Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 9

[gosiak0512]

Napisane przez cashmere

Mój słownik uparcie przeprawia "ja" na "ją" grrrrrr

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------



O tym samym pomyslalam o pojemniczkach. Ja bym tak nie robiła, a już na pewno nie dla dziecka.
Są ewentualnie w aptece pojemniki na pokarm.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Jedziemy dziś z mężem na zakupy jak maly pójdzie spać, a z nim posiedzi tesciowa. A jutro wieczorem idziemy na mecz, iż małym znów teściowka zostaje

Dokladnie tak. Ja kupilam 4 takie za 11zl bodajze

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez DomimaZet

MADZIXX - bardzo Ci zazdroszczę ze ta Twoja Alutka jest taka grzeczna :-* naprawdę - super to jest. A apropo winka to tez Mogena uwielbiam ;-)

GOCZEK - no z tym narzekaniem to hm.... w sumie to nie mam na co... jest cudownie. Chodzę jak cma i każdy moj dzień wygląda tak ze albo karmie albo próbuje uspac bo juz m od tych wrzaskow chyba zaczynam mieć wrzody... Narzekać to nie narzekam ale plakac mi się chce...

melisy nie pijesz? mnie uspokaja. dzisiaj to w koncu Cietak do trzewi zrozumialam, mam wrażenie, bo tez się popłakałam jak mala w oncu poszla spać. a takie to mi sie głupie to plakanie w poduszke wydawalo, ale w sumie nieźle rozladowuje stresssssss. i oreo wcinam teraz z inką. tatus PIERWSZY RAZ SAM poszedł z córka na spacer. o 18tej. ciekawe ile wytrzyma... i tylko dwa pytanie mi zadał, bo zadekowalam sie w sypialni i kazalam samemu ubrac hanie na spacer. "w co ją ubrac" i gdzie czapka" i jeszcze mnie dzis nawkurzal gledzac,ze on by chcial na macierzynksi pojść,że by sobie rade dał i w ogóle on sie tez nie wysypia bo musi wstac do pracy (o 6:30) i w weekendy musi odespac. i insze takie pierdoły. myslalam,ze go ☠☠☠ne nie no, zrobie mu chyba numer i bede budzic w nocy jak chodze karmic Hanke. albo mu ☠☠☠ne no nie wiem co lepiej

Napisane przez violka848

Kurde już Adke słyszę druga 20 minutowka dzisiaj grr i na spacerze aż 35 min pospała

o to też bezsennica! chociaz nie płacze pomiędzy?

Napisane przez gosiak0512

VIOLKA a pojemniki na mocz sa dopuszczone do kontaktu z zywnoscia? Bo chyba nie..

Maz wrocil i poszedl jeszcze dywan prac ale wzial chlopakow ze soba wiec delektuje sie cisza

o przechowywaniu w poj. na moc mleka na jakims blogu wyczytalam, a na nich napisane ze antyseptyczne. ale na szczescie moje mleko mrozone nie zostało użyte.
ale w plastiku chyba nie ma czegoś odklejajacego sie od struktury plastiku i przenikajacego do pokarmu hmmm.
a słoiczki z zamrozona zupka nie groza rozpeknieciem?

Rosario! przytulam Cie i trzymam kciuki za radzenie sobie bez TZta.

o wrocili juz. pol godziny spaceru, szał

[blackberry89]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;53199390]melisy nie pijesz? mnie uspokaja. dzisiaj to w koncu Cietak do trzewi zrozumialam, mam wrażenie, bo tez się popłakałam jak mala w oncu poszla spać. a takie to mi sie głupie to plakanie w poduszke wydawalo, ale w sumie nieźle rozladowuje stresssssss. i oreo wcinam teraz z inką. tatus PIERWSZY RAZ SAM poszedł z córka na spacer. o 18tej. ciekawe ile wytrzyma... i tylko dwa pytanie mi zadał, bo zadekowalam sie w sypialni i kazalam samemu ubrac hanie na spacer. "w co ją ubrac" i gdzie czapka" i jeszcze mnie dzis nawkurzal gledzac,ze on by chcial na macierzynksi pojść,że by sobie rade dał i w ogóle on sie tez nie wysypia bo musi wstac do pracy (o 6:30) i w weekendy musi odespac. i insze takie pierdoły. myslalam,ze go ☠☠☠ne nie no, zrobie mu chyba numer i bede budzic w nocy jak chodze karmic Hanke. albo mu ☠☠☠ne no nie wiem co lepiej

o to też bezsennica! chociaz nie płacze pomiędzy?

o przechowywaniu w poj. na moc mleka na jakims blogu wyczytalam, a na nich napisane ze antyseptyczne. ale na szczescie moje mleko mrozone nie zostało użyte.
ale w plastiku chyba nie ma czegoś odklejajacego sie od struktury plastiku i przenikajacego do pokarmu hmmm.
a słoiczki z zamrozona zupka nie groza rozpeknieciem?

Rosario! przytulam Cie i trzymam kciuki za radzenie sobie bez TZta.

o wrocili juz. pol godziny spaceru, szał[/QUOTE]

Wezz lacze sie w bolu. Moj beczy ze mam mdlosci. Najlepiej raczki i lazic po domu ehh. Dobrze ze tz pomaga chociaz bo jakby mi robil takie numery jak twoj to bym go chyba zostawila z mlodym i wrocila o 21 jak juz by spal

[DomimaZet]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;53199390]melisy nie pijesz? mnie uspokaja. dzisiaj to w koncu Cietak do trzewi zrozumialam, mam wrażenie, bo tez się popłakałam jak mala w oncu poszla spać. a takie to mi sie głupie to plakanie w poduszke wydawalo, ale w sumie nieźle rozladowuje stresssssss. i oreo wcinam teraz z inką. tatus PIERWSZY RAZ SAM poszedł z córka na spacer. o 18tej. ciekawe ile wytrzyma... i tylko dwa pytanie mi zadał, bo zadekowalam sie w sypialni i kazalam samemu ubrac hanie na spacer. "w co ją ubrac" i gdzie czapka" i jeszcze mnie dzis nawkurzal gledzac,ze on by chcial na macierzynksi pojść,że by sobie rade dał i w ogóle on sie tez nie wysypia bo musi wstac do pracy (o 6:30) i w weekendy musi odespac. i insze takie pierdoły. myslalam,ze go ☠☠☠ne ala: nie no, zrobie mu chyba numer i bede budzic w nocy jak chodze karmic Hanke. albo mu ☠☠☠ne : no nie wiem co lepiej

o to też bezsennica! chociaz nie płacze pomiędzy?

o przechowywaniu w poj. na moc mleka na jakims blogu wyczytalam, a na nich napisane ze antyseptyczne. ale na szczescie moje mleko mrozone nie zostało użyte.
ale w plastiku chyba nie ma czegoś odklejajacego sie od struktury plastiku i przenikajacego do pokarmu hmmm.
a słoiczki z zamrozona zupka nie groza rozpeknieciem?

Rosario! przytulam Cie i trzymam kciuki za radzenie sobie bez TZta.

o wrocili juz. pol godziny spaceru, szał[/QUOTE]
Trzymaj się tam dzielnie :-*

[gosiak0512]

Mam wyjca. Nawet w wannie wyla! Tylko raczki grane wiec czekam az M wroci i kolacje zrobi. Do tego mam malego kotka w domu i alergie na niego. Istny dzien swira

[katt]

GOSIAK - a skąd kotek?

DOMIMA - siły życzę. Pamiętaj - wszystko mija.

Dziewczyny, łącze się w bólu. Moja córka dziś spala 2x30min. Wyszłam później na spacer z nadzieją na 3. drzemke (w domu nie ma szans na 3.),ale nic z tego. Mała przez 1,5h podziwiala swiat.

Nie chce myslec o zmianie czasu. Moje dziecko bedzie od 17 juz marudzić jak nie wcześniej. I pobudki o 5:30. Mam skryta nadzieje, ze się jakoś przestawi jednak

[violka848]

Napisane przez gosiak0512

VIOLKA a pojemniki na mocz sa dopuszczone do kontaktu z zywnoscia? Bo chyba nie..

Maz wrocil i poszedl jeszcze dywan prac ale wzial chlopakow ze soba wiec delektuje sie cisza

Niemam pojęcia, ale ona mówiła ze tak robi hmm dobre pytanie.

Napisane przez cashmere

My byliśmy na spacerniaku 1.5h młody pospal w wózku. Dobrze, bo wstał z drzemki o 14 i do 19bym miala masakrę, a w domu by było ciężko go położyć na trzecią drzemke.

DOMI ją oliwę dodalam pod sam koniec gotowania, tak minutę z nią się gotowalo. Nie wiem czy dobrze zrobilam? Wyszła fajna konsystencja, jak że sloiczka, a wszystko na oko dalam

VIOLKA ją zamrozilam w tych sloiczkach po obiadkach czytalam że inni też tak robią.

O to fajnie, bo ja powyrzucalam te po przetworach które mi nie wyszły, a teraz stwierdziłam ze by się przydały, ale jak w takich można to spoko nazbieram bez problemu

Napisane przez cashmere

Mój słownik uparcie przeprawia "ja" na "ją" grrrrrr

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------



O tym samym pomyslalam o pojemniczkach. Ja bym tak nie robiła, a już na pewno nie dla dziecka.
Są ewentualnie w aptece pojemniki na pokarm.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Jedziemy dziś z mężem na zakupy jak maly pójdzie spać, a z nim posiedzi tesciowa. A jutro wieczorem idziemy na mecz, i z małym znów teściowka zostaje

Ale zazdroszczę meczu ! To pewnie jeden z ostatnich w tym sezonie co?

[mori_lee]

Napisane przez siempre

My też dziś pierwszy raz jajo









Mój do 20-21 dobrze ze teraz ma urlop






U nas zęby są za to ruchowo to średnio. Leń mały tylko leży nawet nie chce mu się przewracac.





Hej kochana

Chociaż raz teściowa się na coś przydała

oo to ciesz się ze jeszcze len lepiej później niż wcześniej :P

a propo... tez mam cały dzień wyjca... tylko rączki.. tylko mama. kręgosłup mnie tak boli ze nie mogę już..
ja mam to szczęście albo i nie, że mąż pracuje w domu... ale coś za coś.. niby jest ale pracuje nawet do 23... nie to ze ciągiem.. ale no.. zrozumie mnie tylko ta która ma podobną sytuację...

idę go kąpać bo śpiący jest od 18.30 położyłabym go wcześniej ale potrafi wtedy wstać bo to dla niego drzemka.. i wtedy znowu impreza.. ah..

moje plecy...

Domima, świetnie ze wróciłas
liczę na jakieś opowieści o teściowej hehe

[rosarioV]

Napisane przez violka848

Hejo my po spacerku Adrianka na drzemkę ułożona, ale opornie szło jakoś się splakala biduśka, Dentinox zapodalam i narazie nie słychać.
Długo spacerowałyśmy bo spotkałam koleżankę z wózkiem. Ta której pokazałam aplikacje suszarkową i mowi ze rewelacja, dzisiaj spała jej 2 godziny i ostatnio też ale tylko na podwórku w wózku jej to działa. W domu wogole jej niechce spać. A Adka ładnie na spacerze usnęła bez jednego pisku i bez cyca dłużej wytrzymała niż 2 godziny

Kurcze nie pamietam do czego miałam się odnieść hmm

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Współczuje dziewczynom których Tż późno wracają, mój ostatnio wracał po 17 (godzina różnicy) a mi juz tak ciężko było
W tych słoiczkach po gotowcach można potem mrozić zupki dzieciom czy niebardzo? Koleżanka mrozi w pojemniczkach na mocz 😛 Ona cały tydzień ta sama zupę daje

Ją bym pomrozila. Sama swoje sloiczki myje i bede chciala do czegoś używać. W pojemniku na mocz bym nie mrozila.

Byłam u teściowej, pogadalim a teraz mały próbuje zasnac

[madzixx88]

Moja dzis spała od 8 do 10 i potem od 12:40 do 13:50, wyszłam na spacer o 15:30 i niby ziewała ale nie usnęła, wróciłyśmy o 17 i dałam owoce, zjadła prawie cały słoik 125g(jabłko z bananem i brzoskwiniami hippa) i bawiła sie z najlepsze do 19 prawie, nic nie marudziła nawet sekundy, szok bo pod koniec dnia juz zazwyczaj daje znać ze do kąpieli chce. Przy cycku usypiała a po odłożeniu do łóżeczka znowu impreza, tak wariowała, ze sie slina zakrztusiła i sie dławiła, dobrze ze byłam obok to szybki odwrót ufff
Chyba sie przestraszyła sytuacji bo teraz juz słyszę grzecznie leży i mam nadzieje, ze usnie zaraz. Musze lecieć jeszcze wózek schować i do biedry mężowi po mrożonki, bo zeskoczył z tarasu naszego domku i to jego kolano po rekonstrukcjach mu strasznie spuchło, płyn sie zebrał i musi zimnym okładać, jak sobie znowu zerwał to pięknie po prostu, załamka

[siempre]

Dziecko po 5 minutach jedzenia cycka mi padło nawet ręką zaslonilo buzie hmm mam nadzieję że to nie drzemka

[violka848]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;53199390]melisy nie pijesz? mnie uspokaja. dzisiaj to w koncu Cietak do trzewi zrozumialam, mam wrażenie, bo tez się popłakałam jak mala w oncu poszla spać. a takie to mi sie głupie to plakanie w poduszke wydawalo, ale w sumie nieźle rozladowuje stresssssss. i oreo wcinam teraz z inką. tatus PIERWSZY RAZ SAM poszedł z córka na spacer. o 18tej. ciekawe ile wytrzyma... i tylko dwa pytanie mi zadał, bo zadekowalam sie w sypialni i kazalam samemu ubrac hanie na spacer. "w co ją ubrac" i gdzie czapka" i jeszcze mnie dzis nawkurzal gledzac,ze on by chcial na macierzynksi pojść,że by sobie rade dał i w ogóle on sie tez nie wysypia bo musi wstac do pracy (o 6:30) i w weekendy musi odespac. i insze takie pierdoły. myslalam,ze go ☠☠☠ne nie no, zrobie mu chyba numer i bede budzic w nocy jak chodze karmic Hanke. albo mu ☠☠☠ne no nie wiem co lepiej

o to też bezsennica! chociaz nie płacze pomiędzy?

o przechowywaniu w poj. na moc mleka na jakims blogu wyczytalam, a na nich napisane ze antyseptyczne. ale na szczescie moje mleko mrozone nie zostało użyte.
ale w plastiku chyba nie ma czegoś odklejajacego sie od struktury plastiku i przenikajacego do pokarmu hmmm.
a słoiczki z zamrozona zupka nie groza rozpeknieciem?

