Wspólny cel mamy: od jesieni o dzidzię się staramy! staraczki 2015/2016

[kasia_ruda]

Napisane przez VelaLuca

No właśnie tego się boje...

Teraz chyba 3 miesiące trzeba płacić, tak ?

A nie rok? Nie wiem, mogę to mylić z własną działalnością. Sprawdź po prostu dokładnie wszystko, rodzice też muszą się przygotować, być może będą przy kontroli wymagać papierów od nich, co robisz w firmie itd. Jak byłam w zusie w sprawie becikowego, to w okienku obok maglowali dziewczynę w tej sprawie. Jak przesłuchanie to wyglądało, laska była roztrzęsiona, miała z resztą już dziecko, a świadczenie wstrzymane już w ciąży.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez tija93

w takich bardzo nagłych sytuacjach przetacza się 0 Rh-

A widzisz, nie wiedziałam, u mnie czekali... Może dlatego, że to było kwestia kilkunastu minut, bo krew pobrana na izbie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[tija93]

Napisane przez kasia_ruda

A nie rok? Nie wiem, mogę to mylić z własną działalnością. Sprawdź po prostu dokładnie wszystko, rodzice też muszą się przygotować, być może będą przy kontroli wymagać papierów od nich, co robisz w firmie itd. Jak byłam w zusie w sprawie becikowego, to w okienku obok maglowali dziewczynę w tej sprawie. Jak przesłuchanie to wyglądało, laska była roztrzęsiona, miała z resztą już dziecko, a świadczenie wstrzymane już w ciąży.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------




A widzisz, nie wiedziałam, u mnie czekali... Może dlatego, że to było kwestia kilkunastu minut, bo krew pobrana na izbie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Jakieś powody mieli Ale to prawda, że wynik grupy krwi jest bardzo ważny, zwłaszcza w ciąży

[VelaLuca]

Napisane przez kasia_ruda

A nie rok? Nie wiem, mogę to mylić z własną działalnością. Sprawdź po prostu dokładnie wszystko, rodzice też muszą się przygotować, być może będą przy kontroli wymagać papierów od nich, co robisz w firmie itd. Jak byłam w zusie w sprawie becikowego, to w okienku obok maglowali dziewczynę w tej sprawie. Jak przesłuchanie to wyglądało, laska była roztrzęsiona, miała z resztą już dziecko, a świadczenie wstrzymane już w ciąży.

Ostatnio mojej kosmetyczki pracownica poszła na L4 i ona miała opłacane przez 3 miesiące, a teraz w necie czytam, że wystarczy 30 dni mieć umowę o pracę. No nic, muszę się za to zabrać i podowiadywać się dokładnie. Dzięki za przestrogę

[klaudus_2]

Napisane przez VelaLuca

Bella, dopiero teraz doczytałam.. Jak to foto robione suszarką?
O tym jeszcze nie słyszałam

Właśnie zarejestrowałam się do ginekologa, na 3 grudnia. Będę wtedy tuż przed wyczekiwanym pierwszym okresem po odstawieniu, mam nadzieję, że da nam zielone światło do działania

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy słyszałyście gdzieś o kontrolach z ZUS-u przy fikcyjnych zatrudnieniach w ciąży? Mam chytry plan, ale nie ukrywam, że obawiam się tej kontroli. Może znacie takie przypadki?

Tak ja słyszałam pracuję w biurze rachunkowym, zus kontroluje to fakt . wysyłają pytania do pracownika i pracodawcy ale jedyne co mogą zrobić to obniżyć pensję do 1750

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez VelaLuca

Ostatnio mojej kosmetyczki pracownica poszła na L4 i ona miała opłacane przez 3 miesiące, a teraz w necie czytam, że wystarczy 30 dni mieć umowę o pracę. No nic, muszę się za to zabrać i podowiadywać się dokładnie. Dzięki za przestrogę

Jeżeli ktoś jest zatrudniony na umowę o pracę to wystarczy miesiąc zatrudnienia, jeżeli ktoś ma działalność anie ma wcześniejszych okresów ubezpieczenia chorobowego (umowa o prace albo zlecenie, lub działalność) to musi opłacić zus za 3 pełne miesiace i dopiero można iść na zwolnienie. Jeżeli trzeba wam więcej informacjo to chętnię pomogę. Jestemna bieżąco bo pracuję w biurze rachunkowym

[VelaLuca]

Napisane przez klaudus_2

Tak ja słyszałam pracuję w biurze rachunkowym, zus kontroluje to fakt . wysyłają pytania do pracownika i pracodawcy ale jedyne co mogą zrobić to obniżyć pensję do 1750

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------




Jeżeli ktoś jest zatrudniony na umowę o pracę to wystarczy miesiąc zatrudnienia, jeżeli ktoś ma działalność anie ma wcześniejszych okresów ubezpieczenia chorobowego (umowa o prace albo zlecenie, lub działalność) to musi opłacić zus za 3 pełne miesiace i dopiero można iść na zwolnienie. Jeżeli trzeba wam więcej informacjo to chętnię pomogę. Jestemna bieżąco bo pracuję w biurze rachunkowym

Z nieba mi spadłaś Mnie interesują dwa przypadki, jak podszedłby to tego ZUS. Gdybyś mogła napisać mi ze swojego doświadczenia co byłoby lepsze to byłabym baaardzo wdzięczna
1. Powiedzmy, że 1 grudnia zatrudnia mnie ktoś na umowę o pracę. Wiem, że już jestem w ciąży, ale tylko dlatego że zrobiłam test. Do lekarza idę za jakieś 4 tygodnie i wtedy niby oficjalnie się dowiaduję o ciąży i mówię o tym pracodawcy. Czy ZUS w takim wypadku może za uzasadnienie przyznać fakt, że pracodawca ani pracownik przy zatrudnianiu nie wiedzieli o ciąży? I czy to jakoś pomoże przy tej kontroli? Wiadomo, że nie pójdę od razu na L4, ale powiedzmy od 3-4 miesiąca.

2. Czy lepiej zatrudnić się wcześniej, np. teraz na miesiąc - dwa miesiące przed staraniami i wtedy to już nie ma bata i ZUS nie będzie się miał do czego przyczepić?
Tu ponoszę tylko ryzyko ja, bo muszę sama opłacać wszystkie koszty pracodwacy i Zus i nie daj boże jak nie uda się szybko zajść w ciąże, to kasa pójdzie w błoto.

Jezu jakie to okropne.... zazdroszcze Wam dziewczyny, że pracujecie na umowę o pracę i macie normalne świadczenia...

A co do tego obniżenia pensji, to ja czytałam że mogą wstrzymać wypłatę nawet całkowicie....

[Milagr0s]

Ja pracuje w korporacji wiec cały dzień przed komputerem i mam zamiar przepracować pierwszy trymestr a pózniej delektować się swoim stanem w domku na wsi porzucając wreszcie wielkie miasto

Ah marzenia marzenia ...

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ewula88]

Napisane przez Milagr0s

Ja pracuje w korporacji wiec cały dzień przed komputerem i mam zamiar przepracować pierwszy trymestr a pózniej delektować się swoim stanem w domku na wsi porzucając wreszcie wielkie miasto

Ah marzenia marzenia ...

Sent from my iPhone using Tapatalk

Tez pracuje w korporacji i mysle tak jak Ty pierwszy trymestr i l4. Nie mam zamiaru w tym wariatkowie pracowac w ciazy bo dzis wrocilam do domu o 19 i siedzialam przed kompem do 22 przekaze obowiazki i bede lezec i nic nie robic, to nasz przywilej ciazowy tymbardziej ze ciazowe platne 100% jeszcze przed zajsciem musze tylko powyzke wynegocjowac marzenia

[Xiaaa]

tez mi się wydaje ten pierwszy trymestr to tak optymalnie

[geosmina]

Ale żeście naprodukowały babeczki, nieładnie 😉

Ja w ciąży pracowałam do 6 miesiąca, mimo że miałam stojącą pracę. czułam się super, wyniki wszystkie miałam ok, brzucha prawie w ogóle. Dopiero jak mi zaczął rosnąć i zaczęły się bóle pleców to wtedy dopiero był koniec i L4😀 ale ja nie mogę wysiedzieć, strasznie mnie nudziło siedzenie w domu, jeszcze to była zima i ciężko mi było gdziekolwiek się ruszyć w tych kurtałach i kozakach😉

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Ewula88]

A macierzynski rok? Co o tym myslicie?

[Milagr0s]

Napisane przez Ewula88

Tez pracuje w korporacji i mysle tak jak Ty pierwszy trymestr i l4. Nie mam zamiaru w tym wariatkowie pracowac w ciazy bo dzis wrocilam do domu o 19 i siedzialam przed kompem do 22 przekaze obowiazki i bede lezec i nic nie robic, to nasz przywilej ciazowy tymbardziej ze ciazowe platne 100% jeszcze przed zajsciem musze tylko powyzke wynegocjowac marzenia

Tez mam w planach negocjacje podwyżki W sumie od sierpnia mam wyższe stanowisko z większym zakresem obowiązków i odpowiedzialności ale powiedzieli ze będą mnie testować do listopada i dopiero wtedy dadzą awans. Jakichś cudow nie spodziewam się - jak podniosą pensje o 10% będzie cud.

