Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[paula_d]

Napisane przez cynamon_

Poznanianka, czuje się w miarę ok, chociaż troszkę słaba jestem i boli mnie obkurczanie macicy jak jasny gwint, głównie podczas karmienia i wtedy tez ze mnie dużo leci

To jest całkowicie normalne kochana. Jak byś się nie oczyszczala to byłby problem. Góra 2 dni i będziesz mogła normalnie funkcjonować. A co do obkurczania to natura juz wie co robi ☺ byłaś nacinana?

[wonderka]

Aasik to zaraz Twoja kolejka pewnie

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Ładnie porody idą u nas na wątku, jeden za drugim a dziś dopiero 6.11

[karoseria]

Tylkokasia wspolczuje bolu A jesli chodzi o pory aktywnosci to stosujecie sie do zasady ze w nocy ciemno i cicho a w dzien jasno i glosno? Powinien szybko zalapac. No i jakas rutyna na pewno dobrze robi, czyli przed spaniem np kapiel, masaz, przebieranko w inny niz dzienny ubior i spac. U nas super podzialalo ale tez mialam ku temu warunli. Teraz moze byc trudniej bo nie bedziemy sami, a dodatkowo Ninka ma czasem nocne jazdy :P

A jeszcze odnosnie tego naciecia. Ja tez mialam duze i bolesne ale jechalam na mocniejszych prochach chyba z dwa tyg i ciagle bol zagluszalam... Moze tez popros polozna? Przychodzi u was do domu midwife?

[wonderka]

Tak czytam wasze opisy jak opiekujecie się maleństwami i się czuje, jakbym była na jakimś innym wątku, który mnie się nie tyczy. Strasznie to wszystko abstrakcyjne jest dla mnie.

[Agusiek89]

Napisane przez wonderka

Tak czytam wasze opisy jak opiekujecie się maleństwami i się czuje, jakbym była na jakimś innym wątku, który mnie się nie tyczy. Strasznie to wszystko abstrakcyjne jest dla mnie.

Ja tak samo

[cornflower_girl]

Napisane przez Iclosemyeyes

Ogólnie jak oceniasz opiekę poporodową przy sobie i maleństwie? Samo to, że jest dużo przy pomocy przy kp brzmi dla mnie rewelacyjnie

Dobrze - jedna z położnych na noworodkach jest doradcą laktacyjnym, powiedziała mi wiele przydatnych rzeczy. Wczoraj mąż był podczas kąpieli na noworodkach - tam miał powtórkę ze szkoły rodzenia. Inni pytają o samopoczucie dziecka, pilnują Twojej diety (dostałam ochrzan za sprite'a na stole), codzienne obchody i inspekcja krocza (przygotujcie się na to ). Jestem zadowolona.

Napisane przez Aasikk

Bylam na ktg, lekkie skurcze sie pisza, lekarz mowi, ze cos zaczyna sie dziac.

Daj znać, kiedy trzymać kciuki za Ciebie

Napisane przez cynamon_

nawet kluseczka z niej bo waży 3860 g i ma 54 cm

Faktycznie kluseczka Wracaj szybko do formy

Napisane przez tylkokasia

Matko współczuję kaszlu bo ja raz kichnęłam i to było straszne
Smarujesz czymś ranę? opuchlizna Ci zeszła?

Za wcześnie na to, żeby opuchlizna zeszła - nie ma jakiejś tragedii. Mogę robić sobie zimne okłady, nie zalecają jednak innych środków niż podmywanie i utrzymywanie rany w suchości.
Tu w Pl robią 2 razy dziennie inspekcję krocza - usłyszałam "Będzie pani zadowolona"

[Iclosemyeyes]

Aasik to czekamy na wieści, że jesteś już na porodówce

Napisane przez wonderka

Ładnie porody idą u nas na wątku, jeden za drugim a dziś dopiero 6.11

też jestem pod wrażeniem

Napisane przez cornflower_girl

Dobrze - jedna z położnych na noworodkach jest doradcą laktacyjnym, powiedziała mi wiele przydatnych rzeczy. Wczoraj mąż był podczas kąpieli na noworodkach - tam miał powtórkę ze szkoły rodzenia. Inni pytają o samopoczucie dziecka, pilnują Twojej diety (dostałam ochrzan za sprite'a na stole), codzienne obchody i inspekcja krocza (przygotujcie się na to ). Jestem zadowolona.

to miło, że tak tam o Was dbają mam nadzieję, że też mi będzie dane doświadczyć tej opieki. Ciekawe czy będzie ochrzan za niejedzenie mięsa


Dziewczyny a teraz pytanie z serii głupich: mam do torby pakować jeszcze zwykłe majtki czy tylko tych jednorazowych siateczkowych się używa (i do nich używa się tych podpasek Bella Mama)?

