Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

[201607040950]

Napisane przez Elfir

Poza tym piszesz, że sympatia jest dla 25 plus. A ty ile masz? Skończyłeś studia, więc raczej powyżej 24/25.

Co za różnica, ile on ma. Chyba już dość jasno wyraził swoje oczekiwania: nastki by chciał pukać, zwabione na chamską gadkę. A że zakompleksienie nieziemskie i szukać mu się nie chce, to będzie sobie żył fantazjami o byciu fizycznie atrakcyjnym dla kobiet bucem.
"Ból istnienia". Taa.. bo-nie-poru**ał

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Związki są dla wszystkich, miłość jest dla wszystkich - jak się poczeka, poszuka to się znajdzie.
Ale bzykanie bez ograniczeń jest tylko dla przebojowych, bezwstydnych i atrakcyjnych fizycznie (w jakiś sposób, bo nieustający konkurs na mistera i miss remizy to też nie jest).

Aż żal, że się ni pojawił temat "melancholia, depresja - swędzi mnie istnienie, czy to może być infekcja po randkach na badoo?!"

[lolek9000]

Hmmmu u mnie tak powiedzmy 1 na 10 odpisuje ale ja zbyt przystojny nie jestem więc tak sobie to tłumaczę...
No niestety trzeba zaakceptować fakt,że na portalach randkowych na jedną ładną dziewczynę przypada przynajmniej kilkunastu kandydatów i przestać jęczeć na to,że są niedobre bo mi nie odpisują

[201701300916]

Napisane przez lolek9000

Hmmmu u mnie tak powiedzmy 1 na 10 odpisuje ale ja zbyt przystojny nie jestem więc tak sobie to tłumaczę...
No niestety trzeba zaakceptować fakt,że na portalach randkowych na jedną ładną dziewczynę przypada przynajmniej kilkunastu kandydatów i przestać jęczeć na to,że są niedobre bo mi nie odpisują

Zamiast godzić się z porażką, lepiej złapać za jaja i wyjść do ludzi, a nie klikać na tego typu portalach.

[Elfir]

Napisane przez krewet

Elfir wytłumacz mi w jakim celu cytujesz post jakiejś kobiety z internetu i robisz z tego wyznacznik t

To post z wizażu (a dokładnie "koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową"), odpowiadający na pytanie - czy dałabyś szansę facetowi poznanemu w necie, gdyby nawet nie był w twoim typie. Odpowiedzi w tym guście było więcej, przytoczyłam tylko jedną.

[krewet]

Co za różnica, ile on ma. Chyba już dość jasno wyraził swoje oczekiwania: nastki by chciał pukać, zwabione na chamską gadkę. A że zakompleksienie nieziemskie i szukać mu się nie chce, to będzie sobie żył fantazjami o byciu fizycznie atrakcyjnym dla kobiet bucem.
"Ból istnienia". Taa.. bo-nie-poru**ał

ciekawa projekcja
przecież on wyraźnie napisał, że ta chamska gadka była z fake konta
nie wiem co to znaczy "szukać mu się nie chce", bo jak dla mnie w tym przypadku więcej zrobić się nie da
kobiety nie rozumieją jednej rzeczy - facet nie jest zdobywany, tylko musi zdobywać
facet ma trudniej
co doskonale widać w tym temacie, gdzie niektóre panie analizują pierwsze wiadomości od facetów na portalach - czemu napisał tylko hej, a nie zabłysnął czymś?!?!?!?!?!?!

i tradycyjnie rady "wygląd nie ma znaczenia, ale szukaj kogoś ze swojej ligi, dałbyś szanse dziewczynie z nadwagą?"
jak nie ma znaczenia to czemu wartościujemy ludzi na tej podstawie i tworzymy jakieś ligi?