I myśle ze wcale nie będę się nudzić na l4 - mam tyle planów i rzeczy na które obecnie nie mam czasu! Wreszcie zacząć normalnie gotować, czytać mnóstwo książek, regularnie ćwiczyć, zaplanować nasz przyszły dom i wiele wiele innych rzeczy...

Co do macierzyńskiego to jak pójdzie dobrze to myślimy z mężem ze już nie powrócę do pracy. Chcemy mieć dużo dzieci (3-4) i to raczej w małym odstępie bo już nie jesteśmy aż tak młodzi. No i będę zajmować się nimi, domem który wybudujemy niedługo, pomagać w pracy mężu, zajmować się ogrodem - chcemy mieć swoje warzywa, owoce, wiec raczej nie będę się nudzić


Sent from my iPhone using Tapatalk

[AguŚ87]

Napisane przez Ewula88

Tez pracuje w korporacji i mysle tak jak Ty pierwszy trymestr i l4. Nie mam zamiaru w tym wariatkowie pracowac w ciazy bo dzis wrocilam do domu o 19 i siedzialam przed kompem do 22 przekaze obowiazki i bede lezec i nic nie robic, to nasz przywilej ciazowy tymbardziej ze ciazowe platne 100% jeszcze przed zajsciem musze tylko powyzke wynegocjowac marzenia

same dzieci korpo ja tez jakos plakac nie bede kiedy wręcze l4, mam mega stresującą prace dzis pół dnia zlana potem z nerwów i walące serce czy w takich warunkach mozna w ogóle zaciązyć? tylko to mnie tam jeszcze trzyma, raczej tam nie wrócę.

sluchajcie a jak to jest jak jednego dnia dostaje wyplate po 2 tyg prowizje? prowizja wlicza sie na l4 w ciazy? sie naczytalam tyle i nie wiem w sumie jedni mówią tak inni nie bo nie jest razem z wypłatą i nie jest konkretnie ustalone w umowie :/

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Milagr0s

Tez mam w planach negocjacje podwyżki W sumie od sierpnia mam wyższe stanowisko z większym zakresem obowiązków i odpowiedzialności ale powiedzieli ze będą mnie testować do listopada i dopiero wtedy dadzą awans. Jakichś cudow nie spodziewam się - jak podniosą pensje o 10% będzie cud.

I myśle ze wcale nie będę się nudzić na l4 - mam tyle planów i rzeczy na które obecnie nie mam czasu! Wreszcie zacząć normalnie gotować, czytać mnóstwo książek, regularnie ćwiczyć, zaplanować nasz przyszły dom i wiele wiele innych rzeczy...

Co do macierzyńskiego to jak pójdzie dobrze to myślimy z mężem ze już nie powrócę do pracy. Chcemy mieć dużo dzieci (3-4) i to raczej w małym odstępie bo już nie jesteśmy aż tak młodzi. No i będę zajmować się nimi, domem który wybudujemy niedługo, pomagać w pracy mężu, zajmować się ogrodem - chcemy mieć swoje warzywa, owoce, wiec raczej nie będę się nudzić


Sent from my iPhone using Tapatalk

jak czytam to... to... jest moje marzenie o ktorym zawsze mowie !!
niestety mi raczej bida z nędzą. no moze nie az tak ale nawet póki co o swojej własnej kawalerce mogę pomarzyć.

[Milagr0s]

Napisane przez AguŚ87

jak czytam to... to... jest moje marzenie o ktorym zawsze mowie !!
niestety mi raczej bida z nędzą. no moze nie az tak ale nawet póki co o swojej własnej kawalerce mogę pomarzyć.

Aguś, ja też na razie tylko marzę niestety
W tej chwili jest wszystko odwrotnie czyli nie mamy gdzie mieszkac( mieszkamy pol tygodnia u mnie, pół u niego), pracuje w nielubianym zawodzie i nie jestem w ciąży! Taki jest plan i dążymy do niego więc po prostu warto mieć cel i myśleć jak do niego dojść



Sent from my iPhone using Tapatalk

[AguŚ87]

Napisane przez Milagr0s

Aguś, ja też na razie tylko marzę niestety
W tej chwili jest wszystko odwrotnie czyli nie mamy gdzie mieszkac( mieszkamy pol tygodnia u mnie, pół u niego), pracuje w nielubianym zawodzie i nie jestem w ciąży! Taki jest plan i dążymy do niego więc po prostu warto mieć cel i myśleć jak do niego dojść



Sent from my iPhone using Tapatalk

to tak jak ja ! mieszkam z czarownicą.. ups teściową miało być każdy się dziwi ze chce w takiej sytuacji dziecko... a kiedy niby? z czasem pomysli się o reszcie, mam prawie 30lat, już czas.

