Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[evciap0]

Napisane przez halwaya

Pamiątkowe na 3 dni przed wywoływaniem (sorry, że w neglizu)

Ale okrąglutki

[cienwiatru]

Napisane przez halwaya

Pamiątkowe na 3 dni przed wywoływaniem (sorry, że w neglizu)

Nie widzę zdjęcia

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Ona może nie naskoczy na mnie, tylko jeśli przejdziemy na ten temat to powie to w taki sposób, ze ja będę chciała się tlumaczyc, choć nie mam z czego i będę czuła się winna, a samo nakierowanie na ten temat wzbudza we mnie duże emocje, bo to ze byłam w szpitalu a do mnie nie zadzwoniła to,na prawdę było przykre, mimo że wtedy z nikim nie chciałam rozmawiać tak paskudnie się czułam. Nawet Mąż jest zdziwiony jej zachowaniem itd, ostatnio pół żartem pół serio do niego powiedziałam, że ciekawe czy jak urodze Lile to się odezwie do mnie...

To się nie tłumacz Ona będzie usiłowała wzbudzić w Tobie poczucie winy i Cię zdenerwować, a Ty bardziej ją zdenerwujesz jak nie odpowiesz na zaczepki Szkoda Twoich nerwów

Napisane przez benita84

Takie podejscie najlepsze Mi z pierwszym synem wszyscy wróżyli poród przed terminem i tak się nastawiłam ze ostatnie tygodnie wlekły się okrutnie. A ostatecznie i tak przenosiłam.

Właśnie mi każdy też od jakiegoś czasu mówi, że Mała długo siedzieć nie będzie. A mi się wydaje, że jednak będzie. Wiadomo, chciałabym być w święta już z nią w domu, ale nic na siłę. Ważne żeby wyszła jak będzie gotowa. Jeszcze wczoraj myślałam inaczej, ale wolę się nie nastawiać, bo później tylko denerwować się będę

Napisane przez halwaya

Pamiątkowe na 3 dni przed wywoływaniem (sorry, że w neglizu)

Jaki duży
Jeju 3 dni!

[benita84]

Eh zdjecia mi sie na tel nie wyswietlaja :/ ale ciekawość mnie zzera to odpale późnien lapka jak młody pozwoli

[halwaya]

Ja nie kumam, czemu zdjęcia się nie wyświetlają.. laduje je z tableta jako załącznik.

[kalusia87]

Napisane przez evciap0

Kalusia mnie też ciągle suszy

Napisane przez ogolnie

Kalusia ja mam takie uczucie suchości niezmiennie i im więcej piję tym gorzej na tym wychodzę Bo wciąż albo siku albo już nic zjeść nie mogę bo jestem ochlana

Może mamy suche powietrze? Ale nie wiem, jak to sprawdzić

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez halwaya

Ja nie kumam, czemu zdjęcia się nie wyświetlają.. laduje je z tableta jako załącznik.

Bo te wrzucane jako załącznik się nie wyświetlają

[ogolnie]

Napisane przez kalusia87

Może mamy suche powietrze? Ale nie wiem, jak to sprawdzić

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------


Bo te wrzucane jako załącznik się nie wyświetlają

Wietrz dużo, to się okaże
Ja w zasadzie mam uchylone okno cały dzień, a mimo to w pokoju max 23 stopnie, gdzie dla mnie to juz jest za ciepło

[Fionka_31]

tapatalk mnie oszukuje, nie pokazuje mi całych postów

Aniqa gratulacje zdjęcia krążka

evcia super ten handmejd, wózek też
zresztą nasze grudniowe dzieciaczki będą samymi fajnymi furami się wozić

byłam na ćwiczeniach w ramach sr - ale się zgrzałam, w czwartek przychodzę zdecydowanie lżej ubrana, ale powiem wam, że z piłką jest bajka, mało mi zostało do porodu ale się zastanawiam czy sobie nie kupić bo na prawdę świetnie się na niej siedzi i relaksuje

no i odebrałam wyniki posiewu z pochwy
wyszła mi bakteria enterococcus faecalis i teraz nie wiem, bo pani mówi , że powinien być antybiotyk podany, no ale że to z przed dwóch tygodni to nie wiadomo czy nie powinnam powtórzyć posiewu, żeby skonsultować z prowadzącym
i teraz nie wiem bo pytam czy paciorkowiec a ona mówi, że nie,
w necie też tak dziwnie napisane bo niby dawniej klasyfikowana do paciorkowców i już sama nie wiem, dobrze że jutro wizyta

[halwaya]

Napisane przez kalusia87

[/COLOR]
Bo te wrzucane jako załącznik się nie wyświetlają

Przez aplikacje wizaz inaczej nie da się wrzucić.. Szkoda..

