Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz III

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

no lepiej na pewno nie byle nie gorzej wiem po sobie i moich kontaktach z teściami nawet gdy staram się być miła to i tak "wieje chłodem "

I tej wersji się trzymajmy .

[_zgryzota_]

za to mój mąż bardzo lubi moich rodziców. Z moimi ojcem ma bardzo dobry kontakt i wspólne zainteresowania, za to moja matka jest najwspanialszą ukochaną teściową która do tego dba o niego bardziej niż o mnie :-P

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Tak życzę poprawności w atmosferze

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

Tak życzę poprawności w atmosferze

Wzajemnie .

Zapomniałam, że mama ma w przyszłym tygodniu imieniny . Znowu trzeba wymyślić jakiś prezent . Jak ja nie cierpię obchodzenia wszystkiego co się da . Mi by wystarczyła Gwiazdka i urodziny lub imieniny. A moja mama ma we wrześniu urodziny, teraz urodziny, a potem jeszcze święta. No idzie się pochlastać. Wszystko w jednym czasie .

[_zgryzota_]

Ma 2 razy urodziny :-P jak ona to zrobiła? hi hi

[Terha]

No dobra, pomyliłam się . Teraz ma imieniny .

[_zgryzota_]

może jakiś fajny zestaw herbat? Moja też zawsze cieszy się ze srebrnej biżuterii ;-)

[Terha]

Kupiłam jej ostatnio zestaw kaw, a biżuterii srebrnej nie nosi. Jak nie znajdę przez tydzień na grouponie kuponu na paznokcie ważnego przez pół roku to może rzeczywiście skuszę się na herbaty .

[_zgryzota_]

Albo może jakaś kartę podarunkowa do sklepu? ;-) co prawda takich prezentów sama nie lubię ale wiem ze inni się cieszą

[Terha]

Moja też nie lubi. Albo kupię słodki zestaw Mikołajów, bałwanków itp .

[_zgryzota_]

A pro po prezentów jak tam poszukiwania prezentów gwiazdkowych? U mnie totalnt brak pomysłów :-( znaczy mam prezenty dla większości już ale jest jednostka której kupić prezent to coroczne wyzwanie :-(

[nelyen]

Napisane przez I ona

Ja dzisiaj wybieram zdjecia ze slubu dla najblizszych do wywolania bo w empiku promocja -70% do dzis. Denerwuje mnie to, bo zawsze wszystko musze robic sama a maz sie jeszcze wymadrza. Zrobilam mu awanture o to i sie uciszyl, kurcze bo dla jego rodziny wybieram sama ja bo on nie wie, ale co wybiore to komentuje. Normalnie ukatrupic!

Wywoływanie zdjęć w empiku to loteria, jeśli zależy Ci na jakości lepiej wybierz bardziej profesjonalny punkt, to może Ci zaoszczędzić wiele nerwów

[Maguda_]

Napisane przez _zgryzota_

A pro po prezentów jak tam poszukiwania prezentów gwiazdkowych? U mnie totalnt brak pomysłów :-( znaczy mam prezenty dla większości już ale jest jednostka której kupić prezent to coroczne wyzwanie :-(

Póki co kupuję tylko rodzicom i pomysł mam

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

A pro po prezentów jak tam poszukiwania prezentów gwiazdkowych? U mnie totalnt brak pomysłów :-( znaczy mam prezenty dla większości już ale jest jednostka której kupić prezent to coroczne wyzwanie :-(

Ja nie wiem co kupić tacie i bratu. Dla pozostałych osób mam pomysły .

[_zgryzota_]

:-P ja też tylko rodzicom i teściom dziadkom mojego męża no i mężowi ale niestety nie wszystkie prezenty już mam :-( a pomysłów brak może podzielisz się swoimi pomysłami?

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

no właśnie Ci ojcowie

[Maguda_]

Napisane przez _zgryzota_

:-P ja też tylko rodzicom i teściom dziadkom mojego męża no i mężowi ale niestety nie wszystkie prezenty już mam :-( a pomysłów brak może podzielisz się swoimi pomysłami?

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

no właśnie Ci ojcowie

Zapomniałam jeszcze o siostrzeńcach, ale ich zobaczę już po świętach, ale jakby nie było, prezenty dzieciom się należą

Eh, zawsze mam problem co kupić facetom, mojemu tacie szczególnie ... bo z jednej strony jego praca to jego hobby, więc jest bardzo monotematyczny, z drugiej wiem, że dobrze kupić coś niezwiązanego z tą dziedziną, bo już ma duuużo rzeczy i warto kupić coś, co by go ucieszyło, ale nie wiadomo co Kiedyś chciałam kupić mu super zestaw majsterkowicza, bo ma jakiś, ale jest starszy niż ja, więc warto odświeżyć jego zapędy do naprawiania sprzętu czy przybijania gwoździ Profilaktycznie z mamą kupujemy mu jakieś fajne ubrania.

A teraz rodzicom myślę o zestawie szczoteczek sonicznych Sobie też miałam kupić, ale poczekam z tym wydatkiem po nowym roku

[ineska86]

Napisane przez nurek119

A ja podjęłam właśnie decyzję, że kredytu jeszcze nie mam (umowa zlecenie) ale nie ma przeszkód żeby np. 1000zł miesięcznie przelewała na konto w innym banku tak żebym ich nie widziała i żeby się już powoli zbierały na wkład własny

Ja od roku regularnie przelewam kasę na subkonto (mam w jednym rachunku podział na 2 konta). Nie chciałam zakładać konta w innym banku (minimalizm kont, haseł, loginów, opłat...). Polecam też takie rozwiązanie

Pieniędzy na drugim koncie "nie widzę" - tych odłożonych, muszę przejść do innej zakładki żeby je zobaczyć. Raz w miesiącu mogę pobrać stamtąd kasę bez opłat, od drugiego "pobrania" naliczają już 5 zł, niby niewiele, ale jakoś motywuje do nie podbierania Mam konto w mBanku.

[_zgryzota_]

:-P ja się cieszę że nie widzę się na święta z żadnymi dziećmi kupowanie prezentów jeszcze im to po pierwsze nie potrzebny mi wydatek a po drugie i tak nie utrzymujemy z nimi jakichś bliższych kontaktów .... Właśnie mam problem z prezentem dla mojego ojca, na hobby ale ma też tyyyyyyle rzeczy z nim związanych że kupić mu coś czego już nie ma jest prawie nie realne :-( co mam mu kupić sweterek ciepłe dresy na zimę :-P

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

:-P ja też tylko rodzicom i teściom dziadkom mojego męża no i mężowi ale niestety nie wszystkie prezenty już mam :-( a pomysłów brak może podzielisz się swoimi pomysłami?

Nic odkrywczego:komplet biżuterii, mała torebka, zestaw własnoręcznie zrobionych słoiczków na przyprawy, własnoręcznie zrobiony peeling do ciała z naturalnych składników i tyle. Z Tż sobie w tym roku nie robimy prezentów bo nie mamy kasy "na pierdoły" .

[Maguda_]

Napisane przez _zgryzota_

:-P ja się cieszę że nie widzę się na święta z żadnymi dziećmi kupowanie prezentów jeszcze im to po pierwsze nie potrzebny mi wydatek a po drugie i tak nie utrzymujemy z nimi jakichś bliższych kontaktów .... Właśnie mam problem z prezentem dla mojego ojca, na hobby ale ma też tyyyyyyle rzeczy z nim związanych że kupić mu coś czego już nie ma jest prawie nie realne :-( co mam mu kupić sweterek ciepłe dresy na zimę :-P

A ja właśnie lubię kupować prezenty dzieciom
Mogą być dresy, czemu nie Ja bym się nie obraziła, jakbym dostała od Mikołaja taki jednoczęściowy strój, jak śpiochy dla dorosłych, w wersji z koalą ... tylko mój Mikołaj jakiś oporny na spełnienie tego małego marzenia

[_zgryzota_]

A ja nienawidzę kupować prezentów dzieciom i bardzo się cieszę że nie muszę ogólnie chyba nigdy nie będę tego robić

[CptCook]

My w tym roku kupujemy dużo prezentów dla dzieci bo co chwile sa jakieś chrzciny . Dobrze ze te dzieci sa małe i nie ogarniają, ze starszymi byłoby trudniej.

