Scent Bar LVII

[Sabbath]

Napisane przez Betty83

ja przez tydzień obleciałam hotel i bank, w poniedziałek stacja dializ a pomiędzy szkolenia z doradcami zawodowymi. ale na luzie raczej, nawet telefon zaczęłam odbierać

a w pracy wolałam święty spokój niż kierować ludźmi, ale nawet jak odmówiłam, to dowalili mi obowiązków i wszystkich z problemami do mnie odsyłali. tylko na piśmie ani wypłacie tego nie miałam
z telefonem do wc to już chyba norma, no zależy gdzie

Znam to. Zwykle próbuję nie kierować ludźmi. A kończy się... Jak się kończy.
Bierz kasę. Skoro i tak to robisz, to... Bierz kasę.

Napisane przez justynaneyman

UWAGA - Rejcz, Ewusiu M. i Corii oraz Klaudio - jest już zrobiona rezerwacja na spotkanie w Kat. - Bierhalle, 16.30

Napisane przez Corii

O, to wcześnie zaczynamy imprezować
Dowiedziałam się, ze w tym samym dniu małż też ma jakaś imprezę zlotową, tyle ze w innym miescie, mam nadzieje, ze nie będzie mnie chciał zabrać, jako kierowce

Otmuf!

Napisane przez rachell111

Początkowo myślałam, że zostawisz obrazy u Klaudii, ale skoro będziesz z nimi w Silesii to ja pomogę naszać, jeśli mogę? Można by schować do bagażnika, ale nie stoję na strzeżonym więc to raczej głupi pomysł.
Może depozyt? Nieeeeee, lepiej mieć je przy sobie. Normalnie uwielbiam dialog ze samą sobą Na co mi spotkania, jestem samowystarczalna - pytam i sama sobie odpowiadam

Napisane przez tricolor

Sabb genialny ten wisior!

No piękny. Babeczka jest genialna.

Napisane przez Katty_p13

snad cherbaty i chustek


Wszystkie domowniki łącznie z Futrem wychorowane to zostałam ja

To uwiń się z tym szybko i miej z głowy.
Tylko się nie przyzwyczajaj...

[Katty_p13]

Sabb postaram się

[Margot45]

Kaś - i wg receptury własnej - pamiętaj o okładzie z młodej piersi!

Letę jeść

[Redhaired Witch]

Napisane przez Parabelka

A w miejscu docelowym z reguły nigdy nikt nie pomyśli , żeby od razu pacjentowi mówić , jaka ma być nazwa na skierowaniu , bo oni innej nigdy nie mieli i najwyraźniej nie wiedzą , że normalnie skierowania tytułuje sie inaczej

Otóż to, do samej bidnej kierującej nie mam pretensji bo od ręki dała, no ale tamci to już by mogli w mailu napisać konkretnie - a nie że trzeba jeeechać i się osobiście dowiadywać. Bo kurde każdy ma czas tak se po mieście dymać w te i wewte.
Plus tym gorzej mnie to zirytowało, że w zasadzie pracuję na podobnych zasadach (w sensie państwowo i w tyłek wchodzić nie muszę) ale mówię do ludzi prostymi słowami, piszę na karteczce co po kolei załatwić, telefony odbieram jak na sraczkę i łączę z właściwymi osobami. Znaczy się da ino trzeba chcieć
Pogadałam
W każdym razie właściwe skier już mam.

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

1. w takim razie wszyscy sportowcy powinni być łysi , zwłaszcza np ciężarowcy

A nie są ?

Napisane przez Katty_p13

snad cherbaty i chustek


Wszystkie domowniki łącznie z Futrem wychorowane to zostałam ja

[rachell111]

Pani od stołu zadzwoniła sobie do małża porozmawiać znów. Pieniążki przesłała, jest zadowolona, gada juz do niego od 15 minut. Ponoć jest synem jakiego by chciała Zwierza mu się itp. No samotna starsza osoba i w sumie cieszę się, że małżyk tak jej słucha i jest dla niej przyjemny bo szkoda mi kobitki. Wiemy, że lubi słodycze ale nie pije i nie pali

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

A nie są ?

Jak się wygolą na guowie to są

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

Początkowo myślałam, że zostawisz obrazy u Klaudii, ale skoro będziesz z nimi w Silesii to ja pomogę naszać, jeśli mogę? Można by schować do bagażnika, ale nie stoję na strzeżonym więc to raczej głupi pomysł.
Może depozyt? Nieeeeee, lepiej mieć je przy sobie. Normalnie uwielbiam dialog ze samą sobą Na co mi spotkania, jestem samowystarczalna - pytam i sama sobie odpowiadam
.

