Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Jerzyczka]

Napisane przez magda1706

i tak było więcej ale po zrezygnowaniu z paru śmieci, kupowanie na targu warzyw i owoców i znalazło się trochę oszczędności
Szynkę robiłam, że upiekłam schab i kroiłam ale grube plastry wychodziły i nie opłacalne było
Nie ma co jeść taka jest prawda Narobię tych zakupów i patrzę do lodówki i dalej pusto

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Ale kiedyś będę miała domek pod lasem i będę miała swoją mini szklarnię i ogródek i nawet parę kurek i będę miała swoje jajeczka o ! To dopiero będzie oszczędność

Magda, Twoja oszczędność mnie przeraża bo żeby myśleć o grubości plastrów szynki przez pryzmat oszczędności to jakaś paranoja już dla mnie

Napisane przez Nebula

to nam podobnie wychodzi. nabiał głównie z lidlu kupujemy (mają tam boskie jogurty i serki do smarowania kozie, które w składzie mają tylko mleko + kultury bakterii ) za dużo mniej niż w innych sieciach, owoce czasem, czy jakieś kabanosy, a reszta to duży carrefour. i tam już leci ze 200zł za jednym zamachem, ale to duuże zapasy (kilka paczek ryżu, soczewicy itd), jakieś warzywa, czy inne duperele. a szynka czy pieczywo lokalny bazarek - i tu jest najdrożej. dlatego tutaj kupujemy tylko to co naprawdę tego wymaga.

a w ogóle to kończę właśnie "Naturalny Poród" Gaskin, i takich rewelacji się dowiedziałam, że chyba będę uprawiać seks podczas porodu by poszło gładko i przyjemnie hehe, no ogólnie fajna książka, choć niektóre przypadki tam opisane są...szokujące. Nie zdawałam sobie sprawy np z tego, że białka zawarte w spermie mają za zadanie ułatwić rozszerzanie się i zmiękczanie szyjki... O.O

następna w kolejce to wspomniane tutaj już przez Was "Po prostu piersią".

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------


to jest czasem ból...zjesz coś dobrego i potem klops :P Inne nie pasuje. ale szczęściara z Ciebie z takimi dojściami

i keczap u nas też wiecznie musi być w lodowce ale mamy tylko dwa rodzaje, które kupujemy ;P

a jeszcze Wam powiem jedną rzecz - uwielbiam suszone owoce. Traktuję je jako fajne słodycze, zjem parę daktyli i zasłodzona jestem na amen. Ale...nigdy nie rozumiałam CZEMU mam po nich takie problemy gastryczne.
Wiecie o czym przeczytałam? I to przeczytałam właśnie w książce 'zamień chemię na jedzenie' - że suszone owoce są konserwowane dwutlenkiem siarki, który często powoduje ekscesy żołądkowe. Chyba ze dwa lata temu na to wpadłam. No wyobraźcie sobie moją minę - to jak to? suszone rodzynki, to nie są po prostu suszone rodzynki? no. także Bakalland jest na liście zakazanych (poza kilkoma produktami) i to też zaczęło mnie wychodzić taniej, gdy zaczęłam kupować produkty no name, albo jakiś innych producentów, którzy nie stosowali SO2. I teraz cieszę się suszonymi owocami bez zbędnych bólów (bóli?) żołądka

to prawda, że jak się spróbuje czegoś lepszego to potem ból tyłka jak ma się zjeść co gorszego
i też kocham lidla
ale jaja z tymi suszonymi owocami. a ja tak kocham śliwki suszone

Napisane przez lune1992

Ja dziś zrobiłam sobie dzień piękności, uzyłam nowej suszarki, pomalowałam pazurki na na na skończyłam i mało co sie nie rozryczałam bo dalej się czuje jak parchlaczka, nie mam w co sie nawet po domu ubrać wiec załozyłam koszulke meza bo w nic sie nie mieszcze. Napisalam mezowi ze jest mi smutno bo nawet szlafrok jest na mnie w brzuchu za mały i ma mi cos z Auchana kupic dobrego do jedzonka

ja też
umalowałam się teraz na szkołę rodzenia. Nawet sobie delikatne brązowo-beżowe smokey eyes zrobiłam, a co użyłam swojego ukochanego pudru z Maca, a co! i co to dało skoro po malowaniu stwierdziłam, że mam grubą twarz

[lune1992]

Napisane przez magda1706

Że sex pomaga rodzić to wiedziałam, dlatego chyba koniec z naszą aktywnością do końca ciąży Bo po ostatnim brzuch mi twardniał co chwilę przez cały dzień i w ogóle nie mogłam stać ani chodzić najlepiej leżeć

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Lune spoko ja też przeżywam że nic nie mogę sobie kupić ładnego bo mi brzuch ciągle wystaje albo muszę brać rozmiar 44 żeby brzuch wlazł I na pocieszenie kupię sobie szafę o. Albo torebkę to zależy

Ale sex w czasie ciąży, czy w czasie porodu 1 fazy czy jak?
A teraz cos pomaga?

