Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[Elena_22]

Napisane przez Aninis

Te do odkurzacza podłączane jeszcze bardziej mnie szokują. Mój tż się stukał po głowie jak mu pokazałam

Nie, to nie takie straszne jak wygląda, ja widziałam jak siostra męża odciągała odkurzaczem, parę sekund i po wszystkim, a odkurzacz był ustawiony na niższych obrotach .
Ja jestem trochę brzydząca się i dla mnie lekko mówiąc nie przyjemne byłoby wysysanie smarków z noska dziecka.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez agaczilla21

Ja mieszkam na wiosce ale blisko większego miasta i mam Delikatesy Centrum czynne nawet w niedzielę...chyba do 20 albo 21...

O tak, delikatesy te nieraz ratują życie albo raczej- żołądek, choć wydaje mi się, że u nas groszek jest tak samo długo otwarty. My jeszcze dość blisko mamy tesco, biedrę i stokrotkę, z tych dłużej działających, ale to już trzeba samochodem.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez figa84

- kotek weź mi zapiecz bakłażana z pomidorami i serem
- yyyy?
- no weź
łobuz: - tatuś no zrób mamie
- to nie jest normalna zachcianka ciężarnej tylko fanaberia. W naszej strefie klimatycznej ciężarnej nie może się zachcieć bakłażana, bo nie je go na codzień i babki i prababki nie jadały. W naszej strefie klimatycznej ciężarna je ogórki kiszone, kapustę i śledzie.

pogadane ale zrobi :p

Aninis mnie też kiedyś przerażały, ale potem jak to zobaczyłam w akcji już mniej Muszę ogarnąć listę wyprawkową, bo jednak za te 6 lat sporo rzeczy z domu wyparowało :/

dobry negocjator z męża

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Figa, u mnie też po 6 latach trochę brakuje, ale to nie będą duże sumy do kupna, na szczęście

[figa84]

Napisane przez Elena_22

dobry negocjator z męża

ja tylko jestem ciekawa co by powiedział jakby w domu nie było tych ogórków, śledzi i kapusty

[Elena_22]

Napisane przez figa84

ja tylko jestem ciekawa co by powiedział jakby w domu nie było tych ogórków, śledzi i kapusty

Wtedy pewnie byłoby na odwrót i to bakłażan stałby się polskim specjałem

[agaczilla21]

U mnie jeszcze gdzieś abc na wiosce jest ale nigdy nie byłam bo daleko a do takich sklepów typu biedronka, carrefour, kaufland to trzeba do miasta a to już musi byc samochód/mks...

[Elena_22]

Dziewczyny, wy piszecie, że wasze dzieciaczki są niemrawe ostatnio a mój tak hasa, że nie wiem, kiedy ma czas na spanie, chyba w nocy, kiedy i ja śpię.

[figa84]

Napisane przez agaczilla21

U mnie jeszcze gdzieś abc na wiosce jest ale nigdy nie byłam bo daleko a do takich sklepów typu biedronka, carrefour, kaufland to trzeba do miasta a to już musi byc samochód/mks...

Ja jeszcze niedawno pisałam, że też tak mam, ale teraz się okazało, że Tesco zaczeło do mnie dostarczać W sumie mają trochę km, ale expresówką są szybciej niż w niejednym zakątku miasta.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Elena moja ma różne dni, ale wczoraj wieczorem tak się rozchasała, że mnie żebra zaczeły boleć. Brzuch mi cały podskakiwał i tak z dobrą godzinę. A potem jeszcze z 2 razy w nocy się budziłam. Teraz już też zaczyna wariować, a do południa cisza i spokój. Można pukać w brzuch to raptem obrót czasem poczuje, a wieczorami za każdym razem odkopie

[agaczilla21]

Mój aktywny codziennie...a teraz znów czkawka...ale co???Mandarynki zjadłam

[marciar7]

Napisane przez figa84

- kotek weź mi zapiecz bakłażana z pomidorami i serem
- yyyy?
- no weź
łobuz: - tatuś no zrób mamie
- to nie jest normalna zachcianka ciężarnej tylko fanaberia. W naszej strefie klimatycznej ciężarnej nie może się zachcieć bakłażana, bo nie je go na codzień i babki i prababki nie jadały. W naszej strefie klimatycznej ciężarna je ogórki kiszone, kapustę i śledzie.

pogadane ale zrobi :p

Aninis mnie też kiedyś przerażały, ale potem jak to zobaczyłam w akcji już mniej Muszę ogarnąć listę wyprawkową, bo jednak za te 6 lat sporo rzeczy z domu wyparowało :/

Hahah dobry :-D

A ja poszlam do biedry po ppmarancze bo po 4zl a w sklepie kolo bloku po 6-7....
Moje bejbi wieczorami sie uaktywnia. Szczegolnie jak leze blisko tz haha

[Aninis]

Napisane przez figa84

- kotek weź mi zapiecz bakłażana z pomidorami i serem
- yyyy?
- no weź
łobuz: - tatuś no zrób mamie
- to nie jest normalna zachcianka ciężarnej tylko fanaberia. W naszej strefie klimatycznej ciężarnej nie może się zachcieć bakłażana, bo nie je go na codzień i babki i prababki nie jadały. W naszej strefie klimatycznej ciężarna je ogórki kiszone, kapustę i śledzie.

pogadane ale zrobi :p

Aninis mnie też kiedyś przerażały, ale potem jak to zobaczyłam w akcji już mniej Muszę ogarnąć listę wyprawkową, bo jednak za te 6 lat sporo rzeczy z domu wyparowało :/

[NanaR]

Mój łobuz tez się rozhasal dziś u mnie też nic ani słodkiego tylko 1 gruszka ale tż juz był w biedronce zapasy zrobione 😊 u nas wiatr straszny zwłaszcza nad ranem wiało strasznie :-/

[Elena_22]

Mój to hasa non stop, nie ma przerw w ciągu dnia, tylko raz troszkę spokojniej a raz tak mocno, że aż mnie skręca z bólu a brzuch aż faluje. Wolałabym, żeby aż taki skręcony nie był, bo podobno takim dzieciom łatwiej omotać się pępowiną a tego strasznie się boję, jak się naczytałam o przypadkach, że była owinięta wokół szyjki albo zrobił się węzeł prawdziwy, brrr....

Z innej beczki- ostatnio kupiłam w lidlu oliwki ze względu na słoik, tak mi się spodobał nie wiem, co będę tam w nim trzymać, ale nie mogłam się oprzeć, a oliwki i tak zawsze są w domu mile widziane

[Aninis]

A moja mała najbardziej szaleje późnym wieczorem, tak koło 22-23 nocny marek mi rośnie w brzuchu

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Aninis

Mi ładnych parę lat temu dzik na drogę wyskoczył... w życiu nie widziałam takiej wielkiej bestii. Miałam wrażenie, że się ziemia trzęsła jak dzik biegł dobrze, że udało mu się przebiec, bo jakbym w niego uderzyła, to nie wiem, czy coś by ze mnie zostało.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------


Grzyb to paskudztwo i ciężko wytępić.
A to w bloku takie akcje masz? Ja bym zgłosiła do spółdzielni, może tam jest jakaś szczelina na łączeniu, czy coś i wilgoć się zbiera. Bo przecież nie ma aż takich mrozów już u nas, żeby od samego niedogrzania takie akcje wychodziły.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


chciałabym mieć szybki poród... ale nie aż taki szybki

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


Ja wczoraj obczajałam laktatory i zdecydowałam się na taki
LOVI Laktator elektroniczny Prolactis - koszt ok. 320 zł
Ma mnóstwo pozytywnych opinii, chyba ze 180. A co najważniejsze z tego, co wyczytałam, to dziewczyny bardzo go chwalą, że jest bezbolesny i ma kilka ustawień ssania. Można go też przełączyć na ręczny i wykorzystać w podróży jak nie ma dostępu do prądu.
http://www.ceneo.pl/22358060#tab=reviews

A do tego wpadłam wczoraj na takie cudo i chyba też sobie sprawię
Podgrzewacz do butelek - Lovi Podgrzewacz Żelowy
Podgrzewacz żelowy jest przeznaczony do wielokrotnego użytku. Aby użyć go ponownie, wystarczy umieścić wkład żelowy w gotującej się wodzie na min. 15 minut.

Cechy produktu
* innowacyjny - działa bez użycia prądu
* funkcjonalny - ogrzewa pokarm i utrzymuje jego temp. przez około 2 godziny
* efektywny - w 20 min. podgrzewa 150ml mleka do temp. 36°C
* łatwy w użyciu - wystarczy nacisnąć przycisk START
* uniwersalny - pasuje do większości butelek/pojemników na pokarm
http://www.bangla.babyonline.pl/opin...rzewacz-zelowy

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------


przepraszam, ale rozbawiłaś mnie

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Zszokowałam się, jak przeczytałam jak to działa
http://skandprojekt.pl/frida_3_instrukcja.html

ja dzisiaj czytałam troche o nich i sie zdecydowałam na Canpola czy jak to sie pisze. Taki elektryczny z 3 biegami ssania
jest na kabel na prad ale tez na baterie jak trzeba go w podróż zabrac

no i szukam fajnego wyparzacza do butelek
pewnie na all zamówie a potem mama mi wysle

[Elena_22]

Napisane przez Aninis

A moja mała najbardziej szaleje późnym wieczorem, tak koło 22-23 nocny marek mi rośnie w brzuchu

To podobno się przekłada na potem, jak dziecko już się urodzi, tzn. rytm jego aktywności w brzuchu, ale ile w tym prawdy, to kto wie? U mnie tam może pozostać aktywne w dzień a spać po nocach, czemu nie

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

To podobno się przekłada na potem, jak dziecko już się urodzi, tzn. rytm jego aktywności w brzuchu, ale ile w tym prawdy, to kto wie? U mnie tam może pozostać aktywne w dzień a spać po nocach, czemu nie

mi tez ginka mówiła ze jak teraz mała szaleje to po urodzeniu bedzie w tych godzinach szalec

od jakiegos czasu budze sie o 1 w nocy i 4 czyli beda nocne pobudki

[Elena_22]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja dzisiaj czytałam troche o nich i sie zdecydowałam na Canpola czy jak to sie pisze. Taki elektryczny z 3 biegami ssania
jest na kabel na prad ale tez na baterie jak trzeba go w podróż zabrac

no i szukam fajnego wyparzacza do butelek
pewnie na all zamówie a potem mama mi wysle

Ja też wybrałam canpol, tylko taki najzwyklejszy . Z córką miałam laktator ale dziadostwo straszne, mąż kupił w aptece co pani dała, w sumie i tak użyłam go ze dwa razy to i wyrzucić nie było żal . Teraz też nie spodziewam się, że będę musiała intensywnie go używać, zresztą zobaczymy w praniu, a nie chce od razu kupować drogiego, kiedy nie wiem, czy będzie taka potrzeba...
W ogóle wszystko to co miałam z canpol to sobie chwalę, więc może i laktator się sprawdzi?
Lovi to też chyba z canpola jak się nie mylę? Bo butelkę lovi kojarzę, mieliśmy do wody taką malutką.

[marciar7]

ja narazie butelek ani laktatora nie kupuje jakby CO kupie po porodzie. planuje kaarmić z 9 miechów przynajmniej

zobaczy,y co z tegowyjdzie.

omg tz z pracy przyszedl z bólem brzycha i nudnościai.. oby nie wirus

[Elena_22]

Napisane przez Czarnooka_Paula

mi tez ginka mówiła ze jak teraz mała szaleje to po urodzeniu bedzie w tych godzinach szalec

od jakiegos czasu budze sie o 1 w nocy i 4 czyli beda nocne pobudki

Mi to położna mówiła więc może coś jest na rzeczy?
Daj Boże, żeby tak było, nie pamiętam, jak córka zachowywała sie w brzuchu, ale po urodzeniu trafiłam na spokojny egzemplarz, co to dawał sie wysypiać, kolek nie miała, prawie nie płakała i nie wiem, co to znaczy ząbkowanie .
W szpitalu pielęgniarki żartowały do niej, żeby choć troszkę popłakała, bo jej głosu nie znały , a teraz- słychać ją wszędzie, buzia się nie zamyka, nadrabia pewnie stracony czas z niemowlęctwa.
Liczę się z tym, że teraz synek to będzie przeciwieństwo siostry i poznam wszystkie uroki macierzyństwa .

[figa84]

Napisane przez Elena_22

To podobno się przekłada na potem, jak dziecko już się urodzi, tzn. rytm jego aktywności w brzuchu, ale ile w tym prawdy, to kto wie? U mnie tam może pozostać aktywne w dzień a spać po nocach, czemu nie

hmm... to mój łobuz tą teorię obalił jedynie kiedy bywała faktycznie aktywna to godzina 22-23, w dzień miałam wielkie problemy naliczyć ruchy itd. Urodziła się i godz. 22-23 zasypiała i spała do 4-5, przebranie, karmienie i spanie do 6-8. A cały dzień krótkie drzemki I mam zamiar teraz dostać taki sam egzemplarz, bo przynajmniej oboje byliśmy wyspani. Ani mi, ani tż nikt nie chciał wierzyć, ze mamy noworodka / niemowlaka w domu i chodzimy wyspani do pracy

[ja :)]

Hejo

Nie mialam okazji zajzec tu caly dzien! Piekna pogoda w krk (troche pizgalo ale mega cieplo i slonce) i wreszcie po mega smogu dzien praktycznie bez smogu Bylismy w zoo i w lesie na spacerze, nogi mi do tylka chcialy wejsc
TZ pojechal sobie buu Młoda spi, obiad na jutro zrobiony to mam labe. Ide Was poczytac

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Ja też wybrałam canpol, tylko taki najzwyklejszy . Z córką miałam laktator ale dziadostwo straszne, mąż kupił w aptece co pani dała, w sumie i tak użyłam go ze dwa razy to i wyrzucić nie było żal . Teraz też nie spodziewam się, że będę musiała intensywnie go używać, zresztą zobaczymy w praniu, a nie chce od razu kupować drogiego, kiedy nie wiem, czy będzie taka potrzeba...
W ogóle wszystko to co miałam z canpol to sobie chwalę, więc może i laktator się sprawdzi?
Lovi to też chyba z canpola jak się nie mylę? Bo butelkę lovi kojarzę, mieliśmy do wody taką malutką.

chyba tak tez cos kojarze te butelki

Maciar ja planuje karmic pół roku cyckiem
ale butelki itp i tak musze kupic bo jak np odciagne mleko i bede musiala wyjsc , czy do szkoly czy cos to tz zostanie bez jedzienia? a tak podgrzeje mleko i bedzie mógł tez karmic

albo jak bedzie nawał pokarmu albo zastój ? moja siostra tak miala, jeden tydzien az samo wyciekalo to odciagala ile mogła i do torebek specjalnych i zamrażała ( moga nawet rok siedziec jak masz dobra zamrażarke taka do -18 ) - a my kuilismy niedawno nowa lodówke która mrozi do -25. Wiec odciagne i zamroże na "chude" czasy bez mleka

taki jest plan ale jak to zycie zawsze musi go zweryfikować
wiec moze sie okazac ze w ogole nie bede mogla karmic piersia bo coś ta.... odpukać wiec cały sprzet musi byc bo tu w de ciezko by było mi wszystko kupic bo nie dosc ze 4 razy drożej niz w Pl to nie wiem gdzie tego szukac tu nie ma takich sklepów jak w pl z tym wszystkim w miejscu. No chyba ze w duzych miastach takie maja

[Elena_22]

Napisane przez marciar7

ja narazie butelek ani laktatora nie kupuje jakby CO kupie po porodzie. planuje kaarmić z 9 miechów przynajmniej

zobaczy,y co z tegowyjdzie.

omg tz z pracy przyszedl z bólem brzycha i nudnościai.. oby nie wirus

Ja też chcę kp, a laktator to tak na czarną godzinę, bo tak sobie myśle, że jak będę go natychmiast potrzebowała, to trzeba będzie jechać i go kupić w mieście około 30 km dalej, męża nie wyślę samego, bo nie będzie wiedział, jaki kupić, a sama nie pojadę z niemowlakiem .
Jak się nie przyda i będzie nieużywany, to sprzedam najwyżej .


Oj tak, oby to nie wirus , jeszcze tylko trzeba, żebyś i ty coś złapała... Wystarczy, że już dziewczyny się męczyły. A może coś zjadł nieświeżego w pracy?

[ja :)]

Napisane przez figa84

hmm... to mój łobuz tą teorię obalił jedynie kiedy bywała faktycznie aktywna to godzina 22-23, w dzień miałam wielkie problemy naliczyć ruchy itd. Urodziła się i godz. 22-23 zasypiała i spała do 4-5, przebranie, karmienie i spanie do 6-8. A cały dzień krótkie drzemki I mam zamiar teraz dostać taki sam egzemplarz, bo przynajmniej oboje byliśmy wyspani. Ani mi, ani tż nikt nie chciał wierzyć, ze mamy noworodka / niemowlaka w domu i chodzimy wyspani do pracy

U mnie tez sie to zupelnie nie przelozylo.
Ale egzamplarz chaialbym taki sam jak Pola - sen od 1-920 do 2 (tu szybka pobudka 10 min na cyca), sen do 6-7 (kolejna szybka opbudka 10 min), sen do 9-10 Pozniej jeszcze 3 dlugie drzemki w dzien (ktorych z wiekiem bylo coraz mniej i mniej). Dopiero jak jej zeby zaczely isc to sie wszystko popieprzylo

[figa84]

Napisane przez marciar7

ja narazie butelek ani laktatora nie kupuje jakby CO kupie po porodzie. planuje kaarmić z 9 miechów przynajmniej

zobaczy,y co z tegowyjdzie.

omg tz z pracy przyszedl z bólem brzycha i nudnościai.. oby nie wirus

hmm... wiesz co, jak się uda z 9 miesiąców, to już bym dociągneła gdzieś do roku, półtorej jak już dziecko będzie mogło przejść totalnie na inne pokarmy i nie będzie trzeba tyle w mleka inwestować

Napisane przez Elena_22

Mi to położna mówiła więc może coś jest na rzeczy?
Daj Boże, żeby tak było, nie pamiętam, jak córka zachowywała sie w brzuchu, ale po urodzeniu trafiłam na spokojny egzemplarz, co to dawał sie wysypiać, kolek nie miała, prawie nie płakała i nie wiem, co to znaczy ząbkowanie .
W szpitalu pielęgniarki żartowały do niej, żeby choć troszkę popłakała, bo jej głosu nie znały , a teraz- słychać ją wszędzie, buzia się nie zamyka, nadrabia pewnie stracony czas z niemowlęctwa.
Liczę się z tym, że teraz synek to będzie przeciwieństwo siostry i poznam wszystkie uroki macierzyństwa .

my dość ciężko przechodziliśmy ząbkowanie, ale cyc koił wszystkie smutki, więc karmiłam już nawet na śpiącą Co prawda w szpitalu tak wrzeszczała, że non stop jakaś pielęgniarka przychodziła, ale jak tylko weszliśmy do domu to jej przeszło I też się boję, że teraz dostanę taki egzemplarz przy którym dowiem się co to znaczy macierzyństwo

[ja :)]

Napisane przez agaczilla21

Mój aktywny codziennie...a teraz znów czkawka...ale co???Mandarynki zjadłam

Pola miala co chwile czkwake i w brzuchu i po urodzeniu jeszzcze dlugo. A teraz poki co cisza, ciekawe czy sie pojawi czy juz nie

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Mi to położna mówiła więc może coś jest na rzeczy?
Daj Boże, żeby tak było, nie pamiętam, jak córka zachowywała sie w brzuchu, ale po urodzeniu trafiłam na spokojny egzemplarz, co to dawał sie wysypiać, kolek nie miała, prawie nie płakała i nie wiem, co to znaczy ząbkowanie .
W szpitalu pielęgniarki żartowały do niej, żeby choć troszkę popłakała, bo jej głosu nie znały , a teraz- słychać ją wszędzie, buzia się nie zamyka, nadrabia pewnie stracony czas z niemowlęctwa.
Liczę się z tym, że teraz synek to będzie przeciwieństwo siostry i poznam wszystkie uroki macierzyństwa .

łał to córka aniołek !!! jak ja bym chciała taki egzemplarz

jak wstanie, nakarmic, przebrac, pobawic sie i spac

zero płakania poprosze

[ja :)]

Napisane przez Elena_22

Mój to hasa non stop, nie ma przerw w ciągu dnia, tylko raz troszkę spokojniej a raz tak mocno, że aż mnie skręca z bólu a brzuch aż faluje. Wolałabym, żeby aż taki skręcony nie był, bo podobno takim dzieciom łatwiej omotać się pępowiną a tego strasznie się boję, jak się naczytałam o przypadkach, że była owinięta wokół szyjki albo zrobił się węzeł prawdziwy, brrr....

Z innej beczki- ostatnio kupiłam w lidlu oliwki ze względu na słoik, tak mi się spodobał nie wiem, co będę tam w nim trzymać, ale nie mogłam się oprzeć, a oliwki i tak zawsze są w domu mile widziane

Ja kiedys nie znosilam oliwek, ale odkad pokochalam wódka-martini jak james bond to pokachalam tez oliwki

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Elena_22

Ja też chcę kp, a laktator to tak na czarną godzinę, bo tak sobie myśle, że jak będę go natychmiast potrzebowała, to trzeba będzie jechać i go kupić w mieście około 30 km dalej, męża nie wyślę samego, bo nie będzie wiedział, jaki kupić, a sama nie pojadę z niemowlakiem .
Jak się nie przyda i będzie nieużywany, to sprzedam najwyżej .


Oj tak, oby to nie wirus , jeszcze tylko trzeba, żebyś i ty coś złapała... Wystarczy, że już dziewczyny się męczyły. A może coś zjadł nieświeżego w pracy?

no to dokładnie sie z Toba zgadzam

bo mi jak bym była na porodówce i potrzeba by było laktatora to poki z allegro by przyleciał to mała by umarła z głodu

musze duzo przewidziec wczesniej takie sytuacje

[ja :)]

Napisane przez Czarnooka_Paula

ja dzisiaj czytałam troche o nich i sie zdecydowałam na Canpola czy jak to sie pisze. Taki elektryczny z 3 biegami ssania
jest na kabel na prad ale tez na baterie jak trzeba go w podróż zabrac

no i szukam fajnego wyparzacza do butelek
pewnie na all zamówie a potem mama mi wysle

Jesli planujesz karmic piersia to wyparzacz ja bym sobie poki co odpuscila. Przy kp butelke uzywa sie tylko raz na czas (niektorzy w ogole, ale ja uzywalam od czasu do czasu jak mloda z kims zostawala, czy TZ chcial nakarmic moim mlekiem) i naprawde wystarcza wtedy wrzatek z garnka Szkoda hajsu
Moja mloda jak miala rok przerzucila sie na sztuczne mleko i ja juz nie wyparzalam butelek. I wtedy tez dopiero przydal sie podgrzewacz ktorego uzywam do dzis bo jak budzi sie w nocy na wode to musi miec cieplą

[figa84]

Napisane przez ja :)

U mnie tez sie to zupelnie nie przelozylo.
Ale egzamplarz chaialbym taki sam jak Pola - sen od 1-920 do 2 (tu szybka pobudka 10 min na cyca), sen do 6-7 (kolejna szybka opbudka 10 min), sen do 9-10 Pozniej jeszcze 3 dlugie drzemki w dzien (ktorych z wiekiem bylo coraz mniej i mniej). Dopiero jak jej zeby zaczely isc to sie wszystko popieprzylo

u nas też zęby wszystko sp... ale dało się przeżyć. Natomiast nie wiem co to jest drzemka dłuższa niż 15 min w ciągu dnia, czasem prysznica nie zdążyłam wziąść A od 5-6 miesiąc to nie bardzo wiedziałam co to dziecko śpiące w dzień, jedynie spacer + teściowa powodowali senność a jak ja byłam to za żadne skarby się jej nie dało uspać, a koło godziny 17 już była padnięta :/ Jak miała trochę ponad rok to i panie w złobku się poddały z usypianiem jej, bo jak to stwierdziły 2-3h noszenia na rękach, chodzenia z wózkiem i nic i nagle przed 3 urodzinami mówi do pań w żłobku że ona idzie spać i zaczeła spać jeszcze w przedszkolu zasypiała w dzień

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez ja :)

Ja kiedys nie znosilam oliwek, ale odkad pokochalam wódka-martini jak james bond to pokachalam tez oliwki

napiłabym się mojito