Kochana Rejcz
Gostek dowiezie mnie do samej Silesii, podobno o 16.15 więc obrazy wezmnę pod pachę i sobie tam posiedzę.

Co do Ewusi - kochana, Panienka twoja jest u Klaudii, wysłałam Ci wiad. w tej sprawie - dawno to było, czerwiec Myslałam, że już dawno jest u Ciebie

Napisane przez Parabelka

1.uuuu , brzmi mocno , mus sie przejść i wąchnąć , bo nuty hardkorowe
2.a poszłaś ?

Pantera

Nigdzie nie poszłam...w sensie poduszki? Nieeee jeeeeeszczeeeee

Kinski, powiem Wam, że jest chyba najmocniejszym i najtrwalszym zapachem moim - mówią, że to marycha ze skórą, ja tego zapaszku nie lubię - u mnie pachnie jak farba drukarska, jak grafika warsztatowa, lakier do uprzęży - genialnie, i się nie rozmywa z czasem - ostry, jak w pysk strzelił, a bez brudu

Napisane przez Katty_p13

snad cherbaty i chustek


Wszystkie domowniki łącznie z Futrem wychorowane to zostałam ja

Ojej
bidaku

Napisane przez rachell111

Pani od stołu zadzwoniła sobie do małża porozmawiać znów. Pieniążki przesłała, jest zadowolona, gada juz do niego od 15 minut. Ponoć jest synem jakiego by chciała Zwierza mu się itp. No samotna starsza osoba i w sumie cieszę się, że małżyk tak jej słucha i jest dla niej przyjemny bo szkoda mi kobitki. Wiemy, że lubi słodycze ale nie pije i nie pali

tak mówi
Kiedyś, przy porządkowaniu domu po nobliwej staruszeczce, w piwnicy znalazło ię z pół tony flaszek po wódce

OESU, mam tremę przed spotkaniem.... cieszę się i boję się....

[Parabelka]

snad kawusi i zasypiania

Napisane przez Redhaired Witch

Otóż to, do samej bidnej kierującej nie mam pretensji bo od ręki dała, no ale tamci to już by mogli w mailu napisać konkretnie - a nie że trzeba jeeechać i się osobiście dowiadywać. Bo kurde każdy ma czas tak se po mieście dymać w te i wewte.
Plus tym gorzej mnie to zirytowało, że w zasadzie pracuję na podobnych zasadach (w sensie państwowo i w tyłek wchodzić nie muszę) ale mówię do ludzi prostymi słowami, piszę na karteczce co po kolei załatwić, telefony odbieram jak na sraczkę i łączę z właściwymi osobami. Znaczy się da ino trzeba chcieć
Pogadałam
W każdym razie właściwe skier już mam.

to Ty jesteś urzędnik idealny
i grunt że skierowanie już jest

Napisane przez rachell111

Pani od stołu zadzwoniła sobie do małża porozmawiać znów. Pieniążki przesłała, jest zadowolona, gada juz do niego od 15 minut. Ponoć jest synem jakiego by chciała Zwierza mu się itp. No samotna starsza osoba i w sumie cieszę się, że małżyk tak jej słucha i jest dla niej przyjemny bo szkoda mi kobitki. Wiemy, że lubi słodycze ale nie pije i nie pali

no to uff

Napisane przez justynaneyman

Nigdzie nie poszłam...w sensie poduszki? Nieeee jeeeeeszczeeeee

Kinski, powiem Wam, że jest chyba najmocniejszym i najtrwalszym zapachem moim - mówią, że to marycha ze skórą, ja tego zapaszku nie lubię - u mnie pachnie jak farba drukarska, jak grafika warsztatowa, lakier do uprzęży - genialnie, i się nie rozmywa z czasem - ostry, jak w pysk strzelił, a bez brudu




tak mówi
Kiedyś, przy porządkowaniu domu po nobliwej staruszeczce, w piwnicy znalazło ię z pół tony flaszek po wódce

1. tak , w sensie poduszki
2.ojojoj , to musi byc potfur kurcze , muszę jakoś o galilu zahaczyć .
3.ale czy było pewne że to ona je wypiła ? może to pamiątka po mężu albo po domowych sokach

pierwsza

[rachell111]

Znad prawie pawia po glukozie. Zasłabłam konkretnie jak to dobrze ze w łóżku. Ale przez godzinę myślałam że nie utrzymał tego w sobie.

