Mamy marzec 2016. Część IV :)

[malinka9191]

Napisane przez _polly_

Ale mi się spać chce. Chyba czas na

mnie coś głowa boleć zaczyna

Napisane przez moooniaaaa

Malinka, a kto Ci zabroni wziać cytrynę albo wodę? ja bez wody z domu nie wychodzę. Ona nie zaburza wyniku.

normalnie wodę też zawsze noszę w torebce nie wiedziała, że woda nie zaburza. Ciekawe tylko czy się krzywo nie będą na mnie patrzeć w laboratorium
Z cytryną to różnie słyszałam, że jest właśnie. Też sobie do torebki wezmę, a co mi tam

[moooniaaaa]

Napisane przez misia880

I żywa choinka

Ja mam 19 urodziny - imprezka a 20 ubieramy choinke
I prezenty nigdy nie wiem co tacie kupic. Mama w tym roku dostanie kolczyki i zawieszke z apartu i pewno jakas ksiazke/szalik albo cos
A tescia nie kupujemy nic bo, oni nawet nas na obiad swiateczny nie zaprosili w tym roku.. szkoda gadac

No co Ty, mieszkacie pod jednym dachem i nawet świat razem nie spędzacie?

[Bonku]

Napisane przez NADIA29

malinka9191; muszę do Rzeszowa wybrać się,tam i drogierie i sklepów massa, a tu u mnie jak na lekarstwo. Może byśmy nawet jakieś spotkanko kiedy zorganizowały, kto w okolicach mieszka?Daj znać kiedy planujesz przyjechać Dziewczynki z okolic co myslicie?
Odkąd skończyłam kurs angielskiego ( w lipcu) nie byłam. A ja uwielbiam millenium hall, w galerii Rzeszów lubie sklep obuwniczy Centro i jeszcze pare

Centro juz zlikwidowane w całej polsce z dnia na dzien bez słowa zamkneli sklepy, oczywiscie dziewczyny bez wypłat.. to Ty tez z okolic Rzeszowa? Gdzie mieszkasz? ja jestem jak najbardziej za spotkaniem juz sie z fasolka widujemy na fitnessie i zawsze po rozmawiamy z godzine

[misia880]

Napisane przez moooniaaaa

No co Ty, mieszkacie pod jednym dachem i nawet świat razem nie spędzacie?

Tak. Nawet.. w zeszlym roku pow ze w 1 swieto mamy wpasc na obiad. A teraz pow ze oni w 1 swieto maja gosci a w 2 sa u jakiejs ciotki i tyle.
My sie narzucac nie bedziemy..

[_emma]

My wigilię zawsze spędzamy u moich rodziców bo mieszkamy blisko siebie, a dzień później jedziemy do teściów.

[Bonku]

Napisane przez NADIA29

Słuchajcie muski,
ja od kilku dni coś nie mogę jeść, to znaczy z apetytem ok, ale jak tylko zjem nawet malą kanapke czuje się ociężala i tak jak by mi miał brzuch pęknąć

Wydaje mi sie ze to zolądek sie troche mogł skurczyc przez to ze macica wiecej miejsca zajmuje gdzies czytałam o tym ze apetyt moze sie zmiejszyc w kolejnych miesiacach ciąży nawet ja cos mniej jem ale myslalam ze to dlatego ze tak sobie w głowie postanowilam zeby nie wygladać jak słonica

[sloneczko4477]

My mieszkamy u mnie to pewnie wigilię spędzimy z moimi a Boże Narodzenie z rodziną męża

[Darkanddark]

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

[malinka9191]

Napisane przez _emma

Może to przez macicę? Teraz jest już ponad pępkiem. Ja z jedzeniem nie mam problemu ale kilka razy dziennie nie mogę normalnie oddychać tak mi ciężko w środku, lepiej mi jest gdy leżę na lewym boku lub uniosę ręce do góry.

ja jak ręce w górę uniosę to mi się słabo robi
Z oddychaniem większych problemów nie mam, chyba, że na dłuższy spacer idę albo po schodach wchodzę to mnie zadyszka bierze.
Za to często jak siedzę to żebra mi się w brzuch wbijają ale to właśnie pewnie dlatego, że już powyżej pępka macica jest

[katka_19]

Misia, a co to za hotel? Z chęcią zapamiętam

z moimi tesciami jest znów tak, że teściowa pracuje za granicą i wróci dopiero w styczniu, bo stwierdziła, że będzie Nam tutaj potrzebna (jestem przerażona, bo to co przeszliśmy przy Oliwii to prawie mnie do jakiejś depresji wprowadziło - zero jakiejkolwiek intymności przez nią) i bez ogródek powiedziała, że zadzwoni do mojej mamy, żeby teść/jej mąż jechał razem z nami na Wigilię...

Ma tupet nie?

[Bonku]

a co do urządzania domu to mam dylemat, bo mamy otwarty salon i zastanawiam się czy dac panele w korytarzu zeby był taki ciąg a nie ze zrobie krok na otwartej przestrzeni a tu panel tu płytka, czy zrobic jednak płytki jak w kuchni i wiatrołapie.. bo nie lubie wlasnie takiej mieszaniny jak jest nie raz u ludzi co pomieszczenie to cos innego a na otwartej to juz w ogóle dziwnie wygląda ja bylam zdecydowana na panele nawet mniej widac na nich niz na lsniących płytkach, wiadomo sprzatac trzeba ale zby nie było tak ze po kazdym przejsciu trzeba z miotłą lecieć ale mąż chce płytki i nie wiem... taki tam dylemacik

[kallina_2014]

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

Cieszę się Dark!

[_polly_]

Napisane przez misia880

I żywa choinka

Ja mam 19 urodziny - imprezka a 20 ubieramy choinke
I prezenty nigdy nie wiem co tacie kupic. Mama w tym roku dostanie kolczyki i zawieszke z apartu i pewno jakas ksiazke/szalik albo cos
A tescia nie kupujemy nic bo, oni nawet nas na obiad swiateczny nie zaprosili w tym roku.. szkoda gadac

O, masz urodziny w ten sam dzień co mój tż i mój brat.
Ja mam urodziny w Barbórkę, więc grudzień pełen imprez.
My prezenty kupujemy tylko dzieciom. tzn. tż siostrzenicy i mojemu najmłodszemu rodzeństwu.
Co do zachowania Twoich teściów, to cycki opadają.

[katka_19]

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

Super, że się udało!
Chociaż jestem przekonana, że wszystko będzie dobrze
Z córeczką też wiele parametrów odbiegało mi od normy, do tej pory jest malutka i drobniutka. Ma 31 miesięcy i waży 10 400 gram.

Teraz waga dzidziusia i jakieś inne parametry również wyszły nisko. Ale lekarz powiedział żeby się nie martwić tylko obserwować.

[misia880]

Napisane przez katka_19

Misia, a co to za hotel? Z chęcią zapamietam

Terrace Elit Resort 5* w Side.
Bylam baaardzo zadowolona. Jedzenie bylo pyszne, bajeczne. Obsluga mega!!
W lazience na basenie czysciej niz w domu czasem. sucha podloga jak ktos nakapal od razu wycierali itp.
Zero polakow - duzo niemcow i podejrzewam ze dlatego tez wysoki standard.
Na prawde super.

[_polly_]

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

Będziemy trzymać kciuki w czwartek i poniedziałek.
Musi być dobrze!

[Bonku]

Napisane przez Darkanddark

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

mojej kolezance lekarz na polowkowym powiedzial ze cos z sercem nie tak zeby przyszła na nastepny dzien do niego bez kolejki na innym sprzecie sprawdzi, wiesz jak się odenerwowała.. z sercem nie ma zartów.. i okazało sie ze wszystko ok.. takze trzeba byc dobrej myśli

[kallina_2014]

Moi tesciowie zaprosili w tym roku moich rodziców na Wigilię imam nadzieję, że skorzystaja Mieszkam w tym samym miescie co tesciowie a rodzice daleko.. 350 km.

[malinka9191]

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

będą kciuki i w czwartek i w poniedziałek
Super, że udało się załatwić wizytę

[moonunit]

Napisane przez _polly_

Dark, daj znać, jak coś będziesz wiedzieć.

A mi tż dał misję. Muszę znaleźć "fajny tablet, który ma wejście na karty sim". W zeszłym tygodniu byłam zmienić taryfę, bo umowa mi się na telefon kończyła i dostałam dodatkową kartę sim z nielimitowanym internetem. A tablet się TŻ przyda na poligonie.

Ja mam lenovo z wejściem i jestem bardzo zadowolona

Ja mam dzisiaj niemoc potężną na dodatek znowu wieje i jest paskudnie ponuro, nic tylko się schować pod kocem i spać ;-)

Milego popoludnia dziewczyny

[Bonku]

Zdecydowałam się na adamex pajero, na allegro po 1250zł 2w1 a od siostry pożyczę nosidełko, bo z tej serii kosztuje 220zł a jak mam mieć za friko to skorzystam ale takie zakupy pewnie gdzieś styczen luty

[Darkanddark]

Najgorsze jest chyba to, że obwiniam siebie za te sytuacje. Ze to moja wina, bo może nie jadłam tak jak trzeba, bo może nie dojadałam, a dziecku brakowało witamin. Ze zamiast na kolacje zjeść nie wiem, pizze czy kanapki to często jadłam biały serek, albo wiejski serek, albo sałatkę.
Lekarz sam był zdziwiony, że będąc w 22 tyg nie przytyłam ani kg, tylko tak jak do 13 tygodnia schudłam 5kg, tak waga się utrzymuje na jednakowym poziomie, a brzuch trochę rośnie.. Ale przecież nie jadłam źle, dużo warzyw, owoców, odstawiłam chipsy i przekąski, przez to mi zeszło z wagi, a ważyłam sporo.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

[malinka9191]

Napisane przez Bonku

Zdecydowałam się na adamex pajero, na allegro po 1250zł 2w1 a od siostry pożyczę nosidełko, bo z tej serii kosztuje 220zł a jak mam mieć za friko to skorzystam ale takie zakupy pewnie gdzieś styczen luty

ładny


ja chyba też się w koncu zdecydowałam na model wozka

[Bonku]

Napisane przez Darkanddark

Najgorsze jest chyba to, że obwiniam siebie za te sytuacje. Ze to moja wina, bo może nie jadłam tak jak trzeba, bo może nie dojadałam, a dziecku brakowało witamin. Ze zamiast na kolacje zjeść nie wiem, pizze czy kanapki to często jadłam biały serek, albo wiejski serek, albo sałatkę.
Lekarz sam był zdziwiony, że będąc w 22 tyg nie przytyłam ani kg, tylko tak jak do 13 tygodnia schudłam 5kg, tak waga się utrzymuje na jednakowym poziomie, a brzuch trochę rośnie.. Ale przecież nie jadłam źle, dużo warzyw, owoców, odstawiłam chipsy i przekąski, przez to mi zeszło z wagi, a ważyłam sporo.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

mogłabyś sie obwiniac jak bys własnie pizze na kolacje wcinała a nie ze serek i sałatkę! jak sie zdrowo odżywialaś to przeciez lepiej niz ciagle jesc 'syfy' moim zdaniem mała jest po prostu malutka ale to nic złego skoro narządy są ok, lepiej tak niz 5kg klocek hehe

[trzydziescidwa]

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

trzymamy kciuki! Musi być dobrze!

Napisane przez katka_19

z moimi tesciami jest znów tak, że teściowa pracuje za granicą i wróci dopiero w styczniu, bo stwierdziła, że będzie Nam tutaj potrzebna (jestem przerażona, bo to co przeszliśmy przy Oliwii to prawie mnie do jakiejś depresji wprowadziło - zero jakiejkolwiek intymności przez nią) i bez ogródek powiedziała, że zadzwoni do mojej mamy, żeby teść/jej mąż jechał razem z nami na Wigilię...

Ma tupet nie?

niezła agentka

My to pewnie obskoczymy dwie Wigilie, jedną u teściowej a drugą u mojej mamy.... w tamtym roku tak było i nie wyszło najgorzej, więc chyba to powtórzymy tylko trzeba miejsce w żołądku oszczędzać

[_polly_]

Napisane przez Darkanddark

.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

Nie obwiniaj się, bo zwariujesz do czasu tej wizyty u lekarza.
Przecież jadłaś zdrowo.

[moooniaaaa]

Napisane przez misia880

Tak. Nawet.. w zeszlym roku pow ze w 1 swieto mamy wpasc na obiad. A teraz pow ze oni w 1 swieto maja gosci a w 2 sa u jakiejs ciotki i tyle.
My sie narzucac nie bedziemy..

No to faktycznie dziwnie się zachowali :/

Napisane przez Darkanddark

Kurcze Dziewczyny, dziękuję za troskę wróciłam, Pani w przychodni bez problemu wcisęła mnie na czwartek na 12. Znając życie wejdę tam o 15, ale cieszę się.. Musze być dobrej myśli, ja się dziwię, że jeszcze nie mam siwków na głowie od tych stresów.
Tak sobie myślę, jeszcze nic nie jest przesądzone, a mnie stres zjada od środka. Jednym słowem, Dziecko ma matkę wariatkę

No i z pozytywów to tyle, że można mnie zostawić różową. Będzie cipuszka

Wizytę kontrolną w poniedziałek mam darmowa, milo ze strony lekarza.

Na pewno wszystko będzie dobrze
Imię wybrane?

Napisane przez katka_19

z moimi tesciami jest znów tak, że teściowa pracuje za granicą i wróci dopiero w styczniu, bo stwierdziła, że będzie Nam tutaj potrzebna (jestem przerażona, bo to co przeszliśmy przy Oliwii to prawie mnie do jakiejś depresji wprowadziło - zero jakiejkolwiek intymności przez nią) i bez ogródek powiedziała, że zadzwoni do mojej mamy, żeby teść/jej mąż jechał razem z nami na Wigilię...

Ma tupet nie?

To jej powiedzcie, że dziękujecie, ale niech nie przyjeżdża bo sobie sami poradzicie.

Napisane przez Darkanddark

Najgorsze jest chyba to, że obwiniam siebie za te sytuacje. Ze to moja wina, bo może nie jadłam tak jak trzeba, bo może nie dojadałam, a dziecku brakowało witamin. Ze zamiast na kolacje zjeść nie wiem, pizze czy kanapki to często jadłam biały serek, albo wiejski serek, albo sałatkę.
Lekarz sam był zdziwiony, że będąc w 22 tyg nie przytyłam ani kg, tylko tak jak do 13 tygodnia schudłam 5kg, tak waga się utrzymuje na jednakowym poziomie, a brzuch trochę rośnie.. Ale przecież nie jadłam źle, dużo warzyw, owoców, odstawiłam chipsy i przekąski, przez to mi zeszło z wagi, a ważyłam sporo.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

Ale czym Ty się przejmujesz? dobrze, że jadłaś na kolację warzywa i serek, przecież to normalna węglowodanowo-białkowa kolacja. Gdybyś właśnie pochłaniała pizzę i kanapki na kolację to byś się mogła martwić. A tak to normalnie zdrowo się odżywiasz

[malinka9191]

Darkanddark nie obwiniaj się, jadłaś zdrowo i sałatki są lepsze niż pizza

idę obiad szykować

[trzydziescidwa]

Napisane przez Bonku

Zdecydowałam się na adamex pajero, na allegro po 1250zł 2w1 a od siostry pożyczę nosidełko, bo z tej serii kosztuje 220zł a jak mam mieć za friko to skorzystam ale takie zakupy pewnie gdzieś styczen luty

super!

Napisane przez Darkanddark

Najgorsze jest chyba to, że obwiniam siebie za te sytuacje. Ze to moja wina, bo może nie jadłam tak jak trzeba, bo może nie dojadałam, a dziecku brakowało witamin. Ze zamiast na kolacje zjeść nie wiem, pizze czy kanapki to często jadłam biały serek, albo wiejski serek, albo sałatkę.
Lekarz sam był zdziwiony, że będąc w 22 tyg nie przytyłam ani kg, tylko tak jak do 13 tygodnia schudłam 5kg, tak waga się utrzymuje na jednakowym poziomie, a brzuch trochę rośnie.. Ale przecież nie jadłam źle, dużo warzyw, owoców, odstawiłam chipsy i przekąski, przez to mi zeszło z wagi, a ważyłam sporo.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

Dark przestań, obwiniać byś się mogła, gdybyś się głodziła, a nie jadła zdrowo... Czy chodziłaś głodna? Nie sądzę... Czytałam kiedyś, że nawet kobiety, które były w obozach zagłady rodziły zdrowe dzieci o normalnej wadze... to nie zależy od nas! Niektóre kobiety rodzą po prostu malutkie dzieci i tyle.

[kallina_2014]

Napisane przez Darkanddark

Najgorsze jest chyba to, że obwiniam siebie za te sytuacje. Ze to moja wina, bo może nie jadłam tak jak trzeba, bo może nie dojadałam, a dziecku brakowało witamin. Ze zamiast na kolacje zjeść nie wiem, pizze czy kanapki to często jadłam biały serek, albo wiejski serek, albo sałatkę.
Lekarz sam był zdziwiony, że będąc w 22 tyg nie przytyłam ani kg, tylko tak jak do 13 tygodnia schudłam 5kg, tak waga się utrzymuje na jednakowym poziomie, a brzuch trochę rośnie.. Ale przecież nie jadłam źle, dużo warzyw, owoców, odstawiłam chipsy i przekąski, przez to mi zeszło z wagi, a ważyłam sporo.. Ale mimo tego obwiniam się okropnie.

Kochana, jeszcze nikt nikomu nie zaszkodzil warzywami i owocami! Jeżeli tak ładnie się odzywialas to tylko pomoglas swojej malej a na pewno nie zaszkodzilas!