Aparaty ortodontyczne cz. XV

[calliope86]

ania na pewno z czasem bardziej będziesz się orientować co i jak . To masz jeszcze czas na wybór aparatu, na pewno orto Ci coś doradzi i my też możemy coś podpowiedzieć.

[Minai]

Napisane przez calliope86

Rozumiem ale i tak bym ich nie zamieniła teraz na pierścienie .

No ja moich rureczek też nie zamienię Jak pokazałam je koleżance, która kiedyś nosiła aparat i miała pierścienie to powiedziała 'wow, ale dziwne' ale widziałam, że zazdrości, bo jej coś tam dokuczały pierścienie:P

Napisane przez ania120kg

Dzień dobry.... dziś zakładam aparat RME / HERBSTA ma poszerzyć łuk górny, szczegółów nie będę opowiadać bo doskonale wiecie w czym rzecz. Cały wątek przeczytałam więc postaram się głupich pytań nie zdawać, ale pewnie się zdarzy . Powiem wam tylko że z nerwów tak mnie żołądek boli że nie wiem jak dotrwam do tej 19-stej wieczorem jak będą mi go zakładać, nie wiem skąd te nerwy, masakra rano to aż mnie wszystkie zęby zaczęły boleć ze strachu. ... ale pomimo dużego przerażenia to powiem wam, że tak w duchu to bardzo się cieszę że już zaczyna się moja droga do ładnego, estetycznego uśmiechu, wy najlepiej wiecie o czym mówię trzymajcie kciuki proszę..

To już niedługo będziesz miała założone... Trzymam kciuki

[czekoladowoo]

Napisane przez Frutti

Rurki (w porównaniu do pierścieni, z którymi rzadko są problemy) lubią się odklejać i spadać

Fakt jak za 1 razem miałam pierścienie to nic się z nimi nie działo. Pare razy mi się zdarzyło, że mi się rurka odkleiła - chyba z 3, ale to dlatego że jeszcze mi zęby jakoś się za mocno stykały i raz nawet po prostu uderzyłam zęby o zęby i sru A teraz tak o bez powodu.

Kurcze mam pokłuty cały policzek od środka

[Minai]

A miałyście piaskowane zęby z rurkami tuż przed założeniem?

[Filifonka]

Napisane przez czekoladowoo

Ja miałam kilka takich bardzo krzywych, dwójkę miałam z tyłu za innymi zębami i dopiero potem włączoną do łuku, ale wszystkie miały zamki też na środku zębów

Jestem już po wizycie. Następna 26.11. Ortodontka sie bardzo ucieszyła już jak tylko weszłam bo mówi że widzi ewidentnie że góra zaczyna się rozchodzić, jedynki ruszyły i dwójka też więc super. Dostałam nowy grubszy drucik na górę
Wróciłam do domu to zrobiłam zdjęcie dla porównania i kurcze faktycznie widać mega różnice

Dla porównania:
1- maj 2014
2- maj 2015 po założeniu góry
3 i 4 dzisiaj

Dopiero na zdjeciach widze różnice bo juz byłam zmartwiona górą.

Piękne zęby i efekty widoczne
Co do rurek. Napisałaś, że orto zmienił Ci górny łuk na grubszy. Może zadziałał z jakąś większą siłą tak jak mówi poprzedniczka, rurki łatwiej odpadają
Mi się tak przydarzyło po zmianie łuku na kwadratowy... Dobrze, że końcówka była porządnie zagięta i rurka została w łuku, a nie wylądowała w żołądku orto nawet stwierdził, że jak się zdarzy tak drugi raz to będzie musiał wrócić do cieńszego łuku. Na szczęście (odpukać!) po przyklejeniu siedzi sobie spokojnie ale kwadratowy łuk to już hardcore

[ania120kg]