Elfir ale to wciąż jest tylko kilka postów, wychodzisz z domu i rzeczywistość jest inna

[UzytkownikBeta]

Napisane przez adeedra

Co za różnica, ile on ma. Chyba już dość jasno wyraził swoje oczekiwania: nastki by chciał pukać, zwabione na chamską gadkę. A że zakompleksienie nieziemskie i szukać mu się nie chce, to będzie sobie żył fantazjami o byciu fizycznie atrakcyjnym dla kobiet bucem.
"Ból istnienia". Taa.. bo-nie-poru**ał

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Związki są dla wszystkich, miłość jest dla wszystkich - jak się poczeka, poszuka to się znajdzie.
Ale bzykanie bez ograniczeń jest tylko dla przebojowych, bezwstydnych i atrakcyjnych fizycznie (w jakiś sposób, bo nieustający konkurs na mistera i miss remizy to też nie jest).

Aż żal, że się ni pojawił temat "melancholia, depresja - swędzi mnie istnienie, czy to może być infekcja po randkach na badoo?!"

Nie chodzi mi o nastolatki, ani 30latki, w ogóle nie w tym rzecz. Nie wyobrazam sobie jak przy moim brakach w obyciu z kobietą mam życ z równolatką bądź starszą. Mam być uczniem ? Od okresu dojrzewania ludzie zdobywają doświadczenie, zakładając start w wieku ok.14-15 lat, to przez 10 lat mozna powiedzieć co nieco o tych sprawach. Ja mając 25 startuję prawie od zera, bo tylko obserwacja i odrzucenie mnie doświadczyły.

Cięzko nie być zakompleksionym, gdy przez urodę mija szansa na bliższą relację. Brak miłości i akceptacji nigdy nie działa korzystnie. Z wiekiem tylko stajemy się gorsi. Wiele starych panien potrafię odgadnąć po pierwszym wrażeniu. Wcale się nie dziwię, że są takie nieznośne, marudne.

I nie mów mi o chamskiej gadce, bo lepiej być chamem w ustach niż prostakiem w głowie.

[Elfir]

Taki już jest świat, że ładny/a lub bogaty/a ma większe wzięcie niż przeciętny i to on/a narzuca warunki, bo ma nieprzebrane możliwości wyboru (w przypadku bogatych, "sponsoringu").

Jeśli przeciętny z wyglądu facet ma tak wysokie oczekiwania estetyczne wobec partnerki to musi albo zostać wziętym politykiem, jak Kalisz, albo bogaczem, jak rosyjscy oligarchowie, by kupić sobie zainteresowanie.

Bo jak piękna ma do wyboru inteligentnego, przystojnego, miłego, bogacza, to dlaczego miałaby wybrać równie inteligentnego, miłego, ale niezbyt bogatego czy przystojnego chłopaka?

[lolek9000]

Napisane przez Roberto91

Zamiast godzić się z porażką, lepiej złapać za jaja i wyjść do ludzi, a nie klikać na tego typu portalach.

A gdzie tu jest godzenie się z porażką?
Po prostu czytać się nie da już tych wpisów od kreweta i UzytkownikBeta ,że im nie odpisują i jakie to baby złe...
No sorry albo zaakceptujesz jak jest albo sam coś zmień w sobie zamiast jęczeć

Co do wychodzenia do ludzi to rozwiń temat ?
Ja próbowałem zagadywać na ulicy i to była totalna klapa - większość speszone uciekały tak jakbym chciał coś wcisnąć im (ew. pożyczyć na piwo) , a jak się w końcu udało zagadać to i tak nie dostałem numeru bo... "nie rozdaje swojego numeru nieznajomym"

[Elfir]

Napisane przez krewet

Elfir ale to wciąż jest tylko kilka postów, wychodzisz z domu i rzeczywistość jest inna

Nie.
Sama mam faceta, którego z początku z wielu powodów nie akceptowałam (wiek, palenie, wygląd) - poznanego przez portal randkowy. Był za to inteligentny, nie był burakiem i zależało mu na prawdziwym związku, a nie na zaliczeniu.

Kuzyni nie mają klasycznie pięknych kobiet za żony, ale skoczyliby za nimi w ogień i dla nich one są najpiękniejsze na świecie.


Mnie się wydaje, że po prostu szukacie kobiet wzorowanych na aktorkach, modelkach, bo tylko takie, waszym zdaniem, was podniecają.
Dlatego wątek samotnych na forum jest pełen smutnych dziewczyn tęskniących za związkami, do których faceci nie chcą zagadać, bo one nie wyglądają jak panienki z Red Tube.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez UzytkownikBeta

Ja mając 25 startuję prawie od zera, bo tylko obserwacja i odrzucenie mnie doświadczyły.

Też zaczęłam wchodzić w związki dopiero pod koniec studiów. Tyle, że nigdy nie było to dla mnie źródłem kompleksów. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy postrzegać swoją wartość ilością partnerów, doświadczeniem seksualnym, itp.

[_Mia]

Napisane przez krewet

i tradycyjnie rady "wygląd nie ma znaczenia, ale szukaj kogoś ze swojej ligi, dałbyś szanse dziewczynie z nadwagą?"
jak nie ma znaczenia to czemu wartościujemy ludzi na tej podstawie i tworzymy jakieś ligi?

Oj chodzi o to, że często faceci krzyczą, że baby to lafiryndy, patrzą tylko na wygląd i dlatego żadna go nie chce, a za chwilę płaczą że 'do nich to same pasztety podbijają', jednocześnie też zdając sobie sprawę, że Klunejami to nie są. Objawia to po prostu pewną hipokryzję

A przykład Elfir nie jest wcale jakiś odosobniony, większość dziewczyn ulega koniec końców zupełnie innym facetom, niż sobie marzyły, bo może i nie ma 190 cm i pełnych ust, ale za to super się rozmawiało, był pewny siebie, wyluzowany, i jakoś poszło....

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Roberto91

Chyba mi nie powiesz, że wywnioskowały to, że się nie podobam po miniaturce zdjęcia, gdzie w

Ah, no jasna sprawa. Wtopiłeś się w tło po prostu

[201607040950]

Napisane przez UzytkownikBeta

Nie chodzi mi o nastolatki, ani 30latki, w ogóle nie w tym rzecz. Nie wyobrazam sobie jak przy moim brakach w obyciu z kobietą mam życ z równolatką bądź starszą. Mam być uczniem ? Od okresu dojrzewania ludzie zdobywają doświadczenie, zakładając start w wieku ok.14-15 lat, to przez 10 lat mozna powiedzieć co nieco o tych sprawach. Ja mając 25 startuję prawie od zera, bo tylko obserwacja i odrzucenie mnie doświadczyły.

Cięzko nie być zakompleksionym, gdy przez urodę mija szansa na bliższą relację. Brak miłości i akceptacji nigdy nie działa korzystnie. Z wiekiem tylko stajemy się gorsi. Wiele starych panien potrafię odgadnąć po pierwszym wrażeniu. Wcale się nie dziwię, że są takie nieznośne, marudne.

A dlaczego nie uczniem? Mimo kompletnego braku doświadczenia marzy Ci się bycie stroną dominującą?
To nie jest poważne podejście. Z nastolatką niczego sensownego nie zbudujesz, niczego się też nie nauczysz.

Tutaj masz dowód na to, że 25-latki bez doświadczenia istnieją. Nie jest ich mało. Pomysły czasem mają podobne do Twoich.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=828426

Jaka szansa na bliższą relację Ci minęła? Z tabunem panien z tindera? Litości.
Każdy facet co najmniej raz, a najpewniej kilka razy w życiu słyszał od laski "zostańmy przyjaciółmi". Jak to rozpamiętujesz i robisz z tego wielki problem to owszem - staje się to problemem.

Napisane przez UzytkownikBeta

I nie mów mi o chamskiej gadce, bo lepiej być chamem w ustach niż prostakiem w głowie.

A kim Ty jesteś w głowie, skoro wolisz żyć złudzeniami, wmawiać sobie, że wygląd to wszystko, myślisz poważnie wyłącznie o związku z naiwną nastką i zawalczenie/poszukanie własnego szczęścia to dla Ciebie gra niewarta świeczki?

