Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[bibi031982]

Napisane przez kwiatuszekk23

kamila przepraszam, że zapytam, ale Twoja córka jest waszym wspólnym dzieckiem tak? Tzn Twoim i M? Bo jeśli tak, to dlatego Dr nie zlecił Ci badania kariotypów. Nam tez nie zlecil, bo mamy już córkę, ale sami dla świętego spokoju zapisaliśmy się do poradni genetycznej na NFZ. Termin mamy na 07.12.2015 w Rzeszowie.

Do jakiej konkretnie poradni w rzeszowie jestescie zapisani?chodzi mi o namiary?kiedy zapisaliście się na termin? ja też mam synka i tez myślę żeby takie badania zrobić....nie wiem czemu wczesniej tego nie zrobiłam..

[Matylda800]

Napisane przez Nmonia5

Matylda dzwon nawet codziennie do tarnowa bo czesto zwalnisja sie terminy ja mialam czekac miesiac na wizyte ale po dwoch dniach zadzwonilam i mialam termin na kolejny dzien



kamila a Ty z mezem nie robiliscie badan genetycznych(kariotypow)

Dzięki
Tak właśnie zrobię będę dzwonić często no chyba ,że Kamilka mi odstąpi.Pozdrawiam

[201801291006]

Napisane przez kamilamimila

Tak,wiem,ze jest w Polsce,koleżanka dzis na wizyte w Tarnowie o 10.Na ktora Ty bylas?Od której w Tarnowie dzis przyjmuje?Mily byl?Pisalam sama o 7.30 ,próbowałam dzwonic o 8,oczywiście nie odebral.Jakto nic nie zmieni?Jest moim lekarzem,od 2 lat i powinien mi,powiedziec co mam w tej sytuacji robic żeby bylo jak najlepiej dla mnie,dla zdrowia i ewentualnej,przyszłej ciazy,przecież on wie,ze czasu juz nie mam.Uwazam ze powinien sie odezwać w takiej sytuacji,to nie byle jaka sprawa,tylko powazna,moze powinien mnie wyslac do któregoś szpitala,podać do kogo sie udać z jego polecenia,nie wiem ale na pewno nie powinien mnie tak zostawić.

Kamila ja byłam kilka minut przed 8, dr P juz był, mial otwarte drzwi, po chwili zaczął wołać na wizyty.

Napisane przez gingerbre

Chwilowa zmiana tematu. Nie wytrzymałam, ostatnio trochę się stresowałam cała ta sytuacja i poleciałam na bete. 23 tysiące juz jest

Gingerbre super

[kwiatuszekk23]

Napisane przez bibi031982

Do jakiej konkretnie poradni w rzeszowie jestescie zapisani?chodzi mi o namiary?kiedy zapisaliście się na termin? ja też mam synka i tez myślę żeby takie badania zrobić....nie wiem czemu wczesniej tego nie zrobiłam..

Tutaj : Hetmańska 21, 35-045 Rzeszów

Dzwonilam pod koniec lipca. Maja najwcześniejsze terminy na nfz. Bo wszędzie mi mówili na przyszły rok. A chyba że Łódź tam podobno też są "szybkie" terminy, ale nie wiem bo sie tam nie dodzwoniłam.

[201707171038]

kamila po co ci zwolnienie jeśli możesz skorzystać z macierzyńskiego

[kamilamimila]

Napisane przez jols

kamila po co ci zwolnienie jeśli możesz skorzystać z macierzyńskiego

Jak sie uda to skorzystam.To zwolnienie ciążowe mam do 30.09.

[201801291006]

Napisane przez Matylda800

Cześć dziewczyny.
Wczoraj wróciłam ze szpitala z Dębicy po laparoskopii i jestem w kiepskim stanie.To już moja prawie siódma narkoza i 1 raz ją tak źle zniosłam.Po zabiegu nic prawie nie spałam bo cały czas wymiotowałam i na dodatek nie miałam czym bo jak wiecie lewatywa i głodówka.Tak mnie wymordowało i na dodatek każda jedna kość w klatce piersiowej i powyżej mnie strasznie boli-głową też nie mogę ruszać. Nie wiem co oni mi zrobili?
Wy też tak miałyście?
Na dodatek miałam też cewnik i przy nim w pochwie włożyli mi gazę nie wiem po co.Przed wyjsciem do domu zrobili badanie wcześniej pielęgniarka na wizycie dostała ochrzan że wyciągnęła mi cewnik a ja mam jeszcze gazę. Dr.G wyciągnął gazę, kleszczami rozwarł i przelali mi wodą -dziwne nie? Po tym pocieszał że będzie dobrze i oznajmił że mam prawy jajowód niedrożny i spotykamy się za 3-4 tyg.na histeroskopii w szpitalu. Jestem przerażona.
Co mam teraz zrobić d.Przyb.kazał przyjechać po laparoskopii a Gawlik jak zapytałam czy mam pojechać do Przybyc. po następne skierowanie to odpow.żebym nie zawracała głowy Przyb.tylko napisała znowu sms do niego czyli G. i przyjeżdżam do szpitala.
Czy ta histeroskopia by była w celu udrożnienia?
Błagam odpiszcie.
Z góry dziękuje

Matylda tak jak kiedyś pisałam, to jak się czujemy po laparo to bardzo indywidualna sprawa. Ja czułam się super można powiedzieć, tylko klatka mnie bolała przez jakieś 3 dni,ale z dnia na dzień coraz mniej. Cewnika nie miałam, nawet powiedziałam pielęgniarkom jak że mną jechały na salę operacyjną, żeby czasami mi nie zakładały bo nie chce . Wieczorem po operacji przyniosły mi basen, ale w życiu bym z niego nie skorzystała juz wolałam wstać i podreptac do łazienki. Choć wstałam dopiero ok 23,jak próbowałam ok 19 to prawie zemdlalam. .
Była razem ze mną taka dziewczyna która waży zdecydowanie więcej, i ona miała cewnik, czuła się bardzo źle i miała długo zabieg, bo ok 1,5 godz. Jak ja zobaczyłam, kiedy przywieźli ja na salę to byłam przerażona. .ale na szczęście u mnie było ok.
Dr G również proponował mi histeroskopię, ale się nie zdecydowałam. Dr P mówił ze nie ma sensu w moim przypadku.

[kamilamimila]

Napisane przez kwiatuszekk23

kamila przepraszam, że zapytam, ale Twoja córka jest waszym wspólnym dzieckiem tak? Tzn Twoim i M? Bo jeśli tak, to dlatego Dr nie zlecił Ci badania kariotypów. Nam tez nie zlecil, bo mamy już córkę, ale sami dla świętego spokoju zapisaliśmy się do poradni genetycznej na NFZ. Termin mamy na 07.12.2015 w Rzeszowie.

Nie,o to chodzi,ze Corka nie jest naszym wspólnym dzieckiem,jest,mpum z nieudanego zwiazku,a Maz ja adoptowal i ja ubóstwia.Dr o tym oczywiście wie,jeszcze mu przed ostatnim tranferem przypomniałam i smial sie,ze jeszcze takie rzeczy pamieta,mimo to uważam,ze badania allo mlr nie są nam,potrzebne.Zobaczymy co powie teraz.A tych kariotypow tez nie kazal nam robic,ja nawet o tym nie wiedziałam,nikt ode mnie tego nie zadal w klinice,bo to chyba trzeba na refundację.Czy myslicie,ze moglby to aż tak,zaniedbać?To bylby szok.A te badania to jest ten test cytotoksyczny czy cos innego?Mozna je robić na NFZ?I co do nich należy dokładnie?Kariotyp i przeciwciała,allo mlr?

[201707171038]

Napisane przez kamilamimila

Jak sie uda to skorzystam.To zwolnienie ciążowe mam do 30.09.

jeżeli wczesniej poronisz to zwolnienie ci się przerywa bo wtedy nie masz już z kodem B

[kamilamimila]

Napisane przez Matylda800

Kamilko strasznie mi przykro z Twojego powodu ja też poroniłam i to 4 razy.Współczuję wszystkim dziewczynom, które muszą to przejść.
Jeśli chodzi o wizytę to bardziej by mi zależało na Tarnowie. Nie wiem jak mam Ci dziękować, że pomyślałaś o mnie.Dziękuje i daj znać jak możesz co zadecydowałaś.

Boże Swiety,aż 4 razy?😞Zostala znaleziona jakas przyczyna?Badalas?To naprawdę straszne,ja jak ten pierwszy raz przeżyję to mam nadzieję,ze juz wiecej mnie nie czeka,ani nic gorszego...

[kamilamimila]

Napisane przez jols

jeżeli wczesniej poronisz to zwolnienie ci się przerywa bo wtedy nie masz już z kodem B

Jak się uda z tym macierzyńskim,bo to tylko wtedy jak sie zarejestruje dziecko,a będzie problem z plcia...Zobaczymy jak to wszystko sie podzieje,na razie nic sie nie dzieje,nic nie boli,tylko dusza i serce,nie mam nawet plamienia.

[kamilamimila]

Napisane przez kwiatuszekk23

kamila przepraszam, że zapytam, ale Twoja córka jest waszym wspólnym dzieckiem tak? Tzn Twoim i M? Bo jeśli tak, to dlatego Dr nie zlecił Ci badania kariotypów. Nam tez nie zlecil, bo mamy już córkę, ale sami dla świętego spokoju zapisaliśmy się do poradni genetycznej na NFZ. Termin mamy na 07.12.2015 w Rzeszowie.

Kwiatuszek,jakie to dokładnie badania?

[Matylda800]

Cholera cos mi sie stalo z laptopem i nie moge napisac liter z kropka wszstko sie poprzestawialo.
Pomocy


Ok już mogę z Wami pisać wystarczyło wyłączyć laptopa

[201801291006]

Napisane przez gingerbre

I jak wizyta? Mam nadzieje, ze pozytywnie

Jestem umówiona z Dr P w piątek na IUI to jest mój naturalny cykl po laparoskopii, pęcherzyk ma mi pęknac właśnie w piątek... mam nadzieje ze to się nie stanie jutro. I tu mam do Ciebie ogromna prośbę, i do dziewczyn co już miały iui - jak to wygląda po kolei, na co mam zwrócić uwagę? Będę wdzięczna za wszelkie info

Jeśli chodzi o moje mthfr, to dostałam tak jak myślałam kwas 5 mg 3 dziennie + aspirin cardio, i oczywiście dieta bezglutenowa lecz nie ścisła.

[BeataAmelka]

Napisane przez migotkaaa_83

Jestem umówiona z Dr P w piątek na IUI to jest mój naturalny cykl po laparoskopii, pęcherzyk ma mi pęknac właśnie w piątek... mam nadzieje ze to się nie stanie jutro. I tu mam do Ciebie ogromna prośbę, i do dziewczyn co już miały iui - jak to wygląda po kolei, na co mam zwrócić uwagę? Będę wdzięczna za wszelkie info

Jeśli chodzi o moje mthfr, to dostałam tak jak myślałam kwas 5 mg 3 dziennie + aspirin cardio, i oczywiście dieta bezglutenowa lecz nie ścisła.

nie miałam, nie pomogę
ale chciałam napisać, że super szybciutko lecisz
i trzymam kciuki

[Nmonia5]

Jesli moge to sie wtrace mi tez dr.P nie kazal robic kariotypow podsunela mi ten pomysl moja dr rodzinna powiedziala ze warto ze to ni nie kosztuje i wypisala skierowanie dla mnie i dla meza bo to rodzinny lekarz wypisuje powiedziala ze do lodzi mam zadzwoni. Nie powiedzialam o tym dr.P mialam startowac do 3 icsi mialam juz recepty na kolejne leki pojechalam do lodzi pani dr w szoku ze nie zostalam skierowana po 1 nieudanej probie ona byla za tym zeby przed 1 icsi robic badania no nic pobrali nam krew zebrali wywiad pani dr twierdzila ze nie ma powodow do niepokoju ze powinno byc ok ale niestety moj wynik okazal sie wyrokiem translokacja ale bardzo powazna. Dzien po odebraniu wynikow mialam odbierac leki di kolejnego podejscia do icsi dr z lodzi odradzila kolejne podejscie. Do dr poszlam z wynikami i nie zapomne tego jak zobaczyl ten wynik i lzy mu poplynely bo ta moja translokacja wiaze sie z wysokim ponad 30% ryzykiem wystapienia u plodu aberracji chromosomowej niezrownowazonej ktorej skutkiem jest zespol wad rozwojowych i uposledzenie rozwoju umyslowego.Z 12 teoretycznie mozliwych nieprawidlowych kariotypow plodu,11 potencjalnie umozliwia przezycie,natomiast zaden z nich nie zostal dotychczas opisany u osoby zyjacej nie ma w miedzynarodowej bazie translokacji chromosomowych. Dziecko moze byc roslinka reszte % to poronieni martwa ciaza a 1% ze zajde w ciaze i dziecko bedzie zdrowe.



Ja robilam w lodzi jesli chcecie namiary to pisze

Zaklad Genetyki Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Lodzi

Samodzielny Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr3 w Lodzi im dr.Seweryna Sterlinga ul.Sterlinga 5

tel.42 6332742

[Ewelina1349]

Napisane przez migotkaaa_83

Jestem umówiona z Dr P w piątek na IUI to jest mój naturalny cykl po laparoskopii, pęcherzyk ma mi pęknac właśnie w piątek... mam nadzieje ze to się nie stanie jutro. I tu mam do Ciebie ogromna prośbę, i do dziewczyn co już miały iui - jak to wygląda po kolei, na co mam zwrócić uwagę? Będę wdzięczna za wszelkie info

Jeśli chodzi o moje mthfr, to dostałam tak jak myślałam kwas 5 mg 3 dziennie + aspirin cardio, i oczywiście dieta bezglutenowa lecz nie ścisła.

Ja tu chyba jestem expertem od inseminacji bo miałam ich juz 6. Najpierw dr Ci robi usg i sprawdza jaka sytuacja z pecherzykami jak jest wszystko ok to mąż zjeżdża winda w dol do specjalnego pokoiku oddać nasienie , w miedzy czasie wypelnacie dokumenty . Jak jest gotowe nasionko idziesz do gabinetu kładziesz sie na fotelu a dr Ci wprowadza to nasienie i pokazuje wszystko na usg, potem lezakujesz 10-15 min i idziesz zapłacić za zabieg😜 no i czekasz 2 tyg na pozytywna betę czego Ci życzę z całego serca. Mi sie nie udalo za żadnym z 6 razy teraz juz in vitro .

[201801291006]

Napisane przez BeataAmelka

nie miałam, nie pomogę
ale chciałam napisać, że super szybciutko lecisz
i trzymam kciuki

Akurat z dzisiejsza wizyta wstrzelilam się w cykl myślałam że owu była wczoraj, bo mam krótkie cykle, lecz na szczęście ma być za dwa dni, szkoda mi każdego miesiąca wiec łapie się teraz czego tylko mogę

Napisane przez Ewelina1349

Ja tu chyba jestem expertem od inseminacji bo miałam ich juz 6. Najpierw dr Ci robi usg i sprawdza jaka sytuacja z pecherzykami jak jest wszystko ok to mąż zjeżdża winda w dol do specjalnego pokoiku oddać nasienie , w miedzy czasie wypelnacie dokumenty . Jak jest gotowe nasionko idziesz do gabinetu kładziesz sie na fotelu a dr Ci wprowadza to nasienie i pokazuje wszystko na usg, potem lezakujesz 10-15 min i idziesz zapłacić za zabieg😜 no i czekasz 2 tyg na pozytywna betę czego Ci życzę z całego serca. Mi sie nie udalo za żadnym z 6 razy teraz juz in vitro .

Liczyłam na wiadomość od Ciebie bardzo dziękuję, mam nadzieje ze do piątku wszystko pójdzie wg planu, bo ja mam tylko jeden pęcherzyk, mój zupełnie naturalny... zobaczymy.

[paulinajazy]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczyny,dziekuję za Wasze ciągle wsparcie,bez Was byloby ciężko.Dalej nic sie nie dzieje,plamienie jakby ustalo,a jeśli jest to leciusienkie,nic nie widac prawie.Brzuch lekko pobolewa,w nocy bolal bardziej,moze to ze stresu,nie wiem.Dalej nie wiem co robic,nie znam żadnych lekarzy w szpitalach.Radeckiej nie będzie w tym tygodniu,Dr P mi nie odezwał sie,pisalam do niego smsy wczoraj i dzis rano.Szczerze to czuje do niego zal,bo mam do niego największe zaufanie,a on mnie tak teraz zostawil,a to takie ważne,jest mi ciezko,i tak.Wolalabym samoistnie ale w szpitalu,a to przecież moze jeszcze trwac,to ile tak czekać?

Uważam, że skoro jest się jego pacjentką i on wykonywał zabieg, to powinien się odezwać. Każda z nas mogłaby być na Twoim miejscu. Raz po przerwie byłaś u Radeckiej i oddzwania... a ona też ma mnóstwo pacjentek...

[Matylda800]

Napisane przez kamilamimila

Boże Swiety,aż 4 razy?😞Zostala znaleziona jakas przyczyna?Badalas?To naprawdę straszne,ja jak ten pierwszy raz przeżyję to mam nadzieję,ze juz wiecej mnie nie czeka,ani nic gorszego...

Musiałam 4 razy poronić ,żeby mi zlecili jakieś badania takich mamy lekarzy w moim mieście. Dopiero w Krakowie zlecono mi różne badania ale nic nie stwierdzono.Miałam macicę dwurożną i zabieg usunięcia przegrody ale po temu też się nie udało.Następnie wyczytałam gdzieś na innym forum,że jak się poroni więcej razy to badania Kariotypu mojego i męża należą się na fundusz poszłam do poradni -Internista wypisał mi skierowanie.Byłam w Łodzi ale też nic nie stwierdzono. Jedynie mam nadzieję w zastrzykach przeciwzakrzepowych.U nas co druga dziewczyna jak poroni nawet raz to od razu zlecają tą klexanę i o dziwo wszystkim tym osobom się udaje. Ja miałam je brać ale szukałam lekarza i dopiero po 6 latach dowiedz.się o Przybycieniu i zaczęłam starania no to znowu teraz nie mogę zaciążyć.
Ale się rozpisałam.
Mam nadzieję że nie będziesz musiała tego przechodzić.Moja Bratowa po 10 lat.zaszła w ciąże bliźniaczą umarły jej w 5 mies.ale po niedługim czasie zaszła w ciąże i ma teraz fajnego chłopca. Nam się wszystkim też uda mam taką nadzieję.

[Nmonia5]

Matylda a mialas badanie przeciwciala kardiolipinie, lozyskowe itd

[Matylda800]

Napisane przez migotkaaa_83

Matylda tak jak kiedyś pisałam, to jak się czujemy po laparo to bardzo indywidualna sprawa. Ja czułam się super można powiedzieć, tylko klatka mnie bolała przez jakieś 3 dni,ale z dnia na dzień coraz mniej. Cewnika nie miałam, nawet powiedziałam pielęgniarkom jak że mną jechały na salę operacyjną, żeby czasami mi nie zakładały bo nie chce . Wieczorem po operacji przyniosły mi basen, ale w życiu bym z niego nie skorzystała juz wolałam wstać i podreptac do łazienki. Choć wstałam dopiero ok 23,jak próbowałam ok 19 to prawie zemdlalam. .
Była razem ze mną taka dziewczyna która waży zdecydowanie więcej, i ona miała cewnik, czuła się bardzo źle i miała długo zabieg, bo ok 1,5 godz. Jak ja zobaczyłam, kiedy przywieźli ja na salę to byłam przerażona. .ale na szczęście u mnie było ok.
Dr G również proponował mi histeroskopię, ale się nie zdecydowałam. Dr P mówił ze nie ma sensu w moim przypadku.

Dzięki Migotko
Ja dużo chyba nie ważę 56 kg.a cewnik z gazą mi założono,szkoda że nie wpadłam na to żeby też mi tego cholerstwa nie zakładali. A teraz to zobaczymy co mi Przyb.powie.
Powodzenia

[kwiatuszekk23]

Nmonia a powiedz mi masz juz dzieci? Bo czytając Twoja historie się przerazilam...

[Nmonia5]

Po wielkich trudach mam wspaniala corke teraz znowu walcze o rodzenstwo dla niej czeka mnie ostatnia proba.

Oto moja droga

2 icsi na moich kom- nieudane

AZ-c.b

AZ-nieudane

ICSI z KD- nieudane

ICSI z KD- udane

AZ- udane ale do pewnego momentu(poronienie)

I teraz zobaczymy jak wyniki kontrolne i bedzie ostatnia proba

[Matylda800]

Napisane przez Nmonia5

Matylda a mialas badanie przeciwciala kardiolipinie, lozyskowe itd

Miałam badania antykardioplipinowe i są ok. U nas chcieli mi przepisać clexanę ale w Krakowie zaś stwierdzili że ten lek nie pomoże bo nie mam tego zespołu.
Dziwne to wszystko niektóre dziewczyny nie miały tego badania ale lekarze profilaktycznie je zapisywali i udaje się im donosić.
Przybycień na początku też stwierdził że nic nie pomogą te leki a teraz gdy wyszło, że jestem heterozygotą to przepisał acard i dietę bezglutenową,Na dodatek zapytał czy chce jeszcze acard jak zaciąże.
A łożyskowe to z czego pobierają? Pozdrawiam

Jezu ale ty też przeszłaś ,trzymam za Ciebie kciuki żeby Ci się udało.

[Nmonia5]

Matylda dziekuje

Przeciwciała skierowane przeciwko strukturom łożyska pojawiaja się u kobiet z nawykowymi poronieniami.☠

Badanie robi sie z krwi

[kamilamimila]

Napisane przez Nmonia5

Po wielkich trudach mam wspaniala corke teraz znowu walcze o rodzenstwo dla niej czeka mnie ostatnia proba.

Oto moja droga

2 icsi na moich kom- nieudane

AZ-c.b

AZ-nieudane

ICSI z KD- nieudane

ICSI z KD- udane

AZ- udane ale do pewnego momentu(poronienie)

I teraz zobaczymy jak wyniki kontrolne i bedzie ostatnia proba

A co to jest A Z?Komorki dawczyni?

[kamilamimila]

Napisane przez paulinajazy

Uważam, że skoro jest się jego pacjentką i on wykonywał zabieg, to powinien się odezwać. Każda z nas mogłaby być na Twoim miejscu. Raz po przerwie byłaś u Radeckiej i oddzwania... a ona też ma mnóstwo pacjentek...

Dziekuje za wsparcie.Masz racje,bylam jego pacjentka dlugo i nadal jestem,bo przecież sie nie poddam,a lepszego lekarza nie znajde i musze do niego isc,zal w sercu jest,ze sie tak zachowal...Moj Maz to nie chce o nim teraz slyszec śni nie chce zeby wymawiać jego nazwisko,a do tej pory go lubil,jest taki wsciekly na niego za to planie mnie,mowi,ze zachowal sie jak cham.I to prawda...Niestety...ale ja zacisnę zeby i pójdę do niego po wszystkim,bo to ja go potrzebuje,a nie on mnie a lepszego niz on lekarza nie znajde,który w dodatku zna juz moja historie dobrze,wie jak reaguję na leki itd.Trudno,nie mam wyjscia.Za to boje sie,ze Maz nie będzie chcial,bo normalnie tak sie wsciekl dzis,mam nadzieję,ze emocje opadną i mu przejdzie,bo mój Mąż jest spokojnym czlowiekiem,a wścieka sie juz naprawdę w wyjątkowych sytuacjach.

[201707171038]

Napisane przez kamilamimila

Dziekuje za wsparcie.Masz racje,bylam jego pacjentka dlugo i nadal jestem,bo przecież sie nie poddam,a lepszego lekarza nie znajde i musze do niego isc,zal w sercu jest,ze sie tak zachowal...Moj Maz to nie chce o nim teraz slyszec śni nie chce zeby wymawiać jego nazwisko,a do tej pory go lubil,jest taki wsciekly na niego za to planie mnie,mowi,ze zachowal sie jak cham.I to prawda...Niestety...ale ja zacisnę zeby i pójdę do niego po wszystkim,bo to ja go potrzebuje,a nie on mnie a lepszego niz on lekarza nie znajde,który w dodatku zna juz moja historie dobrze,wie jak reaguję na leki itd.Trudno,nie mam wyjscia.Za to boje sie,ze Maz nie będzie chcial,bo normalnie tak sie wsciekl dzis,mam nadzieję,ze emocje opadną i mu przejdzie,bo mój Mąż jest spokojnym czlowiekiem,a wścieka sie juz naprawdę w wyjątkowych sytuacjach.

ale to jest wyjątkowa sytuacja

[kamilamimila]

Napisane przez Nmonia5

Jesli moge to sie wtrace mi tez dr.P nie kazal robic kariotypow podsunela mi ten pomysl moja dr rodzinna powiedziala ze warto ze to ni nie kosztuje i wypisala skierowanie dla mnie i dla meza bo to rodzinny lekarz wypisuje powiedziala ze do lodzi mam zadzwoni. Nie powiedzialam o tym dr.P mialam startowac do 3 icsi mialam juz recepty na kolejne leki pojechalam do lodzi pani dr w szoku ze nie zostalam skierowana po 1 nieudanej probie ona byla za tym zeby przed 1 icsi robic badania no nic pobrali nam krew zebrali wywiad pani dr twierdzila ze nie ma powodow do niepokoju ze powinno byc ok ale niestety moj wynik okazal sie wyrokiem translokacja ale bardzo powazna. Dzien po odebraniu wynikow mialam odbierac leki di kolejnego podejscia do icsi dr z lodzi odradzila kolejne podejscie. Do dr poszlam z wynikami i nie zapomne tego jak zobaczyl ten wynik i lzy mu poplynely bo ta moja translokacja wiaze sie z wysokim ponad 30% ryzykiem wystapienia u plodu aberracji chromosomowej niezrownowazonej ktorej skutkiem jest zespol wad rozwojowych i uposledzenie rozwoju umyslowego.Z 12 teoretycznie mozliwych nieprawidlowych kariotypow plodu,11 potencjalnie umozliwia przezycie,natomiast zaden z nich nie zostal dotychczas opisany u osoby zyjacej nie ma w miedzynarodowej bazie translokacji chromosomowych. Dziecko moze byc roslinka reszte % to poronieni martwa ciaza a 1% ze zajde w ciaze i dziecko bedzie zdrowe.



Ja robilam w lodzi jesli chcecie namiary to pisze

Zaklad Genetyki Medycznej Uniwersytetu Medycznego w Lodzi

Samodzielny Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr3 w Lodzi im dr.Seweryna Sterlinga ul.Sterlinga 5

tel.42 6332742

Twoja historia jest straszna,z tymi wynikami,przykro mi😞I co teraz mozna zrobic?To czemu Cie Dr P nie skierowal na te badania?Nie byl zdziwiony,ze je robilas?Nie rozumiem dlaczego mnie i Męża nie skierowal do tej pory,nawet Dr Radecka o to zapytala.