Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[Ani_qa]

Napisane przez _karmazynova_

Mój TŻ wciąż myśli, że wystarczy nam mała suszarka na grzejnik... Na razie nie da sobie powiedzieć, żeby kupić jeszcze taką stojącą, bo w łazience nie mamy sznurków.

My też nie mamy sznurków w łazience.
Za to mamy suszarkę stojącą w garderobie i jeszcze jedną mniejszą kupiłam w lecie, bo wystawiałam ją na taras, a teraz ustawiam w korytarzu jak większe pranie robimy. Planuję jeszcze kupić taką zawieszaną na grzejnik. Na szczęście mąż się nie sprzeciwia
Nie lubię wieszać na grzejnikach prania dlatego wolę mieć suszarkę. Wprawdzie mam sznurki na strychu, ale teraz wolę tam nie wychodzić, bo wychodzi się po drabince, o ile bez trudu bym wyszła tak z zejściem mógłby być problem

[zaciekawa]

ja mam ten termometr http://www.ceneo.pl/5054112#mh=B5E9d...FY0eMXBcoqSIe0

używamy go już 6 lat dosyć często i jest super, tylko,że on nie jest bezdotykowy tylko do czoła trzeba przyłożyć albo włożyć końcówkę do ucha i zmierzy w 1 sekundę. Dla mnie ważne jest,że jest dokładny. Z tej samej firmy mamy też inhalator i też służy nam 6 rok.

[ogolnie]

Ja na temat łóżeczka z cotton ballsami się nie wypowiem pozytywnie bo jestem dziwna i mi zwyczajnie się to nie podoba I uważam, że to zbędny gadżet przy łóżeczku. No ale to moje dziwaczne zdanie

sylwuska ale łóżeczko z kolei bardzo mi się podoba Ty je malowałaś czy kupiliście białe ?

[zaciekawa]

Napisane przez ogolnie

Ja na temat łóżeczka z cotton ballsami się nie wypowiem pozytywnie bo jestem dziwna i mi zwyczajnie się to nie podoba I uważam, że to zbędny gadżet przy łóżeczku. No ale to moje dziwaczne zdanie

mi też wiszące kable przy łóżeczku średnio mi się podobają,dodatkowo to są jednak kable, które raczej nie powinny być w zasięgu maluchów. Ja jeśli już jakbym miała takie cottonballsy (może upoluje w biedronce) to bym zdecydowała się je jakoś rozwiesić nad łóżeczkiem, akurat mam półkę więc mogłabym położyć na półce albo zaczepić jakoś...ale plątać łóżeczko nieeet...ale każdy może sobie zdobić kącik malucha jak chce

[ogolnie]

Napisane przez zaciekawa

mi też wiszące kable przy łóżeczku średnio mi się podobają,dodatkowo to są jednak kable, które raczej nie powinny być w zasięgu maluchów. Ja jeśli już jakbym miała takie cottonballsy (może upoluje w biedronce) to bym zdecydowała się je jakoś rozwiesić nad łóżeczkiem, akurat mam półkę więc mogłabym położyć na półce albo zaczepić jakoś...ale plątać łóżeczko nieeet...ale każdy może sobie zdobić kącik malucha jak chce

Dokładnie Mi się ogólnie te ballsy podobają i sama na nie polowałam w biedronce i będę polować, ale bardziej w zamyśle właśnie nad łóżeczkiem czy na górze firanki czyli na karniszu, no ale łóżeczko jednak ma być bezpieczne a tam kabelki.
No ale właśnie, każdy urządza jak chce i jak mu sie podoba

[halwaya]

Ja mam cotton ballsy powieszone na oknie. U starszej córki w pokoju. Młodszą będzie miała tylko lampke.

Co do TV nad lozeczkiem to jak dla mnie kiepski pomysł. Ja u teściów odsuwalam lozeczko od ściany bo tam zegar wisiał - jakoś balam się, że to spadnie. A tak w ogóle to TV w sypialni to zuo u nas był tylko przez chwilę. Pozbylismy się i jakoś nie tesknie. A jakby w pokoju miało spać dziecko to już w ogóle średnio by mi to pasowało. Ale to moja opinia.

