Urodzone w 1989 :) cz. III

[pamelija]

Napisane przez uhahana

Pamelija wysłałam zdjęcia, ale one są bardzo niespecjalne, hehe Taka wakacyjna aura, nawet nie chciało mi się dbać o wygląd.

Puder propolisowy? Nie słyszałam o takim czymś.

Zdjęcia dostałam Bardzo łądnie wyglądałasz na tych zdjęciach ja mam chyba tylko ze 4 z wakacji i dobrze, że są zamazane
A puder propolisowy jest w aptekach i jest on na wszystkie wypryski zmiany skórne itp.. Laylaa też go używa..
mathilda dobrze, że z P sie wczoraj wszystko wyjażniło

Loloinka 9 miesięcy i już ślub ja bym chyba poczekała na Twoim miejscu, ale to bym zrobiła ja.. ALe życzę Wam z całego serca szczęścia i gromadki dzieci

Napisane przez mathilda

L*O*L*I*N*K*A życzę wam wszystkiego najlepszego! Ja chcę na wesele!
WIem jak się czujesz, przecież ja po 2 miesiącach z moim TŻ nie mogę i nie wyobrażam sobie życia bez niego! Ja nie wiem jak można do kogoś tak szybko się przywiązać. Wiem że głupi przyklłda bo co to są 2 miesiące, ale dla mnie to wiele. Nie potrafię wyrazić teog jak bardzo go kocham...
Na pewno będziecie szczęśliwi

Przepraszam Mathilda i Lolinka za to co powiem, ale korci mnie bardzo by powiedzieć: "pogadamy za dwa lata".. na początku wszystko wydaje się takie różowe i wogóle.. potem barwy bledną Ale mam nadzieję, że u Was nie zbledną.. Ale tak zazwyczaj jest.. i śmiać mi się chce z takiej mojej koleżanki zawsze która planowała ślub miesiąc po swojej osiemnastce, z chłopakiem z którym była miesiąc.. z tego co wiem, to chyba wciąż są razem, ale nie mam pojęcia czy ślub wzieli.. Przepraszam jeśli Was uraziłam, ale ostatnio zbyt dużo myślę na temat związków.. i tak musiałam się gdzieś choć trochę wypisać..

Napisane przez marta6704

Widze,że wy tu planujecie ślub itp,a ja nawet nie chce rozmawiać z TŻ o tym co będzie po studiach.Po prostu żyjemy chwila.
O ślubie,dzieciach,wspólnym mieszkaniu(bardzo bym chciala z nim mieszkać) jeszcze nie chcemy rozmawiać bo przecież wszystko może się nagle zmienić,a przez planowanie jest tylko ogromny zawód.

No,ale cóz koniec o przyszłości narazie mysle o maturze
Dzisiaj cały dzień w domu bo chora

Zgadzam się z każdym Twoim słowem w tym cytacie

Ywonula widzę, że będzie to już trzecia miłosna historia na wątku w któą się wkręcę (od kąd jestem to pamiętam historię Krówki (W.) i Blaque (p. Kręcony )) A w obecnych dziejach Uhahanej i Em to ja zupełnie nie wiem o co chodzi przez to, że mnie tyle nie było.. Opowiesz nam jak tam piątkowe spotkanie z Tomkiem? a i ja również poproszę zdjecia patrynia1989@o2.pl

Krowka już Ci chyba nie raz mówiłam, ze wierzę w Ciebie i W.

Lolinka sukienkę też bym bardzo chciała zobaczyć - patrynia1989@o2.pl

Napisane przez Martusia B.

To już chyba wszystko, co pamiętam... teraz z ciekawostek napiszę Wam, że właśnie mama wróciła z zebrania ode mnie i nasza polonistka złożyła na nas pisemne zażalenie do wychowawczyni

co jej zrobiliście?


Mathilda całkowicie zgadzam się z Krówką olej go.. nie dawaj mu satysfakcji

Napisane przez krowa_bez_mleka

No ja też nie mam tego pakietu, bo teraz on nie działa czy coś
Ale i tak mamnieco taniej niz do innych sieci, wiec DOBRZE widzieć
BTW Muszę Wam podać mój nowy numer, bo macieten z Heyah jeszcze.

Też nie mam tego pakietu przez to że mam głupi abonament.. ale dzięki niemu za 15zł miesięcznie mogę rozmawiać z TŻ bez ograniczeń, a na Twój numer oczywiście czekam

Napisane przez i_n_e_s

Ja byłam, nic ciekawego, nazbierałam ulotek, pytałam o przelicznik, wypełniłam ankietę i dostałam gazetę za darmo. Byłam tam może max 15 min.
Wydaje mi się, że już nikogo nie ma.

