Mamusie lutowe - część II - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-10-20, 21:09   #4291
Czarnooka_Paula
Zakorzenienie
 
Avatar Czarnooka_Paula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Miałam po pracy sie odezwac ale nie mam weny jakoś.... ide spac
__________________


Mia i Tosia <3


Czarnooka_Paula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:09   #4292
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez kaaasi Pokaż wiadomość
nie teraz absolutnie się nie ograniczam z jedzeniem wcześniej miałam manie zdrowego jedzenia zero masła, pieczywa, słodyczy....sam kurczak i ryż i warzywa można powiedzieć ale dużo ćwiczyłam i pracowałam nad wyglądem i lekkim zarysem mięśni takie miałam postanowienie noworoczne i udało się ale jak w lipcu dowiedziałam się o ciąży to zaprzestałam takiej dużej aktywności i zaczęłam jeść inne rzeczy bardziej urozmaicone więcej czerwonego mięsa sama pilnuje wagi tak dla siebie jest taki wykres w necie ile powinno się przytyć dla swojej wagi ja wg tego patrzę
Twarda jesteś i gratuluję silnej woli!
Sprawdzałam właśnie wg. internetowego wykresu i na razie jest ok.
Jak dla mnie najlepsza zasada- jeść wszystko ale nie przejadać się. Z masełka i pieczywka bym nie zrezygnowała , słodyczy i tak jem mało.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:10   #4293
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Kupne pierogi jadłam raz w zyciu...bo chciałam spróbować z indykiem to kupiłam w biedrze 😉 w czwartek będę robic z 2 kg maki...na obiad i dla M na wyjazd...
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:12   #4294
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Omg nie ma mnie ze 3 h a.tu tyle postow:-D przyszla do mnie kumpela wypilysmy po karmi i uczylysmy sie. Z nia zawsze dobra nauka najgorszych slowek bo ma za☠☠☠iste skojarzenia. Np misticetos to walenie bo jest sobie pokoik stoja swieczki jest romantico i zaraz bedzie walenie hahahba myslalam ze padne.

Ja dzis 25 tydzien zaczynam.tak wogole. W pt wizyta. Brzuchol.zaczyba rosnac
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:14   #4295
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Marcia u mnie dzis 22 😊 brzuch mi deko wywalilo do przodu...P właśnie ma czas szaleństwa 😉
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:15   #4296
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
ooo ja tak miałam dzisiaj i musiałam coś słodkiego zjeść, bo myślałam, że zejdę z tego świata
czułam się jak narkoman na głodzie
Ja tak mam cały czas, kiedyś robili mi badania, bo moja dr rodzinna uważała, że jestem za szczupła i miałam ciągle niski poziom cukru, dużo poniżej normy, dr mówiła o niedocukrzeniu, ale jakoś nie ciągnęłam leczenia ani nic. Mi pomaga cokolwiek, owoc, kanapka, aby tylko zjeść, po słodycze zazwyczaj nie sięgam.
Chociaż swojego czasu miałam manię pączkowo- marsową .
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:17   #4297
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe - część II

U mnie taki stan na dzis
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1445368658155.jpg (45,0 KB, 32 załadowań)
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:19   #4298
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Marcia u mnie dzis 22 😊 brzuch mi deko wywalilo do przodu...P właśnie ma czas szaleństwa 😉
Dopiero deko wywaliło? Ja czuję się jak kaszalot, chociaż każdy mówi, że mały. Ostatnio kupiłam sobie legginsy, uwaga, uwaga!!! -3XXL, oczywiście są za duże, na nogach się nie opinają nawet, ale są super długie( rzadko nosze legginsy, ale muszą sięgać prawie pięt) i mają bardzo dużo miejsca na brzuch, spokojnie ponoszę je w 9 mcu.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:19   #4299
badzia987
Wtajemniczenie
 
Avatar badzia987
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 870
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez figa84 Pokaż wiadomość
ja tak wczoraj pralkę nastawiłam



a ja mam dziś gołąbki i teraz mi się zachciało naleśników :p
a mam swój dżem


To powiedźcie lepiej co niestandardowego macie zamiar zabrać do szpitala ;-) Ja się zastanawiam nad suszarką do włosów I zamiast typowej torby, biorę walizkę, przynajmniej to idzie ciągnąć za sobą ;-)
Ja koniecznie coś słodkiego. Ostatnio skitrałam delicje , które uratowały mi życie po po porodzie bo nadal miałam jamochłona.

Podziwiam za kosmetyki. Ja w przerwach między kolejnymi karmieniami jeśli nie gadałam ze współlokatorkami to kimałam i jakbym w makijażu spała to w ogóle słabo by to wyglądało.


Cytat:
Napisane przez siasia13 Pokaż wiadomość
Dawaj golabki to Ci dam nalesnika


Ja biore make up. Ogolnie bardzo sie nie maluje, tzn podklad bb, puder transparentny, troche koloru na policzki bom pyza I rzesy. Nie lubie swojej cery bo mam slaba, wiec u mnie troche tapety to podstawa. Po urodzeniu M, jak wzielam prysznic to odrazu tapete nalozylam. A teraz to juz na bank naloze ta tapete jak tylko oprzytomnieje, bo do M przyszedl taki przystojny pediatra, ze myslalam, ze mu sie oswiadcze, ale spojrzal na mnie z pogrda Teraz sie lepiej przygotuje na to spotkanie
Leże i kwiczę

Cytat:
Napisane przez lamia12344 Pokaż wiadomość
Na razie zdjęcie z aukcji bo od razu powędrowała do pralki Wreszcie będę mogła schować brzuchol

Ja jak do tej pory smigam w legginsach sprzed ciąży- jakoś spodnie ciążowe mnie nie przekonują ale chyba najwyższy czas żeby się przełamać, bo zimno...
[QUOTE=MamaKarolci28;53174 548]---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------


Przecież ona jest taka wąska... na pewno ciążowa? Spodziewałam się namiotu ale pisałaś o regulacji więc może tu jest na zdjęciu ta wyregulowana wersja.
Zazdroszczę, że już nie grozi Ci mróz
[/COLOR]
Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość

Kurka wodna, a tych mega podpasek to nie dają w szpitalu? Bo ja czegoś takiego na bank nie kupowałam, a po powrocie ze szpitala miałam zwykłe podpaski .
Ojoj, aż trzy tygodnie?! Ja normalnie mam krótkie i słabe okresy i po porodzie nie miałam takich intensywnych krwawień, jak piszesz , to był po prostu normalny okres. To może tym razem też tak będzie?
Ale super, że o tym piszesz, kupię na wszelki wypadek.

Aha, miałam szwy po nacięciu ( na szczęście rozpuszczalne) i siadałam normalnie już tego samego dnia, słyszałam, że niektóre dziewczyny kupowały takie koła pompowane do pływania i na nich musiały siedzieć, bo tak bolało.
W każdym razie okres połogu wspominam dobrze- mało krwawienia i bólu. Daj Boże i tym razem, żeby tak było.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



O,majty siateczkowe, takie jednorazowe też miałam, ale tylko do szpitala, w domu już normalne.
Boże kochany, ja naprawdę jestem niezorganizowana, jak tak Was czytam, dopadł mnie wyjątkowo dokuczliwy kalafior ciążowy, do niczego nie mam głowy.

Może wejdź na stronę lub zadzwoń dopytaj czy moze w szpitalu jednak dają podkłady. U mnie wiem ze napewno nie. Tak aż 3 tygodnie, słyszałam ze kobiety nawet mogą 4 tyg sie oczyszczać. Ja koła nie używałam, mimo ze miałam pęknięcie 3 stopnia. Ale pewnie Twoje nacinanie było gorsze co? Majteczki tez miam tej firmy siateczkowe. Jeśli masz pytania proszę pytaj śmiało
Ja też ze 3 tygodnie śmigałam w tych podpaskach. Ja używałam bella. Załadowałam do torby 2 czy 3 paczki i to już pół torby zajmowało.
Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
A Was lekarze pytają o wagę podczas wizyt?
Lekarz tak ci kazał?
Mi nic nie mówił. Sama sprawdzałam na jakimś wykresie, ile powinnam przytyć to mam wagę na granicy normy( tzn. mało przytyłam), ale nie wiem, czy wierzyć internetowym przelicznikom.
W pierwszej ciąży co miesiąc przybywało mi po 3 kilo, na koniec miałam 27 na plusie, ale po pierwsze nie było tyle po mnie widać, a po drugie,spadło nie wiadomo kiedy. Ciężko jest opanować głód, jak się chce jeść, mi szybko spada poziom cukru, ręce mi drżą i czuję, że mdleję, nie mogę nie zjeść w takiej sytuacji. A takie sytuacje zdarzają się często, niestety.
Tak, przed każdą wizytą musze się zważyć i zmierzyć ciśnienie w jednym pokoju a potem idę znów pod drugi pokój z lekarzem.

aga- super wiadomości !!!
__________________
Krzyś 19.02.2016 r.

Małgosia 06.10.2013 r.
badzia987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:20   #4300
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

[QUOTE=Elena_22;53174685]
Cytat:
Napisane przez MamaKarolci28 Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

[/COLOR]

Dzięki, będę pytać .
A co to znaczy pęknięcie 3 stopnia? Pewnie ciężkie, tak?
Ja nacinania nie czułam, pewnie położna zrobiła to w czasie skurczu, mąż mi potem opowiedział, ale tu nie opiszę, bo brzmi drastycznie, aż mną wstrząsa, jak sobie przypomnę jego relację.
Szczerze, ja nawet nie wiem, czy to nacinanie było konieczne, czy zrobili to rutynowo, nie znam się na tym, a jak już się rodzi tyle godzin, to po pierwsze, było mi wszystko jedno, aby się wreszcie skończyło, a po drugie- ufałam położnym po prostu, w końcu one się na tym znają, ja nie.
Podobno najcięższe pęknięcie aczkolwiek nie czułam momentu tych pęknięć, tyle ze byłam bardzo długo zszywana mała u mnie była 2 h na piersi i ten moment byłam zszywana cos koło 1.5 h .ile rodziłas?
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:21   #4301
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez marciar7 Pokaż wiadomość
U mnie taki stan na dzis
Matko Boska, gdzie Ty mieścisz bobasa?! Zgrabna mamuśka z ciebie
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:21   #4302
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe - część II

U mnie to dopiero po 30 tyg się można domyślać ze w ciąży jestem...bo mam spora nadwagę i dlatego za wiele sie nie różni przed ciaza a w ciąży...
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:21   #4303
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Ja tak mam cały czas, kiedyś robili mi badania, bo moja dr rodzinna uważała, że jestem za szczupła i miałam ciągle niski poziom cukru, dużo poniżej normy, dr mówiła o niedocukrzeniu, ale jakoś nie ciągnęłam leczenia ani nic. Mi pomaga cokolwiek, owoc, kanapka, aby tylko zjeść, po słodycze zazwyczaj nie sięgam.
Chociaż swojego czasu miałam manię pączkowo- marsową .
A ja przyznam, że jak w pracy brakowało mi energii, to nic nie stawiało mnie tak na nogi jak batonik. Kawa w ogóle na mnie nie działa.
Nigdy nie badałam poziomu cukru, ale zawsze byłam szczupła, wg mojej mamy za szczupła, więc kto wie jak z tym cukrem u mnie było.
Ciekawe co mi wyjdzie teraz na krzywej cukrowej... za tydzień dostanę skierowanie
Ja od 16 roku życia ważyłam 52 kg (w zimie 52,5, czasem 53) przy 170 wzrostu. I wcale nie uważałam się za szkieletora jakiegoś.
A w zeszłym roku przytyłam 5 kg, bo cały rok praca po 12 godzin i żarcie śmieciowe, albo po prostu jadłam wieczorem o 22 i do spania. A przy tym zero ruchu. A w weekendy odsypiałam i nie miałam siły na nic więcej.
Źle się czułam z tym przybytkiem 5 kg, a moja mama twierdziła, że w końcu jakoś wyglądam
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:22   #4304
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Matko Boska, gdzie Ty mieścisz bobasa?! Zgrabna mamuśka z ciebie
Nie wiem ale napierdziela ostro :-P nikt nie wierzy :-P a wg om powinnam być w 27 tc lol
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:23   #4305
kaaasi
Zakorzenienie
 
Avatar kaaasi
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 3 052
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Twarda jesteś i gratuluję silnej woli!
Sprawdzałam właśnie wg. internetowego wykresu i na razie jest ok.
Jak dla mnie najlepsza zasada- jeść wszystko ale nie przejadać się. Z masełka i pieczywka bym nie zrezygnowała , słodyczy i tak jem mało.
mam nadzieję że po porodzie wrócę do poprzedniego trybu bo bardzo mi to odpowiadało musiałam tak zrobić bo zależało mi żeby lepiej wyglądać a ja typowa gruszka to sama rozumiesz w pewnym momencie zaczęłam źle się czuć i się zawzięłam ale wcześniej tez próbowałam tylko głupich diet a tu jadłam wszystko, liczyłam kalorie i godzina intensywnych ćwiczeń i poszło najgorzej zacząć a jak widzisz efekty to motywacja sama się pojawia ale czasem robiłam tzw cheat day czyli jadłam wszystko na co miałam chęć
Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Kupne pierogi jadłam raz w zyciu...bo chciałam spróbować z indykiem to kupiłam w biedrze �� w czwartek będę robic z 2 kg maki...na obiad i dla M na wyjazd...
a z jakim nadzieniem będziesz robić ?
__________________


Edytowane przez kaaasi
Czas edycji: 2015-10-20 o 21:32
kaaasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:23   #4306
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez marciar7 Pokaż wiadomość
U mnie taki stan na dzis
Jaki mały brzucholek
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:24   #4307
agaczilla21
Zakorzenienie
 
Avatar agaczilla21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: W-ce ;)
Wiadomości: 4 041
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Ruskie zawsze robię 😉i odgrzebie jeszcze miesno-pasztetowy farsz który mam zamrożony 😊 na uszka mnie nachodzi ale to jak będę miała grzyby bo te na święta zostawie no jak by nie było więcej to jak wigilia bez uszek? 😉

Edytowane przez agaczilla21
Czas edycji: 2015-10-20 o 21:26
agaczilla21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:26   #4308
MamaKarolci28
MamaKarolci28
 
Avatar MamaKarolci28
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 054
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Ja się ważę na każdej wizycie i ona wpisuje to do karty i nigdy się nie czepia, ale w sumie chyba nie ma czego
U mnie pomiar masy ciała i ciśnienie jest rutynowo na każdej wizycie.
MamaKarolci28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:29   #4309
kaaasi
Zakorzenienie
 
Avatar kaaasi
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 3 052
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez agaczilla21 Pokaż wiadomość
Ruskie zawsze robię 😉i odgrzebie jeszcze miesno-pasztetowy farsz który mam zamrożony 😊 na uszka mnie nachodzi ale to jak będę miała grzyby bo te na święta zostawie no jak by nie było więcej to jak wigilia bez uszek? 😉
u mnie na wigilii nigdy barszczu nie ma zawsze na Wielkanoc znaczy śniadanie wielkanocne co region to inne zwyczaje
marciar ładniutki brzuszek jakby mój ale ja mam ciut mniejszy
__________________

kaaasi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:32   #4310
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

[QUOTE=MamaKarolci28;53175 255]
Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość

Podobno najcięższe pęknięcie aczkolwiek nie czułam momentu tych pęknięć, tyle ze byłam bardzo długo zszywana mała u mnie była 2 h na piersi i ten moment byłam zszywana cos koło 1.5 h .ile rodziłas?
O Boże! Bardzo cierpiałaś przy zszywaniu i później? Tyle czasu zszywania?!
O widzisz, ja też nie czułam nacinania. Co my kobiety się mamy.
Dobrze, że mój mąż był ze mną przy porodzie, teraz wie, ile trzeba się wycierpieć, żeby mieć słodkiego bobaska .
Mi też małą położyli o porodzie, 2 godziny leżałam na tej sali porodowej z dzieciaczkiem i mężem, położne coś tak robiły w tle ( podobno na obserwacji), papiery wypełniały, gadały z nami. Zszywanie poszło szybciutko, położna polała żelem znieczulającym i zabrała sie do roboty, czułam zszywanie, ale nie czułam bólu, jakby mi wszystko zdrętwiało.
Mi wody odeszły o północy, pojechaliśmy do szpitala od razu, a urodziłam o 14:25. Byłam bardzo zmęczona i niewyspana . Na dodatek nie miałam rozwarcia, dali mi oksytocynę, robili masaże szyjki itd. Położna mówiła, że ciężko jest rodzić "na sucho", z bólami krzyżowymi (pamiętam, że dawali jeszcze antybiotyk, bo jak w ciągu 6 godz. od odejścia wód się nie urodzi, to może dojść do zakażenia).
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:36   #4311
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez kaaasi Pokaż wiadomość
u mnie na wigilii nigdy barszczu nie ma zawsze na Wielkanoc znaczy śniadanie wielkanocne co region to inne zwyczaje
marciar ładniutki brzuszek jakby mój ale ja mam ciut mniejszy
Wrzucaj
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:42   #4312
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
A ja przyznam, że jak w pracy brakowało mi energii, to nic nie stawiało mnie tak na nogi jak batonik. Kawa w ogóle na mnie nie działa.
Nigdy nie badałam poziomu cukru, ale zawsze byłam szczupła, wg mojej mamy za szczupła, więc kto wie jak z tym cukrem u mnie było.
Ciekawe co mi wyjdzie teraz na krzywej cukrowej... za tydzień dostanę skierowanie
Ja od 16 roku życia ważyłam 52 kg (w zimie 52,5, czasem 53) przy 170 wzrostu. I wcale nie uważałam się za szkieletora jakiegoś.
A w zeszłym roku przytyłam 5 kg, bo cały rok praca po 12 godzin i żarcie śmieciowe, albo po prostu jadłam wieczorem o 22 i do spania. A przy tym zero ruchu. A w weekendy odsypiałam i nie miałam siły na nic więcej.
Źle się czułam z tym przybytkiem 5 kg, a moja mama twierdziła, że w końcu jakoś wyglądam
Hehe, ja jestem maniakiem kawowym .
Ty widzę, podobnie, jak ja- przy 172 cm wzrostu miałam do 54 kg,teraz mam więcej, bo przez parę lat kilka kg mi przybyło. Tak jak mówisz- praca i jedzenie robi swoje. U mnie na szczęście (albo i nieszczęście) w pracy są obiady dwudaniowe fundowane przez pracodawcę, oprócz tego nieograniczony dostęp do słodyczy, a pracowałam też w weekendy. Jak wracałam do domu po 20-ej, zabierałam się za jedzenie i nie dziwota, że nabrałam tych kilka kilosków. Ale co tam!

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Cytat:
Napisane przez kaaasi Pokaż wiadomość
mam nadzieję że po porodzie wrócę do poprzedniego trybu bo bardzo mi to odpowiadało musiałam tak zrobić bo zależało mi żeby lepiej wyglądać a ja typowa gruszka to sama rozumiesz w pewnym momencie zaczęłam źle się czuć i się zawzięłam ale wcześniej tez próbowałam tylko głupich diet a tu jadłam wszystko, liczyłam kalorie i godzina intensywnych ćwiczeń i poszło najgorzej zacząć a jak widzisz efekty to motywacja sama się pojawia ale czasem robiłam tzw cheat day czyli jadłam wszystko na co miałam chęć
Ja też gruszka, ale taka bardziej prosta , w każdym razie obojczyki i żebra mi ciągle sterczą i w życiu nie przytyje w tych miejscach, o cyckach mogę pomarzyć ( teraz urosły, nie powiem, ale to stan ciążowy, nie normalny).
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:43   #4313
Aninis
Zakorzenienie
 
Avatar Aninis
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Hehe, ja jestem maniakiem kawowym .
Ty widzę, podobnie, jak ja- przy 172 cm wzrostu miałam do 54 kg,teraz mam więcej, bo przez parę lat kilka kg mi przybyło. Tak jak mówisz- praca i jedzenie robi swoje. U mnie na szczęście (albo i nieszczęście) w pracy są obiady dwudaniowe fundowane przez pracodawcę, oprócz tego nieograniczony dostęp do słodyczy, a pracowałam też w weekendy. Jak wracałam do domu po 20-ej, zabierałam się za jedzenie i nie dziwota, że nabrałam tych kilka kilosków. Ale co tam!
U mnie w pracy automaty z kawą i czekoladą.
Później automaty z colą, spritem itd. a do tego batoniki.
Jedyny plus - to automat z gotowymi kanapkami

Zawsze trułam, że przydałby się automat z owocami, ale żadna firma jakoś się nie chciała podjąć tego zadania

A najgorsze było to, jak nam pracownicy "terenowi" przywozili ciasto do pracy, albo jakieś bombonierki normalnie musiałam zakaz wprowadzić i każdemu powtarzałam, że jak chce się przypodobać, to niech kilo jabłek nam podrzuci.
Aninis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:45   #4314
Lola2828
Zadomowienie
 
Avatar Lola2828
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 886
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Agatka gratulacje po wizycie oficjalnie można już przywitać pana P. Marta nie zgubiłaś gdzieś dzidziusia ? gdzie on tam się mieści Ja mam dzisiaj ciężki dzień tzn był dobry ... zakupy obiadek na mieście i w ogóle ale skończył się katastrofalną awanturą z tż nie mogę się uspokoić do teraz dzidzia chyba w szoku pawie ani drgnie brzuch mam caly twardy ze stresu niby juz ok ale przez te pieprzone hormony rycze jak krooowa Miłego wieczoru ja chyba jakiś film włączę na odstresowanie (ale nastukałyście postów przynajmniej miałam co robić obrażona w samochodzie godzinę drogi )
__________________
Nasz aniołek 02.2015
25.01.2016 nasze słoneczko jest już z nami Ninka
Lola2828 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:45   #4315
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez kaaasi Pokaż wiadomość
u mnie na wigilii nigdy barszczu nie ma zawsze na Wielkanoc znaczy śniadanie wielkanocne co region to inne zwyczaje
marciar ładniutki brzuszek jakby mój ale ja mam ciut mniejszy
U nas barszcz i uszka to danie sztandarowe . do tej pory zjadałam tylko uszka, bez barszczu , w ciąży pierwszy raz w życiu mam smaka na barszczyk . Na Wielkanoc u nas musi być żurek albo barszcz biały.
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:48   #4316
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez marciar7 Pokaż wiadomość
U mnie taki stan na dzis
ale masz mały brzuszek, też chcę tak szczupło wyglądać!!! Zazdrość

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
U nas barszcz i uszka to danie sztandarowe . do tej pory zjadałam tylko uszka, bez barszczu , w ciąży pierwszy raz w życiu mam smaka na barszczyk . Na Wielkanoc u nas musi być żurek albo barszcz biały.
jak dla mnie w wigilię to mogą być tylko uszka z barszczem, zawsze robimy dużo,żebym mogła się nimi obżerać kilka dni, podczas wigilii siedzę i sobie myślę, żeby tylko reszta mało uszek zjadła to będę mieć więcej
__________________

XII 2013
X 2014
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:49   #4317
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Ja tylko na szybko melduje sie po wizycie, ze wszystko ok.

Szczegóły napisze potem
Ja - rozmawiałam tez z gin o szpitalach, potem napisze co i jak.
super

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Elena_22 Pokaż wiadomość
Dobry wieczór!
Jesteście bez serca normalnie- niecałe dwa dni tu nie zaglądałam a 10 stron do czytania!no jak tak można?
Przeczytałam jedną stronę i wystarczy .
Widziałam- temat smoczków i prezenty dla dwulatka .
W obu- tematy rzeka, wszystko zależy od dzieciaka.
Uwaga, Uwaga!!!!!!!!!
Tak a propos- czy któraś z Was spotkała się lub słyszała o twierdzeniu, że ssanie smoka zapobiega śmierci łóżeczkowej, bo cały czas dziecko buzią rusza, ssie a to pobudza oddech ( czy jakoś tak). Bo mnie to nurtuje od 6 lat, tzn. jak urodziłam córkę, na wizytę przyszła położna środowiskowa i kazała dawać jej smoczek, bo tak niby działa, jak napisałam wyżej. My przejęci, bo to pierwsze dziecko i człowiek nic nie wie, mąż w te pędy do apteki po ssaka i trzy dni ją uczył ssania, bo nie chciała na początku.
Oczywiście to, że dziecko może jakiegoś rodzaju smoczka nie tolerować w życiu nie przyszło nam do głów, dopiero teraz się dowiedziałam, tak samo jak z butelkami, dawaliśmy jej takie, jakie kupiliśmy ( Avent rządzi!).
Co Wy o tym sądzicie? To nie jest mój wymysł, poważnie tak usłyszeliśmy od tej położnej.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------



No kochana, Brutusie jeden, jak mogłaś publicznie wspominać o mojej najukochańszej sałatce?! I której na dodatek nie mam w tej chwili pod ręką? Smaczna była?
Pierwsze slysze
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:50   #4318
marciar7
Zakorzenienie
 
Avatar marciar7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 6 412
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Lola2828 Pokaż wiadomość
Agatka gratulacje po wizycie oficjalnie można już przywitać pana P. Marta nie zgubiłaś gdzieś dzidziusia ? gdzie on tam się mieści Ja mam dzisiaj ciężki dzień tzn był dobry ... zakupy obiadek na mieście i w ogóle ale skończył się katastrofalną awanturą z tż nie mogę się uspokoić do teraz dzidzia chyba w szoku pawie ani drgnie brzuch mam caly twardy ze stresu niby juz ok ale przez te pieprzone hormony rycze jak krooowa Miłego wieczoru ja chyba jakiś film włączę na odstresowanie (ale nastukałyście postów przynajmniej miałam co robić obrażona w samochodzie godzinę drogi )
Lojeju czym tak.cie wkurzyl?
Nie zgubilam.wlasnke se podskakuje :-D





Cytat:
Napisane przez tygryszek Pokaż wiadomość
ale masz mały brzuszek, też chcę tak szczupło wyglądać!!! Zazdrość

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------



jak dla mnie w wigilię to mogą być tylko uszka z barszczem, zawsze robimy dużo,żebym mogła się nimi obżerać kilka dni, podczas wigilii siedzę i sobie myślę, żeby tylko reszta mało uszek zjadła to będę mieć więcej
To samo!!barszcz i uszka❤
__________________
Zosia 1.02.2016
marciar7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:52   #4319
Elena_22
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 741
Dot.: Mamusie lutowe - część II

Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość
U mnie w pracy automaty z kawą i czekoladą.
Później automaty z colą, spritem itd. a do tego batoniki.
Jedyny plus - to automat z gotowymi kanapkami

Zawsze trułam, że przydałby się automat z owocami, ale żadna firma jakoś się nie chciała podjąć tego zadania

A najgorsze było to, jak nam pracownicy "terenowi" przywozili ciasto do pracy, albo jakieś bombonierki normalnie musiałam zakaz wprowadzić i każdemu powtarzałam, że jak chce się przypodobać, to niech kilo jabłek nam podrzuci.
U nas nie ma automatów, tylko wszystko jest ogólnodostępne, słodycze leżą w szafce w aneksie kuchennym a obiadki dowozi firma cateringowa. Zimą docenia się taki ciepły, dwudaniowy obiad, latem więcej sałatek idzie.

Dobry pomysł z jabłkami
Elena_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-10-20, 21:54   #4320
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Mamusie lutowe - część II

[QUOTE=MamaKarolci28;53174 065]
Cytat:
Napisane przez Aninis Pokaż wiadomość

A w ile takich podkładów najlepiej się wyposażyć? I gdzie kupić? W aptece, czy zamówić gdzieś przez internet? Widzę, że piszesz, że już sobie je zamówiłaś.




Krwawilam ponad 3 tygodnie. I przyznam ze dość obficie. Wtedy zamówiłam 4 paczki po 30 szt, czyli 120 szt, rożne rozmiary podkładów i chlonnosci i było mało ,pózniej juz maz mi kupywalam jak siedziałam w domu zwykle podpaski always night . Pierwsze dni bardzo duzo schodzi nawet po 25 dziennie. Wiadomo leci jak z kranu. Każda wizyta w toalecie =podmycie i zmianę podkładu. Zamówiłam na allegro tam najtaniej jest, bo hartmann nie zawsze jest dostępny w aptekach. Teraz zamówiłam 2x30 szt mini, 3x30 midi ( to sa średnie)i 1x30 szt maxi( sa duże ale w pierwszych dniach niezawodne ) . Dokupilam od nich gasili jałowe nasaczone spirytusem do pepuszka tez hartmann
o wow. ja krwawilam moze z 2 tyg z czego pierwsze 5 dni obfice a pozniej jak slaba miesiaczka. i to obficie ale nie bardziej niz 1-2 dzien @
podkladow w ogole nie uzywalam bo nie potrzebowalam.
mam nadzieje ze i tym razem mnie moja macica oszczedzi
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-24 20:33:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.