Mamusie grudniowe 2015 cz. 9

[adka_19]

Witajcie wieczorkiem
Nadrabiam was ale jestem tak zmęczona że ciężko będzie mi się odnieść do wszystkiego. Zrobię to z grubsza.

Halwaya trzymaj się regeneracja najważniejsza teraz
Iga - bardzo ładnie

Aniqa śliczne zakupy!

Cień jeśli chodzi o octenisept to dobra sprawa nawet na ranki później

Andriuszka dzięki za wsparcie. Będę kopać na pewbo na wszystkie strony.
Rozmawiałam dziś z Krzysiem powiedzialam mu żeby się nie spieszyć bo mama ma kilka spraw do załatwienia przed porodem

Aniqa empik tęsknię .... chlip.
Kocham ten sklep. Mogę tam spędzać czas godzinami .

Halwaya byłaś bardzo dzielna na pewno

[rudaska]

Napisane przez halwaya

Przy tym ulozeniu to by mi w PL cesarke dali..
No nic.. przeżyłam i juz więcej nie będę juz sie martwić porodami

Własnie z tego wszystkiego kleszcze przerażają mnie najbardziej. Ale masz już dwie kochane córeczki, reszta nieważna

[Ani_qa]

Napisane przez sylwoha

Aniqa no lazienki 3'na 18 osob :p alw spoczzko czyste takze ten
U nas jest moo do wytarcia podlogi.
Drzwo zamykane.


A jedzenie masakra ale jest lodoweczka
Obiady ujda takze
Daje rade

U nas jedna łazienka na 6 (?) sal nie wiem jak na porodówce...

Napisane przez halwaya

Czekam teraz by mnie przewiezli na poporodowke.. tzn teraz też jestem na jakiejś poprodowej, ale to przejściowa

Ojej, rozczula mnie widok Igi

Napisane przez syylwuska

Boże...
Długo rodzila?

Niby tak, ale coraz bliżej do tego wszystkiego i to mnie przeraża, bo ja czuje ze nie dam rady.

Hah dokładnie Sylwia, pocieszylo mnie to na maxa

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja póki co staram się o tym nie myśleć. Wcześniej miałam taki sam kryzys jak Ty. Teraz się nastawiam, że muszę dać radę, że inne dają to ja też

Napisane przez rudaska

Aniqa dzięki za opis szpitalnej łazienki, bo dopakowałam jeszcze jedną rzecz: mały wieszak żeby zawiesić na nim bieliznę, koszulę i szlafrok w łazience!

O, przydał się na coś
U nas niby wisi taki ścienny wieszak, ale bieliznę zawsze wkładałam do kosmetyczki, żeby nigdzie nie kłaść ręcznik, piżamę kładłam na reklamówkę w której zabierałam rzeczy...
No i brałam pod prysznic chusteczki, żeby krzesło wytrzeć, bo bym serio nie miała gdzie czego położyć. Chyba, że udało mi się być pierwszej

[syylwuska]

Napisane przez sylwoha

Halwaya a u nas musza dac rade nie ma znieczulenia.
Nie wiem dlaczego ale licze ze dam rade

SYLWOHA a jak jest np w Miedzyrzecu czy Siedlcach ze znieczuleniami? Słyszałaś cos? Czy u Ciebie tylko nasz szpital wchodzi w gre?

Napisane przez halwaya

Przy tym ulozeniu to by mi w PL cesarke dali..
No nic.. przeżyłam i juz więcej nie będę juz sie martwić porodami

Też właśnie tak o tym dzisiaj myślałam, że u nas pewnie cc byś miała. A jak Iga była ulozona?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Witajcie wieczorkiem
Nadrabiam was ale jestem tak zmęczona że ciężko będzie mi się odnieść do wszystkiego. Zrobię to z grubsza.

Halwaya trzymaj się regeneracja najważniejsza teraz
Iga - bardzo ładnie

Aniqa śliczne zakupy!

Cień jeśli chodzi o octenisept to dobra sprawa nawet na ranki później

Andriuszka dzięki za wsparcie. Będę kopać na pewbo na wszystkie strony.
Rozmawiałam dziś z Krzysiem powiedzialam mu żeby się nie spieszyć bo mama ma kilka spraw do załatwienia przed porodem

Aniqa empik tęsknię .... chlip.
Kocham ten sklep. Mogę tam spędzać czas godzinami .