Mogłaś mnie zabrać ze sobą na te perspektywy Ja byłam tylko na takim salonie w hali expo jak wybieraliśmy sie do lo. A i wydaje mi się, że ktoś jest jednak z wawy.. na samym pocdzątku jak do Was dołaczyłam jestem pewna, że był poza nami dwiema jeszcze ktoś..


źle mi.. ze wszystkim..

[mathilda]

blaque krówka uhahana pamelija macie rację! Już mu nie odpisze choć by nie wiem co.
A wiecie co on mi napisał? CHAM! "dopiero teraz wiem co to miłość... i wzajemność" aż się gotuję jak to piszę teraz (serio rumieńce mi wyskoczyły od złości! JA NIGDY nie powiedziałabym że nie kochałam go. Dorosłe dziecko po prostu! Jak można nie doceniać tego co się miało? Tak jakby nas nigdy nie było???? :/

I koniec z tym! Kocham P. i mam zamiar (jestem) być szczęsliwa! To jest niewytłumaczalne i nie do wypowiedzenia jak go kocham... to magia


Pamcia nie obrażam się. Ja wiem jak jest przebyłam trochę dlatego mam takie złe dni że boję się że to wszystko szlag trafi, a tak bardzo tego nie chcę. Chcę żyć chwilą cieszyć się z tego co mam. Nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym ale to normalne bo kocham mojego TŻ. Nie planuje bynajmniej ślubu i czegoś w stylu "żyli długo i szczęśliwie" Ale to nie znaczy że bym nie chciała. mieć tylko jego kochać go i nie szukać już szczęścia.

[L*O*L*I*N*K*A]

Dziewczyny, sukienka wysłana

[mathilda]

Napisane przez L*O*L*I*N*K*A

Dziewczyny, sukienka wysłana

jaka jaka???

[pamelija]

Napisane przez mathilda

Pamcia nie obrażam się. Ja wiem jak jest przebyłam trochę dlatego mam takie złe dni że boję się że to wszystko szlag trafi, a tak bardzo tego nie chcę. Chcę żyć chwilą cieszyć się z tego co mam. Nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym ale to normalne bo kocham mojego TŻ. Nie planuje bynajmniej ślubu i czegoś w stylu "żyli długo i szczęśliwie" Ale to nie znaczy że bym nie chciała. mieć tylko jego kochać go i nie szukać już szczęścia.

Ja też sobie nie wyobrażam, byś mogła być z kimś innym niż P.
przepraszam, że jakoś tak to wszystko napisałam, ale jakąś handrę mam.. mam dość niektórych rzeczy i tak jakoś mi się zebrało na wyżalanie..

Napisane przez L*O*L*I*N*K*A

Dziewczyny, sukienka wysłana

śliczna bardzo mi się podoba wszystko w niej jest śliczne.. bardzo mi się podoba góra (jakgdyby część gorsetowa) a część ajkgdyby 'spódnicowa' bardzo oryginalnma i też mi się bardzo posoba.. Mam pytanie.. skąd wziełaś to zdjęcie.. z jakiejś ztrony internetowej..? Bo jestem ciekawa jak ta sukienka na wiekszym zdjeciu wygląda

[uhahana]

A do mnie nie doszło Mogłaby ktoraś być tak dobra...?

[laylaaa]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Ach, dziewczyny załamujecie mnie

Wszystkie macie ambitne plany, które realizujecie, a ja nic tylko się obijam. Beznadziejna jestem.

W dodatku w szkole na leckjach śpie a nie sie uczę.

Historyka mam beznadziejnego, jego "wykłady" to zwykłe czytanie z książki.

Wczoraj napisałam do W., bo miał mi wysłać kody do telefonu, żebym miała smsy za grosza do Orange i troche sie podroczyliśmy bo on pisał cały czas że do Orange czyli do niego, a ja mu, żeby tak sie nie afiszował, bo wezmę sobie to do serca i mu spokoju nie dam z tymi smsami . A on na to :"bierz, bierz" itd.
W każdym razie wreszcie zaproponował mi , że może wytłumaczyć mi matematykę

oj, ja tez spie na lekcjach. do 3 jeszcze jest ok, ale pozniej.. a na 8 to w ogole nie jestem obecna duchem

fajnie z W. zaczynaja sie takie niby niewinne zarciki, to cos oznacza

Napisane przez uhahana

A z tymi ubraniami to wieczny problem, zresztą która z nas tego nie zna Ja mam tak, że nonstop czegoś mi brakuje, a jak pojawia się ważniejsza okazja, to już w ogóle porażka. Ciężkie życie hahha.

Co do kremu: kupiłam go wczoraj, więc zdążyłam się już 3 razy posmarować. Sprawdza się jak na razie bardzo fajnie, jedyne co może przeszkadzać to jak już pisałam, że troszeczkę rozjaśnia.
Nie wiem, jak na dłuższą metę, czy coś się cera poprawi, czy pogorszy, ale teraz dobrze mi z nim

Trochę mi się humor poprawił, bo dowiedziałam się, że małe uszkodzenie auta kolegi, które spowodowałam, to nic poważnego i zaraz się dało naprawić i kumpel na mnie zły nie jest No.

napisz czy pomaga jakos ten krem

ja dzis bylam u dermatologa, kolejny 'specyfik' na recepte dostalam..

Napisane przez mathilda

Ach dzięki Ty zawsze taka kochana jesteś
Po prostu czasem ogarnia mnie panika że może za bardzo się przywiązałam w tak krótkim czasie... wiem że on też i wiem że mnie nie zostawi... ale przecież po B. też się tego nie spodziewałam, że mnie zostawi...


O jezu ale się wkurzyłam!!! Mój ex (M) wczoraj pisał do mnie w nocy coś tam odpisałam mu bo nie wiedziałam ocb no i on napisał że słyszał że jestem szczęśliwa napisałam mu prawdę jak jest że owszem bardzo jestem, a on że za dobrze mnie zna żeby tą odpowiedź uznać za oznakę mojego szczerego szczęścia (a ja debil mu tam napisałam że życzę mu też szczęścia takiego jak moje) ! Phi!!! I napisał "baw się dobrze w swoim własnym zoo" napisałam mu że widocznie słabo mnie zna a on że dobrze cieszy się i czy coś jeszcze. JA wtedy zasnęłam już a on mi napisał "Poor child :| Noone will give you more than he would. Ej on jest chory...
Nie wiem po co do niego piszę ale napisałam teraz że jak nie ma nic mądrego do napisania to żeby nie pisał a poor child powinno być do niego bo widocznie nie może się pogodzić z tą stratą. I że jest pieprz**nym cynikiem :/

tak to juz jest.. 'kto wiele ma, ten wiele moze utracic'.
ale P. to nie B., prawda?

a co do M. to nie wiem po co pisac takie rzeczy, chyba tylko zeby druga osobe wkurzyc..

Napisane przez pamelija

A puder propolisowy jest w aptekach i jest on na wszystkie wypryski zmiany skórne itp.. Laylaa też go używa..


Loloinka 9 miesięcy i już ślub ja bym chyba poczekała na Twoim miejscu, ale to bym zrobiła ja.. ALe życzę Wam z całego serca szczęścia i gromadki dzieci



Przepraszam Mathilda i Lolinka za to co powiem, ale korci mnie bardzo by powiedzieć: "pogadamy za dwa lata".. na początku wszystko wydaje się takie różowe i wogóle.. potem barwy bledną Ale mam nadzieję, że u Was nie zbledną.. Ale tak zazwyczaj jest.. i śmiać mi się chce z takiej mojej koleżanki zawsze która planowała ślub miesiąc po swojej osiemnastce, z chłopakiem z którym była miesiąc.. z tego co wiem, to chyba wciąż są razem, ale nie mam pojęcia czy ślub wzieli.. Przepraszam jeśli Was uraziłam, ale ostatnio zbyt dużo myślę na temat związków.. i tak musiałam się gdzieś choć trochę wypisać..




źle mi.. ze wszystkim..

pomaga Ci choc troche ten puder?
bo ja na poczatku jakas tam minimalna poprawe widzialam, tak jakby zmniejszal wypryski, ale strasznie wysusza..
zreszta watpie czy kiedykolwiek mi cos pomoze

tez mam podobne zdanie co do slubow po krotkiej znajomosci.. bo dla mnie 9 miesiecy czy nawet rok, poltora to jest za malo.. chyba ze sie szybko zaczelo z kims mieszkac, zyc jak malzenstwo..
sama raczej bym sie nie zdecydowala na slub nie mieszkajac wczesniej z 'moim wybrankiem' chociaz przez krotki czas..
bo wlasciwie tylko wtedy mozna naprawde poznac ta druga osobe.

i od pary tez to zalezy.. nie znam lolinki i jej tzta, ale zycze jak najlepiej
to romantyczne

czemu zle?


dzis uczylam sie duzo (jak na mnie) czyli wiecej niz godzine, heh
i czuje ze mam taka dziure w glowie, ze nic nie wiem.
no i nic mi sie nie chce.

[L*O*L*I*N*K*A]

Pamelija , cieszę się, że Ci się podoba

Tak więc jest sukienka, a nie wiem, co z fryzurą

[uhahana]

Ja chyba jestem jakaś dziwna, ale nie potrafię się uczyć.

Nie umiałabym nawet godzinę chyba siedzieć i wkuwać, bo doskonale wiem, że i tak nic bym się wtedy nie nauczyła. Takie dziwne stworzenie ze mnie. Na szczęście sporo zapamiętuję z lekcji.

Naszła mnie nagła ochota wyłączenia kompa i wybrania się spać. Ostatnio tam mam coraż częściej Tak więc postaram się z tego skorzystać. Idę spać, miejcie się

PS.: Teraz popatrzałam na zegarek Jak na mnie to BARDZO wcześnie... Ale nie ma co, trzeba w końcu zacząć normalnie funkcjonować

[pamelija]

Napisane przez laylaaa

pomaga Ci choc troche ten puder?
bo ja na poczatku jakas tam minimalna poprawe widzialam, tak jakby zmniejszal wypryski, ale strasznie wysusza..
zreszta watpie czy kiedykolwiek mi cos pomoze

tez mam podobne zdanie co do slubow po krotkiej znajomosci.. bo dla mnie 9 miesiecy czy nawet rok, poltora to jest za malo.. chyba ze sie szybko zaczelo z kims mieszkac, zyc jak malzenstwo..
sama raczej bym sie nie zdecydowala na slub nie mieszkajac wczesniej z 'moim wybrankiem' chociaz przez krotki czas..
bo wlasciwie tylko wtedy mozna naprawde poznac ta druga osobe.

czemu zle?

Puder nawet pomaga.. na poczatku stosowałam go na całą twarz, ale zauważyłam, że nie ma to sensu, bo strasznie wysusza mi skórę, więc używam go punktowo.. ale nie wychodzę z tym pudrem 'na twarzy' z domu.. ostatnio zrobił mi się straszny syf na czole.. nie dało rady go wycisnąć, a bolał jak cholera.. teraz jak jestem chora i nie chodzę do szkoły to co jakiś czas chodziłam pudrować to miejsce i dzię muszę swteirdzić, że prawie go nie ma (a zrobił mi się w poniedziałek, ale pierwszy raz w życiu taki wielki )

Też uważam jak Ty i też chyba musiałabym pomieszkać z przyszłym mężem (jej jak to brzmi ) by być 100% pewna, że chcę spędzić z nim resztę życia.. ale czy da się mieć 100%pewność.. chyba nie..

a źle mi chyba dlatego, że malinowe za tydzień będą i właśnie teraz mam te tzw. humorki.. zbyt dużo myślę i dlatego jest mi źle.. a może zbyt dużo mam teraz wolnego czasu i dlatego za dużo myślę.. może to głupie, ale ja chcę już do szkoły wkręcić się znów w szybkie tempo.. ale już w piątek idę na me biologie..


Uhahana rzeczywiście jak na Ciebie to bardzo wcześnie.. bo z tego co wiem, my takie nocne marki jesteśmy

[laylaaa]

lolinka chyba o fryzurze narazie nie ma co myslec.. w koncu to jeszcze prawie rok
mi osobiscie nie podobaja sie zadne misterne koki itp.. nie wiem czemu, jakos tak, moze dlatego ze sama nigdy nie zwiazuje
czyli jak dla mnie tylko rozpuszczone wlosy, loki..

edit:
pamelija mi tez kilka wiekszych niespodzianek dosc szybko wyleczyl, ale teraz uzywam tych na recepte od dermatologa takze puder na chwile odstawie.

ja nie moge 'przeczuc' czy zblizaja sie malinowe dni czy nie.. tzn wiem kiedy maja byc wd daty, ale moj nastroj jakos tego nie sygnalizuje nigdy bo placzliwa jestem bez wzgledu na wszystko, niestety .

uhahana jaby byly wakacje to tez by bylo dla mnie baaardzo wczesnie. kiedys w roku szkolnym czesto kladlam sie juz po 21, taka bylam zmeczona..
ale po np 6 h snu jestem bardziej wypoczeta niz po 8, 9.. dziwne.

[marta6704]

Lolinka:Ja też poprosze o zdjęcia marta6704@wp.pl

a z fryzurą to do fryzjera on zawsze doradzi i czesto są u nich katalogi z fryzurami ślubnymi

Mi się najbardziej podobają różne upięcia i loki
Takie romantyczne
Pamelija:Mamy takie same podejście do miłości.
Ja czasami myśle,ze jestem strasznie nieufna do miłości.Wiele osób mnie zraniło i skrzywdziło,ale teraz nie oddałabym TŻ za żadne skarby.I bym chciala z nim być jak najdłużej

Krówka:No no się rozwija nam tu romansik ojj sie rozwija mam nadzieje,że te lekcje matematyki przerodzą się w coś więcej

Laylaa:Ja też uważam,że przed ślubem powinno się pomieszkać ze sobą jakiś czas bo wtedy najlepiej poznajemy osobę

Byłam na korkach,a później u TŻ zeszyty przepisać,ale oczywiście utuczył mnie Petitkami i innymi słodyczami oraz masą buziaków (oboje jesteśmy chorzy )

[Martusia B.]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Wiem, bo juz sie tego uczyłam. A właściwie próbowałam
W wakacje to było i juz nic nie pamiętam

Aaa no chyba, że tak Ale mi się nie wydawało dużo tego

Napisane przez mathilda

Uhahana a propos Wrocka Wybierasz się na One Love? Bo ja z Patrykiem tak i może koleżanki dołączą...

No tak tak opowiedzieć Ci muszę dużo dużo

Jak jedziesz do Wrocka to może do mnie od razu wpadniesz? Ale może lepiej nie, bo na ty zadupiu i tak nic nie ma

Tak sobie myślę, że jutro się musimy koniecznie wieczorem zgadac na gg

A co do M. to niech się w cztery litery pocałuje i obliże, o!

Napisane przez i_n_e_s

To co Wy robiliście?

Najlepsze jest to, że nic nie robiliśmy innego niż zwykle Czyli dwie osoby zwiały, dwie się spóźniły chwilę na lekcję i nie wiem na jakiej podstawie stwierdziła, że nie mieliśmy materiałów na lekcję i jakies tam takie pierdoły. Muszę stwierdzić, że już całkiem te babę nawiedziło


Lolinka dzięki za zdjęcie sukni. Niestety, ale nie podoba mi się za bardzo Może to kwestia modelki i tego, że jest tak przybrana w te dziwne ozdóbki..., w sensie to coś na szyi i we włosach

Wróciłam dopiero co od W. i nie chce mi się nie robić, a powinnam jeszcze angielski odrobić

[marta6704]

A ja pisze notki biograficzne z woku

Lolinka:Mi się podoba góra sukienki,dół już mniej.Ogólnie zgadzam się z Martusią,że modelka jakaś dziwna i te jej ,,ozdobniki" . Ale mysle,że ładniej wyglądałaby na innej pani.

[Nija_]

co by tu napisać
widziałam super piórnik w Empiku, a tylko 6,99, więc jutro będzie mój + zeszyt do kompletu i będę miała świetny zestaw - zeszyt do histy humanowej
to Wam pisałam, że z ich dwóch lekcji (a jeden temat) mam 11 stron notatek? a kartkówki są z trzech ostatnich tematów , b. często, ale niezapowiedziane ja nie piszę na oceny , ale skoro już mogę u nich być na ich lekcjach, to wypadałoby je dobrze napisać
ale lubię to, kurczę no, naprawdę z chęcią się tego nauczę (tylko wygonię lenia )

a pochwalę się jeszcze mamy ang w grupach międzyklasowych, wszyscy w tym samym czasie, podział wg zaawansowania (od razu w pierwszy dzień pierwszej klasy pisaliśmy test), no i teraz tydzień temu pisaliśmy taki test, czy te grupy dalej reprezentują poziom taki jak na początku, i okazało się, że moja z ósmego miejsca (na 11) awansowała na 4 (liczono średnią punktów w grupie) i jeszcze ja i dwie koleżanki z grupy napisałyśmy tak dobrze na tle grupy, że babka powiedziała, że mamy możliwość przenieść się do jeszcze wyższej grupy
tak mniej więcej wyglądałam, jak się dowiedziałam, że ja tak dobrze wypadłam... ->
nic się nie uczyłam, nic nie powtórzyłam, generalnie wydawało mi się, że nic na anglu nie robimy, inne grupy jakieś spicze co chwilę, zadania pisemne, recenzje, eseje, a my siedzimy i gramatykę robimy... a tutaj taki wynik
i mimo wszystko czuję niedosyt, bo jakbym chociaż sobie przeczytała teorię jak się to wszystko robi co do strony biernej, trybów warunkowych (zapomniałam jak się robi 2,3 i mieszane), czasowników modalnych, o bym to napisała o wiele lepiej, wręcz wydaje mi się, że to co zaprezentowałam to była dolna granica moich możliwości zastanawiam się nad rozszerzeniem z angla... od zawsze byłam przekonana, że zdaję podstawę, dlatego też olałam ten test zupełnie, wręcz może specjalnie pisałam go tak, żeby samą siebie przekonać, że dla mnie jest poziom podstawowy, no i teraz mam dylemat


buziak na dobranoc

[marta6704]

Nija:Jejku zazdroszcze ci takiego nastawienia do historii,jak czytam twoje posty to są takie pełne zapału gdy piszesz,że sie uczysz.
A mnie już powoli historia męczy,zasypiam nad książka i taki finał nauki,nawet zastanawiam sie czy jednak dorze wybralam zdając historie.

Co do angielskiego musisz sie zastanowić poważnie.Ja pod wpływem dobrze napisanego testu chyba nie sugerowalabym sie zdawaniem rozsz. angielskiego

[Martusia B.]

Nija jaki w Tobie zapał do tej historii Rozumiem Cię doskonale, też tak mam, teraz akurat mam lekki przestój, może chwila znudzenia, ale czuję, że jak jutro będę musiała sie pouczyć z historii to później już znowu wszystko będzie mi szło jak z płatka

A co do angielskiego, jeżeli czujesz się na siłach zdawac roszerzony to próbuj. Chociaż ja uważam, zresztą tak jak moja nauczycielka, że między podstawą a rozzerzeniem jest ogromna różnica.

Idę wreszcie spać, jestem już nieźle padnięta, ale jakoś nie umiałam sobie odmówić kąpieli w wannie z pianką

[pamelija]

Napisane przez laylaaa

ja nie moge 'przeczuc' czy zblizaja sie malinowe dni czy nie.. tzn wiem kiedy maja byc wd daty, ale moj nastroj jakos tego nie sygnalizuje nigdy bo placzliwa jestem bez wzgledu na wszystko, niestety .

ja niestety mogę przeczuć.. teraz mnie boli brzuch z powodu choroby, skończy się choroba i będzie mnie polał z powodu malinowych.. masakra

Napisane przez marta6704

Pamelija:Mamy takie same podejście do miłości.
Ja czasami myśle,ze jestem strasznie nieufna do miłości.Wiele osób mnie zraniło i skrzywdziło,ale teraz nie oddałabym TŻ za żadne skarby.I bym chciala z nim być jak najdłużej

Ja też za dużo razy zostałam zraniona.. i nie wiem czemu jestem dosyć ufna wciąż.. ale z drugiej strony bardzo podejżliwa..

Nija podziwiam strasznie Twój zapał do historii.. a co do angielskiego.. to nie sugeruj sie testem.. mój TŻ zasugerował się próbną maturą i wziął angielski rozszerzony który nigdy mu się nie przydał..


a dziewczyny właśnie.. nie pamiętam czy Was sie już pytałam...
słyszałyście o tym, że ma nie być MATURY PRÓBNEJ W TYM ROKU???

[emememsik]

Napisane przez pamelija

korci mnie bardzo by powiedzieć: "pogadamy za dwa lata".. na początku wszystko wydaje się takie różowe i wogóle.. potem barwy bledną

Napisane przez mathilda

Pamcia nie obrażam się. Ja wiem jak jest przebyłam trochę dlatego mam takie złe dni że boję się że to wszystko szlag trafi, a tak bardzo tego nie chcę. Chcę żyć chwilą cieszyć się z tego co mam. Nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym ale to normalne bo kocham mojego TŻ. Nie planuje bynajmniej ślubu i czegoś w stylu "żyli długo i szczęśliwie" Ale to nie znaczy że bym nie chciała. mieć tylko jego kochać go i nie szukać już szczęścia.

I właśnie o to chodzi!

Napisane przez pamelija

a dziewczyny właśnie.. nie pamiętam czy Was sie już pytałam...
słyszałyście o tym, że ma nie być MATURY PRÓBNEJ W TYM ROKU???

Każda szkoła sama decyduje, czy będzie czy nie. (ja nie chcę )

pamelija, byłam z TŻem 3 lata, rozstaliśmy się, ale ciężko jest zacząć żyć inaczej...

A ja mam dziś wyjątkowo na 11 (codziennie na 7 ), więc się byczę. I na dodatek mam 3 francuskie.

[shatje]

ej, kurcze Wy chyba naprawdę nie macie co robic, ze tyle tu piszecie......

a potem matury nie zdacie

hehe....nie chce mi się nadrabiać w tył, powiem tylko :

Mathildo- super tatuaż

poza tym chodzę na korki do innej osoby, mojej babki od chemii z gimnazjum (jesli w ogole to kogos interesuje ) , i chyba tyle sie u mnie zmieniło

buzi dla Was wszystkich

[emememsik]

shatje, a Ty już tak solidnie zakuwasz?
Nie mów, że nie zdam matury, bo jeszcze Ci uwierzę.

[krowa_bez_mleka]

Nie poszłam na pierwszą lekcje
Nie odrobiłam pracy domowej i wolałam nie ryzykować...

(A teraz jak sie wziełam za odpisywanie to i pewnie na drugą sie spóźnie)

Napisane przez pamelija

widzę, że będzie to już trzecia miłosna historia na wątku w któą się wkręcę (od kąd jestem to pamiętam historię Krówki (W.) i Blaque (p. Kręcony )) A w obecnych dziejach Uhahanej i Em to ja zupełnie nie wiem o co chodzi przez to, że mnie tyle nie było.. Opowiesz nam jak tam piątkowe spotkanie z Tomkiem? a i ja również poproszę zdjecia patrynia1989@o2.pl
Krowka już Ci chyba nie raz mówiłam, ze wierzę w Ciebie i W.

O bożena! Biorę udział w historii miłosnej?


Dziękuje za wiarę

Napisane przez laylaaa

fajnie z W. zaczynaja sie takie niby niewinne zarciki, to cos oznacza

Napisane przez uhahana

Ja chyba jestem jakaś dziwna, ale nie potrafię się uczyć.

Nie umiałabym nawet godzinę chyba siedzieć i wkuwać, bo doskonale wiem, że i tak nic bym się wtedy nie nauczyła. Takie dziwne stworzenie ze mnie. Na szczęście sporo zapamiętuję z lekcji.

Zazdroszczę! to taka oszczędność czasu.
Ja bym mogła w ogóle nie chodzić do szkoły, bo z lekcji nic nie wynoszę, a jeśli czegoś sie uczę to tylko w domu

Napisane przez laylaaa

ja nie moge 'przeczuc' czy zblizaja sie malinowe dni czy nie.. tzn wiem kiedy maja byc wd daty, ale moj nastroj jakos tego nie sygnalizuje nigdy bo placzliwa jestem bez wzgledu na wszystko, niestety .

Też mam tak ostatnio

Napisane przez marta6704

Krówka:No no się rozwija nam tu romansik ojj sie rozwija mam nadzieje,że te lekcje matematyki przerodzą się w coś więcej


Byłam na korkach,a później u TŻ zeszyty przepisać,ale oczywiście utuczył mnie Petitkami i innymi słodyczami oraz masą buziaków (oboje jesteśmy chorzy )

A z TŻem to masz słooodko

Napisane przez Martusia B.

Aaa no chyba, że tak Ale mi się nie wydawało dużo tego

Bo zdolniacha jesteś

Napisane przez pamelija

a dziewczyny właśnie.. nie pamiętam czy Was sie już pytałam...
słyszałyście o tym, że ma nie być MATURY PRÓBNEJ W TYM ROKU???

No ja słyszałam takie cos u mnie w szkole
A ja chce, bo ona dużo daje.
Wiem, bo miałam próbna w drugiej klasie

Napisane przez shatje

a potem matury nie zdacie

Głupek


Nija- świetny jest ten Twój zapał

[shatje]

Napisane przez emememsik

shatje, a Ty już tak solidnie zakuwasz?
Nie mów, że nie zdam matury, bo jeszcze Ci uwierzę.

nie zakuwam:P zdasz

Napisane przez krowa_bez_mleka

Głupek

ja Ciebie też kocham

[emememsik]

Napisane przez krowa_bez_mleka

Zazdroszczę! to taka oszczędność czasu.
Ja bym mogła w ogóle nie chodzić do szkoły, bo z lekcji nic nie wynoszę, a jeśli czegoś sie uczę to tylko w domu

Zgadzam się. Ja mam dokładnie tak samo. Właściwie to mogłabym chodzić tylko na francuski (bo nauczycielka poprawia na lekcji moje błędy, których sama bym nie zauważyła), no, może jeszcze na polski.. I tyle. A najgorsze są te 3 godziny historii tygodniowo. Siedzę i rozwiązuję sudoku, bez sensu tracę czas, bo jeśli już muszę się czegoś nauczyć, to tylko w domu i z książki.

Odstawiłam się, bo miałam dużo czasu, a teraz mykam do szkoły. Fajny dzień.

[blaque]

Napisane przez emememsik

Zgadzam się. Ja mam dokładnie tak samo. Właściwie to mogłabym chodzić tylko na francuski (bo nauczycielka poprawia na lekcji moje błędy, których sama bym nie zauważyła), no, może jeszcze na polski.. I tyle. A najgorsze są te 3 godziny historii tygodniowo. Siedzę i rozwiązuję sudoku, bez sensu tracę czas, bo jeśli już muszę się czegoś nauczyć, to tylko w domu i z książki.

Odstawiłam się, bo miałam dużo czasu, a teraz mykam do szkoły. Fajny dzień.

Cieszę się, że ktoś myśli tj. ja

Ja naprawdę więcej skorzystałabym na siedzeniu w domu i uczeniu się samej niż kiszenie się w tej cholernej szkole;/
Mogłabym chodzić tylko na polski, angielski i tyle.. A nie..;/


W ogóle to cześć

Byłam dzisiaj na 12 do fryzjera podciąć moje okropne końcówki.
Jaki gość mnie ścinał
Dłuuuugie, kręcone, czarne włosy, niebieskie i szare pasemka, spięte jakoś tak dziwnie; kolczyki w brwi, uchu, nosie, koło ust, na 6 paznokciach miał.. TIPSY! takie z brokacikiem jak doda czasami miała Taka chudzinka! Normalnie 1/3 mnie!


Myślałam, że tam zejdę na zawał.. Ale koleś strasznie sympatyczny

A teraz włosy mam o 2cm krótsze [] ale takie ślicznie proste, zdrowe.
Do wieczora jak wymyję..:|


A dziewczyny jakie macie prostownice? Bo planuję kupić? Tylko nie jakaś droga. Tak 100zł mogę dać. Bo nie potrzebuję jakiejś najlepszej, bo prostuję tylko pozostałości po grzywce..

[emememsik]

Napisane przez blaque

Byłam dzisiaj na 12 do fryzjera podciąć moje okropne końcówki.
Jaki gość mnie ścinał
Dłuuuugie, kręcone, czarne włosy, niebieskie i szare pasemka, spięte jakoś tak dziwnie; kolczyki w brwi, uchu, nosie, koło ust, na 6 paznokciach miał.. TIPSY! takie z brokacikiem jak doda czasami miała Taka chudzinka! Normalnie 1/3 mnie!


A dziewczyny jakie macie prostownice? Bo planuję kupić? Tylko nie jakaś droga. Tak 100zł mogę dać. Bo nie potrzebuję jakiejś najlepszej, bo prostuję tylko pozostałości po grzywce..

Aaa.. Już sobie go wyobrażam..

Podłączam się pod pytanie o prostownicę. Chciałabym czasem mieć proste włosy, tylko boję się, że się zniszczą..

Pomyliłam się. Jednak dzień jest okropny. Czuję się jakbym się naćpała, w ogóle nie mogę racjonalnie myśleć.

Co myślicie o tej bluzie? H&M, allegro, 28zł + przesyłka. Strasznie mi się podoba i zastanawiam się, czy sobie kupić..

[laylaaa]

Napisane przez pamelija

a dziewczyny właśnie.. nie pamiętam czy Was sie już pytałam...
słyszałyście o tym, że ma nie być MATURY PRÓBNEJ W TYM ROKU???

slyszalam to ze dwa miesiace temu, tak jak pisze em szkola sama o tym decyduje.
tak szczerze to nie chcialabym pisac probnej matury z glownego przedmiotu.. bo tylko sie zalamie wynikiem.
za to z polskiego i angielskiego raczej chcialabym.

Napisane przez blaque

Cieszę się, że ktoś myśli tj. ja

Ja naprawdę więcej skorzystałabym na siedzeniu w domu i uczeniu się samej niż kiszenie się w tej cholernej szkole;/
Mogłabym chodzić tylko na polski, angielski i tyle.. A nie..;/


W ogóle to cześć

Byłam dzisiaj na 12 do fryzjera podciąć moje okropne końcówki.
Jaki gość mnie ścinał
Dłuuuugie, kręcone, czarne włosy, niebieskie i szare pasemka, spięte jakoś tak dziwnie; kolczyki w brwi, uchu, nosie, koło ust, na 6 paznokciach miał.. TIPSY! takie z brokacikiem jak doda czasami miała Taka chudzinka! Normalnie 1/3 mnie!


Myślałam, że tam zejdę na zawał.. Ale koleś strasznie sympatyczny

A teraz włosy mam o 2cm krótsze [] ale takie ślicznie proste, zdrowe.
Do wieczora jak wymyję..:|


A dziewczyny jakie macie prostownice? Bo planuję kupić? Tylko nie jakaś droga. Tak 100zł mogę dać. Bo nie potrzebuję jakiejś najlepszej, bo prostuję tylko pozostałości po grzywce..

hehh
niezle dziwadlo

ja nie mam prostownicy takze nie doradze.

Napisane przez emememsik

Aaa.. Już sobie go wyobrażam..

Podłączam się pod pytanie o prostownicę. Chciałabym czasem mieć proste włosy, tylko boję się, że się zniszczą..

Pomyliłam się. Jednak dzień jest okropny. Czuję się jakbym się naćpała, w ogóle nie mogę racjonalnie myśleć.

Co myślicie o tej bluzie? H&M, allegro, 28zł + przesyłka. Strasznie mi się podoba i zastanawiam się, czy sobie kupić..

ona jest chyba z dzieciecego?

ogolnie nie nosze bluz i zadne mi sie nie podobaja, ale ta jest zwykla no i oplaca sie za ta cene.
tylko na Twoim miejscu zmierzylabym ja w sklepie, bo (jesli jest z dzieciecego, tego nie jestem pewna) to moze byc mala.

[emememsik]

Napisane przez laylaaa

ogolnie nie nosze bluz i zadne mi sie nie podobaja, ale ta jest zwykla no i oplaca sie za ta cene.
tylko na Twoim miejscu zmierzylabym ja w sklepie, bo (jesli jest z dzieciecego, tego nie jestem pewna) to moze byc mala.

Mam dużo rzeczy z dziecięcego H&M (rozmiarówka do 170 cm, a ciuchy chyba z założenia tańsze ), więc powinna być ok. Dzięki.

[shatje]

Napisane przez emememsik

Co myślicie o tej bluzie? H&M, allegro, 28zł + przesyłka. Strasznie mi się podoba i zastanawiam się, czy sobie kupić..

ja bym brała

[blaque]

em, laylaaa-o tak Masakryczny chłop


em-mi się nie podoba. Za dużo osób w takich lata, a grochy mi się już przejadły