Dzień dobry , aparat jest już na miejscu. Oczywiście nerwy nadwraz były. Nie do końca wiem dlaczego ale założyłam że to będzie bolało a tu nic, ani trochę zobaczymy co dalej. Aparat ma podkręcać co 2 dni a za 6 tyg. wizyta kontrolna.... ale żeby tak różowo nie było to oczywiście przyznam że komfortowe to, to ustrojstwo nie jest .
Przez dwie godziny nie umiałam przełknąć śliny a oczywiście produkowałam jej tyle że można było się utopić. Na wszytko co mówię, TŻ odpowiada ;" Co ?" lub " Powtórz proszę " - tak seplenię że nie idzie nic zrozumieć i najgorsze to jedzenie : nie przełykam, nie gryzę ale poza tym to spoko poważnie, myślałam że gorzej będzie, dużo gorzej.
Zaraz będę robić koktajl bananowy z mlekiem kokosowym na śniadanie coś jeść trzeba

Dzięki za wsparcie

[Frutti]

Napisane przez ania120kg

Dzień dobry , aparat jest już na miejscu. Oczywiście nerwy nadwraz były. Nie do końca wiem dlaczego ale założyłam że to będzie bolało a tu nic, ani trochę zobaczymy co dalej. Aparat ma podkręcać co 2 dni a za 6 tyg. wizyta kontrolna.... ale żeby tak różowo nie było to oczywiście przyznam że komfortowe to, to ustrojstwo nie jest .
Przez dwie godziny nie umiałam przełknąć śliny a oczywiście produkowałam jej tyle że można było się utopić. Na wszytko co mówię, TŻ odpowiada ;" Co ?" lub " Powtórz proszę " - tak seplenię że nie idzie nic zrozumieć i najgorsze to jedzenie : nie przełykam, nie gryzę ale poza tym to spoko poważnie, myślałam że gorzej będzie, dużo gorzej.
Zaraz będę robić koktajl bananowy z mlekiem kokosowym na śniadanie coś jeść trzeba

Dzięki za wsparcie

Minie Ja nie umiałam przełknąć ziarenka ryżu z jogurtu pierwszego dnia Tak samo z seplenieniem-im więcej mówisz i próbujesz tym szybciej minie. Powodzenia

[ania120kg]

Napisane przez Frutti

Minie Ja nie umiałam przełknąć ziarenka ryżu z jogurtu pierwszego dnia Tak samo z seplenieniem-im więcej mówisz i próbujesz tym szybciej minie. Powodzenia

na to liczę, poważnie

Napisane przez calliope86

ania na pewno z czasem bardziej będziesz się orientować co i jak . To masz jeszcze czas na wybór aparatu, na pewno orto Ci coś doradzi i my też możemy coś podpowiedzieć.

pewnie że będę korzystać z waszych rad , jeszcze z orto dokładnie o tym nie rozmawiałam, przyjedzie pora to coś ustalimy

[Minai]

Napisane przez ania120kg

Dzień dobry , aparat jest już na miejscu. Oczywiście nerwy nadwraz były. Nie do końca wiem dlaczego ale założyłam że to będzie bolało a tu nic, ani trochę zobaczymy co dalej. Aparat ma podkręcać co 2 dni a za 6 tyg. wizyta kontrolna.... ale żeby tak różowo nie było to oczywiście przyznam że komfortowe to, to ustrojstwo nie jest .
Przez dwie godziny nie umiałam przełknąć śliny a oczywiście produkowałam jej tyle że można było się utopić. Na wszytko co mówię, TŻ odpowiada ;" Co ?" lub " Powtórz proszę " - tak seplenię że nie idzie nic zrozumieć i najgorsze to jedzenie : nie przełykam, nie gryzę ale poza tym to spoko poważnie, myślałam że gorzej będzie, dużo gorzej.
Zaraz będę robić koktajl bananowy z mlekiem kokosowym na śniadanie coś jeść trzeba

Dzięki za wsparcie

Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaisz to tego ustrojstwa

[AllureSensuelle]

Mam założony aparat Damon i noszą samą górę już rok. Wydaje mi się że za wolno postępuje leczenie. Miałam mieć założony dół aparatu po pół roku ale to sie przeciąga. Góra jeszcze mi się nie wyprostowała w efekty są bardzo niewielkie.