[krewet]

lolek wskaż gdzie napisałem, że mi nie odpisują i się nad sobą użalam?

Mnie się wydaje, że po prostu szukacie kobiet wzorowanych na aktorkach, modelkach, bo tylko takie, waszym zdaniem, was podniecają.
Dlatego wątek samotnych na forum jest pełen smutnych dziewczyn tęskniących za związkami, do których faceci nie chcą zagadać, bo one nie wyglądają jak panienki z Red Tube.

niekoniecznie
przynajmniej moi koledzy często krytykowali mój gust
pomiędzy modelką a brzydką laską jest sporo możliwości, weź to pod uwagę

Oj chodzi o to, że często faceci krzyczą, że baby to lafiryndy, patrzą tylko na wygląd i dlatego żadna go nie chce, a za chwilę płaczą że 'do nich to same pasztety podbijają', jednocześnie też zdając sobie sprawę, że Klunejami to nie są. Objawia to po prostu pewną hipokryzję

a to spoko, mnie to nie przeszkadza, że patrzą na wygląd, bo to naturalne

[DziewczynaWloczykija]

Ja jestem robiony w balona przez całe moje życie. Więc taki tinder nikomu krzywdy nie zrobi.

Czy Ty widzisz, co Ty piszesz?

Nie chodzi mi o nastolatki, ani 30latki, w ogóle nie w tym rzecz. Nie wyobrazam sobie jak przy moim brakach w obyciu z kobietą mam życ z równolatką bądź starszą. Mam być uczniem ? Od okresu dojrzewania ludzie zdobywają doświadczenie, zakładając start w wieku ok.14-15 lat, to przez 10 lat mozna powiedzieć co nieco o tych sprawach. Ja mając 25 startuję prawie od zera, bo tylko obserwacja i odrzucenie mnie doświadczyły.

A nie przyszło Ci do głowy, że istnieją na świecie kobiety w Twoim wieku, które są dziewicami lub mają niewielkie doświadczenie? Ja rozumiem, że dla Ciebie to może być ważne, ale z Twoich słów wylewa się taka frustracja, że aż w oczy kole.

[Elfir]

Napisane przez UzytkownikBeta

I nie mów mi o chamskiej gadce, bo lepiej być chamem w ustach niż prostakiem w głowie.

Nie. Lepiej być kulturalnym.

Jak zagadujesz laskę, która wstawia bardzo seksualne zdjęcie, z wypiętymi piersiami, w stringach, to chyba oczywiste, że jesteś jednym z 2 000 facetów, którzy napisali jej coś w stylu "szarpałbym jak Reksio szynkę". I jest równie oczywiste, że laska nie szuka związku, a jedynie jest ekshibicjonistką szukającą podziwu u facetów.
Dlatego nie dziw się, że odpowiada coś w stylu "fajny ze mnie cukierek, no nie?" i zachęca do erotycznego flirtu (tym bardziej, ze masz zdjęcie sugerujące, że jesteś przystojny, co daje dziewczynie dodatkowa podnietę), bo może zapłacisz 50 zł za doładowanie jej telefonu.

[UzytkownikBeta]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Czy Ty widzisz, co Ty piszesz?


A nie przyszło Ci do głowy, że istnieją na świecie kobiety w Twoim wieku, które są dziewicami lub mają niewielkie doświadczenie? Ja rozumiem, że dla Ciebie to może być ważne, ale z Twoich słów wylewa się taka frustracja, że aż w oczy kole.

Widzę, ale nie widzę tego co Ty widzisz.

Tak, związek dwóch kalek emocjonalnych, na pewno będzie żniwo.

Szkoda tylko, że ta frustracja jest niewidoczna na co dzień, chyba zacznę o tym trąbić wokół, może przyniesie to jakiś efekt.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez adeedra

Jaka szansa na bliższą relację Ci minęła? Z tabunem panien z tindera? Litości.
Każdy facet co najmniej raz, a najpewniej kilka razy w życiu słyszał od laski "zostańmy przyjaciółmi". Jak to rozpamiętujesz i robisz z tego wielki problem to owszem - staje się to problemem.

