Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[agu23gda]

A dla mnie pajace sa niezastapione. W sumie 99% mam jek ubrane pajaca

[party_girl7]

Napisane przez ridja devojka

Mam depresję przedporodową. Albo po prostu uczulenie na mojego męża. Albo in jest idiotą bo juz nie wiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Nie martw się, ja też ostatnio ciężkie chwile, mąż przeziębiony i tylko mu przenoszę herbatki, lekarstwa, jedzonko bo biedny rozłożony, tylko ze akurat na tej końcówce ja potrzebuje tak samo wsparcia, a nie marudzenia chorego chłopa... I czasem mam już łzy w oczach jak jeszcze mi powie że coś mu nie smakuje bo sam nie wie czego by chciał... Ale biorę się w garść bo co mi da płacz i smutek, staram się myśleć ze jutro będzie lepiej. I z każdą godziną jest lepiej, tylko taki teraz nerwowy czas nastał u nas...

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

Przystawiaj, coś tam leci zawsze tylko może nie tyle ile mały by chciał. W ostateczności pomęcz cycki laktatorem ale jednak ssak to co innego.

próbowałam i jak odciagam to nic nie leci :/ a jak juz po męczarniach poleci to tylko jedna, góra dwie maleńkie kropelki :/

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

A co robicie jak na spacerze kupa się wydarzy? Chyba nie przebieracie na dworze? Wtedy pędem do domu czy co?...

Pędem to nie ale w kierunku domu idę już. Bez biegania

Napisane przez Sandrusia91

próbowałam i jak odciagam to nic nie leci :/ a jak juz po męczarniach poleci to tylko jedna, góra dwie maleńkie kropelki :/

Chodzi bardziej o stymulację brodawek a nie o odciąganie pokarmu. Mały wyciąga więcej niż laktator więc się ilościami nie przejmuj.

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

Pędem to nie ale w kierunku domu idę już. Bez biegania

Chodzi bardziej o stymulację brodawek a nie o odciąganie pokarmu. Mały wyciąga więcej niż laktator więc się ilościami nie przejmuj.

w doopie mam ten laktator już..

nameczylam się z nim tylko i mnie tak sutki bolą że zgroza :/

poczekamy. . w nocy mały je co 3-4 h czasem i więcej śpi więc ujdzie.. ale w dzień to masakra :/ nadrabia noc chyba

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

w doopie mam ten laktator już..

nameczylam się z nim tylko i mnie tak sutki bolą że zgroza :/

poczekamy. . w nocy mały je co 3-4 h czasem i więcej śpi więc ujdzie.. ale w dzień to masakra :/ nadrabia noc chyba

To ciesz się bo gorzej by było na odwrót.
A z laktatorem to pomyśl, mniej masakruje suty niż dziecko. Ale dziecko naturalnie wyciągnie.

[mysza007]

Napisane przez CienSkrzydla

Dziewczyny jakie macie tetno w ciazy? Bo ja ciągle wysokie ale dziś to już w ogóle... 101 podczas odpoczynku bo leze i nic nie robię od godziny... Aż sie boję co będzie podczas wysiłku jakim jest poród...

101 to jeszcze znosne, ja w spoczynku mialam nawet ponad 120

[malaja86]

Napisane przez mysza007

101 to jeszcze znosne, ja w spoczynku mialam nawet ponad 120

ja sie nie przejmuje już tętnem, w zeszłym tyg miałam raz 105/60 a tętno 120.
samo leżenie z brzuchem to wysiłek

[aakkzzii]

Napisane przez owieczkaa

Wygląda mi na kryzys laktacyjny. Przystawiaj ile wlezie, pij herbatki na laktację i zaraz powinno wszystko wrócić do normy. Pisałam parę dni temu że u nas też to było, czasami przystawiałam małego do 5 cycków i wciąż było mało. Ale zaraz miałam cycki jak bomby więc "poszło" gładko.
Zrobisz jak zechcesz ale ostatnie co bym zrobiła to podanie mm.

Ze mnie też woda schodzi ale ja to akurat się z tego cieszę bo spuchłam niemiłosiernie pod koniec i po porodzie.

Byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u pediatry, mały waży 4150 czyli przybrał 500 g od wyjścia ze szpitala (1,5 tygodnia) więc mega dużo. Pediatra była pod wrażeniem że to tylko na cycku i to przy karmieniu co 2-3 godziny w dzień, co 3-4 w nocy. Tak ma być. Mały zdrowy i silny, jedynie katarek go trochę męczy ale z tym też bez paniki. O krostki na buzi mam się nie martwić

No moja niunia 2
4200 pół kilo przybyło . Jak ja biorę na ręce i wyobrażam sobie ze właśnie takiej wagi dziecko codziennie nosiłam aż nie wierze

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez agu23gda

A moja pol godziny nie odbija. A jak tylko poloze to fontanna znoe z nosa i buzi. Jeezuuu juz trzeci raz dzisiaj. Az mam strach ja odkladac do lozeczka

To nie znaczy ze przekarmiasz ?

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez agu23gda

Noo moja juz spala i jak pisci pawia to tez juz nie idzie jej uspic. Od 14 probujemy wyjsc na spacer a ja walcze z nia. Karmieniem. Rzygami. Usypianiem. Teraz znow nie spi. Chyba nici ze spaceru. Bo jak nie spi to nie ma opcji zeby w wozku wytrzymala minute

Ja wychodzę z domu z wyjącym dzieckiem. Dwa metry przyjadę i cisza w wózku. Może u was też się tak mała uspokoi. Może zamiast cyca daj jej palec do possania

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez ridja devojka

Mam depresję przedporodową. Albo po prostu uczulenie na mojego męża. Albo in jest idiotą bo juz nie wiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Myślę że to pierwsze. Trzymaj się. Idźcie na spacer wieczorem odetchnąć

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez owieczkaa

Mam to samo, wkurzają mnie te syrki i wolę spodenki + skarpetki.

A u mnie pajace najlepsze tylko otwierane na zatrzaski na dole

[TusiaeM]

Ja uzywam na razie pampersow 1, najpier premium care, a teraz normalne, ale tamte były lepsze.

Moja też płacze gdy wychodzimy na dwor.

[aakkzzii]

Napisane przez party_girl7

A co robicie jak na spacerze kupa się wydarzy? Chyba nie przebieracie na dworze? Wtedy pędem do domu czy co?...

Ja nie sprawdzam czy jest kupa na dworze. Dopiero jak wrócimy do domu patrze

[elcia88]

Napisane przez Danaeee84

Uszka na szczęście zdrowe Jeszcze został spory katarek, ale w piątek będziemy wychodzić, bo musi się antybiotyk skończyć. Jestem przeszczęśliwa

To fajnie ze uszka ok. Jeszcze tyljo z katarkiem się uporać i nic tylko cieszyć się skarbeczkiem bwz zmartwień

[Mten]

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

[elcia88]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

No no respect, taki klocus i sn. Gratulacje, dzielna mama:-D

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez didi9

AAAAA lourdes gratulacjeeeee !!!!

A mi czop chwilowo przestał odchodzić, za to po badaniu w poniedziałek u mojej gin nadal plamię na czerwono Nie wiem czy to normalne, że tak długo to trwa... Ja pewnie urodzę ostatnia, skoro u mnie wywołują poród dopiero 14 dni po terminie czyli zaczną gdzies 4 października. Także no. Będę październikowa najwyżej.

painka, a Ty gdzie rodzisz, bo widzę, że też jestes z Wawy


A czy któras z Was robiła jakies jedzeniowe zapasy przed porodem? Ja bede własciwie sama, mąż w nowej pracy, nie wiadomo jak bedzie z nadgodzinami itd, więc boję się ze nie bedzie czasu na kombinowanie i mysle jak sobie ułatwić życie. Zrobię gulasz, pierogi, kopytka i zamrożę. I myslę może jakie takie porcje warzyw do zup ziemniaczki, marchewka, pietruszka, seler w kosteczkę już gotowe do wrzucenia. Bulion mam już zamrożony w dwóch pojemniczkach, chyba jeszcze zrobię jutro Cos jeszcze mogę zrobić i pomrozić, żeby było na po porodzie? Jakies inspiracje? Mamy rozpakowane- co jecie po porodzie?

Ja myślałam o tym ale mi się nie chce stać przy garach a zwłaszcza że jeden obiad to czaami juz wysilek.

[malaja86]

Gratulacje mamuśki

[zuzulka_89]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratulacje Mten!!!!

