Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[halwaya]

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

[mervie]

Napisane przez halwaya

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

jaka minka!
najlepsze życzenia dla solenizantki

[simka234]

halwayawszystki ego NAJLEPSZEGO dla Evy !

Łączę się w bólu niewyspania pierw do godz 00 wstałam 6 razy siku i było mi niedobrze..
To o 3.20 moje dziecko postanowiło wstać i pogawędki ucinac nawet brak światła go nie zniechęcił usnol o 5 ja z nim a o 6.20 pobudka i awaria bo jest głodny..
Głowa mi pęka jeszcze wszyscy wybyli na pogrzeb więc zostałam sama z moim małym urwisem i fachowcami od dachu..

[Ani_qa]

Napisane przez halwaya

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

Ojej jaka minka

[czubasek20]

Napisane przez halwaya

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

Minka boska
Najlepszego dla malej

[kalusia87]

ja dzisiaj wstałam po 9
Wszystkiego najlepszego dla Evy

[ogolnie]

Jak zobaczyłam zdjęcie Halwaya to zaczęłam się bać

Halwaya wszystkiego dobrego dla Evci

[Ani_qa]

Haha ja też jak zobaczyłam to pierwsza myśl była taka, że to druga córeczka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

100 lat dla Evci minka słodka, ale widać, że obie byłyście już zmęczone...

[SweetViolet]

Witam się z domowej kanapy Jak dobrze usiąść wygodnie, umyć się pod własnym prysznicem i zjeść coś normalnego (w granicach rozsądku, bo mam zaleconą dietę wątrobową). Mały rozpycha się intensywnie, a ja nadrabiam dwa tygodnie Pierwszej Miłości

Was nadrobiłam rano. Ale było tyle stron, że już nie pamiętam co dokładnie było

Co do rodzenia, to ja mam nadzieję urodzić do 6 grudnia. Chociaż czuję w kościach, że może się zacząć jeszcze w listopadzie, zobaczymy.
Na razie wizytę u lekarza mam 23 listopada, więc oby do tego terminu wytrzymać. A potem niech się dzieje co chce Chooooociaż po odstawieniu tego jednego leku wczoraj miałam jeden skurcz, dzisiaj drugi. Więc ciekawa jestem czy damy radę Na szczęście przy moich wynikach nie ma przeciwwskazań do porodu sn.

Sylwoha na Twoim miejscu już bym została w szpitalu, bo w domu na pewno będziesz panikować i zaraz tam wrócisz.

Halwaya wszystkiego najlepszego dla córy

[dolinka881]

Ale mnie ścieło-z dnia na dzień... do wczoraj jak ktoś pytał jak się czuję, to odpowiadałam, że nawet lepiej niż do tej pory..
i musiała przyjść ta pieprzona rwa...
Ledwo z pokoju do pokoju przeszłam, a miałam zamiar iść dzisiaj do apteki.. która jest po drugiej stronie ulicy, ale mimo wszystko nie dam rady.. Boję się, że zostanie mi tak do końca ciąży...
Wszyscy mówią, że ciąża to nie choroba.. a ja się pytam-co to jest w takim razie? Ryczec mi się chce...

I doszła mi nowa obawa-znajac siebie i moje reakcje na wysiłek fizyczny boje się, że podczas porodu po prostu się poddam.. przestanę przeć i zacznę płakać..

[syylwuska]

O kurczę SYLWOHA ale mają pogląd na wszystko czyli coś Wam zagraza? No bo czemu nie chcą wypuścić? ;/

Właśnie to jest najgorsze ze jeden mówi co innego a drugi jeszcze inne rzeczy ;/


CZUBASEK jaką zupę robisz?


HALWAYA ale fotka:Love:


Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[rudaska]

ANIQA ból i kłucie czuję w bożenie, tak od środka. Kłucie i napieranie. Nie boli mnie tylko jak siedzę tak na pół leżąco. Do mojego gina to jest nic takiego :/

SYLWOHA współczuję ci tego szpitala, no ale rzeczywiście może lepiej żeby cię mieli na oku

HALWAYA 100 lat dla Evci, nie widzę waszego foto na telefonie. Ja wracam do domu już, nie lubię takich szybkich wizyt, ale tata ponaglał jak zawsze, no cóż trudno, dobre i te parę chwil

[Ani_qa]