Głowa mi dzisiaj chyba pęknie, nie wiem od czego to, myślałam, że od niskiego ciśnienia ale wypiłam kawę i nie pomogła a myślałam, żeby wyjść na miasto, bo znajomi mnie wyciągają

[wonderka]

Ja pakuje tylko Siateczkowe majtki. Mało mam normalnych, bo głównie noszę stringi a nie ciężko wpakować podpaski.

[tylkokasia]

Napisane przez karoseria

Tylkokasia wspolczuje bolu A jesli chodzi o pory aktywnosci to stosujecie sie do zasady ze w nocy ciemno i cicho a w dzien jasno i glosno? Powinien szybko zalapac. No i jakas rutyna na pewno dobrze robi, czyli przed spaniem np kapiel, masaz, przebieranko w inny niz dzienny ubior i spac. U nas super podzialalo ale tez mialam ku temu warunli. Teraz moze byc trudniej bo nie bedziemy sami, a dodatkowo Ninka ma czasem nocne jazdy :P

A jeszcze odnosnie tego naciecia. Ja tez mialam duze i bolesne ale jechalam na mocniejszych prochach chyba z dwa tyg i ciagle bol zagluszalam... Moze tez popros polozna? Przychodzi u was do domu midwife?

Rutyna u nas od początku tak jak i przy Oliwce. Dziś już więcej oczy w dzień otwiera. Ciekawe jak noc bo będę sama z nim bo TZ wychodzi z kumplami na pępkowe (pogoniłam ich na miasto bo ja nie czuję się na siłach na gości) i potem ma spać w salonie więc jak coś sama będę z Antośkiem walczyć
Położna miała być w środę i do dziś nie dotarła. Mi nic mocniejszego nie mogą dać bo KP. Chociaż przy Oliwce brałam mix paracetamol+kodeina a teraz jest zakaz tego przy KP.

Napisane przez cornflower_girl

Dobrze - jedna z położnych na noworodkach jest doradcą laktacyjnym, powiedziała mi wiele przydatnych rzeczy. Wczoraj mąż był podczas kąpieli na noworodkach - tam miał powtórkę ze szkoły rodzenia. Inni pytają o samopoczucie dziecka, pilnują Twojej diety (dostałam ochrzan za sprite'a na stole), codzienne obchody i inspekcja krocza (przygotujcie się na to ). Jestem zadowolona.



Daj znać, kiedy trzymać kciuki za Ciebie



Faktycznie kluseczka Wracaj szybko do formy


Za wcześnie na to, żeby opuchlizna zeszła - nie ma jakiejś tragedii. Mogę robić sobie zimne okłady, nie zalecają jednak innych środków niż podmywanie i utrzymywanie rany w suchości.
Tu w Pl robią 2 razy dziennie inspekcję krocza - usłyszałam "Będzie pani zadowolona"

U mnie TZ robi za "inspektora" - mówi że tragedii nie ma

Napisane przez wonderka

Ja pakuje tylko Siateczkowe majtki. Mało mam normalnych, bo głównie noszę stringi a nie ciężko wpakować podpaski.

Mi w szpitalu dali te siateczkowe. Myślałam że padnę - rozmiar taki że ja i TZ byśmy razem w nie weszli i teściowa na dokładkę

[Aasikk]

Dzieki dziewczyny! Dam znac jak zaczznie sie rozkrecac, teraz czuje takie delikatne skurcze, ale juz od poludnia trwaja wiec chyba sie zaczyna.

Corn super, ze polozne sa tak pomocne, to duzo znaczy dla mlodej mamy

Ja mam spakowane 2 pary zwyklych majtek na wszelki wypadek. Nie zaszkodzi miec, duzo miejsca nie zabieraja.

Tylkokasia szybkiego powrotu do formy:-*

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[wizaz_p_l]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny a teraz pytanie z serii głupich: mam do torby pakować jeszcze zwykłe majtki czy tylko tych jednorazowych siateczkowych się używa (i do nich używa się tych podpasek Bella Mama)?