[agu23gda]

Mten hurra mamuska!! Gratuluje ;*

[elcia88]

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

No to i u Ciebie może coś się ruszy.
Ja po wizycie, na ktg małe skurcze do 40 ale dość regularne. Tyleze ja ich nie czułam:-/ szyjka się wygladzila, rozwarcie na porządny palec. Mały coraz niżej. Jutro mam się znów zgłosić na ktg bo gin nie ma w czw a nie chce mnie do piątku zostawiać bez badania. Może się cis rozwinąć w każdej chwili albo jeszcze pochodzę kilka dni.

[malaja86]

W tym tempie party-girl nie nadąży zmieniać pierwszego wątku.

[elcia88]

Napisane przez melawen

A my dziś nie wyjdziemy. Wszystko jest ok. Ale lekarz powiedział, że jest przeciwny wypisowi w 2dobie,ze jeszcze chce poobserwowac maluszka, żebyśmy nie musieli wracać i czekamy do jutra. Ale sukces, mały zaczął przybieraćlaktacja odblokowana. Tylko lekko się zazolcil. Ja w formie.

Lepiej zostać, dobrzecze zaczął przybierac. Powodzenia

[CienSkrzydla]

Napisane przez mysza007

101 to jeszcze znosne, ja w spoczynku mialam nawet ponad 120

Napisane przez malaja86

ja sie nie przejmuje już tętnem, w zeszłym tyg miałam raz 105/60 a tętno 120.
samo leżenie z brzuchem to wysiłek

Uspokoilyscie mnie

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratuluję kochana!!! Ja też chce ZZO! Oby urodzić między 7 a 14 to się może zalapie :p

[elcia88]

Napisane przez ScarlettOh

Dziewczyny,
ja z tych co więcej podczytują niż się udzielają, ale mentalnie byłam cały czas z Wami, więc chciałam też się pochwalić
Na początku września pisałam Wam, że moja lekarka przepowiada, że już wszystko pięknie przygotowane i może nawet za 3 dni urodzę, było jeszcze przed terminem porodu (6.09)... Szczęśliwie przenosiłam "tylko" 12 dni.
Nasza mała Jagódka urodziła się w piątek 18.09 o 1 w nocy.
3550 kg, 50 cm, prześliczna
Poród nie powiem, ciężki. Wywoływany od środy 16.09 godz. 11.30 pierwsza tabletka dopochwowo, przez cały czas (2 dni) bóle krzyżowe wymęczające, 2 cm rozwarcia i nic. Dopiero w czwartek wieczorem ruszyła lawina, wody przebite o 21.45, mała na świecie o 1:00. Niestety potem było ze mną gorzej, bo straciłam dużo krwi, łożysko długo nie chciało się urodzić, ostatecznie nie wyszło całe i trzeba było łyżeczkować, w pewnym momencie ciśnienie 50/40, bolesne zszywanie po nacięciu i problemach z łożyskiem. Wydarzenia "po" wywołały u mnie traumę i póki co Jagoda długo naczeka się na rodzeństwo
Od dzisiaj już w domu, cieszymy się córeczką i wyrzucamy z głowy te złe wspomnienia

Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę powodzenia tym, które już na dniach przytulą swoje maleństwa

Nie to się wymeczylas biedulko alw najwazniejsze że jesteście już w domku i jest ok. Cieszcie się sobą

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez AaaMarta

Gratulacje !! Ale cudownie, że masz już synka przy sobie

Ja się dzisiaj fatalnie czuję, spałabym cały dzień. Wyjdę tylko z psem i wracam do łóżka. A jaki sen miałam- że wracam do domu, a tu w naszym mieszkaniu uchodźcy... chyba za dużo czytam na ten temat

Oj bo ten temat jest non stop i człowiekowi w głowę wchodzi.

[Blondynka17]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratulacje!

[elcia88]

Napisane przez agu23gda

Hahahaha a ja z 14kg nie mam juz nic a nawet prawie 2 kg mniej niz przed ciaza. Ale ja sie sobie podobam. Cale 9 mcy czekalam zeby znow miec smukla twarz. Plaski brzuch i nogi zamiast serdelek

Aaale moj TZ tez mnie ciagle chce dokarmiac bo uwaza ze 'marnieje'. Kur.... jaki kochany :P

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Jeeezu ogladam ten program i zerkam co chwile na moja zdrowa slodka Ewulke... i wyyyyjee. Biedne te malusie dzieciatka... i ich mamusie

Ja nie mogę tego programu oglądać.
Ale wam zazdroszczę tych spadków na wadze, mam nadzieję że uda mi też tak. Ale gin mówiła że widać że nabieram wody wiec żebym się nie zdziwiła jak wyschne po porodzie.

