Nowo spotkania dziewczyna ;)

[cassie91910]

Napisane przez _Matilde_

Nie przesadzajmy, dziewczyna mu proponowała wspólne wyjście na imprezę, może nie tylko to, dzwoni też ona do niego, nic nie wskazuje na to że tylko pozwala się łaskawie adorować. Bez sensu byłoby przerzucać na nią inicjatywę w taki sposób, jak się dziewczyna rozkręci to sama z siebie zacznie proponować

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------


Nie wszyscy tak mają, są kobiety które potrzebują poznać kogoś jako człowieka i się z nim oswoić zanim zaczną myśleć w kontekście damsko - męskim.
Na mnie raczej działali odstraszająco osobnicy zachowujący się w sposób: znam cię od jakiegoś tygodnia ale chciałbym z tobą być. Ja nie wiem tak od razu czy chcę z kimś być i uważam to za zbyt nagłe stawianie sprawy na ostrzu noża

Ale to nie jest stawianie sprawy na ostrzu noża, nie musisz na pierwszej randce wskakiwać mu do łóżka a on na pewno ci się nie oświadczy na drugim spotkaniu . Ja raczej nie mogłabym z facetem przez pół roku chodzić na zakupy do galerii, wyprowadzać psa, plotkować przy kawce, dzwonić do siebie na pogaduszki i to niezobowiązująco bo on nie jest moją przyjaciółką!
Wpadł mi w oko facet, więc okazuję mu zainteresowanie i jeśli ja mu również to daję się zaprosić NA RANDKĘ, wieczorem do kina czy na kolację (choćby miałaby być w Sfinksie czy Jedzeniu na Wagę) ale jest wokół nas otoczka randki! Myślę, że dłużej niż miesiąc takie randki nie powinny trwać, a najlepiej jakby było ich 5-6. Gdzie na 3-4 można się przytulić, 4-5 pocałować, a 6 lub więcej coś więcej :P Bo jak jest chemia to też jest pociąg fizyczny. Można się dalej później spotykać lub na tym etapie raczej się już wie czy chce się być razem czy nie. I zazwyczaj się razem jest, bo angażujemy się już na 3 spotkaniu. I to jest zdrowe podejście moim zdaniem. Tak ja to widzę. Nie twierdzę, że zawsze tak wychodzi, ale dla mnie było by to idealne wejście w związek z nowo poznanym facetem. Właśnie w taki sposób. Pozdrawiam

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez cassie91910

Ale to nie jest stawianie sprawy na ostrzu noża, nie musisz na pierwszej randce wskakiwać mu do łóżka a on na pewno ci się nie oświadczy na drugim spotkaniu . Ja raczej nie mogłabym z facetem przez pół roku chodzić na zakupy do galerii, wyprowadzać psa, plotkować przy kawce, dzwonić do siebie na pogaduszki i to niezobowiązująco bo on nie jest moją przyjaciółką!
Wpadł mi w oko facet, więc okazuję mu zainteresowanie i jeśli ja mu również to daję się zaprosić NA RANDKĘ, wieczorem do kina czy na kolację (choćby miałaby być w Sfinksie czy Jedzeniu na Wagę) ale jest wokół nas otoczka randki! Myślę, że dłużej niż miesiąc takie randki nie powinny trwać, a najlepiej jakby było ich 5-6. Gdzie na 3-4 można się przytulić, 4-5 pocałować, a 6 lub więcej coś więcej :P Bo jak jest chemia to też jest pociąg fizyczny. Można się dalej później spotykać lub na tym etapie raczej się już wie czy chce się być razem czy nie. I zazwyczaj się razem jest, bo angażujemy się już na 3 spotkaniu. I to jest zdrowe podejście moim zdaniem. Tak ja to widzę. Nie twierdzę, że zawsze tak wychodzi, ale dla mnie było by to idealne wejście w związek z nowo poznanym facetem. Właśnie w taki sposób. Pozdrawiam

Mam pytanie z czystej ciekawości :-D dlaczego porównałas akurat Sfinxa z jedzeniem na wagę? Ze to niby mniej dostojne w Sfinxie? Dla mnie zawsze tam bylo drogo w porownaniu do innego jedzenia tego typu, ale bardziej "restauracyjnie". Cos jak porównac pizze hut (gdzie jest drogo a wcale nie nadzwyczajnie) do zwyklej lokalnej pizzerrii. Czy w Sfinxie cos sie zmienilo? Daaaawno tam nie bylam :p

Co do tematu: tak, autor powinien dzialac i pokazac ze chciałby pokierowac ta relacja na romantyczne tory, zaprosic jednoznacznie np na kolacje czy winko i wtedy po jej reakcji zobaczyc co ona na to. A faktycznie jak do tej pory nie ma jakiejs romantycznej chemii, to moze byc ciężko.