Napisane przez justynaneyman

Kochana Rejcz
Gostek dowiezie mnie do samej Silesii, podobno o 16.15 więc obrazy wezmnę pod pachę i sobie tam posiedzę.


OESU, mam tremę przed spotkaniem.... cieszę się i boję się....

1. No to daj cynka gdzie wysiadziesz pomogę i posiedzimy razem.

2. Weź mnie nawet nie denerwuj ;-) Tyyyyyyy masz stresa? Ja wczoraj nawet sobie do łba wtluklam Ze kurtka w mordę dlaczego i czym u licha ja się stresuje? Przecież chce was spotkać chce poznać nowe osoby i czego ja się boję? Mój własny śmiech mnie zabił. Także obecnie czuje swoiste podjaranie, ekscytacje na myśl o spotkaniu.

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Znad prawie pawia po glukozie. Zasłabłam konkretnie jak to dobrze ze w łóżku. Ale przez godzinę myślałam że nie utrzymał tego w sobie.

picie glukozy to hardkor

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

picie glukozy to hardkor

uufff juz po drugim poborze, ale jak ja umieram przy takich akcjach to co dopiero cionsza i poród. No nic nie myślę o tym teraz. Dalej mi niedobrze.

Samo picie nie było hardkorem tylko potem chciało wrócić. Nadal chce. Piłam gorsze rzeczy. Czemu nie zaleca się zjedzenia bułki z masłem i miodem?

Ok idę dochodzić do siebie bo chciałabym coś pozałatwiać dziś.

[agnyska81]

Co ja pacze, co za Silesia?

Powitać

Nic mi nie jest, zniknęłam, bo dla higieny psychicznej dawkuję sobie internety

[Margot45]

Napisane przez Parabelka

2.ojojoj , to musi byc potfur kurcze , muszę jakoś o galilu zahaczyć .

Kinskiego mają w Tagomago na Centralnym, ino nie wiem, czy i testery też

Napisane przez rachell111

uufff juz po drugim poborze, ale jak ja umieram przy takich akcjach to co dopiero cionsza i poród. No nic nie myślę o tym teraz. Dalej mi niedobrze.

Samo picie nie było hardkorem tylko potem chciało wrócić. Nadal chce. Piłam gorsze rzeczy. Czemu nie zaleca się zjedzenia bułki z masłem i miodem?

Ok idę dochodzić do siebie bo chciałabym coś pozałatwiać dziś.

Współczuję bardzo pamiętam, ze mnie wysłali do robo na śniadanie w postaci słodkiej buły ze słodką kawą - czyli mój standard - i po tym mierzyli.

Znad wyspania - pojechałam se do pracy godzinę później

I wkuffa z powodu, ze żadna instytucja nie chce mi udzielić pożyczki

[Maja102]

Proba telefonu

[rachell111]

Napisane przez agnyska81

Co ja pacze, co za Silesia?

Powitać

Nic mi nie jest, zniknęłam, bo dla higieny psychicznej dawkuję sobie internety

Wywaliło mnie

Miałam pisać rano dziś co z Tobą i Flo w kontekście skandalicznych zniknięć

To co, zobaczymy się?

Napisane przez Margot45

Współczuję bardzo pamiętam, ze mnie wysłali do robo na śniadanie w postaci słodkiej buły ze słodką kawą - czyli mój standard - i po tym mierzyli.

Znad wyspania - pojechałam se do pracy godzinę później

I wkuffa z powodu, ze żadna instytucja nie chce mi udzielić pożyczki

No piguła mi to samo powiedziała, że kiedyś było lepiej

[Katty_p13]

Parabel - no hardkor pomaga sok z cytryny dodany do tej zawiesiny


Margota -


Miłego piątku Baru znad herbaty z malinowym miodem

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

No i stało się, wyrosłam z płaszcza

Popylałam albo w ramonesce na sweter albo w 5 letniej zimówce puchówce i nie zauważyłam wyrośnięcia z jesiennego płaszcza

A to co jest w sklepach to jest jakaś tragedia - chińszczyzna za 300 stówki - szyta tak, że szlafrok na mnie lepiej leży, tandetna do bólu (Stradi, Bershka, Zara) albo piękne - Aryton, Solar - okolice 1000. Dodam że najchętniej wydałabym do 200. Znowu czeka mnie targ. Niby mam jeden wełniany, polski, ale unikam chodzenia w nim bo jest be-żowy Totalnie nie mój styl, czuję się w nim jakbym była stuletnią ciotką. No i bardzo ciepły jest, w zasadzie zimowy a nie jesienny.

Nie znoszę szukania ciuchów.

też nie znoszę więc współczuję i powodzenia w szukaniu

Napisane przez tricolor

Corri
Może spróbuję... Wreszcie byłoby mi oczy widać ;-)

polecam ja bez soczewek sobie nie wyobrażam życia

Napisane przez Parabelka

sen miałam , że weszłam do cukierni na samo otwarcie mając nadzieję na duuużo pyyysznych ciach , a tu tylko jeden rodzaj był , wyglądały jak wielkie prostokątne kremówki nadziane śnieżnobiałym kremem jak syntetyczna bita śmietana z proszku , wierzchy miały pofalowane jak karpatka i nazywały się "zwisy"

Napisane przez Katty_p13

snad cherbaty i chustek


Wszystkie domowniki łącznie z Futrem wychorowane to zostałam ja

zdrówka

Napisane przez rachell111

Pani od stołu zadzwoniła sobie do małża porozmawiać znów. Pieniążki przesłała, jest zadowolona, gada juz do niego od 15 minut. Ponoć jest synem jakiego by chciała Zwierza mu się itp. No samotna starsza osoba i w sumie cieszę się, że małżyk tak jej słucha i jest dla niej przyjemny bo szkoda mi kobitki. Wiemy, że lubi słodycze ale nie pije i nie pali

uffff

Napisane przez justynaneyman

Co do Ewusi - kochana, Panienka twoja jest u Klaudii, wysłałam Ci wiad. w tej sprawie - dawno to było, czerwiec Myslałam, że już dawno jest u Ciebie

kurcze sprawdziłam i nic nie dostałam od Ciebie już miałam parę razy taką sytuacje że ktoś mi coś wysyłał a nie doszło...
ale to nic skoro ma Klaudia, to pewnie Klaudia przyniesie

Napisane przez justynaneyman

OESU, mam tremę przed spotkaniem.... cieszę się i boję się....

mam to samo

ja się zawsze najbardziej stresuję ze Was nie rozpoznam i będę się rozglądać jak kołek zwłaszcza że Bierhalle jest duże

Napisane przez rachell111

uufff juz po drugim poborze, ale jak ja umieram przy takich akcjach to co dopiero cionsza i poród. No nic nie myślę o tym teraz. Dalej mi niedobrze.

Samo picie nie było hardkorem tylko potem chciało wrócić. Nadal chce. Piłam gorsze rzeczy. Czemu nie zaleca się zjedzenia bułki z masłem i miodem?

najważniejsze ze już po
to teraz za wyniki oby były lepsze od moich
a insulinę też oznaczasz? czy tylko glukozę?
bo na hormony ma większy wpływ insulina

Napisane przez agnyska81

Co ja pacze, co za Silesia?

Powitać

Nic mi nie jest, zniknęłam, bo dla higieny psychicznej dawkuję sobie internety

internetu dawkuj ale do Baru zaglądaj częściej



Znad soczku i skierowania do diabetologa. Wyniki krzywej mi wyszły mocno na granicy i gin zadecydował ze się nie obejdzie bez konsultacji i diety

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

też nie znoszę więc współczuję i powodzenia w szukaniu

najważniejsze ze już po
to teraz za wyniki oby były lepsze od moich
a insulinę też oznaczasz? czy tylko glukozę?
bo na hormony ma większy wpływ insulina



Znad soczku i skierowania do diabetologa. Wyniki krzywej mi wyszły mocno na granicy i gin zadecydował ze się nie obejdzie bez konsultacji i diety

1. dzięki

2i 3. Kurtka no właśnie Ci lekarze - rodzinna i gin chyba podeszli jak zwykle zbyt łagodnie do tematu, a ja zielona myślałam, że takie rzeczy jak insulinooporność itp przy kłopotach z tarczycą to włąsnie wyjdzie w tym badaniu krzywej Że ono po to jest Kurde, wychodzi na to, że sam se człowiek musi czytać i zlecać? Dziś mi piguła powiedziała że nie jest Pewnie znów mnie wyślą na kolejne kłucia. Niby endo by wiedziała, ale założyłam, że gin i rodzinna w pierwszej kolejności i też nie w ciemię bici No to już jakiś kosmos żebym latała po 3 lekarzach i potem wybierała priorytety sama- kogo posłuchac? Kto mówi mądrzej? A skąd ja to mam wiedziec? Oczywiście to mój taki rozżal w eter luzik bluzik