Halwaya byłaś bardzo dzielna na pewno

Dziękuję

No, ja wczoraj zbyt długo nie wytrzymałam w Empiku, bo było mega gorąco... mąż też nie mógł wystać

Krzysiu grzeczny chłopczyk i posłucha mamusi

[cienwiatru]

Napisane przez sylwoha

Moje warunko wygladaja tak



Lokalowe samserio super

Mdzisiaj kolezanka urodzila tj wczoraj
I poszlam do niej dzis
I mowi sylwia ja Cie nie chce straszyc ale ku.. Ja chcialam umrzec. To jest
Taki bol ze marzylam tylko zeby umrzec
I wcale jak dali mi mala to nie czulam szczescia ze ja juz mam i jakiejs wszechradosci tylko ulge ze nie boli albo boli mnie

Takze tego haha

To nienajgorzej masz w sali A co do porodu to fakt, niektóre ikobiety mówią o okropnym bólu, ale nie wszystkie tak poród odczuwają. Jak mi małego dali to jedyne co pamiętam emocjonalnie to zdziwienie że to on siedział w brzuchu i radość że to już po wszystkim.Zachwyt z posiadania dziecka i uczucia macierzyńskie pojawiły się z czasem ale na pewno nie od razu po porodzie

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa

Dziękuję

No, ja wczoraj zbyt długo nie wytrzymałam w Empiku, bo było mega gorąco... mąż też nie mógł wystać

Krzysiu grzeczny chłopczyk i posłucha mamusi

Oby nie ul uparty jak matka hihi. Siedzi wysoko więc niech narazie tam siedzi a mnie może uda się wszystko uporządkować w międzyczasie

[cienwiatru]

Napisane przez sylwoha

Aniqa no lazienki 3'na 18 osob :p alw spoczzko czyste takze ten
U nas jest moo do wytarcia podlogi.
Drzwo zamykane.


A jedzenie masakra ale jest lodoweczka
Obiady ujda takze
Daje rade

To u nas jest w takim razie ekstraklasa bo w każdej sali (a sale są w większości dwuosobowe) jest łazienka z prysznicem, toaleta i umywalka plus duży grzejnik na ręczniki.

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Ja póki co staram się o tym nie myśleć. Wcześniej miałam taki sam kryzys jak Ty. Teraz się nastawiam, że muszę dać radę, że inne dają to ja też

Ehh no a ja właśnie teraz mam taki kryzys. Jakoś mam złe przeczucia, ze moją budowa nie jest dostosowana do rodzenia dzieci, no ale co ja teraz już moge, jedynie pogadać...




HALWAYA i dopiero zobaczyłam drugą fotkę, slodka Kruszynka z owieczka już śpi?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[wojniann]

Mój Piotrek wykapany przeczytaną bajka i idzie spać. A ja znów leżę. Normalnie czuje ze zgnije od tego leżenia. Ale wrócił pierwszy trymestr nic.mi.się.nie.chce nawet książki wziąć tylko tak.bez sensu leżę. Psychicznie się męczę. A co najlepsze mam.taka chcice ze masakra ale zanim mąż przyjdzie to padam i nici z.seksu.

[cienwiatru]

Napisane przez sylwoha

Halwaya a u nas musza dac rade nie ma znieczulenia.
Nie wiem dlaczego ale licze ze dam rade

Dasz radę, u nas jest tylko gaz ale nie mam zamiaru z tego korzystać, więc mam podejście takie że znieczuznieczulenia nie ma żadnego

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Ehh no a ja właśnie teraz mam taki kryzys. Jakoś mam złe przeczucia, ze moją budowa nie jest dostosowana do rodzenia dzieci, no ale co ja teraz już moge, jedynie pogadać...




HALWAYA i dopiero zobaczyłam drugą fotkę, slodka Kruszynka z owieczka już śpi?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Tak naprawdę nie wiadomo co ma wpływ na lekki poród. Mozemy tylko gdybac, a i tak pewnie bedzie inaczej niz myslimy. Postaraj sie zajac mysli czyms przyjemniejszym

Napisane przez adka_19

Oby nie ul uparty jak matka hihi. Siedzi wysoko więc niech narazie tam siedzi a mnie może uda się wszystko uporządkować w międzyczasie

Ja cos czuje, ze Inka bedzie miala moj charakter... wszystko na opak

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[dolinka881]

Ja nie boję się bólu porodowego.. jestem pewna, że dam radę bez znieczulenia... od ponad tygodnia mam taką rwę kulszową, że codziennie wyję z bólu.. Jeśli tylko dam radę rozłożyć nogi do porodu, dam radę ze wszystkim! A po porodzie mam nadzieję, że wszystko minie...
Już bym chciała jakoś wykurzyc mojego bobka.. waży 3200g i wg ginki jest w pełni gotowy wychodzić... ale znając moje szczęście, to posiedzi u mnie z tydzień dłużej, także jeszcze 3 tygodnie piekła przede mną...