[cassie91910]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53283500]Mam pytanie z czystej ciekawości :-D dlaczego porównałas akurat Sfinxa z jedzeniem na wagę? Ze to niby mniej dostojne w Sfinxie? Dla mnie zawsze tam bylo drogo w porownaniu do innego jedzenia tego typu, ale bardziej "restauracyjnie". Cos jak porównac pizze hut (gdzie jest drogo a wcale nie nadzwyczajnie) do zwyklej lokalnej pizzerrii. Czy w Sfinxie cos sie zmienilo? Daaaawno tam nie bylam :p

Co do tematu: tak, autor powinien dzialac i pokazac ze chciałby pokierowac ta relacja na romantyczne tory, zaprosic jednoznacznie np na kolacje czy winko i wtedy po jej reakcji zobaczyc co ona na to. A faktycznie jak do tej pory nie ma jakiejs romantycznej chemii, to moze byc ciężko.[/QUOTE]


Ze względu na popularność. Poza tym to zwykła sieciówka. Poważniejsze restauracje nie wykupują lokalu w galeri handlowej

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

No fakt, zapomnialam ze sfinx jest prawie głównie w galeriach ;-) no to na randkę już głupio by było zabrać dziewczynę do restauracji do galerii ;-)

Chociaz ja znam jedną fajną restaurację w galerii i nie jest to sieciowka.

[FHA]

Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych. Dziewczyna nie odezwała się nadal.

[cherry_flamme]

Napisane przez FHA

Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych. Dziewczyna nie odezwała się nadal.

To z okazji tych świąt też składa się życzenia ? Co do dziewczyny, to raczej jest już "pozamiatane". Jeszcze zobaczysz, jak się będzie zachowywała w stosunku do Ciebie na uczelni, ale do tego czasu zajmij swoje myśli czymś innym

[_Mia]

Napisane przez UzytkownikBeta

4 godzinne spotkanie, na którym do niczego nie doszło, następne spotkanie, jak rozumien też nic, a Ty się zakochujesz. Dziewczyna (jeśli nie jest szarą myszką) wybierze sobie takiego, który zapewni jej emocje, a nie 4 godzinne dyskusje. Chyba, że chemia unosiła się między wami jak styropian na wodzie, a Ty z tym nic nie zrobiłeś to inna sprawa, ale teraz też nie łatwa do ugrania. Zostaniesz jej przyjacielem zapewne.

Po emocje to sobie mogę pojechać do parku linowego i skoczyć na bungee. Naczytałeś się podrywaczy i świecisz, a nie jesteś raczej osobą godną miana znawcy kobiet, patrząc po Twoich wątkach.

[FHA]

Napisane przez cherry_flamme

To z okazji tych świąt też składa się życzenia ? Co do dziewczyny, to raczej jest już "pozamiatane". Jeszcze zobaczysz, jak się będzie zachowywała w stosunku do Ciebie na uczelni, ale do tego czasu zajmij swoje myśli czymś innym

@cherry, czekam do poniedziałku. Może akurat zadzwoni z życzeniami a jak nie to sam we wtorek do niej zadzwonię i zaproponuje spotkanie koleżeńskie( ciastko urodzinowe - zgodnie z wasza sugestią), tyle mogę zrobić. Nie chciałbym stracić z nią kontaktu, no chyba że ona od początku miała mnie gdzieś co nie wierzę.
Szczera rozmowa wszystkie by wyjaśniła.

[Jall]

Napisane przez FHA

@cherry, czekam do poniedziałku. Może akurat zadzwoni z życzeniami a jak nie to sam we wtorek do niej zadzwonię i zaproponuje spotkanie koleżeńskie( ciastko urodzinowe - zgodnie z wasza sugestią), tyle mogę zrobić. Nie chciałbym stracić z nią kontaktu, no chyba że ona od początku miała mnie gdzieś co nie wierzę.
Szczera rozmowa wszystkie by wyjaśniła.

Nie bądź [tu wulgaryzm], zaproś ją na randkę. Będziesz wiedzieć na czym stoisz

[UzytkownikBeta]

Napisane przez _Mia

Po emocje to sobie mogę pojechać do parku linowego i skoczyć na bungee. Naczytałeś się podrywaczy i świecisz, a nie jesteś raczej osobą godną miana znawcy kobiet, patrząc po Twoich wątkach.