[Panna_Hanna]

Napisane przez AguŚ87

to tak jak ja ! mieszkam z czarownicą.. ups teściową miało być każdy się dziwi ze chce w takiej sytuacji dziecko... a kiedy niby? z czasem pomysli się o reszcie, mam prawie 30lat, już czas.

Haha podziwiam Ja bym ze swoja czarownica nie wytrzymala

[VelaLuca]

Napisane przez Panna_Hanna

Haha podziwiam Ja bym ze swoja czarownica nie wytrzymala

A ja chętnie do swojej teściowej bym się przeprowadziła
Bo nie wytrzymuje ale z moją mamą

[klaudus_2]

Napisane przez VelaLuca

Z nieba mi spadłaś Mnie interesują dwa przypadki, jak podszedłby to tego ZUS. Gdybyś mogła napisać mi ze swojego doświadczenia co byłoby lepsze to byłabym baaardzo wdzięczna
1. Powiedzmy, że 1 grudnia zatrudnia mnie ktoś na umowę o pracę. Wiem, że już jestem w ciąży, ale tylko dlatego że zrobiłam test. Do lekarza idę za jakieś 4 tygodnie i wtedy niby oficjalnie się dowiaduję o ciąży i mówię o tym pracodawcy. Czy ZUS w takim wypadku może za uzasadnienie przyznać fakt, że pracodawca ani pracownik przy zatrudnianiu nie wiedzieli o ciąży? I czy to jakoś pomoże przy tej kontroli? Wiadomo, że nie pójdę od razu na L4, ale powiedzmy od 3-4 miesiąca.

2. Czy lepiej zatrudnić się wcześniej, np. teraz na miesiąc - dwa miesiące przed staraniami i wtedy to już nie ma bata i ZUS nie będzie się miał do czego przyczepić?
Tu ponoszę tylko ryzyko ja, bo muszę sama opłacać wszystkie koszty pracodwacy i Zus i nie daj boże jak nie uda się szybko zajść w ciąże, to kasa pójdzie w błoto.

Jezu jakie to okropne.... zazdroszcze Wam dziewczyny, że pracujecie na umowę o pracę i macie normalne świadczenia...

A co do tego obniżenia pensji, to ja czytałam że mogą wstrzymać wypłatę nawet całkowicie....

Moim zdaniem najlepiej zrobić tak jak opisujesz w pierwszym przypadku, zresztą tak robi każdy. Wypłaty świadczenia całkowicie nie wstrzymają miałam nawet przypadek zatrudnienia kobiety u swojego narzeczonego ale na wielką kwotę 6000 zł zus skontrolował i obniżył do najniższej. Zatrudniają się nawet kobiety, które są w 6 miesiącu i uwierz mi takich kobiet jest dużo no ale inaczej się nie da w tym kraju niestety.
Jeżeli będziesz wiedziała o ciąży zatrudnisz się u kogoś to przecież pracodawca nie musiał wiedzieć o ciąży. Najlepiej żebyś w trakcie tego miesiąca zatrudnienia nawet " fikcyjnego " podpisała parę dokumentów i żebvście miały dokładnie określone co robiłaś, żeby później odpowiedzieć na pytania, które zus przysyła do Ciebie i Twojego pracodawcy.
Ja sama też miałam kontrol z zusu bo założyłam działalność będąc w ciąży i po wizycie u lekarza ale tego nikt nie broni.

[StayStylish]

Dziewczyny, ale podwyżka o 10% to chyba nie za dużo da, bo L4 to średnie wynagrodzenie z ostatnich 12 miesięcy

Nie wiem jak z prowizją, ale wiem (na własnym przykładzie się dowiadywałam), że kilometrówka wlicza się do wynagrodzenia, a delegacja już nie
No i to mnie martwi, bo kilometrówek to ja mam na kilkadziesiąt złotych co miesiąc, natomiast delegacje mam na 600 - 900 zł

Jak się czujecie? Ja właśnie wstałam i nie poszłam do pracy muszę się wyluzować, bo inaczej nie uda mi się "zajść"

[geosmina]

Hello 😊
Ja ledwo się zwlekłam z łóżka, córcia kiepsko spała w nocy a ja z pracy wróciłam o 23 więc w ogóle nie odpoczęłam😔
Pochrzanione jest w tym kraju z tymi zasilkami, według mnie kobieta w ciąży powinna dostawać bezwzględnie zasiłek i normalne pieniądze na dziecko do 3 roku życia przynajmniej, niezależnie od tego czy jest zatrudniona na śmieciówce czy umowie o pracę. Już pomijając to, że w ciąży często nie może pracować, niezależnie czy była wcześniej zatrudniona czy nie, no i po porodzie, po tym całym macierzyńskim już w ogóle nie jest kolorowo, bo ja na przykład nie wyobrażałam sobie zostawić rocznego malucha (gdzie i z kim?) i iść do pracy na pełen etat