[Minai]

Napisane przez AllureSensuelle

Mam założony aparat Damon i noszą samą górę już rok. Wydaje mi się że za wolno postępuje leczenie. Miałam mieć założony dół aparatu po pół roku ale to sie przeciąga. Góra jeszcze mi się nie wyprostowała w efekty są bardzo niewielkie.

A co o efektach mówi Twój ortodonta?
Może pokażesz nam zdjęcia porównawcze?

[Łucja16]

Witam,
Czy mógłby mi ktoś polecić jakiegoś ortodontę przyjmującego w Rzeszowie lub bliskich okolicach? Zależy mi na tym, żeby leczenie (korekcja aparatem stałym) przebiegło sprawnie i z dobrym rezultatem

[AllureSensuelle]

Nie pokaże zdjęć bo nic na nich nie widać żadnej różnicy oprócz krzywych zębów. Może dwójka się trochę cofnęła do łuku. Ortodonta twierdzi że tak ma być. Nie jestem zadowolona z lekarza, lekarz bardzo znany, bardzo renomowana klinika ale pani ortodontka leci ze wszystkim bardzo. Zapomina o wcześniejszych ustaleniach, mówi że założymy dół ale już zapomina jakby że trzeba zęby wyrwać. Jestem zapisana na 10 listopada na założenie dołu ale nie wiadomo co z zębami na dole kiedy one mają być wyrwane. Ogólnie bałagan i brak konsultacji z pacjentem. Składałam reklamację w tej sprawie i mówiłam że mi się takie podejście nie podoba ale po tej reklamacji nic się nie zmieniło, podejście jest marne.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Czyli w tym gabinecie robią takie sytuacje, że umawiają się na wyrwanie zębów, zapisują to w planie leczenia. A później o tym zapominają i jest wszystko zdezorganizowane. Nie wiem jak pani ortodontka sobie to wyobraża, bo ja mam założenie aparatu 10 a przed 10tym nie ma już miejsc w tym gabinecie na zabieg wyrwania zęba. Dzwoniłam tam, pytałam to mi przez telefon powiedzieli że pani doktor powie mi wszystko na wizycie. Mnie to oczywiście denerwuje, bo nie wiem co dalej, Powinnam mieć wszystkie info od razu. Przychodzę na wizyty ale pani doktor leci ze wszystkim bo ma za dużo pacjentów zapisanych. Teraz już się wycofać nie mogę mogę tylko czekać na rezultaty.

[imago84]

jutro przedevmną druga wizyta i odciski, nie mogę się już doczekać po półtora miesiącu czasu między jedną a następną wizytą niech się coś w końcu dzieje
oczywiście zdam relacje z planu dalszego leczenia

[calliope86]

Napisane przez ania120kg

Dzień dobry , aparat jest już na miejscu. Oczywiście nerwy nadwraz były. Nie do końca wiem dlaczego ale założyłam że to będzie bolało a tu nic, ani trochę zobaczymy co dalej. Aparat ma podkręcać co 2 dni a za 6 tyg. wizyta kontrolna.... ale żeby tak różowo nie było to oczywiście przyznam że komfortowe to, to ustrojstwo nie jest .
Przez dwie godziny nie umiałam przełknąć śliny a oczywiście produkowałam jej tyle że można było się utopić. Na wszytko co mówię, TŻ odpowiada ;" Co ?" lub " Powtórz proszę " - tak seplenię że nie idzie nic zrozumieć i najgorsze to jedzenie : nie przełykam, nie gryzę ale poza tym to spoko poważnie, myślałam że gorzej będzie, dużo gorzej.
Zaraz będę robić koktajl bananowy z mlekiem kokosowym na śniadanie coś jeść trzeba

Dzięki za wsparcie

Gratuluję aniu Obyś się szybko przyzwyczaiła i później to już z górki.

Napisane przez imago84

jutro przedevmną druga wizyta i odciski, nie mogę się już doczekać po półtora miesiącu czasu między jedną a następną wizytą niech się coś w końcu dzieje
oczywiście zdam relacje z planu dalszego leczenia

imago nie dziwię Ci się, też miałam dosyć czekania ale ... się doczekałam . Czekam więc na wieści z zagranicy .

