|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Witajcie,
Przyszłam się wyżalić, to miał byc taki fajny dzień a jest przekoszmarny, cały dzień płacze po kątach. Mój tż prowadzi firme ostatnio ma jakie spore zlecenie i rzadko się widujemy. Jednak dzisiaj miał miec wolne, od piątku hucznie mi zapowiada jak to cały dzien będzie miał dla mnie...ja wniebowzięta, myslę sobie zrobie cos dobrego do jedzenia, zapytałam na co ma ochote i wczoraj poszłam na zakupy....Dzwoni wczoraj, że jednak dzisiaj będzie troche póżniej bo zmarł mu kolega z gimnazjum (przyznal, że nie był bliski ale chodzili też razem na treningi) w związku z tym umówił się z jakimś kumplem na cmentarzu. Dzisiaj dzwoni i mówi, ze spotkali jego rodzine i rodzice zmarłego kolegi zaprosili ich do siebie żeby pogadac, pytał czy nie będe miała nic przeciwko bo wie, że cos szykowałam, odparłam, że w porządku tylko niech nie siedzi tam 2 godziny...za jakąs godzine napisał smsa (!) że przeprasza ale go dzisiaj nie będzie.... bez podania powodu, bez telefonu....dzwoniłam do niego ale nie odbierał, podejrzewam, że specjalnie nie zadzwonił bo wiedział, że będe zła i rzczarowana... tak jak niedawno gdy specjalnie przyjechałam wczesniej z rodzinnego domu a on odwołał spotkanie bo podobno praca... W każdym razie do teraz z jego strony cisza, nie wiem co sie stało, nie wiem co sie dzieje, nie wiem jak mam sie zachowywac... Czuję sie bardzo zlekceważona. Podejrzewam, że będzie jutro dzwonić, jakbyście się zachowały na moim miejscu ? odebrałybyście ? |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Też brałam pod uwagę, że może jakoś go to przybiło ale tż nie jest wrażliwą osobą a to był tylko znajomy z gimnazjum nie żaden bliski kumpel więc uznałam, że to do niego nie podobne żeby wpadł w aż taką "depresje" i totalnie mnie olał tylko przez to. Chociaż może faktycznie gdy zobaczył zapłakanych rodziców przezywających tragedie bardziej go ruszyło bardziej niż sam fakt śmierci...nie pomyslałam w ten sposób a on też ostatnio daje mi troche powodów żeby mu nie ufać. Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-15 o 22:59 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 283
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Jeśli to prawda z tą śmiercią kolegi i pobytem u jego rodziców to cóż takie sytuacje losowe się zdażają i głupio bylo odmówić. Facet się bał Twojej reakcji po tym jak odwołał obiecane spotkanie i dlatego nie odebrał, takie unikanie kontaktu w "kryzysowych" sytuacjach poprzez nie odbieranie telefonu jest typowe dla mężczyzn. Jak będzie dzwonił to powinnaś oczywiście odebrać, ponieważ nie wiemy jak było naprawdę i być może nie mógł się kontaktowac z Tobą. Aczkolwiek istnieje opcja że zasłonił sie ta wymowką, która jest dość skuteczna dla zatuszowania np. pracy tego dnia.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Jak facetowi nie ufasz, to sama się zastanów, czy jest w tym jakiś sens i logika. Mam związek jaki mam, mam w nim spory kryzys, ale jakbym miała się zastanawiać, czy co mi facet pisze jest prawdą czy nie jest, to bym już żadnych rozterek nie miała.
Swoją drogą, ciężko musi być w związku z osobą, której nie uważa się za wrażliwą... Nie mówię, że dobrze być w związku z histerykiem czy płaczkiem, ale tak analizując własne uczucia, zdziwiłabym się, gdyby śmierć kolegi po kimś tak zupełnie spłynęła. Nie mówię, żeby drzeć włosy z głowy, ale jakaś refleksja jeszcze nikogo nie zabiła przecież. |
|
|
|
|
#6 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Ale własnie napisałam, że nie jest AŻ tak wrazliwy żeby z tego powodu odwoływać spotkanie i popadać w depresje, głebsze przemyslenia oczywiście może mieć ale wątpie żeby to mu przeszkodziło wpaśc chociaż na godzine zebym nie czuła sie olana, co innego gdyby zmarł mu naprawde bliski kumpel. Myślę, że bardziej go przybili jego rodzice i teraz faktycznie jakby nie dziwie się, że mógł nie miec ochoty na spotkanie, po prostu wyobraziłam sobie, że to musi być straszne zobaczyć tak smutny dom i ludzi pogrązonych w duzym cierpieniu. Byłam zła i rozgoryczone, nie pomyslałam w ten sposób ciagle miałam z tyłu głowy, ze to był daleki znajomy więc troche przesada z takim ignorowaniem mnie. Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-15 o 23:23 |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
tak żałożenie ale ja wiem, że sam fakt śmierci nie skłonił go do odwołania spotkania bo juz po cmentarzu do mnie zadzwonił z pytaniem czy może iśc do tych rodziców w odwiedziny, dopiero po jakiejś godzinie wysłal tego nieszcęsnego smsa, czyli pewnie spotkanie z rodziną tak na niego zadziałalo, bo nie wiem jaki może być jeszcze powód. |
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Daj mu czas i wsparcie. Fochy (= rozmyślne nie odbieranie telefonu) w takiej sytuacji raczej nie pomagają. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
I siedział u tych rodziców do nocy? Raczej obstawiam, że spotkał tam znajomych z gimnazjum i wolał spędzić czas z nimi.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Na dwoje babka wróżyła
![]() Nawet jeśli facet nie jest przesadnie wrażliwy, a kolega był dalszym znajomym, to niewykluczone, że w obliczu śmierci rówieśnika nadeszły go refleksje nad własnym życiem i jego kruchością. Do tego cała otoczka -cmentarz, kolega ze szkoły, wizyta u rodziców, może jacyś inni koledzy. Uprzedził Cię, znałaś powód. Założyłabym, że wydarzyło się coś, przez co nie mógł wpaść (przygnębienie, spotkanie z którego nie wypadało się urwać). Dziwi mnie, że wspólny obiad był dla Ciebie ważniejszy, niż jego emocje. Trochę wyrozumiałości. Ale skoro dzwoniłaś i nie reagował to już niefajne z jego strony. Mógł napisać w nocy cokolwiek "zadzwonię jutro". Byłabyś spokojniejsza. ALE jeśli czujesz, że coś nie tak, kręci i czujesz się lekceważona również w innych sytuacjach, to może coś jest na rzeczy i on trochę wykorzystał tę sytuację żeby mieć trochę czasu dla siebie. Ale to mało prawdopodobne chyba -mógłby powiedzieć, że pracuje i nie mówić wcale, że ma wolne. Odezwał się dziś? |
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
No właśnie, odezwał?
Poza tym mówisz, że to nie pierwszy raz, że odwołuje wasze spotkanie mimo, że wiedział, że coś przygotowałaś, albo że specjalnie wróciłaś szybciej z domu. Takie akacje zdarzały wam się przez cały związek czy faktycznie to tylko te dwa przypadki ostatnio? Ile jesteście razem? |
|
|
|
|
#13 |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 373
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Generalnie nie robiłabym akcji, bo sam fakt posiedzenia z ludźmi, których dotknęła taka tragedia, mógł go wypompować z energii. Też by mi się po takim dniu nie chciało spotykać z kimś, wolałabym zakopać się w łóżku.
Na razie odwołał dwa spotkania, jeden to faktycznie mogła być praca, drugi teraz wygląda też dość realistycznie. Pogadaj z nim szczerze w najbliższym czasie, powiedz, że czujesz się nieco olewana. Czy poza tymi dwoma przypadkami masz jeszcze inne powody do podejrzeń?
