Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[Sandrusia91]

Napisane przez meneq

A karmisz na zadanie? Jesli tak, to nie powinno brakowac

tak.
i nie leci nic i mały się denerwuje i złości.. :/

Napisane przez owieczkaa

Wygląda mi na kryzys laktacyjny. Przystawiaj ile wlezie, pij herbatki na laktację i zaraz powinno wszystko wrócić do normy. Pisałam parę dni temu że u nas też to było, czasami przystawiałam małego do 5 cycków i wciąż było mało. Ale zaraz miałam cycki jak bomby więc "poszło" gładko.
Zrobisz jak zechcesz ale ostatnie co bym zrobiła to podanie mm.

tak też robię..

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

Wygląda mi na kryzys laktacyjny. Przystawiaj ile wlezie, pij herbatki na laktację i zaraz powinno wszystko wrócić do normy. Pisałam parę dni temu że u nas też to było, czasami przystawiałam małego do 5 cycków i wciąż było mało. Ale zaraz miałam cycki jak bomby więc "poszło" gładko.
Zrobisz jak zechcesz ale ostatnie co bym zrobiła to podanie mm.

Ze mnie też woda schodzi ale ja to akurat się z tego cieszę bo spuchłam niemiłosiernie pod koniec i po porodzie.

Byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u pediatry, mały waży 4150 czyli przybrał 500 g od wyjścia ze szpitala (1,5 tygodnia) więc mega dużo. Pediatra była pod wrażeniem że to tylko na cycku i to przy karmieniu co 2-3 godziny w dzień, co 3-4 w nocy. Tak ma być. Mały zdrowy i silny, jedynie katarek go trochę męczy ale z tym też bez paniki. O krostki na buzi mam się nie martwić

O widzisz moj tez psika, ale mam nadzieje ze to przez ulewanie nosem w ogole mam problem z tym ulewaniem, nosze go klepie i nic a poloze i za chwile idzie nosem :-(
Moze macie jakies sprawdzone sposoby na odbicie?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

A moja pol godziny nie odbija. A jak tylko poloze to fontanna znoe z nosa i buzi. Jeezuuu juz trzeci raz dzisiaj. Az mam strach ja odkladac do lozeczka

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

A moja pol godziny nie odbija. A jak tylko poloze to fontanna znoe z nosa i buzi. Jeezuuu juz trzeci raz dzisiaj. Az mam strach ja odkladac do lozeczka

No to mam to samo! Mi mowia ze za lapczywie je bo z cycow mi leci jak z kranu a mlody lyka jak szalony!
Wczoraj 3 razy pod rzad. Potem biedny ma oczy jak 5zl i nie chce mi zasnac :-(
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez painka

Wydaje mi się, że widzisz większość minusów bo z Twoich opisów wynika, że Twoja mama jest raczej osobą dość toksyczną. Ja teraz od roku mieszkam u rodziców - fakt oni mieszkają za granicą, ale jak tylko ze mną w ciąży było gorzej to mama od razu wróciła do Polski i nawet nie odmawiam jak mi pomaga, bo takie ugotowanie obiadu czy zrobienie prania a nawet zrobienie herbaty jest bezcenne jak ma się gorszy dzień. I u nas żadna osoba drugiej nigdy nie powiedziała ani nie zrobiła nic przykrego i mieszka się naprawdę super. A jak mój tata raz na 1,5 miesiąca przyjedzie do Polski to TŻ spędza z moim tatą bardzo dużo czasu i czasami do łóżka przychodzi jak ja już dawno śpię - TŻ stracił tatę jak miał kilkanaście lat i dla niego mój tata jest jego takim autorytetem i lubi z nim porozmawiać o życiowych sprawach itd. Ja widzę same pozytywy w każdym razie.



Ten Twój wyjazd do szpitala nie był bez sensu bo każda z nas przy krwawieniu takim jak opisywałaś pojechałaby do szpitala. Lepiej zawsze pojechać, nawet drugi raz niż zamartwiać się w domu.
A co do tatusiów - w moim szpitalu lekarz mi opowiadał, że tatusiowie walczą jak lwy o dobro swoich żon i jest przyzwyczajony do takich sytuacji.

No bez sensu w takim znaczeniu ze nie urodzilam mam jakąś obawę ze znowu pojadę i znowu nic.

Walczą jak lwy ale zastanawiam się na ile to panika (ona krzyczy, boli ja a on nie wie jak pomóc) a na ile realna interwencja w uzasadnionych przypadkach. Nam na szkole rodzenia mówili że facet generalnie ma uspokajać i dopingować kobietę a nie wtrącać się w kompetencje personelu "bo ją boli".

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[CienSkrzydla]

Mam przyjechać jutro koło 8... Nie chce ;(.chce żeby się zaczęło samo i jechać tam z tz ;(

Mama mnie dobija, co stekne to pyta czy już rodze.
I za dużo wspaniałego stulecia ogląda bo właśnie mi oznajmiła ze ona też by mogła zacząć tak knuc jak te sultanki przeciwko nam lub Tz. Raaaaaaany!

Idę posprzatac jeszcze u małego...

[Virves]

Napisane przez agu23gda

Na pewno juz niedlugo!

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Dziewczyny jakich pampersow w koncu uzywacie?

Ja póki co używam tych newborn z rossmana bo są najmniejsze. Nie powiem żeby były jakoś super bo wydają mi się dosyć sztywne ale jeśli chodzi o wielkość i przede wszystkich możliwość wywinięcia tak aby pępka nie drażnić to właśnie one sprawdzają się u nas w 100%. Testowaliśmy Dady, pampers premium te białe i pampers zielone (wszystkie newborn). Dawały radę też hipp ich z kolei używaliśmy w szpitalu i tez rozmiarowo były mniejsze dodatkowo miały ten cały wskaźnik wilgoci co dla tz było pomocne. Nasz syn w ogóle nie reaguje na mokra pieluchę nawet jeśli obszar wilgoci jest pod pachą

[agu23gda]

Napisane przez Blondynka17

No to mam to samo! Mi mowia ze za lapczywie je bo z cycow mi leci jak z kranu a mlody lyka jak szalony!
Wczoraj 3 razy pod rzad. Potem biedny ma oczy jak 5zl i nie chce mi zasnac :-(
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Noo moja juz spala i jak pisci pawia to tez juz nie idzie jej uspic. Od 14 probujemy wyjsc na spacer a ja walcze z nia. Karmieniem. Rzygami. Usypianiem. Teraz znow nie spi. Chyba nici ze spaceru. Bo jak nie spi to nie ma opcji zeby w wozku wytrzymala minute

[painka]

Napisane przez ridja devojka

No bez sensu w takim znaczeniu ze nie urodzilam mam jakąś obawę ze znowu pojadę i znowu nic.

Walczą jak lwy ale zastanawiam się na ile to panika (ona krzyczy, boli ja a on nie wie jak pomóc) a na ile realna interwencja w uzasadnionych przypadkach. Nam na szkole rodzenia mówili że facet generalnie ma uspokajać i dopingować kobietę a nie wtrącać się w kompetencje personelu "bo ją boli".

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Rozumiem Cię, też pewnie byłabym zawiedziona że coś się zadziało a "nic się nie urodziło"

A co do tatusiów - mój lekarz powiedział, że grzecznie wypraszają takiego tatusia. Ale cóż - znam mojego TŻ i wiem że pewnie też pół oddziału chciałby sam do pionu postawić a ostatecznie skutek byłby odwrotny Mój to straszny nerwus

[Mediona]

Napisane przez Danaeee84

Uszka na szczęście zdrowe Jeszcze został spory katarek, ale w piątek będziemy wychodzić, bo musi się antybiotyk skończyć. Jestem przeszczęśliwa

Super. Dobrze se mały zdrowy.

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

tak.
i nie leci nic i mały się denerwuje i złości.. :/



tak też robię..

Przystawiaj, coś tam leci zawsze tylko może nie tyle ile mały by chciał. W ostateczności pomęcz cycki laktatorem ale jednak ssak to co innego.

Napisane przez Blondynka17

O widzisz moj tez psika, ale mam nadzieje ze to przez ulewanie nosem w ogole mam problem z tym ulewaniem, nosze go klepie i nic a poloze i za chwile idzie nosem :-(
Moze macie jakies sprawdzone sposoby na odbicie?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ja mam to szczęście że mały praktycznie nie ulewa. Raz tylko rzygnął porządnie i sporo pokarmu wyleciało, a tak to takie małe "ciurki" puszcza albo odbekuje bez ulania.

Napisane przez agu23gda

Noo moja juz spala i jak pisci pawia to tez juz nie idzie jej uspic. Od 14 probujemy wyjsc na spacer a ja walcze z nia. Karmieniem. Rzygami. Usypianiem. Teraz znow nie spi. Chyba nici ze spaceru. Bo jak nie spi to nie ma opcji zeby w wozku wytrzymala minute

O matko, widzę że u was też taki dzień. Mój mały od rana nie przespał ani minuty. Coraz bardziej marudny bo zmęczony.
A w wózku się nie uspokoi? Mój raz zasnął w wózku mimo że płakał. Ale nie wiem czy to nie był wyjątek

[Mediona]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulejszyn

[Blondynka17]

A nie zasnie ci w wozku od bujania? Moj ostatnio tez nie spal dalam smoka, wyszlam i po 50m juz spal smok na bok i cala droge spal dopoki nie walnal takiego kloca ze walilo z wózka na kilometr i marudzic zaczął, ja nie wiem co on tak rabie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Mediona]

Napisane przez ScarlettOh

Dziewczyny,
ja z tych co więcej podczytują niż się udzielają, ale mentalnie byłam cały czas z Wami, więc chciałam też się pochwalić
Na początku września pisałam Wam, że moja lekarka przepowiada, że już wszystko pięknie przygotowane i może nawet za 3 dni urodzę, było jeszcze przed terminem porodu (6.09)... Szczęśliwie przenosiłam "tylko" 12 dni.
Nasza mała Jagódka urodziła się w piątek 18.09 o 1 w nocy.
3550 kg, 50 cm, prześliczna
Poród nie powiem, ciężki. Wywoływany od środy 16.09 godz. 11.30 pierwsza tabletka dopochwowo, przez cały czas (2 dni) bóle krzyżowe wymęczające, 2 cm rozwarcia i nic. Dopiero w czwartek wieczorem ruszyła lawina, wody przebite o 21.45, mała na świecie o 1:00. Niestety potem było ze mną gorzej, bo straciłam dużo krwi, łożysko długo nie chciało się urodzić, ostatecznie nie wyszło całe i trzeba było łyżeczkować, w pewnym momencie ciśnienie 50/40, bolesne zszywanie po nacięciu i problemach z łożyskiem. Wydarzenia "po" wywołały u mnie traumę i póki co Jagoda długo naczeka się na rodzeństwo
Od dzisiaj już w domu, cieszymy się córeczką i wyrzucamy z głowy te złe wspomnienia

Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę powodzenia tym, które już na dniach przytulą swoje maleństwa

Gratulacje

[agu23gda]

Mojej jak na spiocha nie poloze do wiozka to ni uja. Dwa razy probowalam i wracalam z dworu z wlaczona syrena.

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

A nie zasnie ci w wozku od bujania? Moj ostatnio tez nie spal dalam smoka, wyszlam i po 50m juz spal smok na bok i cala droge spal dopoki nie walnal takiego kloca ze walilo z wózka na kilometr i marudzic zaczął, ja nie wiem co on tak rabie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Mój też wali z 10 kup na dobę. Oczywiście zazwyczaj tuż po przewinięciu, położeniu spać albo wyjściu na dwór...

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez agu23gda

Mojej jak na spiocha nie poloze do wiozka to ni uja. Dwa razy probowalam i wracalam z dworu z wlaczona syrena.

To może do trzech razy sztuka? Jak się podrze na dworzu parę minut to nic się nie stanie a może się odurzy tlenem i zaśnie?

[CienSkrzydla]

Dziewczyny jakie macie tetno w ciazy? Bo ja ciągle wysokie ale dziś to już w ogóle... 101 podczas odpoczynku bo leze i nic nie robię od godziny... Aż sie boję co będzie podczas wysiłku jakim jest poród...

[malena1979]

Napisane przez Sandrusia91

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

Mam dokładnie to samo. Karmię na każde jego żądanie, potrafi wypić obie piersi i tak płacze z głodu. Jak mu dorobię mm, to biedak pije z taką ulgą, że aż się płakać chce.
I niech ktoś spróbuje nie podać mm w sytuacji kiedy dziecko aż się zanosi z głodu szarpiąc pierś, z której nic nie leci. Kto tak twierdzi, to moim skromnym zdaniem nie przeżył prawdziwego kryzysu i tyle w tym temacie.

[owieczkaa]

Napisane przez CienSkrzydla

Dziewczyny jakie macie tetno w ciazy? Bo ja ciągle wysokie ale dziś to już w ogóle... 101 podczas odpoczynku bo leze i nic nie robię od godziny... Aż sie boję co będzie podczas wysiłku jakim jest poród...

Ja w ciąży tętno około 100 miałam na porządku dziennym. A w czasie porodu 60-70.

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

Mój też wali z 10 kup na dobę. Oczywiście zazwyczaj tuż po przewinięciu, położeniu spać albo wyjściu na dwór...

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------



To może do trzech razy sztuka? Jak się podrze na dworzu parę minut to nic się nie stanie a może się odurzy tlenem i zaśnie?

Ja ostatnio po jednym karmieniu w przeciagu 10 min zmienilam 3 pieluchy dwa razy orabal a za trzecim olal w trakcie zakladania, przy okazji mnie tez

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[201701300931]

Napisane przez Virves

Ja póki co używam tych newborn z rossmana bo są najmniejsze. Nie powiem żeby były jakoś super bo wydają mi się dosyć sztywne ale jeśli chodzi o wielkość i przede wszystkich możliwość wywinięcia tak aby pępka nie drażnić to właśnie one sprawdzają się u nas w 100%. Testowaliśmy Dady, pampers premium te białe i pampers zielone (wszystkie newborn). Dawały radę też hipp ich z kolei używaliśmy w szpitalu i tez rozmiarowo były mniejsze dodatkowo miały ten cały wskaźnik wilgoci co dla tz było pomocne. Nasz syn w ogóle nie reaguje na mokra pieluchę nawet jeśli obszar wilgoci jest pod pachą

Mojemu za to jak zrobi siku to od razu włącza się syrena. Na szczęście sika już tylko w pieluchę a nie pod pachę. Bo mi pajacyków brakowało... Za to na kupę nie reaguje w ogóle.

Głowa mnie boli pewnie od tego ciągłego siedzenia w pokoju. Brakuje mi wyjścia na dwór. Mały raz był tylko na spacerze

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Ja ostatnio po jednym karmieniu w przeciagu 10 min zmienilam 3 pieluchy dwa razy orabal a za trzecim olal w trakcie zakladania, przy okazji mnie tez

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

U mnie raz poszły 3 pieluchy, 2 zmiany ubrań i podkład bo jeszcze na deser zafajtolił wszystko dookoła jak był bez pieluchy... Mistrz.

[ridja devojka]

Mam depresję przedporodową. Albo po prostu uczulenie na mojego męża. Albo in jest idiotą bo juz nie wiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Blondynka17]

Napisane przez owieczkaa

U mnie raz poszły 3 pieluchy, 2 zmiany ubrań i podkład bo jeszcze na deser zafajtolił wszystko dookoła jak był bez pieluchy... Mistrz.

No to widze ze Imiennicy sa idetyczni ja dzis zmienialam pajaca po 10min A potem 3 razy spodenki i podklad bo w trakcie zmiany stwoerdzil ze jeszcze nie skonczyl dziela

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

No to widze ze Imiennicy sa idetyczni ja dzis zmienialam pajaca po 10min A potem 3 razy spodenki i podklad bo w trakcie zmiany stwoerdzil ze jeszcze nie skonczyl dziela

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Zastanawia mnie kiedy spada ilość tych pieluch bo to jest czynność która mnie najbardziej rozwala... I nie chodzi o estetykę ani wrażenia zapachowe bo to mi w ogóle nie przeszkadza, tylko o uciążliwość samej czynności.

[Blondynka17]

Tak w ogole to nie znosze pajacy. Niby wydawalo sie ze najwygodniejsze ale mam mega motke by mu te syrki wladac, juz wole spodenki

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Udalo sie wyjsc. Ewka pojadla. Odbila i przysnels. To matka ja hyc i do wozka dzisiaj o tej porze i ja uzylam oslonki do wozka. Wieje niefajnie. Ale kocyk pod spodem dalam cienszy

[Mediona]

Napisane przez agu23gda

Na pewno juz niedlugo!

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Dziewczyny jakich pampersow w koncu uzywacie?

2 tyg urzywalam pampers sensitive a teraz pampers żółte normalne

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

Tak w ogole to nie znosze pajacy. Niby wydawalo sie ze najwygodniejsze ale mam mega motke by mu te syrki wladac, juz wole spodenki

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Mam to samo, wkurzają mnie te syrki i wolę spodenki + skarpetki.

[party_girl7]

A co robicie jak na spacerze kupa się wydarzy? Chyba nie przebieracie na dworze? Wtedy pędem do domu czy co?...