[Ani_qa]

Napisane przez halwaya

Ja mam cotton ballsy powieszone na oknie. U starszej córki w pokoju. Młodszą będzie miała tylko lampke.

Co do TV nad lozeczkiem to jak dla mnie kiepski pomysł. Ja u teściów odsuwalam lozeczko od ściany bo tam zegar wisiał - jakoś balam się, że to spadnie. A tak w ogóle to TV w sypialni to zuo u nas był tylko przez chwilę. Pozbylismy się i jakoś nie tesknie. A jakby w pokoju miało spać dziecko to już w ogóle średnio by mi to pasowało. Ale to moja opinia.

Właśnie ten telewizor mnie martwi...
Tż się napalił na TV, chociaż coś czuję, że i tak skończy się na oglądaniu TV w salonie jak do tej pory
Wątpię żeby zrezygnował. Mi osobiście nie przeszkadza, o ile nie będzie stało tam łóżeczko.

[rudaska]

My też mieliśmy tv w sypialni, włączali go tylko moi rodzice jak przyjeżdżali w odwiedziny. Teraz już się go pozbyliśmy i całe szczęście bo nie ma nic gorszego niż zasypianie przy tv

[Ani_qa]

Dziewczyny która ładniejsza?

[halwaya]

Zielona zdecydowanie

[0enedue]

Aniqa chodzi raczej o to ze tam gdzie teraz w salonie stoi stół i krzesła chcemy zrobić kącik dla dziecka typu mata itp i zostanie miejsce na suszarkę na pranie .. od biedy jak będziemy mieli gości wciśnie się ją do sypialni ale tak na styk

Co do tv w sypialni tz marudzi od dłuższego czasu .. ale ja twardo jestem na nie

Aniqa zielona po ile te cudo?


Torbę mam spakowana tylko później bieżące rzeczy dopakowac no i cały czas myślę czy ten szlafrok zamawiać czy nie. .
No i ubranka dla małej ale to na sam koniec ..

[dorosea]

Napisane przez halwaya

Zielona zdecydowanie

zdecydowanie zielona

[benita84]

Napisane przez evciap0

A jeszcze mam do Was pytanko odnośnie chust.

Kupujecie? Jak coś to jaką? Podobno lepiej używaną?

Ja wiem tylko tyle, że chcę tkaną

ja planuje kupić chustę ale jeszcze się w ten temat nie wgryzłam także podłączam się do Twojego pytania

Napisane przez Ani_qa

Uwidocznię Wam trochę opcję nr.2
Skrzynia zostanie usunięta. Komoda przesunięta max.do drzwi, a łóżeczko wsunięte na miejsce komody (wzdłuż ściany).
Jeszcze jedna kwestia... mąż się ostatnio uparł na telewizor w sypialni. Prawdopodobnie kupi i wtedy telewizor zawiśnie w miejscu gdzie widzicie gniazdka na ścianie.
Czy to nie będzie przeszkadzać gdyby tam miało stanąć łóżeczko?

ja chyba bym dała to łóżeczko właśnie między komodę a drzwi, bo wtedy nie będzie tak blisko grzejnika stało. No ale jeśli na tej ścianie ma wisieć tv to i tak bym już tam łóżeczka nie postawiła, bo raz że miałabym psychozę że może się urwać ten tv a dwa że jak mała będzie tam spała i nad nią będzie grał ten tv to też mi się to średnio widzi. Tyle że ja jestem ogólnie anty tv i my np wcale nie mamy

[ijaa]

Napisane przez halwaya

Ja mam cotton ballsy powieszone na oknie. U starszej córki w pokoju. Młodszą będzie miała tylko lampke.

Co do TV nad lozeczkiem to jak dla mnie kiepski pomysł. Ja u teściów odsuwalam lozeczko od ściany bo tam zegar wisiał - jakoś balam się, że to spadnie. A tak w ogóle to TV w sypialni to zuo u nas był tylko przez chwilę. Pozbylismy się i jakoś nie tesknie. A jakby w pokoju miało spać dziecko to już w ogóle średnio by mi to pasowało. Ale to moja opinia.

U nas to samo.
Był mały TV w sypialni, jak zrobiliśmy remont to sie go pozbyliśmy, ale oczywiście z zamysłem, że niedługo kupimy sobie inny i powiesimy na ścianie (tamten stary pryk stał na krzesełku), więc mamy nawet gniazdka na wysokości przygotowane. I co? I chyba będę musiała pomyśleć o jakims obrazie, żeby je zakryć, bo prawie rok mija bez TV w sypialni i absolutnie sam nie tęskno.

Telewizora nad łóżeczkiem sobie nie wyobrażam, nie mogłabym z tym spać spokojnie.

[Ani_qa]

Napisane przez 0enedue

Aniqa chodzi raczej o to ze tam gdzie teraz w salonie stoi stół i krzesła chcemy zrobić kącik dla dziecka typu mata itp i zostanie miejsce na suszarkę na pranie .. od biedy jak będziemy mieli gości wciśnie się ją do sypialni ale tak na styk

Co do tv w sypialni tz marudzi od dłuższego czasu .. ale ja twardo jestem na nie

Aniqa zielona po ile te cudo?

Torbę mam spakowana tylko później bieżące rzeczy dopakowac no i cały czas myślę czy ten szlafrok zamawiać czy nie. .
No i ubranka dla małej ale to na sam koniec ..

Aaaaa

No mój zaraz robi kwaśną minę jak mu mówię, że nam niepotrzebny

Kura 109 zł na la millou planowałam ją od dawna kupić bo jest do karmienia i dla Małej do zabawy by była

Napisane przez benita84

ja planuje kupić chustę ale jeszcze się w ten temat nie wgryzłam także podłączam się do Twojego pytania


ja chyba bym dała to łóżeczko właśnie między komodę a drzwi, bo wtedy nie będzie tak blisko grzejnika stało. No ale jeśli na tej ścianie ma wisieć tv to i tak bym już tam łóżeczka nie postawiła, bo raz że miałabym psychozę że może się urwać ten tv a dwa że jak mała będzie tam spała i nad nią będzie grał ten tv to też mi się to średnio widzi. Tyle że ja jestem ogólnie anty tv i my np wcale nie mamy

Jeśli będzie tam Tv to łóżeczko tam nie stanie.
Jeśli nie będzie TV to stanie raczej obok grzejnika, bo on nigdy gorący nie jest bo to ostatni grzejnik, a mi tak lepiej będzie

[kalusia87]

Napisane przez _karmazynova_

Pierwsze pranie było tydzień temu to już drugie pranie dziecięce. Ja do końca października miałam mieć wszystko gotowe



Pierwsze pranie było tydzień temu ale.. nawet to pierwsze jest tyko w połowie poprasowane.. Będę prasować na stole, żeby nie stać, lub TŻ się zaoferował z prasowaniem




Mój TŻ wciąż myśli, że wystarczy nam mała suszarka na grzejnik... Na razie nie da sobie powiedzieć, żeby kupić jeszcze taką stojącą, bo w łazience nie mamy sznurków. ala:



Dzięki

Tydzień to już niedługo i spokojnie wszystko ogarniesz

Trzymam kciuki nadal, bo nie doszłam do końca wiadomości i nie wiem czy już kupiliście

No to jakbym mojego słuchała mogę teoretycznie wieszać ubrania na strychu ale wolę nie bo tam się kurzy, no a teraz jak jest zimno to już tam nie schnie tak szybko. Muszę wszystko suszyć na kaloryferze w łazience więc trochę mi zejdzie z tym praniem
TŻ w końcu powiedział, żebym zamówiła komodę no i już zamówiona:

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez halwaya

Ja mam cotton ballsy powieszone na oknie. U starszej córki w pokoju. Młodszą będzie miała tylko lampke.

Co do TV nad lozeczkiem to jak dla mnie kiepski pomysł. Ja u teściów odsuwalam lozeczko od ściany bo tam zegar wisiał - jakoś balam się, że to spadnie. A tak w ogóle to TV w sypialni to zuo u nas był tylko przez chwilę. Pozbylismy się i jakoś nie tesknie. A jakby w pokoju miało spać dziecko to już w ogóle średnio by mi to pasowało. Ale to moja opinia.

My niestety nie mamy oddzielnej sypialni i zdaję sobie sprawę, że tv przy dziecku to kiepskie rozwiązanie ale nie mamy za bardzo wyjścia

[syylwuska]

Napisane przez ogolnie

Ja na temat łóżeczka z cotton ballsami się nie wypowiem pozytywnie bo jestem dziwna i mi zwyczajnie się to nie podoba I uważam, że to zbędny gadżet przy łóżeczku. No ale to moje dziwaczne zdanie

sylwuska ale łóżeczko z kolei bardzo mi się podoba Ty je malowałaś czy kupiliście białe ?

Spoko OGOLNIE nie wszystkim musi się podobać

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to one na pewno nie będą wisiały tak cały czas, bo jak Mała podrośnie, też sobie nie wyobrażam żeby miała dostęp do kabelkow. Jakbym miała wyżej półkę, to też pewnie bym tam je położyła, ale nie mam, poza tym jak będzie miała swój pokój, to pewnie też inne miejsce dla nich znajdę


A co do łóżeczka, to takie kupiliśmy już gotowe, białe dziękuję

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez halwaya

Ja mam cotton ballsy powieszone na oknie. U starszej córki w pokoju. Młodszą będzie miała tylko lampke.

Co do TV nad lozeczkiem to jak dla mnie kiepski pomysł. Ja u teściów odsuwalam lozeczko od ściany bo tam zegar wisiał - jakoś balam się, że to spadnie. A tak w ogóle to TV w sypialni to zuo u nas był tylko przez chwilę. Pozbylismy się i jakoś nie tesknie. A jakby w pokoju miało spać dziecko to już w ogóle średnio by mi to pasowało. Ale to moja opinia.

Też bym się bała, jeśli pod tv miałoby stać łóżeczko ;/

Napisane przez Ani_qa

Dziewczyny która ładniejsza?

Dla mnie też zielona, tym,bardziej że kocyk masz już taki koralowy

Napisane przez 0enedue

Aniqa chodzi raczej o to ze tam gdzie teraz w salonie stoi stół i krzesła chcemy zrobić kącik dla dziecka typu mata itp i zostanie miejsce na suszarkę na pranie .. od biedy jak będziemy mieli gości wciśnie się ją do sypialni ale tak na styk

Co do tv w sypialni tz marudzi od dłuższego czasu .. ale ja twardo jestem na nie

Aniqa zielona po ile te cudo?


Torbę mam spakowana tylko później bieżące rzeczy dopakowac no i cały czas myślę czy ten szlafrok zamawiać czy nie. .
No i ubranka dla małej ale to na sam koniec ..

Ja też cały czas szukałam szlafroka i czekałam z wyborem, czy cienki czy gruby, bo Tz miał mi kupić, ją miałam tylko pokazać jaki, ale jak poszłam do szpitala to problem sam się rozwiazal, bo nie miałam wcale i poprosił mamę z siostrą i kupiły mi gruby z HM i jestem zadowolona, bo jednak dobrze, ze jest cieplejszy

Napisane przez kalusia87

No to jakbym mojego słuchała mogę teoretycznie wieszać ubrania na strychu ale wolę nie bo tam się kurzy, no a teraz jak jest zimno to już tam nie schnie tak szybko. Muszę wszystko suszyć na kaloryferze w łazience więc trochę mi zejdzie z tym praniem
TŻ w końcu powiedział, żebym zamówiła komodę no i już zamówiona:

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------


My niestety nie mamy oddzielnej sypialni i zdaję sobie sprawę, że tv przy dziecku to kiepskie rozwiązanie ale nie mamy za bardzo wyjścia

Tam samo zamawialam, tylko ostatecznie wzielam z większą ilością szuflad



Co do tv w sypialni, to u nas bardzo ciężki temat ;/ tzn tak, ja nie chce, bo słyszałam, że to nawet na małżeństwo zle wpływa za to Tz przy tv zasypia w 5 min i ciągle narzeka, ze tak musi długo się kręcić i nie ma lepszego zasypiania jak przy tv. Nawet wczoraj zasnął w salonie (co mnie denerwuje, bo muszę zawsze go budzic) a jak przyjdzie do sypialni to już zasnąć nie może i się wierci ;/ i wczoraj wygonilam go do salonu, zasnął, nastawil sobie budzik na godz i potem przyszedł spac do sypialni

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[wojniann]

Zrobiłam obiad i położyłam się. Chce mi się spać ale.jak żasne to co w.nocy będę robiła? Ale nie mam siły Ju na nic dziś.
Na.obiad zrobiłam krokiety z.ziemniaków faszerowane parówka serem żółtym i papryka z surowka z kiszonej kapusty. Taki trochę oszczędny obiad hehe ale znajomy u nas był i nie mógł się najeść tak mu smakowało.

[limonka_86]

Co do tv ja uwielbiam zasypiać przy tv z kolei mój tz nie. Ale mieliśmy tv w sypialni bo często wieczorami filmy oglądaliśmy ale teraz sypialnie przenieśliśmy do innego pokoju tam gdzie łóżeczko małej a tv został i teraz obydwoje mamy problem z zasypianiem;-) no ale jak tylko mała się urodzi to pewnie zapomnimy ze kiedyś mieliśmy problem z zasypianiem bez tv;-)

Rany mała mi jakoś dziwnie w prawy bok weszła ze co się rusze to mnie kluje:/

[_karmazynova_]

Napisane przez Ani_qa

O, to fajnie U mnie w sumie mogłoby być do gniazdka, bo mam akurat gniazdko koło łóżeczka.


W ogóle dziewczyny pomóżcie!
Niedługo będziemy wstawiać łóżeczko do sypialni i mamy dwie opcje:
1. Przesuniemy nasze łóżko całkiem pod ścianę stroną męża (więc zabierzmy mu jego przestrzeń, ale Mała będzie spała tak, że jak się obudzę to nie będę musiała wstawać i będę ją widziała.
2. Postawimy łóżeczko pod ścianą za naszymi nogami (obok komody).
Będę pewnie musiała wstawać żeby do Małej zaglądnąć, ale nie zabiorę mężowi miejsca i obok będę miała komodę z podręcznymi rzeczami.
Jak byście zrobiły? Do tej pory myślałam tylko o opcji nr.1
Czy któraś z Was będzie miała, bądź miała przy pierwszym dziecku ustawienie nr.2 i się sprawdziło?

Jak dla mnie opcja nr 1 wolę mieć dziecko na oku po obudzeniu
A co do TV, to mój TŻ do tej pory mówi o tv w sypialni, ale ja nie chcę. Zwłaszcza, że sypialnię teraz będziemy dzielić z Młodym. Jak na razie przynosimy przed spaniem laptopa i tam oglądamy jakiś film. Tzn ja zasypiam po 5 min więc ten laptop mi jest tam niepotrzebny

sylwuska jak dla mnie to podoba mi się opcja nr 3

Napisane przez Ani_qa

My też nie mamy sznurków w łazience.
Za to mamy suszarkę stojącą w garderobie i jeszcze jedną mniejszą kupiłam w lecie, bo wystawiałam ją na taras, a teraz ustawiam w korytarzu jak większe pranie robimy. Planuję jeszcze kupić taką zawieszaną na grzejnik. Na szczęście mąż się nie sprzeciwia
Nie lubię wieszać na grzejnikach prania dlatego wolę mieć suszarkę. Wprawdzie mam sznurki na strychu, ale teraz wolę tam nie wychodzić, bo wychodzi się po drabince, o ile bez trudu bym wyszła tak z zejściem mógłby być problem

Napisane przez kalusia87

No to jakbym mojego słuchała mogę teoretycznie wieszać ubrania na strychu ale wolę nie bo tam się kurzy, no a teraz jak jest zimno to już tam nie schnie tak szybko. Muszę wszystko suszyć na kaloryferze w łazience więc trochę mi zejdzie z tym praniem
TŻ w końcu powiedział, żebym zamówiła komodę no i już zamówiona:

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------


My niestety nie mamy oddzielnej sypialni i zdaję sobie sprawę, że tv przy dziecku to kiepskie rozwiązanie ale nie mamy za bardzo wyjścia

Jeżeli nie przekonam TŻ przed urodzeniem Młodego, to później TŻ myślę, że się zorientuje, że jednak za mało mamy miejsca do suszenia ciuchów


kalusia ładna komoda

Napisane przez evciap0

Spróbowaliby nie uznać tej reklamacji

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

A jeszcze mam do Was pytanko odnośnie chust.

Kupujecie? Jak coś to jaką? Podobno lepiej używaną?

Ja wiem tylko tyle, że chcę tkaną

Ja już kupiłam chustę, ale elastyczną i nową. Początkowo chciałam tkaną, ale poczytałam trochę tutaj opinii i przekonałam się do chusty elastycznej lennylamb http://www.chusty.info/forum/showthr...sty-elastyczne

[zaciekawa]

a ja mam wrażenie,że mi brzuch opadł...niestety nie robiłam zdjęć, ale jakoś lepiej mi się oddycha i brzuch mi się zaraz zaczyna tak bardzo niziutko...myślę,że niżej być nie może...

[halwaya]

Rozmawialam telefonicznie z położna z Oxfordu. Powiedziała mi, że będą do mnie w czwartek dzwonić by mi powiedzieć o której mam przyjechać (zazwyczaj umawiają między 8-11rano). Powiedziała, że TZ to mnie może tam zostawić i pojechać odpocząć, bo zanim coś zaczną robić to trochę czasu minie.. Bo ktg, sprawdzenie podwozia.. Dawka żelu.. Zatem pewnie TŻ dopiero następnego dnia dojedzie.. Może do poniedziałku urodze

[_karmazynova_]

aniqa zielona kura mi się bardziej podoba

[ogolnie]

Napisane przez halwaya

Rozmawialam telefonicznie z położna z Oxfordu. Powiedziała mi, że będą do mnie w czwartek dzwonić by mi powiedzieć o której mam przyjechać (zazwyczaj umawiają między 8-11rano). Powiedziała, że TZ to mnie może tam zostawić i pojechać odpocząć, bo zanim coś zaczną robić to trochę czasu minie.. Bo ktg, sprawdzenie podwozia.. Dawka żelu.. Zatem pewnie TŻ dopiero następnego dnia dojedzie.. Może do poniedziałku urodze

A właściwie czemu Ty masz mieć wywołanie? Chyba nie pamiętam dobrze ale nie chce pomylić

[Fionka_31]

Hej. Uff. W końcu mam chwile po całym dniu.

Właśnie rozpoczelam urlop



W ogóle dzis w nocy myślałam ze rodze! Obudził mnie taki bol/skurcz macicy, ze nie mogłam się podnieść z lozka. No masakra jak nie wiem. Pierwszy raz tak mnie bolała dosłownie po calosci.

Kapnelam się ze to nie skurcze wywołujące bo byl tylko jeden i trwal chyba z 6 min. Próbowałam kilka razy sie podnieść ale nic z tego. Dopiero po jakimś czasie sie udalo i jakos rozeszlam

Tz byl najlepszy. Obudził sie. Pyta co sie dzieje to mu mowie ze brzuch mnie strasznie boli a on acha i zasnal haha



No ale jak to ma tak boleć to nie wiem jak się podniosę z lozka :/



Teraz boje sie napic herbatki z liści malin .



Dobra to czytam co u was

[_karmazynova_]

Napisane przez halwaya

Rozmawialam telefonicznie z położna z Oxfordu. Powiedziała mi, że będą do mnie w czwartek dzwonić by mi powiedzieć o której mam przyjechać (zazwyczaj umawiają między 8-11rano). Powiedziała, że TZ to mnie może tam zostawić i pojechać odpocząć, bo zanim coś zaczną robić to trochę czasu minie.. Bo ktg, sprawdzenie podwozia.. Dawka żelu.. Zatem pewnie TŻ dopiero następnego dnia dojedzie.. Może do poniedziałku urodze

Coraz bliżej do tulenia maleństwa.... wszystko staje się takie realne...

Wszystkiego najlepszego dla Evy w dniu urodzin śliczne zdjęcie wstawiłaś

[rudaska]

KALUSIA bardzo fajna komoda.

HALWAYA o kurczę już konkretne ustalenia widzę, to wygląda coraz poważniej, a ja nie mogę się już doczekać.

Poza tym zielona kura wymiata

Pojechałam z rodzicami do galerii - mój błąd. Jedyny plus taki że kupiłam sobie torebkę. Wiem że smęcę już ale teraz do moich dolegliwości doszło nolejne. ćmi mnie jak na okres - tzn tak mi się wydaje bo bóli okresowych silnych jako takich nigdy nie miałam. Ledwo po tej galerii szłam. Nie mówię nic przy rodzicach bo się skończy paniką

[ogolnie]

Fionka mnie też dziś w nocy mega skurcz obudził. A spalam dziś sama i się trochę wystraszyłam.
'
Leże jak przygłup z nogami na ścianie i górą poduszek pod biodrami
:/
I już czuje nadchodzące jedzenie do gardła

[cienwiatru]

Napisane przez rudaska

KALUSIA bardzo fajna komoda.

HALWAYA o kurczę już konkretne ustalenia widzę, to wygląda coraz poważniej, a ja nie mogę się już doczekać.

Poza tym zielona kura wymiata

Pojechałam z rodzicami do galerii - mój błąd. Jedyny plus taki że kupiłam sobie torebkę. Wiem że smęcę już ale teraz do moich dolegliwości doszło nolejne. ćmi mnie jak na okres - tzn tak mi się wydaje bo bóli okresowych silnych jako takich nigdy nie miałam. Ledwo po tej galerii szłam. Nie mówię nic przy rodzicach bo się skończy paniką

Ale boli Cię cały czas tak samo czy nachodzi falami?

[dolinka881]

Napisane przez Fionka_31

Hej. Uff. W końcu mam chwile po całym dniu.

Właśnie rozpoczelam urlop



W ogóle dzis w nocy myślałam ze rodze! Obudził mnie taki bol/skurcz macicy, ze nie mogłam się podnieść z lozka. No masakra jak nie wiem. Pierwszy raz tak mnie bolała dosłownie po calosci.

Kapnelam się ze to nie skurcze wywołujące bo byl tylko jeden i trwal chyba z 6 min. Próbowałam kilka razy sie podnieść ale nic z tego. Dopiero po jakimś czasie sie udalo i jakos rozeszlam

Tz byl najlepszy. Obudził sie. Pyta co sie dzieje to mu mowie ze brzuch mnie strasznie boli a on acha i zasnal haha



No ale jak to ma tak boleć to nie wiem jak się podniosę z lozka :/



Teraz boje sie napic herbatki z liści malin .



Dobra to czytam co u was

Ej, właśnie weszłam zobaczyć czy sie dzisiaj odezwałaś. Zastanawiałam się czy po tej herbatce nie wywiało Cię na porodówke. Ja teraz piję swoją. . Dam jutro znać czy też będę miała takie nocne ekscesy!