A w badaniu insuliny też jest ta sama akcja z glukozą? Też dwukrotne kłucie? Coś mi mówi że tak

Kurcze łączę się w bólu diabetologicznym pewnie nawet dosłownie dołączę do Ciebie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Ewusia_marchew

Wyniki krzywej mi wyszły mocno na granicy i gin zadecydował ze się nie obejdzie bez konsultacji i diety

U, współczuję :/

A co do glukozy to mi smakowała bo jak szejk z McDonaldsa albo syrop cukrowy tylko mogliby waniliową albo karmelową robić Ale w moim słowniku nie istnieje pojęcie "za słodkie"

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

1. dzięki

2i 3. Kurtka no właśnie Ci lekarze - rodzinna i gin chyba podeszli jak zwykle zbyt łagodnie do tematu, a ja zielona myślałam, że takie rzeczy jak insulinooporność itp przy kłopotach z tarczycą to włąsnie wyjdzie w tym badaniu krzywej Że ono po to jest Kurde, wychodzi na to, że sam se człowiek musi czytać i zlecać? Dziś mi piguła powiedziała że nie jest Pewnie znów mnie wyślą na kolejne kłucia. Niby endo by wiedziała, ale założyłam, że gin i rodzinna w pierwszej kolejności i też nie w ciemię bici No to już jakiś kosmos żebym latała po 3 lekarzach i potem wybierała priorytety sama- kogo posłuchac? Kto mówi mądrzej? A skąd ja to mam wiedziec? Oczywiście to mój taki rozżal w eter luzik bluzik

A w badaniu insuliny też jest ta sama akcja z glukozą? Też dwukrotne kłucie? Coś mi mówi że tak

ja badanie glukozy przed ciążą miałam idealne, to insulina mi skakała i robiła burdel w hormonach. To się robi jednocześnie, tzn pobierasz krew jak na glukozę ale oprócz glukozy musisz jeszcze oznaczyć insulinę. Może możesz jeszcze to załatwić? przecież mają Twoje świeże próbki, pewnie jeszcze nie oznaczyli wiec niech oznaczą też insulinę

Napisane przez rachell111

Kurcze łączę się w bólu diabetologicznym pewnie nawet dosłownie dołączę do Ciebie

oby u Ciebie nic nie wyszło

Napisane przez Redhaired Witch

U, współczuję :/

A co do glukozy to mi smakowała bo jak szejk z McDonaldsa albo syrop cukrowy tylko mogliby waniliową albo karmelową robić Ale w moim słowniku nie istnieje pojęcie "za słodkie"

no właśnie dla mnie dużo rzeczy jest "za słodkie" Takiego szejka z Maca to parę łyków mogę wypić i już mam dość. Słodycze lubię w sumie, ale nawet zjedzenie całego batona to dla mnie za dużo bo już jest za słodko

[justynaneyman]

Więc tak : dziś się już nie boję - widać wczoraj słabszy dzień
Się śpieszę, mam 1000 spraw
Glukozy współczuję
I dam znać, jak będę w Katowicach, oczywiście
chciałam jeszcze napisać, że nigdy nie przegapi się perfumoholików - rozpoznaje się po tym, co na nim stoi
Życzcie mi zczęścią, kochane, lecę

[Betty83]

znad deszczu...
miałam mieć dziś rozmowę i test, ale nie dotarłam. przed samym wyjściem mnie zmiotło. zawroty głowy i rewolucja w żołądku
nie dodzwoniłam się też więc pewnie miejsce już spalone...



Parabelko, gryczaną sobie podaruję
zbyt wiele czasu spędziłam w jednej restauracji, gdzie: 'naszą specjalnością jest kasza gryczana zapiekana z żółtym serem i polewana sosem vinegret i czosnkowym'
dobre to, ale przejadło się

Napisane przez Margot45

Betty, a podpowiedz w takim razie - z czym ten bulgur przygotować, żeby był jadalny?