[_zgryzota_]

My nie chodzimy na takie imprezy jak chrzciny czy komunie, jesteśmy niewierzący więc nie widzimy potrzeby pojawiania się na takich imprezach. W ogóle nie pojmuje tego "zbzikowania" na punkcie dzieci i robieniu dla nich prezentów na każdą okazję albo i bez okazji. Moje koleżanki z pracy co chwilę płaczą że muszą coś kupić na chrzciny potem na urodziny, dzień dziecka, najbardziej współczuję tym które mają na wigili dużo dzieci, jedna z moich koleżanek z pracy samych dzieci na wigilię ma 12! Zrobić prezent nawet mały dla takiej gromady to dopiero jest wydatek. A u nich prezenty dzieciom robić "trzeba" no bo nie wypada kuzynki dziecku nie kupić.... :-D ja tam bardzo się cieszę że u nas na wigili dzieci nie ma pewnie kiedyś się to zmieni, ale też nie będę szaleć i kupować jakichś prezentów ;-) od tego są rodzice :-P

[pannaatopowa]

Napisane przez CptCook

To mąka z pełnego przemiału taka prawdziwa, za twarde wychodzą takie rzeczy .

Mi pierogi wyszły, ale rzeczywiście nie są tak delikatne jak białe.

[Terha]

Napisane przez _zgryzota_

My nie chodzimy na takie imprezy jak chrzciny czy komunie, jesteśmy niewierzący więc nie widzimy potrzeby pojawiania się na takich imprezach. W ogóle nie pojmuje tego "zbzikowania" na punkcie dzieci i robieniu dla nich prezentów na każdą okazję albo i bez okazji. Moje koleżanki z pracy co chwilę płaczą że muszą coś kupić na chrzciny potem na urodziny, dzień dziecka, najbardziej współczuję tym które mają na wigili dużo dzieci, jedna z moich koleżanek z pracy samych dzieci na wigilię ma 12! Zrobić prezent nawet mały dla takiej gromady to dopiero jest wydatek. A u nich prezenty dzieciom robić "trzeba" no bo nie wypada kuzynki dziecku nie kupić.... :-D ja tam bardzo się cieszę że u nas na wigili dzieci nie ma pewnie kiedyś się to zmieni, ale też nie będę szaleć i kupować jakichś prezentów ;-) od tego są rodzice :-P

Zgadzam się w większości. Pracuję w szkole i widzę, że jak nadchodzi 6 grudnia to dzieciakom się w głowach przewraca i już nic je nie cieszy,bo przecież wszystko mają. My tez jesteśmy niewierzący, ale czasami jeździmy na chrzciny, czy komunie (zależy od zażyłości z rodziną). Ale ogólnie nie uważam, że chrzciny są powodem do robienia imprezy na 40-60 osób. Może jakbym była wierząca to byłoby inaczej... Tak czy inaczej: prezenty na Gwiazdkę i urodziny jak najbardziej, ale kupowanie każdemu dziecku zabawek przy okazji spotkania rodziców to dla mnie gruba przesada. Nawet jak idziemy do kogoś pierwszy raz po urodzeniu dzieciaczka to zwykle też nic nie kupujemy. Na pewno nie będę wymagała od moich znajomych czy rodziny, żeby zasypywali nasze dzieci prezentami. Wręcz będę pilnowała, żeby tego nie robili. A już dzień dziecka, czy Mikołaj to w ogóle beznadzieja. Przecież jak rodzice kochają swoje dzieci, to mają one "dzień dziecka" co chwile, bo przecież mamusia wpadnie do sklepu i kupi to czy tamto, a tatusiowi w innym sklepie wpadnie w oko jeszcze coś innego. I w rezultacie dzieci i tak co chwilę coś dostają.

[pannaatopowa]

Napisane przez ineska86

Ja od roku regularnie przelewam kasę na subkonto (mam w jednym rachunku podział na 2 konta). Nie chciałam zakładać konta w innym banku (minimalizm kont, haseł, loginów, opłat...). Polecam też takie rozwiązanie

Pieniędzy na drugim koncie "nie widzę" - tych odłożonych, muszę przejść do innej zakładki żeby je zobaczyć. Raz w miesiącu mogę pobrać stamtąd kasę bez opłat, od drugiego "pobrania" naliczają już 5 zł, niby niewiele, ale jakoś motywuje do nie podbierania Mam konto w mBanku.

Ja też coś takiego mam w Aliorze. Niedawno Meritum. Ale mnie drugie wybranie kosztowało dychę

[_zgryzota_]

Ja w ogóle nie przepadam za dziećmi więc robienie im prezentów jest dla mnie denerwujące. My takich imprez unikamy właśnie jak chrzciny czy komunie, nawet na śluby kościelne często nie chodzimy gwiazdkę obchodzimy ale nie pod względem wyznaniowym tylko po prostu jako jakie spotkanie przy obiado-kolacji jeżeli los jest łaskawy w ładnej atmosferze (śnieg) moja matka jest religijna ale bez przesady, natomiast teściowa jest powiązana głęboko z Kościołem, biega co niedzielę do kościoła i straszn nas ogniem piekielnym że my nie wierzymy boże Narodzenie to dla niej świętość i koniecznie po wigili musi iść na parterke :-P mi to nie przeszkadza a nawet trochę bawi takie jej zachowanie i te straszenie bogiem i ogniem piekielnym

[CptCook]

Napisane przez _zgryzota_

My nie chodzimy na takie imprezy jak chrzciny czy komunie, jesteśmy niewierzący więc nie widzimy potrzeby pojawiania się na takich imprezach. W ogóle nie pojmuje tego "zbzikowania" na punkcie dzieci i robieniu dla nich prezentów na każdą okazję albo i bez okazji. Moje koleżanki z pracy co chwilę płaczą że muszą coś kupić na chrzciny potem na urodziny, dzień dziecka, najbardziej współczuję tym które mają na wigili dużo dzieci, jedna z moich koleżanek z pracy samych dzieci na wigilię ma 12! Zrobić prezent nawet mały dla takiej gromady to dopiero jest wydatek. A u nich prezenty dzieciom robić "trzeba" no bo nie wypada kuzynki dziecku nie kupić.... :-D ja tam bardzo się cieszę że u nas na wigili dzieci nie ma pewnie kiedyś się to zmieni, ale też nie będę szaleć i kupować jakichś prezentów ;-) od tego są rodzice :-P

My na chrzciny chodzimy do znajomych TZ ze względów towarzyskich . Kupujemy prezent który starczy dziecku na długo i będzie użyteczny dopiero jak dorośnie (książki :P).

Do moich znajomych nie chodzę na chrzciny, bo one wiedza co o tym myśle. A jak idę "zobaczyć dziecko" to prezenty kupuje matce a nie dziecku i uważam to za najwłaściwsze rozwiazanie . Zazwyczaj zrzucamy sie z dziewczynami na jakiś dzien w SPA albo na drogie kosmetyki na rozstępy .

Jak sami będziemy mieć dzieci to na pewno założymy osobne konto i jesli ktos będzie chciał cos sprezentować to niech wpłaca hajs. Nie wyobrażam sobie domu pełnego jakiegoś plastikowego złomu, który nie jest ani ładny ani edukacyjny..i który musisz trzymać bo dostałaś to od teściowej...no litości.

[_zgryzota_]

mnie w takich imprezach nawet względy towarzyskie nie przekonują . Dodatkowy minus to dzieci które wszędzie płaczą się pod nogami, albo płaczą, albo krzyczą, albo domagają się otwierania i oglądania prezentów .... Na szczęście mój mąż też nie znosi takich imprez :-D zwłaszcza gdy jakąś matka albo ciotka pakuje mu na ręce zaślinione dziecko żeby sobie ponosił i obejrzał :-D mina mojego męża w takich wypadkach jest bezcenna :-D ale coraz częściej wykazuje się asertywnościa i mówi zabierz to ode mnie :-P ha ha ha

[CptCook]

Napisane przez _zgryzota_

mnie w takich imprezach nawet względy towarzyskie nie przekonują . Dodatkowy minus to dzieci które wszędzie płaczą się pod nogami, albo płaczą, albo krzyczą, albo domagają się otwierania i oglądania prezentów .... Na szczęście mój mąż też nie znosi takich imprez :-D zwłaszcza gdy jakąś matka albo ciotka pakuje mu na ręce zaślinione dziecko żeby sobie ponosił i obejrzał :-D mina mojego męża w takich wypadkach jest bezcenna :-D ale coraz częściej wykazuje się asertywnościa i mówi zabierz to ode mnie :-P ha ha ha

Hahaha twój TZ jest dobry ja tez zawsze uciekam od dzieci, szczególnie tych małych. Te większe z którymi da sie pogadać sa spoko, cos tam wiedza o kosmosie i dinozaurach...wiec można podyskutować. Generalnie nasi znajomi maja raczej ogarnięte i grzeczne dzieci...albo te dzieci sie nas boja bo nie wiem czy przy wszystkich sa takie spokojne.

[201606270916]

Zgryzota, przy Waszym podejściu to się dziwię ze Was w ogóle ktokolwiek zaprasza. Też nie przepadam za dziećmi ale ZABIERZ TO ODE MNIE to już buractwo.

Za to zgodzę się że są jakieś tendencje do przeginania z prezentami. Tyle ze przy prezentach bez okazji łatwo to obejsc: nie dawać i tyle.