Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[Lucy31]

Pisałyście o kłuciach przy przekręcaniu itd. To raczej normalne, większość znanych mi ciężarówek na nie narzekała.

Ja dziś zakończyłam tydzień 30, zaczełam 31 i powiem tak. Jest masakra Nawet rogal tu nic nie daje już. Do tego co było doszedł jakiś palący ból w żebrach jak lezę na bokach. A na plecach już nie mogę bo tracę oddech i dusi przepona. Więc jest 2 godziny spania, reszta nocy wiercenia

A leże teraz plackiem cała dobę i już nie wiem co z sobą zrobić.

Skurcze jak były tak są, więc wstałam wczoraj tylko na prysznic.Poza tym leżę z miską bo po takiej ilości progesteronu jaką gin kazał wkładać to rzygam jak kot.

Czekam kiedy minie

Zazdraszaczam wam aktywności, bym sobie porobiła takie zwyczajne codzienne rzeczy chociażby. A gdzie tu Sylwestra planować, nawet o tym nie myślę Aby dożyć do 11 stycznia, wtedy ciąża donoszona.
No, to sobie ponarzekałam, teraz mi lżej

Napisane przez Aninis

to ja się kiedyś zszokowałam jak mama mi mówiła, że mój nieżyjący już dziadek (a jej tata) w dowodzie miał inna datę urodzenia niż naprawdę się urodził, bo podobno kiedyś wpisywali datę bieżącą jak ktoś dotarł do urzędu, a nie faktyczną urodzenia a mój pradziadek dotarł 3 dni później, żeby zgłosić urodzenie syna

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

zmykam do spanka

Dziadek mojegi męża ma w związku z tym nawet inny rocznik wpisany w dowodzie Bo się w grudniu urodził, a papiery w styczniu załatwione.I tak to wyszło, że jest "rok" młodszy


Wysłane przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Taa mnie też kłuje i boli, a w dodatku Tuśka nad ranem zechciała z nami spać, na łóżku 140 cm szerokości, mój małż jest duży chop, ona się rozkładała na mnie...więc prawie cała noc na boki, ręce i nogi podkurczone...w dodatku kaszel mój i Tuśkowy...nie wyspałam się i wszystko boli

Napisane przez Mordsith

Ja mam pościel w słoniki, ale z bawełny
A kombinezon i czapka fajne, jak widzę cenę, to tym bardziej :P




Chyba pierwsza z nas wszystkich już taka przygotowana





Mnie też już w oczy ten róż razi. Szukam ciągle na allegro używanego kombinezonu dla małej, ale właśnie żeby nie był różowy tylko w jakimś innym ładnym kolorze no i problem ze znalezieniem takiego...
Z brzuchem też tak w nocy mam jak się gwałtownie obracam, muszę powoli żeby nic nie kuło i nie bolało.
A toaletę to tak od 3 do nawet 5 razy odwiedzam każdej nocy


A to kupiłam dziś dla niuni mojej w Ikei

Eeee nie, ja już od dawna mam właściwie wszystko.Oprócz czapki:P

A kombinezon mam uniseks granatowy, pod kurtkę Tusiały

[Elena_22]

Dzień dobry
mąż z córką w kościele, więc mam chwilę spokoju
Ależ dziś miałam ciężką noc, wszystko mnie bolało, na każdym boku niewygodnie, normalnie, jak stara babka się czułam . Teraz próbuję kości rozprostować i w stawach aż strzyka .
Maluszek szaleje na szczęście, wprawdzie jego kopniaki i obroty są bolesne, ale lepsze to, niż cisza tydzień temu i pobyt w szpitalu

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Lucy31

Pisałyście o kłuciach przy przekręcaniu itd. To raczej normalne, większość znanych mi ciężarówek na nie narzekała.

Ja dziś zakończyłam tydzień 30, zaczełam 31 i powiem tak. Jest masakra Nawet rogal tu nic nie daje już. Do tego co było doszedł jakiś palący ból w żebrach jak lezę na bokach. A na plecach już nie mogę bo tracę oddech i dusi przepona. Więc jest 2 godziny spania, reszta nocy wiercenia

A leże teraz plackiem cała dobę i już nie wiem co z sobą zrobić.

Skurcze jak były tak są, więc wstałam wczoraj tylko na prysznic.Poza tym leżę z miską bo po takiej ilości progesteronu jaką gin kazał wkładać to rzygam jak kot.

Czekam kiedy minie

Zazdraszaczam wam aktywności, bym sobie porobiła takie zwyczajne codzienne rzeczy chociażby. A gdzie tu Sylwestra planować, nawet o tym nie myślę Aby dożyć do 11 stycznia, wtedy ciąża donoszona.
No, to sobie ponarzekałam, teraz mi lżej





Dziadek mojegi męża ma w związku z tym nawet inny rocznik wpisany w dowodzie Bo się w grudniu urodził, a papiery w styczniu załatwione.I tak to wyszło, że jest "rok" młodszy


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Biedactwo
Też się zastanawiam, czy już tak pod koniec ciąży ten rogal daje radę... Mnie tak żebra bolą nawet jak chodzę, przy głębszym oddechu czasem aż łzy mam w oczach- może niunio zaczął teraz przybierać na wadze, skoro ostatnio wszędzie czuję taki ból i rozpychanie

Moja ciocia została odmłodzona o rok- urodzona 21 grudnia a zgłoszona w usc w styczniu, bo mieszkali w lesie i zasypało ich, że nie można było się wydostać z tej ich wioski, a to były lata 50te .

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez butterfly20

Taa mnie też kłuje i boli, a w dodatku Tuśka nad ranem zechciała z nami spać, na łóżku 140 cm szerokości, mój małż jest duży chop, ona się rozkładała na mnie...więc prawie cała noc na boki, ręce i nogi podkurczone...w dodatku kaszel mój i Tuśkowy...nie wyspałam się i wszystko boli




Eeee nie, ja już od dawna mam właściwie wszystko.Oprócz czapki:P

A kombinezon mam uniseks granatowy, pod kurtkę Tusiały

Ja sobie przypomniałam, że mam czapkę po córce, w kolorze ni to khaki ni oliwkowym i to taka cieplutka puchata, strasznie mi się podobała, tylko jeszcze jej nie zlokalizowałam, może jeszcze u szwagierki jest? A kombinezon mieliśmy jasno różowy, taki pastel, prezent oczywiście

[Lucy31]

Rośnie na pewno I to teraz takie szybkie przyrosty, musimy się przyzwyczaić

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[Lola2828]

Napisane przez Lucy31

Pisałyście o kłuciach przy przekręcaniu itd. To raczej normalne, większość znanych mi ciężarówek na nie narzekała.

Ja dziś zakończyłam tydzień 30, zaczełam 31 i powiem tak. Jest masakra Nawet rogal tu nic nie daje już. Do tego co było doszedł jakiś palący ból w żebrach jak lezę na bokach. A na plecach już nie mogę bo tracę oddech i dusi przepona. Więc jest 2 godziny spania, reszta nocy wiercenia

A leże teraz plackiem cała dobę i już nie wiem co z sobą zrobić.

Skurcze jak były tak są, więc wstałam wczoraj tylko na prysznic.Poza tym leżę z miską bo po takiej ilości progesteronu jaką gin kazał wkładać to rzygam jak kot.

Czekam kiedy minie

Zazdraszaczam wam aktywności, bym sobie porobiła takie zwyczajne codzienne rzeczy chociażby. A gdzie tu Sylwestra planować, nawet o tym nie myślę Aby dożyć do 11 stycznia, wtedy ciąża donoszona.
No, to sobie ponarzekałam, teraz mi lżej





Dziadek mojegi męża ma w związku z tym nawet inny rocznik wpisany w dowodzie Bo się w grudniu urodził, a papiery w styczniu załatwione.I tak to wyszło, że jest "rok" młodszy


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się w dwupaku ile wlezie współczuje dolegliwości ... dasz rade masz nas pod ręką i chciał nie chciał musisz z nami spędzać swój czas U nas pierwszy słoneczny dzień od ???? nie wiem kiedy jak podniosłam dzisiaj roletę to oboje z tż zrobiliśmy Ooooooo !!! Dlatego idę na spacerek nie ma to tamto

[wykalacka]

Napisane przez Mordsith

Ja mam pościel w słoniki, ale z bawełny
A kombinezon i czapka fajne, jak widzę cenę, to tym bardziej :P

Chyba pierwsza z nas wszystkich już taka przygotowana

Mnie też już w oczy ten róż razi. Szukam ciągle na allegro używanego kombinezonu dla małej, ale właśnie żeby nie był różowy tylko w jakimś innym ładnym kolorze no i problem ze znalezieniem takiego...
Z brzuchem też tak w nocy mam jak się gwałtownie obracam, muszę powoli żeby nic nie kuło i nie bolało.
A toaletę to tak od 3 do nawet 5 razy odwiedzam każdej nocy


A to kupiłam dziś dla niuni mojej w Ikei

a ta owieczka to taka mata?
Poduszkę już od dawna mam na liście zakupów Ale to poczekam, aż będzie bliżej końca


Lucy to cięzką noc miałaś, ja z końca lutego więc z przerażeniem czytam co mnie czeka chociaż mam koleżankę co jest 9tyg. przede mną i mówiła, że czuje się super

Ale jestem zła, od wczoraj nasza deska wolnoopadającą coś za szybko opada, w końcu wzięłam się na jej rozkręcenie co nie było łatwe, wyczyściłam i okazało się, ze brakuje imbusa pojadę potem po jakiś cały zestaw, bo żadne nie pasuje z tych co mam i tak siedzę od tej godziny nad deska, TŻ poszedł na squasha, a ja się męczę zbieram się, przewietrzę się w drodze do kościoła

[marciar7]

Lucy trzymaj ske bedzie dobrzs
Wykalacka u mnie tez deska wolnoopadajaca juz tak nie opada :-D ale nie chce mi sie nic z tym robic jak narazie.
Niedzielniesie witam. Na Podlasiu zimno czuc ze idzie zima. Znioslam swoje buty zimowe i kurtkę stara odcinana pod biustem. Wygladu to ona nie ma ale nie chcw mi sie noc nowego kupować.. Zobaczymy moze w nia wlaze juz pod koniec :-P :-P
W kosciele udalo mi sie wystac cala godzine.chociaz jiz pod konoec plecy bolały ze ojoj. Jedziemy za 2h do tesciow na obiad. Bardzo chcą mnie zobaczyć haha. A po poludniu spowrotem do wawy...

[agaczilla21]

Hej. A ja leze. Jakoś mi tak niedobrze na żołądku bo byla pozna kolacja i mam taki dziwny brzuch i przytkana jestem jak nie wiem. Bylam z teściem brata w kościele, potem M byl z bratem a teraz czekamy na obiadek. Jutro przed 9 się zbieramy do domu

[esor]

Witam się i ja

Spędzam miło weekend, choć tak jak część z Was coraz częściej czuję "niemoc", brak energii i nic tylko bym leżała na kolanach TŻ i oglądała TV

Coraz częściej boli mnie krzyż, właściwie od kilku dni wieczorami po całym dniu to już codziennie. I ta seeeeeeenność

Od jutra z TŻ zaczynamy szkołę rodzenia Ciekawe jak to będzie. O 18, 2x w tygodniu

Napisane przez Lucy31

Pisałyście o kłuciach przy przekręcaniu itd. To raczej normalne, większość znanych mi ciężarówek na nie narzekała.

Ja dziś zakończyłam tydzień 30, zaczełam 31 i powiem tak. Jest masakra Nawet rogal tu nic nie daje już. Do tego co było doszedł jakiś palący ból w żebrach jak lezę na bokach. A na plecach już nie mogę bo tracę oddech i dusi przepona. Więc jest 2 godziny spania, reszta nocy wiercenia

A leże teraz plackiem cała dobę i już nie wiem co z sobą zrobić.

Skurcze jak były tak są, więc wstałam wczoraj tylko na prysznic.Poza tym leżę z miską bo po takiej ilości progesteronu jaką gin kazał wkładać to rzygam jak kot.

Czekam kiedy minie

Bidulko Ty Trzymam kciuki by dolegliwości zelżały na ile to możliwe... Jak to się mówi "starość nie radość", a ja teraz powtarzam "ciąża nie radość" Tzn wiadomo, że radość i oczekiwanie maleństwa, ale chodzi mi o te wieczne dolegliwości, złe wyniki badań itp itd.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez wykalacka

Lucy to cięzką noc miałaś, ja z końca lutego więc z przerażeniem czytam co mnie czeka

Ja dokładnie to samo

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez marciar7

Lucy trzymaj ske bedzie dobrzs
Wykalacka u mnie tez deska wolnoopadajaca juz tak nie opada :-D ale nie chce mi sie nic z tym robic jak narazie.
Niedzielniesie witam. Na Podlasiu zimno czuc ze idzie zima. Znioslam swoje buty zimowe i kurtkę stara odcinana pod biustem. Wygladu to ona nie ma ale nie chcw mi sie noc nowego kupować.. Zobaczymy moze w nia wlaze juz pod koniec :-P :-P
W kosciele udalo mi sie wystac cala godzine.chociaz jiz pod konoec plecy bolały ze ojoj. Jedziemy za 2h do tesciow na obiad. Bardzo chcą mnie zobaczyć haha. A po poludniu spowrotem do wawy...

Ja też się martwię trochę o ciuchy zimowe, ale zobaczymy. Jeśli bardzo spuchnę to i tak nie będę pewnie nigdzie wychodzic
Dostałam od mamy jakąś starszą kurtkę po niej () i jest okropna, ale fakt luźna i jednolity ciemny kolor, także najwyzej dodam duuuużą chustę, która większość zasłoni i bedzie na te ostatnie 2 miesiące.


Gorzej z butami zimowymi, przez to, że jestem niska to wszystkie mam na obcasię bądź koturnie, moje ulubione mają z 6-7 cm obcas, to niedużo oczywiście, ale boję się, że na koniec ciąży to może być jednak niekomfortowe

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Kurde i w ogóle teraz tak do mnie przyszła myśl, że to już 27 tydzień ciąży
Że właściwie byle do Świąt, przejdziemy święta i pewnie powoli zaczniemy się rozpakowywać. Donoszona ciąża to 36 tygodni prawda? Więc co to jest 9 tygodni! Patrząc właśnie, że do końca świąt i roku zostało ponad 5, a to minie jak z bicza strzelił. A te z Was co są z początku lutego to już w ogóle!

[figa84]

Jak to jest z tą donoszoną ciążą? Mi się zawsze wydawało, że 38 tygodni.

[ja :)]

A mi ze 37


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

My pojechaliśmy na ch kupić spozywke ale aki tłok ze weszliśmy i wyszliśmy. Zahaczyliśmy tylko o obuwniczy zeby kupić poli buty bo cały czas śmiga w adidasach cienkich a zapowiadają okolice 0 i śnieg w tym tygodniu. Na szczęście znalazłam fajne skórkowe, co prawda troche chłopięce chyba ale wg mnoe super brązowy to wszak uniwersalny kolor

Teraz gamoń padł w samochodzie wiec tz bedzie jej pilnował az sie wyśpi pod blokiem a ja pędzę kończyć obiad - dzisiaj łosoś z sosem cytrynowym, komosa i buraczki (ten element codziennie jem ostatnio )


Sent from my iPhone using Tapatalk

[wykalacka]

Mi się wydaje, ze 37tydz. Esor napisz koniecznie jak wrażenia ja raczej odpuszczam szkołę, ale kto wie może jeszcze mi się odmieni

[good idea]

38 to donoszona ciaza. Urodzilam syna w 37 i okreslany jest jako wczesniak

[ja :)]

Napisane przez good idea

38 to donoszona ciaza. Urodzilam syna w 37 i okreslany jest jako wczesniak

No to wszystko jasne czyli skończone 38?

Moja koleżanka urodziła skończone równe 36 i ważył 4kg i nic a nic ze wcześniaka nie miał. Pozniej wszyscy w szpitalu stwierdzili ze chyba jej złe obliczono tp bo to niemożliwe ze taki wcześniak


Sent from my iPhone using Tapatalk

[re_nata]

hej dziewczyny
można sie przyłączyć do waszego wątku?
termin mam na 12-9 luty
to moja pierwsza ciąża i wszystko jest nowe, nieznane.
po mału kompletuję wyprawkę
i mam pytanie lepiej kupić kołderkę 120* czy 135*100 łóżeczko ma 60*120?

[Mordsith]

Witam się i ja. Po całym dniu obawiałam się, że zastanę tu kilkanaście stron do nadrobienia,ale widzę, że spokojnie dziś

Napisane przez Lucy31

Pisałyście o kłuciach przy przekręcaniu itd. To raczej normalne, większość znanych mi ciężarówek na nie narzekała.

Ja dziś zakończyłam tydzień 30, zaczełam 31 i powiem tak. Jest masakra Nawet rogal tu nic nie daje już. Do tego co było doszedł jakiś palący ból w żebrach jak lezę na bokach. A na plecach już nie mogę bo tracę oddech i dusi przepona. Więc jest 2 godziny spania, reszta nocy wiercenia

A leże teraz plackiem cała dobę i już nie wiem co z sobą zrobić.

Skurcze jak były tak są, więc wstałam wczoraj tylko na prysznic.Poza tym leżę z miską bo po takiej ilości progesteronu jaką gin kazał wkładać to rzygam jak kot.

Czekam kiedy minie

Zazdraszaczam wam aktywności, bym sobie porobiła takie zwyczajne codzienne rzeczy chociażby. A gdzie tu Sylwestra planować, nawet o tym nie myślę Aby dożyć do 11 stycznia, wtedy ciąża donoszona.
No, to sobie ponarzekałam, teraz mi lżej

Lucy leż i nie myśl o robieniu niczego poza tym. Musisz pozastać w dwupaczku jak najdłużej

Napisane przez butterfly20

Eeee nie, ja już od dawna mam właściwie wszystko.Oprócz czapki:P

A kombinezon mam uniseks granatowy, pod kurtkę Tusiały

A to przepraszam, zwracam honor

Napisane przez wykalacka

a ta owieczka to taka mata?
Poduszkę już od dawna mam na liście zakupów Ale to poczekam, aż będzie bliżej końca

Tak to taka mata, można ją dać na łóżko, albo na podłogę jako dywanik nawet taki Pod spodem ma takie kuleczki antypoślizgowe.

Napisane przez re_nata

hej dziewczyny
można sie przyłączyć do waszego wątku?
termin mam na 12-9 luty
to moja pierwsza ciąża i wszystko jest nowe, nieznane.
po mału kompletuję wyprawkę
i mam pytanie lepiej kupić kołderkę 120* czy 135*100 łóżeczko ma 60*120?

Pewnie, że można
Ja kupiłam kołderkę 120x90

[esor]

Napisane przez Mordsith

Ja mam pościel w słoniki, ale z bawełny

A kombinezon i czapka fajne, jak widzę cenę, to tym bardziej :P









Chyba pierwsza z nas wszystkich już taka przygotowana











Mnie też już w oczy ten róż razi. Szukam ciągle na allegro używanego kombinezonu dla małej, ale właśnie żeby nie był różowy tylko w jakimś innym ładnym kolorze no i problem ze znalezieniem takiego...

Z brzuchem też tak w nocy mam jak się gwałtownie obracam, muszę powoli żeby nic nie kuło i nie bolało.

A toaletę to tak od 3 do nawet 5 razy odwiedzam każdej nocy





A to kupiłam dziś dla niuni mojej w Ikei

Widziałam te chmurkę w Ikei!!!! Bomba, przecudna

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez re_nata

hej dziewczyny
można sie przyłączyć do waszego wątku?
termin mam na 12-9 luty
to moja pierwsza ciąża i wszystko jest nowe, nieznane.
po mału kompletuję wyprawkę
i mam pytanie lepiej kupić kołderkę 120* czy 135*100 łóżeczko ma 60*120?

Hej

Opowiedz o sobie cos, jesli masz ochote

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez ja :)

No to wszystko jasne czyli skończone 38?

Moja koleżanka urodziła skończone równe 36 i ważył 4kg i nic a nic ze wcześniaka nie miał. Pozniej wszyscy w szpitalu stwierdzili ze chyba jej złe obliczono tp bo to niemożliwe ze taki wcześniak


Sent from my iPhone using Tapatalk

Aaaaa to przepraszam za zamieszanie

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez wykalacka

Mi się wydaje, ze 37tydz. Esor napisz koniecznie jak wrażenia ja raczej odpuszczam szkołę, ale kto wie może jeszcze mi się odmieni

Ok napisze pokładam spore nadzieje w tej szkole, ze względu ze to moje pierwsze dziecko (i "pierwsze" w rodzinie w okolicy, nie mam kuzynostwa, a siostra młodsza i bez TZ i dziecka tym bardziej )

[marciar7]

U nas dzis dom pelen ludzi. Ciocia mnje zobaczyła i tylko czesc grubasku :-D potem przychodzi wujek i co tam grubasie hahaha :-D :-D

[good idea]

Napisane przez ja :)

No to wszystko jasne czyli skończone 38?

Moja koleżanka urodziła skończone równe 36 i ważył 4kg i nic a nic ze wcześniaka nie miał. Pozniej wszyscy w szpitalu stwierdzili ze chyba jej złe obliczono tp bo to niemożliwe ze taki wcześniak


Sent from my iPhone using Tapatalk

skonczone 38
No to grubo ale szwagierce meza zrobili cc dzieciak ponad 3 kg ale wyszlo na to, ze jednak to ciecie bylo troche za wczesnie - ze jeszcze mogl posiedziec w brzuszku bo jakies problemy tam wyszly no ale na szczescie wszystko juz w porzadku a maly w wieku 8 miesiecy wazy ponad 10 kg

Napisane przez re_nata

hej dziewczyny
można sie przyłączyć do waszego wątku?
termin mam na 12-9 luty
to moja pierwsza ciąża i wszystko jest nowe, nieznane.
po mału kompletuję wyprawkę
i mam pytanie lepiej kupić kołderkę 120* czy 135*100 łóżeczko ma 60*120?

Ja kupilam ta 120

[Zosienka200]

Witam wszystkie mamusie
Też chcę dołączyć Mam na imię Iwona.
Tp mam na 19.02 i będzie dziewczynka,choć na 100% wiemy dopiero od poprzedniej soboty bo wcześniej wstydzioch chowała dziś mamy 27t2d.
Wasze wpisy śledzę już od I części (mniej lub bardziej systematycznie), ale nigdy nie miałam czasu żeby odnowić hasełko i zacząć się udzielać. Najpierw praca, potem zajęć w domu sobie nawymyślałam,aż mi lekarz nakazał leżenie i odpoczynek ze względu na skracającą się szyjkę i twardnienie brzucha (na KTG wyszło, że to skurcze), tak więc dołączał do grona biednych przymusowych leniuchów....
I tu mam pytanie - twardnienie nasila mi się jak leże na plecach,czy któraś też tak ma? jak na bokach to jest ok.
pisałyście, że brzuch boli w nocy,przy przekręcaniu - też mam tą denerwującą przypadłość

[kaaasi]

Cześć Mamusie cisza dziś wyjątkowa u mnie aktywnie od rana basen był, zakupy, obiadek i nadrabiam zaległości książkowe
marciar Ty i grubasek
ja długo Pola tak spała w aucie ?
wykalacka no tak my końcówka lutego więc poczekamy sobie i na dolegliwości
ale współczuje Wam dziewczyny jakoś przetrwacie ten gorszy czas mam nadzieje...Lucy Ty szczególnie się trzymaj

aha w Smyku jest -40% na zakupy internetowe do dziś przez neta chyba tylko ubranka

[NanaR]

Hej dziewczyny jak tam mija niedziela? U mnie leniwie ;-) właśnie naszła mnie taka ochota na paczki ze coś strasznego jako ze cala ciążę nie miałam żadnych zachcianek i nie ganialam tż to bez marudzenia pojechał po paczki
Mnie czasem też brzuch boli jak w nocy się gwałtownie przewróci lub rozprostuje taki jakby rozrywka jacy ból wiec to zapewne więzadła ale co tu się dziwić wczoraj zaczęłam 30tc szok

[ja :)]

Witam nowe mamusie!

Napisane przez kaaasi

Cześć Mamusie cisza dziś wyjątkowa u mnie aktywnie od rana basen był, zakupy, obiadek i nadrabiam zaległości książkowe
marciar Ty i grubasek
ja długo Pola tak spała w aucie ?
wykalacka no tak my końcówka lutego więc poczekamy sobie i na dolegliwości
ale współczuje Wam dziewczyny jakoś przetrwacie ten gorszy czas mam nadzieje...Lucy Ty szczególnie się trzymaj

aha w Smyku jest -40% na zakupy internetowe do dziś przez neta chyba tylko ubranka

Pola spała 1.5h
U nas tez dzis aktywnie ale porządkowo.. Wiem ze niedziela ale to pierwszy dzien kiedy tz cały dzien jest ze mna bo albo był w delegacji albo byliśmy u rodziny albo jeszcze cos od bardzo dawna. Także porządki zrobiliśmy, jeszcze jedna szafka mi została do poukładania ale to juz kiedys - w sunie nie duzo roboty



Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Jutro ide z rana w tango na zakupy. Skocze do coccodrillo obczaić te czapki, chciałabym kulić poli i lili takie same moze bedzie cos ładnego na obie musze jeszcze jakieś ciążowe leginsy i chyba zacznę juz powoli myślec o prezentach na święta, moze jutro cos sie rzuci w oko


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lucy31]

wszystkim

Leżę leżę, wszelka pionizacja daje skurcze, więc chodzę tylko na siku. Po ciężkiej nocy przespałam pół dnia
Odwiedzili mnie rodzice z zapasem obiadów i soku buraczanego Taty imieniny były wczoraj, zamiast ja do niego to on do mnie, żebym mogła mu życzenia złożyć


Nie przerażajcie sie tym co piszę Prawda jest taka, że każda ma inaczej, niektóre i bezobjawowo A ja też jeszcze wierzę w poprawę, a co tam Ma się te gorsze dni i tyle
Jutro mam dzwonić do gina, zobaczymy co powie.

Napisane przez figa84

Jak to jest z tą donoszoną ciążą? Mi się zawsze wydawało, że 38 tygodni.

Też mi tak gin wyliczał, że aby 38.
Tak mnie pocieszał, że po 11 stycznia to wrecz nakaże mi zacząć chodzić

Napisane przez Zosienka200

Witam wszystkie mamusie
Też chcę dołączyć Mam na imię Iwona.
Tp mam na 19.02 i będzie dziewczynka,choć na 100% wiemy dopiero od poprzedniej soboty bo wcześniej wstydzioch chowała dziś mamy 27t2d.
Wasze wpisy śledzę już od I części (mniej lub bardziej systematycznie), ale nigdy nie miałam czasu żeby odnowić hasełko i zacząć się udzielać. Najpierw praca, potem zajęć w domu sobie nawymyślałam,aż mi lekarz nakazał leżenie i odpoczynek ze względu na skracającą się szyjkę i twardnienie brzucha (na KTG wyszło, że to skurcze), tak więc dołączał do grona biednych przymusowych leniuchów....
I tu mam pytanie - twardnienie nasila mi się jak leże na plecach,czy któraś też tak ma? jak na bokach to jest ok.
pisałyście, że brzuch boli w nocy,przy przekręcaniu - też mam tą denerwującą przypadłość

Hej
Na tym etapie to leżenie na plecach już może zacząć przeszkadzać. Trzeba już unikać Też mi się nasila w tej pozycji.
No to leżemy razem


Wysłane przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Widziałyście co w głównym temacie na onecie? http://kobieta.onet.pl/dziecko/ciaza...-pomysl/mtv2ff

Ok potem nadrobię idę walczyć z młodą

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

wszystkim

Leżę leżę, wszelka pionizacja daje skurcze, więc chodzę tylko na siku. Po ciężkiej nocy przespałam pół dnia
Odwiedzili mnie rodzice z zapasem obiadów i soku buraczanego Taty imieniny były wczoraj, zamiast ja do niego to on do mnie, żebym mogła mu życzenia złożyć


Nie przerażajcie sie tym co piszę Prawda jest taka, że każda ma inaczej, niektóre i bezobjawowo A ja też jeszcze wierzę w poprawę, a co tam Ma się te gorsze dni i tyle
Jutro mam dzwonić do gina, zobaczymy co powie.









Też mi tak gin wyliczał, że aby 38.
Tak mnie pocieszał, że po 11 stycznia to wrecz nakaże mi zacząć chodzić




Hej
Na tym etapie to leżenie na plecach już może zacząć przeszkadzać. Trzeba już unikać Też mi się nasila w tej pozycji.
No to leżemy razem


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Oj lucy lucy naleŻysz sie :-* ale dobrze ze masz wsparcie od rodziny to wazne. To ze tak spytam z ciekawosci jak sie myjesz?siadasz w wannie czy jak?skoro pionizacjA=skurcze...

[MamaKarolci28]

Dopiero wróciłam do domu od rodziców .Padnieta po tym pobycie jak po tygodniu w domu, nawet gorzej.Mała nie chciała do nikogo pójść ,późno zasypiala z długotrwałym płaczem rodzina na to z to moja oczywiście wina bo mała jest "dzika" sama sie nie pobawi do nikogo pojsc nie chce a ja nie mogłam iść sie wykąpać nawe. Nie chciałam sie kłócić, ale mnie to mocno irytowało.nie rozumia ze mała tylko ze mną od urodzenia przebywa, a siostrom a to mama pomagała a to zostawiamy u siebie wzajemnie dzieci .

[Lucy31]

Napisane przez marciar7

Oj lucy lucy naleŻysz sie :-* ale dobrze ze masz wsparcie od rodziny to wazne. To ze tak spytam z ciekawosci jak sie myjesz?siadasz w wannie czy jak?skoro pionizacjA=skurcze...

Tak, siadam w wannie i myję się szybko na odpierdziel

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

Tak, siadam w wannie i myję się szybko na odpierdziel

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Ok :-P moze glupie pytanie ale kto pyta nie bladzi :-D to odpoczywaj:-*

Napisane przez MamaKarolci28

Dopiero wróciłam do domu od rodziców .Padnieta po tym pobycie jak po tygodniu w domu, nawet gorzej.Mała nie chciała do nikogo pójść ,późno zasypiala z długotrwałym płaczem rodzina na to z to moja oczywiście wina bo mała jest "dzika" sama sie nie pobawi do nikogo pojsc nie chce a ja nie mogłam iść sie wykąpać nawe. Nie chciałam sie kłócić, ale mnie to mocno irytowało.nie rozumia ze mała tylko ze mną od urodzenia przebywa, a siostrom a to mama pomagała a to zostawiamy u siebie wzajemnie dzieci .

Ehhhh gadanie najbardziej w☠☠☠☠ia. Ja tez taka bylam jak twoja corcia i po prostu mialam taki charakter...

[Zosienka200]

Lezymy choć u mnie to z wielkim trudem, a nie jestem tak zdyscyplinowana. Przez tydzień walania się po łóżku postarzalam sie o 40lat😕