[ridja devojka]

Gratki

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Napisane przez CienSkrzydla

Mam przyjechać jutro koło 8... Nie chce ;(.chce żeby się zaczęło samo i jechać tam z tz ;(

Mama mnie dobija, co stekne to pyta czy już rodze.
I za dużo wspaniałego stulecia ogląda bo właśnie mi oznajmiła ze ona też by mogła zacząć tak knuc jak te sultanki przeciwko nam lub Tz. Raaaaaaany!

Idę posprzatac jeszcze u małego...

Ooo matko co za kobieta:-/

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez CienSkrzydla

Dziewczyny jakie macie tetno w ciazy? Bo ja ciągle wysokie ale dziś to już w ogóle... 101 podczas odpoczynku bo leze i nic nie robię od godziny... Aż sie boję co będzie podczas wysiłku jakim jest poród...

Ja tętna nie mierze wcale a ciśnienie miałam 100/60 a teraz ciut wyższe bo 120/75

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez ridja devojka

Mam depresję przedporodową. Albo po prostu uczulenie na mojego męża. Albo in jest idiotą bo juz nie wiem.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja wczoraj się wyzylam na mężu bo dre się z łazienki bo chciakam żeby mi podał ręcznik bo balam się mokra wylazic z wanny żeby siecnie pisluznac a ten głuchy jakis. A jakbym faktycznie wyrznela nawet by nie sltszal. Potem stwierdził że się golic nie będzie a jyz jak dziad wygląda. No po co on mnie denerwuje gdy ja i tak w stresie

[malaja86]

Mój mąż przywiózł od mojej mamy szarlotkę, właśnie z nią rozmawiałam. Powiedziała, że jak po niej urodzę to mam to opatentować.

[elcia88]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Super, gratulacje:-D mówiłam że u nas to po kilka a przynajmiej po 2na dzień rodzi dobrze ze wszystko ok:-D

[AaaMarta]

Napisane przez Mten

Dziewczyny na szybko póki mały śpi
Tymek urodził się dziś o 14:24. 3860g i 57cm. Siłami natury, ale z zzo. I JAK KTOS RODZI BEZ ZNIECZULENIA TO JEST DLA MNIE MISTRZEM!!!

Powiem tak Instytut Matki i Dziecka to najlepsze co mogło mnie spotkać!
Pojechalam o 6:00 do szpitala że skurczami co 5min.
Zbadali mnie i dwa palce -na.porodówkę z uwagi na to że o 7:30 byłam w planach na indukcję :-P to Pani doktor stwierdziła że wiedziała że wrócę do niej z akcją.

Niestety ok 8:00 akcja się wyciszyla... Skurcze coraz słabsze
Podlaczyli oksy no i się zaczęła jazda. Na 6cm poprosiłam o zzo, anestezjolog wspaniały. Klucia nawet nie poczułam!

Na zzo doszłam do 10cm i zaczęliśmy parte... Co za hardcore!!!
Powiedziałam, że jednak nie chce żeby mąż wchodził i czekał na.korytarzu zaglądał co chwile bo mówi że tak krzyczałam...
Polozna.chroniła krocze ale przy ostatnim parciu mnie.naciela bo mały miał duża głowkę
Wszystkie lekarki, polozna która się mną zajmowała Wspaniałe! Mobilizacja ale i ludzkie traktowanie. Mogłam chodzić. Korzystałam też z piłki, pomagała mi przetrwać mocne skurcze...
Szycie bardzo mnie bolało ale dali druga dawkę znieczulenia.
Później kangurowalismy i karmilismy sie 3h.
Dostałam obiad i kolacje nawet ok. Teraz Tymek śpi od godziny a ja odpoczywam.

Ból straszny, poród to dla mnie horror ale nic nie mogę zarzucić personelowi szpitala.
Pomagali mi jak mogli.

Mąż zakochany w Tymonku ja też.
To tyle od nas jutro wstawię Wam zdjęcia ;-)
Loudres gratulacje!!! :-D

Gratulacje !!!

[party_girl7]

Mten gratulacje!!! udało Wam się!!!

a ciekawe jak mama_izka bo rodziła i kontakt się urwał, mam nadzieję że wszystko dobrze poszło...