Dolinka myślę, że przy takim nieznanym bólu każda z nas może mieć chwilę słabości i zwątpienia podczas porodu. Ja niby jestem twarda, a szczególnie jak ktoś na mnie patrzy nie lubię pokazywać swoich słabości. Ale też mam obawy, że przyjdzie moment podczas porodu, że nie będę miała siły...
Na szczęście będzie przy mnie mąż i mam nadzieję, że będzie mi jej dodawał.
Zresztą, może być i tak, że ten ból wcale nie będzie tak straszny na jaki się nastawiamy, ale ja osobiście wolę nastawiać się na totalną masakrę niż łatwy poród

[sylwoha]

Sylwuska w zasadzie nic ale chca miec pod kontrola
Niby zagorezenia nie ma, a i wody z godziny na godzine nie spadna.
No i tak to

[limonka_86]

Napisane przez dolinka881

Ale mnie ścieło-z dnia na dzień... do wczoraj jak ktoś pytał jak się czuję, to odpowiadałam, że nawet lepiej niż do tej pory..
i musiała przyjść ta pieprzona rwa...
Ledwo z pokoju do pokoju przeszłam, a miałam zamiar iść dzisiaj do apteki.. która jest po drugiej stronie ulicy, ale mimo wszystko nie dam rady.. Boję się, że zostanie mi tak do końca ciąży...
Wszyscy mówią, że ciąża to nie choroba.. a ja się pytam-co to jest w takim razie? Ryczec mi się chce...

I doszła mi nowa obawa-znajac siebie i moje reakcje na wysiłek fizyczny boje się, że podczas porodu po prostu się poddam.. przestanę przeć i zacznę płakać..

Współczuję bólu! ! A co do tego poddania się w trakcie porodu tez mam takie same obawy! ! Ale mam nadzieje ze jednak hormony jakieś zadzialaja

Rany ja mam ostatnio cykora ze mi wody odejdą w jakimś glupim miejscu jak będę w sklepie albo jak juz będziemy do szpitala jechać i całe auto zababram:/

[cienwiatru]

ijaa, po dwóch omletach posypanych cukrem pudrem miałam po godzinie 78 mg/dl :P

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Halwaya, i ja się dołączam do życzeń dla córeczki duży buziak dla niej

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez halwaya

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

o jezuuuu, jaka minka

[dolinka881]

Napisane przez Ani_qa

Dolinka myślę, że przy takim nieznanym bólu każda z nas może mieć chwilę słabości i zwątpienia podczas porodu. Ja niby jestem twarda, a szczególnie jak ktoś na mnie patrzy nie lubię pokazywać swoich słabości. Ale też mam obawy, że przyjdzie moment podczas porodu, że nie będę miała siły...
Na szczęście będzie przy mnie mąż i mam nadzieję, że będzie mi jej dodawał.
Zresztą, może być i tak, że ten ból wcale nie będzie tak straszny na jaki się nastawiamy, ale ja osobiście wolę nastawiać się na totalną masakrę niż łatwy poród

Ja właśnie myślałam, że pójdę tam i urodzę bez piśnięcia i wrócę do domu, ale to chyba dlatego, że do tej pory ciąża nie dała mi tak naprawdę popalić.. ta rwa złamała mnie psychicznie..
Dzwoniłam do położnej, zaleciła mi ćwiczenia, a jak nie pomogą, to jadę do niej jutro na akupunkturę..

[cienwiatru]

Napisane przez dolinka881

Ale mnie ścieło-z dnia na dzień... do wczoraj jak ktoś pytał jak się czuję, to odpowiadałam, że nawet lepiej niż do tej pory..
i musiała przyjść ta pieprzona rwa...
Ledwo z pokoju do pokoju przeszłam, a miałam zamiar iść dzisiaj do apteki.. która jest po drugiej stronie ulicy, ale mimo wszystko nie dam rady.. Boję się, że zostanie mi tak do końca ciąży...
Wszyscy mówią, że ciąża to nie choroba.. a ja się pytam-co to jest w takim razie? Ryczec mi się chce...

I doszła mi nowa obawa-znajac siebie i moje reakcje na wysiłek fizyczny boje się, że podczas porodu po prostu się poddam.. przestanę przeć i zacznę płakać..

nie martw się, choćbyś była nie wiem jak zmęczona, to jak by ci powiedzieli, że trzeba szybko urodzić, bo dziecko też się męczy, to zobaczysz, że znajdziesz siły, bo będziesz myślała o dziecku, a nie o sobie

[kalwinka]

Halwaja wszystkiego najlepszego dla Evy !

Pospaliśmy dzisiaj. Do 4 tylko lekko drzemałam na kanapie, mąż wrócił koło 5 i siedzieliśmy jeszcze godzinkę. Jak się położyliśmy tak wstaliśmy dopiero o 11

[czubasek20]

sylwuska robie taka szybka, latwa na maselku w sumie.
Marchewka, ziemniak, kalafior, zieleninka i kasza jaglana. Pycha moje dziecko zjadlo caly talerz

A ja nie wiem co ze mna nie tak. Jak chodze, sprzatam itp to mnie nic nie boli. Jak tylko siadam albo leze to zaraz skurcze plus bol w bozenie.
No nic wynajduje zajecia zeby chodzic.

[ijaa]

Napisane przez halwaya

Dziekuje za zyczenia.
Tak to wyglądało 3 lata temu

Oooo rany, jaka minka.

Najlepsze życzenia dla dzisiejszej jubilatki.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez cienwiatru

ijaa, po dwóch omletach posypanych cukrem pudrem miałam po godzinie 78 mg/dl :P[

to juz wiem co jem na śniadanie w weekend!

Napisane przez dolinka881

Ja właśnie myślałam, że pójdę tam i urodzę bez piśnięcia i wrócę do domu, ale to chyba dlatego, że do tej pory ciąża nie dała mi tak naprawdę popalić.. ta rwa złamała mnie psychicznie..
Dzwoniłam do położnej, zaleciła mi ćwiczenia, a jak nie pomogą, to jadę do niej jutro na akupunkturę..

Też mam czasem takie zapędy myślowe. Trzeba się ogarnąć, bo się później moooooooocno zdziwimy.

Napisane przez czubasek20

A ja nie wiem co ze mna nie tak. Jak chodze, sprzatam itp to mnie nic nie boli. Jak tylko siadam albo leze to zaraz skurcze plus bol w bozenie.
No nic wynajduje zajecia zeby chodzic.

Mnie tez nie boli jak chodzę, za to jak np. zmieniam pozycję - wstaję z siedzenia, albo z leżenia, przekręcam się to mnie często w bożenie zaboli, albo w podbrzuszu.

[Ani_qa]

Napisane przez dolinka881

Ja właśnie myślałam, że pójdę tam i urodzę bez piśnięcia i wrócę do domu, ale to chyba dlatego, że do tej pory ciąża nie dała mi tak naprawdę popalić.. ta rwa złamała mnie psychicznie..
Dzwoniłam do położnej, zaleciła mi ćwiczenia, a jak nie pomogą, to jadę do niej jutro na akupunkturę..

Doskonale Cię rozumiem, bo ja też miałam moment, że się załamałam całkiem (hemoroidy) , ale teraz jakoś się wzięłam w garśc i jest lepiej. Mam nadzieję, że u Ciebie ta rwa chociaż trochę ulży

Napisane przez czubasek20

A ja nie wiem co ze mna nie tak. Jak chodze, sprzatam itp to mnie nic nie boli. Jak tylko siadam albo leze to zaraz skurcze plus bol w bozenie.
No nic wynajduje zajecia zeby chodzic.

Zazdroszczę
Ja wczoraj schylałam się do witryny i wyciągałam teczki z dokumentami do posegregowania i wynosiłam je do nowej komody, żeby sobie zrobić miejsce na inne rzeczy- przy takiej prostej czynności tak mi twardniał brzuch i zadyszkę łapałam, że myślałam, że już to zostawię
Dziś odkurzałam i myłam podłogi w całym domu i to samo- brzuch twardy, spojenie boli...
A jak siedzę, albo się położę to jeszcze gorzej

[evciap0]

Halwaya spełnienia marzeń dla Evci

[halwaya]

Dzięki dziewczyny za życzenia dla córki no jej się przyjście na świat jakoś nie wpisywalo w plany.. Chyba jej lepiej w środku było.

[syylwuska]

Napisane przez sylwoha

Sylwuska w zasadzie nic ale chca miec pod kontrola
Niby zagorezenia nie ma, a i wody z godziny na godzine nie spadna.
No i tak to

I jaką podjelas decyzje? Zostajesz?

Napisane przez czubasek20

sylwuska robie taka szybka, latwa na maselku w sumie.
Marchewka, ziemniak, kalafior, zieleninka i kasza jaglana. Pycha moje dziecko zjadlo caly talerz

A ja nie wiem co ze mna nie tak. Jak chodze, sprzatam itp to mnie nic nie boli. Jak tylko siadam albo leze to zaraz skurcze plus bol w bozenie.
No nic wynajduje zajecia zeby chodzic.