Namówiła mnie swego czasu moja pani doktor na kuskus. No ok, mogę spróbować, kupiłam. Ale obawiam się, ze ja tego nie umiem przyrządzić, bo - przepraszam - ale takiego syfu to ja jeszcze w życiu nie jadłam.... widuję przepisy na rozmaite sałatki, jako dodatek do mies właśnie itepe - ale to jest paskudne - dla mnie, toteż podejrzewam, ze ja to jakoś niewłaściwie przerabiam

bulguru nie przyrządzałam, ale to niby taki grubszy kuskus
A kuskus to kaszkaron - bliżej mu do makaronu niż kaszy
Ja zalewam, solę i podaję na ciepło z trio warzywnym posypanym pietruszką (albo kolendrą) i z vinegretem lub sosem czosnkowym

Napisane przez rachell111

Aloesowa i Garniery UK zrobiły z mojej słomy coś co zaczęło przypominać włosy. Serio są mega. Zwłaszcza Miodowa to mój typ. No ale plan jest zapuszczać naturalsa więc struktura z rozpulchnionego puchacza się zmieni na zwisa oklapa, niemniej na pewnym etapie bez wpomożenia się pasemkami nie dam rady więc maski się przydadzą.

No to potwierdzałoby regułę, że jak dajesz pod folię, odcinaasz tlen cebulkom i wylazują

jednak miodowa
mi wszystkie wybrane robią dobrze. może do świąt wystarczą, ale mam ochotę dołożyć aloesa i raz na jakiś czas proteiny.
co do oklapu, to byłam pewna, że mi zwiększyły, ale kumpela wyprowadziła mnie z błędu. nie widziała mnie 2,5 mies i twierdzi, że teraz są bardziej odbite od skóry.

Napisane przez tricolor

Miałam kliknąć na allu ponczo, ale pięć minut wcześniej ktoś kilknął ostatnie w wybranym kolorze.

może nie był Ci pisany...

Napisane przez rachell111

No ja akurat JESIENNEGO

Musi być taliowany, Mmusi miec pasek (reguluję talię w zależności od warstw spodnich plus to daje więcej ciepła)
coś ala to, tylko najchętniej z szerszymi klapami kołnierza. Tzw typ szlafrokowy najchętniej. Ale poniższy klasyk też bymbrała. Niestety takie rzeczy w ludzkiej cenie, to tylko na targu od wystawców producenta. Bo w butikach kilka stówek więcej. Zatem ponownie sama sobie odpowiedziałam kierunek targowisko. Nie znoszę.

szukaj na targu płaszczy 'hebe'
można je też dopaść w łodzi w tych halach targowych (kiedyś bywałam tam 2 x na miesiąc )
polski produceny, mam klasyczny ciemnoszary, 50% wełny, porządnie odszyty, żadnych wad, wystających nitek, krzwych szwów, 0 gryzienia wszytko się trzyma od 2 czy 3 lat.
na targu 120zł
o taki, tylko szary
odwiesiłam go tylko dla tego dwurzędowego z kapturo-kołnierzem


Rejcz

[Margot45]

Napisane przez Betty83

bulguru nie przyrządzałam, ale to niby taki grubszy kuskus
A kuskus to kaszkaron - bliżej mu do makaronu niż kaszy
Ja zalewam, solę i podaję na ciepło z trio warzywnym posypanym pietruszką (albo kolendrą) i z vinegretem lub sosem czosnkowym

Wersja z sosem czosnkowym i z warzywami brzmi zachęcająco

Na razie jestem tak wściekła, ze żadne jedzenie mi przez gardło nie przejdzie

[Maja102]

Kuskus najcześciej dodaje do jakiegos kurczaka albo warzyw na patelnie, kiedy nie mam czasu na gotowanie normalnej kaszy

Napisane przez Redhaired Witch

U, współczuję :/

A co do glukozy to mi smakowała bo jak szejk z McDonaldsa albo syrop cukrowy tylko mogliby waniliową albo karmelową robić Ale w moim słowniku nie istnieje pojęcie "za słodkie"

Napisane przez Ewusia_marchew

no właśnie dla mnie dużo rzeczy jest "za słodkie" Takiego szejka z Maca to parę łyków mogę wypić i już mam dość. Słodycze lubię w sumie, ale nawet zjedzenie całego batona to dla mnie za dużo bo już jest za słodko

zazdroszczę, dla mnie nie ma takiej dawki słodyczy, jakiej nie wtrzachnę
to samo z ostrym
Moje obiady dziela się na te z garścią słodzika albo z garścia chilli

Dziś w robo dzień Wartości Firmowych, rozdawali owoce, smoothie i ciastka-makaroniki. Oblesnie słodkie. Zjadłabym chyba z 3 paczki gdyby nie dieta

[Corii]

Napisane przez Maja102

dla mnie nie ma takiej dawki słodyczy, jakiej nie wtrzachnę
to samo z ostrym

To mozemy sobie mam identiko

[Margot45]

Podstawowy zestaw przypraw )w sensie - zawsze musi być w szafce): chili i czosnek

Do mnie dziś przyszła oferta firmy zajmującej się maksymalizacją entuzjazmu w biznesie bardzo jestem ciekawa, jak chcą to osiągnąć

[Sabbath]

Napisane przez Katty_p13

Sabb postaram się

Napisane przez Redhaired Witch

Plus tym gorzej mnie to zirytowało, że w zasadzie pracuję na podobnych zasadach (w sensie państwowo i w tyłek wchodzić nie muszę) ale mówię do ludzi prostymi słowami, piszę na karteczce co po kolei załatwić, telefony odbieram jak na sraczkę i łączę z właściwymi osobami. Znaczy się da ino trzeba chcieć
Pogadałam
W każdym razie właściwe skier już mam.

nie dałoby si Ciebie jakoś sklonować i sprawiedliwie rozdystrybuować po urzędach? Najgęściej po katowickich?

Napisane przez rachell111

Pani od stołu zadzwoniła sobie do małża porozmawiać znów. Pieniążki przesłała, jest zadowolona, gada juz do niego od 15 minut. Ponoć jest synem jakiego by chciała Zwierza mu się itp. No samotna starsza osoba i w sumie cieszę się, że małżyk tak jej słucha i jest dla niej przyjemny bo szkoda mi kobitki. Wiemy, że lubi słodycze ale nie pije i nie pali

Ja bym już była ugotowana i albo zaoferowałabym się niańczyć i pomagać, albo nie mogłabym z tą jej samotnością żyć. Jestem pieprznięta.

Napisane przez rachell111

Znad prawie pawia po glukozie. Zasłabłam konkretnie jak to dobrze ze w łóżku. Ale przez godzinę myślałam że nie utrzymał tego w sobie.

Brrr...

Napisane przez rachell111

2. Weź mnie nawet nie denerwuj ;-) Tyyyyyyy masz stresa? Ja wczoraj nawet sobie do łba wtluklam Ze kurtka w mordę dlaczego i czym u licha ja się stresuje? Przecież chce was spotkać chce poznać nowe osoby i czego ja się boję? Mój własny śmiech mnie zabił. Także obecnie czuje swoiste podjaranie, ekscytacje na myśl o spotkaniu.

Napisane przez rachell111

Samo picie nie było hardkorem tylko potem chciało wrócić. Nadal chce. Piłam gorsze rzeczy.

Kontrast!

Napisane przez agnyska81

Co ja pacze, co za Silesia?

W sobotę. Dasz radę?

Napisane przez Maja102

Proba telefonu

Działa.

Napisane przez Ewusia_marchew

ale to nic skoro ma Klaudia, to pewnie Klaudia przyniesie

Ta jest!

Napisane przez Betty83

znad deszczu...
miałam mieć dziś rozmowę i test, ale nie dotarłam. przed samym wyjściem mnie zmiotło. zawroty głowy i rewolucja w żołądku
nie dodzwoniłam się też więc pewnie miejsce już spalone...

Uuuuuu... Wciórności...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Sabbath

nie dałoby si Ciebie jakoś sklonować i sprawiedliwie rozdystrybuować po urzędach? Najgęściej po katowickich?

Betty, ale pech :/ Jelitówka?

[Betty83]

Napisane przez Sabbath

Uuuuuu... Wciórności...

Napisane przez Redhaired Witch

Betty, ale pech :/ Jelitówka?

po paru godzinach przeszło
chyba mój organizm uznał, żeby się w to nie pakować
pocztałam trochę opinii i większość była negatywna
no ale mimo tego miałam plan dojść dokąd się uda

w poniedziałek rano mam kolejną w innym miejscu i taka akcja nie może się już powtórzyć

ale z sushi się wstrzymam do jutra


buty

ad sinupret konfekcji, polećcie gdzie kupić ładne porządne niegniotące się koszule z długim rękawem
wszystko mi wyszło i złochało w poprzedniej pracy