Z całym brakiem szacunku, ale nie jesteś osobą godną pouczania mnie.
Najlepszymi trenerami na świecie są ludzie, którzy nigdy nie kopali piłki (vide Jose Mourinho). Ktoś komu nie sprawia poznawanie ludzi i tworzenie związków nigdy nie zrozumie mechanizmów działania tak jak osoba, która ma z tym problem od zawsze. A teraz wróć na wątek o kosmetykach i obsłudze kuchni.

[cherry_flamme]

Napisane przez FHA

@cherry, czekam do poniedziałku. Może akurat zadzwoni z życzeniami a jak nie to sam we wtorek do niej zadzwonię i zaproponuje spotkanie koleżeńskie( ciastko urodzinowe - zgodnie z wasza sugestią), tyle mogę zrobić. Nie chciałbym stracić z nią kontaktu, no chyba że ona od początku miała mnie gdzieś co nie wierzę.
Szczera rozmowa wszystkie by wyjaśniła.

Nie jestem pewna, czy zapraszanie na ciastko po tym, jak zapomni o Twoich urodzinach, jest najlepszym pomysłem. Wtedy już odpuść.

[FHA]

Napisane przez cherry_flamme

Nie jestem pewna, czy zapraszanie na ciastko po tym, jak zapomni o Twoich urodzinach, jest najlepszym pomysłem. Wtedy już odpuść.

Zawsze jest przypomnienie na FB...

[cherry_flamme]

Napisane przez FHA

Zawsze jest przypomnienie na FB

Zaszalej i ukryj swoją date urodzenia Kto pamięta, ten i tak złoży Ci życzenia. Wtedy będziesz mógł zobaczyć, czy w ogóle zapamiętała, że mówiłeś jej o swoich urodzinach.

[FHA]

Napisane przez cherry_flamme

Zaszalej i ukryj swoją date urodzenia Kto pamięta, ten i tak złoży Ci życzenia. Wtedy będziesz mógł zobaczyć, czy w ogóle zapamiętała, że mówiłeś jej o swoich urodzinach.

Nie używam zwykle tej funkcji na Facebooku. Uważam, to składanie życzeń za strasznie sztuczne.
Ale chyba jednak nie będe ukrywał..

[musicae]

Napisane przez cherry_flamme

Nie jestem pewna, czy zapraszanie na ciastko po tym, jak zapomni o Twoich urodzinach, jest najlepszym pomysłem. Wtedy już odpuść.

Nie przesadzasz? Kogo obchodzą jakieś urodzinki, czy oni mają po 4 latka? Kto pamięta o takich rzeczach...

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez FHA

Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych. Dziewczyna nie odezwała się nadal.

To chyba jednak dość niefortunne określenie. Już lepiej nic byś nie pisał albo napisał "bezpiecznych wyjazdów".

Napisane przez FHA

@cherry, czekam do poniedziałku. Może akurat zadzwoni z życzeniami a jak nie to sam we wtorek do niej zadzwonię i zaproponuje spotkanie koleżeńskie( ciastko urodzinowe - zgodnie z wasza sugestią), tyle mogę zrobić. Nie chciałbym stracić z nią kontaktu, no chyba że ona od początku miała mnie gdzieś co nie wierzę.
Szczera rozmowa wszystkie by wyjaśniła.

Spójrzmy prawdzie w oczy. Ledwo co poznałes tą dziewczynę, nie oczekuj, że będzie do Ciebie dzwonić w urodziny jak do starego przyjaciela. Ja do nowego kolegi na pewno bym nie zadzwoniła. Jeśli będzie na facebooku akurat i wyskocza jej urodziny, to może napisze suche "100 lat" jak większość naszych luźnych znajomych, którym nie chce się nawet ułożyć dłuższych i osobistych życzeń na nasze urodziny. Dlatego ja już dawno ukrywam datę urodzin na fejsie. Pamiętają tylko ci, którzy chcą.

Nie zapraszaj jej na kolejne koleżeńskie spotkanie, zaproś ją na randkę. Nie musi to być nazwane randka, ale powiedz że chciałbyś ją zaprosić na wyjście na wieczór na wino czy coś takiego. Wtedy zobaczysz jak się na to zapatruje.

Napisane przez cherry_flamme

Zaszalej i ukryj swoją date urodzenia Kto pamięta, ten i tak złoży Ci życzenia. Wtedy będziesz mógł zobaczyć, czy w ogóle zapamiętała, że mówiłeś jej o swoich urodzinach.

Ale czy on w ogóle mówił jej osobiście, że ma urodziny? Czy liczy na to, że ona zobaczy je na facebooku i od razu zadzwoni?

[FHA]

Ale czy on w ogóle mówił jej osobiście, że ma urodziny? Czy liczy na to, że ona zobaczy je na facebooku i od razu zadzwoni?