[sylwoha]

Niby wiedza ale serio to wsio zalezy ot tego kto mierzy
Ordynator badal mnie od podwozia i mowi ze to jeszcze daleko do porodu

Nie wypuszcza, nastepne usg pewnie piatek


Dziewcxnyy serio rozwazam wyjscie na walsne zyczenie,
U mnie nic sie kompletnie nie zmienia, mimo kroplowek picia wody itp.

Ktg moge robic cosziennie. U gina, usg tez moge no boze.

A kisze sie tutaj ja ☠☠☠☠☠☠☠e.

[cienwiatru]

Napisane przez sylwoha

Niby wiedza ale serio to wsio zalezy ot tego kto mierzy
Ordynator badal mnie od podwozia i mowi ze to jeszcze daleko do porodu

Nie wypuszcza, nastepne usg pewnie piatek


Dziewcxnyy serio rozwazam wyjscie na walsne zyczenie,
U mnie nic sie kompletnie nie zmienia, mimo kroplowek picia wody itp.

Ktg moge robic cosziennie. U gina, usg tez moge no boze.

A kisze sie tutaj ja ☠☠☠☠☠☠☠e.

A powiedzieli ci do kiedy będziesz leżeć?

[Ani_qa]

Napisane przez ogolnie

Aniqa o, to widzę że Ty jak ja Na początku dyplomatycznie pytałam gina czy można "Czyli panie doktorze wszystko bez zmian, zarówno pływanie jak i współżycie?"
Teraz w ogóle nie pytam, bo mi kiedyś powiedział że jak będzie zakaz to powie, a skoro wszystko ok to można.
Więc korzystamy

najgorzej, bo u mnie nie powiedziała, że zakaz zniesiony, ale nie chciałam pytać tak od razu po ściągnięciu, więc może będziemy grzeczni do przyszłego tygodnia, a po USG to już pójdziemy na żywioł

Napisane przez Fionka_31

Aniqa gratulacje zdjęcia krążka

no i odebrałam wyniki posiewu z pochwy
wyszła mi bakteria enterococcus faecalis i teraz nie wiem, bo pani mówi , że powinien być antybiotyk podany, no ale że to z przed dwóch tygodni to nie wiadomo czy nie powinnam powtórzyć posiewu, żeby skonsultować z prowadzącym
i teraz nie wiem bo pytam czy paciorkowiec a ona mówi, że nie,
w necie też tak dziwnie napisane bo niby dawniej klasyfikowana do paciorkowców i już sama nie wiem, dobrze że jutro wizyta

Dziękuję

Fionka mi też to wyszło w wymazie z pochwy jak wychodziłam ze szpitala. A jeszcze wcześniej mi to wyszło w posiewie moczu. Wtedy kiedy miałam w moczu dostałam Duomox na to Teraz gin już mi nic nie dawała, bo mówiła, że już dostałam na to antybiotyk i uważa się za zaleczone. Niby w necie też czytałam, że zalicza się do paciorkowców, ale nie jest groźne dla płodu niby. Najgorszy jest GBS czyli streptococcus agalactie.

Streptococcus agalactie

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...gsb_37433.html
Streptococcus agalactie

http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...gsb_37433.html

[0enedue]

Napisane przez halwaya

Przez aplikacje wizaz inaczej nie da się wrzucić.. Szkoda..

a korzystałaś z tapatalka? moim zdaniem lepiej sie sprawdza i zdjęcia tez są widoczne


Sylwoha ja nie wiem czy na Twoim miejscu bym sie już nie wypisała ?

