Scend Barł czyli Scent Bar LVIII

[Margot45]

Napisane przez Corii

Ale mnie dzisiaj "przygoda" spotkała ... pojechałam do stomatologa na umówiona wizytę, miałam czarna krótka puchówkę, w kieszeni klucze od chałpy, ale po drodze dałam klucze męzowi, bo se myslę, a jak mi kurtkę u stoma ktos swiśnie, to co wiem, głupie myslenie, ale tak mi jakos na mysl przyszło
W kazdym, to razie, jak juz zlazłam z fotela i i chce po kurtkę siegnac patrze...nie ma mojej kurtki!!! Na szczescie Pani na recepcji szybko ustaliła, kto wychodził niedawno i zlokalizowała osobę która dokonała zamiany kurtek Pani przyjechała oddać moja, wzieła swoją a ja sie jej pytam, czy nie widziała roznicy wkładajac moja, skoro moja miala przy kapturze futerko, a jej nie maila kaptura tylko sam kolnierz duzy? Na to ona głupią mine zrobiła ino
Jaki z tego wniosek? Istnieje siódmy zmysł a morał taki, ze w kieszeniach kurtki zostawiamy co najwyzej chusteczkę

No pięknie, akcja jak u Barei

[Corii]

Napisane przez Margot45

No pięknie, akcja jak u Barei

mnie to zawsze musza spotykać takie "atrakcje"

[Karkki]

Napisane przez Betty83

na ziemniaki najlepszy wittchen

Niech blogerki się cieszą, że nie kupiłam Korsa, bo do niego jeszcze i ze dwie główki kapusty by weszły Karlik jest fajny gość i za ziemniaki się nie obrazi

Napisane przez Parabelka

snad gluta w krtani
2.kotha
3.poka

Kothy nie było Wyprali ją, bo brudna już była, i ma szlaban
A taka o, tylko w kolorze ecru http://celprohurt.pl/product-pol-3341-Czapka-Polar-Hat-230-pomaranczowa.html

Napisane przez Redhaired Witch

Dopiero obczaiłam, o bosz

A jakiej przepienknej łurody łobrazek czymie

[Corii]

Napisane przez Parabelka

o kurcze duch proroczy Cię natchł był na szczęście baba najwyraźniej liczyła , że nikt się nie upomni o skradzenie , idiotka .
mam w kieszeniach wyłącznie chusteczki -obsmarkane najczęściej

No chyba tak
Ja nie wiem, czy ona nieswiadomie, czy co, moze po znieczuleniu i zabiegu u stoma była ogłupiała?
Bo wiesz, widziałam jej kurtkę na wieszaku i uwierz mi, ja bym nie pomyliła, nawet jakby mi w jedna godzine pol szczeki zebów wyrwali
Jej wnetrze kurtki było panterkowe, a moej czarne, przede wszystkim ja kaptur z futerkiem, ona sam kołnierz
Fasony tez inne.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez Karkki

Niech blogerki się cieszą, że nie kupiłam Korsa, bo do niego jeszcze i ze dwie główki kapusty by weszły Karlik jest fajny gość i za ziemniaki się nie obrazi

Eeee do Korsiaka włazi mniej niż do LV, bo korsiak jest sztywny

[Karkki]

Napisane przez Corii

Ale mnie dzisiaj "przygoda" spotkała ... pojechałam do stomatologa na umówiona wizytę, miałam czarna krótka puchówkę, w kieszeni klucze od chałpy, ale po drodze dałam klucze męzowi, bo se myslę, a jak mi kurtkę u stoma ktos swiśnie, to co wiem, głupie myslenie, ale tak mi jakos na mysl przyszło
W kazdym, to razie, jak juz zlazłam z fotela i i chce po kurtkę siegnac patrze...nie ma mojej kurtki!!! Na szczescie Pani na recepcji szybko ustaliła, kto wychodził niedawno i zlokalizowała osobę która dokonała zamiany kurtek Pani przyjechała oddać moja, wzieła swoją a ja sie jej pytam, czy nie widziała roznicy wkładajac moja, skoro moja miala przy kapturze futerko, a jej nie maila kaptura tylko sam kolnierz duzy? Na to ona głupią mine zrobiła ino
Jaki z tego wniosek? Istnieje siódmy zmysł a morał taki, ze w kieszeniach kurtki zostawiamy co najwyzej chusteczkę

Babę to Kobieca intuicja
Mamy koleżance futro podmienili w teatrze. Weszła w norkach a oddali nutrie i nijak nie była w stanie udowodnić, że to nie jej
Oznaczanie paltocików to jednak dobry pomysł.

Napisane przez Parabelka

mam w kieszeniach wyłącznie chusteczki -obsmarkane najczęściej

I stare bloterki

[Corii]

Napisane przez Karkki

Babę to Kobieca intuicja
Mamy koleżance futro podmienili w teatrze. Weszła w norkach a oddali nutrie i nijak nie była w stanie udowodnić, że to nie jej
Oznaczanie paltocików to jednak dobry pomysł.

No miałam ochotę ja zamordować, przyznaje bez bicia

O jezuu,, To zostało jej tamto futro, swojego nie odzyskała?
Ja chyba bede targała ze soba odzienie bo nie dowierzam ludziom

[Karkki]

Napisane przez Corii

Eeee do Korsiaka włazi mniej niż do LV, bo korsiak jest sztywny

Zależy jakie. Do workowatego Korsiaka włazi a do mojego pomaminego Papillona wchodzi tylko butelka mleka i to na pych

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Corii

No miałam ochotę ja zamordować, przyznaje bez bicia

O jezuu,, To zostało jej tamto futro, swojego nie odzyskała?
Ja chyba bede targała ze soba odzienie bo nie dowierzam ludziom

Nie odzyskała Oparło się o dyrekcje i policję, ale nie była w stanie udowodnić, że miała inne futro skoro to, które dostała pasowało rozmiarem a monitoringu nie było.

[Betty83]

Napisane przez Parabelka

Wczoraj znowu ładowałam dynię do słoików , ciekawe czy tym razem wytrzyma

mnie klontfa dopadła i 10 słoików z leczo cukiniowym się ukisiło

[Corii]

Napisane przez Karkki

Zależy jakie. Do workowatego Korsiaka włazi a do mojego pomaminego Papillona wchodzi tylko butelka mleka i to na pych

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------


Nie odzyskała Oparło się o dyrekcje i policję, ale nie była w stanie udowodnić, że miała inne futro skoro to, które dostała pasowało rozmiarem a monitoringu nie było.

Do wiekszosci Korsów, jakies male i sztywne som
Worek Korsowy tyż mam, mimo ze nie jest sztywny, przeciwnie, to jednak wiela tam nie wlezie

Ooops, szkoda ze ze wtedy se selfiaków nie robiła, bo miałaby dowód rzeczowy

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Betty83

mnie klontfa dopadła i 10 słoików z leczo cukiniowym się ukisiło

[Betty83]

Napisane przez Corii

Ooops, szkoda ze ze wtedy se selfiaków nie robiła, bo miałaby dowód rzeczowy

jak Mucha

[rachell111]

Napisane przez Polly_

w 2 gimnazjum jest . nie pamietasz moich barowych rozkminek gimnazjalnyhc?

Co nie? Niemniej ciężko nadążyć czy wciąż gimnazjum i która klasa

Najszybciej rośnie chyba didka Spo - dziś 3latka a jutro do szkoły!

Napisane przez Margot45

Czy Wy musicie z samego rana pisać o takich pysznościach?! Nie majom litosci nic a nic

Katty, mogłabyś rozwinąć temat tej ośmiornicy? Rozmrażać/ wrzucać zamrożone, jakie wino, tylko czosnek czy co inszego? Szczegóły poproszę

Zanabyłam i ja! Chciałam robić tak jak tu, http://zarciebezspinki.blogspot. com/2013/10/grillowana-osmiornica.html"]http://zarciebezspinki.blogspot.com/...smiornica.html[/URL]
ale Katty jednak sprawdzony człowiek

Napisane przez Redhaired Witch

[/COLOR]A ja poproszę o rozwinięcie tematu przegrzebków, to się ładuje na patelnię i jusz? Jak smakują? Nigdy nie jadłam.

Bossssko - takie dużo lepsze surimi. Delikatne, miękkie. Na oliwę czosnek i nic więcej.

Napisane przez Katty_p13

Margota - tutaj masz dokładnie opisane jak i ja robię https://www.youtube.com/watch?v=H9kaoYzHKLI tylko zamiast wody / rosołu dodaję czerwone wino z kartonika)


Miłego smacznego dnia Baru

Się pokuszę o Twoją recepturę.

Napisane przez Karkki

Przywieźli moją torebkę Wyglądała na małą, a spokojnie zmieści się w niej litr mleka, bochenek chleba i kilogram ziemniaków

Napisane przez Parabelka

i , koniecznie idź i zrób , możesz mieć takie wrażenie przy skurczu oskrzeli

Nosz takie mam właśnie uczucie, skurczu. O ja pitole, co się z tym robi? Leczy? Bo mam wizję operacji, oglądałam kiedyś przerażający program o chorobach płuc, i se myślę, uff jak dobrze, zę tego nie mam, a tymczasem. Tylko droga do diagnozy daleka, najpierw skier, potem termin

[Parabelka]

Napisane przez Karkki

Kothy nie było Wyprali ją, bo brudna już była, i ma szlaban
A taka o, tylko w kolorze ecru http://celprohurt.pl/product-pol-3341-Czapka-Polar-Hat-230-pomaranczowa.html


A jakiej przepienknej łurody łobrazek czymie

1.
2.o biedna
3. wręcz idealna do codziennego biegania .
4.nie snasz sie to je arsyziełło , zwłaszcza te sterczące do przodu falbanki ja bym tak z pewnością nie umiała namalować

Napisane przez Corii

No chyba tak
Ja nie wiem, czy ona nieswiadomie, czy co, moze po znieczuleniu i zabiegu u stoma była ogłupiała?
Bo wiesz, widziałam jej kurtkę na wieszaku i uwierz mi, ja bym nie pomyliła, nawet jakby mi w jedna godzine pol szczeki zebów wyrwali
Jej wnetrze kurtki było panterkowe, a moej czarne, przede wszystkim ja kaptur z futerkiem, ona sam kołnierz
Fasony tez inne.


Eeee do Korsiaka włazi mniej niż do LV, bo korsiak jest sztywny

sądzę że nie była ogłupiała , tylko świadomie liczyła na zamiankę . Jakby to było przypadkiem , to by sama wróciła oddać i przynajmniej by przeprosiła .

Napisane przez Betty83

mnie klontfa dopadła i 10 słoików z leczo cukiniowym się ukisiło

ojojku jakieś te warzywa dodoopne robio , psujo się jak goopie

Napisane przez rachell111

Nosz takie mam właśnie uczucie, skurczu. O ja pitole, co się z tym robi? Leczy? Bo mam wizję operacji, oglądałam kiedyś przerażający program o chorobach płuc, i se myślę, uff jak dobrze, zę tego nie mam, a tymczasem. Tylko droga do diagnozy daleka, najpierw skier, potem termin

nic sie nie operuje się regularnie wdycha leki z inhalatorka i/lub łyka i tyle .

chyba zaraz sobie kolejną kawę zrobię...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Corii

Ale mnie dzisiaj "przygoda" spotkała ...

Nieźle
Mój TŻ kiedyś po domówce podprowadził płaszcz teściowej organizatorki Oba proste czarne wełniane, jego do pół uda, jej pewnie do łydki, tylko rękawy miał za krótkie. Kapnął się dopiero szukając portfela, wcześniej mu te rękawy przed nadgarstek nie przeszkadzały.

I pamiętam, że kiedyś zawsze były problemy na domówkach - większość niezależnie od płci w czarnych glanach i weź znajdź swoje po pijaku, rozmiarem i ilością dziurek oba buty dopasuj

[Corii]

Napisane przez Parabelka

sądzę że nie była ogłupiała , tylko świadomie liczyła na zamiankę . Jakby to było przypadkiem , to by sama wróciła oddać i przynajmniej by przeprosiła .

Wiesz co, możesz mieć rację, bo z tego co wiem, to ona wyszła wczesniej przede mną i dziwne, ze przez tyle czasu nie zdazyła sie zorientować, ze ma inna kurtkę na sobie .... Ale chryste, po co jej moja? Nie jest jakas super hiper, ani nic
Wiesz, niby przepraszała mnie potem, no ale co miała robić w obecnosci tylu osob (recepcja, stomatolog, mój małz, pacjent jeden w poczekalni).

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Nieźle
Mój TŻ kiedyś po domówce podprowadził płaszcz teściowej organizatorki Oba proste czarne wełniane, jego do pół uda, jej pewnie do łydki, tylko rękawy miał za krótkie. Kapnął się dopiero szukając portfela, wcześniej mu te rękawy przed nadgarstek nie przeszkadzały.

I pamiętam, że kiedyś zawsze były problemy na domówkach - większość niezależnie od płci w czarnych glanach i weź znajdź swoje po pijaku, rozmiarem i ilością dziurek oba buty dopasuj

Mnie sie nigdy nie udało nieswiadomie pomylic z kapota

No i co innego po domówce, a co innego u dentysty na trzeźwo i bardzo jasnym pomieszczeniu

Tym bardziej, ze wisiała tam jeszcze jedna "podobna" czarna kurtka - mojego małza,az dziw, ze jego nie włozyła

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

nic sie nie operuje się regularnie wdycha leki z inhalatorka i/lub łyka i tyle .

chyba zaraz sobie kolejną kawę zrobię...

Ufffffffffffffff - nawet lepiej niż tabletki, a taki nebulicośtam nawet mam!

[Betty83]

Napisane przez Corii

No i co innego po domówce, a co innego u dentysty na trzeźwo i bardzo jasnym pomieszczeniu

a wiadomo czym ją znieczulił?
albo może urokiem osobistym tak zamotał w głowie

[Corii]

Napisane przez Betty83

a wiadomo czym ją znieczulił?
albo może urokiem osobistym tak zamotał w głowie

Kurde, to ja nawet po tym czarnym weekendzie z ropą nad korzeniem i wyrwaniu widziałam co ubieram

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Ufffffffffffffff - nawet lepiej niż tabletki, a taki nebulicośtam nawet mam!

no to pierwszy krok za Tobą możesz sobie robić nebulizacje z samej soli fizjologicznej , rozkurczyć pewnie nie rozkurczy , ale może zwiększyć komfort oddychania .

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez Corii

Wiesz co, możesz mieć rację, bo z tego co wiem, to ona wyszła wczesniej przede mną i dziwne, ze przez tyle czasu nie zdazyła sie zorientować, ze ma inna kurtkę na sobie .... Ale chryste, po co jej moja? Nie jest jakas super hiper, ani nic
Wiesz, niby przepraszała mnie potem, no ale co miała robić w obecnosci tylu osob (recepcja, stomatolog, mój małz, pacjent jeden w poczekalni)
:

No inna, nowa. Swoją pewnie już mialą trochę, znudziła się , a że naszla ochota na nowy ciuch...po co kupować , można zamienić nie? Tym bardziej jak się widzi,ze nosicielka poprzednia czysta i elegancka


Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

[Corii]

Napisane przez anastazjaaa2

Dobry




No inna, nowa. Swoją pewnie już mialą trochę, znudziła się , a że naszla ochota na nowy ciuch...po co kupować , można zamienić nie? Tym bardziej jak się widzi,ze nosicielka poprzednia czysta i elegancka


Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

Oessuuuu

Dziewczyny nie podkopujcie mi wiary w ludzi, bo sie załame
Nie no jestem realistką, wiem ze nie wszyscy sa uczciwi, ze sa kombinatorzy, ale matko, ze az tak??

[Karkki]

Napisane przez Betty83

mnie klontfa dopadła i 10 słoików z leczo cukiniowym się ukisiło

Napisane przez Corii

Do wiekszosci Korsów, jakies male i sztywne som
Worek Korsowy tyż mam, mimo ze nie jest sztywny, przeciwnie, to jednak wiela tam nie wlezie

Ooops, szkoda ze ze wtedy se selfiaków nie robiła, bo miałaby dowód rzeczowy

Jet Set czy jak mu tam mały jest? Dobrze wiedzieć
Wtedy selfiaków nie było
Mnie podszewkę w Zachęcie w skórzanej kurtałce kiedyś rozdarli i od tamtej pory niczego, poza goretexową okryjbidą, nie zostawiam w szatniach.

Napisane przez Parabelka

4.nie snasz sie to je arsyziełło , zwłaszcza te sterczące do przodu falbanki ja bym tak z pewnością nie umiała namalować

Falbanki jak falbanki, ale Jezuskowi ktoś szczękę przeflancował. A później się dziwią za co Bozia karze co poniektórych i im rozum odbiera

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez anastazjaaa2

Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

A ja się dziwiłam, że w osiedlowym ciuchlandzie co chadzam do niego oglądać podróbki mają monitoring

[Margot45]

Napisane przez anastazjaaa2

Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

[Corii]

Napisane przez Karkki

Jet Set czy jak mu tam mały jest? Dobrze wiedzieć
Wtedy selfiaków nie było
Mnie podszewkę w Zachęcie w skórzanej kurtałce kiedyś rozdarli i od tamtej pory niczego, poza goretexową okryjbidą, nie zostawiam w szatniach.

No własnie o jet secie mówiłam on jest wielki tylko gabarytowo z zewnatrz, ale sztywny jak cholera i nie wypcham go tak, jakbym chciała

No wiem, dlatego pisałam, ze szkoda Bo na pewno z takim dowodem by było inaczej

Ja podswiadomie zawsze wolałam okrycia targac za soba, ale sa sytuacje, kiedy naprawdę sie inaczej nie da, jak powiesic na wieszaku

[Karkki]

Powąchałam znowu LP No9 Penhaligon`s i mnie olśniło - tak pachniały perfumy ciocio-babci, które z ZSRR przywiozła w 1975
Tylko które to były, to nie wiem

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez Corii

No własnie o jet secie mówiłam on jest wielki tylko gabarytowo z zewnatrz, ale sztywny jak cholera i nie wypcham go tak, jakbym chciała

No wiem, dlatego pisałam, ze szkoda Bo na pewno z takim dowodem by było inaczej

Ja podswiadomie zawsze wolałam okrycia targac za soba, ale sa sytuacje, kiedy naprawdę sie inaczej nie da, jak powiesic na wieszaku

Nie lubię sztywnych torebek Czerwona z lalką się mnie bardzo podoba, i tak dumam i dumam, ale wygląda na sztywną, więc jeszcze sobie trochę podumam czy jest ona do szczęścia mego niezbędna

[Spoora]

Napisane przez rachell111

łeeeeeee to ja się tu spinam bo myślę, że zależy Ci na naprawdę SZYBKICH. Przy kotletach z soczewicy dochodzi lepienie i smażenie - ja nigdy nie dotrwam, zjadam breję

No na szybkich też , na dni gdy mam mniej czasu na gotowanie A te co podałam, to fakcior, nie da się na szybko , coś może w weekend wypróbuję

Napisane przez Betty83

bajkę taką

Wiem , oglądałam jak byłam mniejsza

Napisane przez Redhaired Witch

1. ale kiedy to było!
2. opadł zapał bo ja bym chciała robić coś na poziomie a nie sklejać chintkie elementy. Niestety na poziomie nie umiem więc darowałam sobie fuszerkę. Może jak kiedyś będę miała za dużo czasu to pójdę na kurs lutowania... tylko po każdym lutowaniu bolała mnie głowa.

Napisane przez Ewusia_marchew

ja w mojej kilkuletniej "karierze" już sie kilka razy przekwalifikowałam, nigdy nie jest nudno

Opowiadaj

Napisane przez Karkki

"Ostatnio nas odwiedziłeś Dzisiaj o 05:34" Ktoś jadł z mojej miseczki? Wyjątkowo o tej godzinie dzisiaj spałam

Raczej ktoś spał w Twoim łóżeczku, a Ty w związku z tym siedziałaś na wizażu

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez Parabelka

1.obejrzyj go dokładnie , gdzie ten brokat sobie zamontował
2.taktaktak mamy tego samego ?

A co Twój sądzi o brokacie?

Napisane przez Corii

Ale mnie dzisiaj "przygoda" spotkała ... pojechałam do stomatologa na umówiona wizytę, miałam czarna krótka puchówkę, w kieszeni klucze od chałpy, ale po drodze dałam klucze męzowi, bo se myslę, a jak mi kurtkę u stoma ktos swiśnie, to co wiem, głupie myslenie, ale tak mi jakos na mysl przyszło
W kazdym, to razie, jak juz zlazłam z fotela i i chce po kurtkę siegnac patrze...nie ma mojej kurtki!!! Na szczescie Pani na recepcji szybko ustaliła, kto wychodził niedawno i zlokalizowała osobę która dokonała zamiany kurtek Pani przyjechała oddać moja, wzieła swoją a ja sie jej pytam, czy nie widziała roznicy wkładajac moja, skoro moja miala przy kapturze futerko, a jej nie maila kaptura tylko sam kolnierz duzy? Na to ona głupią mine zrobiła ino
Jaki z tego wniosek? Istnieje siódmy zmysł a morał taki, ze w kieszeniach kurtki zostawiamy co najwyzej chusteczkę

niewiniątko

Napisane przez rachell111

Najszybciej rośnie chyba didka Spo - dziś 3latka a jutro do szkoły!

Taa?

Napisane przez anastazjaaa2

Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

choć w sumie to już chyba mnie nic nie zdziwi

[Parabelka]

Napisane przez Karkki

Powąchałam znowu LP No9 Penhaligon`s i mnie olśniło - tak pachniały perfumy ciocio-babci, które z ZSRR przywiozła w 1975
Tylko które to były, to nie wiem

mam chyba sampla , muszę wąchnąć
fogle to marzą mi się prawdziwe radzieckie perfumy , ech,marzenie ściętej głowy...

Napisane przez Spoora

A co Twój sądzi o brokacie?

mój nie ma zarostu natomiast o ile go znam , to co sądziłby o brokacie , absolutnie nie nadawałoby się do powtórzenia w kulturalnem towarzystwie

Napisane przez Karkki

Falbanki jak falbanki, ale Jezuskowi ktoś szczękę przeflancował. A później się dziwią za co Bozia karze co poniektórych i im rozum odbiera

ojtam ojtam , to wierne odwzorowanie średniowiecznej anatomii artystycznej te główki Dzieciątka z reguły jakoś dziwnie bywały na szyi osadzone

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Karkki

Przywieźli moją torebkę Wyglądała na małą, a spokojnie zmieści się w niej litr mleka, bochenek chleba i kilogram ziemniaków

Napisane przez Corii

Ale mnie dzisiaj "przygoda" spotkała ... pojechałam do stomatologa na umówiona wizytę, miałam czarna krótka puchówkę, w kieszeni klucze od chałpy, ale po drodze dałam klucze męzowi, bo se myslę, a jak mi kurtkę u stoma ktos swiśnie, to co wiem, głupie myslenie, ale tak mi jakos na mysl przyszło
W kazdym, to razie, jak juz zlazłam z fotela i i chce po kurtkę siegnac patrze...nie ma mojej kurtki!!! Na szczescie Pani na recepcji szybko ustaliła, kto wychodził niedawno i zlokalizowała osobę która dokonała zamiany kurtek Pani przyjechała oddać moja, wzieła swoją a ja sie jej pytam, czy nie widziała roznicy wkładajac moja, skoro moja miala przy kapturze futerko, a jej nie maila kaptura tylko sam kolnierz duzy? Na to ona głupią mine zrobiła ino
Jaki z tego wniosek? Istnieje siódmy zmysł a morał taki, ze w kieszeniach kurtki zostawiamy co najwyzej chusteczkę

o rany, faktycznie miałaś nosa

Napisane przez anastazjaaa2

Mnie już nic nie zdziwi, od kiedy mam mi opowiedziala jak elegancka kobietka w lumpie zapierdzielila kurtkę za 8 zl ( wszystko wycenione było, dzień wyprzedażowy). Swoją na grzbiecie miala czarną.
Łazila miedzy wieszakami, ogladała itd itp. Zdjęła kurtałę z wieszaka, zdjęła tą co łaziła w niej po lumpie, nalozyła wieszakową , obejrzała się w lustrze, i poszla łazić dalej. Po kilku minutach wyszla i kulturalnie do widzenia powiedziala. A jej kurteczka zostala tam gdzie zdjęła

Napisane przez Spoora

Opowiadaj

no po pierwsze od razu po studiach stwierdziłam ze nie będę robić nic związanego ze studiami i się przekwalifikowałam jednocześnie studiując i pracując już w tym nowym kierunku. Stricte w tej branży jakieś 2 lata pracowałam u 2 pracodawców. Później zaczęłam robić typowo przy projektach i tam też zajmowałam różne stanowiska od zarządzania poprzez rozliczanie finansowe (a podobno humanistką jestem ) aż po pisanie nowych projektów. W międzyczasie robiłam też tłumaczenia i korekty tekstów. Ogólnie na żadnym stanowisku nie byłam dłużej niż rok. Niby mniej więcej kręcę się w jednej branży, ale tak jak wiatr zawieje to się douczam i zajmuję nowymi rzeczami


Znad wody mineralnej

[Katty_p13]

Ahoj Baru snad kawusi na pobudzenie

[Redhaired Witch]

Lete na KTG bo tętno zawężone a brzuch twardawy. Gin straszy, że zatrzymają tak więc na wszelki wypadek żegnajcie
Over and out.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Lete na KTG bo tętno zawężone a brzuch twardawy. Gin straszy, że zatrzymają tak więc na wszelki wypadek żegnajcie
Over and out.