A kim Ty jesteś w głowie, skoro wolisz żyć złudzeniami, wmawiać sobie, że wygląd to wszystko, myślisz poważnie wyłącznie o związku z naiwną nastką i zawalczenie/poszukanie własnego szczęścia to dla Ciebie gra niewarta świeczki?

Nie, nie z tindera. Z normalnego życia. Z pizzeri, z pubu, z przystanku autobusowego, z empiku przy dziale z kryminałami, ze szkolnej imprezy, urodzin przyjaciela, z Galerii Bałtyckiej, z plaży w Mielnie, z sylwestra, ... Naprawdę jest wiele, wiele więcej szans, których nigdy nie dostałem.

Nie powiedziałem, że wygląd to wszytsko. Po stokroć wolałbym żyć ze skromną, niebrzydką kobietą niż z top lachonem z playboya.

[DziewczynaWloczykija]

Widzę, ale nie widzę tego co Ty widzisz.

Tak, związek dwóch kalek emocjonalnych, na pewno będzie żniwo.

Szkoda tylko, że ta frustracja jest niewidoczna na co dzień, chyba zacznę o tym trąbić wokół, może przyniesie to jakiś efekt.

Ja widzę, że oszukujesz tę biedną dziewczynę. Naprawdę dobrze się z tym czujesz? Też chciałbyś, żeby pisała z Tobą dziewczyna na podstawionych zdjęciach?

I nie rozumiem, od kiedy dziewictwo zaczęło mieć jakikolwiek związek z kalectwem emocjonalnym. Już prędzej takim kalectwem jest parcie na jego utratę, bo "co ludzie powiedzą".

[lolek9000]

Napisane przez krewet

lolek wskaż gdzie napisałem, że mi nie odpisują i się nad sobą użalam?



niekoniecznie
przynajmniej moi koledzy często krytykowali mój gust
pomiędzy modelką a brzydką laską jest sporo możliwości, weź to pod uwagę



a to spoko, mnie to nie przeszkadza, że patrzą na wygląd, bo to naturalne

cały czas jęczysz,że dziewczyny uważają,że tekst w stylu "cześć pogadamy?" jest słaby, więc skoro nie jest i panny odpisują to na cholerę tu się produkujesz?

[krewet]

cały czas jęczysz,że dziewczyny uważają,że tekst w stylu "cześć pogadamy?" jest słaby, więc skoro nie jest i panny odpisują to na cholerę tu się produkujesz?

wymieniam poglądy i tyle

I nie rozumiem, od kiedy dziewictwo zaczęło mieć jakikolwiek związek z kalectwem emocjonalnym. Już prędzej takim kalectwem jest parcie na jego utratę, bo "co ludzie powiedzą".

dobra, umówmy się
laska może być dziewicą i do 40stki i znajdzie się spora grupa facetów, która będzie to wręcz gloryfikować
ale w drugą stronę to nie działa
i znowu piszę - nie mam z tym problemu, bo prawiczkiem nie jestem
chłop, który ma 25 lat i nigdy nic jest dziwny, może być wartościowym człowiekiem, ale czegoś mu musi brakować

[Elfir]

ciekawe jakbyście odebrali, panowie sytuację, gdyby laska podmieniła zdjęcia, a potem żaliła się na forum, że jak wstawiała własne to nikt jej nie odpisywał.

