Mamusie styczniowe 2016, cz. VI

[Casaa]

No to juz fajna kluska

Czyli dalej musisz lezec :-/ no szkoda, ze ta szyjka jest az tak aktywna. Sciskaj nogi do bezpiecznego terminu

Wyslane z Lumia920.

[Magdusiaaa]

Napisane przez kinga1701

Mogę iść i ja spać, mąż dojechał. Dzidziuś śpi to i ja mogę, zmęczył i mnie dziś ten dzień.

Napisane przez kinga1701

Wstaje na tabletkę a tu zima, z 7 cm śniegu, biało mamy

No to super że wszystko dobrze. Odpoczywaj i już się nie stresuj

widzisz w końcu i Ty sie doczekałas śniegu
U nas dziś jest -7st! Zaczyna sie prawdziwa zima brrr...

Napisane przez czarnulax

Jestem, jestem. Wczoraj późno wróciliśmy od lekarza, zanim potem jeszcze się ogarnęłam, to już mi się nie chciało nawet kompa odpalać. Zaraz wam poodpisuję.
Szyjka się skróciła dość mocno, bo do 2. Plusem jest, że trzyma. Mam wytrzymać do skończonego 37 tygodnia chociaż. Potem zobaczymy jak mała i jeśli ok, to będzie można rodzić, odstawiamy wtedy wszystkie leki. Czyli muszę zacisnąć nogi i musi tam wysiedzieć jeszcze trochę. Gin mówi, że jak to będzie tak wyglądać cały czas, to raczej mam się liczyć, że to będzie jeszcze ten rok, ale to nie reguła, bo mówi, że to różnie bywa, bo kobiety z rozwarciem jeszcze potrafią trochę przechodzić. Moje kłucia to prawdopodobnie naciskająca główka, która się obniżyła. I po badaniu powiedział, że faktycznie jest już niżej. A mała kluseczka waży 2300-2400

I jest nasza zguba ale już duża corcia. W sumie nic dziwnego że szyjka tak się skraca nosząc takiego klocuszka. Wytrzymacie do terminu

[tygrysek83]

Napisane przez czarnulax

Jestem, jestem. Wczoraj późno wróciliśmy od lekarza, zanim potem jeszcze się ogarnęłam, to już mi się nie chciało nawet kompa odpalać. Zaraz wam poodpisuję.

Szyjka się skróciła dość mocno, bo do 2. Plusem jest, że trzyma. Mam wytrzymać do skończonego 37 tygodnia chociaż. Potem zobaczymy jak mała i jeśli ok, to będzie można rodzić, odstawiamy wtedy wszystkie leki. Czyli muszę zacisnąć nogi i musi tam wysiedzieć jeszcze trochę. Gin mówi, że jak to będzie tak wyglądać cały czas, to raczej mam się liczyć, że to będzie jeszcze ten rok, ale to nie reguła, bo mówi, że to różnie bywa, bo kobiety z rozwarciem jeszcze potrafią trochę przechodzić. Moje kłucia to prawdopodobnie naciskająca główka, która się obniżyła. I po badaniu powiedział, że faktycznie jest już niżej. A mała kluseczka waży 2300-2400

Czyli nie jest źle. za jak najdłuższy dwupak.

Napisane przez kinga1701

Wstaje na tabletkę a tu zima, z 7 cm śniegu, biało mamy

U mnie tylko zimno strasznie.

[czarnulax]

hariett no w sumie daleko to nie masz
kogiel kciuki za zakupy pochwal się potem bryką.
ruda super, ze wszystko ok, maluszek już duży, a szyjka dłuuuga
Dotka za wyniki!
uao jak tam? Jesteś strasznie oporna Jak by drugi dzień coś się działo to pewnie dawno bym siedziała u lekarza, a też jestem strasznie antylekarzowa, bo nienawidzę do nich chodzić.
baby kciuki za wizytę!
kinga dobrze, że mąż dojechał bez problemu

Napisane przez pietrusiowata

Dzisiaj stwierdziłam, że jestem jak piesek dla tż jak wraca z pracy i mnie zabierze na zakupy to mam spacer o jak zrobimy zakupy to mam jedzenie jak go nie ma, czekam grzecznie w domku

ale spoko, mogę o sobie powiedzieć to samo

Napisane przez Jerzyczka

Wlasnie wrocilam z IP. Moj lekarz od razu mnie zabral na usg, a potem podpial pod ktg. Dobrze, ze pojechalam, bo rzeczywiscie uderzylam tam gdzie ma glowke, ale absolutnie nic sie nie stalo. Z malym wszystko ok nadal glowka w gore, czyli w ciagu tygodnia sie nie obrocil i szanse maleja.. Pierwszy raz mialam robione ktg, pol godziny trwalo i calkiem fajnie sie sluchalo pol godziny serduszka skurczy brak a polozne i ogolnie szpital bardzo dobre wrazenie zrobil, czysty bardzo i wszyscy symoatyczni dzieki za wszystkie kciuki, pewnie niepotrzebnie spanikowalam, ale przynajmniej sie nie denerwuje..

Szkoda, że się jeszcze nie odwrócił, ale ważne, że z maluszkiem wszystko dobrze Jak się ma jakieś wątpliwości, to zawsze warto sprawdzić, a nie siedzieć i dumać, więc nie ma czegoś takiego jak 'niepotrzebnie' skoro czułaś, że potrzebnie.

Napisane przez Magdusiaaa

Dziewczyny mam do Was pytanie. To jest dla mnie dość wstydliwe ale czy macie może problemy z trzymaniem moczu? Bo ja dzisiaj dwa razy popuscilam podczas kichania :-/ pierwszy raz mi się to zdarzyło. Ale chyba nigdy nie czułam takiego zażenowania. Od razu sprawdzilam internety i niby w ciąży to całkiem normalne no ale w każdym razie głupio się poczulam...

Ja nie mam z tym problemu, ale to podobno dosyć powszechne w ciąży i potem mija.

Napisane przez mojakaren

Ja mam takie podejście ze jesli mi gin mówi ze twardnienia i nawet bole jak na okres sa normalne to tak jest i juz staram sie sama nie nakręcac bo panika nie wskazana

Ja uważam, że jeśli ma się zaufanie do swojego lekarza, to przede wszystkim słuchać jego. On wie co robi, a każdy przypadek jest inny i u jednej coś będzie problemem, a u innej nie.

Napisane przez niepozorna

Czytałam instrukcje właśnie jak się to powinno robić i też mi się od razu z tym skojarzyło Jeszcze TŻ się śmiał i stwierdził, żebym masowała, a on popatrzy. Głupek
Chyba to też nie dla mnie

Faceci

I witamy się dzisiaj w 35 tygodniu Gin mi wczoraj powiedział, że bardzo ładnie wyglądam i mi mocno piłeczka wyskoczyła

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ----------

Dzięki dziewczyny
Casa niestety, ale pocieszam się, że to 3 tygodnie, odleżałam już tyle że jakoś się przemęczę. Mam tylko nadzieje, że da to jakiś efekt chociaż.

[magda1706]

Dzień dobry zimno straszne brrr.. -5 było jak wsiedlismy do samochodu a jutro muszę być pół godziny wcześniej w pracy.. Oby tz się chciało mnie odwiezc do pracy to skrobac szyby nie będę musiała
Czarna super ze wszystko z mała ok a te 3 tyg to wytrzymasz skoro już tyle wysiedzialyscie
Kinga super ze mąż dojechał bez atrakcji po drodze
Uaoo mam nadzieję że przeszło
Mnie czasem kluje w dole, ale póki to nie jest mocne czy coś to się nie przejmuję

[candyyfloss]

Czarnulax - dobrze, że z małą wszystko w porządku. Trzymajcie się dzielnie w dwupaku jeszcze trochę.

Mam koleżankę, której lekarz kazał leżeć, bo szyjka się skracała i miała stale twardniejący brzuch. Mówił, że może mieć poród wcześniejszy. A tu co? Urodziła idealnie w terminie

Wstałam o 5:00 i spać mi się chce

[malwi89]

Napisane przez czarnulax

Jestem, jestem. Wczoraj późno wróciliśmy od lekarza, zanim potem jeszcze się ogarnęłam, to już mi się nie chciało nawet kompa odpalać. Zaraz wam poodpisuję.
Szyjka się skróciła dość mocno, bo do 2. Plusem jest, że trzyma. Mam wytrzymać do skończonego 37 tygodnia chociaż. Potem zobaczymy jak mała i jeśli ok, to będzie można rodzić, odstawiamy wtedy wszystkie leki. Czyli muszę zacisnąć nogi i musi tam wysiedzieć jeszcze trochę. Gin mówi, że jak to będzie tak wyglądać cały czas, to raczej mam się liczyć, że to będzie jeszcze ten rok, ale to nie reguła, bo mówi, że to różnie bywa, bo kobiety z rozwarciem jeszcze potrafią trochę przechodzić. Moje kłucia to prawdopodobnie naciskająca główka, która się obniżyła. I po badaniu powiedział, że faktycznie jest już niżej. A mała kluseczka waży 2300-2400

Duza masz juz corcie szkoda, ze ta szyjka sie skrocila, ale jeszcze troche zapasu jest (dokladnie w ktorym tygodniu jestes?


A ja sie dzisiaj zestresowalam, tz tez. Obudzilam sie i tak czekam, az mnie Maly kopnie, a on nic pol godziny minelo, on dalej spi. Juz tz zagonilam, zeby go posluchal i dopiero po kolejnych 30 mimutach zaczal sie tluc. Zestresowalam sie. W nocy go nie czulam. Wole jak mnie kopie, nawte jak to boli niz jak nie kopie.

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Nie zacytowalo mi sie, Kinga dobrze, ze tz dojechal do celu caly i zdrowy mozesz odpoczywac spokojnie. Pewnie cos Ci przywiezie od rodzicow.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez candyyfloss

Czarnulax - dobrze, że z małą wszystko w porządku. Trzymajcie się dzielnie w dwupaku jeszcze trochę.

Mam koleżankę, której lekarz kazał leżeć, bo szyjka się skracała i miała stale twardniejący brzuch. Mówił, że może mieć poród wcześniejszy. A tu co? Urodziła idealnie w terminie

Wstałam o 5:00 i spać mi się chce

Mnie przeciez tez w szpitalu powiedzieli, ze pewnie przenosze, chociaz ja tam wole dmuchac na zimne. Niech sie skonczy u mnie 36tc i troszke odsapne, nie bede sie juz tak stresowac.

Candy dawaj do lozka, ja sie z Toba zamienie :-P

[candyyfloss]

Malwi - nie, nie. Ja dzielnie pracuję. Może o 11:00 się zdrzemnę. Teraz korzystam póki nikt nie dzwoni i nie pisze do mnie.

[magda1706]

Candy - faktycznie dzielnie bo jak jestem śpiąca to w robocie na myślenie jestem beznadziejna

[medeline]

CZARNA, dobrze, że z małą wszystko w porządku, już ma taką wagę, która w razie czego pozwoli na dobre funkcjonowanie malucha. A 3 tygodnie jeszcze wytrzymasz

[candyyfloss]

Ja mam przeczucie, że urodzę po świętach. Mimo że szyjka ostatnio była długa i twarda.

[Jerzyczka]

Napisane przez uaoo

Nie robią się częstsze. Spróbuje zasnąć i zobaczę rano.

Mam nadzieje,ze dzis jest lepiej

Napisane przez kinga1701

Mogę iść i ja spać, mąż dojechał. Dzidziuś śpi to i ja mogę, zmęczył i mnie dziś ten dzień.

super,ze bezpiecznie dojechal !

Napisane przez kinga1701

Wstaje na tabletkę a tu zima, z 7 cm śniegu, biało mamy

Ale zazdroszcze tego sniegu!!!!

Napisane przez czarnulax

Jestem, jestem. Wczoraj późno wróciliśmy od lekarza, zanim potem jeszcze się ogarnęłam, to już mi się nie chciało nawet kompa odpalać. Zaraz wam poodpisuję.

Szyjka się skróciła dość mocno, bo do 2. Plusem jest, że trzyma. Mam wytrzymać do skończonego 37 tygodnia chociaż. Potem zobaczymy jak mała i jeśli ok, to będzie można rodzić, odstawiamy wtedy wszystkie leki. Czyli muszę zacisnąć nogi i musi tam wysiedzieć jeszcze trochę. Gin mówi, że jak to będzie tak wyglądać cały czas, to raczej mam się liczyć, że to będzie jeszcze ten rok, ale to nie reguła, bo mówi, że to różnie bywa, bo kobiety z rozwarciem jeszcze potrafią trochę przechodzić. Moje kłucia to prawdopodobnie naciskająca główka, która się obniżyła. I po badaniu powiedział, że faktycznie jest już niżej. A mała kluseczka waży 2300-2400

Ach ta szyjka niedobra i nieusluchana!!
Wazne,ze z malutka wszystko ok, calkiem duza pannica jest z niej

Ja dzis po wczorajszej akcji przespalam noc jak zabita. Tylko raz siku po godz.3 a jak ksiezyc mocno swiecil!
Trzymam kciuki za wizyte niepozornej! o ktorej wizytujesz?
Ktos jeszcze dzis?

My dzis szkola rodzenia

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Ach i zapomnialabym!
35 tydzien skonczony i zaczynamy 36
2 tygodnie i ciaza donoszona, trzeba sie trzymac!)
Alez to powaznie brzmi, jeszcze chwil pare i synek bedzie z nami

[malwi89]

Jerzyczka gratki, u mnie tez 35 tc wybilo. Jeszcze tydzien i niech sie dzieje co chce.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Aaa uaoo odezwij sie co tam z Toba sie dzieje ;-) jak sie czujesz?

[magda1706]

Gratuluję skończonych tygodni wy będziecie rodzic a ja dopiero będę mieć donoszona hahaha śmiesznie tak

[Magdusiaaa]

Niepozorna kciuki za wizyte

[Kasiulenkowo]

cześć.

[malwi89]

Napisane przez magda1706

Gratuluję skończonych tygodni wy będziecie rodzic a ja dopiero będę mieć donoszona hahaha śmiesznie tak

4 tygodnie to jednak duzo

[iola14]

Dzień dobry Gratuluję nowych tygodni i trzymam kciuki za Niepozorną

Napisane przez Magdusiaaa

Dziewczyny mam do Was pytanie. To jest dla mnie dość wstydliwe ale czy macie może problemy z trzymaniem moczu? Bo ja dzisiaj dwa razy popuscilam podczas kichania :-/ pierwszy raz mi się to zdarzyło. Ale chyba nigdy nie czułam takiego zażenowania. Od razu sprawdzilam internety i niby w ciąży to całkiem normalne no ale w każdym razie głupio się poczulam...

Też mam taki problem Dobrze, że to już końcówka

Napisane przez mojakaren

Ja mam takie podejście ze jesli mi gin mówi ze twardnienia i nawet bole jak na okres sa normalne to tak jest i juz staram sie sama nie nakręcac bo panika nie wskazana

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Mam to samo zdanie

Napisane przez uaoo

Mam skurcze. Wiecie.. boje się. Są one nieregularne ale częste, czasami trwają dłużej czasami krócej, są dość bolesne. Już drugi dzień. Teraz trwają już z 30 minut, dodatkowo mała załapała czkawkę.

Kiedy masz wizytę? Pamiętam, że pisałaś o plamieniach wcześniej teraz skurcze... Trzymaj się jeszcze bo to nie ta pora

Napisane przez niepozorna

Czytałam instrukcje właśnie jak się to powinno robić i też mi się od razu z tym skojarzyło Jeszcze TŻ się śmiał i stwierdził, żebym masowała, a on popatrzy. Głupek
Chyba to też nie dla mnie

choćbym mojego widziała

Napisane przez zuken

U nas w szpitalu lekarz nawet nie patrzyl na te gorki co niby byly skurcze na zapisie tylko czy nie ma jakis przerw w biciu serduszka wlasnie.

No i podczas porodu tez bylam podlaczona pod ktg zeby monitorowac serce a nie skurcze

Mi podczas pierwszego porodu lekarz kazał mówić kiedy mam skurcze żeby sprawdzić czy pokrywa się to z przerwami w pracy serca u dziecka

Napisane przez ruda3d

Aha ktoś pytał czy Braxtona-Hixa mogą być bolesne, no wg internetów tak. I to podobno nawet konkretnie bolesne. Ale ile w tym prawdy...

Mogą być bolesne ja miałam nawet bardzo, chwilami płakać mi się chciało

Napisane przez czarnulax

Jestem, jestem. Wczoraj późno wróciliśmy od lekarza, zanim potem jeszcze się ogarnęłam, to już mi się nie chciało nawet kompa odpalać. Zaraz wam poodpisuję.
Szyjka się skróciła dość mocno, bo do 2. Plusem jest, że trzyma. Mam wytrzymać do skończonego 37 tygodnia chociaż. Potem zobaczymy jak mała i jeśli ok, to będzie można rodzić, odstawiamy wtedy wszystkie leki. Czyli muszę zacisnąć nogi i musi tam wysiedzieć jeszcze trochę. Gin mówi, że jak to będzie tak wyglądać cały czas, to raczej mam się liczyć, że to będzie jeszcze ten rok, ale to nie reguła, bo mówi, że to różnie bywa, bo kobiety z rozwarciem jeszcze potrafią trochę przechodzić. Moje kłucia to prawdopodobnie naciskająca główka, która się obniżyła. I po badaniu powiedział, że faktycznie jest już niżej. A mała kluseczka waży 2300-2400

Super waga Już niewiele zostało, trzymam kciuki za dwupak jak najdłużej

A ja miałam wczoraj ciężki dzień Najpierw badania, potem kontrola z synem a na końcu chciałam awizowany list odebrać co ja się go naszukałam bo oczywiście nie było napisane gdzie jest do odbioru. Jeszcze pani źle mi wytłumaczyła i zrobiłam sobie spacerek ok. 4 km a listu i tak tam nie było Jak się w końcu dowlokłam do domu to nie miałam siły się ruszać bo bolało mnie całe ciało... Mąż chciał mnie na IP wieźć, ale dziś jest już lepiej tylko zakwasy mam No i znowu mnóstwo chodzenia w perspektywie. Ja chcę już urodzić i mieć siłę na załatwianie spraw Szkoda, że tego listu nie odebrałam bo się okazało, że na drugim końcu miasta jest

[pietrusiowata]

Dzień dobry

Uaoo jak tam po nocy?

Czarnulax trzymaj szyjkę jak najdłużej, już niewiele zostało

Obiecałam sobie, że dziś w końcu zamówię koszule. To mój plan na dzień ale zimno za oknem, słyszę sąsiadów skrobiących szyby

[czarnulax]

Gratuluję kolejnych tygodni
candy ja też znam takie historie, mam koleżankę, która miesiąc z rozwarciem chodziła. Gin mi też mówił, że ma teraz pacjentke, która miała pessar założony, bo szyjka nie dawała rady, teraz dawno ściągnięty, dziewczyna kilka dni po terminie i jeszcze nie urodziła. Ale wiesz, jak człowiek znajdzie się w takiej sytuacji, to mimo wszystko się martwi dopóki nie dojdzie do tego w pełni bezpiecznego terminu
malwi 34t0d.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

iola a jak synek się ma ogólnie?

[Jerzyczka]

Czarna, moge Cie pocieszyc rowniez,ze wszystkie moje znajome, pierworodki, ktore mialy rozwarcie wczesniej urodzily bardzo szybko chodzi mi o to,ze porod przebiegl w ekspresowym tempie, o czasie
Jedna lezala od 24 tygodnia plackiem, a w 39 tygodniu urodzila w pol godziny, ledwo zdazyla na porodowke, a rozwarcie miala bardzo dlugo
Wiec szukajmy plusow tych wstretnych szyjek

[magda1706]

Tyle strachu a tu pół godziny i po wszystkim obysmy wszystkie miały takie porody

[czarnulax]

Jerzyczka no ja na szczęście rozwarcia to nie mam!! Uf, no tego by jeszcze brakowało. Wtedy pewnie bym się z wami dzisiaj witała, ale nie z własnego wyrka tylko szpitalnego. Ale właśnie ta koleżanka, co tyle z rozwarciem chodziła, poród miała dosłownie ekspresowy, bo ledwo wpadła do szpitala, to za chwile się z maluchem witała

[iola14]

Napisane przez czarnulax

[/COLOR]iola a jak synek się ma ogólnie?

Wyzdrowiał i rozpiera go energia No i ciągle je...

[czarnulax]

Napisane przez iola14

Wyzdrowiał i rozpiera go energia No i ciągle je...

no to pełnia zdrowia

[niepozorna]

Baby super paczka
Czarnula ściskaj mocno nogi i dacie radę Super, że z Małą wszystko okej. I gratki kolejnego tygodnia
Kinga super, że TŻ dojechał bezpiecznie

Zbieram się szykować na wizytę O 10 mamy

Jerzyczka i gratki kolejnego tygodnia

Iola Dobrze, że z synkiem już okej

[mojakaren]

dzień doberek

Zimno dziś, ale słonecznie, czeka mnie spacer do biblioteki
Ale na razie herbara w łóżku i "Przyjaciele"

Dotka, ale lipa z tym swędzeniem... faktycznie musisz to sobie kontrolować, a mowił coś gin o pobycie w szpitalu na oczyszczenie tak jak ostatnio?

niepozorna co do masowania krocza to nam położna na SR mówiła, że są na ten temat różne opinie - żeby to robić naprawdę trzeba wiedzieć jak bo inaczej można sobie zaszkodzić

uaoo i co tam u Ciebie?

baby dobrze, że udało Ci się załatwić wizytę! powodzenia, a ciuszki super

czarnula tyle wytrzymałaś to już na tej ostatniej prostej spokojnie dasz radę ale córeczka fajniutka już, będzie ciałko do przytulania

Jerzyczka my też dzisiaj do SR
Na którą jedziesz?

iola to faktycznie miałaś trochę latania, a to jest jednak męczące nie ma co się czarować Jak Grześ?

[czarnulax]

Wyprałam swoje koszule matki karmiącej No to poza biustonoszem i jakimś cieniutkim szlafrokiem chyba będzie już wszystko do torby szpitalnej. Tylko jeszcze nie wiem jaką wziąć.

[magda1706]

Ja to się chyba z Olka dzisiaj nie wychylam.. Wczoraj było już na plusie o tej porze a dzisiaj dalej minus brrrrr... Zwłaszcza że kurtkę mam cienką a niby zimowa

[czarnulax]

niepozorna kciuki za wizytę