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Póki co cisza
Jednak mocno mnie to nie dziwi, on w dzień jest mocno zalatany więc albo na chwile dzwoni albo dopiero wieczorem gdy może na luzie rozmawiać, teraz podejrzewam, że woli mieć komfortowe miejsce do rozmowy. Ja jeszcze biorę pod uwage, ze wczoraj znowu cos wypadło z pracy i już wolał nie pisac, że praca... ---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- Cytat:
kilka dni temu to chyba była środa byłam u koleżanki do ok 22, koleżanka mieszka niedaleko tż więc zadzwoniłam, że wpadne do niego na chwile on to, ze własnie pojechał z kumplem po jedzenie no więc wróciłam do domu długo sie nie odzywał, jakoś po północy zadzwoniłam i nie było w ogóle sygnału czyli nie miał zasięgu... Na drugi dzien dzwonił i przeprosił, że nie odbierał ale pojechali do tego kumpla gdzieś tam i może dlatego nie było zasiegu i potem nie oddzwaniał bo głupio mu było, że sie spił...szczegół, że sie martwiłam ![]() Rozmawiałam przy ostatnim razie gdy specjalnie wcześniej wróciłam, on na to, ze to przecież nie jego wina, że tak z tą praca wyszło ![]() No ale zaprosił mnie na drugi dzien do kina chyba w ramach zadoscuczynienia |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
On wiedział, że Ty czekasz na sygnał z jego strony gdy wróci od kolegi z zakupów? Było późno, nie był sam... poszłabym po prostu spać w środku nocy. |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Jak to mnie uprzedził i znałam powód ? umawialiśmy sie, że wpadnie na chwile do tych rodziców i przyjedzie do mnie, taki był plan a on nagle wyskakuje z smsem, że w ogóle go nie będzie więc równie dobrze może chodzic o prace czy cokolwiek innego... Gdyby powiedzial albo chociaż napisał, ze te spotkanie go przybilo i żebyśmy przełozyli nasze, uwierz ze wtedy jego uczucia byłyby dla mnie ważne ale jak pisze, równie dobrze może chodzic o prace, nie mam pojęcia. A nie mam pojecia bo nie raczyl podać powodu do teraz... Nie wiem co ja mam o tym wszystkim już mysleć. Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-16 o 20:10 |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
To nie jest tak, że czekałaś i on się nie pojawił -uprzedził Cię, że będzie później, potem że jednak wcale nie przyjdzie. Wiem, że nieładnie, ale jeśli to wyjątkowa sytuacja, to możesz przecież przymknąć oko. To nie jest tak, że nie wiedziałaś gdzie przepadł. |
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Gdyby to była kwestia posiedzenia u nich dłużej to i tak by pózniej wpadł no chyba, że własnie emocjonalnie nie dałby rady. Jestem podejrzliwa bo dał mi wcześniej powody olewając nasze spotkania dla pracy dlatego biore pod uwage mozliwośc, że np w drodze do mnie okazało się, że jednak musi jechać do pracy... No ale ja własnie nie wiem gdzie przepadł...serio skoro pojechał do rodziców zmarłego znajomego to już oczywiste, że dlatego mnie zlekceważył ? dlatego potem nie odbierał telefonów i do godziny prawie 21 nastepnego dnia nie daje znaku zycia ? Nikt mi nie wmówi, że to jest normalne i oczywiste zachowanie i nie mam po co się zastanawiać. Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-16 o 20:25 |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
To, że się tak długo nie odzywa jest niefajne. Ale to, że masz pretensje, że praca jest ważniejsza też jest dziwne. Skoro prowadzi własną działalność to czasem może nie mieć wyjścia. To nie praca na etacie. Nie wiem jak wygląda sytuacja. Jeśli on się stara, ale po prostu musi dużo pracować, to przesadzasz, powinnaś być bardziej wyrozumiała, bo nie jest łatwo prowadzić coś własnego i on pewnie jest zmęczony i wolałby odrobinę wsparcia, zamiast wyrzutów "znów byłeś w pracy!". Ale jeśli on nie haruje wcale jak osioł i praca jest dla niego często wymówką, żeby się z Tobą nie zobaczyć, to nie jest dobrze i nie przesadzasz. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
To, że wczoraj nie przyjechał, bo był ten pogrzeb - zrozumiałabym.
Ale tego, że od wczoraj do tej pory nie odzywa się, nie daje żadnego znaku życia - tutaj taka wyrozumiała bym nie była.. |
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Jak wyżej. Niefajne, nie chciałabym takiego związku, w którym ktoś musi ode mnie odpoczywać, czy nie widzi potrzeby dać znaku życia.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Dziewczyny nie odzywa się...
On mnie zna wie jak podpadł i jaka zła jestem( w sumie byłam) więc podejrzewam, że chce mi dac czas zebym "ochłoneła" no ale bez przesady. Zadzwonić czy czekać aż on to zrobi ? Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-16 o 21:42 |
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Jeśli to nie jest sytuacja stawiająca waszą relację pod znakiem zapytania, to zadzwoniłabym. |
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Po prostu bardzo mało czasu ostatnio spędzamy razem, ciągle albo przekłada albo odwołuje, gdy specjalnie przyjechałam a on mnie olał to się wkurzyłam i powiedziałm, że czuje się zupełnie z boku ostatnio, lekceważona.Od kilku dni mi zapowiadał, że niedziele ma wolną i całą razem spędzimy...Sam obiecał, ja sie też postarałam i dał ciała, więc dobrze wie jak poczułam się mimo wszystko rozczarowana bo co innego gdybysmy spotykali sie regularnie. |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Zadzwoń i spróbuj wyjaśnić o co chodzi, ale generalnie na Twoim miejscu przestałabym się nad nim trząść i być tak wyrozumiała, a zaczęła wymagać i stawiać granice. Dla mnie to nie do pomyślenia co on robi.
|
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Jutro zadzwonie jeśli on tego nie zrobi i zapytam co jest grane bo już zgłupiałam. Generalnie to nie ja już powinnam dzwonić ale bez sensu tkwić w takich "cichych dniach" |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji nawet po stypie. Moze jestem malo wyrozumiala ale jak sie z kims na cos umawiam to wypadałoby dotrzymac slowa albo chociaż odebrac telefon a nie wyslac wiadomosc ze nie dam rady i tyle..kurde nie robi sie tak nawet znajomym a co dopiedo partnerowi. .moim zdaniem cos jest nie tak, musisz postawic trochę granic i wymagan i nie badz taka ciepla klucha autorko bo nie wszystko musisz tolerowac. Wszystko mozna zrozumiec w granicach rozsadku.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
|
|
|
#28 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 65
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
Nie jestem ciepłą kluchą, już się wkurzałam, już rozmawiałam....widać efekty Mówiłam mu, że jesli nie chce się spotykać to ja znam na to rozwiązanie, zawsze mówił, że chce tylko ma teraz tyle obowiązków....Po tym jak nie odebrał wysłałam mu wczoraj smsa z pytaniem czy nie uważa, że należą mi się jakieś wyjasnienia i że wszystko jest już gotowe a on mnie totalnie olał.Tak, zlewał sobie ostatnio spotkania ze mną ale jestem w stanie uwierzyc, że przez pracę, na spotkanich nie odczułam żeby był chłodny czy obojętny wręcz przeciwnie zawsze był stęskniony, tę niedziele tez on wymyslił on wyszedł z inicjatywą nie ja, dzownił w sprawie tego pogrzebu, potem tez pytał czy nie będę zła jak wstąpi do tych rodziców,dlatego nie rozumiem czemu sie tak zachowuje teraz. Edytowane przez schoogetten Czas edycji: 2015-11-16 o 23:07 |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Obserwuję .
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Cytat:
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak... ... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Nie rozumiem tego i jest mi bardzo przykro
Nie mogłabyś opisać CAŁEJ sytuacji? Rzucasz urywkami, co zdanie to inna opowieść. Serio myślisz, że na tej podstawie można cokolwiek doradzić?
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.


















