Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[Słodkaaa]

Napisane przez CARLA_23

No coś Ty? Masz umowę o pracę czy zlecenie bo nie pamiętam?

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------


Dokładnie

Na razie zlecenie.

[CARLA_23]

Napisane przez Słodkaaa

Na razie jestem na umowie próbnej z niższą kasa. Jak podpisze umowę na stałe to kasa ma być wyższa oraz mam dostawać ileś tam procent od zrobionego targetu.
Cudów nie ma, ale przynajmniej kasa jest jakaś i w domu nie siedzę...

A kiedy okres próbny kończysz?

[Słodkaaa]

Jak otworzy się galeria to prawdopodobnie dostane juz, umowę na stałe. Czyli za trochę ponad miesiąc.

[ukojenie]

Napisane przez Słodkaaa

Na razie zlecenie.

No to by wiele wyjasnialo.
Wazne, ze podoba Ci sie praca, mnostwo moich znajomych juz wrzuca wydarzenie na fb , udzialu w otwarciu tego centrum. Bedzie sie dzialo pewnie na otwarcie

[Słodkaaa]

Napisane przez ukojenie

No to by wiele wyjasnialo.
Wazne, ze podoba Ci sie praca, mnostwo moich znajomych juz wrzuca wydarzenie na fb , udzialu w otwarciu tego centrum. Bedzie sie dzialo pewnie na otwarcie

Jeżeli chodzi o nas to mamy dwa otwarcia. W piątek biletowane, na zaproszenia. W sobotę drugie otwarte. Będzie na pewno zapierdziel jak 150!! Na szczęście będziemy mieć wsparcie kierowników z Katowic, doświadczonych barmanów, kelnerki. Damy radę

[Platanoides]

carla mam tak samo, że jestem wredna i złośliwa jak jestem zmęczona pracą i niestety najczęściej odbija sie to na biednym małżu, aż mi go żal, ale nie umiem nad tym zapanować.

na listopad zrób sobie więcej wolnego! będziesz miała czas żeby mysleć juz o prezentach gwiazdkowych

ukojenie mam sprawę do Ciebie
pamiętam, ze pisałas kiedys o tych urlopach macierzynskich i wychowawczych, a ja to sie kompletnie nie znam na tych prawno-kadrowych sprawach. Może za wcześnie, zebym o tym teraz myslała i planowała, ale chyba wole wiedzieć na czym ewentualnie będę stała i co mnie moze czekać.
Umowę o pracę mam do końca kwietnia 2017 (i to jest moja drga umowa, czyli 3 była by na czas nieokreślony). TP mam na 5 czerwca 2016. Na macierzyński chce iść na pewno roczny, czyli skonczy mi się umowa miesiąc przed jego końcem i rozumiem, ze muszą mi ją przedłużyć do końca mojego urlopu. No i co mam dalej zrobic, żeby się nie okazało, ze nie będę miała gdzie wrócić biorę wychowawczy np. na rok, a wracam po miesiącu i jestem przez rok jeszcze chroniona? Dobrze to zrozumiałam?

[dotuniek]

Napisane przez CARLA_23

Avatarek nowy a ja już nową koleżankę chce witać
Cały weekend w pracy jestem. Jutro 14 h w niedzielę 9h + nocka W październiku mam wolny weekend 24-25 tylko

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Ty jesteś gorszy pracoholik niż ja

[tygryszek]

Napisane przez LeNa 2405

A mnie znowu męczą bóle podbrzusza dzwoniłam do polskiego lekarza ginekologa ale jak na złość w tym tyg nie ma żadnego...

spokojnie, nie denerwuj się, jeśli to Cię pocieszy chociaż trochę, to mnie podbrzusze boli codziennie i zawsze lekarz mówi, że tak mam i nic nie zrobią z tym

Napisane przez Platanoides

budyń ze mnie ostatnio taki, ze az mi siebie żal
wczoraj np. chłop poszedł wieczorem zmywać naczynia i drze się z kuchni, czemu wsadziłam pilniczek do zlewu no cóż, piłowałam paznokcie wcześniej, ale skąd on sie tam wziął to nie mam pojęcia

, mój mąż nie umie sobie zapamiętać nazwy budyń ciążowy, tylko mówi że mam kisiel ciążowy i nie idzie mu tego wybić z głowy, teraz non stop jak coś głupiego zrobię słyszę " aaaa idź ty kiślu"

Napisane przez Słodkaaa

Carla nie przejmuj się... Ja dziś na popołudnie, do ostatniego klienta... Wrócę pewnie kolo 3-4. Na szczęście sobota i niedziela wolne. A tak to w jazdy weekend października pracuję...

współczuję nocek, ale ważne że praca jest, w tej kwestii sobie poukładałaś to teraz powoli stopniowo przyjdzie czas na dzidziusia

[Słodkaaa]

Tzn powiem Wam, że te noce nie da takie straszne. Tam tak czas zapierdziela, że nie wiesz kiedy koniec. Najgorsze jest to, że dzień po nocce jest praktycznie do doopy...

[Platanoides]

Napisane przez tygryszek

, mój mąż nie umie sobie zapamiętać nazwy budyń ciążowy, tylko mówi że mam kisiel ciążowy i nie idzie mu tego wybić z głowy, teraz non stop jak coś głupiego zrobię słyszę " aaaa idź ty kiślu"

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Ja bym nie dała rady pracowac na nocki kiedys miałam prace na dwie zmiany, popołudniówka była od 14-22, tą ostatnią godzinę to byłam juz kompletnie nie wydajna, nie mogłam się skupić, miałam spowolnione reakcje, jak bym zamknęła oczy to bym momentalnie zasnęła. Z reszta tak samo mam teraz przez pierwsza godzinę od rana jak jestem w pracy, ale to mi mija, bo sie powoli rozbudzam i euthyrox duzo mi daje. A te wieczorne godziny to są dla mnie tragiczne. ja się nawet nie nadaje na imprezy i długie nasiadówy. Więc podziwiam Was dziewczyny

[muffi24]

Plat my to codziennie mamy romantyczne wieczory mój mąż się śmieje że nikt tak nie ma dobrze jak my I mówi żebym się cieszyła tym co mamy, no i się tak staram Dokładnie na zmianę wieczorami filmy, spacery, restauracja lub zamawianie jedzenia Nawet rano wstał żeby mnie odprowadzić na uczelnię, teraz czekam w domu z obiadem 😍

Słodka, Carla oj masakra ile macie pracy

Słodka jaka by nie była ta praca, to co byś robiła sama w domu, zwłaszcza teraz jak mąż wyjechał Za dużo czasu na rozpamietywanie to też niedobrze

Ukojenie

Biegaczka to mam nadzieję że po całym dniu leżenia wieczorem będzie już wszystko ok ;*



Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[ukojenie]

Napisane przez Słodkaaa

Na razie zlecenie.

Napisane przez Słodkaaa

Jeżeli chodzi o nas to mamy dwa otwarcia. W piątek biletowane, na zaproszenia. W sobotę drugie otwarte. Będzie na pewno zapierdziel jak 150!! Na szczęście będziemy mieć wsparcie kierowników z Katowic, doświadczonych barmanów, kelnerki. Damy radę

Na pewno dacie
Bedzie niezla impreza

Napisane przez Platanoides

carla mam tak samo, że jestem wredna i złośliwa jak jestem zmęczona pracą i niestety najczęściej odbija sie to na biednym małżu, aż mi go żal, ale nie umiem nad tym zapanować.

na listopad zrób sobie więcej wolnego! będziesz miała czas żeby mysleć juz o prezentach gwiazdkowych

ukojenie mam sprawę do Ciebie
pamiętam, ze pisałas kiedys o tych urlopach macierzynskich i wychowawczych, a ja to sie kompletnie nie znam na tych prawno-kadrowych sprawach. Może za wcześnie, zebym o tym teraz myslała i planowała, ale chyba wole wiedzieć na czym ewentualnie będę stała i co mnie moze czekać.
Umowę o pracę mam do końca kwietnia 2017 (i to jest moja drga umowa, czyli 3 była by na czas nieokreślony). TP mam na 5 czerwca 2016. Na macierzyński chce iść na pewno roczny, czyli skonczy mi się umowa miesiąc przed jego końcem i rozumiem, ze muszą mi ją przedłużyć do końca mojego urlopu. No i co mam dalej zrobic, żeby się nie okazało, ze nie będę miała gdzie wrócić biorę wychowawczy np. na rok, a wracam po miesiącu i jestem przez rok jeszcze chroniona? Dobrze to zrozumiałam?

Wiesz co to co pisalam dotyczny na pewno umow na czas nieokreslony. Wtedy pracodawca nie ma opcji odmowienia urlopu wychowawczego .
Przy umowie na czas okreslony na pewno musi ja przedluzyc do czasu porodu. Potem juz placi Zus.
Jesli konczy Ci sie umowa przed koncem macierzynsiego to pytanie co zrobi pracodawca . Jesli nie daj boze nie podpisze z Toba nowej umowy to ten ostatni miesiac zasilku macierzynskiego wyplaci Ci Zus. JEsli podpiszesz nowa umowe to po prostu skladasz wniosek o urlop wychowawczy . Po podpisaniu umowy bedziesz miala pewnosc ,ze Cie nie zwolni bo po co by podpisywal nowa wiec siedzisz na wychowawczym do konca jego wymiaru. Jesli wrocilabys wczesniej niz koniec wychowawczego to przez 12 miesiecy mozesz pracowac w mniejszym wymiarze h niz wynika z etatu i wtedy przez te 12 mcy jestes chroniona przed zwolnieniem.

[Platanoides]

muffi zazdroszczę, u nas takie wspólne chwile to święto

Napisane przez ukojenie

Wiesz co to co pisalam dotyczny na pewno umow na czas nieokreslony. Wtedy pracodawca nie ma opcji odmowienia urlopu wychowawczego .
Przy umowie na czas okreslony na pewno musi ja przedluzyc do czasu porodu. Potem juz placi Zus.
Jesli konczy Ci sie umowa przed koncem macierzynsiego to pytanie co zrobi pracodawca . Jesli nie daj boze nie podpisze z Toba nowej umowy to ten ostatni miesiac zasilku macierzynskiego wyplaci Ci Zus. JEsli podpiszesz nowa umowe to po prostu skladasz wniosek o urlop wychowawczy . Po podpisaniu umowy bedziesz miala pewnosc ,ze Cie nie zwolni bo po co by podpisywal nowa wiec siedzisz na wychowawczym do konca jego wymiaru. Jesli wrocilabys wczesniej niz koniec wychowawczego to przez 12 miesiecy mozesz pracowac w mniejszym wymiarze h niz wynika z etatu i wtedy przez te 12 mcy jestes chroniona przed zwolnieniem.

o rety, to słabo to wygląda. Obawiam się, że zostane bez pracy bo akurat w 2017, czyli tak jak mi sie kończy umowa tak idzie na emeryture szef i przyjdzie ktos zupełnie nowy z zewnątrz, więc nie wygląda to najlepiej. A tak jeszcze czysto teoretycznie, ten wychowawczy jesli bym wróciła wcześniej, to przez te 12 mies.moge pracowac krócej o ile? jest jakis przepis na to? czy ustala to pracodawca, czy sama sobie wyznaczam ile godzin pracuje?

[czarna_mala]

Napisane przez Platanoides

czarna dopiszesz mnie do mamus w dwupaku?

Tak Słońce mogę po pracy?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

Napisane przez czarna_mala

Tak Słońce mogę po pracy?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

jasne

[ukojenie]

Napisane przez Platanoides

muffi zazdroszczę, u nas takie wspólne chwile to święto



o rety, to słabo to wygląda. Obawiam się, że zostane bez pracy bo akurat w 2017, czyli tak jak mi sie kończy umowa tak idzie na emeryture szef i przyjdzie ktos zupełnie nowy z zewnątrz, więc nie wygląda to najlepiej. A tak jeszcze czysto teoretycznie, ten wychowawczy jesli bym wróciła wcześniej, to przez te 12 mies.moge pracowac krócej o ile? jest jakis przepis na to? czy ustala to pracodawca, czy sama sobie wyznaczam ile godzin pracuje?

Ty decydujesz w jakim wymiarze , natomiast nie moze to byc mniej niz 1/2 etatu.
Ja wrocilam na 7/8 bo akurat mi zalezalo na jak najwiekszej wyplacie a 7 h i tak lepiej sie pracowalo niz 8 h
Ale mozesz wrocic i na 3/4 etatu np.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Platanoides

muffi zazdroszczę, u nas takie wspólne chwile to święto



o rety, to słabo to wygląda. Obawiam się, że zostane bez pracy bo akurat w 2017, czyli tak jak mi sie kończy umowa tak idzie na emeryture szef i przyjdzie ktos zupełnie nowy z zewnątrz, więc nie wygląda to najlepiej. A tak jeszcze czysto teoretycznie, ten wychowawczy jesli bym wróciła wcześniej, to przez te 12 mies.moge pracowac krócej o ile? jest jakis przepis na to? czy ustala to pracodawca, czy sama sobie wyznaczam ile godzin pracuje?

Napisane przez muffi24

Plat my to codziennie mamy romantyczne wieczory mój mąż się śmieje że nikt tak nie ma dobrze jak my I mówi żebym się cieszyła tym co mamy, no i się tak staram Dokładnie na zmianę wieczorami filmy, spacery, restauracja lub zamawianie jedzenia Nawet rano wstał żeby mnie odprowadzić na uczelnię, teraz czekam w domu z obiadem ��

Słodka, Carla oj masakra ile macie pracy

Słodka jaka by nie była ta praca, to co byś robiła sama w domu, zwłaszcza teraz jak mąż wyjechał Za dużo czasu na rozpamietywanie to też niedobrze

Ukojenie

Biegaczka to mam nadzieję że po całym dniu leżenia wieczorem będzie już wszystko ok ;*



Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Oj Muff widze ,ze macie zycie marzenie
Tylko pozazdroscic .
2 ludzi pracujac na etacie i to na rozne zmiany to jednak proza zycia dobija bo malo kiedy sie czlowiek widzi. Jeszcze jak dziecko jest to najczesciej trzeba kombinowac zeby wymieniac sie przy opiece i wogole czlowiek sie mija. Naprawde macie powod do radosci zyjac na takim luzie i na dodatek nie martwiac sie o kase. Doceniaj to

[Platanoides]

no właśnie o 3/4 myslałam ale martwi mnie ta moja umowa, bo kończy sie w najgorszym momencie... no nic, pozyjemy zobaczymy, najwazniejsze żeby dzieć urodził sie zdrowy, a później będziemy się zastanawiac co dalej. Dziekuję Kochana

[ukojenie]

Napisane przez Platanoides

no właśnie o 3/4 myslałam ale martwi mnie ta moja umowa, bo kończy sie w najgorszym momencie... no nic, pozyjemy zobaczymy, najwazniejsze żeby dzieć urodził sie zdrowy, a później będziemy się zastanawiac co dalej. Dziekuję Kochana

Nie ma sprawy
A myslisz ,ze zmiana szefa Ci zagraza ?
Wiesz co bo moze warto pogadac z szefostwem ? Moze bys macierzysnki skrocila i reszte wykorzystalby maz , a Ty po podpisaniu umowy umowila sie w pracy ,ze idziesz na wychowawczy ?? W miedzy czasie pracodawca wiedzac co i jak moglby kogos na zastepstwo zatrudnic a Ty w tym czsie powrotu bys ta osobe wprowadzila w obowiazki ?

[tygryszek]

Dziewczyny w dwupaku lub już rozpakowane, miałyście robione echo serca płodu? Dostałam wczoraj skierowanie i mnie nastraszyły dziewczyny z innego wątku że takie bad się robi jak jest coś nie tak z serduszkiem, a u nas wszystko prawidłowo przecież. Teraz doczytałam ze po stratach też dają skierowanie więc pewnie mój doktorek dla pewności mnie kieruje, ciekawa jestem czy tez to miałyście i jak to wyglada

[Platanoides]

To też jest jakies rozwiązanie, dziekuje za podpowiedź bo ja na prawde jestem ciemna w tych sprawach

już Wam kiedys pisałam, ze tu raczej wszyscy mieli pretensje, ze czemu ja sie dostałam do tej pracy, a nie syn jednego pracownika i własnie tylko szef był od początku za mną. Więc jak jego zabraknie, to poparcia za mna też zabraknie, dlatego widzę to w czarnych barwach bo według wiekszości ja tu nie jestem az tak potrzebna, tylko szef twierdzi, ze dużo robię i mu pomagam i dzieki temu ma mniej pracy... ale z tym co piszesz, to faktycznie mogłoby się udać. Musimy pogadac z chłopem, no niestety już nie przy winku ale zrobimy sobie romantyczny wieczór pod kocem hehe

[ukojenie]

Napisane przez tygryszek

Dziewczyny w dwupaku lub już rozpakowane, miałyście robione echo serca płodu? Dostałam wczoraj skierowanie i mnie nastraszyły dziewczyny z innego wątku że takie bad się robi jak jest coś nie tak z serduszkiem, a u nas wszystko prawidłowo przecież. Teraz doczytałam ze po stratach też dają skierowanie więc pewnie mój doktorek dla pewności mnie kieruje, ciekawa jestem czy tez to miałyście i jak to wyglada

Mnie nikt nie zlecal tego badania

[Słodkaaa]

Tygryszku pewnie Ci zlecił takie badanie bo masz ciężka historie. Wszystko jest ok. Na pewno :-*

[Platanoides]

Tygrysiu ja sie nie znam, ale nie słuchałabym dziewczyn z tego wątku. Skoro wiesz, że z dzieciem wszystko dobrze, to na pewno to badanie będzie tylko profilaktyczne. Po stratach jesteśmy w grupie ryzyka i na pewno lekarz woli dmuchac na zimne. Nie denerwuj się

[tygryszek]

Napisane przez Platanoides

To też jest jakies rozwiązanie, dziekuje za podpowiedź bo ja na prawde jestem ciemna w tych sprawach

już Wam kiedys pisałam, ze tu raczej wszyscy mieli pretensje, ze czemu ja sie dostałam do tej pracy, a nie syn jednego pracownika i własnie tylko szef był od początku za mną. Więc jak jego zabraknie, to poparcia za mna też zabraknie, dlatego widzę to w czarnych barwach bo według wiekszości ja tu nie jestem az tak potrzebna, tylko szef twierdzi, ze dużo robię i mu pomagam i dzieki temu ma mniej pracy... ale z tym co piszesz, to faktycznie mogłoby się udać. Musimy pogadac z chłopem, no niestety już nie przy winku ale zrobimy sobie romantyczny wieczór pod kocem hehe

teraz to juz i tak nic nie zmienisz, ja jestem w podobnej sytuacji, ale staram się o tym nie myśleć bo dzidziuś najważniejszy i nie chcę się denerwować. Teraz jestes ty najważniejsza

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Słodkaaa

Tygryszku pewnie Ci zlecił takie badanie bo masz ciężka historie. Wszystko jest ok. Na pewno :-*

Napisane przez Platanoides

Tygrysiu ja sie nie znam, ale nie słuchałabym dziewczyn z tego wątku. Skoro wiesz, że z dzieciem wszystko dobrze, to na pewno to badanie będzie tylko profilaktyczne. Po stratach jesteśmy w grupie ryzyka i na pewno lekarz woli dmuchac na zimne. Nie denerwuj się

jesteście kochane, na początku się nawet ucieszyłam bo na nfz i wolę sobie zrobić takie badanie dla pewności, ale wiecie jak to jest wystarczy jedno zdanie i człowiek zaczyna się zastanawiać i nakręcać

[ukojenie]

Napisane przez tygryszek

teraz to juz i tak nic nie zmienisz, ja jestem w podobnej sytuacji, ale staram się o tym nie myśleć bo dzidziuś najważniejszy i nie chcę się denerwować. Teraz jestes ty najważniejsza

Zgadzam sie
Poi stratach ma sie inne priorytety. Ostatecznie praca sie jakas znajdzie jesli cos sie nie ulozy w obecnej a najwazniejsze ,zeby dziec byl zdrow !

Jesli wyniki badan sa ok to moze faktycznie to jakas forma profilaktyki. A nie zapytalas lekarza o powod takiego badania ??

[Słodkaaa]

Aaa jedzie do mnie moja paczuszka z Semilaca

[Platanoides]

Napisane przez tygryszek

teraz to juz i tak nic nie zmienisz, ja jestem w podobnej sytuacji, ale staram się o tym nie myśleć bo dzidziuś najważniejszy i nie chcę się denerwować. Teraz jestes ty najważniejsza

wiem wiem, na razie się nie denerwuję, ale zastanawiam sie czy jest szansa żeby ich troche "oszukać" w sensie obejść prawo, jakies kruczki itp, zebym była chroniona chociaz przez rok i miała czas na szukanie nowej pracy. Bo jak mamy wziąć kredyt niedługo to kiepsko jak zostaniemy tylko z jedna pracą.

[tygryszek]

Napisane przez ukojenie

Zgadzam sie
Poi stratach ma sie inne priorytety. Ostatecznie praca sie jakas znajdzie jesli cos sie nie ulozy w obecnej a najwazniejsze ,zeby dziec byl zdrow !

Jesli wyniki badan sa ok to moze faktycznie to jakas forma profilaktyki. A nie zapytalas lekarza o powod takiego badania ??

nie pytałam, bo byłam przekonana że to badanie tego typu jak genetyczne się robi i to taki standard. Na wszystkich badaniach genetycznych z serduszkiem jest ok więc trzymam się tego że to po stratach mnie kieruje

[ukojenie]

Napisane przez tygryszek

nie pytałam, bo byłam przekonana że to badanie tego typu jak genetyczne się robi i to taki standard. Na wszystkich badaniach genetycznych z serduszkiem jest ok więc trzymam się tego że to po stratach mnie kieruje

No to na pewno mozesz byc spokojna bo na bank gdyby bylo cos nie tak to mialabys adnotacje w wynikach o nieprawidlowosciach

[Platanoides]

biegaczka szczęśliwego lotu i powodzeni na wizycie, trzymam kciuki! pisze Ci już teraz, jakbym się później zgapiła będzie dobrze!