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez AllureSensuelle

Mam założony aparat Damon i noszą samą górę już rok. Wydaje mi się że za wolno postępuje leczenie. Miałam mieć założony dół aparatu po pół roku ale to sie przeciąga. Góra jeszcze mi się nie wyprostowała w efekty są bardzo niewielkie.

Napisane przez AllureSensuelle

Nie pokaże zdjęć bo nic na nich nie widać żadnej różnicy oprócz krzywych zębów. Może dwójka się trochę cofnęła do łuku. Ortodonta twierdzi że tak ma być. Nie jestem zadowolona z lekarza, lekarz bardzo znany, bardzo renomowana klinika ale pani ortodontka leci ze wszystkim bardzo. Zapomina o wcześniejszych ustaleniach, mówi że założymy dół ale już zapomina jakby że trzeba zęby wyrwać. Jestem zapisana na 10 listopada na założenie dołu ale nie wiadomo co z zębami na dole kiedy one mają być wyrwane. Ogólnie bałagan i brak konsultacji z pacjentem. Składałam reklamację w tej sprawie i mówiłam że mi się takie podejście nie podoba ale po tej reklamacji nic się nie zmieniło, podejście jest marne.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Czyli w tym gabinecie robią takie sytuacje, że umawiają się na wyrwanie zębów, zapisują to w planie leczenia. A później o tym zapominają i jest wszystko zdezorganizowane. Nie wiem jak pani ortodontka sobie to wyobraża, bo ja mam założenie aparatu 10 a przed 10tym nie ma już miejsc w tym gabinecie na zabieg wyrwania zęba. Dzwoniłam tam, pytałam to mi przez telefon powiedzieli że pani doktor powie mi wszystko na wizycie. Mnie to oczywiście denerwuje, bo nie wiem co dalej, Powinnam mieć wszystkie info od razu. Przychodzę na wizyty ale pani doktor leci ze wszystkim bo ma za dużo pacjentów zapisanych. Teraz już się wycofać nie mogę mogę tylko czekać na rezultaty.

Hej Ciężko się odnieść co do rezultatów leczenia bo nie wiemy co to za wada ani nic ale jeśli nie jesteś zadowolona z postępowania lekarza to nie wiem może do rzecznika jakiegoś uderz? Może wtedy pani dr zmieni postępowanie wobec Ciebie.

[Minai]

Napisane przez AllureSensuelle

Nie pokaże zdjęć bo nic na nich nie widać żadnej różnicy oprócz krzywych zębów. Może dwójka się trochę cofnęła do łuku. Ortodonta twierdzi że tak ma być. Nie jestem zadowolona z lekarza, lekarz bardzo znany, bardzo renomowana klinika ale pani ortodontka leci ze wszystkim bardzo. Zapomina o wcześniejszych ustaleniach, mówi że założymy dół ale już zapomina jakby że trzeba zęby wyrwać. Jestem zapisana na 10 listopada na założenie dołu ale nie wiadomo co z zębami na dole kiedy one mają być wyrwane. Ogólnie bałagan i brak konsultacji z pacjentem. Składałam reklamację w tej sprawie i mówiłam że mi się takie podejście nie podoba ale po tej reklamacji nic się nie zmieniło, podejście jest marne.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Czyli w tym gabinecie robią takie sytuacje, że umawiają się na wyrwanie zębów, zapisują to w planie leczenia. A później o tym zapominają i jest wszystko zdezorganizowane. Nie wiem jak pani ortodontka sobie to wyobraża, bo ja mam założenie aparatu 10 a przed 10tym nie ma już miejsc w tym gabinecie na zabieg wyrwania zęba. Dzwoniłam tam, pytałam to mi przez telefon powiedzieli że pani doktor powie mi wszystko na wizycie. Mnie to oczywiście denerwuje, bo nie wiem co dalej, Powinnam mieć wszystkie info od razu. Przychodzę na wizyty ale pani doktor leci ze wszystkim bo ma za dużo pacjentów zapisanych. Teraz już się wycofać nie mogę mogę tylko czekać na rezultaty.

