Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[uaoo]

Napisane przez pietrusiowata

Mój kuzyn ma w domu boksera i amstafa a mała ma już 3 latka i żyją sobie razem. Czasem musi ją pilnować, bo im jedzenie z misek wyjada. Niby takie groźne psy...

Amstaf najłagodniejszy pies dla dziecka niby.

[pietrusiowata]

Napisane przez uaoo

Amstaf najłagodniejszy pies dla dziecka niby.

Nie tylko dla dziecka, to jest największy przytulas jakiego widziałam. Położy się na kolanach i głaszcz ją

[TheFall]

U nas nie było problemu z psem. Pokazaliśmy małego i już, ale też wcześniej uczylismy, że nasza sypialnia jest dla niego już zamknięta. Nie robił dramatu
Teraz Kuba robi z nim co chce a ten biedak znosi to po męsku.

[uaoo]

Napisane przez TheFall

U nas nie było problemu z psem. Pokazaliśmy małego i już, ale też wcześniej uczylismy, że nasza sypialnia jest dla niego już zamknięta. Nie robił dramatu
Teraz Kuba robi z nim co chce a ten biedak znosi to po męsku.

A my mamy pokój dzienny + sypialnie, więc nie możemy mu zamknąć drzwi. I na dodatek śpimy w.. piątkę. Ja, tż, córka, pies i kot. Teraz jak potrzebuję więcej miejsca na brzuch + mój rogal = połamane kości rano.

[iola14]

Napisane przez uaoo

Moja córka też ma ten etap Kot nigdy nie wyciągnął na nią pazurów, ale za psem też latała, biła, ciągnęła ogon, ściskała mówiąc, że przytula go, ale to się skończyło gdy pies ugryzł ją w policzek. Teraz czekam na kota, aż ją podrapie Ale matka ze mnie

A tam Dogadałybyśmy się

Napisane przez TheFall

U nas nie było problemu z psem. Pokazaliśmy małego i już, ale też wcześniej uczylismy, że nasza sypialnia jest dla niego już zamknięta. Nie robił dramatu
Teraz Kuba robi z nim co chce a ten biedak znosi to po męsku.

Dobrze, że zwierzęta są takie mądre

[niepozorna]

Napisane przez iola14

Niepozorna na pewno będzie zazdrosna, ze zwierzętami jak z dziećmi

Też za wczasu się muszę nastawić na focha

[TheFall]

Napisane przez uaoo

A my mamy pokój dzienny + sypialnie, więc nie możemy mu zamknąć drzwi. I na dodatek śpimy w.. piątkę. Ja, tż, córka, pies i kot. Teraz jak potrzebuję więcej miejsca na brzuch + mój rogal = połamane kości rano.

Chyba nie rozumiem... Znaczy się w jednym pokoju sypialnia i dzienny? No to byłby problem.
Ale zwierzęta są kumate, dostosują się.

Napisane przez iola14

A tam Dogadałybyśmy się



Dobrze, że zwierzęta są takie mądre

Baaardzo mądre. Jak Kuba nadchodzi to pies chowa się pod łóżko. Takie rzeczy na stare lata go spotkały

[kasia01987]

hej dziewczynki

Napisane przez Magdusiaaa

W sumie to nie wiem nawet nie pytałam o to. Zaraz Ci wstawie link do jej fb.

Proszę
https://m.facebook.com/home.php?refs...rl&soft=search

dziękuje za linka Madzia

Napisane przez Jerzyczka

Dotka, zaraz musze zobaczyc co to ta Bananowa Anna
Naprawde niefajnie masz z ta zgage, to chyba jedyna ciazowa przypadlosc,ktora jeszcze mnie nie dotyczy a idzie juz 36 tydzien.. Moze mi sie upiecze? Jejku, jak jedna nie kluje,to inna mdli.. Ciaza, o blogoslawiony stanie
niepozorna, mnie tez wlasnie twardnieje w nocy jak wstaje,teraz nawet chyba bardziej bolesnie,ale juz sie tym nie przejmuje nawet,w koncu blizej niz dalej :p

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

a Kuba mnie dzis tak smyra po prawej stronie brzucha,ze podskakuje co chwile,bo chyba jakis nerw wymacal

Współczuje zgagi,niechce żeby kiedykolwiek do mnie wróciła:/

Napisane przez pietrusiowata

Dotka ja też walczę ze zgagą i ulewaniem. Dwa razy zdarzyło mi się w środku nocy zakrztusić kolacją i przez sen się dusić. Aż tż mnie budził przestraszony.