Mowiłem ze 2 razy

Jeśli będzie na facebooku akurat i wyskocza jej urodziny, to może napisze suche "100 lat"

Suche jak "pięty cejrowskiego".

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez FHA

@cherry, czekam do poniedziałku. Może akurat zadzwoni z życzeniami a jak nie to sam we wtorek do niej zadzwonię i zaproponuje spotkanie koleżeńskie( ciastko urodzinowe - zgodnie z wasza sugestią), tyle mogę zrobić. Nie chciałbym stracić z nią kontaktu, no chyba że ona od początku miała mnie gdzieś co nie wierzę.
Szczera rozmowa wszystkie by wyjaśniła.

Ps: ja proponowalam ciastko urodzinowe, ale nie w takiej formie, że dzień po. Nie zaprasza się na ciastko urodzinowe, już po urodzinach, osoby która nie składała Ci nawet życzeń. Chodziło mi raczej o poinformowanie jej: hej, mam dziś urodziny, zapraszam Cię na urodzinowe ciastko do kawiarni.

[FHA]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53304474]Ps: ja proponowalam ciastko urodzinowe, ale nie w takiej formie, że dzień po. Nie zaprasza się na ciastko urodzinowe, już po urodzinach, osoby która nie składała Ci nawet życzeń. Chodziło mi raczej o poinformowanie jej: hej, mam dziś urodziny, zapraszam Cię na urodzinowe ciastko do kawiarni.[/QUOTE]

Nie mieszkam tam gdzie ona. W dzień zaduszny niestety nie pojadę, spotkania rodzinne, wyjazdy na groby najbliższych. Myślę, że zrozumiesz.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ale ja nic nie muszę rozumieć ;-) chodzi mi tylko o to, że jeśli Ci nie złoży życzeń, to już nie wyskakuj następnego dnia z newsem "a wiesz, miałem urodziny wczoraj, zapraszam z tej okazji na ciastko". Po prostu zaproś ją na spotkanie we dwoje przy winie czy coś. A może złoży Ci życzenia, skoro tyle razy jej przypominales...

[olenkasz]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53308016]Ale ja nic nie muszę rozumieć ;-) chodzi mi tylko o to, że jeśli Ci nie złoży życzeń, to już nie wyskakuj następnego dnia z newsem "a wiesz, miałem urodziny wczoraj, zapraszam z tej okazji na ciastko". Po prostu zaproś ją na spotkanie we dwoje przy winie czy coś. A może złoży Ci życzenia, skoro tyle razy jej przypominales...[/QUOTE]

nie jest czasem tak, że to solenizanta zaprasza się na ciastko? a nie, że on zaprasza?

[cherry_flamme]

Napisane przez olenkasz

nie jest czasem tak, że to solenizanta zaprasza się na ciastko? a nie, że on zaprasza?

Zaprasza ten, kto ma urodziny

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez olenkasz

nie jest czasem tak, że to solenizanta zaprasza się na ciastko? a nie, że on zaprasza?

Ja myślę, że może być i tak i tak.

[olenkasz]

Napisane przez cherry_flamme

Zaprasza ten, kto ma urodziny

z jakiej paki? czy to czasem nie chodzi o to, by obdarować kogoś, kto ma urodziny? żeby zrobić mu przyjemność?

[Minai]

Sub, bo jestem ciekawa jak potoczy się sytuacja

[FHA]

Napisane przez Minai

Sub, bo jestem ciekawa jak potoczy się sytuacja

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła

[cherry_flamme]

Napisane przez olenkasz

z jakiej paki? czy to czasem nie chodzi o to, by obdarować kogoś, kto ma urodziny? żeby zrobić mu przyjemność?

Przecież jak się ma urodziny, to solenizant organizuje imprezę/poczęstunek, przynosi ciasto do pracy, cukierki do szkoły itd. W zamian za to może dostać prezent

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez cherry_flamme

Przecież jak się ma urodziny, to solenizant organizuje imprezę/poczęstunek, przynosi ciasto do pracy, cukierki do szkoły itd. W zamian za to może dostać prezent

Tak, mi mama zawsze powtarzała, żebym w urodziny zaprosiła kogoś bliskiego na ciacho itp i żebyśmy sobie poswietowali i miło spędzili czas.

[cassie91910]

Napisane przez FHA

Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych. Dziewczyna nie odezwała się nadal.

"Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych"? Mistrz!

[FHA]

Napisane przez cassie91910

"Szczęśliwych wyjazdów na groby najbliższych"? Mistrz!

haha 19 lat temu o tej porze przyszedłem na świat.