[ogolnie]

Sylwoha ja bym pewnie wyszła na żądanie ale to ja wolałabym leżeć w domu dla zdrowia psychicznego bo teraz psychiczny relaks nam potrzebny a w szpitalu niekoniecznie się odpoczywa.
Tym bardziej że możesz codziennie robić ktg.
Nie linczujcie mnie

[czubasek20]

Polozylam sie na chwile i odpadlam.

sylwuska siotra troche dziwne podejscie ma... nie lubie fakich rozszczeniowych ludzi. Przeciez nie bedzieesz swojego wolnego czasu poswiecac dla niej. Najgorsze jest to ze skoro sama byla w ciazy to powinna Cie zrozumiec.

halwaya ja zdjecie widze. Jaki duzy a juz niedlugo jego lokatorka bedzie na zewnatrz

[Fionka_31]

Napisane przez Ani_qa

Fionka mi też to wyszło w wymazie z pochwy jak wychodziłam ze szpitala. A jeszcze wcześniej mi to wyszło w posiewie moczu. Wtedy kiedy miałam w moczu dostałam Duomox na to Teraz gin już mi nic nie dawała, bo mówiła, że już dostałam na to antybiotyk i uważa się za zaleczone. Niby w necie też czytałam, że zalicza się do paciorkowców, ale nie jest groźne dla płodu niby. Najgorszy jest GBS czyli streptococcus agalactie.

dziękuję za odpowiedź, czyli ta bakteria aż tak groźna nie jest? pewnie o to chodziło tej pielęgniarce, że to nie TEN paciorkowiec
trochę mnie uspokoiłaś

Sylwuska dziwna ta sytuacja z siostrą, na jakaś egoistkę wygląda

Sylwoha i co ? czekasz do pt na następne usg?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Halwaya noo brzuch pokaźny
obstawiam, że w niedzielę urodzisz o ile w pt wieczorem podadzą pierwszą dawkę

[_karmazynova_]

Napisane przez Aartaa

Hej,

Jeszcze pare stron mam do przeczytania, ale melduje sie na szybko po wizycie. Maluda ma ok 2700 ( skończony 33 lub 34tc, zalezy jak liczyć). Szyjka dluuuuga 4,6, ani drgnela

Skurczy brak, wszystko super.

Wyniki albo tez, i nawet hemoglobina w gore.

Mam sie juz niestety położyć do szpitala ok 18/12, a ze Doktor Moj ma dyżur 23/12 lub 24/12 to Dzieciątko bedzie iście Świąteczne......!!!

Trudno, ulubiony karp po swietach dopiero i noce na szpitalnej pryczy zamiast z Mężem, Synkiem i Rodzina....

Odbijemy sobie za rok, na razie zrobię wszystko, zeby było dobrze!!!!!

Ale cierpieć mimo wszystko bede z tej rozłąki okrutnie... Tym bardziej, ze to dla mnie od roku osobiście bardzo trudny czas ten świąteczny, wiec boje sie, jak sobie poradzę z prawdziwymi emocjami i hormonami:////



Nie pamietam wszystkich tematów, choc dzis czytałam Was, ale dzien iście zakręcony:/ ja tez dostrzegam jednak nowe rozstępy na podbrzuszu.... Tyle, ze wsród starych (po 1ciazy) i ciensze. I przyznam, ze nie wierze w specyfiki w walce z nimi://

Pozdrawiam Was, spijcie dobrze i nieprzerwanie!

Napisane przez wojniann

Ja dziś na usg byłam. Mała nadal jest dziewczynka, waży prawie 2600 i ma chudziutki brzuszek bo o 1,5 tyg mniejszy niż główka. Pozycja odpowiednią przyjęta do porodu naturalnego. Wszystko ok serduszko, przepływy łożysko itd. Jeszcze tydzień wytrzymać i będzie.co ma.być.

Super wieści z wczorajszych wizyt gratuluje coraz większych dzieciaczków w brzuszkach

Napisane przez Fionka_31

karmazynova masz najwspanialszego MAŁŻONKA podziękuj w imieniu wątkowych koleżanek poszukujących organizerów

Napisane przez syylwuska

Haha podziękuj najwspanialszemu małżonkowi, faktycznie fajna rzecz

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Dzięki dziewczyny za uznanie dla TŻ pokazałam mu Wasze wpisy, a on chodził później dumny jak paw przez cały wieczór

[SweetViolet]

Witam się z kanapy Lekarz kazał dużo leżeć i się nie przemęczać, więc korzystam. Ale fakt, jak coś ugotuję i chwilę pochodzę, to skurcze mnie łapią.
W ogóle wg OM dzisiaj mam skończony 36 tydzień, więc zaczynamy 37, a wizyta w poniedziałek. Mam nadzieję, że do poniedziałku wytrzymamy, a na wizycie lekarz powie, że niedługo rodzimy :P

Żaneta super, że Mała rośnie i już niedługo do domu, w domu na pewno będzie wam lepiej

Fionka, to bakteria kałowa jest, czyli infekcja.

Halwaya też trochę zazdroszczę, że znasz przybliżoną datę

Co do brzucha, to mój jest coraz większy i coraz częściej nim o coś zaczepiam. A to o drzwi, a to o drzwi lodówki A w ogóle idąc do szpitala miałam 13 kg na plusie, a obecnie mam 11,5 kg Dieta wątrobowa tak działa, że Młody przybiera na wadze, a ja chudnę. Ale mi taki obrót spraw pasuje akurat ;D

[Fionka_31]

a w ogole jak byłam na ćwiczeniach to tż się do mnie dobijał - patrzę a tam 5 nieodebranych, oddzwaniam i dostałam zje.bkę że się od godziny stresuje bo nie wie co się dzieje, czemu nie odbieram i nie oddzwaniam,
to mu powiedziałam, że przecież wczoraj mówiłam, że idę na zajęcia i nie moja wina, że ma sklerozę albo mnie nie słuchał
ale mówię wam wsciekły był, foch jak nic, a to takie słodkie że się martwi hahahah

[Ani_qa]

Napisane przez Fionka_31

dziękuję za odpowiedź, czyli ta bakteria aż tak groźna nie jest? pewnie o to chodziło tej pielęgniarce, że to nie TEN paciorkowiec
trochę mnie uspokoiłaś

Z tego co czytałam w internecie to nie jest taka groźna bakteria jak TEN paciorkowiec.
Pewnie dostaniesz antybiotyk na to

Napisane przez _karmazynova_

Dzięki dziewczyny za uznanie dla TŻ pokazałam mu Wasze wpisy, a on chodził później dumny jak paw przez cały wieczór

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez SweetViolet

Witam się z kanapy Lekarz kazał dużo leżeć i się nie przemęczać, więc korzystam. Ale fakt, jak coś ugotuję i chwilę pochodzę, to skurcze mnie łapią.
W ogóle wg OM dzisiaj mam skończony 36 tydzień, więc zaczynamy 37, a wizyta w poniedziałek. Mam nadzieję, że do poniedziałku wytrzymamy, a na wizycie lekarz powie, że niedługo rodzimy :P


Co do brzucha, to mój jest coraz większy i coraz częściej nim o coś zaczepiam. A to o drzwi, a to o drzwi lodówki A w ogóle idąc do szpitala miałam 13 kg na plusie, a obecnie mam 11,5 kg Dieta wątrobowa tak działa, że Młody przybiera na wadze, a ja chudnę. Ale mi taki obrót spraw pasuje akurat ;D

To leż jak najwięcej żeby wytrzymać do poniedziałku

Ja brzuchem najczęściej o drzwi zaczepiam za późno otwieram, bo zapominam, że mi coś wystaje

Napisane przez Fionka_31

a w ogole jak byłam na ćwiczeniach to tż się do mnie dobijał - patrzę a tam 5 nieodebranych, oddzwaniam i dostałam zje.bkę że się od godziny stresuje bo nie wie co się dzieje, czemu nie odbieram i nie oddzwaniam,
to mu powiedziałam, że przecież wczoraj mówiłam, że idę na zajęcia i nie moja wina, że ma sklerozę albo mnie nie słuchał
ale mówię wam wsciekły był, foch jak nic, a to takie słodkie że się martwi hahahah

Zdrowszy będzie jak się trochę pomartwi

[evciap0]

Fionka to się biedak zestresował

[cienwiatru]

Mi brzuch jeszcze nie przeszkadza na tyle żebym zaczepiala nim o coś ale zdarza mi się że zapomnę że już nie jestem chuda jak szczypiorek i próbuje się gdzieś wepchnąć i nie mogę potem wyjść ostatnio musiałam krzesła odsunąć bo zaklinowalam się za stołem
A tak nie do tematu - brzuch mnie dzisiaj pobolewa i od czasu do czasu cmi jak na @...A jak prasowalam to skurcze się zaczęły robić na tyle częste że od trzech godzin nie wstałam z kanapy ze strachu.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez Fionka_31

a w ogole jak byłam na ćwiczeniach to tż się do mnie dobijał - patrzę a tam 5 nieodebranych, oddzwaniam i dostałam zje.bkę że się od godziny stresuje bo nie wie co się dzieje, czemu nie odbieram i nie oddzwaniam,
to mu powiedziałam, że przecież wczoraj mówiłam, że idę na zajęcia i nie moja wina, że ma sklerozę albo mnie nie słuchał
ale mówię wam wsciekły był, foch jak nic, a to takie słodkie że się martwi hahahah

Martwił się biedny na końcówkę ciąży chłopy się generalnie robią chyba bardziej wrazliwi. Jak mam kilka skurczy to mój od razu pyta czy na porodowke jedziemy

[_karmazynova_]

ws

Napisane przez syylwuska

Tak u mnie, dzięki


Ja codziennie pranie i prasowanie jak dobrze pójdzie to zostanie mi jeszcze jedna pralka plus misiek biały i chyba będę musiała do drugiego prania go wlozyc, bo spory jest, o ile nic więcej nie kupie

No i nie wiem co zrobić z tymi kocykami, poduszkami i rozkami...
Ktoś jeszcze je pral??

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja prałam kocyki, śpiworki, a pranie rożka jeszcze przede mną

Napisane przez adka_19

24 strony od rana wybaczcie dziewczyny. Nie ma opcji. U mnie dalej potyczki z szefostw em. Wiem czuje ze chcą mnie wykurzyc wczesnij ale się nie dajemy z Krzysiem. Z pozytywnym wieści - kolejna fucha podlapana
Kolejna leci mailem do mnie.
Także tego
Dumna jestem z siebie. Hihi

Z nerwow pracowych rozwiolnienie drugi dzien. Tż na migreny cierpi z tego wszystkiego że się martwi o mniemam ehhh...
Jeszcze 11 dni ! Lece spać

Super, że będziesz mieć fuchę trzymaj się tam dzielnie dasz rade z szefostwem

Napisane przez Aartaa

Hej,

Jeszcze pare stron mam do przeczytania, ale melduje sie na szybko po wizycie. Maluda ma ok 2700 ( skończony 33 lub 34tc, zalezy jak liczyć). Szyjka dluuuuga 4,6, ani drgnela

Skurczy brak, wszystko super.

Wyniki albo tez, i nawet hemoglobina w gore.

Mam sie juz niestety położyć do szpitala ok 18/12, a ze Doktor Moj ma dyżur 23/12 lub 24/12 to Dzieciątko bedzie iście Świąteczne......!!!

Trudno, ulubiony karp po swietach dopiero i noce na szpitalnej pryczy zamiast z Mężem, Synkiem i Rodzina....

Odbijemy sobie za rok, na razie zrobię wszystko, zeby było dobrze!!!!!

Ale cierpieć mimo wszystko bede z tej rozłąki okrutnie... Tym bardziej, ze to dla mnie od roku osobiście bardzo trudny czas ten świąteczny, wiec boje sie, jak sobie poradzę z prawdziwymi emocjami i hormonami:////



Nie pamietam wszystkich tematów, choc dzis czytałam Was, ale dzien iście zakręcony:/ ja tez dostrzegam jednak nowe rozstępy na podbrzuszu.... Tyle, ze wsród starych (po 1ciazy) i ciensze. I przyznam, ze nie wierze w specyfiki w walce z nimi://

Pozdrawiam Was, spijcie dobrze i nieprzerwanie!

Super wieści odnośnie wizyty


Żaneta super, że się odezwałaś Juleczka jest prześliczna cieszę się, że jutro wychodzicie! nie ma to jak w domu. trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło i malutka była zdrowa!

halwaya wszystkiego najlepszego dla taty super, że możesz na niego liczyć

limonka ja mam 3 koszule. Myślę, że 2 to minimum doczytałam, że domówiłaś koszule

kalusia kciuki za dobre wyniki glukozy
mervie super, że jesteś już gotowa

Aniqa fajnie, że po wizycie ok. czkawkę w liczeniu ruchów pomijam

evciapo super wózek - fajne kolory i chmurka też świetna

[czubasek20]

A ja jestem dzis podekscytowana bo tz lozeczko sklada.
Czekam tylko na materialy z all i mam szyje do pudelek wysciolke i obszycie na fotel w kotwice
Tylko co ja bede robic jak juz bede miala wszystko gotowe

cien na kiedy Ty masz termin dokladnie?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Zmierzylam sobie brzuch - 106 cm

[syylwuska]

Napisane przez ogolnie

My mamy osobne kołdry TŻ śpi "na naleśnika"

Ja też jestem wciąż głodna, ale nie mogę w siebie tyle wcisnąć, bo mnie gdzieś młody gniecie. Jak mi czasem zajedzie kolankiem albo łokciem to normalnie łaskocze

Aniqa o, to widzę że Ty jak ja Na początku dyplomatycznie pytałam gina czy można "Czyli panie doktorze wszystko bez zmian, zarówno pływanie jak i współżycie?"
Teraz w ogóle nie pytam, bo mi kiedyś powiedział że jak będzie zakaz to powie, a skoro wszystko ok to można.
Więc korzystamy

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------





---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

W ogóle powiem Wam o moim odkryciu. Ja z reguły noce przesypiam, budzę się na kilka sekund jedynie, żeby się obrócić, no ale to budzenie się celowo na przekręcenie też potrafi być męczące.
Od dwóch dni wieczorem piję magnez i śpię jak aniołek

A jaki magnez pijesz? Napisz dokładnie jak się nazywa? To tabletki czy się rozpuszcza?

Napisane przez Ani_qa

To się nie tłumacz Ona będzie usiłowała wzbudzić w Tobie poczucie winy i Cię zdenerwować, a Ty bardziej ją zdenerwujesz jak nie odpowiesz na zaczepki Szkoda Twoich nerwów

Właśnie mi każdy też od jakiegoś czasu mówi, że Mała długo siedzieć nie będzie. A mi się wydaje, że jednak będzie. Wiadomo, chciałabym być w święta już z nią w domu, ale nic na siłę. Ważne żeby wyszła jak będzie gotowa. Jeszcze wczoraj myślałam inaczej, ale wolę się nie nastawiać, bo później tylko denerwować się będę

Jaki duży
Jeju 3 dni!

Mama mówiła, że jak coś żeby do 14 przyszłą, bo ja przed 15 jadę po brata, zobaczymy, co będzie już. Dzięki za słowa wsparcia ;*

Napisane przez halwaya

Ja nie kumam, czemu zdjęcia się nie wyświetlają.. laduje je z tableta jako załącznik.

Ja też niestety nie widzę, ale późniejszej na kompa

Napisane przez sylwoha

Niby wiedza ale serio to wsio zalezy ot tego kto mierzy
Ordynator badal mnie od podwozia i mowi ze to jeszcze daleko do porodu

Nie wypuszcza, nastepne usg pewnie piatek


Dziewcxnyy serio rozwazam wyjscie na walsne zyczenie,
U mnie nic sie kompletnie nie zmienia, mimo kroplowek picia wody itp.

Ktg moge robic cosziennie. U gina, usg tez moge no boze.

A kisze sie tutaj ja ☠☠☠☠☠☠☠e.

Ehh wiesz? Ja chyba jednak też bym wyszła, skoro ordynator badał Cię i tak Ci powiedział, to by mnie tor trochę uspokoilas, no i masz swojego gina a w domu to w domu.

Napisane przez ogolnie

Sylwoha ja bym pewnie wyszła na żądanie ale to ja wolałabym leżeć w domu dla zdrowia psychicznego bo teraz psychiczny relaks nam potrzebny a w szpitalu niekoniecznie się odpoczywa.
Tym bardziej że możesz codziennie robić ktg.
Nie linczujcie mnie

Zgadzam się z Tobą w zupełności

Napisane przez czubasek20

Polozylam sie na chwile i odpadlam.

sylwuska siotra troche dziwne podejscie ma... nie lubie fakich rozszczeniowych ludzi. Przeciez nie bedzieesz swojego wolnego czasu poswiecac dla niej. Najgorsze jest to ze skoro sama byla w ciazy to powinna Cie zrozumiec.

halwaya ja zdjecie widze. Jaki duzy a juz niedlugo jego lokatorka bedzie na zewnatrz

No dziwne, ja w ogóle uwierzyć nie mogę, ze sprawa obrala taki obrót, nie spodziewałabym się tego.
No właśnie ona chyba uważa, że powinnam go jej poświęcać, skoro sama nie mam większych obowiązków, blisko mieszkam i nie pracuje obecnie, to przecież jej mogłabym pomóc. Kiedyś było tak, ze prosiła mnie o pomoc, przyszłam i prasowalam jej ubrania (a nienawidzę tego robic) a do niej przyszli niezapowiedziani goście, fakt nie miała na to wpływu, ale ja jej pomoglam mimo to, a że 2 miesiące temu pozyczyla mi kilka rzeczy po dzieciach, m. in. Rogal do spania, kilka ubrań, pisałam Wam, a ona w trakcie przeprowadzki i pyta mnie czy jej pomogę się pakować? A ona tyle wszystkiego ma i w ogóle najgorszy jest jej wybior do tego wszystkiego, więc odmowilam, u siebie nie miałam kiedy posprzatac.

Oj z resztą dużo by pisać, ona jest najstarsza z nas wszystkich i jakoś zawsze było dla niej inaczej, kiedyś powiedziałam to mamie, ze ona to,może coś a ja nie, a mama mi odpowiedziała, że ona ode mnie więcej może wymagać niż od niej. Mimo, że może nie było to mile, Le mimo wszystko poczułam się jakoś doceniona w pewnym sensie, ale tak właśnie było od zawsze, ze jej trzeba pomóc i chyba o to chodzi,

Napisane przez Fionka_31

dziękuję za odpowiedź, czyli ta bakteria aż tak groźna nie jest? pewnie o to chodziło tej pielęgniarce, że to nie TEN paciorkowiec
trochę mnie uspokoiłaś

Sylwuska dziwna ta sytuacja z siostrą, na jakaś egoistkę wygląda

Sylwoha i co ? czekasz do pt na następne usg?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Halwaya noo brzuch pokaźny
obstawiam, że w niedzielę urodzisz o ile w pt wieczorem podadzą pierwszą dawkę

Już mniejsza z tym, bo sama nie wiem co napisać.

Mam nadzieję, że ta bakteria to niegrozna i dostaniesz coś na nią.

Napisane przez SweetViolet

Witam się z kanapy Lekarz kazał dużo leżeć i się nie przemęczać, więc korzystam. Ale fakt, jak coś ugotuję i chwilę pochodzę, to skurcze mnie łapią.
W ogóle wg OM dzisiaj mam skończony 36 tydzień, więc zaczynamy 37, a wizyta w poniedziałek. Mam nadzieję, że do poniedziałku wytrzymamy, a na wizycie lekarz powie, że niedługo rodzimy

Żaneta super, że Mała rośnie i już niedługo do domu, w domu na pewno będzie wam lepiej

Fionka, to bakteria kałowa jest, czyli infekcja.

Halwaya też trochę zazdroszczę, że znasz przybliżoną datę

Co do brzucha, to mój jest coraz większy i coraz częściej nim o coś zaczepiam. A to o drzwi, a to o drzwi lodówki A w ogóle idąc do szpitala miałam 13 kg na plusie, a obecnie mam 11,5 kg Dieta wątrobowa tak działa, że Młody przybiera na wadze, a ja chudnę. Ale mi taki obrót spraw pasuje akurat ;D

Dobrze, ze w dwupaku, zaciskaj nogi dalej i odpoczywaj skoro masz możliwość ;*

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[cienwiatru]

Napisane przez czubasek20

A ja jestem dzis podekscytowana bo tz lozeczko sklada.
Czekam tylko na materialy z all i mam szyje do pudelek wysciolke i obszycie na fotel w kotwice
Tylko co ja bede robic jak juz bede miala wszystko gotowe

cien na kiedy Ty masz termin dokladnie?

Dokładnie to na 27 grudnia albo jeszcze później (nieregularne @) natomiast gin mówił że obym do początku grudnia dotrwala bo mi liczył że to 37 tydzień już będzie

[Fionka_31]

Napisane przez cienwiatru

Mi brzuch jeszcze nie przeszkadza na tyle żebym zaczepiala nim o coś ale zdarza mi się że zapomnę że już nie jestem chuda jak szczypiorek i próbuje się gdzieś wepchnąć i nie mogę potem wyjść ostatnio musiałam krzesła odsunąć bo zaklinowalam się za stołem
A tak nie do tematu - brzuch mnie dzisiaj pobolewa i od czasu do czasu cmi jak na @...A jak prasowalam to skurcze się zaczęły robić na tyle częste że od trzech godzin nie wstałam z kanapy ze strachu.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------



Martwił się biedny na końcówkę ciąży chłopy się generalnie robią chyba bardziej wrazliwi. Jak mam kilka skurczy to mój od razu pyta czy na porodowke jedziemy

jak to mówi Lobo - nogi zaciśnięte, nogi zaciśnięte

mnie jakoś skurcze nie dopadają
nawet na tych ćwiczeniach nic mi nie było, ale mimo wszystko położna kazała przynieść zaświadczenie od prowadzącej, że mogę uczęszczać
teraz mi brzuch stwardniał, nie wiem czemu bo siedzę na kanapie i pracuję z laptopem więc wysiłek żaden

a niech się martwią, dobrze to o nich świadczy

[_karmazynova_]

Napisane przez rudaska

Evciap fajny wózeczek i chmurka sliczna A to ja tez wam pokażę mój filc


Ja to zależy, co potrzebuję. Włóczka i tkaniny najczęściej na allegro. Potem pozostałościami można się wymieniać albo sprzedawać w różnych grupach. Wstążki i tasiemki w pasmanteriach chyba że dużo potrzebuję to zamawiam. Szukam też na ciuchach różnych rzeczy, odcinam guziki i inne ciekawe rzeczy z rzeczy które są zniszczone. Staram się unikać sklepów po tam jest najdrożej, ale jest jeden w Kato, do którego jak wchodzę to wariuję i mogłabym tam cały dzień siedzieć

Super to wygląda

Napisane przez arisah

wszyscy się chwalą to i ja w końcu fotkę wrzucę

trochę słaba jakość no ale światło dziś niekorzystne

Fajnie wygląda nawet w tym świetle

Napisane przez zaneta_b

Dzięki dziewczynki za miłe słowa staram się cały czas myśleć pozytywnie, i wiecie co? To chyba działa :-D także u siebie też włączcie takie pozytywne myślenie a wszystko będzie dobrze!

Przyłącze się do dyskusji o minky, można prac i nic się nie dzieje. Kupiłam małej śliczny kombinezon z minky, po praniu taki sam jak przed.

No i jak już się chwalicie wózkami to ja swój też pokażę, zdjęcie z neta bo jeszcze nie złożony ;-)

Super, że myślisz pozytywnie oby tak dalej. a wózek choć malutkie zdjęcie,to mi się podoba

sylwuska moim zdaniem Twoja siostra nie miała powodu, żeby się na Ciebie obrazić. Zachowała się trochę egoistycznie myśląc tylko o swojej fryzurze, a nie o Twoim zdrówku i małej. Tez bym odmówiła na Twoim miejscu.. Bezsensu, że o taką pierdołę sie obraziła. Mam nadzieję, że w końcu się do Ciebie odezwie jako pierwsza i będziecie mieć normalne relacje

[syylwuska]

Napisane przez cienwiatru

Dokładnie to na 27 grudnia albo jeszcze później (nieregularne @) natomiast gin mówił że obym do początku grudnia dotrwala bo mi liczył że to 37 tydzień już będzie

To tak jak ja

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez cienwiatru

Mi brzuch jeszcze nie przeszkadza na tyle żebym zaczepiala nim o coś ale zdarza mi się że zapomnę że już nie jestem chuda jak szczypiorek i próbuje się gdzieś wepchnąć i nie mogę potem wyjść ostatnio musiałam krzesła odsunąć bo zaklinowalam się za stołem
A tak nie do tematu - brzuch mnie dzisiaj pobolewa i od czasu do czasu cmi jak na @...A jak prasowalam to skurcze się zaczęły robić na tyle częste że od trzech godzin nie wstałam z kanapy ze strachu.

Martwił się biedny na końcówkę ciąży chłopy się generalnie robią chyba bardziej wrazliwi. Jak mam kilka skurczy to mój od razu pyta czy na porodowke jedziemy

Noo to lepiej leż i odpoczywaj


Mój teraz jak ma świadomość, że mam krążek ściągnięty to już dwa razy dzwonił i pytał jak się czuję i czy na pewno się dobrze czuję

Napisane przez _karmazynova_

Aniqa fajnie, że po wizycie ok. czkawkę w liczeniu ruchów pomijam

w takim razie ja też będę pomijać

Napisane przez czubasek20

A ja jestem dzis podekscytowana bo tz lozeczko sklada.
Czekam tylko na materialy z all i mam szyje do pudelek wysciolke i obszycie na fotel w kotwice
Tylko co ja bede robic jak juz bede miala wszystko gotowe

cien na kiedy Ty masz termin dokladnie?

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Zmierzylam sobie brzuch - 106 cm

Pochwal się efektem końcowym!