Co do bólu brzucha to mnie boli jak w nocy wstaję siku ale to chyba grawitacja tak działa.

MIałam takie same przejścia ale to z 2-3 razy w nocy zaczęłam się dusić beznadziejne uczucie

Napisane przez Jerzyczka

Do mnie chusty w ogole nie przemawiaja,sama nie wiem dlaczego

Do mnie też chyba temu że nikt z mojego otoczenia z nich nie korzystał...

Napisane przez tygrysek83

U nas nadal brak porozumienia co do imienia. Obecnie mamy listę 6 imion, ale nie zdziwię sie jak trafi na cos zupełnie innego.

haha będzie losowanko^^ u nas w sumie ja wybrałam od zawsze chciałam takie będzie on się cieszy że poprostu wkoncu po tylu latach się zdecydowałam mu to dzieciątko dać

Napisane przez Kasiulenkowo

nadrobiłam.


Dotka słuchaj jak tak bardzo Ci przeszkadza ze nie odnoszę się do postów innych to przestanę się udzielać na forum

i nie nie jest to foch ani nic w tym stylu

Ja uważam że każdy udziela się na tyle na ile może lub na tyle na ile chce Jedni są bardziej wygadani drudzy mniej... więc niema co dyskutować

Ja jakby nie praca napewno więcej bym z Wami pogaworzyła no ale niestety...siłą wyższa

Napisane przez ruda3d

Rude włoski się nie podobają???

ojjj ja ciemny blond(naturalnie) mój ciemny brąz...niechce rudego;(;(

Napisane przez malwi89

Doberek


Dziecko w ostatniej chwili może się obrócić. Lekarze też mają na to sposoby, żeby dziecko się obróciło. Jeśli dziecko jest źle ułożone i wody odejdą, to wtedy robi się cesarke.
Poza tym cc można zrobić na każdym etapie porodu. Np. jest sytuacja, że kobieta rodzi sn i nagle zaczyna spadać tętno dziecka, wtedy robi się cc (tak było u drugiej żony mojego ojca)

Aaaa Kinga Szymon bardzo ładne imię. Mnie mój tz czasami jak chce wkurzyć, to mówi, że on będzie dziecko zapisywał w USC i to on zdecyduje czy Wojtuś będzie Wojtusiem

Są jakieś pozycje które mają pomóc się dzieciom odwrócić, napewno leżenie z poduszkami pod biodrami z tego co pamiętam^^

Malwi spokojnie do 2 tygodni można zmienić imię dzidziusia

Napisane przez niepozorna

Ja się zastanawiam jak moja psina zareaguje na malucha. Nie boję się, że mu coś zrobi czy coś tylko właśnie bardziej obstawiam, że się może obrazić, bo to mój taki pieszczoszek jest i może być zazdrosny

Mam to samo widac całą ciąże że jest zazdrosny:/ i od tylu miesięcy z nim na spacer nie wyszłam, przed ciążą dzień w dzień z 6-7km po cc jak tylko się blizna zagoi to bioręmojego ślicznego amstafka i nadrabiam zaległości

[Eleo765]

Dotka, a może by się z gastrologiem skonsultować? 😕

Piszecie że macie po kilka testów, my po ivf, po pierwszej pozytywnej becie robiliśmy 1 test dziennie i patrzylismy jak kreska ciemnieje. Zrobiłam tym testom potem milion zdjec i nigdy w życiu ich nie wyrzuce :P

[kasia01987]

Napisane przez pietrusiowata

Nie tylko dla dziecka, to jest największy przytulas jakiego widziałam. Położy się na kolanach i głaszcz ją

Co do amstaffa to spodziewałam się "bestii" ale to jest anioł nie pies w stosunku do nas przylepa większa niż wcześniejszy labrador, nie można powiedzieć ma swój charakterek, ale nie zamieniłabym tego uparciucha na innego psioczka

[Nebula]

Oj tyle tematów poruszacie, chciałabym się do nich poodnosić ale na telefonie ciężko...

To po kolei co pamiętam - na zgagę czy inne nudności ponoć dobrze działa imbir w formie naparu. Sama chyba tez wypróbuję, bo jestem zgagowa.



Otulacze, czy inne woombie uważam za potrzebne i przydatne o ile są z naturalnych materiałów i nie za ciepłe. Dzieci mają wyższą temperaturę niż my podczas snu i szkoda je przegrzać. Któraś z Was słusznie napisała, że takie woombie zwiększa szansę na spokojny sen.



O bananowej annie nie słyszałam, ale o zyrawce juz tak. I tak jak są dzieci które uwielbiają tak są takie na które to nie działa. Imho, warto kupić, gdy zacznie się robic ciężko z ząbkowanie i inne metody nie zadziałają.



A chustowanie uważam za świetną sprawę. Nawet po domu. Noworodka można w ten sposób kangurować (zawiązać bez koszulki np) jednocześnie chodząc po domu. Noszenie angażuje ręce, chusta jednak daje swobodę przy jednoczesnym trzymaniu dziecka caly czas blisko. Ofc można w tym celu użyć bujaczka, leżaczka, czy maty edukacyjnej, ale kontakt z dzieckiem w ciagu pierwszych 3ch miesięcy może być różny - np może się go wybitnie domagać i wtedy klops... Do mnie leci juz chusta i mam zamiar z niej korzystać. Tylko muszę się nauczyć wiązać maluszki, bo to trzeba jakoś specjalnie zmarszczyć chustę pod kark i główkę by usztywnić.



Hmmm co Wy tam jeszcze pisałyście....juz nie pamiętam



Ogólnie może napiszę, ze przepraszam ze w ciagu ostatnich kilku dni nie odnoszę się do spraw prywatnych (sukcesów i problemów tztami, teściami itd) ale mam duży problem z ciśnieniem i waleniem serca i ogólnie rzadko czytam Was od deski do deski. Staram się służyć konstruktywną radą na tematy, o których obecnie czytam, czy słucham. Ale z osobistymi problemami również Was bardzo wspieram :-*

[uaoo]

Napisane przez TheFall

Chyba nie rozumiem... Znaczy się w jednym pokoju sypialnia i dzienny? No to byłby problem.
Ale zwierzęta są kumate, dostosują się.

Baaardzo mądre. Jak Kuba nadchodzi to pies chowa się pod łóżko. Takie rzeczy na stare lata go spotkały

Tak, taki pokój sypialniano-dzienny
Zwierzęta są bardzo mądre.

[malwi89]

Napisane przez uaoo

Oooo nie pomyślałam o moskitierze. Zobaczymy jak się urodzi, oby tylko nie uciekła ja Magdusiaaa pisała

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------



ale to w szpitalu tylko.

Napisane przez niepozorna

Dokładnie. Jeśli nie jest się małżeństwem to w szpitalu zawsze jest nazwisko matki wpisywane i potem dopiero można to zmienić.
Można też pójść to urzędu stanu cywilnego, żeby ojciec uznał dziecko przed narodzinami i dostaje się papierek z którym idzie się rodzić i wtedy dziecko od razu dostaje nazwisko ojca

No właśnie chodziło mi o to, że przychodzę do szpitala z nazwiskiem X i dokumentacja też jest na nazwisko X a nie Y. Dziecko też ma nazwisko X, a to, że można je zmienić w USC, to inna para kaloszy

Dobrze, że piszecie o zwierzakach, też mamy Kajtka. Takiego kundelka. Kochany psiak i poki co z moich obserwacji wychodzi na to, że lubi dzieci. Zobaczymy jak zareaguje na Wojtusia

[Nebula]

A co do zwierząt - czytałam ze warto przynieść np pieluszkę w która zawinięte było dziecko po porodzie, tak by kot/pies sobie obwąchał zanim dziecko przyjdzie do domu. Da mu to czas na adaptację do nowego zapachu i może lagodniej przejść traumę kolejnego domownika. My z kotem tak zrobimy

[kamilka]

U nas imiona dla małej wybrali chłopcy. Martyna Aniela nie moge sie do tej Martynki jakoś przyzwyczaić... Ale jak wybrali to tak zapisaliśmy- żeby wiedzieli ze ich zdanie sie tez liczy

Martwicie sie o pranie... Ja mam w domu NIC nie przygotowane. Jak sie dowiedziałam ze mała jest chora i nie wiadomo czy sie urodzi, to wszystko co było pry pralce przygotowane trafiło w pudła i wyniosłam. Bo bałam sie nawet na to patrzyć... Kupiłam tylko kilka pieluszek i ubranek dla wcześniaka. To wygrałam i mam ze sobą w szpitalu. Dokupuje tylko to co na bierząco potrzebujemy. A jak bedzie decyzja o wyjściu tz z braćmi bedzie robic dla niej miejsce na łóżeczko w sypialni miejsca na ubranka tez jeszcze nie ma... Materiał ba prześcieradła do łóżeczka i wózka kliknęłam w weekend. Babcia bedzie szyć... Razem z kocykiem i mufką minky
Musimy sie pochwalić Martynka je z cyca! Ostrzegali i uprzedzali ze dzieci dopiero Ok 35tc uczą sie ssać. Nam jutro by sie skończył 33 a juz nam swietnie idzie. O 3 w nocy tylko dostaje sondą, a poza tym chodzę ja karmić co 3h. Butla sie nie da bo saturacje spadają i momentalnie robi sie sina...
Co do Bananowej Anny- jest bardzo duzo tego typu zabawek szeleszczących, kolorowych i z rożnych typów materiałów. Bardzo fajne sa... Moi chłopcy tez mieli- puściliśmy je dalej w świat- teraz Martynce tez napewno kupimy ale to jest jeszcze czas na to...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[uaoo]

Napisane przez malwi89

No właśnie chodziło mi o to, że przychodzę do szpitala z nazwiskiem X i dokumentacja też jest na nazwisko X a nie Y. Dziecko też ma nazwisko X, a to, że można je zmienić w USC, to inna para kaloszy

No a my wtedy rozmawiałyśmy o USC, dlatego myślałyśmy, że Ty też.

[Eleo765]

Napisane przez Dotka90

Co do chusty, to ja się biję z myślami co z tym Close Caboo zrobić, skoro nie jest polecane noszenie w nim noworodka i myślę sobie, czy by jednak nie kupić chusty i nie iść na warsztaty wiązania...

A tak btw, to patrzcie, rogala dla kobiet w ciąży kochają nie tylko kobiety w ciąży

Hahahaaaaaa moje koty tez wlaza mi pod kołdrę i układają się przy poduszce dla ciężarnych, przy tej części co się ją wkłada miedzy nogi i tak spia grzejąc mnie w nogi :P

[ahnessy]

dzień dobry

Napisane przez mojakaren

Właśnie ja mam dylemat z nosidłem / chustą. Chciałabym chustować, TZ też, ale wolałabym to nosidło Close Caboo, tylko z tego co widze one są u nas dość malo popularne. Nie wiem czy kupować coś przed porodem, czy dopiero zobaczyć jaki Młody będzie i wtedy najpierw skontaktować się z babeczką od chustowania (mam namiary już na jedną) żeby ona doradziła chuste / nosidło i potem pomogła w obsłudze

ja się zastanawiam nad chustą ale stwierdziłam że albo się skontaktuję z taką panią od chustowania albo pójdę na warsztaty ale muszę mieć dziecko żebym zobaczyła czy ogarnę bo z lalką to nie to samo moim zdaniem. Poza tym nie chcę teraz wydawać kasy na chustę ktora może się okazać niewypałem w naszym przypadku

Napisane przez uaoo

ja też

Ja się witam z rana Dostałam zadanie w przedszkolu. ZROBIĆ PACZKI MIKOŁAJKOWE DLA DZIECI! Patrze po gazetkach gdzie taniej i co w ogóle kupić.

już nie mieli kogo wybrać u mnie w grupie jedni rodzice zrobili tak że zamiast kupować dzieciom badziew za "symboliczną" kwotę kupili jedną wypasioną zabawkę dla całej grupy i do tego słodyczne i mandarynki oczywiście

Napisane przez Dotka90

Ej, a macie czasem coś takiego, że nagle czujecie w którejś części brzucha, jakby ktoś od środka wlał Wam tam zimną wodę?
Nie wiem co to jest, nie przeszkadza mi to ani nic, ale dziwne takie uczucie chłodu nagle

pierwsze słyszę o czymś takim

Napisane przez pietrusiowata

Mój tato miał mieć Michał, siostry wybrały śliczne imię dla braciszka. Dziadek szedł do USC, spotkał kumpli i się zagadali %%% Wraca i mówi, że zapisał. Ciotki ucieszone, że Michałek a dziadek "Michał? A ja podałem Mieczysław" Takim sposobem mam tatę Miecia

haha dobrze że mój TZ nie lubi %%% choć w sumie to on uparł się na Karinkę a ja też już nie wyobrażam sobie innego imienia dla córci

Napisane przez Magdusiaaa

A właśnie dajecie swoim dzieciom drugie imię. Ja bym nie chciała ale TZ coś tam przebakuje...

my dajemy po babciach - akurat obie mają tak samo to za jednym dzieckiem będzie z głowy i żadna się nie obrazi

Napisane przez Magdusiaaa

Wiesz jak było u mojej siostry? Przez 3 miesiące kot wlazil im do lozeczka małej. Nie mogli go w żaden sposób odzwyczaic. Siostra pojechała rodzic przyjechała do domu położyła dziecko kot przyszedł zajrzał do lozeczka od razu poszedł pod drzwi wyszedł z domu i już nigdy nie wrócił... :-/

obraził się biedaczek

Napisane przez Dotka90

A tak btw, to patrzcie, rogala dla kobiet w ciąży kochają nie tylko kobiety w ciąży

Dotka mądry psiak wie do czego służy rogal i jak sobie życie umilić

Tygrysek śliczna córeczka
my ostatnio z TZ też się zastanawiamy jaki kolor włosków będzie miała nasza dzidzia ja chcę żeby miała ciemne po nim a on żeby blond po mnie

Napisane przez kinga1701

Czy was też podczas takiego nocnego wstawania kłuje brzuch. Wiecie jak się wstaje i mięśnie się napinaja to mnie kłuje wtedy. I ostatnio też czasami "niosą brzuch na ręce" do łazienki, bo ciągną mnie wiazadla czy coś i tak mi lżej.

mnie od wczoraj kłuje z prawej strony na dole i nie wiem co to jest czy dziecko na coś uciska czy coś tam się naciąga

Napisane przez baby montana

Aa i jak widze siostrzenca to wiem jak Olivii nie wychowam...prawie ciagle na rece chce,nie spi jesli w pobliżu sa jakiekolwiek dzwieki,dramat...

biednaa długo u Ciebie zostają?
ja też mam nadzieję że tak dziecka nie przyzwyczaję bo na początku ok ale później się okazuje że w domu oddychać nie można bo się obudzi

współczuję wszystkim mającym problemy ze spaniem, jak widzę te posty pisane w środku nocy to mnie to przeraża że przy dziecku też będę prowadziła taki tryb nocny, jak na razie mam śpiączkę a na siku wstaję raz i to w okolicach 6-7

[magda1706]

Cześć laski

Napisane przez pietrusiowata

Co do bólu brzucha to mnie boli jak w nocy wstaję siku ale to chyba grawitacja tak działa.

mnie też boli I też trzymam rękami jak idę - a nawet na spacerze jak zaczyna mi twardnieć to sobie trzymam A jak stoimy w kolejce to Tż trzyma

Napisane przez medeline

Niby pewnie poczekamy do porodu, ale jak żyć do tego czasu, gdy inaczej go w głowie nie nazywałam już i ciężko mi.się przestawić, no jak żyć?

Losowanie na porodówce my tak mamy zamiar zrobić jeśli się nie zdecydujemy do końca

Napisane przez pietrusiowata

Iola właśnie nie wiem co faceci mają z tymi rajstopami.

dziwne bo mój rozumie, że tak wygodniej i cieplej dzidziusiowi Bo skarpetek nie ściągnie, wszędzie ciepło, pampka trzyma Tylko wystarczy dobrać fajny wzór - ja to bardziej traktuję jak kalesony

Napisane przez Dotka90

No wlaśnie mówię wczoraj do TŻta, że kobieta tyle musi wycierpieć dla tego dzeicka, a potem Ci powie,że Cię nienawidzi, bo mu nie kupiłaś czekolady albo nie puściłaś na dyskotekę

apropo - dla oczekujących dziewczynki - KLIK

Napisane przez tygrysek83

Dotka, współczuje zgagi. U mnie tez sie pogorszyło ale jeszcze nie tak jak u ciebie. Pozbierałam rozne informacje, myśle ze wszystko wiesz ale napisze, a nuz cos nowego.

ja nie mogę słodkiego zjeść jak ciasto czy słodki jogurt Strasznie mnie wtedy męczy. Po kiszonym, smażonym też Ale kupiłam gaviscon i spokój ulewa mi się czasem wieczorem, ale do wytrzymania i nie zażywam póki co

Napisane przez uaoo

Ja się witam z rana Dostałam zadanie w przedszkolu. ZROBIĆ PACZKI MIKOŁAJKOWE DLA DZIECI! Patrze po gazetkach gdzie taniej i co w ogóle kupić.

ja bym kupiła kredki i kolorowanki

Napisane przez niepozorna

TŻ chciał Igora Nie powiem, że imię brzydkie, ale jakoś mi nie podeszło. Potem jeszcze stwierdził, że Jaś mógłby być. No też mi się imię bardzo podoba, tylko w bliskiej rodzinie TŻta jest właśnie Jaśko, który ma teraz dwa latka i często się z nimi widujemy i tak też mi nie pasowało, że nasz synek miałby mieć tak samo na imię i w Święta czy coś jakby się bawili razem i ktoś by zawołał "Jasio" to nie wiadomo by było o którego chodzi

Ja jestem Kaśka i moja kuzynka też jest Kaśka. Ona jest dokładnie rok młodsza, bo obie urodzone jesteśmy tego samego dnia i miesiąca a co najlepsze to mój tata i jej mama są rodzeństwem Jest jeszcze jedna Kaśka w rodzinie (córka kuzyna taty) i nazywają nas tak, że ja to Kaśka, kuzynka to Kasia, a ta ostatnia to mała Kasia I każdy wie zawsze o kogo chodzi Ciotka wołała mnie jeszcze "grześkowa" bo mój tata to Grzegorz

Napisane przez pietrusiowata

Magdusiaaa nie strasz :P dziewczynka z rudymi fajnie ale chłopak przechlapane

Tż mówi, że zawsze trzeba bać się łysego - bo nigdy nie wiesz czy nie był rudy

Napisane przez czarnulax

Dziewczyny a gdzie jest magda? Coś ostatnio mało spamuje czy tylko mnie się tak wydaje?

Jestem Weekend leniuchowaliśmy z Tż i nie chciałam siedzieć, żeby nie było argumentów w kłótni, że weekend wolny, a ja przed kompem i sama siedzę przed kompem a jego się czepiam No i inna kwestia to taka, że ja nie mam wifi w domu tylko komputer jest podłączony i na tel byłam cały czas i wyskakiwały powiadomienia a tu dupka
No i poszukałam już sobie zajęcia na wieczory (Tż ma drugie zmiany) na ten tydzień.. Mam tyle nauki, że

Napisane przez pietrusiowata

Nie tylko dla dziecka, to jest największy przytulas jakiego widziałam. Położy się na kolanach i głaszcz ją

Dokładnie! Amstaffy są mega kochanymi psiakami! Jak polecieliśmy do anglii to tam kumpel miał takiego bydlaka. Boże jak ja się go bałam! A on cierpliwie czekał aż się z nim oswoję - pilnował mnie pod drzwiami pokoju, stał w kuchni i czekał aż mu coś rzucę, na kanapie kładł się pod nogami.. Aż w końcu doszliśmy do porozumienia i jak tylko szłam od kuchni to wiedział że dostanie coś pysznego, a jak właściciel pojechał na wakacje do pl to przychodził do mnie trącał mnie łbem po ręce i kazał się głaskać

[kinga1701]

Jeszcze południa nie ma, a wy już prawie 6 stron napisałyście

Czyli kłucie to normalny stan, tak też myślałam, ale mówię zapytam czy jestem z tym sama.

Dotka współczuję Ci tej zgagi, naprawdę jak tak czytam że każdego dnia Cię tak strasznie meczy. Uczucie chłodu w brzuchu, też pierwsze słyszę, ale ciekawe co to może być.

Pietrusiowata też zastanawiałam się nad żyrafią, ale jakoś mam nie odparte wrażenie, że to przereklamowany gryzak po prostu. Wy macie Jasia a jak będzie zapisany w urzędzie Jan

Med właśnie do mnie też ostatnio przemawiają drewniane gryzaki.

Tygrysek śliczna mała i tyle włosków miała .

Kogielkciuki za wizytę.

Lune gratuluje nowego tygodnia.

[malwi89]

Napisane przez uaoo

No a my wtedy rozmawiałyśmy o USC, dlatego myślałyśmy, że Ty też.

To się dogadałyśmy jak głuchy ze ślepym

[uaoo]

kamilka, super, że mała je z cyca! Malutka kochana ♥ Ja na twoim miejscu też bym się bała i bym pochowała wszystko, ale nie najważniejsze jest to, że nie masz nic przygotowane a to, że Martynka jest z wami! Chłopcy mają dobry gust. Martynka ślicznę imię

[kamilka]

Co do zwierzaków- przy pierwszym dziecku tez pieluszkę przynieśliśmy do domu i psiak sie nią totalnie nie zainteresował... Syna tz zaniósł do łóżeczka a ja witałem sie z psem... Dziwił sie dopiero jak mały zaczął płakać i podskakiwał przy łóżeczku i nos do środka wkładał. Dałam mu dziecko do powąchania i po prostu go zaakceptował... Od tego czasu bardzo pilnuje dzieci czy cos im ktoś nie robi...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kinga1701

Czy was też podczas takiego nocnego wstawania kłuje brzuch. Wiecie jak się wstaje i mięśnie się napinaja to mnie kłuje wtedy. I ostatnio też czasami "niosą brzuch na ręce" do łazienki, bo ciągną mnie wiazadla czy coś i tak mi lżej.

też tak mam...
w ogóle ostatnio ciągle mnie kłuje/pobolewa brzuch, a jak się kładę to przechodzi, chyba po prostu przeciążony jest
no ale uciążliwe to dość

Napisane przez Dotka90

Witam się w 34 tygodniu, oczywiście nie śpię już od 5:30, jeszcze nic nie jadłam i już mam zgagę...

Któraś tu pisała, że dolegliwości zgagowo-ulewaniowe nasilają się w 34-36 tygodniu.

No to niestety potwierdzam. Naprawdę, to co mi się ostatnio dzieje, to jest masakra. Jem już BARDZO mało - i mało objętościowo i mało posiłków, bo mimo że przychodzi pora posiłków, to ja mam jedzenie niemalże w gardle i mi się ulewa.

Wczoraj zjadłam: płatki na śniadanie, potem u teściów obiad - połowa normalnej porcji + dwa małe kawałki ciasta, wieczorem 2 kanapki z serem, szynką, pomidorem, sałatą. I tyle. Kolację jadłam o 20, a o 24 się spektakularnie porzygałam, bo tak strasznie mi się już ulewało. Oczywiście się popłakałam z tego wszystkiego.

Dzisiaj czuję się do kitu, bo zawsze po wymiotach boli mnie głowa...
Już nie wiem co robić, bo naprawdę jem ledwo co, a żołądek nawet takich ilości nie ogarnia..

kurcze strasznie współczuję
ja też mam zgagę cały czas praktycznie, ale aż taka szalona nie jest. Jakby było gorzej to chyba bym się wykończyła

Napisane przez medeline

imię Szymek bardzo mi się podoba natomiast u mnie mąż sobie łaskawie na poważnie zaczął rozważać imię, o co robiłam jawne podchody od 2-3mies i sama w głowie zdążyłam sobie dziecia nazwać. Teraz klops, bo jemu się to "moje" nie podoba. Niby pewnie poczekamy do porodu, ale jak żyć do tego czasu, gdy inaczej go w głowie nie nazywałam już i ciężko mi.się przestawić, no jak żyć?

a myślałam ze to my długo imię wybieraliśmy

u nas też TZ chciał inne ale stanęło na moim typie (z tym ze moich pomysłów też TŻ trochę odrzucił na wstępie)

Napisane przez Dotka90

A tak btw, to patrzcie, rogala dla kobiet w ciąży kochają nie tylko kobiety w ciąży

Napisane przez tygrysek83

Ja w pierwszej ciazy zgagę miałam i Kinga sie z super włoskami urodziła. Nic jej sie nie wytarły potem.

ale śliczna dziewczynka

Napisane przez pietrusiowata

Mój tato miał mieć Michał, siostry wybrały śliczne imię dla braciszka. Dziadek szedł do USC, spotkał kumpli i się zagadali %%% Wraca i mówi, że zapisał. Ciotki ucieszone, że Michałek a dziadek "Michał? A ja podałem Mieczysław" Takim sposobem mam tatę Miecia

Napisane przez Magdusiaaa

A właśnie dajecie swoim dzieciom drugie imię. Ja bym nie chciała ale TZ coś tam przebakuje...

my jeszcze nie zdecydowaliśmy na 100%, ale jeśli nadamy to po tatusiu

Napisane przez niunia_leyla

U mnie dobrze, jestem od soboty w 9 miesiącu i tak mnie to przeraziło że w weekend kupiłam fotelik, zamówiłam w hurtowni wózek, i kliknełam ostatnie 2 zamówienia na allegro, a dzisiaj zmierzam spakować torbę bo na razie tylko przygotowałam co tam włożyć. Jeszcze tylko mała wizyta w rossmanie po płyn hippa i pampersy i chyba mam wszystko.

gratuluje zakupów

Napisane przez viki1988

Z tego co czytałam to fizjoterapeuci uważają że nie ma nosidła w którym by można noworodka nosić, zwykle dopiero od 3-4 mies. (a niektóre później) wbrew temu co piszą producenci , więc jeśli chcecie nosić od urodzenia to tylko chusta

Swoją drogą ja w pt własnie zamówiłam taką : http://littlefrog.pl/product-pol-232...-M-4-2-m-.html liliowa dla Liliany

śliczna chusta

ja słyszałam opinie fizjoterapeutów że nawet chusta nie jest dobra od urodzenia, więc ogólnie raczej sie, wstrzymam... na pewno bym chciała chustować ale nie od samego początku, dlatego też nie kupuje jeszcze chusty

Napisane przez niepozorna

Dokładnie. Jeśli nie jest się małżeństwem to w szpitalu zawsze jest nazwisko matki wpisywane i potem dopiero można to zmienić.
Można też pójść to urzędu stanu cywilnego, żeby ojciec uznał dziecko przed narodzinami i dostaje się papierek z którym idzie się rodzić i wtedy dziecko od razu dostaje nazwisko ojca

właśnie na SR położna zawracała nam na to uwagę ze można to załatwić już teraz i mieć jedną formalność z głowy do załatwienia po porodzie chodzi tylko o pary które nie sa małżeństwem, jak są to automatycznie się przypisuje dziecko mężowi

Nadrabiam Was od rana

trzymam kciuki za wizyty i gratuluje nowych tygodni


W czwartek mam umówione spotkanie z poleconą położna ze szpitala w którym chcę rodzić, zdecydowaliśmy sie ze weźmiemy indywidualną opiekę położnej, jakoś bezpieczniej się będę czuła przy okazji dowiem się wreszcie co trzeba w tym konkretnym szpitalu spakować na pobyt (na stronie nie maja info niestety) i może zwiedzę porodówkę

[magda1706]

Napisane przez kamilka

Musimy sie pochwalić Martynka je z cyca! Ostrzegali i uprzedzali ze dzieci dopiero Ok 35tc uczą sie ssać. Nam jutro by sie skończył 33 a juz nam swietnie idzie. O 3 w nocy tylko dostaje sondą, a poza tym chodzę ja karmić co 3h. Butla sie nie da bo saturacje spadają i momentalnie robi sie sina...

Boziu jak się cieszę Wiedziałam, że wszystko musi być dobrze

Co do włosków - nasze musi być ciemne.. Ja od razu urodziłam się z czupryną czarną, Tż był małym blondaskiem takim platynowym Teraz ma ciemne.. Mam nadzieję, że mam mocne geny i zdominują

[uaoo]

Napisane przez ahnessy

już nie mieli kogo wybrać u mnie w grupie jedni rodzice zrobili tak że zamiast kupować dzieciom badziew za "symboliczną" kwotę kupili jedną wypasioną zabawkę dla całej grupy i do tego słodyczne i mandarynki oczywiście

Przewodniczącą rady rodziców Skarbnik jest innej wiary, więc nie zrobi, a zastępca nie - bo nie.
Oprócz tego co my kupimy (pierwsza grupa już ma kupiony prezenty), to jeszcze są koszuli z imieniem i nazwiskiem oraz z nazwą grupy

Napisane przez magda1706

ja bym kupiła kredki i kolorowanki

myślę, że dzieci mają tego pod dostatkiem

[czarnulax]

kamilka

[magda1706]

A co do opisywania dzieci na porodówce - pisze się imię i nazwisko matki, bo tylko matka tak naprawdę jest 100% pewna, że to jej dziecko. W końcu ojca może mieć każdego

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kamilka

Musimy sie pochwalić Martynka je z cyca! Ostrzegali i uprzedzali ze dzieci dopiero Ok 35tc uczą sie ssać. Nam jutro by sie skończył 33 a juz nam swietnie idzie. O 3 w nocy tylko dostaje sondą, a poza tym chodzę ja karmić co 3h. Butla sie nie da bo saturacje spadają i momentalnie robi sie sina...

super, dzielna dziewczynka

[kamilka]

I jakoś sie kompletnie nie przejmuje faktem ze w domu nic nie jest przygotowane- ubranka mam na 56 a na nie i tak jeszcze Dluuugo bedziemy musieli czekac
Z łóżeczkiem w domu poradzą... Wózek tez wstępnie wybrałam to teraz juz nie bede zmieniać bo po prostu nie ma na to czasu. Tz pojedzie, kupi, kolor wybierze a po fotelik trzeba do znajomych pojechać przed wyjściem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk