazał mi jechać do szpitala. Jadę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

😊

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[aakkzzii]

Napisane przez Sandrusia91

dzisiaj mały się pierwszy raz świadomie uśmiechnął ♡

i to udało mi się wydobyć aż dwa cudowne uśmiechy ♡

Super <3

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Zjadłabym coś dobrego......i nic nie mogę

A co ci

[party_girl7]

Napisane przez Sandrusia91

ja w 1 ciąży tez miałam i na początku ciąży musialam leżeć na brzuchu żeby się to zrobiło

Ale to nie jest stan ciążowy, to jest taki typ budowy i tego się chyba nie da zmienić.

Napisane przez Mten

Mój mąż powiedział że on czuje ze urodzę dziś w nocy, na co mu powiedziałam że czuł to samo tydzień temu :-P

A dziś żona jego kolegi z pracy urodziła chłopca 4270g sn!!! :-D
A termin miała na 12/09 więc trochę przynosiła.

Mój też mi mówił 2 tyg temu że czuje ze w tym tyg urodze :p widać żadni z nich wróżbici

[grita]

Hej

Pomidora, Melawen, gratulacje!

Trzymam kciuki za rodzące, niech moc będzie z wami! Może odblokujecie kolejkę

Czytam was codziennie, ale nie mam kiedy siaść i z wami popisać. Młoda po przedszkolu już nie śpi, wiec jak wraca to siedzę ciągle w klockach, konikach i puzzlach Michaś jest dosyć absorbujący, sporo czasu spędza przy cycku, w nocy też. Budzi się co 1,5 - 2 godziny, za to w dzień miewa drzemki po 3-4 godziny.
Córa już przywykla do brata, fajnie patrzeć jak go głaszcze, rozmawia z nim, pierwsza biegnie do łóżeczka jak tylko sie obudzi

[Sandrusia91]

Napisane przez party_girl7

Ale to nie jest stan ciążowy, to jest taki typ budowy i tego się chyba nie da zmienić.


Mój też mi mówił 2 tyg temu że czuje ze w tym tyg urodze :p widać żadni z nich wróżbici

wiem.

ale p. ginekolog kazała leżeć na brzuchu chyba przez 4 tyg i się zrobiło

a w tej ciąży nawet nie pytalam jak tam ale mogłam sobie spokojnie leżeć na brzuchu

ogolnie tylozgiecie macicy nie jest niczym groźnym

[aakkzzii]

Od kiedy ten pas poprodowy po cc można założyć
Mój jest mega ciasny

[Mten]

Napisane przez party_girl7

Ale to nie jest stan ciążowy, to jest taki typ budowy i tego się chyba nie da zmienić.


Mój też mi mówił 2 tyg temu że czuje ze w tym tyg urodze :p widać żadni z nich wróżbici

Dokładnie ;-)
I co wychodzę z łazienki to pyta czy mi śluz z krwią leci wie mówię po raz setny że tak to on ze może już pojedziemy do szpitala :-P

[grita]

Napisane przez Sandrusia91

a ja juz po lekarzu. Chciał przepisać antybiotyk ale nie zgodzilam sie narazie :/
spróbuje normalnie tymi tabletkami co dał a jak nie pomoże do czwartku to dopiero wtedy bede brała ten antybiotyk.. nie chce kurde narazie małemu fundowac tego antybiotyku, bo jakby nie było przenika do mleka itd . ehhhh. oby te tabletki zadziałały i to w miarę szybko !

Zdrówka!!

Napisane przez TusiaeM

Pamiętacie jak pisałam w połowie sierpnia, że lekarze straszą przedwczesnym porodem, a potem rodzi się po terminie? Wtedy mnie zakrzyczałyście, a teraz wychodzi, że moja teoria się potwierdza
Nie mówie, że lekarze nie mają podstaw, ale chyba za łatwo tak stwierdzają, my się nakręcamy a potem dupa


Moja śpi w łóżeczku, ale wkładam ją jak już śpi. Zazwyczaj nad ranem biorę ją do siebie, bo padam za zmęczenia już.


Nie nakręcajcie się negatywnie Ja miałam oksy i u mnie było ok - ani mocniej nie bolało ani nic.
PS. Wiem, że teraz łatwo się pisze, ale bądźcie dobrej myśli


U mnie dziś tragiczna noc - Julka od 3 budziła się co godzinę A teraz królewna odsypia a ja sprzątam i pranie robię. Chyba pójdę dziś pierwszy raz sama z nią na spacer.

Ja też miałam oksy i było ok, bolało porównywalnie do pierwszego porodu, który zaczął sie sam.
Będzie ok dziewczyny, nawet mimo wywoływania!

Napisane przez agu23gda

Czy wy tez codziennie chodzicie na spacer z maluszkami?

Raczej tak, chociaż dziś wyjątkowo nie byłam. Wczoraj nawet zaliczyliśmy Mszę, przespał prawie całą

Napisane przez AaaMarta

Dużo tego szyję, najróżniejszych kolorów i rodzajów. Przed chwilą skończyłam szyć taki zestaw Załącznik 6056995

Prześliczne

Napisane przez Rybulka

Witajcie dziewczyny

15 września o 2.30 w nocy urodził się mój synek Mikołaj

OPIS PORODU
W niedzielę 13.09. wzięli mnie na oddział. Po papierologii, badaniu i usg przyszedł czas na test oksy i ktg. Skurcze odczuwałam jeszcze przez 3-4 godziny po teście, a potem cisza. W poniedziałek o 7.00 założyli mi cewnik Foleya, z którym chodziłam 12 godzin. W międzyczasie zgłaszałam się na ktg co 3 godziny. Z cewnikiem odczuwałam skurcze co 7-10 minut. O 19.00 położna wyjęła cewnik i miałam się przygotować psychicznie do porodu następnego dnia, a tu psikus: skurcze robiły się coraz częstsze i intensywniejsze. Co jakiś czas zgłaszałam się do położnych na badanie, a tam cały czas 3 cm rozwarcia, ale szyjka ciągle nie wygładzona i do tego jakoś dziwnie zakrzywiona za główkę dziecka. W takiej sytuacji nawet jakby było 10 cm, to i tak nie można rodzić. Położne przyznały, że taka sytuacja wiąże się tylko z ogromnym bólem rodzącej i yrzeba czekać. Przed 24.00 dostałam coś na rozluźnienie i miałam spokojnie przespać noc, ale w międzyczasie bóle jeszcze się nasiliły, nie byłam w stanie leżeć. Pobiegłam znów do położnych, a tam to samo! Te widziały, że już zwijam się z bólu i poradziły mi iść pod prysznic, żeby złagodzić bóle. Po czym mialam wrócić o 5.00-6.00. Pod prysznicem jednak zaczęłam mocno krwawić, wylatywały ze mnie skrzepy i zaczęłam mieć parte bóle. Darłam się. Rodziłam w starym szpitalu, w którym prysznice są na korytarzu i położne nie miały pojęcia co się dzieje. Między skurczami były króciuteńkie przerwy i zdążyłam tylko zadzwonić po tża, a po kolejnym skurczu wyszłam spod prysznica mokra, narzuciłam koszulę na siebie i włożyłam ręcznik między nogi, po czym starałam się jak najszybciej dotrzeć na porodówkę. Dotarłam pod drzwi i złapał mnie kolejny skurcz, moje jęki usłyszała położna i wyszła po mnie. Na porodówce okazało się, że rozwarcie jest na 8 cm, a szyjka nadal nie zgładzona! Kategorycznie zakazano mi przeć, bo to doprowadziłoby do rozerwania szyjki i rozległego krwotoku. To była tragedia! 25 minut chciało mi się przeć, a nie mogłam tego robić. Jak już wreszcie pozwolono mi przeć, parłam z wszystkich sił. Położne starały się ocalić moje krocze, ale nie udało się. Popękałam niestety, ale nic nie czułam, tylko potworną ulgę jak mały wyszedł i położono mi go na brzuchu.
Potem położne powiedziały, że to się wszystko za szybko podziało, mały za szybko wpadł do kanału rodnego, jego główka była duża i stąd moje pęknięcie. Tętno małego zaczęło spadać przy wypychaniu główki i był owinięty pępowiną. Lekarz zszył mnie, wprawdzie nakłuwał znieczulenie, ale czułam każdy zakładany szew. Rana też nieopisanie gorsza od tej, którą miałam po nacięciu przy pierwszym porodzie. Dziś 6 dni od pojawienia się małego na świecie, a ja chyba jeszcze dldługo nie siądę normalnie. Natomiast po nacięciu, jak mi zdjęli szwy, to było już spoko.
W każdym razie, nie wyobrażałam sobie po pierwszym porodzie, że ból może być gorszy... Okazało się, że może...

Jeszcze raz gratuluję i współczuję przejść przy porodzie, ale się namęczyłaś bidulko...

Napisane przez Sandrusia91

dzisiaj mały się pierwszy raz świadomie uśmiechnął ♡

i to udało mi się wydobyć aż dwa cudowne uśmiechy ♡

Och, jak ja na to czekam Dzisiaj jak z Małym gadałam przy przewijaniu to się bezwiednie uśmiechnął i właśnie pomyślałam, że już się nie mogę doczekać świadomych uśmiechów

[ridja devojka]

Na razie miałam ktg. Czekam na badanie gin. Dalej jest ta krew i to gęsta galaretkowa. Kazali mi leżeć póki co.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[malaja86]

Napisane przez Mten

Dokładnie ;-)
I co wychodzę z łazienki to pyta czy mi śluz z krwią leci wie mówię po raz setny że tak to on ze może już pojedziemy do szpitala :-P

Mój też wciąż pyta, tymbardziej, że łapią mnie skurcze. Dzisiaj lżej niż wczoraj, masował mnie po brzuchu. Powiem, że zaraz mnie boleśnie spinało.
O czopie jako oznace nigdy mu nie mówiłam. Nawet nie wiem czy wie.
W ogóle to muszę mu przypomnieć jak można przyspieszyć poród we dwoje. Wydaje mi się, że on sie juz boi przyspieszania.

[Sandrusia91]

Napisane przez ridja devojka

Na razie miałam ktg. Czekam na badanie gin. Dalej jest ta krew i to gęsta galaretkowa. Kazali mi leżeć póki co.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

oby wszystko było dobrze

daj znać po badaniu co i jak !

[Rybulka]

Napisane przez TusiaeM

Rybulka współczuję, najbardziej tego, że nie mogłaś przeć, bo to okropne!

Dumna jestem, że dałam radę

Napisane przez CienSkrzydla

(...)
o mamo, nie dość żeś expresówka to jeszcze takie przeżycia...
aż mnie zmroziło ...
Gratuluję

(...)

Najważniejsze, że mam już to za sobą i szczęśliwie się wszystko skończyło Dzięki

Napisane przez bianeczkaa

(...)
Grartulacje

Na bank po mm. U nas jest tak samo. Stęka jak nie wiem. Daję jej koperku i jest lepiej.

Dziękuję

Napisane przez agu23gda

(...)

Rybulka - gratuluje!!

Dziękuję

Napisane przez Mten

A mi odchodzi trochę śluzu pozbawionego na różowo krwią no i do tego mam skurcze od kiedy wyszłam ze szpitala, bolesne...
Jeszcze się okaże że tam wrócimy dzisiaj :-P

Mały trafiłby w termin

Napisane przez ridja devojka

Zaczęłam krwawic jak przy okresie. Wycieralam i dalej leciała krew i śluz jak okres. Zadzwoniłam do ginekologa i kazał mi jechać do szpitala. Jadę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Powodzenia!

Napisane przez elcia88

Rybulka co za masakra. Biedna jesteś. Ile to kobieta potrafi wytrzymać. Mam nadzieję że szybko zapomnisz o tym bólu. W kazdym razie gratulacje dzidziusia
Trochę mnie wysteaszylas bo na ostatniej wizycie gin powiedziala że szyjka do tyłu więc liczę że zdąży się ułożyć jak trzeba:-/

Życzę Ci, żeby się ułożyła
Dziękuję za gratulacje

Napisane przez grita

Hej

Pomidora, Melawen, gratulacje!

Trzymam kciuki za rodzące, niech moc będzie z wami! Może odblokujecie kolejkę

Czytam was codziennie, ale nie mam kiedy siaść i z wami popisać. Młoda po przedszkolu już nie śpi, wiec jak wraca to siedzę ciągle w klockach, konikach i puzzlach Michaś jest dosyć absorbujący, sporo czasu spędza przy cycku, w nocy też. Budzi się co 1,5 - 2 godziny, za to w dzień miewa drzemki po 3-4 godziny.
Córa już przywykla do brata, fajnie patrzeć jak go głaszcze, rozmawia z nim, pierwsza biegnie do łóżeczka jak tylko sie obudzi

Mój starszy syn też zachwycony bratem. Chętnie mi pomaga tzn. podaje pieluszkę, albo ubranko itd., głaszcze Mikołaja po główce i mówi, że go kocha

Napisane przez grita

(...)
Jeszcze raz gratuluję i współczuję przejść przy porodzie, ale się namęczyłaś bidulko...

(...)

Eeee tam, troszku

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Kissek bidulo ty moja mam nadzieje ze juz niedlugo ta szyjka pusci babla na swiat! Bo ile można czekac!



Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------


Moj roznie na poczatku w szpitalu bralam go do lozka bo ciagle plakal. Teraz juz ladnie spi w lozeczku.
Tak wogole to jestem z niego dumna bo od wczoraj rana ani razu mi sie nie poplakal jak tylko zaczyna sie przebudzac i krzywic idzie pod cyca a jak zasnie i przebudza sie w lozeczku smok na 1min wyciagam potrzymuje brodke i spi jak suselek wyczytalam to wczoraj gdzies w necie. Wczesniej jak go odkladalam to sie rozbudzial i ryk i znow cyc a z dydkiem idzie sprawinie obudzil sie 3 razy. Spal do 9 rano, cyc i znow spi a ja w kocnu zabieram sie za sprzatanie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Mamusie powiedzcie czy wasze bable tez tyle kupkaja? Ja ne nadarzam z wymianami. Po karmieniu go przebieram a i tak rano mial cale body mokre a pielucha zawalona czasem na jedno karmienie 3 razy muszę go przebrac

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Blondi szyjki nie ma. Jest 2 cm rozwarcia, ale skurczy brak...

Napisane przez painka

Powodzenia, bardzo zazdroszczę



Ja też w dwupaku. I na rozładunek się nie zapowiada...



To tak jak ja - w piątek mnie kładą a póki co co 2 dni KTG.



A gdzie rodzisz? Chyba już pytałam... I to fakt - w Wawie jest jakiś kocioł z kolejkami w szpitalach. Jak mi koleżanki opowiadałyże po 5 godzin czekały w kolejce po KTG - masakra... Ja do szkoły rodzenia chodziłam w Piasecznie i każda ciężarna chciała rodzić w Wawie. Co więcej - połowa z nich na Żelaznej.

Ja mam zgłosić się w środę. Na czczo, będą robić mi badania i podejmować decyzje co dalej.

Napisane przez melawen

Co do wagi dziecka to jak Cie to pocieszy to 2 tyg przed porodem mi wymierzył 2.7kg,po drodze straszył hipotrofia,a urodził się klocek ponad 3.5kg jak tak patrzę to prawie zawsze zanizaja te wagę.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

A my się prawie non stop Karmimy, spałam w nocy 3h,z małym przy boku. Ale nawet nie żałuję snu,nie mogę się na niego napatrzec.Juz się nie mogę doczekać powrotu do domu...

Nie strasz bo mój juz ma 4kg.

Napisane przez AaaMarta

Dużo tego szyję, najróżniejszych kolorów i rodzajów. Przed chwilą skończyłam szyć taki zestaw Załącznik 6056995

Wejdę na kompa zaraz obczaje co i jak.

Napisane przez Mten

No to jutro mam być o 7:30 na czczo w szpitalu i będziemy indukowac.
Natomiast Pani doktor powiedziała, że pewnie pójdzie szybciutko bo szyjka przepuszcza spokojnie dwa palce na luzie.
Na noc mnie nie zostawili na oddziale bo nie ma miejsca ale zrobili usg, ktg i badanie.
Wody wszystko ok. Choć Pani dr stwierdziła, że ma.nadzieję, że ruszy mnie po jej badaniu i w nocy zacznę rodzic

Kciuki na jutro

Napisane przez elcia88

Ciekawe co mu jutro wyjdzie. Jak ja bym chciala jasnych sygnałów porodu. A człowiek tak siedzi i sue zastanawia czy to juz czy nic z tego jeszcE.. Ehhhh

Moj lekarz jednak się zdzwil ze sir nie rozpakowałam. Kazał mi w środę być i powiedział ze choćby mi się brzuch stawiał co nieregularnie co ileś tam minut dłużej niż 30 minut mam na oddział jechać.

Napisane przez ridja devojka

Na razie miałam ktg. Czekam na badanie gin. Dalej jest ta krew i to gęsta galaretkowa. Kazali mi leżeć póki co.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Kciuki za ciebie. Oby wszystko poszło szybko i maluszek raz dwa wylazl.

[loudres]

Napisane przez elcia88

Ciekawe co mu jutro wyjdzie. Jak ja bym chciala jasnych sygnałów porodu. A człowiek tak siedzi i sue zastanawia czy to juz czy nic z tego jeszcE.. Ehhhh

No właśnie.. teraz mąż trochę się uspokoił ale wcześniej mnie denerwował.. zjedlismy mc ciągle mam skurcze ale nadal nie są regularne. . Juz sama nienwiem co robić. .

Napisane przez Mten

Dokładnie ;-)
I co wychodzę z łazienki to pyta czy mi śluz z krwią leci wie mówię po raz setny że tak to on ze może już pojedziemy do szpitala :-P

Omg u mnie to samo. Az jego mama na krzyczała ze ma mnie wspierać i nie stresowac i w końcu odpuścił.

[painka]

Ja po KTG i badaniu. Na KTG nic, na badaniu - szyjka jeszcze nie skrócona, ale główka już lepiej ustawiona niż w czwartek.
W czwartek wieczorem mam się zgłosić do szpitala założą mi cewnik (ale nie Foleya tylko jakiś inny), w piątek rano oxy i "rodzimy".

[aakkzzii]

Napisane przez painka

Ja po KTG i badaniu. Na KTG nic, na badaniu - szyjka jeszcze nie skrócona, ale główka już lepiej ustawiona niż w czwartek.
W czwartek wieczorem mam się zgłosić do szpitala założą mi cewnik (ale nie Foleya tylko jakiś inny), w piątek rano oxy i "rodzimy".

No chyba się za was wezmą w tych szpitalach ze wszystkie do października urodzicie

[Mten]

Napisane przez aakkzzii

No chyba się za was wezmą w tych szpitalach ze wszystkie do października urodzicie

Nosz w końcu bo ileż można :-P

[Kissmisiaa]

Ja dzisiaj myślałam że skonam na KTG. Ledwo co wylezalam tak mnie prawy bok zaczął boleć. Myślałam że nerka mnie tak naparza, aż musiałam się przewrócić na lewy bok.

[elcia88]

Napisane przez Mten

Mój mąż powiedział że on czuje ze urodzę dziś w nocy, na co mu powiedziałam że czuł to samo tydzień temu :-P

A dziś żona jego kolegi z pracy urodziła chłopca 4270g sn!!! :-D
A termin miała na 12/09 więc trochę przynosiła.

Mój mąż od 2 tyg mnie wiezie na porodowke:-P

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Spora dzidzia i jeszcze sn

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez grita

Hej

Pomidora, Melawen, gratulacje!

Trzymam kciuki za rodzące, niech moc będzie z wami! Może odblokujecie kolejkę

Czytam was codziennie, ale nie mam kiedy siaść i z wami popisać. Młoda po przedszkolu już nie śpi, wiec jak wraca to siedzę ciągle w klockach, konikach i puzzlach Michaś jest dosyć absorbujący, sporo czasu spędza przy cycku, w nocy też. Budzi się co 1,5 - 2 godziny, za to w dzień miewa drzemki po 3-4 godziny.
Córa już przywykla do brata, fajnie patrzeć jak go głaszcze, rozmawia z nim, pierwsza biegnie do łóżeczka jak tylko sie obudzi

To fajnie ze się przyzwyczaila do braciszka

[zuzulka_89]

Ja też po wizycie i KTG. Na wizycie lekarz zbadał powiedział, że rozwarcie ciut więcej niż palec, a szyjka ma mniej niż 1 cm, prawie wygładzona. Na Ktg rysowało mi kilka skurczy do 90-99 a potem cisza. Lekarz zażartował, że w sobotę ma dyżur to mogę przyjechać rodzić do szpitala akurat w sobotę mam tp z Om i z pierwszego usg. Poza tym od piątku zaczyna się pełnia :-P

[elcia88]

Napisane przez aakkzzii

No chyba się za was wezmą w tych szpitalach ze wszystkie do października urodzicie

Ja musze do 3/10 urodzić bo chce kupić kurtkę w lidlu mają być fajne;-)

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Ja dzisiaj myślałam że skonam na KTG. Ledwo co wylezalam tak mnie prawy bok zaczął boleć. Myślałam że nerka mnie tak naparza, aż musiałam się przewrócić na lewy bok.

Oj mi też ciężko ulezec na jednym boku w dodatku bez poduszki między nogami.wstaję jak polamana spod tego ktg.

Dalej mi spina brzuch ale krótkotrwałe. Czy takie spuny mogą być niebezpieczne dla dzidzi???:-/

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez loudres

No właśnie.. teraz mąż trochę się uspokoił ale wcześniej mnie denerwował.. zjedlismy mc ciągle mam skurcze ale nadal nie są regularne. . Juz sama nienwiem co robić. .







Omg u mnie to samo. Az jego mama na krzyczała ze ma mnie wspierać i nie stresowac i w końcu odpuścił.

Ja chyba przy takich objawach jak ty masz bym jechala, albi była z położna w stałym kontakcie.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez zuzulka_89

Ja też po wizycie i KTG. Na wizycie lekarz zbadał powiedział, że rozwarcie ciut więcej niż palec, a szyjka ma mniej niż 1 cm, prawie wygładzona. Na Ktg rysowało mi kilka skurczy do 90-99 a potem cisza. Lekarz zażartował, że w sobotę ma dyżur to mogę przyjechać rodzić do szpitala akurat w sobotę mam tp z Om i z pierwszego usg. Poza tym od piątku zaczyna się pełnia :-P

Gdyby to dało się tak zaplanować :-/

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez ridja devojka

Na razie miałam ktg. Czekam na badanie gin. Dalej jest ta krew i to gęsta galaretkowa. Kazali mi leżeć póki co.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Powodzenia, czekamy na wiesci

[ridja devojka]

Nic... zbadał mnie, krwi pełno. Kazali czekać i wzięli na porodowke. Zrobili ktg znowu ale zero skurczy... mam czekać na sali porodowej do 23 wtedy ktg i wracam na salę na patologie jak sie nic nie zacznie. Mąż pojechał do domu. Uznaliśmy ze nie ma sensu żeby tu koczowal, najwyżej zadzwonię. W sumie wszyscy są tu mili wiec jestem spokojna. Najgorsze to czekanie i mało konkretów.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Napisane przez ridja devojka

Nic... zbadał mnie, krwi pełno. Kazali czekać i wzięli na porodowke. Zrobili ktg znowu ale zero skurczy... mam czekać na sali porodowej do 23 wtedy ktg i wracam na salę na patologie jak sie nic nie zacznie. Mąż pojechał do domu. Uznaliśmy ze nie ma sensu żeby tu koczowal, najwyżej zadzwonię. W sumie wszyscy są tu mili wiec jestem spokojna. Najgorsze to czekanie i mało konkretów.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

A ta krew to skąd?

[olkka16]

Rybulka gratulacje😊
Ridja trzymam kciuki żeby się zaczęło i poszło sprawnie, bez komplikacji.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Małgosia89]

A ja po wizycie. Skurczy brak, rozwarcie na 1cm. Wod juz mam malo, z malym dobrze. Wazy 3200. Wywolanie 1 pazdziernika jak nic sie nie zadzieje, a pewnie nie zadzieje. Juz ginekolog nawet krecila glowa.. Mowi ze maly jest strasznie nisko glowa. Chce mi sie plakac. Mam juz dosc.

[zuzulka_89]

Napisane przez elcia88

Ja musze do 3/10 urodzić bo chce kupić kurtkę w lidlu mają być fajne;-)

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------


Oj mi też ciężko ulezec na jednym boku w dodatku bez poduszki między nogami.wstaję jak polamana spod tego ktg.
Dalej mi spina brzuch ale krótkotrwałe. Czy takie spuny mogą być niebezpieczne dla dzidzi???:-/
---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Ja chyba przy takich objawach jak ty masz bym jechala, albi była z położna w stałym kontakcie.
---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Gdyby to dało się tak zaplanować :-/
---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Powodzenia, czekamy na wiesci

Chciałam zaplanować i urodzić do wczoraj. A teraz niech się dzieje co chce...

[elcia88]

Napisane przez Małgosia89

A ja po wizycie. Skurczy brak, rozwarcie na 1cm. Wod juz mam malo, z malym dobrze. Wazy 3200. Wywolanie 1 pazdziernika jak nic sie nie zadzieje, a pewnie nie zadzieje. Juz ginekolog nawet krecila glowa.. Mowi ze maly jest strasznie nisko glowa. Chce mi sie plakac. Mam juz dosc.

Spokojnie, jest nas tu jeszcze kilka. Ważne że z małym dobrze. Jeszcze może się coś zadziac. Niejedna już tak miała

[201701300931]

Dziewczyny, trzymajcie jutro kciuki, bo mamy sądny dzień - będzie laryngolog. I dowiemy się czy malutki ma coś z uszkiem czy nie. Od tego zależy ile jeszcze w szpitalu będziemy siedzieć.

Dzisiaj mały cały dzień niespokojny, ciągle chciał jeść. Jeszcze miał strasznie wodnistą kupkę i usłyszałam, że mam uważać co jem. A jem dokładnie to co w domu, a tam mu nic nie było... Dopiero zasnął, pierwszy raz od rana. Mam nadzieję, że noc też prześpi

[loudres]

Napisane przez elcia88

Ja musze do 3/10 urodzić bo chce kupić kurtkę w lidlu mają być fajne;-)

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



Oj mi też ciężko ulezec na jednym boku w dodatku bez poduszki między nogami.wstaję jak polamana spod tego ktg.

Dalej mi spina brzuch ale krótkotrwałe. Czy takie spuny mogą być niebezpieczne dla dzidzi???:-/

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------



Ja chyba przy takich objawach jak ty masz bym jechala, albi była z położna w stałym kontakcie.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------



Gdyby to dało się tak zaplanować :-/

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------



Powodzenia, czekamy na wiesci

Rozmawiałam z położna z tego mojego szpitala. Mówiła ze spokojnie i wogole się nie pakować do szpitala bo to bez sensu moje objawy są zupełnie normalne i lepiej żebym odpoczywala jeszcze w domu i między skurczami jeszcze żebym pospala. Wiec mąż wziął dwa oddechy uśmiechnął się i oglądamy tv zaraz idę się wykąpać . Skurcze co 20 minut ale bolesne dość.