A może Tobie wydaje się że nie ma żadnych efektów?
Przepraszam ale to wydaje się nierealne, żeby nic się nie działo przez rok.

[calliope86]

Napisane przez Minai

A może Tobie wydaje się że nie ma żadnych efektów?
Przepraszam ale to wydaje się nierealne, żeby nic się nie działo przez rok.

No mi też się to dosyć dziwne wydaje...

[asicax16]

jest tu jakaś aparatka która chodziła do pani Bożeny Król w Ciężkowicach??

[Pacynka]

Zapytaj może na wątku o aparatach stałych. Tam dziewczyny Ci kogoś pewnie polecą.

[AllureSensuelle]

Nie wiem co się wam wydaje dziwnego w tym, że nie widać rezultatów żadnych leczenia? Naprawdę nie miałyście nigdy lekarza który partaczy? Mam aparat narazie samą górę 10 miesiąc, dołu jeszcze nie mam a całe leczenie miało trwać nie więcej niż dwa lata. Ja dół mam bardziej stłoczony niz górę, więc skoro góra nie stoi jeszcze w łuku to dół tym bardziej nie stanie w rok i 4 miesiące tak mi się wydaje.

[Frutti]

Napisane przez AllureSensuelle

Nie wiem co się wam wydaje dziwnego w tym, że nie widać rezultatów żadnych leczenia? Naprawdę nie miałyście nigdy lekarza który partaczy? Mam aparat narazie samą górę 10 miesiąc, dołu jeszcze nie mam a całe leczenie miało trwać nie więcej niż dwa lata. Ja dół mam bardziej stłoczony niz górę, więc skoro góra nie stoi jeszcze w łuku to dół tym bardziej nie stanie w rok i 4 miesiące tak mi się wydaje.

Nie
Sporadyczne przypadki w tym wątku, mimo że owszem-zdarzają się. Nie myślałaś żeby iść na konsultacje do innego ortodonty? Bo póki co Twój ściąga z Ciebie tylko pieniądze, skoro efektów nie ma

[czekoladowoo]

Ja miałam partaczkę ortodontke ale to raczej w druga strone, efekty były aż za szybko

[calliope86]

Napisane przez AllureSensuelle

Nie wiem co się wam wydaje dziwnego w tym, że nie widać rezultatów żadnych leczenia? Naprawdę nie miałyście nigdy lekarza który partaczy? Mam aparat narazie samą górę 10 miesiąc, dołu jeszcze nie mam a całe leczenie miało trwać nie więcej niż dwa lata. Ja dół mam bardziej stłoczony niz górę, więc skoro góra nie stoi jeszcze w łuku to dół tym bardziej nie stanie w rok i 4 miesiące tak mi się wydaje.

Wiesz zazwyczaj efekty jednak jakieś są. Ile razy miałaś zmieniane druty przez ten czas? masz zainstalowane dodatkowe elementy? jakieś martwe/zatrzymane zęby? Ile masz lat, bierzesz jakieś leki? Niektóre ponoć hamują całą terapię. Twoja ortodontka jest nią faktycznie czy tylko jest stomatologiem z kursami?

[ania120kg]

..... ja już od piątku w tym RME, wczoraj pierwsze podkręcenie było, kolejne za dwa dni i tak przez 6 tygodni. Po tym czasie aparat ma zostać jeszcze przez ok 4,5 mc, w sumie pół roku, chyba że w trakcie okaże się że można szybciej zdjąć. ...no dziewczyny powiem wam że nie wiem czy jest możliwe przyzwyczajenie się do tego aparatu ale wyboru nie ma

Napisane przez imago84

jutro przedevmną druga wizyta i odciski, nie mogę się już doczekać po półtora miesiącu czasu między jedną a następną wizytą niech się coś w końcu dzieje
oczywiście zdam relacje z planu dalszego leczenia

półtora miesiąca to faktycznie długo, ale na bank teraz to już będzie szybciej

[Frutti]

Napisane przez ania120kg

..... ja już od piątku w tym RME, wczoraj pierwsze podkręcenie było, kolejne za dwa dni i tak przez 6 tygodni. Po tym czasie aparat ma zostać jeszcze przez ok 4,5 mc, w sumie pół roku, chyba że w trakcie okaże się że można szybciej zdjąć. ...no dziewczyny powiem wam że nie wiem czy jest możliwe przyzwyczajenie się do tego aparatu ale wyboru nie ma



półtora miesiąca to faktycznie długo, ale na bank teraz to już będzie szybciej

Jest możliwość, sama się o tym przekonasz za jakiś czas

[truskavkowa]

Napisane przez ania120kg

..... ja już od piątku w tym RME, wczoraj pierwsze podkręcenie było, kolejne za dwa dni i tak przez 6 tygodni. Po tym czasie aparat ma zostać jeszcze przez ok 4,5 mc, w sumie pół roku, chyba że w trakcie okaże się że można szybciej zdjąć. ...no dziewczyny powiem wam że nie wiem czy jest możliwe przyzwyczajenie się do tego aparatu ale wyboru nie ma

Znam Twoje "cierpienia", mam Hassa, który zajmuje całe podniebienie, przyzwyczaisz się! Chociaż też na tym etapie wydawało mi się to niemożliwe
A teraz to już skreślam na kalendarzu dni do uwolnienia zębów :P

[who cares]

Napisane przez czekoladowoo

Ja miałam partaczkę ortodontke ale to raczej w druga strone, efekty były aż za szybko

A jakie miałaś komplikacje z tego powodu, że za szybko? Kojarzę, że nosisz aparat już drugi raz, poprzednio niepotrzebnie wyrywałaś zęby, ale zastanawia mnie co może się stać jak wszystko przebiega za szybko.

[czekoladowoo]

Napisane przez who cares

A jakie miałaś komplikacje z tego powodu, że za szybko? Kojarzę, że nosisz aparat już drugi raz, poprzednio niepotrzebnie wyrywałaś zęby, ale zastanawia mnie co może się stać jak wszystko przebiega za szybko.

Aparat po prostu nosiłam za krótko, efekty były bardzo szybko, aparat nosiłam chyba rok i wszystko. Zęby zaczęły się wykrzywiać spowrotem. Może też przez to że dół był krzywy, ale temu miał zapobiec retainer. Nie zapobiegł ani troche

[Meell]

Hej, Dziewczyny. Podczytuję Was regularnie. Sama zadrutowana jestem od maja (Damon metalowy; górny łuk + bihelix), 1,5 miesiąca temu założyłam dolny łuk, a 2 tygodnie temu pozbyłam się bihelixa. Niestety wpadłam chyba z deszczu pod rynnę, bo zamiast niego dostałam oczywiście wyciągi... do których trudno się mi przyzwyczaić. Nie chcę nikogo straszyć - mam bardzo niski próg bólu i generalnie życie z aparatem jest dla mnie przez to ciężkie. I trudne jest dla mnie jedzenie papek, a aktualnie wyciągi ciągle coś przestawiają i codziennie mam inne (bolące ) zęby. No, ale nic - gra jest warta świeczki, bo praktycznie natychmiast od założenia wyciągów zaczął mi się poszerzać dół, teraz mam mnóstwo szpar między zębami tam, gdzie jeszcze przed chwilą były stłoczenia. Pozdrawiam wszystkie Aparatki i mam nadzieję, że przygarniecie mnie do wątku.

[weraa66]

Napisane przez czekoladowoo

Aparat po prostu nosiłam za krótko, efekty były bardzo szybko, aparat nosiłam chyba rok i wszystko. Zęby zaczęły się wykrzywiać spowrotem. Może też przez to że dół był krzywy, ale temu miał zapobiec retainer. Nie zapobiegł ani troche

Ja mam mieć zdejmowany za jakieś 2miesiace, czyli w sumie będzie niecały rok nie ukrywam, ze wolałabym nosić chociaż jakieś 14-15miesiecy, ale jeśli jest to niepotrzebne to nie będę sie upierać, ortodonta zna sie raczej lepiej ode mnie. I nie sadze, ze sie pokrzywia, dół mam idealny już od dawna, góra jeszcze według mnie wymaga lekkiej poprawki