Rosario! przytulam Cie i trzymam kciuki za radzenie sobie bez TZta.

o wrocili juz. pol godziny spaceru, szał[/QUOTE]


Trzymaj się Goczek, nie bij męża Ja tez w ubieraniu bym musiała pomoc na bank Ciężkie dni masz, oby Haneczce tak szybko jak przyszły tak szybko przeszły te płacze.
Moja dziś grzeczna muszę przyznać i na spacerze ładnie po spacerze fajnie się bawiła, chichrala się dziś w głos sporo. W kąpieli wpierw płakała, a jak na brzuch przekręciłam i tata zaczepiał to się chichrała
A co do słoiczka i zamrożonej zupki to podobno trzeba do końca nie zapełniać i nie pęknie- ale ile luzu zostawić to niewiem hmm

[madzixx88]

Violka-te słoiczki po gotówcach to szwagierka mi mówiła, ze sie nie nadają do mrożenia bo nakrętki nie trzymają czy cos.

W Rosku kupiłam pampki w promce i wychodzą korzystniej niz w SP bo raz, ze rabat z karty to dwa, ze 64 szt a w SP 58
Kupiłam tez obiadki gerbera i faktycznie weszły z promka

[violka848]

Gosiak Black - Trzymajcie się! Ten "cudowny" dzueń już się kończy.

[Majka232]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;53199390]melisy nie pijesz? mnie uspokaja. dzisiaj to w koncu Cietak do trzewi zrozumialam, mam wrażenie, bo tez się popłakałam jak mala w oncu poszla spać. a takie to mi sie głupie to plakanie w poduszke wydawalo, ale w sumie nieźle rozladowuje stresssssss. i oreo wcinam teraz z inką. tatus PIERWSZY RAZ SAM poszedł z córka na spacer. o 18tej. ciekawe ile wytrzyma... i tylko dwa pytanie mi zadał, bo zadekowalam sie w sypialni i kazalam samemu ubrac hanie na spacer. "w co ją ubrac" i gdzie czapka" i jeszcze mnie dzis nawkurzal gledzac,ze on by chcial na macierzynksi pojść,że by sobie rade dał i w ogóle on sie tez nie wysypia bo musi wstac do pracy (o 6:30) i w weekendy musi odespac. i insze takie pierdoły. myslalam,ze go ☠☠☠ne nie no, zrobie mu chyba numer i bede budzic w nocy jak chodze karmic Hanke. albo mu ☠☠☠ne no nie wiem co lepiej

o to też bezsennica! chociaz nie płacze pomiędzy?

o przechowywaniu w poj. na moc mleka na jakims blogu wyczytalam, a na nich napisane ze antyseptyczne. ale na szczescie moje mleko mrozone nie zostało użyte.
ale w plastiku chyba nie ma czegoś odklejajacego sie od struktury plastiku i przenikajacego do pokarmu hmmm.
a słoiczki z zamrozona zupka nie groza rozpeknieciem?

Rosario! przytulam Cie i trzymam kciuki za radzenie sobie bez TZta.

o wrocili juz. pol godziny spaceru, szał[/QUOTE]

Je..nij mu za kazdym razem jak wstajesz do Hani

Napisane przez gosiak0512

Mam wyjca. Nawet w wannie wyla! Tylko raczki grane wiec czekam az M wroci i kolacje zrobi. Do tego mam malego kotka w domu i alergie na niego. Istny dzien swira

Oj. Każda z nas miewa takie dni :/
Skąd sie wziąć kotek?

Synek mega dzielny. Zadowolony po przedszkolu. Teraz musi mieć zaklejone to lepsze oczko i mało widzi. W przedszkolu będzie mu ciężko bo jednak szlaczki itp. Jakoś musimy z tym poradzić tzn. On sobie radzi lepiej niż ja. Oby to wszystko uaktywnilo to słabsze oczko. Nie wiem jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć skoro on tak słabo widzi jednym okiem. Nie będę więcej o tym pisać. Nie mam siły i ochoty. Momentami czuję się jakby mnie tir przejechał

[rosarioV]

A właśnie. Moje dziecko nie lubi owoców ! Plulo gruszką i bananem i jabłkiem też. A warzywa wpieprza aż mu się uszy trzesa. Dziwne to moje dziecko

[madzixx88]

Ok Alcia spi juz, lecę po te mrożonki i do apteki po altacet czy cos chłodzącego. Jak wrócę to musze jeszcze z pralki wyjąc i powiesić, stare złożyć i poprasować. Dobrze, ze poodkurzalam w ciagu dnia. Ostatnio dziecko i dom tylko na mojej głowie, maz jak wraca to juz Ala spi albo tylko na kapanie zdaza a dzis chciał wcześniej wrócić i mi pomoc to leży i okłada zmrożona wódka kolano. Super

[Majka232]

Napisane przez madzixx88

Violka-te słoiczki po gotówcach to szwagierka mi mówiła, ze sie nie nadają do mrożenia bo nakrętki nie trzymają czy cos.

W Rosku kupiłam pampki w promce i wychodzą korzystniej niz w SP bo raz, ze rabat z karty to dwa, ze 64 szt a w SP 58
Kupiłam tez obiadki gerbera i faktycznie weszły z promka

Słoiczki nie nadają się do wekowania. Zamrozic chyba mozna choc mnie zawsze uczyli żeby w szkle nie mrozic ale jak sie luz zostawi powinno być ok

[madzixx88]

Napisane przez Majka232

Słoiczki nie nadają się do wekowania. Zamrozic chyba mozna choc mnie zawsze uczyli żeby w szkle nie mrozic ale jak sie luz zostawi powinno być ok

A moze o wekowanie jej chodziło a ja przekręciłam

[kamilove]

Witam się i ja w kolejnej części 😚

Domima fajnie ze jestes 😘 zdrówka dla Olafa i sił dla Cb ✊

Majka masz kochanego synka, naprawdę, oby i moja córa na taką wyrosła ❤ cudownie że tak dobrze przyjął ta cała nowa sytuację, ciesze się bardzo 😃

Gossip zdrówka! I pozostałym chorowitkom też oczywiście ✊

Widzialam że dzieciaczki dziś miały apetyt, super oby tak zawsze było 😉

Mi się coś dzieje z piersią 😖 chyba przewód się zatkał, jedna stronę mam twardsza, bolaca i ogólnie z niej słabiej mleko leci 😞 robię okłady na przemian ciepłe przed, zimne po karmieniu, maz mi trochę pomasował, chyba ciut lepiej jest ale jeszcze brakuje do normalnego stanu. Nie wiem jak to się stało, może w nocy jakoś uciskalam ją.

A i mi też w rossie promka na obiadki gerbera weszła. Dziś był grany kalafior, smakował chyba, jak wszystko do tej pory 😉

[Majka232]

Madzixx - mój Tz tez mial operacje kolana i mu dokucza. Jak mocno to nimesilem sie ratuje. Oby Twojemu szubko przeszło

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez kamilove

Witam się i ja w kolejnej części 😚

Domima fajnie ze jestes 😘 zdrówka dla Olafa i sił dla Cb ✊

Majka masz kochanego synka, naprawdę, oby i moja córa na taką wyrosła ❤ cudownie że tak dobrze przyjął ta cała nowa sytuację, ciesze się bardzo 😃

Gossip zdrówka! I pozostałym chorowitkom też oczywiście ✊

Widzialam że dzieciaczki dziś miały apetyt, super oby tak zawsze było 😉

Mi się coś dzieje z piersią 😖 chyba przewód się zatkał, jedna stronę mam twardsza, bolaca i ogólnie z niej słabiej mleko leci 😞 robię okłady na przemian ciepłe przed, zimne po karmieniu, maz mi trochę pomasował, chyba ciut lepiej jest ale jeszcze brakuje do normalnego stanu. Nie wiem jak to się stało, może w nocy jakoś uciskalam ją.

A i mi też w rossie promka na obiadki gerbera weszła. Dziś był grany kalafior, smakował chyba, jak wszystko do tej pory 😉

Mam nadz.ze z piersią nic poważnego i szybko przejdzie.
Jak śpiworek?

[violka848]

Napisane przez mori_lee

oo to ciesz się ze jeszcze len lepiej później niż wcześniej :P

a propo... tez mam cały dzień wyjca... tylko rączki.. tylko mama. kręgosłup mnie tak boli ze nie mogę już..
ja mam to szczęście albo i nie, że mąż pracuje w domu... ale coś za coś.. niby jest ale pracuje nawet do 23... nie to ze ciągiem.. ale no.. zrozumie mnie tylko ta która ma podobną sytuację...

idę go kąpać bo śpiący jest od 18.30 położyłabym go wcześniej ale potrafi wtedy wstać bo to dla niego drzemka.. i wtedy znowu impreza.. ah..

moje plecy...

Domima, świetnie ze wróciłas
liczę na jakieś opowieści o teściowej hehe

Oj to też współczuje, co za dzień. Mi wczoraj siadał kręgosłup.
Fajnie ze masz męża w domu, zawsze mozesz zawołać jak wysiadasz

Napisane przez madzixx88

Moja dzis spała od 8 do 10 i potem od 12:40 do 13:50, wyszłam na spacer o 15:30 i niby ziewała ale nie usnęła, wróciłyśmy o 17 i dałam owoce, zjadła prawie cały słoik 125g(jabłko z bananem i brzoskwiniami hippa) i bawiła sie z najlepsze do 19 prawie, nic nie marudziła nawet sekundy, szok bo pod koniec dnia juz zazwyczaj daje znać ze do kąpieli chce. Przy cycku usypiała a po odłożeniu do łóżeczka znowu impreza, tak wariowała, ze sie slina zakrztusiła i sie dławiła, dobrze ze byłam obok to szybki odwrót ufff
Chyba sie przestraszyła sytuacji bo teraz juz słyszę grzecznie leży i mam nadzieje, ze usnie zaraz. Musze lecieć jeszcze wózek schować i do biedry mężowi po mrożonki, bo zeskoczył z tarasu naszego domku i to jego kolano po rekonstrukcjach mu strasznie spuchło, płyn sie zebrał i musi zimnym okładać, jak sobie znowu zerwał to pięknie po prostu, załamka

Ojj oby nic poważniejszego się nie rozwinęło.
Ja mam wrażenie że jak przejdzie pora drzemki na dobre to czasem bez drzemki dzieci dostają nowej energii

Napisane przez madzixx88

Violka-te słoiczki po gotówcach to szwagierka mi mówiła, ze sie nie nadają do mrożenia bo nakrętki nie trzymają czy cos.

W Rosku kupiłam pampki w promce i wychodzą korzystniej niz w SP bo raz, ze rabat z karty to dwa, ze 64 szt a w SP 58
Kupiłam tez obiadki gerbera i faktycznie weszły z promka

Słyszałam że do wekowania te słoiki się nie nadają, ale d mrożenia hmm
Właśnie miałam pytać ile pampkow 4 jest w paczce SP, bo zostały mi tylko 4+ z SP i są tylko 52 sztuki. W takim razie jutro kupię też w Rossku ze dwie paki, ale w SP tez jeszcze dwie kupię teraz i będę miała 10 za grosz

[Majka232]

Julo rano miał drzemkę 25min. Potem usnal na spacerze i jak wrocilismy spał nadal w wózku. W sumie ponad 2 godz.

[violka848]

Napisane przez Majka232

Je..nij mu za kazdym razem jak wstajesz do Hani

Oj. Każda z nas miewa takie dni :/
Skąd sie wziąć kotek?

Synek mega dzielny. Zadowolony po przedszkolu. Teraz musi mieć zaklejone to lepsze oczko i mało widzi. W przedszkolu będzie mu ciężko bo jednak szlaczki itp. Jakoś musimy z tym poradzić tzn. On sobie radzi lepiej niż ja. Oby to wszystko uaktywnilo to słabsze oczko. Nie wiem jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć skoro on tak słabo widzi jednym okiem. Nie będę więcej o tym pisać. Nie mam siły i ochoty. Momentami czuję się jakby mnie tir przejechał

To super że był tak dzielny!! Mały twardziel A z oczkiem będzie jak mówisz, uaktywni się tamto zobaczysz. Tż siostra też nosiła okularki i miała jedno oko zaklejone, była w wieku Szymka albo i młodsza, a teraz już nic nie nosi ale nie pamietam jaka to wada była.

Napisane przez kamilove

Witam się i ja w kolejnej części 😚

Domima fajnie ze jestes 😘 zdrówka dla Olafa i sił dla Cb ✊

Majka masz kochanego synka, naprawdę, oby i moja córa na taką wyrosła ❤ cudownie że tak dobrze przyjął ta cała nowa sytuację, ciesze się bardzo 😃

Gossip zdrówka! I pozostałym chorowitkom też oczywiście ✊

Widzialam że dzieciaczki dziś miały apetyt, super oby tak zawsze było 😉

Mi się coś dzieje z piersią 😖 chyba przewód się zatkał, jedna stronę mam twardsza, bolaca i ogólnie z niej słabiej mleko leci 😞 robię okłady na przemian ciepłe przed, zimne po karmieniu, maz mi trochę pomasował, chyba ciut lepiej jest ale jeszcze brakuje do normalnego stanu. Nie wiem jak to się stało, może w nocy jakoś uciskalam ją.

A i mi też w rossie promka na obiadki gerbera weszła. Dziś był grany kalafior, smakował chyba, jak wszystko do tej pory 😉

Oj współczuje bólu cycka. Ja też ostatnio coś miałam w prawej, taka twarda kulka, juz o nowotworach zaczynałam myśleć... Tak bardzo nie bolało, masowałam sobie jak Adka jadła i jakoś po kilku dniach przeszło.

[kamilove]

Napisane przez Majka232

Madzixx - mój Tz tez mial operacje kolana i mu dokucza. Jak mocno to nimesilem sie ratuje. Oby Twojemu szubko przeszło

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Mam nadz.ze z piersią nic poważnego i szybko przejdzie.
Jak śpiworek?

😚 śpiworka nawet nie wysłali jeszcze 😒 wczoraj mi napisali ze zamówienia z 14ego będą wysyłane dziś i jutro.. Dziś mi nie napisali o wysyłce czyli pewnie jutro pójdzie dopiero...

Napisane przez violka848

To super że był tak dzielny!! Mały twardziel A z oczkiem będzie jak mówisz, uaktywni się tamto zobaczysz. Tż siostra też nosiła okularki i miała jedno oko zaklejone, była w wieku Szymka albo i młodsza, a teraz już nic nie nosi ale nie pamietam jaka to wada była.




Oj współczuje bólu cycka. Ja też ostatnio coś miałam w prawej, taka twarda kulka, juz o nowotworach zaczynałam myśleć... Tak bardzo nie bolało, masowałam sobie jak Adka jadła i jakoś po kilku dniach przeszło.

No też staram się masować jak Nadia je ale ona tego nie lubi. Zaraz się rozprasza i zaczyna mniej efektywnie ssać 😖

[DomimaZet]

Napisane przez katt

GOSIAK - a skąd kotek?

DOMIMA - siły życzę. Pamiętaj - wszystko mija.

Dziewczyny, łącze się w bólu. Moja córka dziś spala 2x30min. Wyszłam później na spacer z nadzieją na 3. drzemke (w domu nie ma szans na 3.),ale nic z tego. Mała przez 1,5h podziwiala swiat.

Nie chce myslec o zmianie czasu. Moje dziecko bedzie od 17 juz marudzić jak nie wcześniej. I pobudki o 5:30. Mam skryta nadzieje, ze się jakoś przestawi jednak

Dziękuję za miłe słowa :-*

[Hanka20]

DOMIMA jak fajnie ze wróciłas! To po pierwsze
Po drugie - bardzo Ci współczuję sytuacji z Olafkiem - mój też mało sypia w ciągu dnia ale jednak są te drzemki. Musi Ci być naprawdę ciężko ani chwili wytchnienia trzymaj się musisz to przetrwać i mieć nadzieję że w końcu wyjdzie słonko

My żółtko juz podaliśmy dwa razy ale ile on tam tego zjadł jak dałam pół do przygotowanej porcji 1/3 słoiczków z czego zjadł może z 6 łyżeczek

Myślę teraz co dawać mięsko mnie kusi ale gluten trzeba by też zacząć...

[DomimaZet]

Napisane przez mori_lee

oo to ciesz się ze jeszcze len lepiej później niż wcześniej

a propo... tez mam cały dzień wyjca... tylko rączki.. tylko mama. kręgosłup mnie tak boli ze nie mogę już..
ja mam to szczęście albo i nie, że mąż pracuje w domu... ale coś za coś.. niby jest ale pracuje nawet do 23... nie to ze ciągiem.. ale no.. zrozumie mnie tylko ta która ma podobną sytuację...

idę go kąpać bo śpiący jest od 18.30 położyłabym go wcześniej ale potrafi wtedy wstać bo to dla niego drzemka.. i wtedy znowu impreza.. ah..

moje plecy...

Domima, świetnie ze wróciłas
liczę na jakieś opowieści o teściowej hehe

He he Kochana- póki co od chrzcin mam z nią spokój. Ani razu tu u mnie nie była a jak raz dzwoniła to ja na c wszelki wypadek nie odebrałam i nie oddzwonilam - he he tak żeby mi się tu nie wprosila he he ;-) - ale jak tylko będą newsy to na bank je tutaj opiszę ;-)

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez rosarioV

Ją bym pomrozila. Sama swoje sloiczki myje i bede chciala do czegoś używać. W pojemniku na mocz bym nie mrozila.

Byłam u teściowej, pogadalim a teraz mały próbuje zasnac

Rosi a Twój tz juz wyleciał? Sorki ze pytam ale chyba mi coś umknęło :-(

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez madzixx88

Moja dzis spała od 8 do 10 i potem od 12:40 do 13:50, wyszłam na spacer o 15:30 i niby ziewała ale nie usnęła, wróciłyśmy o 17 i dałam owoce, zjadła prawie cały słoik 125g(jabłko z bananem i brzoskwiniami hippa) i bawiła sie z najlepsze do 19 prawie, nic nie marudziła nawet sekundy, szok bo pod koniec dnia juz zazwyczaj daje znać ze do kąpieli chce. Przy cycku usypiała a po odłożeniu do łóżeczka znowu impreza, tak wariowała, ze sie slina zakrztusiła i sie dławiła, dobrze ze byłam obok to szybki odwrót ufff
Chyba sie przestraszyła sytuacji bo teraz juz słyszę grzecznie leży i mam nadzieje, ze usnie zaraz. Musze lecieć jeszcze wózek schować i do biedry mężowi po mrożonki, bo zeskoczył z tarasu naszego domku i to jego kolano po rekonstrukcjach mu strasznie spuchło, płyn sie zebrał i musi zimnym okładać, jak sobie znowu zerwał to pięknie po prostu, załamka

Oj Biedny ten twój tz :-( oby to nie było nic poważnego ...

[blackberry89]

Napisane przez madzixx88

Moja dzis spała od 8 do 10 i potem od 12:40 do 13:50, wyszłam na spacer o 15:30 i niby ziewała ale nie usnęła, wróciłyśmy o 17 i dałam owoce, zjadła prawie cały słoik 125g(jabłko z bananem i brzoskwiniami hippa) i bawiła sie z najlepsze do 19 prawie, nic nie marudziła nawet sekundy, szok bo pod koniec dnia juz zazwyczaj daje znać ze do kąpieli chce. Przy cycku usypiała a po odłożeniu do łóżeczka znowu impreza, tak wariowała, ze sie slina zakrztusiła i sie dławiła, dobrze ze byłam obok to szybki odwrót ufff
Chyba sie przestraszyła sytuacji bo teraz juz słyszę grzecznie leży i mam nadzieje, ze usnie zaraz. Musze lecieć jeszcze wózek schować i do biedry mężowi po mrożonki, bo zeskoczył z tarasu naszego domku i to jego kolano po rekonstrukcjach mu strasznie spuchło, płyn sie zebrał i musi zimnym okładać, jak sobie znowu zerwał to pięknie po prostu, załamka

No malo madrze ten twoj tz skacze jak wie ze nie powinien, eh facety 😉 a to nie on ostatnio stanal na gwozdzia czasami?

Napisane przez violka848

Gosiak Black - Trzymajcie się! Ten "cudowny" dzueń już się kończy.

;*

Napisane przez Majka232

Je..nij mu za kazdym razem jak wstajesz do Hani







Oj. Każda z nas miewa takie dni :/
Skąd sie wziąć kotek?

Synek mega dzielny. Zadowolony po przedszkolu. Teraz musi mieć zaklejone to lepsze oczko i mało widzi. W przedszkolu będzie mu ciężko bo jednak szlaczki itp. Jakoś musimy z tym poradzić tzn. On sobie radzi lepiej niż ja. Oby to wszystko uaktywnilo to słabsze oczko. Nie wiem jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć skoro on tak słabo widzi jednym okiem. Nie będę więcej o tym pisać. Nie mam siły i ochoty. Momentami czuję się jakby mnie tir przejechał

Wierze ze mozna sie zdolowac takim czyms. Ale chyba troche za bardzo sie zadreczasz i niepotrzebnie. Widzisz Szymus sobie radzi kochana! Usmiechnij sie! ;*

Napisane przez rosarioV

A właśnie. Moje dziecko nie lubi owoców ! Plulo gruszką i bananem i jabłkiem też. A warzywa wpieprza aż mu się uszy trzesa. Dziwne to moje dziecko

A no dziwny jakis 😉

[DomimaZet]

Napisane przez Majka232

Je..nij mu za kazdym razem jak wstajesz do Hani







Oj. Każda z nas miewa takie dni :/
Skąd sie wziąć kotek?

Synek mega dzielny. Zadowolony po przedszkolu. Teraz musi mieć zaklejone to lepsze oczko i mało widzi. W przedszkolu będzie mu ciężko bo jednak szlaczki itp. Jakoś musimy z tym poradzić tzn. On sobie radzi lepiej niż ja. Oby to wszystko uaktywnilo to słabsze oczko. Nie wiem jak ja mogłam wcześniej tego nie zauważyć skoro on tak słabo widzi jednym okiem. Nie będę więcej o tym pisać. Nie mam siły i ochoty. Momentami czuję się jakby mnie tir przejechał

Trzymaj się Kochana :-*

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez kamilove

Witam się i ja w kolejnej części 😚

Domima fajnie ze jestes 😘 zdrówka dla Olafa i sił dla Cb ✊

Majka masz kochanego synka, naprawdę, oby i moja córa na taką wyrosła ❤ cudownie że tak dobrze przyjął ta cała nowa sytuację, ciesze się bardzo 😃

Gossip zdrówka! I pozostałym chorowitkom też oczywiście ✊

Widzialam że dzieciaczki dziś miały apetyt, super oby tak zawsze było 😉

Mi się coś dzieje z piersią 😖 chyba przewód się zatkał, jedna stronę mam twardsza, bolaca i ogólnie z niej słabiej mleko leci 😞 robię okłady na przemian ciepłe przed, zimne po karmieniu, maz mi trochę pomasował, chyba ciut lepiej jest ale jeszcze brakuje do normalnego stanu. Nie wiem jak to się stało, może w nocy jakoś uciskalam ją.

A i mi też w rossie promka na obiadki gerbera weszła. Dziś był grany kalafior, smakował chyba, jak wszystko do tej pory 😉

Hej Kochana :-*
Współczuję bólu cycusia :-(- oby to nie był jakiś zastój :-( - masuj masuj...

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Napisane przez Majka232

Madzixx - mój Tz tez mial operacje kolana i mu dokucza. Jak mocno to nimesilem sie ratuje. Oby Twojemu szubko przeszło

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Mam nadz.ze z piersią nic poważnego i szybko przejdzie.
Jak śpiworek?

Wy zamawialyscie ten śpiworek co Bird? Ja mam taki spiworek- biało-czarny... polarowy w środku

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez Hanka20

DOMIMA jak fajnie ze wróciłas! To po pierwsze
Po drugie - bardzo Ci współczuję sytuacji z Olafkiem - mój też mało sypia w ciągu dnia ale jednak są te drzemki. Musi Ci być naprawdę ciężko ani chwili wytchnienia trzymaj się musisz to przetrwać i mieć nadzieję że w końcu wyjdzie słonko

My żółtko juz podaliśmy dwa razy ale ile on tam tego zjadł jak dałam pół do przygotowanej porcji 1/3 słoiczków z czego zjadł może z 6 łyżeczek

Myślę teraz co dawać mięsko mnie kusi ale gluten trzeba by też zacząć...

Dziękuję Kochana :-* - no lekko nie jest niestety :-( - z każdym dniem ludze się nadzieja ze będzie lepiej ale niestety nie jest... jeszcze nie tracę nadziei ale wiadomo jak jest...
A jak z jedzeniem u Filipka? Lepiej coś?