A ja jeszcze żadnego obiadu nie mam i nie wiem właśnie co zrobić, znalazłam jakąś fajną zupę w necie i juz wcziraj kupiłam większość składników, a dziś przypomniało mi się, ze piątek, a staram się mięsa nie jeść jak pamiętam a zupa z mięsem i przeloze na jutro ;/

Tz u rodziców, więc pewni jakieś jajo smażone zjem ;P

HALWAYA i ja się dołączam, sto lat




A i chwałę się, przyszły mi cotton ballsy, właśnie je złożyłam, bo one na pół złożone z Chin przychodzą (nie są idealnie okrągłe, ale z daleka tego nie widać no i jestem zadowolona, bo kolory mi się bardzo podobają i są ledowie, więc myślę że trochę poswieca), potem okazało się, ze baterii nie mam, więc specjalnie do kiosku poszłam kupić, żeby sprawdzić czy chociaż działają, no i teraz z pół godz się meczylam jak je powiesić, jak Wam się podobaja? Które ułożenie najładniejszych wyglada??
Ja skłaniam się ku 3 ale nie wiem jeszcze czy pokombinować coś?

1.

2.

3.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[rudaska]

SYLWUSKA nr 3 dla mnie najfajniej wyglądają

[cienwiatru]

Napisane przez syylwuska

I jaką podjelas decyzje? Zostajesz?

A ja jeszcze żadnego obiadu nie mam i nie wiem właśnie co zrobić, znalazłam jakąś fajną zupę w necie i juz wcziraj kupiłam większość składników, a dziś przypomniało mi się, ze piątek, a staram się mięsa nie jeść jak pamiętam a zupa z mięsem i przeloze na jutro ;/

Tz u rodziców, więc pewni jakieś jajo smażone zjem ;P

HALWAYA i ja się dołączam, sto lat




A i chwałę się, przyszły mi cotton ballsy, właśnie je złożyłam, bo one na pół złożone z Chin przychodzą (nie są idealnie okrągłe, ale z daleka tego nie widać no i jestem zadowolona, bo kolory mi się bardzo podobają i są ledwie, więc myślę że trochę poswieca), potem okazało się, ze baterii nie mam, więc specjalnie do kiosku poszłam kupić, żeby sprawdzić czy chociaż działają, no i teraz z pół godz się meczylam jak je powiesić, jak Wam się podobaja? Które ułożenie najładniejszych wyglada??
Ja skłaniam się ku 3 ale nie wiem jeszcze czy pokombinować coś?

1.

2.

3.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Mi się podoba pierwsze ułożenie ale to wiadomo, rzecz gustu. Sama będę pewnie podobnie zawieszać swoje

[dolinka881]

Napisane przez syylwuska

I jaką podjelas decyzje? Zostajesz?

A ja jeszcze żadnego obiadu nie mam i nie wiem właśnie co zrobić, znalazłam jakąś fajną zupę w necie i juz wcziraj kupiłam większość składników, a dziś przypomniało mi się, ze piątek, a staram się mięsa nie jeść jak pamiętam a zupa z mięsem i przeloze na jutro ;/

Tz u rodziców, więc pewni jakieś jajo smażone zjem ;P

HALWAYA i ja się dołączam, sto lat




A i chwałę się, przyszły mi cotton ballsy, właśnie je złożyłam, bo one na pół złożone z Chin przychodzą (nie są idealnie okrągłe, ale z daleka tego nie widać no i jestem zadowolona, bo kolory mi się bardzo podobają i są ledwie, więc myślę że trochę poswieca), potem okazało się, ze baterii nie mam, więc specjalnie do kiosku poszłam kupić, żeby sprawdzić czy chociaż działają, no i teraz z pół godz się meczylam jak je powiesić, jak Wam się podobaja? Które ułożenie najładniejszych wyglada??
Ja skłaniam się ku 3 ale nie wiem jeszcze czy pokombinować coś?

1.

2.

3.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Wg mnie nr 2 najlepsze, tylko dałabym trochę wyżej materaca, żeby mały mógł widzieć kolorowe światełka

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Wg mnie nr 2 najlepsze, tylko dałabym trochę wyżej materaca, żeby mały mógł widzieć kolorowe światełka

[syylwuska]

Haha no tak każda co innego zobaczymy co Tz powie, może jeszcze coś razem wymyslimy

Jeszcze poczekam aż się sciemni, wtedy lepszy efekt będzie i może łatwiej decyzję będzie podjąć

Ale według Was mogą byc?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka