Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Jerzyczka]

Napisane przez kinga1701

Czy was też podczas takiego nocnego wstawania kłuje brzuch. Wiecie jak się wstaje i mięśnie się napinaja to mnie kłuje wtedy. I ostatnio też czasami "niosą brzuch na ręce" do łazienki, bo ciągną mnie wiazadla czy coś i tak mi lżej.

Napisane przez kinga1701

Tez nie śpię, ale u mnie to normalne. Szukam sobie jakiś wierszyków, czy cytatów itd o ciąży o dzidziusiu w brzuszku. Brakuje mi czegoś na pierwszą stronę. Jak znacie jakieś wierszyki, cytaty itd chętnie przyjmę

---------- Dopisano o 02:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Już mamy nowy dzień wiec to oznacza, że zaczynamy 35 tydzień.

Napisane przez koktajlowa7

nie śpię od 3:40 bo usnąć nie mogę a zaraz muszę się zbierać do szkoły tragedia jeszcze ta pogoda
Kinga mnie nic nie kłuje ale to raczej normalne.

Mnie ogolnie kluje brzuch jak sie przekrecam albo jak wstaje w nocy, ciezar robi juz swoje
Gratuluje tygodnia

Napisane przez Dotka90

Witam się w 34 tygodniu, oczywiście nie śpię już od 5:30, jeszcze nic nie jadłam i już mam zgagę...



Któraś tu pisała, że dolegliwości zgagowo-ulewaniowe nasilają się w 34-36 tygodniu.



No to niestety potwierdzam. Naprawdę, to co mi się ostatnio dzieje, to jest masakra. Jem już BARDZO mało - i mało objętościowo i mało posiłków, bo mimo że przychodzi pora posiłków, to ja mam jedzenie niemalże w gardle i mi się ulewa.



Wczoraj zjadłam: płatki na śniadanie, potem u teściów obiad - połowa normalnej porcji + dwa małe kawałki ciasta, wieczorem 2 kanapki z serem, szynką, pomidorem, sałatą. I tyle. Kolację jadłam o 20, a o 24 się spektakularnie porzygałam, bo tak strasznie mi się już ulewało. Oczywiście się popłakałam z tego wszystkiego.



Dzisiaj czuję się do kitu, bo zawsze po wymiotach boli mnie głowa...

Już nie wiem co robić, bo naprawdę jem ledwo co, a żołądek nawet takich ilości nie ogarnia..

ja pisalam o tych nasilaniach sie, polozna ostatnio tak polozna mowila w SR.. Bardzo Ci wspolczuje

Ja nie spie od 4.30 i nie moge zasnac.. Wieje u nas dzis okropnie. Znow caly dzien bede nieprzytomna po takiej nocce..

[Dotka90]

Napisane przez medeline

DOTKA, mam identyczne wzięłam zarówno 38 jak i 40. Z zimą różnie może być, śnieg i w kwietniu spadał

Czyli dwie kupiłaś? Ja stwierdziłam, że jedna styknie

Napisane przez Kasiulenkowo

cześć mam 20 stron do nadrobienia... było coś ciekawego?

Przecież i tak nigdy nie odnosisz się do naszych postów, tylko meldujesz co u Ciebie, więc co za różnica, czy było coś ciekawego, czy nie?
O przepraszam, ewentualnie zadajesz pytania i oczekujesz na nie odpowiedzi

Sorry, ale już dawno miałam to napisać, bo nie tylko ja to zauważyłam
Nijak mnie to nie dziwi, bo przecież na wątku PMkowym było identycznie

Joanna, gratki wózka
A 32 dni to jest nic, zwłaszcza, że już 2 tygodnie przed terminem możemy spokojnie rodzić, co w sumie oznacza, że zostały 2 tygodnie (!). Fajnie, że Wam się układa, może coś zrozumiał

Magdusia, ja mam swoje pozytywne testy, podpisałam markerem datę na jednym i drugim i schowałam na pamiątkę

Jerzyczka, polecam Bananową Annę, kupiłam już 2 czy 3 dzieciom i zawsze trafiony prezent
U nas też dziś wieje porządnie, ciśnienie dość niskie (984), więc pewnie i od tego boli głowa.

Ua00, 30 testów robiłaś?! Szalona

Kinga, gratki imienia, bardzo je lubię
I graki nowego tygodnia
Co do brzucha,to mnie generalnie nigdy nie boli, nie napina się itd, ale w nocy np. przy przewracaniu z boku na bok albo jak idę siku, to właśnie kłuje, także to chyba jest spowodowane dłuższym leżeniem i nagłą zmianą pozycji (mimo, że przecież nie wyskakuję z łóżka w 3s.)


Uch, miałam taaakie plany dzisiaj co to nie porobię w domu, bo nigdzie dziś nie muszę jechać, to czuję że zaraz zjem śniadanie i pewnie położę się do spania..
Czekam tylko aż skończy się w piecu palić.

[niepozorna]

Witam się i ja
Widzę, że sporo zaliczyło bezsenną nockę.
Dotka ale Ci współczuję tej zgagi i tego wszystkiego A lekarz co na to mówi? Może mógłby Ci coś jeszcze polecić/przepisać?
Kinga mnie może nie kłuje, ale twardnieje i ciągnie jak wstaję w nocy. A że wstaje mega często to no...
Gratki nowych tygodni

[Dotka90]

Niepozorna, jeszcze z nim nie gadałam, bo miałam wizytę 2.11 i wtedy nie było tak źle, a na samym początku ciąży zalecił wlaśnie Gavsiscon. W środę idę, to go zapytam czy coś jeszcze mogę zrobić.. Bo wszędzie piszą żeby jeść mało. No to jem mało, bo jem połowę tego, co przed ciążą, to mam nie jeść w ogóle nic?

[niepozorna]

Napisane przez Dotka90

Niepozorna, jeszcze z nim nie gadałam, bo miałam wizytę 2.11 i wtedy nie było tak źle, a na samym początku ciąży zalecił wlaśnie Gavsiscon. W środę idę, to go zapytam czy coś jeszcze mogę zrobić.. Bo wszędzie piszą żeby jeść mało. No to jem mało, bo jem połowę tego, co przed ciążą, to mam nie jeść w ogóle nic?

No to trzymam kciuki, żeby coś skutecznego doradził, bo przecież mniej jeść już nie możesz. Zresztą często masz też na czczo takie "atrakcje" więc już w ogóle

[Jerzyczka]

Dotka, zaraz musze zobaczyc co to ta Bananowa Anna
Naprawde niefajnie masz z ta zgage, to chyba jedyna ciazowa przypadlosc,ktora jeszcze mnie nie dotyczy a idzie juz 36 tydzien.. Moze mi sie upiecze? Jejku, jak jedna nie kluje,to inna mdli.. Ciaza, o blogoslawiony stanie
niepozorna, mnie tez wlasnie twardnieje w nocy jak wstaje,teraz nawet chyba bardziej bolesnie,ale juz sie tym nie przejmuje nawet,w koncu blizej niz dalej :p

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

a Kuba mnie dzis tak smyra po prawej stronie brzucha,ze podskakuje co chwile,bo chyba jakis nerw wymacal

[pietrusiowata]

Dotka ja też walczę ze zgagą i ulewaniem. Dwa razy zdarzyło mi się w środku nocy zakrztusić kolacją i przez sen się dusić. Aż tż mnie budził przestraszony.

Co do bólu brzucha to mnie boli jak w nocy wstaję siku ale to chyba grawitacja tak działa.

[Jerzyczka]

Ale swietna ta Bananowa Anna! teraz to wiem co mojemu dziecku kupie tez :p

[pietrusiowata]

A co do testów, to zostało mi zdjęcie które wysłałam rodzicom i siostrom. TŻ wywalił testy, bo to przecież mocz był. Nawet nie wiedziałam kiedy

[niepozorna]

Napisane przez Jerzyczka

Dotka, zaraz musze zobaczyc co to ta Bananowa Anna
Naprawde niefajnie masz z ta zgage, to chyba jedyna ciazowa przypadlosc,ktora jeszcze mnie nie dotyczy a idzie juz 36 tydzien.. Moze mi sie upiecze? Jejku, jak jedna nie kluje,to inna mdli.. Ciaza, o blogoslawiony stanie
niepozorna, mnie tez wlasnie twardnieje w nocy jak wstaje,teraz nawet chyba bardziej bolesnie,ale juz sie tym nie przejmuje nawet,w koncu blizej niz dalej :p

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

a Kuba mnie dzis tak smyra po prawej stronie brzucha,ze podskakuje co chwile,bo chyba jakis nerw wymacal

Ja też się nie przejmuje Wczoraj mi znajoma położna powiedziała tak jak gin ostatnio, że na tym etapie to już można w każdej chwili przecież urodzić i wszelkie skurcze, twardnienia, rozwarcia itp. są normalne i na porządku dziennym. To przynajmniej można odetchnąć i nie zadręczać się ciągle czy tak ma być czy nie

Mi Młody wczoraj wieczorem musiał coś ucisnąć, bo też mi brzuch drgał masakrycznie. A dzisiaj standardowo ćwiczy te swoje szpagaty, bo wypycha nóżki po obu stronach brzucha no i ma czkawkę...

[Dotka90]

Napisane przez niepozorna

No to trzymam kciuki, żeby coś skutecznego doradził, bo przecież mniej jeść już nie możesz. Zresztą często masz też na czczo takie "atrakcje" więc już w ogóle

No skoro ostatnio jem POŁOWĘ, to ja już nie wiem ile mam jeść, 1/4?! Pół kromki na śniadanie, czy co? No masakra..

Pietrusiowata, o matulu, to też niezłe akcje u Ciebie

Jerzyczka, możliwe, że Cię ominie (oby!). Ja mam zgagę już od baaardzo dawna, tylko na początku była sporadyczna i generalnie od konkretnych produktów (np. cebula+czosnek), a teraz no to tak jak mówię: nawet jak nie jem, to mam zgagę, albo jak jem zwykłe kanapki to też.

[niepozorna]

Aż też sprawdziłam tą Bananową Annę, super jest

[Dotka90]

Napisane przez Jerzyczka

Ale swietna ta Bananowa Anna! teraz to wiem co mojemu dziecku kupie tez :p

Nooo polecam, naprawdę ekstra
Zawsze to podpowiadam jak ktoś pyta, co kupić takiemu maluchowi, zwłaszcza że u tych, którym ja kupowałam, naprawdę się sprawdziło, a można zawiesić w leżaczku-bujaczku, przy łóżku, albo w wózku

[pietrusiowata]

Napisane przez niepozorna

Aż też sprawdziłam tą Bananową Annę, super jest

Ja też od razu wygooglowałam

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

A słyszałyście o żyrafie Sophie? Bo zastanawiam się nad nią, niby super opinie a jednak to gryzak za 70 zł

[Jerzyczka]

Napisane przez pietrusiowata

A co do testów, to zostało mi zdjęcie które wysłałam rodzicom i siostrom. TŻ wywalił testy, bo to przecież mocz był. Nawet nie wiedziałam kiedy

Ojej, przyłóż Mu za to!
Ale dobrze,ze zdjecie masz

Napisane przez niepozorna

Ja też się nie przejmuje Wczoraj mi znajoma położna powiedziała tak jak gin ostatnio, że na tym etapie to już można w każdej chwili przecież urodzić i wszelkie skurcze, twardnienia, rozwarcia itp. są normalne i na porządku dziennym. To przynajmniej można odetchnąć i nie zadręczać się ciągle czy tak ma być czy nie

Mi Młody wczoraj wieczorem musiał coś ucisnąć, bo też mi brzuch drgał masakrycznie. A dzisiaj standardowo ćwiczy te swoje szpagaty, bo wypycha nóżki po obu stronach brzucha no i ma czkawkę...

No wlasnie,przeciez macica tez musi sie przygotowac do porodu
Ruchliwe te nasze dzieciaki :p

Dotka, ta Bananowa Anna jest czaderska wlasnie jako zawieszka zapisuje sobie w wish liscie do kupienia na pozniej :p

[Dotka90]

Napisane przez pietrusiowata

A słyszałyście o żyrafie Sophie? Bo zastanawiam się nad nią, niby super opinie a jednak to gryzak za 70 zł

Tak, Sophie też jest super i też ją będę chciała

[pietrusiowata]

No ja też Bananową Annę dodaję do listy

[Jerzyczka]

Napisane przez Dotka90

Tak, Sophie też jest super i też ją będę chciała

Tez slyszalam,ze jest super jak przyjdzie czas to pewnie kupie ale drogie ustrojstwo jak na gryzak, to prawda.
W ogole teraz nas wyprawka kosztuje krocie, a co dopiero potem zabawki. Przeciez one sa rownie swietne co drogie :P jedna lepsza od drugiej :p

[medeline]

imię Szymek bardzo mi się podoba natomiast u mnie mąż sobie łaskawie na poważnie zaczął rozważać imię, o co robiłam jawne podchody od 2-3mies i sama w głowie zdążyłam sobie dziecia nazwać. Teraz klops, bo jemu się to "moje" nie podoba. Niby pewnie poczekamy do porodu, ale jak żyć do tego czasu, gdy inaczej go w głowie nie nazywałam już i ciężko mi.się przestawić, no jak żyć?

DOTKA, tak, mam 2 były za 19,99 to zaszaleliśmy. Co do zgagi to bardzo współczuję czy są jakieś potrawy, które mogą złagodzić zgagę? Np jakaś kaszka jaglana czy kukurydziana, kisiel itp, czyli coś, co szybko przeleci przez żołądek? Czy na to nie ma rady?

[niepozorna]

Napisane przez pietrusiowata

A słyszałyście o żyrafie Sophie? Bo zastanawiam się nad nią, niby super opinie a jednak to gryzak za 70 zł

Też musiałam odszukać Żyrafka super, ale cena faktycznie dość znaczna. Tak czy tak chyba się skuszę, bo opinie ma bardzo dobre

[medeline]

Mi się podobają drewniane gryzaki. Ale ogólnie mam hopla na punkcie drewnianych zabawek. Ta żyrafka jest słodka
I chciałabym kupić gryzaka zebrę, jakiegoś miękkiego
A na razie mam tylko słonia [IMG] http://i91.twenga.com/gry-i-zabawki/...863109902b.jpg [/IMG]

[pietrusiowata]

Napisane przez Jerzyczka

Tez slyszalam,ze jest super jak przyjdzie czas to pewnie kupie ale drogie ustrojstwo jak na gryzak, to prawda.
W ogole teraz nas wyprawka kosztuje krocie, a co dopiero potem zabawki. Przeciez one sa rownie swietne co drogie :P jedna lepsza od drugiej :p

No wyprawka masę kasy pochłania. W sobotę w TkMaxx oglądałam takie pluszowe otulacze i mówię do tż "o promocja muszę mieć" a taka laska obok podchodzi i mówi "chyba pierwsze dziecko, prawda? Wierzcie mi, nie przyda się" No i nie kupiłam tż mówi, że jestem matka wariatka już

[Jerzyczka]

Napisane przez medeline

imię Szymek bardzo mi się podoba natomiast u mnie mąż sobie łaskawie na poważnie zaczął rozważać imię, o co robiłam jawne podchody od 2-3mies i sama w głowie zdążyłam sobie dziecia nazwać. Teraz klops, bo jemu się to "moje" nie podoba. Niby pewnie poczekamy do porodu, ale jak żyć do tego czasu, gdy inaczej go w głowie nie nazywałam już i ciężko mi.się przestawić, no jak żyć?

DOTKA, tak, mam 2 były za 19,99 to zaszaleliśmy. Co do zgagi to bardzo współczuję czy są jakieś potrawy, które mogą złagodzić zgagę? Np jakaś kaszka jaglana czy kukurydziana, kisiel itp, czyli coś, co szybko przeleci przez żołądek? Czy na to nie ma rady?

Ja ostatnio znalazlam filmik z poczatku ciazy jak sie nagralam z mezem i mowie, ze mam Kube w brzuchu, a On "nie wiadomo, nie, Michał bedzie" a ja w tle ruszam ustami i mowie "I tak wiem,ze jestes Kubą" dlugo nie moglismy dojsc do imienia i pamietam jak dzis, jechalismy do ginekologa a mąż do mnie "Jak sie czujecie przed wizyta z Kubą?" ja spojrzalam, spytalam "Serio?", maz pokiwal glowa a ja sie rozplakalam
Takze nie wszystko stracone z Twoim imieniem, bo potem jeszcze ja myslalam nad innym, a tż powtarzal jak zaczarowany,ze to Kuba i nikt inny

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Napisane przez pietrusiowata

No wyprawka masę kasy pochłania. W sobotę w TkMaxx oglądałam takie pluszowe otulacze i mówię do tż "o promocja muszę mieć" a taka laska obok podchodzi i mówi "chyba pierwsze dziecko, prawda? Wierzcie mi, nie przyda się" No i nie kupiłam tż mówi, że jestem matka wariatka już

Moglas kupic, bo z tego widze, kazda matka aż jednego dziecka juz odradza wszystko co sie chce kupic a moim zdaniem trzeba sie samemu przekonac!
Tez zwariowalam wszystko co dzieciece mi sie podoba i ciagle tylko w glowie "musze to miec" :p

[medeline]

Napisane przez Jerzyczka

Ja ostatnio znalazlam filmik z poczatku ciazy jak sie nagralam z mezem i mowie, ze mam Kube w brzuchu, a On "nie wiadomo, nie, Michał bedzie" a ja w tle ruszam ustami i mowie "I tak wiem,ze jestes Kubą" dlugo nie moglismy dojsc do imienia i pamietam jak dzis, jechalismy do ginekologa a mąż do mnie "Jak sie czujecie przed wizyta z Kubą?" ja spojrzalam, spytalam "Serio?", maz pokiwal glowa a ja sie rozplakalam
Takze nie wszystko stracone z Twoim imieniem, bo potem jeszcze ja myslalam nad innym, a tż powtarzal jak zaczarowany,ze to Kuba i nikt inny

Kochany
Fajnie by było ogólnie wybierał z kilku, które również rozważałam, ale nic nie poradzę, że mój typ siedzi w głowie już sporo czasu. W sumie od kiedy przyśniło mi się, że urodziłam i tak się nazywał

[pietrusiowata]

U mnie tż chciał Borysa... Nasze mamy przerażone, bo to imię jak dla rosyjskiego gangstera :P Ja chciałam Jasia i musiałam tak wmówić tż, że do dzisiaj myśli że sam wymyślił tą opcję

[niepozorna]

Mój TŻ też chciał inne imię, ale tak nad nim pracowałam dopóki nie zmienił zdania i nie stanęło na moim

[medeline]

Napisane przez pietrusiowata

U mnie tż chciał Borysa... Nasze mamy przerażone, bo to imię jak dla rosyjskiego gangstera :P Ja chciałam Jasia i musiałam tak wmówić tż, że do dzisiaj myśli że sam wymyślił tą opcję

Haha, jesteś niezłą dyplomatką w związku z dzieciem

Ja chcę Leszka.
On by wolał Seweryna lub Rafała. Zawsze, w poruszanym temacie pyta, czy nie chcę Dominika. Bardzo mi się podoba, ale to mój były, którego porzuciłam 12 lat temu na rzecz męża, no i nie chcę

[Dotka90]

Napisane przez pietrusiowata

No wyprawka masę kasy pochłania. W sobotę w TkMaxx oglądałam takie pluszowe otulacze i mówię do tż "o promocja muszę mieć" a taka laska obok podchodzi i mówi "chyba pierwsze dziecko, prawda? Wierzcie mi, nie przyda się" No i nie kupiłam tż mówi, że jestem matka wariatka już

A moim zdaniem trzeba spróbować samemu
Akurat są dzieci, które nie znoszą być otulane, ale znaczna większość to lubi, bo zwyczajnie przypomina im to jak jest w brzuchu u mamy. Poza tym niektóre dzieci mają tak silny odruch Moro, że bez otulania będą się same wybudzać i będą niespokojne

Okej, u niej się nie przydało, ale nie jest powiedziane, że i u Was tak będzie

Podobnie jest np. z chustami - większość dzieci to lubi, ale są takie, które będą się darły jak opętane i broń boże ich w chuście nie nosić

Na belly info odnośnie 34tc

Jeśli martwiłaś się przedwczesnym porodem, możesz teraz odetchnąć. Urodzone teraz, Twoje dziecko nazwane zostałoby dzieckiem urodzonym przedwcześnie, a nie wcześniakiem. Różnica polega na tym, że przedwcześnie urodzone dziecko ma już prawdopodobnie rozwinięte płuca, zatem jest niewielkie ryzyko że trafi na oddział intensywnej terapii.

Med,a jakie to imię wybrałaś?

[Jerzyczka]

Czyli w sumie rozpracowalysmy tżtow pod wzgledem imion

[Dotka90]

Niepozorna, a u Was jakie imię miało być?

Med, Leszek jakoś nie w moim guście

Ja jestem w szoku, bo my od dawna mamy wybrane imię i aż się dziwię, że t się nie zmienia Od początku miał być Witek albo Mikołaj, ale TŻ ostatecznie wybrał, bo zaczął mówić do brzucha Witek i teraz sobie nie wyobrażamy, że będzie inaczej

Chociaż mój dziadek dobry:
oglądali z mamą wiadomości i wypowiadał się Witold Waszczykowski. Na co mama mówi: no tato, tak będzie miał na imię Twój prawnuk!
Na co dziadek:
- aaaaa, to Wicek będzie!

A mama mówi, że no jaki Wicek znowu? Że Wicek to Wincenty, a Witold to Witek.

Ale juz przypuszczam, ze bedzie do niego Wicek mówił Tak jak o córce mojego kuzyna mówi Gawrysia