Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[marciar7]

Napisane przez butterfly20

a wiesz ile ci jeszcze zostało do kupienia?
Ja ostatnio też 400 zł wydałam, ale to na drobiazgi i mam już prawie wszystko.


No ale z kolei do Tusi pokoju czekają na mnie okrągłe tysiaki do przepuszczenia...


Tęsknię za moją małą w dodatku nie mam romantico wieczoru z mężem, bo on działa z remontem. A normalnie jak Tusia śpi to nie może szaleć z młotkiem:/

Ajjj biedaku :-* juz niedługo
Zpstaly mi jeszcze podpachy i kapcie do szpitala :-D i jeden kompelt ppscieli oraz pampersy

[figa84]

Paula fajnie tak coś dostać na pożegnanie U mnie zawsze zrzutka jak się dziecko urodzi i ma około 1-3 miesiące i wiadomo czego jeszcze brakuje Zwykle wtedy kupujemy jakieś bujaczki, huśtawki itp. Chociaż jeden kolega nie miał nic sprecyzowane, bo wszystko po pierwszym dziecki i mówi pieluchy. To kupilśmy małemu strój kibica, bo tatuś zapalony kibic i pieluchy


Dobra to lecę z tymi pieluchami (nie wszystkiemu zrobiłam fotki, dlatego mówię, że to się leczy, bo i tak sporo tego).

Otulacze - zakłada się na pieluszkę, która nie ma wartstwy nieprzemakalnej (np. tetra, inna pielucha lub pieluszka formowana, już uszyta):
1-2 otulacz PUL
3 otulacz wełniany gatki (kupiony)
4 - 5 otulacze robione na drutach
6 otulacz wełniany (kupiony)
7 otulacz z polaru (u mnie się nie sprawdził, ale niektórzy chwalą)

Wełniane są z wełny merynos, praktycznie nie gryzą, chociaż wyjątkowo wrażliwe osoby mogą coś odczuwać (np. moja siostra jako jedyna z chyba 30 osób, które miały to w rękach stwierdziła, że ją gryzie).

[Aninis]

Napisane przez figa84

Motyl ja jednak widzę różnice pomiędzy "chciałabym mieć chłopca/dziewczynkę, ale jednak będę miała ..." a "nie cierpię dzieci, dlatego muszę mieć chłopca/dziewczynkę". A jak się okaże po porodzie, że kolor oczu nie ten, a włosy się nie kręcą? Albo będzie chciało być mechanikiem samochodowym a nie lekarzem?


edit I nikt nie napisał, że ona by się na martwiła, gdyby dziecko było chore czy coś tego rodzaju. Odniosłyśmy się do jej wpisów o płeć, które w zestawieniu "nie mam milionów więc sobie nie wybiorę" brzmią przynajmniej dla mnie dziwnie....

Dokładnie tak samo to odbieram jak Ty.
I też zaczęłam się zastanawiać nad tym, co będzie dalej. Nie ten kolor włosów, oczu. Miało być podobne do mamy, a niestety jest do taty - lub odwrotnie. Nie to zachowanie. Nie te oceny. Nie te zainteresowania.
Przecież to nie jest mały robocik, którego da się zaprogramować, zgodnie z życzeniami mamy.

Nie uważam też, aby była jakaś nagonka na cukierecz... wręcz odwrotnie, bardzo delikatnie kilka osób napisało, że nie rozumie podejścia i tyle, bez oczerniania, wyszydzania, wyśmiewania.

A podejeście cukierecz, że myślała że otrzyma dobre słowo, ale nikt jej nie rozumie to co, miałyśmy wszystkie napisać: nie przejmuj się lekarz na pewno się pomylił i na pewno okaże się, że dziecko ma tą płeć jaką chcesz?
Jest takie stare powiedzenie: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.
A to o czym pisze cukierecz w mojej ocenie wykracza poza rozczarowanie myślałam, że będzie dziewczynka, a jednak chłopak.
Nie byłam z Wami od początku i nie wiem jak faktycznie dziewczyny reagowały tutaj na informacje o płci - ale czy którejkolwiek odechciało się urządzać pokoiku dziecięcego, kupować ciuszki, czy w ogóle dziecka ???

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez Hermi1989

Dziecko może być długie nawet i bez takiej wagi. W sumie to nie życzę takich dużych dzieci, bo to jednak pociąga za sobą za często obciążenie otyłością itd. No i mniejsze dziecko chyba łatwiej ciut urodzić.

nieprawda ja ważyłam 4700 jak się urodziłam i każdemu kogo znam - jak o tym wspominam, to robi wielkie oczy i mówi, że żartuję sobie.
Od 16 roku życia do 32 roku życia moja stała waga 52 kg przy wzroście 170cm. A wierzcie mi, że kiedyś objadałam się słodyczami i fast foodami na potęgę. I nigdy nie miałam problemu z wagą. Niejedna koleżanka z zazdrością na mnie patrzyła, jak zajadałam kolejny batonik.

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

Ej to już koniec 600 gramów?Bo z jednej strony tak ię wydawało,że ostatni odcinek, ale potem lektor powiedział,że w poniedziałek kolejny???

Hm nie wiem który dziś był odcinek, bo nie oglądam na bieżąco, ale czytałam że wszystkich ma być bodajże 40 i wydaje mi się że w przyszłym tyg chyba się kończy.

Napisane przez tygryszek

Mam pytanie do dziewczyn które robiły juz obciążenie glukozą, czy wynik po 2h macie większy, czy mniejszy od tego po 1h? Bo coś czuję że mi pokręcili z fiolkami i wynik mam cały czas rosnący (miałam już robiona 2 razy krzywą i zawsze po 2h wynik spadał)

Mniejszy

Lola, dostałaś po prostu glukozę cytrynową. Teraz taką dają jak mają

[Aninis]

Napisane przez rudziutka1987

Ja zawsze chciałam mieć dziewczynkę i jak lekarz powiedział że dziewczynka to od razu kupowałam sukieneczki i cieszyłam się jak dziecko.. No i miesiąc później dowiedziałam się że jednak będzie chłopak.. Wyszłam z gabinetu smutna, ryknęłam chłopu że już go nie kocham bo zrobił mi siusiaka , popłakałam się a na drugi dzień zaczęłam kupować niebieskie ciuszki i smutek zniknął.. A w pierwszych godzinach myślałam, że nie będę umiała kochać chłopca tak samo jak dziewczynkę.. Teraz myślę że to było bardzo głupie myślenie, wkońcu to będzie cząstka mnie, najukochańsza istota na świecie...

ooo i takie zachowanie jestem w stanie zrozumieć.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez tygryszek

Mam pytanie do dziewczyn które robiły juz obciążenie glukozą, czy wynik po 2h macie większy, czy mniejszy od tego po 1h? Bo coś czuję że mi pokręcili z fiolkami i wynik mam cały czas rosnący (miałam już robiona 2 razy krzywą i zawsze po 2h wynik spadał)






ja zawsze marzyłam o dziewczynce, miałam wybrane imię, no uwielbiam te słodkie sukieneczki i robienie kucyków. Kiedy się okazało że mamy synka, było mi smutno, ale teraz wiem że to będzie mój najukochańszy synuś i nikomu go nie oddam .

ja miałam o ile dobrze pamiętam
85 przed glukozą
143 po 1h
113 po 2h

[butterfly20]

Napisane przez marciar7

Ajjj biedaku :-* juz niedługo
Zpstaly mi jeszcze podpachy i kapcie do szpitala :-D i jeden kompelt ppscieli oraz pampersy

Aaa bo ty dużo dostaniesz?Łóżeczko, wózek i fotelik?A laktator jakiś itp?

[figa84]

Pieluszki formowane (przepuszczające, na które się zakłada otulacz) - mogą być z wkładką wyciąganą lub wszytą na stałe. Te wszyte na stałe dłużej schną. Wkładki mogą być również uformowane, mieć napy do spinania, mogą być po prostu kawałkiem materiału (w tym tetrą czy ręcznikiem z ikei), moga być przeszyte w miejscach składań. Możliwości multum.

1-3 zdjęcia pieluch formowanych z wkładaną wkładką (w sumie dwoma różnymi wkładkami), ta zielona szyta w bb
4-5 pielucha formowana z wkładką wszytą na stałe
6-7 różne wkładki
8 i zdjęcie poglądowe :p

[Lucy31]

Fajne te pieluszki

[marciar7]

Napisane przez butterfly20

Aaa bo ty dużo dostaniesz?Łóżeczko, wózek i fotelik?A laktator jakiś itp?

Lozeczko i wozek mam po chrzestnegp corce którzy ją adoptowali i nie beda miec wiecej dzoeci fotelik pozycze od bratowej tz albo szwagoerki :-D a laktatora nie kupuje narazie

[agaczilla21]

Motyl aż z ciekawości zaczęłam czytać II część wątku gdzie okazało sie że będę mieć synka...i było duuuuużo smęcenia ale na to co mi gin powiedział...w sumie nastraszył a nie na to że synek a nie upragniona Amelka
Jak Bóg i zdrowie pozwoli będzie i Amelka...no i jak się uda a jak nie to będę miała 4 facetów w domu po dwóch do obsługi dla każdej

[Elena_22]

Melduję się po wizycie
wszystko jest dobrze, dzidziak waży 815 gram, jest zdrowy, wciąż ułożony pośladkowo, ale jest jeszcze czas na zmianę pozycji.
Przeżyliśmy szok - lekarz pyta, co miało u nas być, bo przecież dziewczynka... my oczy jak pięć złotych, o mało się nie zerwałam z leżanki, i pytam głupio: cooo???
On mówi: no, bo jest chłopczyk a miała być dziewczynka, jak dobrze pamiętam.
Okazało się ,że pomylił nas z innymi rodzicami i nadal jest chłopczyk, jeszcze raz przybliżył nam siusiaka i zdj. zrobił. Gapiłam się jak sroka w gnat, czy to na pewno siusiak .
Przeprosił i uspokoił, że płeć się nie zmieniła

[figa84]

Kieszonka, czyli warstwa nieprzemakalnego materiału (np. PUL) zszyta z innym przepuszczającym z z dziurką na wkładkę. Ten materiał od środka może być różny (podobnie w formowanych). Może być mikropolar, który powoduje, że dziecko nie odczuwa, że ma mokrą pieluchę lub jakaś inna tkanina w której czuć.


1-3 typowa kieszonka one-size, czyli spinamy do wielkości jaką potrzebujemy i wkładamy odpowiedniego rozmiaru wkładkę. Dziecko rośnie rozpinamy. Ja ich używałam miej więcej od 3 miesiąca do końca.
3-4 pieluszki szyte na zamówienie, przez mamy szyjące z dodatkowo dopinaną spódniczką mam kilka takich spódniczek
ta ma od środka frotę bambusową, powoduje, że dziecko czuje, że jest mokro
5 - kieszonka z doszytymi kieszonkami na pupię :p
7 - pieluszka snap in one. Troszkę inny rodzaj pieluszki, do takiego jakby otulacza wpina się wkładki. Zestaw wkładek w tej jest dość pokaźny, wpina się te które potrzeba. Tj. ta pielucha z poprzednich stron (na zdjęciu jednokolorowe)
9 - kąpieluszka, czyli taka pielucha basenowa
10 - zdjęcie całego sfotografowanego zestawu


Tadam wiem, leczy się to, bo mam nowe chciejstwa pieluchowe Te pieluchy mi służyły od 3 miesiąca do końca, stan większości jest dobry lub bardzo dobry (poza poszarzałymi rzepami).


Do tego dochodzą jeszcze pieluchy All in one. Tj. taka formowana zszyta na stałe z pulem, najszybsza w obsłudze, bo zakłada się jak pamersa, ściąga i wrzuca do pralki, ale ma i swoje minusy. Ja za nimi nie przepadałam, więc ich nie mam.

[Elena_22]

Napisane przez agaczilla21

Dostałam od mamy 😊 i kwiatucha w doniczce i bluzkę 😊 przyjechała dzisiaj i zostaje do poniedziałku 😊

Jakie fajne bamboszki super, będziesz miała towarzystwo.

[Aninis]

Napisane przez figa84

Pieluszki formowane (przepuszczające, na które się zakłada otulacz) - mogą być z wkładką wyciąganą lub wszytą na stałe. Te wszyte na stałe dłużej schną. Wkładki mogą być również uformowane, mieć napy do spinania, mogą być po prostu kawałkiem materiału (w tym tetrą czy ręcznikiem z ikei), moga być przeszyte w miejscach składań. Możliwości multum.

1-3 zdjęcia pieluch formowanych z wkładaną wkładką (w sumie dwoma różnymi wkładkami), ta zielona szyta w bb
4-5 pielucha formowana z wkładką wszytą na stałe
6-7 różne wkładki
8 i zdjęcie poglądowe :p

Faktycznie masz tego całą masę różnych rodzajów

Ja do moich pieluch tetrowych i flanelowych dokupię same otulacze PUL.
znalazłam kilka aukcji na allegro
http://allegro.pl/otulacz-pul-pieluc...768313167.html
http://allegro.pl/otulacz-lux-4-18-k...107675856.html
http://allegro.pl/otulacz-bambams-3-...024349904.html
http://allegro.pl/rewelacyjny-otulac...980548133.html

[Lola2828]

ja juz mam upatrzone łóżeczko tz chciał juz zamawiać ale jakoś chce się wstrzymać do grudnia głupie zabobony w które nie wierzę ale jak już tak będę patrzeć na ten gotowy pokoik to będę chciała żeby tam już była

[figa84]

Napisane przez Elena_22

Melduję się po wizycie
wszystko jest dobrze, dzidziak waży 815 gram, jest zdrowy, wciąż ułożony pośladkowo, ale jest jeszcze czas na zmianę pozycji.
Przeżyliśmy szok - lekarz pyta, co miało u nas być, bo przecież dziewczynka... my oczy jak pięć złotych, o mało się nie zerwałam z leżanki, i pytam głupio: cooo???
On mówi: no, bo jest chłopczyk a miała być dziewczynka, jak dobrze pamiętam.
Okazało się ,że pomylił nas z innymi rodzicami i nadal jest chłopczyk, jeszcze raz przybliżył nam siusiaka i zdj. zrobił. Gapiłam się jak sroka w gnat, czy to na pewno siusiak .
Przeprosił i uspokoił, że płeć się nie zmieniła

świetnie, że wszystko ok a przeżycie ciekawe

[kaaasi]

Napisane przez Aninis

Dokładnie tak samo to odbieram jak Ty.
I też zaczęłam się zastanawiać nad tym, co będzie dalej. Nie ten kolor włosów, oczu. Miało być podobne do mamy, a niestety jest do taty - lub odwrotnie. Nie to zachowanie. Nie te oceny. Nie te zainteresowania.
Przecież to nie jest mały robocik, którego da się zaprogramować, zgodnie z życzeniami mamy.

Nie uważam też, aby była jakaś nagonka na cukierecz... wręcz odwrotnie, bardzo delikatnie kilka osób napisało, że nie rozumie podejścia i tyle, bez oczerniania, wyszydzania, wyśmiewania.

A podejeście cukierecz, że myślała że otrzyma dobre słowo, ale nikt jej nie rozumie to co, miałyśmy wszystkie napisać: nie przejmuj się lekarz na pewno się pomylił i na pewno okaże się, że dziecko ma tą płeć jaką chcesz?
Jest takie stare powiedzenie: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.
A to o czym pisze cukierecz w mojej ocenie wykracza poza rozczarowanie myślałam, że będzie dziewczynka, a jednak chłopak.
Nie byłam z Wami od początku i nie wiem jak faktycznie dziewczyny reagowały tutaj na informacje o płci - ale czy którejkolwiek odechciało się urządzać pokoiku dziecięcego, kupować ciuszki, czy w ogóle dziecka ???

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



nieprawda ja ważyłam 4700 jak się urodziłam i każdemu kogo znam - jak o tym wspominam, to robi wielkie oczy i mówi, że żartuję sobie.
Od 16 roku życia do 32 roku życia moja stała waga 52 kg przy wzroście 170cm. A wierzcie mi, że kiedyś objadałam się słodyczami i fast foodami na potęgę. I nigdy nie miałam problemu z wagą. Niejedna koleżanka z zazdrością na mnie patrzyła, jak zajadałam kolejny batonik.

dopiero wtedy zaczęło się szaleństwo zakupowe

figa dziękuję za ściągawkę ale masz kolekcje

[mamusiaczek]

Napisane przez amb86

Mój mały jest tak duży jak Twoja maleńka

Fajnie, że wszystko dobrze idziemy łeb w łeb

[agaczilla21]

Paula zwala na swoją córeczkę to ja powiem tak- obżeram się mandarynkami bo Patryczkowi się zachciało

[Elena_22]

Napisane przez SzczesliwaNarzeczona

witam,
w końcu Was nadrobiłam, ale ciężko było tyle postów nastukałyście.

Gratuluję wszystkich wizyt i dobrych wiadomości.
MARCIAR nie wierzę, że dzieć się nie chciał ujawnić Chociaż fajnie też mieć taką niespodziankę przy porodzie, ale z moją ciekawością to bym nie wytrzymała :P

AGATKA wszystkiego najlepszego, rozwiązania w lutym zdrowego Patryczka

A ja miałam mieć wizytę 9.11, ale w zeszłym tygodniu 28.10 w naszym mieszkanku kopnął mnie prąd. Pierwszy raz w życiu. Naczytałam się zaraz w necie i z prezrażeniem zadzwoniłam do gina i pędziłam na wizytę. Sprawdzał serduszko, z dokładnością wszystkie komory, przepływy itd łożysko i wszystko ok, mały ważył 670g, ale przez 3 dni lekarz kazał mi jeszcze po posiłkach przez godzinę liczyć ruchy małego. Wszystko ok póki co, a wizytę mam przesuniętą na 16.11 i na tą wizytę muszę zrobić obciążenie glukozą

Co za ulga, że wszystko dobrze się skończyło, pewnie strachu się najadłaś

[figa84]

Aninis blisko mieszkasz, możesz wpaść pomacać :p

Lola ja z grubszymi zakupami się wstrzymuje, ale temu że nie mam jeszcze na to miejsca.

[Elena_22]

Napisane przez esor

Dokładnie. Po prostu nie rozumiem i tyle w temacie.


Dzieki za gratulacje czuje takie puk puk delikatne juz codziennie ale ciagle wlasnie delikatnie i czasem nawet dosłownie jedno "puk" dziennie i wtedy sie martwię

Nie każda mama musi czuć mocne kopniaki, a ty będziesz bez powodu się zamartwiać, a pewno jest wszystko dobrze

[figa84]

Napisane przez agaczilla21

Paula zwala na swoją córeczkę to ja powiem tak- obżeram się mandarynkami bo Patryczkowi się zachciało

też tak sobie mówię przy kolejnej cytrynie

[ja :)]

Napisane przez Hermi1989

Daj znać jak wyjdzie poniedziałkowe badanie. Zaciskam kciukasy by wynik zmieścił się w normie .

Dzieki Kciuki prosze zaciskac mocno i nie puszczac.
W poniedzialek mam caly set - CRP, morfologia, tsh, mocz, krzywa cukrowa

[kaaasi]

Napisane przez agaczilla21

Paula zwala na swoją córeczkę to ja powiem tak- obżeram się mandarynkami bo Patryczkowi się zachciało

Dziecku się nie odmawia
Elena duża dzidzia

rudziutka jutro mój Tż robi najazd na Kika Boziu...żeby tylko wybrał coś ładnego w moim guście

[ja :)]

Napisane przez figa84

ryż z jabłkami, ja chce ryż z jabłkami !

i nie smutaj się, nie każdy każdego zrozumie



świetnie, że wizyta udana!

U mnie cały zapas, bo to najlepsze jedzenie na biegunke Takze zapraszam jakby co

[SzczesliwaNarzeczona]

Napisane przez Aninis

A już myślałam, że jestem jedyna, która tak zareagowała

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------


ooo kurczaki mocno Cię popieściło tym prądem? Jak to się w ogóle stało?

tak z 2 sekundy, czułam jak mi ten prąd "idzie" po rączce, a stało się to wtedy jak chciałam wyciągnąć wtyczkę od czajnika z kontaktu, a nie mieliśmy jeszcze założonych ramek w kontakach:/ ale nigdy wcześniej prąd mnie nie popieścił to nawet nie pomyślałam, żeby się nie dotykać. Poza tym setki razy to robiłam i było dobrze. Ale dzięki Bogu lekarz wszystko sprawdził i jest ok. Najgorzej byłoby jakby prąd przeszedł przez macicę

Napisane przez Elena_22

Melduję się po wizycie
wszystko jest dobrze, dzidziak waży 815 gram, jest zdrowy, wciąż ułożony pośladkowo, ale jest jeszcze czas na zmianę pozycji.
Przeżyliśmy szok - lekarz pyta, co miało u nas być, bo przecież dziewczynka... my oczy jak pięć złotych, o mało się nie zerwałam z leżanki, i pytam głupio: cooo???
On mówi: no, bo jest chłopczyk a miała być dziewczynka, jak dobrze pamiętam.
Okazało się ,że pomylił nas z innymi rodzicami i nadal jest chłopczyk, jeszcze raz przybliżył nam siusiaka i zdj. zrobił. Gapiłam się jak sroka w gnat, czy to na pewno siusiak .
Przeprosił i uspokoił, że płeć się nie zmieniła

super, że wszystko ok, mały już nie taki mały

[Elena_22]

Napisane przez ja :)

Robilam dzis CRP spadło do niecałe 9 z 27 bardzo sie ciesze. Jeszcze raz musze powtorzyc wponiedzialek bo norma to 5, wiec mam nadzieje ze do poniedzialku juz calkiem spadnie.

Ryz z jablkami zaakceptowany, hohla ogorkowej z ryzem tez (przez żołądek w sensie), hurra!

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------


Ej ja powiedzialam pare dobrych slow, teraz mi smutno

Dobra wiadomość i o wynikach i jedzonku

[ja :)]

Napisane przez marciar7

amb mamusiaczek gratki z udanych wizyt
Aga super ze mama zrobila ci taka niespodzianke

nie wiem kiedy bede miala kolejne usg.. za tydzien sie zapytam z tego wszystkiego zapomniałam.
a w ogóle z tego wszystkiego wziełam sie za kompletowanie wyprawki. i oto co kupiłam od jednego allegrowicza
• Biustonosz do Karmienia Miękki Karmiąca Mama E80
• CLEANIC Kindii Patyczki higieniczne ogranicznikiem
• Czapka Czapeczka Pilotka bawełniana 6 kolorków
• DUŻY BAWEŁNIANY RĘCZNIK OKRYCIE KĄPIELOWE KAPTUREM
• DZIDZIUŚ BALSAM DO PRANIA KOLOR 1,5L
• Dzidziuś koncentrat do płukania 1,5l.
• Frida aspirator Nosefrida do noska nosa +4 Filtry
• Jednorazowe majtki poporodowe BabyOno XL
• Koszula piżama do karmienia rozmiar L
• Maltan maść do pielęgnacji brodawek sutk. 10ml
• Podkład ceratkowy higieniczny Canpol 120/50 cm
• Szczotka z miękkim wlosiem + grzebyk Canpol
• Szlafrok Ciążowy Bawełniany Wiązany rozmiar M

zostały mi jeszcze podpachy i pościel.

dziewczyny co sądzicie o kupowaniu klina?? i jaki termometr polecacie? te bezdotykowe sa strasznie drogie.. widziałam takie w smoczku ale cos nie mam przekonania...

Ja uzywalam zwyklych ksiazek zamiast klina Poli sie cofalo po jedzeniu przez pierwsze 2-3 tyg. Pozniej przestalam

[Aninis]

Napisane przez agaczilla21

Paula zwala na swoją córeczkę to ja powiem tak- obżeram się mandarynkami bo Patryczkowi się zachciało

A ja w drodze do domku wstąpiłam z tż do sklepu i miałam smaka na śledzie w sosie śmietanowym a tż nawija, że to syf i żebym sobie skład przeczytała, to mi się odechce... i w końcu ich nie wzięłam.
Porwałam za to ciasto owocowe, bo zadziwił mnie naturalny skład, bez żadnych ulepszaczy, konserwantów itd.
A jak staliśmy przy kasie, mój tż mnie złapał 2 rękami za brzuchol i mówi hallo jesteśmy w sklepie.
A ja mu odpowiadam, że mała mu kopniakami nadaje alfabet morsa, że ma smaka na śledzie w śmietanie
i tż chciał się po nie wrócić, ale go powstrzymałam, że już mi się nie chce śledzi tylko ciasto, które wzięłam