Ja spakuję tylko te jednorazówki, nie kupowałam też tych podkładów z belli tylko z canpola, jakoś mi tak zgrabniej wyglądały w ogóle mam tylko jedną paczkę 10szt., ale nie widzę problemu żeby mi ktoś dokupił w razie W, to samo ze zwykłymi majtkami, zawsze ktoś może podrzucić. W ogóle planuję naszykować mężowi rzeczy, których nie zabiorę od razu, ale ogólnie będę potrzebować "na potem" czy "na wyjście"

[Agusiek89]

Napisane przez Aasikk

Dzieki dziewczyny! Dam znac jak zaczznie sie rozkrecac, teraz czuje takie delikatne skurcze, ale juz od poludnia trwaja wiec chyba sie zaczyna.

Corn super, ze polozne sa tak pomocne, to duzo znaczy dla mlodej mamy

Ja mam spakowane 2 pary zwyklych majtek na wszelki wypadek. Nie zaszkodzi miec, duzo miejsca nie zabieraja.

Tylkokasia szybkiego powrotu do formy:-*

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[srebrna_smuga]

Hej hej Przepraszam, że zaniedbuje...Zuzia jutro kończy 2 tydzień i zaczyna nam gwiazdorzyć. Patrzę na fb jak karmię i tylko na tyle mam czasu

Wracam powoli do siebie ale nadal jestem opuchnięta i po cichu liczę żeby szybciej wrócić do swojej figury.., na razie trzymam się diety matki karmiącej, wkurzam się na kp bo w dzień karmie małą na żądanie i mleko aż kapie z piersi a w nocy dupa. Mam za mało albo wcale i musimy dawać jej butlę...Nie rozumiem tego We wtorek odpadł nam pępuszek, jesteśmy już po trzech spacerkach, teściowa dalej mnie wkurza ale już puszczam to mimo uszu i robię swoje bo położna potwierdziła, że to co robię przy Zuzi jest prawidłowe

Będę uzupełniać listę ale z fb, mam nadzieję że nikogo nie pominę. Jeśli któreś z Was nie ma w grupie na fb to piszcie tutaj. Zuzia śpi więc mam chwilkę na ogarnięcie

[wonderka]

Srebna_smuga twarda laska jesteś z teściowa :-D

[czekooczekolada]

Napisane przez Aasikk

Dzieki dziewczyny! Dam znac jak zaczznie sie rozkrecac, teraz czuje takie delikatne skurcze, ale juz od poludnia trwaja wiec chyba sie zaczyna.

Corn super, ze polozne sa tak pomocne, to duzo znaczy dla mlodej mamy

Ja mam spakowane 2 pary zwyklych majtek na wszelki wypadek. Nie zaszkodzi miec, duzo miejsca nie zabieraja.

Tylkokasia szybkiego powrotu do formy:-*

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

aaaaaa! ale jestem podekscytowana !!! trzymam kciuki kochana

[Soul89]

Uuu Aasikk kciuki ! Żeby wszystko poszło bezproblemowo 😘

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[fasterka90]

srebrna_smuga fajnie sobie radzicie, już się nie mogę doczekać spacerów z moją małą jak tak czytam

Tak właśnie popatrzyłam na listę z pierwszej strony i z tych osób które się regularnie udzielają to przede mną tylko Aasikk i Dzika Ropucha ... Aaa trochę strach mnie obleciał

Coś się w moim brzuchu dzieje ale sama nie wiem co, czy coś z tego będzie czy znów... kupa

A, majtki mam tylko te siateczkowe spakowane, najwyżej tz dowiezie zwykłe. Żeby tylko rozmiar tych majtek był dobry mierzylyście je?

[srebrna_smuga]

Napisane przez wizaz_p_l

Ja spakuję tylko te jednorazówki, nie kupowałam też tych podkładów z belli tylko z canpola, jakoś mi tak zgrabniej wyglądały w ogóle mam tylko jedną paczkę 10szt., ale nie widzę problemu żeby mi ktoś dokupił w razie W, to samo ze zwykłymi majtkami, zawsze ktoś może podrzucić. W ogóle planuję naszykować mężowi rzeczy, których nie zabiorę od razu, ale ogólnie będę potrzebować "na potem" czy "na wyjście"

Dziewczyny jeśli mogę Wam doradzić Miałam podpaski z canpola i z belli. Bella jest zdecydowanie lepsza. Z canpola maja takie kwadraciki tłoczone i one wrzynały mi się przy ruchu w Bożene
Majtki kupiłam sobie wielorazowe i są mega wygodne. Noszę je od zdjęcia szwów i super się sprawdzają. Tylko ja mam jeden komfort, że krawie skąpo na razie i noszę po prostu zwykłe podpaski. Rana mi się wietrzy i są mieciutkie i wygodne

Napisane przez wonderka

Srebna_smuga twarda laska jesteś z teściowa :-D

Oh nawet mi nie mów...Mąż jej dzisiaj już zwrócił uwagę, że chyba zapomniała jakie kupki i pupy mają niemowlaki Oficjalnie stwierdzam że teściowa moja ma coś z głową

[wizaz_p_l]

Napisane przez fasterka90

A, majtki mam tylko te siateczkowe spakowane, najwyżej tz dowiezie zwykłe. Żeby tylko rozmiar tych majtek był dobry mierzylyście je?

Dobre pytanie, powiem Ci ja swoich to nawet nie wyciągałam z pudełka, a co dopiero mierzyć

[india_love]

Napisane przez limonka1983

Cześć. Odzywam się na chwilę. Zaglądam do wątku, ale wierzcie mi, takie leżenie działa na mnie strasznie depresyjnie. Dziewczyny mają już swoje maleństwa, a ja leżę i słyszę tylko o cesarce, ale nikt nie wie, co i jak. Na forum pojawiają się mamy, na oddziale laski też się zmieniają, a ja leżę praktycznie miesiąc z tygodniową przerwą. Właściwie nie mam o czym pisać, a nie chce wyrzucać swoich smutków, podczas gdy Wy cieszycie się maleństwami.

Dziewczyno jesteś najbardziej dzielnaz nas wszystkich! Nie poddawaj się Tonę dobrej energii Ci kochana ślę

Napisane przez wonderka

Tak czytam wasze opisy jak opiekujecie się maleństwami i się czuje, jakbym była na jakimś innym wątku, który mnie się nie tyczy. Strasznie to wszystko abstrakcyjne jest dla mnie.

Dla mnie dwa tygodnie po porodzie to wszystko jest dalej abstrakcją Walczymy dalej o prawidłowe KP bo Sambor wiecznie śpi na cycu i mało przybiera. Karmienie to godzina roboty dla małego a potem ja się odciągam. I tak cały boży dzień. Jeszcze jak mały nie chce ssać to wyć mi się chce bo czuję, że zawodzę jako matka. Więc różowo nie jest...

Napisane przez srebrna_smuga

Hej hej Przepraszam, że zaniedbuje...Zuzia jutro kończy 2 tydzień i zaczyna nam gwiazdorzyć. Patrzę na fb jak karmię i tylko na tyle mam czasu

Wracam powoli do siebie ale nadal jestem opuchnięta i po cichu liczę żeby szybciej wrócić do swojej figury.., na razie trzymam się diety matki karmiącej, wkurzam się na kp bo w dzień karmie małą na żądanie i mleko aż kapie z piersi a w nocy dupa. Mam za mało albo wcale i musimy dawać jej butlę...Nie rozumiem tego We wtorek odpadł nam pępuszek, jesteśmy już po trzech spacerkach, teściowa dalej mnie wkurza ale już puszczam to mimo uszu i robię swoje bo położna potwierdziła, że to co robię przy Zuzi jest prawidłowe

Będę uzupełniać listę ale z fb, mam nadzieję że nikogo nie pominę. Jeśli któreś z Was nie ma w grupie na fb to piszcie tutaj. Zuzia śpi więc mam chwilkę na ogarnięcie

U mnie też mleko leje się strumieniami ale co z tego jak mały gardzi moim cyckiem

[srebrna_smuga]

Napisane przez india_love

Dziewczyno jesteś najbardziej dzielnaz nas wszystkich! Nie poddawaj się Tonę dobrej energii Ci kochana ślę

Dla mnie dwa tygodnie po porodzie to wszystko jest dalej abstrakcją Walczymy dalej o prawidłowe KP bo Sambor wiecznie śpi na cycu i mało przybiera. Karmienie to godzina roboty dla małego a potem ja się odciągam. I tak cały boży dzień. Jeszcze jak mały nie chce ssać to wyć mi się chce bo czuję, że zawodzę jako matka. Więc różowo nie jest...



U mnie też mleko leje się strumieniami ale co z tego jak mały gardzi moim cyckiem

Uuu...ale nie potrafi go złapać czy kręci się i wypluwa? Ciesz się kochana, że masz z czego ściągać. Mnie się udało raz 100ml ściągnąć z myślą, że będzie na noc a późnym po południem nie miałam czym Zuzi nakarmić i wypiła to co ściągnęłam a w nocy znów mm...Błędne koło. Byłam wściekła i nie rozumiem dlaczego w nocy ten pokarm mi się tak wolno regeneruje. Rano się budzimy i dosłownie śpię z tetrą, tak kapie :/ I mam tak samo, karmienie zajmuje nam godzinę ponad + odbicie + zmiana pieluchy (bo jak zje to od razu kupa leci) + usypianie = 3h nie moje

[Dzika Ropucha]

Napisane przez fasterka90

srebrna_smuga fajnie sobie radzicie, już się nie mogę doczekać spacerów z moją małą jak tak czytam

Tak właśnie popatrzyłam na listę z pierwszej strony i z tych osób które się regularnie udzielają to przede mną tylko Aasikk i Dzika Ropucha ... Aaa trochę strach mnie obleciał

Coś się w moim brzuchu dzieje ale sama nie wiem co, czy coś z tego będzie czy znów... kupa

A, majtki mam tylko te siateczkowe spakowane, najwyżej tz dowiezie zwykłe. Żeby tylko rozmiar tych majtek był dobry
mierzylyście je?

Zacytowałam CIę a zapomniałam napisać co chciałam- ja zmierzyłam gacie i te jednorazówy jedne są za małe, drugie na styk ale nie wiem jak będą z podpachą leżeć. Najlepsze mam wielorazowe ale w opakowaniu tylko 2 szt i nie mogłam ich więcej dziś dostać!

No ja jak nie urodzę w weekend to na bank poniedz, wtorek maks środa.
I się trochę zasmuciłam..bo w poniedz mam iść na 8 do szpitala i TŻ miał mnie zawieźć i myślałam, że ze mną tam posiedzi..ale niestety musi jechać do pracy (niby to jest jego praca ale jeździ w terenie) myślałam, że go teść zastąpi z sąsiadem i pojadą ale nie...bo nie wiedzą gdzie i jak dokładnie jeździć po ten towar..
A ja się boję szpitali Jak tam się odnajdę, czy będę czekać długo czy od razu w piżame i do wyra i czekać na lekarza... masakra. Ja po prostu nie lubię niewiadomych. A TŻ jeszcze że może zawiezie mnie do szpitala teść...O nie nie...nie zgodzę się na to!

Dlatego stwierdzam, że jutro wieszam firanki i robię przysiady może coś bardziej ruszy bo na razie słabo coś się rozkręca. Urodziłabym w weekend to TŻ byłby przy mnie cały czas

[Agusiek89]

Srebrna super, że sobie radzisz z Zuzią
Ja ciągle mam myśli, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała co robić uhh Mała będzie mi płakać a ja razem z nią...

[Soul89]

Napisane przez Agusiek89

Srebrna super, że sobie radzisz z Zuzią
Ja ciągle mam myśli, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała co robić uhh rosi: Mała będzie mi płakać a ja razem z nią...

Hmm też mam takie rozkminki.. Skąd ja mam to wszystko wiedzieć, co i kiedy robić dla mnie to jakaś czysta abstrakcja jak na razie..

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Agusiek89]

Jenyy ale Małą czuję nisko czuję jak się wierci koło spojenia łonowego. Zeszła już nisko na 100%, głową chyba kręci. Wcześniej czułam tylko w kroczu w środku a teraz tu z wierchu w dole brzucha

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Soul89

Hmm też mam takie rozkminki.. Skąd ja mam to wszystko wiedzieć, co i kiedy robić dla mnie to jakaś czysta abstrakcja jak na razie..

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie... niby to samo przychodzi, no ale nie wiem... mam stracha

[srebrna_smuga]

Napisane przez Agusiek89

Srebrna super, że sobie radzisz z Zuzią
Ja ciągle mam myśli, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała co robić uhh Mała będzie mi płakać a ja razem z nią...

No coś Ty Mówię Wam to się czuje instynktownie. Zuzinka jak zaczyna płakać i wpada w taki szał nagle to biorę jej buzie w dłonie i zbliżam twarz. Mówię cichym, spokojnym głosem jej imię i ona się uspokaja Aczkolwiek muszę powiedzieć, że dzisiaj w nocy nas pokonała Oczywiście teraz się śmieje a wtedy byliśmy bliscy płaczu. Mała nie chciała spać i oczy jak 5 zł a godzina 2 w nocy. Nakarmiłam ją, przebrałam, tuliłam, chodziłam, potem mąż z nią chodził, siedział, włączył suszarkę, radio a ona nic. W końcu o 4 rano zostawiliśmy ją w łóżeczku i sami poszliśmy się położyć. Poszłam po 20min sprawdzić a ona śpi I spała do 8:30

[wonderka]

Zjadłam tabliczkę czekolady i paczkę chipsów. Super. Szkoda ze takie larytasy nie wywołują porodu

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Dola mam na wieczór ehhh.

[Agusiek89]

Napisane przez srebrna_smuga

No coś Ty Mówię Wam to się czuje instynktownie. Zuzinka jak zaczyna płakać i wpada w taki szał nagle to biorę jej buzie w dłonie i zbliżam twarz. Mówię cichym, spokojnym głosem jej imię i ona się uspokaja Aczkolwiek muszę powiedzieć, że dzisiaj w nocy nas pokonała Oczywiście teraz się śmieje a wtedy byliśmy bliscy płaczu. Mała nie chciała spać i oczy jak 5 zł a godzina 2 w nocy. Nakarmiłam ją, przebrałam, tuliłam, chodziłam, potem mąż z nią chodził, siedział, włączył suszarkę, radio a ona nic. W końcu o 4 rano zostawiliśmy ją w łóżeczku i sami poszliśmy się położyć. Poszłam po 20min sprawdzić a ona śpi I spała do 8:30

He he poskutkował najprostszy sposób i pewnie już wymęczona była sama.
Najbardziej się boję karmienia i uspokajania, że nie podołam

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez wonderka

Zjadłam tabliczkę czekolady i paczkę chipsów. Super. Szkoda ze takie larytasy nie wywołują porodu

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Dola mam na wieczór ehhh.

Ja dziś cały dzień jakaś zdołowana czuję się jak inwalida, nigdzie wyjść nie mogę, bo krocze mnie kuje jak chodzę, no i boję się że w każdej chwili się może zacząć. W domu też nic praktycznie nie robię już. Mam dosyć

[Kasiula8708]

Napisane przez cynamon_

Nie dam rady was nadrobić tym bardziej ze coś mam słaby zasięg na sali. Dziękuję za wszystkie gratulacje rzeczywiście porodzik ekspres, jak dotarliśmy do szpitala było ok 18, mialam tylko 2 cm rozwarcia, polozna wysłała nas na godzinny spacer i po powrocie miała stwierdzić czy coś ruszy czy Odesle nas do domu, nie spodziewała się ze akcja się tak szybko potoczy chyba malinki tu pomogły hihi o 22.40 urodzilam nawet kluseczka z niej bo waży 3860 g i ma 54 cm, jesteśmy zakochani po uszy
Trzymam kciuki za te jeszcze w dwupaku i świeże mamuśki

Wielkie gratulacje,ale szybko poszlo


Srebrna smuga jesli mozesz to dopisz cynamona na 1sza strone
Mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz i u kazdej z nas odezwie sie instynkt,zazdroszcze tych spacerkow i wogole ze masz juz mala przy sobie,ja sie juz doczekac nie moge


A z tymi majciochami to macie racje,ja ich nie mierzylam,musze jutro zobaczyc bo dopiero beda jajca jak mi na tylek nie wejda


Dzika ropucha dzieki za ta modlitwe, bede to sobie odmawiac przed snem a ty Kochana dzialaj dzialaj moze sie uda na weekend porod wywolac:-P

[srebrna_smuga]

Napisane przez wonderka

Zjadłam tabliczkę czekolady i paczkę chipsów. Super. Szkoda ze takie larytasy nie wywołują porodu

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Dola mam na wieczór ehhh.

O matko...jadłabym Od 2 tyg jestem na chlebie z dżemem, gotowanym mięsie + ryż, makaron, chrupki kukurydziane, jabłko i banan

Agusiek dasz radę, zobaczysz Najprostszy sposób zadziałał a my dzisiaj jak zombie chodzimy