Scend Barł czyli Scent Bar LVIII

[Redhaired Witch]

Napisane przez Betty83

nawet wody czy telefonu nie mogły podać

No tak, daleka droga
Teraz wezmę tablet to sobie znajdę oddychanie na jutubie w przerwie między skurczami Ale serio, zupełnie nie pamiętam, muszę poszukać.

[justynaneyman]

Napisane przez Corii

A co do ostatniej kwestii, często czuje sie jak Ty, ze jedno zdanie krytyczne i mnie "wykoleja"... wydaje mi sie, ze tak jest w przypadku osób, które nie wierza w siebie na 100% i mają poczucie własnej wartosci nieco zachwianie - przynajmniej u mnie tak bywa.
Tak czy siak nie przejmuj sie tym Justyś
To tylko jeden komentarz osoby, która ma inny gust niż Ty, a wazniejsze, jak TY sie sama czujesz w czymś, co ubrałas

Czasem wykoleja, a czasem nie wykoleja...
Poza tym - nawet w konwencji minimalistyczny płaszcz typu męskiego zawierają się bardziej i mniej poważne

Napisane przez rachell111

Pogrubione - Bingo!

Ten luz słusznie doradziła stylistka - minimalizmem go nazywając. Że jeśli ubranie mieści się w konwencji dandys/retro to ważny, duży i widoczny dodatek - torba, dobrze robi, gdy jest oszczędna w formie, ciut z nowocześniejszych czasów, posiada jakiś nowoczesny rys.

Aczkolwiek ja, osobiście uwielbiam taką total stylizację dandysową, absolutną, wyjętą z danej epoki. I gdybym widziała Ciebie z linkowanym bordowym kuferkiem to byłabym zachwycona! Ja. Pytanie czy Ty byłabyś równie zadowolona Czy to byłoby Twoje. Cóż z tego, że mój odbiór byłby fantastyczny, serio sobie zwizualizowałam jak paradujesz z tym cackiem, kładziesz go na stole.

Oesu, też to sobie zwizualizowałam
Wypisałam sobie rzeczy, które lubię i od zawsze wybierałam - bez wartościowania, bez niczego - po prostu te, które się najcześciej powtarzajo

Napisane przez Maja102

pionowe pudełko to tylko z tym mi się kojarzy, ale nadruk nie Twój
http://restyle.pl/product-pol-1184-F...ARE-torba.html

tez bym chciała kuferek lekarski
Ale nie cierpię toreb, ktorych nie moge przewiesić przez kadłub, żeby mieć wolne ręce, więc odpada

No właśnie... ja też. Bez nadruku byłaby BOMBA ta torba

Styl to naturalność - więc wzięłam na luz i popylam w dżinsach i czerwonym oversajzie

[Redhaired Witch]

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

[Margot45]

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

Ładne
A dzyndzelek zostaw, dyskretny jest.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Margot45

Ładne
A dzyndzelek zostaw, dyskretny jest.

Zobaczę jak na żywo, noszę srebro więc nie będzie pasował do reszty (o ile ktokolwiek zauważy takie detale).

[Corii]

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

Myslę, ze do Ciebie pasują idealnie ładne!

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Hmm, nie pamiętam, chyba z netu.
Mój lekarz w ogóle małomówny a ja nie lubię zajmować czasu podczas badania.
Zresztą zdegustowało mnie potraktowanie tematu poronienia: "będzie dobrze" zamiast konkretów jak to wygląda etc. Doczytałam sobie na necie.


Hm, u mnie w szkole rodz nie było takich tematów, znowu potraktowali zdawkowo "będziecie wiedzieć". Więc ja oczekiwałam czegoś zupełnie innego, jakiegoś napinania się brzucha jak balon a nie typowego bólu. Tak samo ponoć skurcze pod koniec wymuszają parcie a ja do parcia musiałam się zmuszać bo w ogóle nie czułam takiej potrzeby.
Dużo było za to pitolenia o wannie, drabinkach, piłce a jak przyszło co do czego to KTG, leż plackiem no i tak.
Ze szpitalem też słabo, naiwnie założyłam sobie, że dostanę się do takiego jednego ale mnie stamtąd odesłali losowo.


Nie wiem jak tam u Cię ale jakoś nie widzę tego żeby ktoś był rzeczywiście łaskaw zawczasu pokazywać, objaśniać. Lekarz na NFZ zlewa, w szpitalach zabiegani, nie tłumaczą, nie oprowadzają. Choćby w czasie mojego porodu - powiedziały, że źle oddycham ale jak oddychać to już się nie dowiedziałam. Tak wiec ja już olewam dopytywanie się i wolę net
Przed 10tym żeby było becikowe

Napisane przez Redhaired Witch

Rejcz, zapomniałam o (oczywistej) konkluzji: jak znajdziesz lekarza czy szpital, w którym nie robią łachy i odpowiadają na wszelkie pytania to super. W innym przypadku niestety trzeba się zdać na internety

Ja wiem jakie są realia, ot zapytałam kto jak sobie wobec tego radził. Ja jednak przez szkolenie, mam na myśli coś w stylu szkoły rodzenia, a konkretnie skorzystanie z prywatnej położnej "przed" takie korki ze szkoły rodzenia, tylko nie w grupie, a z dojazdem do klienta. Jeśli bym mogła sobie na to pozwolić naturalnie. Przyjaciółka była bardzo zadowolona.

Z tym poronieniem to faktycznie, pamiętam, słabe. Oni są chyba już tak "znieczuleni" że nie widzą potrzeby objaśniania. Jednak w moich oczach nic ich nie tłumaczy. Wciąż są lekarzami, jakoś zawałowiec dostaje porady co robić w trakcie ataku etc.

No nic, bo ja chyba jednak zrobię jeszcze jeden casting na lekarza. Ten obecny - 2 wizyty, za mało by się dowiedzieć czegoś więcej - właśnie wygląda mi na takiego "będzie dobrze, nie panikować". Choć z drugiej strony rzuca różnymi objawami i chorobami z rękawa jakoby w trosce. Niby z jednej strony dobrze, bierze to na zimno i uczula żeby też się próbować tak nastawić. Powiedział że przed 6 tyg nie ma co się pokazywać, sens widzi tak przyjść koło 8smego no i można to dwojako interpretować. Tak jak on to wyjaśnił, że do tego okresu tak naprawdę żadna ingerencja medyczna nie jest w stanie uratować czegoś co natura spisała na straty. (Oczywiscie argumentował medycznie, nie tak jak ja, ale to mój skrót myślowy) Ale też można by to rozumieć, tak, że kurde, kolo idzie na łatwiznę i zajmuje się już w miarę "ugruntowaną" ciążą? A może jest jak on mówi. W neciku piszo - jak tylko zobaczysz 2 kreski pierwsze co, to sruuu do gina. Nie wiem komu wierzyć? Jak na to patrzeć. Dlatego spytałam, jak mówią inni? Ten w sumie ma same dobre opinie. Choć przyznam, że wolałam na tym poprzestać i nie zgłębiać tematu opinii, bo jak się kopie to się znajdzie. Miałam juz dość czytania czarnych scenariuszy, wolałam poprzestać na tym co dobre, bo w życiu bym nikogo nie znalazła.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez justynaneyman

Oesu, też to sobie zwizualizowałam

Wypisałam sobie rzeczy, które lubię i od zawsze wybierałam - bez wartościowania, bez niczego - po prostu te, które się najcześciej powtarzajo


Styl to naturalność - więc wzięłam na luz i popylam w dżinsach i czerwonym oversajzie

1. Prawda? A Dr. Quinn - to było skojarzenie na plus właśnie, o to mi chodziło, że ja widzę w tej torebce doskonale oddaną epokę, żywy eksponat, nie coś "stylizowanego" lecz autentyk! Pytanie tylko, czy Ty się w tej konwencji dobrze czujesz, bo na bank wiele osób właśnie by się czuło wyśmienicie. Nie ja, ja bym za to podziwiała.
Mam wrażenie, tak sobie luźno obserwując ludzi, że potrafię wyczuć kto jest przebrany, a kto jest sobą w tak charaterystycznych stylizacjach. To widać, w swobodzie bycia, gestach, ruchach. Mowa ciała!

2. Genialna metoda Widzisz, ja bym na to nie wpadła!

3. Bo dżins i czerwień (jako i dżins i biel) są piękne!!!!

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

Totalnie Twoje "kopytka" Jak widzę ten fason = myślę Red
A dzyndzel je seksi

Sama mam jedne w tym stylu, ale jednak nie są do końca moje

Edit: Wiesz co Red, te "kopytka" są bardzo ładne i typowe. Ja bym jednak na Twoim miejscu strzeliła sobie te szałowe z Venezii. One były niepowtarzalne i obłędnie seksowne. Obłędnie!!!! Gdybyś miała auto, to nie wybaczyłabym Ci niezakupienia ich

Właśnie zrobiłam przemeblowanie w szafie butowej - zimówki z góry na niższe półki, letnie na górę. I niestety - buty potrzabne

Coś do pół łydki na płąskim, nie wiem jak się to nazywa? Wysoki botek? Taki mało bikerowy biker. Z wąską cholewcią. Mam te z Deicha 3 sezon ale jednak zbyt są klamrowate i takie hmmm troszku gimbaza już No chodzę, ale widzę się, gimbaza jak nic Trza czegoś nowego. Konieeeeeeeeeecznie na płaskim. Lete szukać, bo jutro wybywam na miasto.

[tricolor]

Napisane przez Katty_p13

Majuta ja Ci powiem - Zeta Jones niech się chowa

Maja jak zimniej to coś na górę czarnego, gładkiego. Kiecka klasyk. Zatrzymaj koniecznie!

Nie nadrobię

Corri, jeśli czujesz, że Twój styl, bierz czerwone

[Corii]

Napisane przez rachell111

Ja wiem jakie są realia, ot zapytałam kto jak sobie wobec tego radził. Ja jednak przez szkolenie, mam na myśli coś w stylu szkoły rodzenia, a konkretnie skorzystanie z prywatnej położnej "przed" takie korki ze szkoły rodzenia, tylko nie w grupie, a z dojazdem do klienta. Jeśli bym mogła sobie na to pozwolić naturalnie. Przyjaciółka była bardzo zadowolona.

Z tym poronieniem to faktycznie, pamiętam, słabe. Oni są chyba już tak "znieczuleni" że nie widzą potrzeby objaśniania. Jednak w moich oczach nic ich nie tłumaczy. Wciąż są lekarzami, jakoś zawałowiec dostaje porady co robić w trakcie ataku etc.

No nic, bo ja chyba jednak zrobię jeszcze jeden casting na lekarza. Ten obecny - 2 wizyty, za mało by się dowiedzieć czegoś więcej - właśnie wygląda mi na takiego "będzie dobrze, nie panikować". Choć z drugiej strony rzuca różnymi objawami i chorobami z rękawa jakoby w trosce. Niby z jednej strony dobrze, bierze to na zimno i uczula żeby też się próbować tak nastawić. Powiedział że przed 6 tyg nie ma co się pokazywać, sens widzi tak przyjść koło 8smego no i można to dwojako interpretować. Tak jak on to wyjaśnił, że do tego okresu tak naprawdę żadna ingerencja medyczna nie jest w stanie uratować czegoś co natura spisała na straty. (Oczywiscie argumentował medycznie, nie tak jak ja, ale to mój skrót myślowy) Ale też można by to rozumieć, tak, że kurde, kolo idzie na łatwiznę i zajmuje się już w miarę "ugruntowaną" ciążą? A może jest jak on mówi. W neciku piszo - jak tylko zobaczysz 2 kreski pierwsze co, to sruuu do gina. Nie wiem komu wierzyć? Jak na to patrzeć. Dlatego spytałam, jak mówią inni? Ten w sumie ma same dobre opinie. Choć przyznam, że wolałam na tym poprzestać i nie zgłębiać tematu opinii, bo jak się kopie to się znajdzie. Miałam juz dość czytania czarnych scenariuszy, wolałam poprzestać na tym co dobre, bo w życiu bym nikogo nie znalazła.

Rejczuś, a Ty już ten tego? Bo jak czytam, to mam wrazenie, ze coś mnie omineło, a poniewaz nie zawsze mam czas nadrabiać, to mogłam coś przeoczyc

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez tricolor

Corri, jeśli czujesz, że Twój styl, bierz czerwone

Tri, juz nie ma co dumac, czerwone "balerony", jak mówi Majuta już do mnei zaczeły drogę do paczkomata
Ale jak coś bedzie nie ten tego, to zwracam

[tricolor]

Red buty świetne
Szkoda, że nie mogę takich obcasów, bo z chęcią też bym w takich chodziła.
Bardzo w Twoim stylu

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Czy ktoś nie ma przypadkiem na spróbowanie nowej wersji Mitsouko EDP i/lub EDT?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Corii

Myslę, ze do Ciebie pasują idealnie ładne!

Dzięki

Napisane przez rachell111

Ja jednak przez szkolenie, mam na myśli coś w stylu szkoły rodzenia, a konkretnie skorzystanie z prywatnej położnej "przed" takie korki ze szkoły rodzenia, tylko nie w grupie, a z dojazdem do klienta.

Powiedział że przed 6 tyg nie ma co się pokazywać, sens widzi tak przyjść koło 8smego no i można to dwojako interpretować.

Edit: Wiesz co Red, te "kopytka" są bardzo ładne i typowe. Ja bym jednak na Twoim miejscu strzeliła sobie te szałowe z Venezii. One były niepowtarzalne i obłędnie seksowne. Obłędnie!!!! Gdybyś miała auto, to nie wybaczyłabym Ci niezakupienia ich

1. nawet nie wiedziałam, że są takie cuda. Najlepsza opcja.
2. spooko, normalnie się zachował. Byłam u prywaciarza, który rzekł mi to samo tylko w bardziej olewczy sposób a konkretnie "nic pani nie pomogę" Aż poczułam się jak jakaś panikara, która leci do lekarza dzień po alejandrowaniu. Dodatkowo zbył moje pytania o leki antygrypowe w ciąży itp. A stówkę skosił
Natomiast poprzednim razem też u kogoś byłam, już nie pamiętam, w każdym razie tamten poradził zrobić usg żeby sprawdzić gdzie umiejscowione. Też nic nie badał, karty nie zakładał bo za wcześnie.
3. wieeem, te są poprawne, tamte szałowe Ale trochę zbyt zimowe przez tę wysoką cholewę, nie ponoszę tak często. I jeszcze wyższe.

Napisane przez tricolor

Red buty świetne
Szkoda, że nie mogę takich obcasów, bo z chęcią też bym w takich chodziła.
Bardzo w Twoim stylu

Dzięki, ja mogę ale nie wiem czy jeszcze umiem

[rachell111]

Napisane przez Corii

Rejczuś, a Ty już ten tego? Bo jak czytam, to mam wrazenie, ze coś mnie omineło, a poniewaz nie zawsze mam czas nadrabiać, to mogłam coś przeoczyc

Nie nie, jeszcze nie. Planowo chciałabym tak zrobić, żeby nie rodzić latem, ale palny sobie a życie sobie, niemniej jeszcze się poszczepię i takie tam.

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki



1. nawet nie wiedziałam, że są takie cuda. Najlepsza opcja.
2. spooko, normalnie się zachował. Byłam u prywaciarza, który rzekł mi to samo tylko w bardziej olewczy sposób a konkretnie "nic pani nie pomogę" Aż poczułam się jak jakaś panikara, która leci do lekarza dzień po alejandrowaniu. Dodatkowo zbył moje pytania o leki antygrypowe w ciąży itp. A stówkę skosił
Natomiast poprzednim razem też u kogoś byłam, już nie pamiętam, w każdym razie tamten poradził zrobić usg żeby sprawdzić gdzie umiejscowione. Też nic nie badał, karty nie zakładał bo za wcześnie.
3. wieeem, te są poprawne, tamte szałowe Ale trochę zbyt zimowe przez tę wysoką cholewę, nie ponoszę tak często. I jeszcze wyższe.



Dzięki, ja mogę ale nie wiem czy jeszcze umiem

Dzięki.

Ad buty - jak zwykle rozsądna. Też taka do niedawna byłam (w zasadzie to dobra cecha, taka ekonomiczność) ale ostatnio miewam ochoty na spełnianie malutkich odlotowych marzeń.

[Corii]

Napisane przez rachell111

Nie nie, jeszcze nie. Planowo chciałabym tak zrobić, żeby nie rodzić latem, ale palny sobie a życie sobie, niemniej jeszcze się poszczepię i takie tam.

Rozumiem, bo z rozmów tak mi jakos wyszło jakby to juz
Ja bym nie potrafiła planować, czytać, kombinować etc,wykończyłoby mnie to chyba, zdałabym sie na zywiol

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Parabell - ad stylu jeszcze, najważniejsze imo, to żeby nie istniał w nas samych rozdźwięk pomiędzy tym jaki mamy styl, a jak chcemy by nas postrzegano. Bo jeżeli to są dwa różne style, no to wówczas nie dziwne, że jest kłopot, powstają dylematy. Nic to jednak strasznego, żadna choroba, masę osób tak ma. Tylko są pogodzeni z tym, że albo, albo.

to jest właśnie różnica między stylem a wizerunkiem styl to to , kim się jest , wizerunek to to , jak się chce wyglądać , i idzie o to o, coby to spójne było znaczy żeby to jedno było .

Napisane przez justynaneyman

. Musi być luz. Serio do końca to nie ja
I za bardzo męsko też nie - no cóż, nie jestem, nie będę i nie mogłabym być Marleną Dietrich. Ani baronową Sołowiejczyk
Podkreślenie szlachetności urody brzmi tak świetnie - ale umarłabym, gdyby nie bylo w tym poczucia humoru, jakiejś kpiny takiej
wypunktuję sobie te bezstylowe powtarzające się rzeczy,

Tym niemniej kierunek jest dobry - tylko za poważnie go chyba potraktowałam Wiadomo - koziorożec

o właśnie

Napisane przez Karkki

Torebkę kupiłam czarną, bo chociaż czerwona przecudnej urody, to czarna jednak bardziej praktyczna jest

a jednak te białe długie cosie z daleka wyglądają jak kocie wąsy

Napisane przez Maja102

tez bym chciała kuferek lekarski
Ale nie cierpię toreb, ktorych nie moge przewiesić przez kadłub, żeby mieć wolne ręce, więc odpada

to jest najniewygodniejsza torba ever
po pierwsze do noszenia tylko w ręce , po drugie , żeby otworzyć trzeba postawić i użyć obu rąk , po trzecie ciężka , po czwarte absolutnie nie nadaje się do jeżdżenia komunikacją , bo taki sakwojażyk to sztywne twarde pudło , jakby się skrzynkę drewnianą woziło . Wizulalnie cudo , użytkowo totalna porażka .

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

Napisane przez justynaneyman

Wypisałam sobie rzeczy, które lubię i od zawsze wybierałam - bez wartościowania, bez niczego - po prostu te, które się najcześciej powtarzajo

i to jest baza Twojego stylu

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Betty83

tak nagle to raczej nie będzie, pierwszej fazy nie przegapisz
niektóre wtedy włosy zaczynają farbować
pierwszych objawów raczej nie przegapisz
może się zacznie w niedzielę
zresztą przed terminem pewnie będziesz na kontroli i powiedzą Ci czy to już czy nic się jeszcze nie rozkręca

wiem ze raczej to trudno przegapić i tej wersji się trzymam ale moja koleżanka np miała tak słabe skurcze przepowiadające że zanim sie skapła ze rodzi to już miała bóle parte, od kiedy się zorientowała że rodzi do momentu przyjścia dziecka na świat minęło 20 minut
wiem ze to przypadek jeden na milion ale jakoś mnie zestresował, że jest opcja że będę sama rodzić na ulicy

Napisane przez Redhaired Witch

Nawzajemnie

Napisane przez Redhaired Witch

Akurat o chłopa się już nie stresuję bo ma do wybranego szpitala rzut beretem z pracy (o ile mnie gdzie indziej nie wyślą), gorzej właśnie o N, czy ktoś ją odbierze z przedszkola, zostanie z nią na noc. No i na szczęście zdążyli odbudować most bo wcześniej trzeba było jeździć dookoła i stresowałam się porodem w taksówce

no ja właśnie się stresuję ze będę musiała brać taksę czy coś, chciałabym żeby mnie normalnie Małż zawiózł

Napisane przez Redhaired Witch

Na kiedy konkretnie masz termin?

konkretnie wg om mam na 5 stycznia, aczkolwiek Dzieć jest większy i cały czas wychodzi koniec grudnia, tak 28-31
dodatkowo mam tę cukrzycę i ona może przyspieszyć wskazania do porodu, czy to sn czy nawet do cesarki bo może Mały być nieproporcjonalnie duży lub tez może sie łożysko przedwcześnie starzeć. No w każdym razie pod koniec to chyba co tydzień albo i częściej wizytę będę miała żeby sprawdzić czy nie trzeba już wyciągać

Napisane przez Karkki

Torebkę kupiłam czarną, bo chociaż czerwona przecudnej urody, to czarna jednak bardziej praktyczna jest

czyli jednak tę, którą ja bym też wybrała

Napisane przez rachell111

Ja właśnie chciałam się zapytać, skąd wiedziałyście co robić/czego nie robić w ciąży? Net? Książki? Jeśli tak to jakie? Matki? Zdaję sobie sprawę, że lekarz nie nie jest w stanie powiedzieć wszystkiego. (a szkoda )

ja czytam książki/neta + jeśli są sprawy poważniejsze, albo jeśli w jakiejś sprawie każdy mówi co innego to o wszystko pytam gina. Na szczęście trafili mi się tacy (bo miałam dwóch, na początku babkę teraz faceta), którzy są gadatliwi i na każde pytanie wyczerpująco odpowiadają. Nawet mogę zadzwonić/napisać maila jak nie coś nurtuje nagle
Oczywiście prywatnie chodzę
Poza tym chodzę do szkoły rodzenia teraz (na nfz) i wiele tematów jest poruszanych (11 spotkań po 2 godziny), grupa jest mała więc bez problemu można dopytać podczas zajęć/po zajęciach. Poza tym ma sie swoja położną środowiskową której obowiązkiem nie tylko jest przyjść po porodzie obejrzeć malucha i pomóc, ale także jeśli masz pytania to powinna też się z tobą umówić przed porodem i rozwiać wątpliwości. Wiele osób o tym nie wie, ale należy sie to normalnie każdej kobiecie, tak samo jak opieka ginekologa. Moja położna to jest akurat ta od SR, no więc indywidualnie sie, z nią nie spotykam, ale gdybym np musiała leżeć i nie mogła do SR chodzić to bym zapewne sobie taką indywidualną konsultację zorganizowała


No ale czy ta cała edukacja coś da to sie przekonam za miesiąc mniej więcej

Napisane przez rachell111

Np jeszcze mam pytanko, jeśli można, jesli ktoś ma ochotę odpowiedzieć. Co Wam mówił gin, że jak dowiecie się, że jesteście w ciąży to kiedy do lekarza? W którym tyg?

ja miałam przyjść pierwszy raz tydzień po pozytywnym teście, no ale u mnie była sytuacja szczególna (długie leczenie specjalistyczne + wcześniejsze poronienie). Inaczej zazwyczaj lekarze zalecają przyjście tak w 6-7 tygodniu najwcześniej, żeby już było widać serduszko

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

super buty

Napisane przez Redhaired Witch

Aż poczułam się jak jakaś panikara, która leci do lekarza dzień po alejandrowaniu.

zapomniałam o tym słowie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Ewusia_marchew

ale moja koleżanka np miała tak słabe skurcze przepowiadające że zanim sie skapła ze rodzi to już miała bóle parte, od kiedy się zorientowała że rodzi do momentu przyjścia dziecka na świat minęło 20 minut

konkretnie wg om mam na 5 stycznia, aczkolwiek Dzieć jest większy i cały czas wychodzi koniec grudnia, tak 28-31

Poza tym ma sie swoja położną środowiskową której obowiązkiem nie tylko jest przyjść po porodzie obejrzeć malucha i pomóc, ale także jeśli masz pytania to powinna też się z tobą umówić przed porodem i rozwiać wątpliwości.

1. w sumie super Ja bym tak chciała, żeby mnie zgarnęli karetką skądś tam nim się zdążę zestresować, potem TŻ by dojechał z torbą na gotowe i elegancko.
2. uuu, w Sylwestra
3. popacz, nawet nie wiedziałam.

[Spoora]

Napisane przez Parabelka

spod kurza twarz mrozu

A ja spod śniegu

Napisane przez Parabelka

Spooo

Napisane przez Redhaired Witch;53563172
A u mnie poszły jakieś trzy krople na krzyż ([B

w ogóle nie było typowego chlustu[/B] ) i sama nie wiedziałam czy nie popuszczam na przykład ale od tego są na szczęście specjalne wkładki zmieniające kolor. Tak więc niby pojechałam do szpitala ale nie bardzo przekonana czy aby nie sieję paniki.

U mnie był (mega chlust). Dziwne uczucie (Na szczęście byłam na porodówce, a nie stałam se np w sklepie )

Napisane przez Margot45

Placki mogą też być pieczone, co prawda ne pamiętam przepisu, ale wiem, że można.

O, mam:
1 kg ziemniaków ścieramy na tarce jarzynówce
dodajemy drobno pokrojoną cebule ,1 jajko majeranek,ząbek czosnku,sól,pieprz.
Na blaszke kladziemy papier do pieczenia ,smarujemy olejem i kładziemy placki.
Pieczemy w temperaturze 200C 25 min.
Do placków robimy sos
jogurt naturalny ,dodajemy chrzan,sól,pieprz.

O! Chyba wreszcie wypróbuję pieczone, ino bez sosu chrzanowego

[vesenka]

Napisane przez rachell111

Przetarłam oczy z wrażenia i dla pewności.
Welcome back.

:

Napisane przez Parabelka

VEEEES !!!

Napisane przez Spoora

Napisane przez justynaneyman

Hej hej! Ależ Cię dawno nie było [COLOR="Silver"]

Napisane przez Ewusia_marchew

wszelki duch

Ale się za Wami stęskniłam

Napisane przez Corii

Niniejszym ogłaszam otwarcie sezonu pt."skrobanie szyb auta rano" jak ja nie cierpie tego sezonuuuu Garaż by mi sie przydał, a tak nim wsiąde w auto zdąze go nie tylko odskrobać z tego co przymarzło na szybach ale i kapota własną go wyczysic podczas latania ze skrobaczką

Ja zanim zaczęłam skrobać walczyłam 10 minut z drzwiami, a właściwie z przymarzniętą uszczelką. W efekcie ledwo zdążyłam do pracy ( reszta nie zdążyła jeszcze bardziej )

[Corii]

Napisane przez vesenka

Ja zanim zaczęłam skrobać walczyłam 10 minut z drzwiami, a właściwie z przymarzniętą uszczelką. W efekcie ledwo zdążyłam do pracy ( reszta nie zdążyła jeszcze bardziej )

To prawda, przymarzło wsio przez noc Ja pociagnełam lekko klamke i opór, ale szarpnełam mocniej to sie otworzyły na szczescie Do pracy przyjechałam dokładnie na styk co do minuty

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

ja czytam książki/neta + jeśli są sprawy poważniejsze, albo jeśli w jakiejś sprawie każdy mówi co innego to o wszystko pytam gina. Na szczęście trafili mi się tacy (bo miałam dwóch, na początku babkę teraz faceta), którzy są gadatliwi i na każde pytanie wyczerpująco odpowiadają. Nawet mogę zadzwonić/napisać maila jak nie coś nurtuje nagle
Oczywiście prywatnie chodzę
Poza tym chodzę do szkoły rodzenia teraz (na nfz) i wiele tematów jest poruszanych (11 spotkań po 2 godziny), grupa jest mała więc bez problemu można dopytać podczas zajęć/po zajęciach. Poza tym ma sie swoja położną środowiskową której obowiązkiem nie tylko jest przyjść po porodzie obejrzeć malucha i pomóc, ale także jeśli masz pytania to powinna też się z tobą umówić przed porodem i rozwiać wątpliwości. Wiele osób o tym nie wie, ale należy sie to normalnie każdej kobiecie, tak samo jak opieka ginekologa. Moja położna to jest akurat ta od SR, no więc indywidualnie sie, z nią nie spotykam, ale gdybym np musiała leżeć i nie mogła do SR chodzić to bym zapewne sobie taką indywidualną konsultację zorganizowała


ja miałam przyjść pierwszy raz tydzień po pozytywnym teście, no ale u mnie była sytuacja szczególna (długie leczenie specjalistyczne + wcześniejsze poronienie). Inaczej zazwyczaj lekarze zalecają przyjście tak w 6-7 tygodniu najwcześniej, żeby już było widać serduszko

1. Czyli full opcja, podobnie bym uczyniła. Trzymam za bezstres, faktycznie, wizje tych historii potrafią zmącić spokój, jak to czasem lepiej ich nie słyszeć

2. A, czyli nie mam powodów do niepokoju póki co. Dzięks.

[Karkki]

Napisane przez Redhaired Witch

A ja kupiłam buty Taka byłam twarda... Ale nie te za 800 bo (za drogie) za bardzo zimowe, tylko takie ło całoroczne: http://www.szoperek.eu/img/zych_stas...3_czarny-6.jpg Nie będą zbyt wydziwione żeby nosić je do pracy i babciowe też chyba nie są. Tylko upitolę złoty dzyndzelek.

Zacne wielce i Twoje bardzo
Dzyndzelek da się zamalować na czarno.

Napisane przez Parabelka

a jednak te białe długie cosie z daleka wyglądają jak kocie wąsy

Bo to też kocia torba Jeszcze była Choupette, ale biała torba jest jeszcze mniej praktyczna niż czerwona w moim przypadku. Wąsy to dzyndzle od suwaków

Napisane przez Ewusia_marchew

czyli jednak tę, którą ja bym też wybrała

Napisane przez Spoora

A ja spod śniegu

Ile metrów?


Cesarzowa pachnie na nadgarstku już 13 godzinę. Jestem w szoku. Dawno nic tak długo, poza Montalakami, na mnie się nie trzymało

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez rachell111

Ja właśnie chciałam się zapytać, skąd wiedziałyście co robić/czego nie robić w ciąży? Net? Książki? Jeśli tak to jakie? Matki? Zdaję sobie sprawę, że lekarz nie nie jest w stanie powiedzieć wszystkiego. (a szkoda )

jakąs ksiązkę miałam, poza tym intuicja , ja w ogóle nie zmieniałam trybu życia , unikałam tylko większego wysiłku fizycznego , starałam się nie palić , dzień przed porodem pierwszego byłam jeszcze na zajęciach w Sosnowcu

przy drugim to chyba nawet nic nie czytałam , w piątek byłam w pracy , w niedzielę urodziłam

u lekarza byłam wszystkiego z 5 razy przez całą ciąże, wtedy nie było USG ani badań prenatalnych dla każdego

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

1. Prawda? A Dr. Quinn - to było skojarzenie na plus właśnie, o to mi chodziło, że ja widzę w tej torebce doskonale oddaną epokę, żywy eksponat, nie coś "stylizowanego" lecz autentyk!

Edit: Wiesz co Red, te "kopytka" są bardzo ładne i typowe. Ja bym jednak na Twoim miejscu strzeliła sobie te szałowe z Venezii. One były niepowtarzalne i obłędnie seksowne. Obłędnie!!!! Gdybyś miała auto, to nie wybaczyłabym Ci niezakupienia ich

Właśnie zrobiłam przemeblowanie w szafie butowej - zimówki z góry na niższe półki, letnie na górę. I niestety - buty potrzabne

Coś do pół łydki na płąskim, nie wiem jak się to nazywa? Wysoki botek? Taki mało bikerowy biker. Z wąską cholewcią. Mam te z Deicha 3 sezon ale jednak zbyt są klamrowate i takie hmmm troszku gimbaza już

Napisane przez rachell111

Ad buty - jak zwykle rozsądna. Też taka do niedawna byłam (w zasadzie to dobra cecha, taka ekonomiczność) ale ostatnio miewam ochoty na spełnianie malutkich odlotowych marzeń.

Napisane przez Parabelka

to jest właśnie różnica między stylem a wizerunkiem styl to to , kim się jest , wizerunek to to , jak się chce wyglądać , i idzie o to o, coby to spójne było znaczy żeby to jedno było .

o właśnie

a jednak te białe długie cosie z daleka wyglądają jak kocie wąsy

to jest najniewygodniejsza torba ever
po pierwsze do noszenia tylko w ręce , po drugie , żeby otworzyć trzeba postawić i użyć obu rąk , po trzecie ciężka , po czwarte absolutnie nie nadaje się do jeżdżenia komunikacją , bo taki sakwojażyk to sztywne twarde pudło , jakby się skrzynkę drewnianą woziło . Wizulalnie cudo , użytkowo totalna porażka .




i to jest baza Twojego stylu

Parabelko kochana
Po prostu Ty, Red i Rejcz jesteście moim trójcą poradniczą

Napisane przez vesenka

Ale się za Wami stęskniłam


)

Byle jeszcze Flo, Sabb i Gryxio się udzielali - plus Ty i Bar będzie takim, jak go pamiętam sprzed sześciu lat


A teraz tadaaaam poproszę o brawa - więc z powodu że się łatwo nie poddaję, założyłam dziś ten sam plaszcz, ale do niego skorzany średnio szeroki pasek z metalowymi szarotkami w rzędzie, zamotalam identyko w odcieniu szal - zupełnie, ale to zupełnie inaczej

Oraz kupiłam buti :

IMG_7271 (Medium).JPG

IMG_7272 (Medium).JPG

IMG_7273 (Medium).JPG

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

Ad porodu więc: mnie myliły opisy na necie, że skurcze to uczucie napinania brzucha - a takie to mam ciągle jak małe się wierci. Dopiero jak przyszło co do czego to już było wiadomo, że boli jak przy @ i z niczym się nie da pomylić. Ale może inni mają inne.
Po drugie opisy, że jak wody odejdą to łoo, pranie dywanu gwarantowane. A u mnie poszły jakieś trzy krople na krzyż (w ogóle nie było typowego chlustu ) i sama nie wiedziałam czy nie popuszczam na przykład ale od tego są na szczęście specjalne wkładki zmieniające kolor. Tak więc niby pojechałam do szpitala ale nie bardzo przekonana czy aby nie sieję paniki.
Pocieszające, że i tak wszystko trwa godzinami.

oj tam, oj tam, jak u kogo
trzy godziny od pierwszego wyczuwalnego skurczu ,30- 40 minut od pierwszego partego i po zabawie

[Polly_]

a zapomnialam sie pochwalic ze moje dziecko w weekend upiekło brownie z malinami!
kurde chyba nigdy nie jadłam czegos tak pysznego

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

jezu laski to wy juz rozic bedziecie?? ale tez czas zapierd...a

jakby mnie kto na wyrywki zapytal to bm powiedziala ze tak 5-6 mies

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

co do porodów- moja oba zaczeły sie od odejscia wód, i gdyby to nie nastapiło to serio nie wiem czy bym poznała ze to juz , a przy pierwszym parte mialam 4 min i did juz był,atak ze sie nie naparłam

[Redhaired Witch]

Napisane przez Karkki

Zacne wielce i Twoje bardzo
Dzyndzelek da się zamalować na czarno.

Dzięki

Ju, buty!

Napisane przez ROZ-ter-KA

oj tam, oj tam, jak u kogo
trzy godziny od pierwszego wyczuwalnego skurczu ,30- 40 minut od pierwszego partego i po zabawie

Tak to i u mnie, jak dali super dawkę oxy to poleciało, w sumie 5 godz a 20 min partych. Tylko te wody odeszły tak dyskretnie, że gdyby nie zbliżający się termin, to autentycznie bym stwierdziła, że chyba popuszczam z wiekiem Ale że mnie tknęło to kazali się sprężyć w 24 godz.

Napisane przez Polly_

jezu laski to wy juz rozic bedziecie?? ale tez czas zapierd...a

Ba! Ja się wczoraj zastanawiałam ile to lat ma już Twój did nr 1? Kończy podstawówkę? Gimnazjum? Liceum??

[Karkki]

Dobry 3 kawa a ja nadal nieprzytomna

Ju, Buty super


Dziewczyny, gdzie kupujecie czapki?

[Maja102]

Napisane przez rachell111

1. Prawda? A Dr. Quinn - to było skojarzenie na plus właśnie, o to mi chodziło, że ja widzę w tej torebce doskonale oddaną epokę, żywy eksponat, nie coś "stylizowanego" lecz autentyk! Pytanie tylko, czy Ty się w tej konwencji dobrze czujesz, bo na bank wiele osób właśnie by się czuło wyśmienicie. Nie ja, ja bym za to podziwiała.
Mam wrażenie, tak sobie luźno obserwując ludzi, że potrafię wyczuć kto jest przebrany, a kto jest sobą w tak charaterystycznych stylizacjach. To widać, w swobodzie bycia, gestach, ruchach. Mowa ciała!

szkoda, żes tak daleko i sie nie widujemy, ciekawe co bys powiedziała o moich zachowaniu w moich ciuchach

Napisane przez rachell111

Nie nie, jeszcze nie. Planowo chciałabym tak zrobić, żeby nie rodzić latem,

ale wtedy odpada kupowanie ciazowych kurtek na zimę

Napisane przez Parabelka

to jest najniewygodniejsza torba ever
po pierwsze do noszenia tylko w ręce , po drugie , żeby otworzyć trzeba postawić i użyć obu rąk , po trzecie ciężka , po czwarte absolutnie nie nadaje się do jeżdżenia komunikacją , bo taki sakwojażyk to sztywne twarde pudło , jakby się skrzynkę drewnianą woziło . Wizulalnie cudo , użytkowo totalna porażka .

do postawienia i podziwiania

Napisane przez justynaneyman

Oraz kupiłam buti :

Załącznik 6093840

Załącznik 6093841

Załącznik 6093842

fajne buty

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

szkoda, żes tak daleko i sie nie widujemy, ciekawe co bys powiedziała o moich zachowaniu w moich ciuchach

ale wtedy odpada kupowanie ciazowych kurtek na zimę

1. ja widziałam i nie stwierdziłam abyś nerwowo poprawiała sobie elementy garderoby albo rzucała spłoszone spojrzenia
2. trza się wbić między sezony, póki co udaje mi się chodzić w zwykłej ale rozpiętej kurtce i mam nadzieję, że śnieg nie spadnie przez najbliższy tydzień

[Parabelka]

snad wrednego ziąbu
oraz glutów z zatok

Napisane przez Karkki

Bo to też kocia torba Jeszcze była Choupette, ale biała torba jest jeszcze mniej praktyczna niż czerwona w moim przypadku. Wąsy to dzyndzle od suwaków


Cesarzowa pachnie na nadgarstku już 13 godzinę. Jestem w szoku. Dawno nic tak długo, poza Montalakami, na mnie się nie trzymało

1.Choupette bym sie chyba nie oparła , białej zawsze latem można używać
2.reformulacja ?

Napisane przez justynaneyman

A teraz tadaaaam poproszę o brawa - więc z powodu że się łatwo nie poddaję, założyłam dziś ten sam plaszcz, ale do niego skorzany średnio szeroki pasek z metalowymi szarotkami w rzędzie, zamotalam identyko w odcieniu szal - zupełnie, ale to zupełnie inaczej

Oraz kupiłam buti :

Załącznik 6093840

Załącznik 6093841

Załącznik 6093842

1.i o to chodzi a fogle to przeczytałam pasek z metalowymi szarlotkami i myślę ki diabeł
2.

Napisane przez Karkki

Dziewczyny, gdzie kupujecie czapki?

u chińtyków na bazarze

Napisane przez Maja102

do postawienia i podziwiania

tylko i wyłącznie

O jakżebym chciała zapaść w sen zimowy i do wiosny nie wyłazić z chałupy starzeję się, bo w tym roku na widok zimy odczuwam jeszcze mniejszy entuzjazm niż przedtem czy naprawdę zimy nie da się jakoś wypollizować