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[StayStylish]

Napisane przez geosmina

Hello 😊
Ja ledwo się zwlekłam z łóżka, córcia kiepsko spała w nocy a ja z pracy wróciłam o 23 więc w ogóle nie odpoczęłam😔
Pochrzanione jest w tym kraju z tymi zasilkami, według mnie kobieta w ciąży powinna dostawać bezwzględnie zasiłek i normalne pieniądze na dziecko do 3 roku życia przynajmniej, niezależnie od tego czy jest zatrudniona na śmieciówce czy umowie o pracę. Już pomijając to, że w ciąży często nie może pracować, niezależnie czy była wcześniej zatrudniona czy nie, no i po porodzie, po tym całym macierzyńskim już w ogóle nie jest kolorowo, bo ja na przykład nie wyobrażałam sobie zostawić rocznego malucha (gdzie i z kim?) i iść do pracy na pełen etat

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Dokładnie! Nasi rodzice mieszkają daleko i nie mamy tutaj nikogo z rodziny... Także tylko żłobek, a TŻ jak słyszy żłobek dla rocznego dziecka to

[aniusia49]

Dzień dobry dziewczyny )
Dziś czeka mnie bardzo miły dzień, kosmetyczka i fryzjer a na koniec spotkanie z przyjaciółkami Poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami, ale raczej @ przyjdzie.. Wszystko na to wskazuje

Miłego dnia

[wiolka1988]

Hej
Ale poszalałyście...

Ja mam na szczęście taką sytuację w pracy, że nie martwię się niczym w zasadzie jak będę musiała pójść na l4 to pójdę (i nikt nie będzie miał pretensji) i na pewno nie muszę się martwić, że nie będę miała do czego wracać. Rozmawiałam z szefową jeszcze przed ślubem o moich planach i nie ma nic przeciwko (u mnie w pracy polityka raczej prorodzinna ). A planuję przynajmniej 2 dzieci jedno po drugim i roczne macierzyńskie -o ile się uda zajść...

Pracuję w księgowości (a wcześniej w biurze rachunkowym przez 2 lata- to była masakra), więc też orientuję się troszkę w temacie... Zgadzam się z klaudus_2 A jak Tobie pracuje się w biurze?

My postanowiliśmy, że musimy się troszkę wyluzować i jedziemy na urlop w listopadzie co prawda będzie już po owu... ale przynajmniej nie będę cały czas rozmyślać czy się udało i wmawiać sobie objawów (chyba... )

[tija93]

Hej

Od wczoraj mnie pobolewa podbrzusze, wcześniej bolał tylko jajnik. Dzisiaj doszedł ból brodawek sutkowych. Niech ten czas szybciej leci do tego testu, bo sobie nieźle wmówię

Ja dopiero jutro do pracy na nockę Ale przyszły tydzień taki trochę kombo. Mam 3 dniówki w jednym tygodniu, w tym jedna w dniu zabiegowym, więc szaleństwo.

Napisane przez Ewula88

A macierzynski rok? Co o tym myslicie?

Rok

Napisane przez StayStylish

Dokładnie! Nasi rodzice mieszkają daleko i nie mamy tutaj nikogo z rodziny... Także tylko żłobek, a TŻ jak słyszy żłobek dla rocznego dziecka to

U nas też tylko żłobek, bo jedni i drudzy rodzice daleko

[wiolka1988]

Napisane przez aniusia49

Dzień dobry dziewczyny )
Dziś czeka mnie bardzo miły dzień, kosmetyczka i fryzjer a na koniec spotkanie z przyjaciółkami Poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami, ale raczej @ przyjdzie.. Wszystko na to wskazuje

Miłego dnia

Dopóki nie przyszła cały czas jest szansa
Trzymam kciuki

[chudziaszek11]

Dzień dobry
Właśnie stoję w korku, to się przywitam

[wiolka1988]

Napisane przez chudziaszek11

Dzień dobry
Właśnie stoję w korku, to się przywitam

Hej
Jak samopoczucie z rana?

[Fantasmagori]

Napisane przez aniusia49

Dzień dobry dziewczyny )
Dziś czeka mnie bardzo miły dzień, kosmetyczka i fryzjer a na koniec spotkanie z przyjaciółkami Poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami, ale raczej @ przyjdzie.. Wszystko na to wskazuje

Miłego dnia

Mmm zapowiada Ci się fajny dzień Miłego

Napisane przez chudziaszek11

Dzień dobry
Właśnie stoję w korku, to się przywitam

Jak samopoczucie kochana? Spanie, mdłości czy dobre?


Ja dziś mam wolny dzień, za to weekend pracuję. Jeszcze mi chcieli zmienić zmianę na popołudnie ale się nie zgodziłam, no bez przesady...Idę na 12 - 20 ale lepsze to niż do 23.

Co do macierzyńskiego to ciężka sprawa bo z jednej strony nie wyobrażam sobie oddawać rocznego dziecka do żłobka Ani do rodziców bo nasi rodzice pracują wszyscy oprócz taty TŻ ale on jest bardzo poważnie chory więc też odpada.
No i kwestia kasy - nasze mieszkanie stoi w stanie surowym (mieszkamy chwilowo u teściów do wakacji) i będziemy musieli wziąć kredyt na jego "zrobienie" - a jak tu go spłacić z takich groszy na macierzyńskim Sama pensja TŻ raczej nie wystarczy na wszystko.

Sama nie wiem, ale będzie dzieciątko to będzie rada na wszystko W sumie TŻ twierdzi że on by mógł i chciał zostać z dzieckiem, zarabiamy bardzo podobnie więc straty finansowej by nie było...ale z drugiej strony on lubi swoją pracę a ja nie No i ja chcę skończyć tę administrację więc przyda mi się ten rok wolnego od pracy...

[chudziaszek11]

Napisane przez VelaLuca

A ja chętnie do swojej teściowej bym się przeprowadziła
Bo nie wytrzymuje ale z moją mamą

Ja mieszkałam z rodzicami do 26 roku życia i już mi wystarczy do końca mych dni z teściami mieszkałam 8 miesięcy jak remontowaliśmy nasze mieszkanie i też uważam, że było super acz już nie planuję tego powtarzać. Codziennie dziękuje bankowi, że co prawda zdziera z nas acz dzięki temu mamy własne M2

Napisane przez StayStylish

Dokładnie! Nasi rodzice mieszkają daleko i nie mamy tutaj nikogo z rodziny... Także tylko żłobek, a TŻ jak słyszy żłobek dla rocznego dziecka to

My już tak postanowiliśmy przed staraniami - marzę tylko żeby do tego czasu był wymóg monitoringu w każdym żłobku on - line, tak żebym widziała w pracy czy wszystko ok.

Napisane przez aniusia49

Dzień dobry dziewczyny )
Dziś czeka mnie bardzo miły dzień, kosmetyczka i fryzjer a na koniec spotkanie z przyjaciółkami Poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami, ale raczej @ przyjdzie.. Wszystko na to wskazuje
Miłego dnia

O zazdroszczę ! Mam nadzieję że się wyluzujesz na tych zabiegach i spotkaniu

Napisane przez wiolka1988

Hej
Jak samopoczucie z rana?

Napisane przez geosmina

Ale żeście naprodukowały babeczki, nieładnie ��

Ja w ciąży pracowałam do 6 miesiąca, mimo że miałam stojącą pracę. czułam się super, wyniki wszystkie miałam ok, brzucha prawie w ogóle. Dopiero jak mi zaczął rosnąć i zaczęły się bóle pleców to wtedy dopiero był koniec i L4�� ale ja nie mogę wysiedzieć, strasznie mnie nudziło siedzenie w domu, jeszcze to była zima i ciężko mi było gdziekolwiek się ruszyć w tych kurtałach i kozakach��

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Ja też bym tak chciała w domu to ja tylko jeść z nudów będę i w piżamie chodzić. Więc jak tylko samopoczucie pozwoli i rozmiar brzucha to tak do 6 miesiąca będę sobie do pracy jeździć

Napisane przez Fantasmagori

Mmm zapowiada Ci się fajny dzień Miłego
Jak samopoczucie kochana? Spanie, mdłości czy dobre?
Ja dziś mam wolny dzień, za to weekend pracuję. Jeszcze mi chcieli zmienić zmianę na popołudnie ale się nie zgodziłam, no bez przesady...Idę na 12 - 20 ale lepsze to niż do 23.

Co do macierzyńskiego to ciężka sprawa bo z jednej strony nie wyobrażam sobie oddawać rocznego dziecka do żłobka Ani do rodziców bo nasi rodzice pracują wszyscy oprócz taty TŻ ale on jest bardzo poważnie chory więc też odpada.
No i kwestia kasy - nasze mieszkanie stoi w stanie surowym (mieszkamy chwilowo u teściów do wakacji) i będziemy musieli wziąć kredyt na jego "zrobienie" - a jak tu go spłacić z takich groszy na macierzyńskim Sama pensja TŻ raczej nie wystarczy na wszystko.

Sama nie wiem, ale będzie dzieciątko to będzie rada na wszystko W sumie TŻ twierdzi że on by mógł i chciał zostać z dzieckiem, zarabiamy bardzo podobnie więc straty finansowej by nie było...ale z drugiej strony on lubi swoją pracę a ja nie No i ja chcę skończyć tę administrację więc przyda mi się ten rok wolnego od pracy...

Właśnie nic mi nie jest - ani mdłości, ani śpiąca nie chodzę. Tylko te zapachy są dla mnie bardziej wyczuwalne na chwilę obecną. W wyliczeń wynika że w niedzielę zacznę 6tc i wtedy zobaczymy czy dalej taka rewelacja. Mam nadzieję, że mnie to ominie bo teraz zaczyna się okres złotych żniw w mojej branży i potrwa do 24.12. Nie chce nikomu mówić do tego czasu a tym bardziej szefostwu. No i premię w grudniu chce dostać! Jeśli będzie źle to nie mam planu awaryjnego, bo tylko ja umiem robić to co robię na moim stanowisku. Żona szefa też niby umiała większość bo ją na czarną godzinę szkoliłam, ale ona rodzi w marcu Zwykłe mdłości i nawet rzyganie zniosę, acz jak by coś groziło fasoli to trudno nie poradzę- L4 i leżę. Są rzeczy ważne i ważniejsze.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

PS. Od kiedy wiem, że jestem w ciąży to nagle wszyscy chcą ze mną na piwo/wino/wódkę iść !!! Albo suchi !! Teraz chyba wszystkim będę mówić, że na diecie jestem i nie pije.

[cavagirl]

Napisane przez Smilelinka

No i u mnie się zaczęło dzisiaj od rana przytulam się z wc zjadłam tylko kilka chrupek kukurydzianych i więcej nie dam rady, po za tym popijam herbatkę a już taką miałam nadzieję że mnie to ominie no cóż

A jestes na zwolnieniu czy pracujesz normalnie? Zawsze sie zastanawiam jak to bedzie jak bede musiała co chwile do toalety biegać. Moja szefowa jest z tych, co prawie rodzą w pracy, wiec wczesne pójście na zwolnienie bedzie baaardzo zle widziane na pewno.
Ja wczoraj wyciągnęłam testy ze skrzynki i zrobiłam jeden, na początku wyraźna jedna kreska i po paru minutach słabiutka druga, 13 dc. No to do dzieła
Sprawa seksu "na siłę" to ciężki temat... Czuję się tą presję i nie wiadomo jak do tego podchodzić. Przynajmniej ja, bo moj TŻ jest wyluzowany w tym temacie.
To moja gin powiedziała, zeby sie nie starać tylko intensywnie współżyć. I ma w tym na pewno dużo racji, tylko jak człowiek ma wiele stresów, jest zmęczony, to z ta intensywnością az tak różowo nie jest...

[geosmina]

Napisane przez StayStylish

Dokładnie! Nasi rodzice mieszkają daleko i nie mamy tutaj nikogo z rodziny... Także tylko żłobek, a TŻ jak słyszy żłobek dla rocznego dziecka to ala:ala:ala:

U nas podobnie, tesciowie 150 km od nas, moi rodzice pracują i koniec, albo żłobek, albo niania, albo ja w domu. Wybrałam ostatnie, nie wróciłam do pracy, umowa mi wygasła i trudno, akurat ta praca była z założenia tymczasowa, miałam ją najpierw zmienić a potem zachodzić w ciążę, ale los zdecydował inaczej 😃 i nawet dobrze, bo mimo że małe pieniądze, to umowa normalna, więc zasiłek mi się należał, potem bezrobocia około 1,5 roku i teraz mam nową pracę😀
Za to moja sąsiadka niby pracę miała super, w korporacji, dobre zarobki, dziecko planowane, wróciła zaraz po macierzyńskim, a dwa tygodnie później dostała 2-miesięczne wymówienie. To się nazywa sk***syństwo 😬

Napisane przez aniusia49

Dzień dobry dziewczyny )
Dziś czeka mnie bardzo miły dzień, kosmetyczka i fryzjer a na koniec spotkanie z przyjaciółkami Poniedziałek nadchodzi wielkimi krokami, ale raczej @ przyjdzie.. Wszystko na to wskazuje

Miłego dnia

Spokojnie spokojnie, może jednak nie 😉

Napisane przez wiolka1988

Hej
Ale poszalałyście...

Ja mam na szczęście taką sytuację w pracy, że nie martwię się niczym w zasadzie jak będę musiała pójść na l4 to pójdę (i nikt nie będzie miał pretensji) i na pewno nie muszę się martwić, że nie będę miała do czego wracać. Rozmawiałam z szefową jeszcze przed ślubem o moich planach i nie ma nic przeciwko (u mnie w pracy polityka raczej prorodzinna ). A planuję przynajmniej 2 dzieci jedno po drugim i roczne macierzyńskie -o ile się uda zajść...

Pracuję w księgowości (a wcześniej w biurze rachunkowym przez 2 lata- to była masakra), więc też orientuję się troszkę w temacie... Zgadzam się z klaudus_2 A jak Tobie pracuje się w biurze?

My postanowiliśmy, że musimy się troszkę wyluzować i jedziemy na urlop w listopadzie co prawda będzie już po owu... ale przynajmniej nie będę cały czas rozmyślać czy się udało i wmawiać sobie objawów (chyba... )

Zazdroszczę podejścia w pracy 😊

Napisane przez Fantasmagori

Ja dziś mam wolny dzień, za to weekend pracuję. Jeszcze mi chcieli zmienić zmianę na popołudnie ale się nie zgodziłam, no bez przesady...Idę na 12 - 20 ale lepsze to niż do 23.

Co do macierzyńskiego to ciężka sprawa bo z jednej strony nie wyobrażam sobie oddawać rocznego dziecka do żłobka rosi: Ani do rodziców bo nasi rodzice pracują wszyscy oprócz taty TŻ ale on jest bardzo poważnie chory więc też odpada.
No i kwestia kasy - nasze mieszkanie stoi w stanie surowym (mieszkamy chwilowo u teściów do wakacji) i będziemy musieli wziąć kredyt na jego "zrobienie" - a jak tu go spłacić z takich groszy na macierzyńskim Sama pensja TŻ raczej nie wystarczy na wszystko.

Sama nie wiem, ale będzie dzieciątko to będzie rada na wszystko W sumie TŻ twierdzi że on by mógł i chciał zostać z dzieckiem, zarabiamy bardzo podobnie więc straty finansowej by nie było...ale z drugiej strony on lubi swoją pracę a ja nie No i ja chcę skończyć tę administrację więc przyda mi się ten rok wolnego od pracy...

Ja też dzisiaj mam wolne😁 aktualnie kawka, francuskie z rodzynkami i henna na brwiach 😜
Wiesz co, ja miałam straszne obawy jak to będzie przed urodzeniem córci, mieliśmy dług, nie mieliśmy ślubu, ja w niewymarzonej pracy, ale tak się wszystko od jej narodzin układa, że już chcę następne dziecko😊 wszystkiego nie da się zaplanować i przewidzieć, najważniejsi są ludzie wokół nas i trochę pokory, że nie trzeba w życiu mięc Lexusa i apartamentu z tarasem, są rzeczy ważniejsze 😁

Napisane przez chudziaszek11

Ja mieszkałam z rodzicami do 26 roku życia i już mi wystarczy do końca mych dni z teściami mieszkałam 8 miesięcy jak remontowaliśmy nasze mieszkanie i też uważam, że było super acz już nie planuję tego powtarzać. Codziennie dziękuje bankowi, że co prawda zdziera z nas acz dzięki temu mamy własne M2


My już tak postanowiliśmy przed staraniami - marzę tylko żeby do tego czasu był wymóg monitoringu w każdym żłobku on - line, tak żebym widziała w pracy czy wszystko ok.


O zazdroszczę ! Mam nadzieję że się wyluzujesz na tych zabiegach i spotkaniu




Ja też bym tak chciała w domu to ja tylko jeść z nudów będę i w piżamie chodzić. Więc jak tylko samopoczucie pozwoli i rozmiar brzucha to tak do 6 miesiąca będę sobie do pracy jeździć

Właśnie nic mi nie jest - ani mdłości, ani śpiąca nie chodzę. Tylko te zapachy są dla mnie bardziej wyczuwalne na chwilę obecną. W wyliczeń wynika że w niedzielę zacznę 6tc i wtedy zobaczymy czy dalej taka rewelacja. Mam nadzieję, że mnie to ominie bo teraz zaczyna się okres złotych żniw w mojej branży i potrwa do 24.12. Nie chce nikomu mówić do tego czasu a tym bardziej szefostwu. No i premię w grudniu chce dostać! Jeśli będzie źle to nie mam planu awaryjnego, bo tylko ja umiem robić to co robię na moim stanowisku. Żona szefa też niby umiała większość bo ją na czarną godzinę szkoliłam, ale ona rodzi w marcu Zwykłe mdłości i nawet rzyganie zniosę, acz jak by coś groziło fasoli to trudno nie poradzę- L4 i leżę. Są rzeczy ważne i ważniejsze.

Mnie mdłości zaczęły się koło 8 tygodnia i trzymały około półtora miesiąca. Ale były takie, że szkoda gadać 😰
Trzymam kciuki żebyś czuła się na tyle dobrze , żebyś mogła przejść tą ciążę jak sobie wymarzysz 😉

Piszę z telefonu-pozdro szejset