Adka-jaki żal z Twojej szefowej.. mam nadzieję, że znajdziesz prawnika, który załatwi sprawę tak, ze szefowa będzie musiała zadłużyć firmę żeby wypłacić Ci odszkodowanie.. nóż w kieszeni się otwiera.

Simka.. no masakra z teściem.. co za prymityw.. nie wyobrażam sobie jak można jarać bez pytania w mieszkaniu osób niepalących, a co dopiero w pokoju niemowlaka.. Wieśniak jakich mało..

Halwaya- ale Ci zazdroszczę, że już po! Cieszę się, że miałaś chociaż super opiekę przy takim trudnym porodzie. Dużo zdrówka dla Ciebie i Igi!

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Tak naprawdę nie wiadomo co ma wpływ na lekki poród. Mozemy tylko gdybac, a i tak pewnie bedzie inaczej niz myslimy. Postaraj sie zajac mysli czyms przyjemniejszym


Ja cos czuje, ze Inka bedzie miala moj charakter... wszystko na opak

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję, postaram się jakoś zająć czymś innym

Napisane przez dolinka881

Ja nie boję się bólu porodowego.. jestem pewna, że dam radę bez znieczulenia... od ponad tygodnia mam taką rwę kulszową, że codziennie wyję z bólu.. Jeśli tylko dam radę rozłożyć nogi do porodu, dam radę ze wszystkim! A po porodzie mam nadzieję, że wszystko minie...
Już bym chciała jakoś wykurzyc mojego bobka.. waży 3200g i wg ginki jest w pełni gotowy wychodzić... ale znając moje szczęście, to posiedzi u mnie z tydzień dłużej, także jeszcze 3 tygodnie piekła przede mną...

Adka-jaki żal z Twojej szefowej.. mam nadzieję, że znajdziesz prawnika, który załatwi sprawę tak, ze szefowa będzie musiała zadłużyć firmę żeby wypłacić Ci odszkodowanie.. nóż w kieszeni się otwiera.

Simka.. no masakra z teściem.. co za prymityw.. nie wyobrażam sobie jak można jarać bez pytania w mieszkaniu osób niepalących, a co dopiero w pokoju niemowlaka.. Wieśniak jakich mało..

Halwaya- ale Ci zazdroszczę, że już po! Cieszę się, że miałaś chociaż super opiekę przy takim trudnym porodzie. Dużo zdrówka dla Ciebie i Igi!

To Ci zazdroszczę, bo ja się boję bardzo.

Przed ciążą miałam leczonego zęba kanalowo, dentyste mam blisko, więc jak dowiercil się do nerwu i założył trutke powiedział, żeby wziąć tabletkę od razu jak zajdę do domu, mam około 10 min góra drogi, po schodach to już prawie na czworakach szłam tak mnie bolało, wypilam prawie 4 tabletki musujące na raz, to około 2 g paracetamolu było i przez 3 godziny chodziłam i wylam po mieszkaniu sama do siebie, bo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobic, a działania leku nie oddzielamy nawet na chwilę. Czułam jakby mi ktoś gwoździe w mózg wbijal. Wtedy sobie pomyślałam, ze jak poród boli bardziej, to nie dam rady. Na ostatniej wizycie, kiedy już oczyszczane były te nerwy okazało się, ze było ich 3 o grubości zapałki, dentysta nie mógł uwierzyć, ze jestem taka drobna, młoda a w jednym zębie miałam takie grube nerwy, nic więc dziwnego, ze tak mnie bolało...

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[evciap0]

Napisane przez wojniann

Jak.ja bym.chciała mieć już za sobą poród. Nie znoszę czekać zwłaszcza jak wiem.ze mnie nie ominie to.raz raz i zrobione a.tu siedź i czekaj. Dziś.po obiedzie mnie wycięlo zasnęłam jak.kamień nie słyszałam nic. Nawet nie drgnelam. Obudziłam się jak.Piotrek zaświecil mi światło ale taka zdretwiala ze dobrze ze mnie wzbudził. Teraz mały nanosil zabawek na.łóżko leży bawi się autami a ja bez siły leżę. Oczywiście TP nie na.moje nerwy takie leżenie ale.....

Dziś jest impreza andrzejkowe w.stylu lat 20. Aj bym poszła....... Jakaś opaskę z.piórkiem bym zapadala, cygaretke i potanczylabym. Mój mąż w zeszłym roku nawet poszedł ze mną w.strojach Cygan. Fajna zabawa była. A on generalnie z tych którzy pytają a.nie chcesz jakiejś koleżanki zaprosić? Ja dzieci popilnuje. Hehe Czasem korzystamy z takiej oferty. Lukasz pilnuje dwóch chłopców bawi się z.nimi a my potanc zaliczamy. Choć w.naszym wieku to już geriatryczne disco wchodzi w.grę.

Uwielbiam Twoje posty

Napisane przez czubasek20

Tak na szybkiego wstawiam Wam zdj fotela i pokoju malej bo go prawie skonczylismy. Tzn tylko ramki powiesic nad biurkiem na lozku kocyk minky uszyty przez moja mame

Super pokój! A jaki porządek

Napisane przez syylwuska

A mnie dopada jaks depresja albo strach albo to i to sama już nie wiem i to przed porodem. Wszystkiego się boje, bólu, nie będę dała rady tego znieść, porodu, tego czy z Małą wszystko będzie ok, jak ja to wszystko zniosę, czy będę potrafiła się nią zajac, jeju jakiś strach mnie oblecial...
Nawet nie mogę odnieść się do Waszych postów, bo ciągle myślami jestem gdzie indziej i się dołuje tylko, aż się poplakalam Tz dzisiaj ;(

Sory ale musiałam się wygadac.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Sylwuska też mam często takie myśli, ale szybko je odganiam, musi być dobrze!

Napisane przez sylwoha

Moje warunko wygladaja tak



Lokalowe samserio super

Mdzisiaj kolezanka urodzila tj wczoraj
I poszlam do niej dzis
I mowi sylwia ja Cie nie chce straszyc ale ku.. Ja chcialam umrzec. To jest
Taki bol ze marzylam tylko zeby umrzec
I wcale jak dali mi mala to nie czulam szczescia ze ja juz mam i jakiejs wszechradosci tylko ulge ze nie boli albo boli mnie

Takze tego haha

Widać, że szpital lokalowo spoko
Koleżanka Cię pocieszyła

Napisane przez halwaya

Przy tym ulozeniu to by mi w PL cesarke dali..
No nic.. przeżyłam i juz więcej nie będę juz sie martwić porodami

Jak dobrze, że masz już za sobą. Ale fakt dwa razy kleszcze to niezły pech, chociaż słyszałam, że w UK bardzo często używają.

Napisane przez dolinka881

Ja nie boję się bólu porodowego.. jestem pewna, że dam radę bez znieczulenia... od ponad tygodnia mam taką rwę kulszową, że codziennie wyję z bólu.. Jeśli tylko dam radę rozłożyć nogi do porodu, dam radę ze wszystkim! A po porodzie mam nadzieję, że wszystko minie...
Już bym chciała jakoś wykurzyc mojego bobka.. waży 3200g i wg ginki jest w pełni gotowy wychodzić... ale znając moje szczęście, to posiedzi u mnie z tydzień dłużej, także jeszcze 3 tygodnie piekła przede mną...

Strasznie Ci współczuję

[Fionka_31]

Sylwuska dasz rade, kazda daje

Po prostu zadaniowo sie podchodzi. Masz urodzić i juz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez halwaya

Przy tym ulozeniu to by mi w PL cesarke dali..
No nic.. przeżyłam i juz więcej nie będę juz sie martwić porodami

No u nas nie ma ani kleszczy ani vaccum

Ale tak jak piszesz. Przezylas. Kobiety sa silne

[sylwoha]

Sylwuska z patologii to rzadko
Ale z ulicy o tako to czesto

Sylwuska siedlce maja zniecuzlenie.
Ale ja juz nie chce opinii innych.
Tutaj znam wszystkich lekarzy i pielegniarki
Takze jakos czuje sie bezpiecznie
Jak bede miala traume to nast razem bede brala inne opcje

Sylwuska to popros s bialym o zniwczulenie odrazu i nie mecz sie psychicznie

[Fionka_31]

Poprasowalam wszystkie ubrania.

Na jutro zostawiam rozki, otulacze itp

Poradźcie co zrobić z tymi sweterkami? Wymienić guziki na bardziej dziewczęce czy jak będę resztę ubierala dziewczęco to sweterki nie będą takie chłopięce ?

[wojniann]

Ja bym zostawiła. Założysz damska resztę i będzie ok. Dziewczynka mniej razi w chłopiec ubranka niż odwrotnie.

[syylwuska]

Dzięki Dziewczyny, trochę mi lepiej

SYLWOHA ale co z patologii to rzadko, bo się zakrecilam i nie wiem o co już chodzi

No w sumie tak, tyle czasu tam jesteś, ze już wszystkich znasz

Zobaczymy jak to będzie...

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Fionka_31]

U nas na polozniczym remont teraz jest. Juz od ponad miesiąca. Ciekawe czy skończą na mój porod hehe

A jedna lazienka na 3,sale przypada (chyba) czyli na 6 osób

[sylwoha]

No z patologii rzadko rodza bez oxytocyyny tutaj standardem jest balonik mast dnia oxy jak nie dziala druga za 2 dni potem cc

U nas jest mowie 3 lazienki, w zasadzie 4. Dajemy rade- zwlaszcza ze ja sie myje pierwsza z rana i ostatnia z wieczora;€

[mujer]

Napisane przez syylwuska

Dziękuję, postaram się jakoś zająć czymś innym

To Ci zazdroszczę, bo ja się boję bardzo.

Przed ciążą miałam leczonego zęba kanalowo, dentyste mam blisko, więc jak dowiercil się do nerwu i założył trutke powiedział, żeby wziąć tabletkę od razu jak zajdę do domu, mam około 10 min góra drogi, po schodach to już prawie na czworakach szłam tak mnie bolało, wypilam prawie 4 tabletki musujące na raz, to około 2 g paracetamolu było i przez 3 godziny chodziłam i wylam po mieszkaniu sama do siebie, bo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobic, a działania leku nie oddzielamy nawet na chwilę. Czułam jakby mi ktoś gwoździe w mózg wbijal. Wtedy sobie pomyślałam, ze jak poród boli bardziej, to nie dam rady. Na ostatniej wizycie, kiedy już oczyszczane były te nerwy okazało się, ze było ich 3 o grubości zapałki, dentysta nie mógł uwierzyć, ze jestem taka drobna, młoda a w jednym zębie miałam takie grube nerwy, nic więc dziwnego, ze tak mnie bolało...

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Na pocieszenie powiem, że poród boli ponoć inaczej. To nie tylko kwestia progu bólu oraz indywidualnego odczuwania. To jest ponoć wogle taki nieco inny rodzaj bólu. Poza tym, jest on pulsacyjny. (no chyba, że się dostanie oxy) i to zmienia jego odbiór. Na dodatek jeśli się z nim "współpracuje" ponoć można go znosić w miarę dobrz.
Ale to w przypadku takiego fizjologicznego, niewspomaganego porodu w dobrych warunkach Oxy bardzo potęguje skurcze i dlatego powoduje straszny ból, zabija falowość porodowego bólu. Dlatego, jeśli ktoś brać oxy nie musi, to radzę unikać. Dla dziecka oxy tez jest niefajna, bo męczy bidaka.


Wydawało mi się przez długi czas, że ja ból zniosę dobrz, bo kanałówek miałam kilka, plus resekcję i wiele bólów różnej maści, więc nie jest mi to obce. M.in. pamiętam koszmarną noc z zapaleniem okostnej, kiedy myślałam, że zacznę orać zębami sufit Ale w sumie to nie wiem, jak faktycznie to będzie. Będę próbowała kombinować, na ile to możliwe...

[rudaska]

CIEŃ no to masz rzeczywiście luksusy

FIONKA ja bym zostawiła te sweterki, bardzo fajnie wyglądają Podoba mi się zadaniowe podejście do porodu

[mujer]

Napisane przez halwaya

Przy tym ulozeniu to by mi w PL cesarke dali..
No nic.. przeżyłam i juz więcej nie będę juz sie martwić porodami

Współczuję, że się nacierpiałaś. Ale przynajmniej minęło. Jeszcze raz szacun i odpoczywajcie

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez Fionka_31

Sylwuska dasz rade, kazda daje

Po prostu zadaniowo sie podchodzi. Masz urodzić i juz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------






No u nas nie ma ani kleszczy ani vaccum

Ale tak jak piszesz. Przezylas. Kobiety sa silne

Ja komplikuję, bo mnie strasznie w życiu wkurza, kiedy można coś zrobić coś lepiej/przyjemniej, a ludki odwalają kaszanę, bo im się nie chce Jestem upierdliwa
Lecz wiem, że moje wkurzenie, bunt, walka itp. nie mają sensu, bo większość ludzi się na to godzi i wychodzę na dziwaka.


Kurde, tak mi się nic nie chce, że pakowanie na jutro wyglądało tak: worek na śmieci, bach, bach co leży pod ręką i do plecaka Jutro będę przeklinać, kiedy się okaże, co ze sobą wzięłam

[limonka_86]

Napisane przez sylwoha

Moje warunko wygladaja tak



Lokalowe samserio super

Mdzisiaj kolezanka urodzila tj wczoraj
I poszlam do niej dzis
I mowi sylwia ja Cie nie chce straszyc ale ku.. Ja chcialam umrzec. To jest
Taki bol ze marzylam tylko zeby umrzec
I wcale jak dali mi mala to nie czulam szczescia ze ja juz mam i jakiejs wszechradosci tylko ulge ze nie boli albo boli mnie

Takze tego haha

Hehe trochę się załamałam tym porodem teraz;-) z jednej strony chciałabym mieć już z głowy ale z drugiej boje się co raz bardziej:/

Zamówiliśmy z Tztem pizze mega ostrą i oczywiście z sosem czosnkowym i mała szaleje no ale po porodzie nie będę jej męczyć takimi przysmakami;-)

[Fionka_31]

Dziewczyny na myśl o bólu i w trakcie niego proponuje ta piosenkę

https://m.youtube.com/watch?v=yJ-jvEd0pDw

[limonka_86]

Napisane przez Fionka_31

Dziewczyny na myśl o bólu i w trakcie niego proponuje ta piosenkę

https://m.youtube.com/watch?v=yJ-jvEd0pDw

Hehe zarabista piosenka;-)

[Fionka_31]

Napisane przez rudaska

CIEŃ no to masz rzeczywiście luksusy

FIONKA ja bym zostawiła te sweterki, bardzo fajnie wyglądają Podoba mi się zadaniowe podejście do porodu

No ja sama przed sobą musze zadaniowo bo jak zacznę sie rozczulac i skupiać na bólu to będzie jeszcze gorzej

[syylwuska]

Napisane przez sylwoha

No z patologii rzadko rodza bez oxytocyyny tutaj standardem jest balonik mast dnia oxy jak nie dziala druga za 2 dni potem cc

U nas jest mowie 3 lazienki, w zasadzie 4. Dajemy rade- zwlaszcza ze ja sie myje pierwsza z rana i ostatnia z wieczora;€

Aaa no tak, o to pytałam

Czyli te co trafiają z marszu to czasami radzą sobie same

Napisane przez mujer

Na pocieszenie powiem, że poród boli ponoć inaczej. To nie tylko kwestia progu bólu oraz indywidualnego odczuwania. To jest ponoć wogle taki nieco inny rodzaj bólu. Poza tym, jest on pulsacyjny. (no chyba, że się dostanie oxy) i to zmienia jego odbiór. Na dodatek jeśli się z nim "współpracuje" ponoć można go znosić w miarę dobrz.
Ale to w przypadku takiego fizjologicznego, niewspomaganego porodu w dobrych warunkach Oxy bardzo potęguje skurcze i dlatego powoduje straszny ból, zabija falowość porodowego bólu. Dlatego, jeśli ktoś brać oxy nie musi, to radzę unikać. Dla dziecka oxy tez jest niefajna, bo męczy bidaka.


Wydawało mi się przez długi czas, że ja ból zniosę dobrz, bo kanałówek miałam kilka, plus resekcję i wiele bólów różnej maści, więc nie jest mi to obce. M.in. pamiętam koszmarną noc z zapaleniem okostnej, kiedy myślałam, że zacznę orać zębami sufit Ale w sumie to nie wiem, jak faktycznie to będzie. Będę próbowała kombinować, na ile to możliwe...

No zdaje sobie sprawe, że to inny ból, chociażby z tego względu, ze bok każdej części ciała jest inny i nie da się takich rzeczy porównywać. Po prostu mi się wydaje, ze właśnie mam niski próg bólu, a z drugiej strony tyle co się też wycierpialam szczególnie ze swoja glowa to myślę, że jednak coś tam potrafię znieść, no nic czas pokaze.


Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka