Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz.9

[Sorceresss]

Napisane przez despa

Sorce, Ty wybieralas czy Mario?

Napisane przez Moderna

I jaki kolor wybrałaś?

WYbierał Pan Mario, dlatego tak długo -padło na musztradowy.

Napisane przez pani22ka

teraz tylko wierzę w ekonomiczne oblicze kp

o to to! i wygodę
Karmiłam tylko 4mca (poddałam się za szybko anemią Filipka, trudno, żałuję, ale czasu nie cofnę). Filip zaczął chorować chodząc do żłobka. Do tego czasu nawet spotkania z kuzynostwem (przedszkolnym) nijak nie wpływały na jego zdrowie. Wydaje mi się, że swoje odchorował.
Bardzo dobra koleżanka z pracy ma rocznego synka, ortodoks kp. Dziecko choruje. Katary, oskrzela, uszy.
Wiadomo, że kp jest dobre dla dziecka, ale nie można z niego robić bariery ochronnej, nie można matek kp gloryfikować, a tych od butelek i mm wciskać pod ziemię. Wiele zależy od modelu dziecka.

Napisane przez Moderna

nie wiadomo co komu w glowie siedzi, mlodzi ludzie nagle rezygnuja ze swojego dotychczasowego zycia by choc przez chwile stac sie terrorysta bohaterem?

otóż to! Ale niedawno stawałaś w obronie uchodźców A wśród prawidziwych ofiar wojny, prześladowanych chrześcijan są też terroryści. Bo i po co niszczyliby swoje dokumenty? Po to, żeby nie było wiadomo kim są, i żeby nie można ich było odesłać z powrotem. W takich chwilach cieszę się, że PiS zgarnął całą pulę w wyborach.

[Demeter]

Hej

Napisane przez despa

Demter zdrowia ( p.s nie wiem.czy Wam mowilam- mnie kiedys lekarz ktory robil specjalizacje za granica, powiedzial ze przy jelitowce dieta jest polskim wymyslem. I kazal jesc normalnie- a bylo to wazne bo Oliwii strasznie cukry szalaly- bez smazonego, ale gotowane miesko, ziemniaki, rosolek. Bez warzyw i owocow. Tak na przyszlosc moze sie przyda )

Dzieki!

Napisane przez BYou

Demeter oby Zuu szybko przeszło

Słyszałyście co się dzieje w Paryżu cholerne isis

Dzieki.

Czytam, ogladam TVN 24, to jest straszne

[Moderna]

Napisane przez Sorceresss

WYbierał Pan Mario, dlatego tak długo -padło na musztradowy.


o to to! i wygodę
Karmiłam tylko 4mca (poddałam się za szybko anemią Filipka, trudno, żałuję, ale czasu nie cofnę). Filip zaczął chorować chodząc do żłobka. Do tego czasu nawet spotkania z kuzynostwem (przedszkolnym) nijak nie wpływały na jego zdrowie. Wydaje mi się, że swoje odchorował.
Bardzo dobra koleżanka z pracy ma rocznego synka, ortodoks kp. Dziecko choruje. Katary, oskrzela, uszy.
Wiadomo, że kp jest dobre dla dziecka, ale nie można z niego robić bariery ochronnej, nie można matek kp gloryfikować, a tych od butelek i mm wciskać pod ziemię. Wiele zależy od modelu dziecka.


otóż to! Ale niedawno stawałaś w obronie uchodźców A wśród prawidziwych ofiar wojny, prześladowanych chrześcijan są też terroryści. Bo i po co niszczyliby swoje dokumenty? Po to, żeby nie było wiadomo kim są, i żeby nie można ich było odesłać z powrotem. W takich chwilach cieszę się, że PiS zgarnął całą pulę w wyborach.

no pieknie - M. bardzo lubi musztardowy, wybiera swiadomie z calej sterty

tu nie chodzi o gloryfikowanie kp, ale no faktow nie da sie przeskoczyc, sztuczna mieszanka zywej nie zastapi. Odnosze wrazenie, ze mamy, ktorym z roznych wzgledow sie nie udalo biczuja sie i wpedzaja w poczucie winy, i tylko akceptacja tego faktu moze pomoc w tej "wojence". A przeciez to tez wspaniale mamy (monika jestes wspaniala mama, nie zapominaj o tym, pamietam Twoja walke o kp z Jakubem )

Pisalam wyzej, ze punkt widzenia zalezy od siedzenia - i mama, ktorej dziecko malo choruje bedzie uwazala, ze to co robi jest sluszne, to utwierdza je w tym przekonaniu (plus odpowiednia wspierajaca lektura )


tak, ja nadal jestem za uchodzcami - moze inaczej - za pomoca ludziom, ktorzy sa w potrzebie
(w naszym miescie mlodzi ludzie (nie uchodzcy) wychowani tu od dziecka, nagle w wieku nastoletnim przechodza na ISIS)

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

nie czytalam, wiec moge sie mylic, ale to pewnie pojedyncze komentarze?, nie wiazalabym tego z RB - (na offtopowo? tam zauwazylam troche inna forme wypowiedzi, na ogolnym jest bardziej NVC).

KP na pewno wzmacnia odpornosc, zwlaszcza u malenkich dzieci, bo wzmacnia flore jelit, inaczej niz to w przypadku mm. Przy infekcjach zwauwazylam tez zbawienny wplyw kp, kiedy dziecko malo je czy pije, przy jelitowce mialam wrazenie ochrony dziecka, ktore sie nie zarazilo.
Stres na pewno tez ma wplyw na infekcje, bo odpornosc spada.

Ja nadal karmie piersia, i w okresie teraz infekcyjnym jestem spokojna i ciesze sie, ze nadal karmie tak dziecko

Mysle, ze tez duzy wplyw ma to, czy dziecko choruje czy nie - bo jezeli choruje malo czy wcale, to pewnie stad przekonanie, ze cos co robi mama jest sluszne i dziala (kp).

ps. mnie draznia juz czasami komentarze dotyczace zdrowego odzywiania dziecka (przede wszystkim cukier), sa tak nachalne, ze az sie ich czytac nie chce

Zreszta moje poglady sie caly czas zmieniaja, bo inaczej karmilam niemowlaka, inaczej karmie dziecko teraz, inaczej bede za kilka lat - nawyki nawykami, ale dopoki to rodzice nie zmienia swojego planu zywienia, to pozniej to wyjdzie

W sklepach odmawiam karmienia mojego dzeicka lizakami, cukierkami itp. - ale sama czasami daje do przekupstwa, by dziecko wypilo po raz kolejny syrop, czy otworzylo buzie u lekarza - taka patologia

Jakub krótko był kp a nie chorował, na palcach 1 ręki policze infekcje przez 2,5 roku a teraz.. i nie widzę zależności żeby przedszkolaki długo kp miały jakąś rewelacyjna odporność. Michał Paniki długo był karmiony i co? Nie chorował? Dominika nie choruje ale jeszcze malutka jest, nie wiem czy to zasługa kp. Nie znalazłam komentarza o ochronie kp pisanego przez mamę dziecka zlobkowego/przedszkolnego, wszystkie były pisane przez osoby siedzące w domu z dziećmi a mi chodzi o to jak uchronić 3-4 latka przed częstymi infekcjami i tu mówienie o kp jest średnio na miejscu bo jednak znikomy procent dzieci w tym wieku dostaje cyca.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez pani22ka

Demeter, BYou, zdrówka!





eeee, Emilka za duża i zbyt wygadana. Nie powiedziałaby Ci?

ta 50tka jest o tyle trudna, że ma trudne tło. przynajmniej dla Michała.
tak jak napisałam - dużo zależy co jest na obrazku. Michał by na bank ułożył, gdyby postaci były na całości.

też mamy tajne znaki i plastikowe koperty

:brzyda l:

a ja już w to wcale nie wierzę. wcale.
z autopsji... odporność dzieci wzmacnia przebywanie ciągłe z innymi dziećmi (czyt. brutalnie pisząc: muszą się wychorować).

przestałam być ordodoksem kp bardzo żałuję. bo to boli mój mental
teraz tylko wierzę w ekonomiczne oblicze kp

Nasza pediatra twierdzi że Dominika nie choruje, nie zaraza się od nas bo kp.ale kto wie co by było gdyby do żłoba poszła np....

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez Moderna

no pieknie - M. bardzo lubi musztardowy, wybiera swiadomie z calej sterty

tu nie chodzi o gloryfikowanie kp, ale no faktow nie da sie przeskoczyc, sztuczna mieszanka zywej nie zastapi. Odnosze wrazenie, ze mamy, ktorym z roznych wzgledow sie nie udalo biczuja sie i wpedzaja w poczucie winy, i tylko akceptacja tego faktu moze pomoc w tej "wojence". A przeciez to tez wspaniale mamy (monika jestes wspaniala mama, nie zapominaj o tym, pamietam Twoja walke o kp z Jakubem rzytul: )

Pisalam wyzej, ze punkt widzenia zalezy od siedzenia - i mama, ktorej dziecko malo choruje bedzie uwazala, ze to co robi jest sluszne, to utwierdza je w tym przekonaniu (plus odpowiednia wspierajaca lektura )


tak, ja nadal jestem za uchodzcami - moze inaczej - za pomoca ludziom, ktorzy sa w potrzebie
(w naszym miescie mlodzi ludzie (nie uchodzcy) wychowani tu od dziecka, nagle w wieku nastoletnim przechodza na ISIS)

Z Jakubem to była prawdopodobnie moja głupota i zaufanie pediatrze. Teraz słyszałam dokładnie to samo, że alergia, zielone kupy, że słabo przybiera, że ja prawie nic nie ściągnę więc pewnie nie mam mleka, dokarmiac a najlepiej od razu pepti czy nutramigen. Tylko teraz ja jestem madrzejsza i nie słucham, rodzina też już nie nadaje o butelce, a D. nie wygląda na zabiedzona. 2 razy dostała mm, raz z trudem wypiła 20 ml, raz nie tknela, wypluwala. Do przychodni też raczej nie chodzimy (z D.) więc i przedwczesnego rozszerzania diety nikt nie sugeruje a my jesteśmy coraz bliżej celu (wyłączne kp minimum 6mcy). Jakub i Dominika zaczynają od tych samych problemów, alergii więc może gdybym wtedy się uparla i miała wsparcie byłoby inaczej ale czasu nie cofne. Mogę się tylko cieszyć że J. i tak nie chorował.

[BYou]

Nie mam słów na to co się stało w Paryżu tym bardziej, że Ktoś najbliższy tam jest

Znów kp vs mm?

[kwiatuszekkk21]

Byou ale wszystko ok z tym kims? Nie był w pobliżu ataków?

Monika wsparcie jest bardzo ważne. Co prawda mnie teraz też nikt nie wspierał ale jestem madrzejsza o jedno dziecko i już nie dam sobie kitu wcisnąć i nie dałam się zdolowac

Ja tez nie wierzę w zbawienne działanie kp. Może wspomagać odporność ale na pewno nie jest stuprocentową chroną

Kp kp ale mam jedną znajomą, która jest tak dumna z siebie, że nie szczepi, że chyba jakby mogła to by sama sobie pomnik postawiła. Jest święcie przekonana, że dlatego jej dzieci nie chorują (jak dwójka na raz miała gorączkę i fluki to zwalila na zęby-dodam, że jedno dziecko 4 miesiące, drugie 2 lata), dzięki nieszczepieniu ten mały sam siedzi, bo nie jest osłabiony tym szajsem itd

Pani Ola dama od małego. Torebunia musi byc.
Brawa za powstanie szybka jest


Dziewczyny która ma białe listwy przypodłogowe i jak to w praktyce? Chce w korytarzu. Czy muszą być do tego białe drzwi? Ciemne będą głupio wyglądać nie? No i jak na korytarzu to i wszędzie musi być?
A jakie macie podłogi w przedpokoju/korytarzu? Płytki, panele?

No nikt nie zgadl zagadki z trzema zdjęciami prawidłowa odpowiedź to Zuzia, Karol, Karol. Ten różowy pasek na pajacu to dla zmyly

[despa]

Mnie sie nie podoba az takie gloryfikowanie k i robienie z mam kp bohaterek. To bohaterstwo wrecz mnie wkurza. Fajnie ze sie udalo, udaje ale podkreslanie jakim to mm jest szajsem jest nie na miejscu.Moderna uprzedzam to nie jezt personalnie do Ciebie.

Jest u nas w zlobku mama ktora dalej kp i jej dziecko choruje na rowni z tymi mm, wiec raczej reguly nie ma. Moim osobistym zdaniem odpornosci dziecko nabiera dopiero w momencie przebywania w duzej grupie przez kilka godzin. Zlobek, przedszkole, szkola. Kolezanka siedziala w domu z cor, ma wlasna dzial wiec mogla pracowac w domu, mala poszla dopiero do zerowki i cala przechorowala.

Monika, na krakowskich mamach na fb byla ostatnio dyskusja o zlobku rb, laska wymyslila ze otworzy taki, w wynajetym.mieszkaniu, bedzie jedna stala opiekunka plus dwoch rodzicow rb, codziennie inni. I kiedy jej dziewczyny tlumaczyly ze nie tak prosto otworzyc zlobek, ze pozwolenia sanepid, zapkecze kulinarne to zjechala wszystkich od niedorozwojiw nie rozumiejacych rb.to za taka interpretacje dziekuje.

Panika Emila dostahe na polu malpiego rozumu, najlepiej jej wychodzi powiedzenie wszystkiemu nie.

[Sorceresss]

Moderna, ja tam wiem, ze kp lepsze od mm, ale drażni mnie widzenie w barwach bialo-czarnych istoty karmienia. Zarówno przez jedną, jak i drugą stronę.

Kwiatku, ja mam całe mieszkanie z białymi listwami wysokości 12cm. Mam też biale drzwi. A listwy i do plytek i do drewna wyglądają wg mnie super. Moge jutro Ci fotki podeslac... teraz jedziemy na wschód do t. Planuję tu wydobrzeć

[kwiatuszekkk21]

Ja nie uważam, że wszystkie mamy kp to bohaterki itd są oczywiście mamy, które przeszły ciężką drogę żeby karmić ale wielu przychodzi to naturalnie
Zuzia jest tylko na piersi, nie miała jeszcze butli w buzi i nie uważam się za super ekstra, bo nic mnie to nie kosztowało. No po prostu zero wysiłku- daje, je i już i żadna w tym moja zasługa. Po prostu taki model. Co innego z Karolem-ból, krew, pot i litry łez, bo nie tak ssal, bo zasypial, bo nie przybieral itd takze wszystko zależy od dziecka i sytuacji

Ale mniejsza z tym
Grunt, że wszystkie dzieci najedzone i zadowolone a i tak się nie obędzie bez chorób

Sorce będę czekać na zdjęcia. Pstryknij też łazienkę, bo pamiętam że pokazywalas na grupie fb i strasznie mi się podobała ale że pamięć mam wybiórcza to już nie pamiętam co mi się podobało i jak wygladala

Ty masz zmysł wnetrzarski to mi powiedz. Białe listwy w korytarzu i do tego ciemne drzwi do pokojów to nie teges co?

[Villga]

Ja Kinge jak wiecie kp długo a teraz choruje i tak. Zaczelo sie jak poszla do przedszkola. Choć tak poważniej chorowala mi dwa razy. Raz w styczniu i raz teraz niedawno.

Jedziemy dziś do innego alergologa niż zawsze na konsultacje. Ciekawa jestem co powie.

Malowalyscie może kiedyś meble na biało? Polecacie jakas farbę? U nas znów remonty. Znudził nam się kolor sypialni i w planie było przemalowanie a wyszlo, ze sypialnie zamieniamy miejscem z pokojem Kini i do tego szafe chcemy przemalowac, żeby pasowała jej do pokoju.

[BYou]

Villga zerknij tutaj:http://mylittlewhitehome.blogspot.co...henne-jak.html
I pochwal się efektami
Ja żeby pozbyć się natrętnych myśli zrobiłam małe przemeblowanie w dużym pokoju, zmieniłam strony w narożniku i inaczej go ustawiłam. B się zdziwi jak wróci

Kwiatuszku, mój Tato mieszka jakieś 3 km od centrum zdarzeń:/na szczęście był w domu. U nich piątek to taki dzień wyjść, coś jak u nas sobota. Masa ludzi na ulicach, w restauracjach przez chwilę nie mogłam się dodzwonić ale ok 23 się udało i odetchnęłyśmy.

[moni_ka.g]

Napisane przez BYou

Nie mam słów na to co się stało w Paryżu tym bardziej, że Ktoś najbliższy tam jest

Znów kp vs mm?

Dla mnie to żadne kontra, po prostu dyskusja..

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez kwiatuszekkk21

Byou ale wszystko ok z tym kims? Nie był w pobliżu ataków? rosi:

Monika wsparcie jest bardzo ważne. Co prawda mnie teraz też nikt nie wspierał ale jestem madrzejsza o jedno dziecko i już nie dam sobie kitu wcisnąć i nie dałam się zdolowac

Ja tez nie wierzę w zbawienne działanie kp. Może wspomagać odporność ale na pewno nie jest stuprocentową chroną

Kp kp ale mam jedną znajomą, która jest tak dumna z siebie, że nie szczepi, że chyba jakby mogła to by sama sobie pomnik postawiła. Jest święcie przekonana, że dlatego jej dzieci nie chorują (jak dwójka na raz miała gorączkę i fluki to zwalila na zęby-dodam, że jedno dziecko 4 miesiące, drugie 2 lata), dzięki nieszczepieniu ten mały sam siedzi, bo nie jest osłabiony tym szajsem itd

Pani Ola dama od małego. Torebunia musi byc.
Brawa za powstanie szybka jest


Dziewczyny która ma białe listwy przypodłogowe i jak to w praktyce? Chce w korytarzu. Czy muszą być do tego białe drzwi? Ciemne będą głupio wyglądać nie? No i jak na korytarzu to i wszędzie musi być?
A jakie macie podłogi w przedpokoju/korytarzu? Płytki, panele?

No nikt nie zgadl zagadki z trzema zdjęciami prawidłowa odpowiedź to Zuzia, Karol, Karol. Ten różowy pasek na pajacu to dla zmyly

Właśnie o to chodzi, też jestem madrzejsza. Wtedy potrzebowałam wsparcia, teraz mam wiedzę i poradzę sobie.

Dominika też nie szczepiona i co z tego. Nadal się nie przekreca..

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez despa

Mnie sie nie podoba az takie gloryfikowanie k i robienie z mam kp bohaterek. To bohaterstwo wrecz mnie wkurza. Fajnie ze sie udalo, udaje ale podkreslanie jakim to mm jest szajsem jest nie na miejscu.Moderna uprzedzam to nie jezt personalnie do Ciebie.

Jest u nas w zlobku mama ktora dalej kp i jej dziecko choruje na rowni z tymi mm, wiec raczej reguly nie ma. Moim osobistym zdaniem odpornosci dziecko nabiera dopiero w momencie przebywania w duzej grupie przez kilka godzin. Zlobek, przedszkole, szkola. Kolezanka siedziala w domu z cor, ma wlasna dzial wiec mogla pracowac w domu, mala poszla dopiero do zerowki i cala przechorowala.

Monika, na krakowskich mamach na fb byla ostatnio dyskusja o zlobku rb, laska wymyslila ze otworzy taki, w wynajetym.mieszkaniu, bedzie jedna stala opiekunka plus dwoch rodzicow rb, codziennie inni. I kiedy jej dziewczyny tlumaczyly ze nie tak prosto otworzyc zlobek, ze pozwolenia sanepid, zapkecze kulinarne to zjechala wszystkich od niedorozwojiw nie rozumiejacych rb.to za taka interpretacje dziekuje.

Panika Emila dostahe na polu malpiego rozumu, najlepiej jej wychodzi powiedzenie wszystkiemu nie.

Właśnie o to mi chodziło, jak chorują zlobkowe dzieci kp. Dzięki!

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Villga

Ja Kinge jak wiecie kp długo a teraz choruje i tak. Zaczelo sie jak poszla do przedszkola. Choć tak poważniej chorowala mi dwa razy. Raz w styczniu i raz teraz niedawno.

Jedziemy dziś do innego alergologa niż zawsze na konsultacje. Ciekawa jestem co powie.

Malowalyscie może kiedyś meble na biało? Polecacie jakas farbę? U nas znów remonty. Znudził nam się kolor sypialni i w planie było przemalowanie a wyszlo, ze sypialnie zamieniamy miejscem z pokojem Kini i do tego szafe chcemy przemalowac, żeby pasowała jej do pokoju.

Kciuki za alergologa

[Sorceresss]

Byou, uffff, współczuję stresu przy telefonowaniu.

Villga, mnie się bardzo białe podobają i chętnie będę wfekty oglądać bo w sypialni mamy porządne drewniane, w naturalnym kolorze i mnie drażni, ze nie białe (reszta w domu biel). Podoba mi się też kiedy widać na drewnie efekt bialej bejcy,czyli słoje gdzieś tam widać.

Kwiatku,pocykam focie. Jeśli chodzi o wady listew to prócz zabawy w docinania przy montażu, żeby ładnie na 45stopni je ciachać to jeszcze u góry lubi sie zbierać brudo kurz, bardziej widoczny niż na imitacji albo na drewnianych. Do tego mamy tam akryl i... no nie wystarczy przestrzeć na sucho
Ciężko m sobie wyobrazić ciemne drzwi i białe listwy, a ściany? Myśmy szli od razu, bez zastanowienia w taki styl hamerykańsko angielski.

Filip nam w aucie zwymiotował. Myślałam, że nie dojadę taki zapach. Fotelik i ciuchy już w pralce!

[klementyna1]

monika.g a czemu D. nie szczepiona?
ale pogoda mało łba nie urwie...
Byou nie zazdroszcze przeżyć....dobrze, ze cały i zdrowy

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

monika.g a czemu D. nie szczepiona?
ale pogoda mało łba nie urwie...
Byou nie zazdroszcze przeżyć....dobrze, ze cały i zdrowy

Bo najpierw ona miała problemy zdrowotne, potem wyjezdzalismy i od tamtej pory ciągle chorujemy.

Przez ten wiatr kisimy się w domu, D. nie chce spać...

[BYou]

Sorce jak Filip? Wszystko dobrze?

Demeter jak Zuuu?

Scarlett mnie te ciekawią:http://merlin.pl/Axel-Puzzle-50-8-Fa...6,1447754.html
http://merlin.pl/Axel-Puzzle-50-8-Bu...6,1447755.html

A te mamy, fajne:http://merlin.pl/Clementoni-Kubus-Pu...6,1347982.html

U nas też wiatr ale z piechem trzeba wyjść. Znalazłam jakieś naklejki, chyba z biedronki z sowami, liskami, gwiazdkami, sercami i kwiatkami i Zosiek obrazy wyklejachwila bez pytań

[despa]

http://www.osesek.pl/wiadomosci-i-ci...la-dzieci.html


przyznam szczerze ze pytanie o puzzle z taką ilością elementów rzucilo mnie na kolana, czy tylko Emila ma w dupsztalu puzzle, a jak juz to jakies minimum elementowe? Karol Małpki to pewnie juz 1000 elementów układa ;-)

[Moderna]

Napisane przez despa

przyznam szczerze ze pytanie o puzzle z taką ilością elementów rzucilo mnie na kolana, czy tylko Emila ma w dupsztalu puzzle, a jak juz to jakies minimum elementowe? Karol Małpki to pewnie juz 1000 elementów układa ;-)

M. tez nie zaiteresowany puzzlami,albo malo - ulozy 2-5 czesciowe
Przy duzych to mama uklada

Napisane przez BYou

Villga zerknij tutaj:http://mylittlewhitehome.blogspot.co...henne-jak.html
I pochwal się efektami
Ja żeby pozbyć się natrętnych myśli zrobiłam małe przemeblowanie w dużym pokoju, zmieniłam strony w narożniku i inaczej go ustawiłam. B się zdziwi jak wróci

Kwiatuszku, mój Tato mieszka jakieś 3 km od centrum zdarzeń:/na szczęście był w domu. U nich piątek to taki dzień wyjść, coś jak u nas sobota. Masa ludzi na ulicach, w restauracjach przez chwilę nie mogłam się dodzwonić ale ok 23 się udało i odetchnęłyśmy.

o jaka ladna kuchnia taka w prowansalskim stylu

ojejj wspolczuje przezyc, dobrze, ze tata caly!
Paryz pewnie opustoszaly teraz jest

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez Sorceresss

Filip nam w aucie zwymiotował. Myślałam, że nie dojadę taki zapach. Fotelik i ciuchy już w pralce!

oby nic powaznego!

[moni_ka.g]

Napisane przez despa

http://www.osesek.pl/wiadomosci-i-ci...la-dzieci.html


przyznam szczerze ze pytanie o puzzle z taką ilością elementów rzucilo mnie na kolana, czy tylko Emila ma w dupsztalu puzzle, a jak juz to jakies minimum elementowe? Karol Małpki to pewnie juz 1000 elementów układa ;-)

Jakub nie lubi. Ma takie 3-5 elementów i bardzo rzadko układa.

[Moderna]

Napisane przez despa

Mnie sie nie podoba az takie gloryfikowanie k i robienie z mam kp bohaterek. To bohaterstwo wrecz mnie wkurza. Fajnie ze sie udalo, udaje ale podkreslanie jakim to mm jest szajsem jest nie na miejscu.Moderna uprzedzam to nie jezt personalnie do Ciebie.
.

a mnie nie podoba sie gloryfikowanie mm jako srodka cudownego na wszystkie dolegliwosci niemowlecia, a gdy sie nie powiodlo kp oskarzanie, ze to przez terror laktacyjny (nigdy sie z tym szczerze nie spotkalam, no chyba ze rady probuj, kryzys laktacyjny jest naturalny, karm jak najczesciej, na zadanie dziecka, przetrwaj a bedzie lzej to ten terror?).KP ma swoje zalety (i rozni sie od mleka sztucznego i nie da sie temu zaprzeczyc, no nie da i juz) i ciesze sie, ze coraz szerzej sie o tym mowi, bo mamy sa coraz bardziej swiadome, nie sa zastraszane - a w szpitalach to raczej panuje terror ale mlekiem modyfikowanym jako "perpetuum mobile".
Nie jest to komentarz ani troche personalny, tylko ubieram swoje mysli w slowa, by wyrazic tez i swoje zdanie - dlaczego nam mamom, ktore karmia piersia co chwile zarzuca sie, ze nie akceptujemy mleka modyfikowanego? - i kto nazywa nas bohaterkami, bo chyba nie my same siebie ?.
Nigdy nie czulam sie bohaterka, nie czulam sie lepsza, wyjatkowa - czuje sie jak normalna przecietna mama.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Napisane przez moni_ka.g

Właśnie o to chodzi, też jestem madrzejsza. Wtedy potrzebowałam wsparcia, teraz mam wiedzę i poradzę sobie.

Dominika też nie szczepiona i co z tego. Nadal się nie przekreca..

Jakub tez z tego co pamietam ruchowo zaczynal pozno (pozniej w porownaniu do innych dzieci)?

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Villga

Ja Kinge jak wiecie kp długo a teraz choruje i tak. Zaczelo sie jak poszla do przedszkola. Choć tak poważniej chorowala mi dwa razy. Raz w styczniu i raz teraz niedawno.

Jedziemy dziś do innego alergologa niż zawsze na konsultacje. Ciekawa jestem co powie.

a mnie ciekawilyby obserwacje dzeici chodzacych do zlobka/przedszkola i nadal karmione piersia

daj znac prosze jak po konsultacji
cos niepokojacego czy kontrola?

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

a mnie nie podoba sie gloryfikowanie mm jako srodka cudownego na wszystkie dolegliwosci niemowlecia, a gdy sie nie powiodlo kp oskarzanie, ze to przez terror laktacyjny (nigdy sie z tym szczerze nie spotkalam, no chyba ze rady probuj, kryzys laktacyjny jest naturalny, karm jak najczesciej, na zadanie dziecka, przetrwaj a bedzie lzej to ten terror?).KP ma swoje zalety (i rozni sie od mleka sztucznego i nie da sie temu zaprzeczyc, no nie da i juz) i ciesze sie, ze coraz szerzej sie o tym mowi, bo mamy sa coraz bardziej swiadome, nie sa zastraszane - a w szpitalach to raczej panuje terror ale mlekiem modyfikowanym jako "perpetuum mobile".
Nie jest to komentarz ani troche personalny, tylko ubieram swoje mysli w slowa, by wyrazic tez i swoje zdanie - dlaczego nam mamom, ktore karmia piersia co chwile zarzuca sie, ze nie akceptujemy mleka modyfikowanego? - i kto nazywa nas bohaterkami, bo chyba nie my same siebie ?.
Nigdy nie czulam sie bohaterka, nie czulam sie lepsza, wyjatkowa - czuje sie jak normalna przecietna mama.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------




Jakub tez z tego co pamietam ruchowo zaczynal pozno (pozniej w porownaniu do innych dzieci)?

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------


a mnie ciekawilyby obserwacje dzeici chodzacych do zlobka/przedszkola i nadal karmione piersia

daj znac prosze jak po konsultacji
cos niepokojacego czy kontrola?

Tak, późno zaczynał. Wtedy mogłam jeszcze zwalac na szczepienia czy na coś, teraz nie ma na co.. Ten typ tak ma.

[despa]

Napisane przez Moderna

a mnie nie podoba sie gloryfikowanie mm jako srodka cudownego na wszystkie dolegliwosci niemowlecia, a gdy sie nie powiodlo kp oskarzanie, ze to przez terror laktacyjny (nigdy sie z tym szczerze nie spotkalam, no chyba ze rady probuj, kryzys laktacyjny jest naturalny, karm jak najczesciej, na zadanie dziecka, przetrwaj a bedzie lzej to ten terror?).KP ma swoje zalety (i rozni sie od mleka sztucznego i nie da sie temu zaprzeczyc, no nie da i juz) i ciesze sie, ze coraz szerzej sie o tym mowi, bo mamy sa coraz bardziej swiadome, nie sa zastraszane - a w szpitalach to raczej panuje terror ale mlekiem modyfikowanym jako "perpetuum mobile".
Nie jest to komentarz ani troche personalny, tylko ubieram swoje mysli w slowa, by wyrazic tez i swoje zdanie - dlaczego nam mamom, ktore karmia piersia co chwile zarzuca sie, ze nie akceptujemy mleka modyfikowanego? - i kto nazywa nas bohaterkami, bo chyba nie my same siebie ?.
Nigdy nie czulam sie bohaterka, nie czulam sie lepsza, wyjatkowa - czuje sie jak normalna przecietna mama.

Patrz Moderna, kilka postów wyżej napisałaś tak;

"Odnosze wrazenie, ze mamy, ktorym z roznych wzgledow sie nie udalo biczuja sie i wpedzaja w poczucie winy, i tylko akceptacja tego faktu moze pomoc w tej "wojence". A przeciez to tez wspaniale mamy (monika jestes wspaniala mama, nie zapominaj o tym, pamietam Twoja walke o kp z Jakubem )

Moderna, owszem nie odbieram tego posta personalnie, ale popatrz na to co pogrubiłam. Ty jestes kp, Twoja sprawa, nie wnikam w to co Toba kieruje, dlaczego jeszcze karmisz. Nic mi do tego. Nie pytam tez innych mam jak karmią czy są kp, dlaczego i czemu tak długo. Nie piszę i nie mówię ze pokrywają swoje kompleksy kp. Natomiast Ty juz w którymś poście piszesz ze mamy mm mają poczucie winy, ze nie akceptują itp. Pokaż, proszę pokaz mi choć jednego mojego czy innych mam mm- np. Sorce, BYou- które gloryfikuje mm. Proszę pokaż. Zadna z nas przez te 2-2,5 roku tego nie zrobiła.

Natomiast- tak, uważam, ze w sytuacji kiedy dziecko jest w domu tylko z mamą, jest kp, nie ma kontaktu z innymi dziećmi, nie przebywa z nimi kilku godzin-mówienie ze jest tak fantastycznie odporne przez kp jest nadużyciem.

Bo popatrz Moderna, jesteś kp- wyjechałaś do sanatorium, Marcel miał kontakt z dzieciakami przez ten czas częstszy niz do tej pory i co się stalo, jest chory? Jest.Zaraził się tam? Tak. Trzyma go dalej? Tak.

Jest w tym co pisałam wcześniej sens? Bez względu na to czym jest karmione dziecko, w momencie jak zetknie się z grupą zacznie chorować, a dopiero z czasem nabierze odporności.

Jak wrócisz do pracy, Marcel pójdzie do żłobka, przedszkola i w zetknięciu z grupą nie zachoruje ani raz, nic nie złapie to uwierz mi tu na tym forum powiem Moderna przepraszam myliłam się a Ty miałas rację.

[Dragusia88]

hejo
widzę dużo tematów się przewineło
co do puzzli to Florek ma fazy raz układa non stop raz nie tyka, aktualnie 20 elementow
co do bajek to czytamy wszystkie basnie i legendy polskie, nie zauwazylam żadnych negatywnych efektow czy pytan. ulubiona bajka kot w butach, a on niedawno ksiega dżungli i miś Balu :d
za to nie znamy śwninki Peppy.
MASZE i miśka znamy zastanawiam sie nad ksiazkami np. http://aros.pl/ksiazka/masza-i-niedzwiedz-podrzutek-2
ma ktoraś?

BYou dobrze że sie do taty dodzwoniłaś współczuje stresu.

Florek znowu do przedszkola chodzi w czwartek był na Laternefest z tymi lampionami w przedszkolu.
co tam jeszcze hmm... a tydzień kursu za mną

[Moderna]

Napisane przez despa

Patrz Moderna, kilka postów wyżej napisałaś tak;

"Odnosze wrazenie, ze mamy, ktorym z roznych wzgledow sie nie udalo biczuja sie i wpedzaja w poczucie winy, i tylko akceptacja tego faktu moze pomoc w tej "wojence". A przeciez to tez wspaniale mamy (monika jestes wspaniala mama, nie zapominaj o tym, pamietam Twoja walke o kp z Jakubem )

Moderna, owszem nie odbieram tego posta personalnie, ale popatrz na to co pogrubiłam. Ty jestes kp, Twoja sprawa, nie wnikam w to co Toba kieruje, dlaczego jeszcze karmisz. Nic mi do tego. Nie pytam tez innych mam jak karmią czy są kp, dlaczego i czemu tak długo. Nie piszę i nie mówię ze pokrywają swoje kompleksy kp. Natomiast Ty juz w którymś poście piszesz ze mamy mm mają poczucie winy, ze nie akceptują itp. Pokaż, proszę pokaz mi choć jednego mojego czy innych mam mm- np. Sorce, BYou- które gloryfikuje mm. Proszę pokaż. Zadna z nas przez te 2-2,5 roku tego nie zrobiła.

Natomiast- tak, uważam, ze w sytuacji kiedy dziecko jest w domu tylko z mamą, jest kp, nie ma kontaktu z innymi dziećmi, nie przebywa z nimi kilku godzin-mówienie ze jest tak fantastycznie odporne przez kp jest nadużyciem.

Bo popatrz Moderna, jesteś kp- wyjechałaś do sanatorium, Marcel miał kontakt z dzieciakami przez ten czas częstszy niz do tej pory i co się stalo, jest chory? Jest.Zaraził się tam? Tak. Trzyma go dalej? Tak.

Jest w tym co pisałam wcześniej sens? Bez względu na to czym jest karmione dziecko, w momencie jak zetknie się z grupą zacznie chorować, a dopiero z czasem nabierze odporności.

Jak wrócisz do pracy, Marcel pójdzie do żłobka, przedszkola i w zetknięciu z grupą nie zachoruje ani raz, nic nie złapie to uwierz mi tu na tym forum powiem Moderna przepraszam myliłam się a Ty miałas rację.

A gdzie ja napisalam, ze jestem bohaterka? Czy inna mama karmiaca piersia?

nie pisze o mamach z naszego forum tylko ogolnie - w szpitalach mm jest dobre na wszystko i glownie tam jest gloryfikowane jako panaceum na wszystkie niemowlece problemy: na niska wage, na rozkrecenie laktacji, na kryzysy laktacyjne itp., a pozniej mamy sie wpedzaja w poczucie winy, ze im nie wyszlo, i komenatrze mam karmiacych piersia pewnie odbieraja jako gloryfikacje kp (stad te niby odwieczne wojenki). (nie pisze o mamach na tym forum - monika zaczela temat dotyczacy dyskusji na roznych grupach fb).

KP wplywa na odpornosc dziecka, nie jest natomiast 100% ochrona - przeciez nikt tak tu nie napisal, ze dziecko karmione piersia wcale nie choruje

M. jak byl mniejszy nie zarazil sie ode mnie gdy mialam jelitowke, ani gdy mialam infekcje, wiec jakis tam wplyw jednak kp ma. Teraz przechodzil infekcje lekko (dwie podczas pobytu w klinice)- ok 24 godzinna goraczka (oprocz ostatniej tej trzeceij, ktora teraz trwa, ale to komplikacje po poprzedniej, gdyz ledwo tydzien nie minal). Mozliwe, ze gdybym to ja sie zarazila wczesniej to i M. moglby byc pod oslona (mozliwe (?)). M. wystawilam tez troche drastycznie na morski drazniacy klimat i zgodzilam sie na bieganie boso po morskich watach przy wodzie majacej temp. 10 stopni - moze to go oslabilo i dlatego latwiej podlapal infekcje - gdybanie sobie. Natomiast przy goraczce kiedy dziecko nie chce jesc i pic karmienie piersia ratowalo go przed odwodnieniem.

Oczywiscie, ze masz racje, ze dziecko w grupie zacznie chorowac, ale jestem pewna, ze beda to rzadsze i lzejsze infekcje (przynajmniej ja sobie w to wierze ).

Nie wiem czy bede nadal karmic piersia swojego 3-3,5 latka - jak bede to z checia bede informowac o infekcjach Marcela (bo jak nie bedzie juz kp, to i zbawienne dzialanie kp pewnie tez zniknie )

Troche sie lapiemy juz za slowa, a to tylko slowo pisane, nie zawsze odnoszace sie bezposrednio do jakiegos kontekstu.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Dragusia88

Florek znowu do przedszkola chodzi w czwartek był na Laternefest z tymi lampionami w przedszkolu.
co tam jeszcze hmm... a tydzień kursu za mną

jaki mial lampion?

i jak kurs?
ja milo wspominam moj, mimo ze krotki

[Dragusia88]

Taki z pieskiem jak dostane kompa do dyspozycji to wrzucę fotkę z festu i jakie lampiony w przedszkolu robili
Kurs spoko ale jeszcze jestem prymus. 11 bulgarek 4 turczynki 3 polski 1 Kamerun 1 ghana 3 romania i 1 Iran takze wesolo

[BYou]

Zgadzam się, że zetknięcie z grupą=możliwość chorowania, niezależnie od tego czy kp czy mm. Byliśmy z Zosią na sali zabaw w sobotę i w niedzielę dziwne qpki, lekko podniesiona temp i katar. Zosiek ma na co dzień kontakt z dziećmi ale to tylko dość krótkie spotkania na placu zabaw czy w domu. Nie do porównania do żlobka i przedszkola.

Moderna, ja kp krótko, z różnych względówale nie biczuję się tym. Nie szczędziłam bliskości, uwagi Zosi dla mnie karmienie mm było wygodą---Despa to nie gloryfikacja mm. Mieszkam na wsi, w koło same małe miasteczka, ciężko było tam znaleźć miejsce do subtelnego kp. U siebie biegałam do domu, w mieście karmiłam w aucie. Jak przeszłam na mm-kilka ruchów i mieszanka-swoją drogą nie lubię tego określenia:/-była gotowa i mogłam zacząć karmić Jakbyśmy się zdecydowali na drugie dziecko to też kp byłoby maks do 6mż

Dragusiu

[Moderna]

Napisane przez Dragusia88

Kurs spoko ale jeszcze jestem prymus. 11 bulgarek 4 turczynki 3 polski 1 Kamerun 1 ghana 3 romania i 1 Iran takze wesolo

hehe nas bylo 3 Polki i okropne prymuski, wychodzilysmy sporo poza grupe, bo Polak jest ambitny!
Z jedna sie do dzisiaj przyjaznie

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

M. dostal dzis w prezencie mikrofon i szaleje na scenie
zwykly plastikowy bez elektroniki, ale dziala na zasadzie jakies tuby i glos jest donosny

[despa]

Bo widzisz Moderna, podejscia ludzi sie nie zmieni, wazne jest to zeby przynakmniej kobieta kobiecie nie byla wilkiem

Kurde patrze na Paryz w wiadomosciach, szok. Byou bard sie ciesze ze Twoj Tato jest bezpieczny

[Moderna]

Napisane przez BYou

Moderna, ja kp krótko, z różnych względówale nie biczuję się tym. Nie szczędziłam bliskości, uwagi Zosi dla mnie karmienie mm było wygodą---Despa to nie gloryfikacja mm. Mieszkam na wsi, w koło same małe miasteczka, ciężko było tam znaleźć miejsce do subtelnego kp. U siebie biegałam do domu, w mieście karmiłam w aucie. Jak przeszłam na mm-kilka ruchów i mieszanka-swoją drogą nie lubię tego określenia:/-była gotowa i mogłam zacząć karmić Jakbyśmy się zdecydowali na drugie dziecko to też kp byłoby maks do 6mż

ciekawe, jak roznie odbierane sa nasze posty

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez despa

Bo widzisz Moderna, podejscia ludzi sie nie zmieni, wazne jest to zeby przynakmniej kobieta kobiecie nie byla wilkiem

Kurde patrze na Paryz w wiadomosciach, szok. Byou bard sie ciesze ze Twoj Tato jest bezpieczny

jest taki watek wsparcia kp na wizazu - i gdyby nie kometarze dasz rade, nie podawaj mm, bo zaklocisz laktacje, przetrzymaj kryzys to wiele mam zrezygnowaloby - i o tym pisze caly czas, to nie gloryfikowanie, bycie bohaterem a wsparcie, bo jednak karmienie piersia nie jest juz norma, statystyki nie sa przychylne.

Ciekawa jestem reakcji Niemiec i pani Merkel

[despa]

BYou, ja tez nie gkoryfikuje mm, na etapie kiedy nic Emila nie chcisla jesc, ciesze sie ze jadla choc mm.

Jeszcze cos mialam napisac... taka se prywata. Ponad 6 lat temu padl jeden moj mur, piec lat temu drugi. Dzis, przez to co sie dzieje w Paryzu ,malo kto mow i i pamieta ze jest Dzien Chorego na Cukrzyce. Pamietajcie dziewczyny, zeby choc raz w roku uprzec sie przy okazji wizyty u lekarza na badanie cukru u swoich bliskich.