[Bardzo_Szary_Kot]

Napisane przez lolek9000

Hmmmu u mnie tak powiedzmy 1 na 10 odpisuje ale ja zbyt przystojny nie jestem więc tak sobie to tłumaczę...
No niestety trzeba zaakceptować fakt,że na portalach randkowych na jedną ładną dziewczynę przypada przynajmniej kilkunastu kandydatów i przestać jęczeć na to,że są niedobre bo mi nie odpisują

Też nie ma się co samobiczować, przyczyny nieodpisywania niekoniecznie tkwią w Tobie. Może dziewczyna już się umawia z kimś z portalu na spotkania i chwilowo nie interesują ją nowe znajomości? Może toczy ożywione dyskusje z kilkoma facetami i na razie jej to wystarczy? Może akurat ma zły humor i źle trafiłeś? Tego nigdy nie wiesz. Ale jeśli odpisuje Ci jedna na 10, to poświęć trochę czasu, wyślij 30 wiadomości i jakoś tam wyjdziesz na swoje

[krewet]

ciekawe jakbyście odebrali, panowie sytuację, gdyby laska podmieniła zdjęcia, a potem żaliła się na forum, że jak wstawiała własne to nikt jej nie odpisywał.

bym jej współczuł, tak jak współczuję brzydkiemu chłopu

[Bardzo_Szary_Kot]

Napisane przez Elfir

ciekawe jakbyście odebrali, panowie sytuację, gdyby laska podmieniła zdjęcia, a potem żaliła się na forum, że jak wstawiała własne to nikt jej nie odpisywał.

No i dlatego jak mam całe 174 cm wzrostu, no to wpisałem mężnie to swoje 174 w odpowiednią rubrykę, nie udaję koszykarza. Po co mam potem kogoś rozczarować?

[Elfir]

Napisane przez krewet

bym jej współczuł, tak jak współczuję brzydkiemu chłopu

Ale czego? Tak jakby brzydkie chłopy i baby związków nie mieli.

to jest żona jednego z najprzystojniejszych i lepiej zarabiajacych aktorów w Hollywood:

[krewet]

ten konkretny który założył tu temat związków nie ma
dlatego mu współczuję, podobnie jak potencjalnej dziewczynie
nie jestem szowinistą

[lolek9000]

Napisane przez krewet

wymieniam poglądy i tyle



dobra, umówmy się
laska może być dziewicą i do 40stki i znajdzie się spora grupa facetów, która będzie to wręcz gloryfikować
ale w drugą stronę to nie działa
i znowu piszę - nie mam z tym problemu, bo prawiczkiem nie jestem
chłop, który ma 25 lat i nigdy nic jest dziwny, może być wartościowym człowiekiem, ale czegoś mu musi brakować

skoro wymieniasz poglądy i w tej wymianie poglądów nie użyjesz argumentu ,że Tobie na taką zaczepkę dziewczyny odpisują to słabo swoje umiesz zaprezentować

[UzytkownikBeta]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ja widzę, że oszukujesz tę biedną dziewczynę. Naprawdę dobrze się z tym czujesz? Też chciałbyś, żeby pisała z Tobą dziewczyna na podstawionych zdjęciach?

I nie rozumiem, od kiedy dziewictwo zaczęło mieć jakikolwiek związek z kalectwem emocjonalnym. Już prędzej takim kalectwem jest parcie na jego utratę, bo "co ludzie powiedzą".

Owszem, współczuję, bo strasznie ją polubiłem, nie jet nastolatką, ma 24, ładna i sympatyczna, tylko szkoda, że ta sympatia działa dopiero przy fajnej buźce. Współczuje jej tego, że nie spotka się z przystojniakiem, z którym ma ochotę. Ale bardziej byłoby mi przykro, gdybym zrobił takie świnstwo nieatrakcyjnej dziewczynie. Ładna ma adoratorów na pęczki, zapewne zdenerwuje ją fakt straconego czasu z oszustem, ale suma summarum pocieszenie ma na wyciągnięcie ręki. W realnym życiu jak i w necie. Ładna może być sama z wyboru, wystarczy, że wybierze i da się uwieść i kłopot z głowy.

[lolek9000]

Napisane przez Bardzo_Szary_Kot

Też nie ma się co samobiczować, przyczyny nieodpisywania niekoniecznie tkwią w Tobie. Może dziewczyna już się umawia z kimś z portalu na spotkania i chwilowo nie interesują ją nowe znajomości? Może toczy ożywione dyskusje z kilkoma facetami i na razie jej to wystarczy? Może akurat ma zły humor i źle trafiłeś? Tego nigdy nie wiesz. Ale jeśli odpisuje Ci jedna na 10, to poświęć trochę czasu, wyślij 30 wiadomości i jakoś tam wyjdziesz na swoje

Nie będę płacił abonamentu żeby masowo zaczepiać
No i nie samobiczuje się - nie odpisała trudno... być może moja "zaczepka" była słaba, być może ja nie jestem w jej typie, być może tak jak napisałaś, po prostu prowadzi już z kimś żywą dyskusje i nie szuka innych - dla mnie to bez różnicy

Natomiast o wiele bardziej mnie boli fakt gdy po spotkaniu już dziewczyna bez słowa całkowicie urywa kontakt bądź staje się do tego stopnia chłodna ,że traci się ochotę dalszej rozmowy - wtedy rzeczywiście zastanawiam się "gdzie zrobiłem błąd ?" Nie ukrywam,że jest mi wtedy smutno...

[DziewczynaWloczykija]

laska może być dziewicą i do 40stki i znajdzie się spora grupa facetów, która będzie to wręcz gloryfikować
ale w drugą stronę to nie działa
i znowu piszę - nie mam z tym problemu, bo prawiczkiem nie jestem
chłop, który ma 25 lat i nigdy nic jest dziwny, może być wartościowym człowiekiem, ale czegoś mu musi brakować

Ciekawe, że lepiej wiesz, co na ten temat sądzą kobiety, niż same kobiety.
W życiu nie pomyślałabym, że taki mężczyzna jest dziwny albo że mu czegoś brakuje. Ludzie są różni - ciężko oceniać czyjeś postępowanie, jeśli nie poznało się jego opowieści.

[_Mia]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ciekawe, że lepiej wiesz, co na ten temat sądzą kobiety, niż same kobiety.
W życiu nie pomyślałabym, że taki mężczyzna jest dziwny albo że mu czegoś brakuje. Ludzie są różni - ciężko oceniać czyjeś postępowanie, jeśli nie poznało się jego opowieści.

Mnie by to trochę zastanowiło. I nie chodzi tu o ocenianie na podstawie powodzenia i ilości partnerów.
Po prostu mój wrodzony dystans do świata, a może nawet lekkie zgorzknienie każe mi myśleć, że nie ma faceta, który przez lata nic nic, bo 'nie spotkał tej jedynej'. Ich pęd do majtek, całkiem naturalny i zdrowy, bo nie mówię wcale o najgorszych burakach, jest tak silny, że nie wierzę, że któryś mógłby rezygnować z tego latami bo 'nie spotkał tej jedynej'. Zawsze po drodze wyjdzie jakaś super koleżanka, z którą się popociesza, jakaś dziewczyna, w której się zakocha, ale nic nie wyjdzie. No właśnie- zawsze, jeśli facetowi niczego nie brakuje.
Ja wiem, że to brzmi obraźliwie, ale 'to coś' to nie musi być piąta klepka albo ładna twarz, tylko chociażby właśnie umiejętność nawiązywania i pociągnięcia relacji międzyludzkich.

[DziewczynaWloczykija]

Po prostu mój wrodzony dystans do świata, a może nawet lekkie zgorzknienie każe mi myśleć, że nie ma faceta, który przez lata nic nic, bo 'nie spotkał tej jedynej'. Ich pęd do majtek, całkiem naturalny i zdrowy, bo nie mówię wcale o najgorszych burakach, jest tak silny, że nie wierzę, że któryś mógłby rezygnować z tego latami bo 'nie spotkał tej jedynej'. Zawsze po drodze wyjdzie jakaś super koleżanka, z którą się popociesza, jakaś dziewczyna, w której się zakocha, ale nic nie wyjdzie. No właśnie- zawsze, jeśli facetowi niczego nie brakuje.

A nie przyszło Ci do głowy, że na świecie istnieją jeszcze mężczyźni z zasadami, myślący głową, a nie zawartością majtek? Ludzie są różni.