[kinga1701]

Napisane przez lune1992

Ja dziś zrobiłam sobie dzień piękności, uzyłam nowej suszarki, pomalowałam pazurki na na na skończyłam i mało co sie nie rozryczałam bo dalej się czuje jak parchlaczka, nie mam w co sie nawet po domu ubrać wiec załozyłam koszulke meza bo w nic sie nie mieszcze. Napisalam mezowi ze jest mi smutno bo nawet szlafrok jest na mnie w brzuchu za mały i ma mi cos z Auchana kupic dobrego do jedzonka

Pierwszy raz słyszę, takie określenie gdybym nie przeczytała całości nie wiedziałbym co to znaczy. To jakieś określenie regionalne?

[lune1992]

Napisane przez Jerzyczka

Magda, Twoja oszczędność mnie przeraża bo żeby myśleć o grubości plastrów szynki przez pryzmat oszczędności to jakaś paranoja już dla mnie

Mój mąż uwielbia grube plastry

[magda1706]

Ahnessy - kurkuma! To jest to! Że też o tym nie pomyślałam! Tż woli rosół mojej mamy (korpus z kurczaka, marchewka, pietruszka i dwie kostki) bo niby bardziej tłusty i taki ładny żółty.. Ja tam po nim mam zgagę jak stąd do honolulu To teraz go zdziwię że mam żółciutki rosołek A ile dajesz?
Z mąki pszennej też nie jestem w stanie zrezygnować - lubię bardzo Ale staram sie podchodzić z rozsądkiem i czasem kupię razowy makaron żeby oswajać się z innym smakiem i może kiedyś przejdę zupełnie na brązowe makarony

[lune1992]

Napisane przez kinga1701

Pierwszy raz słyszę, takie określenie gdybym nie przeczytała całości nie wiedziałbym co to znaczy. To jakieś określenie regionalne?

Powiem ci że z siostra tak wymysliłysmy sobie i tak mi sie napisało A zaczęło sie od tego że mówiłysmy że gdy mamy okres to takie parchy z nas haha

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Ide na "Wspaniałe stulecie"

[kinga1701]

Napisane przez Jerzyczka

umalowałam się teraz na szkołę rodzenia. Nawet sobie delikatne brązowo-beżowe smokey eyes zrobiłam, a co użyłam swojego ukochanego pudru z Maca, a co! i co to dało skoro po malowaniu stwierdziłam, że mam grubą twarz

Może użyj bronzera, co by wyszczuplić

[Jerzyczka]

Napisane przez kinga1701

Może użyj bronzera, co by wyszczuplić

Użyłam! będę wciągac policzki

[magda1706]

Napisane przez Jerzyczka

Magda, Twoja oszczędność mnie przeraża bo żeby myśleć o grubości plastrów szynki przez pryzmat oszczędności to jakaś paranoja już dla mnie

No bo zrobiłam szynkę w piekarniku - super aromatyczna i w ogóle No ale zapłaciłam za nią ponad 30 zł i Tż zrobił sobie 10 kromek do pracy i połowy nie było. No kurde Jak chciałam cieniutko kroić to znowu mi się mega kruszyła i się wkurzałam nie dogodzisz
Spokojnie psychiczna nie jestem i nie patrzę pani w sklepie jak ustawia grubość maszyny

Napisane przez lune1992

Ale sex w czasie ciąży, czy w czasie porodu 1 fazy czy jak?
A teraz cos pomaga?

Pod koniec ciąży pomaga Bo stymuluje szyjkę przez wywoływanie skurczy i plemniki też swoje robią
Ostatnio strasznie źle się czułam, macica ciągle się napinała i nie mogła się wyluzować po wszystkim i się trochę wystraszyłam

[kinga1701]

Napisane przez Jerzyczka

Użyłam! będę wciągac policzki

zawsze to jakiś sposób

[kasia01987]

Napisane przez pietrusiowata

Kasia ja do wózka brałam od hubi world przy okazji zamówienia. Nie wiem jak jakość, bo jeszcze nie prałam

Brałam kilka rzeczy od Hubi i jestem na dzień dzisiejszy zadowolona, więc chyba prześcieradłą też tam wezmę.

Napisane przez niunia_leyla

Ja podobnie, jakoś wydaję mi się że lepiej przejść żałobę niż latami czekać na wieści.

Też tak uważam, choć nie wyobrażam sobie jak to jest stracić dziecko:////

[hariett]

Dziewczyny mega Wam zazdroszczę mężów którzy chcą żyć, żywić się zdrowiej... Ja co jakiś czas mam takie pędy, ale samej jest baaardzo ciężko. Mój nie ma ochoty żyć dłużej i lepiej Zwłaszcza że mam raczej słabą wolę, i jak on do domu przyniesie wafelki, słodycze itp. no to ja je zjadam i tak
Moim zdaniem najczęściej to nie kwestia budżetu tylko myślenia. U nas np. znika ogromna ilość słodyczy czy mocno grzeszymy na parszywej jakości jedzeniu na mieście, gdybyśmy zrezygnowali z połowy zostałoby spoooro kasy.
Przy ograniczonym budżecie moim zdaniem warto wybrać jak najlepszą dla nas podstawę, która będzie do stolerowania cenowo, a dodatki w miarę możliwości dobierać jak najlepsze, ale pozwolić sobie na kompromisy np. w przypadku dużych różnic cenowych (bo ich zjadamy mniej, więc mniej na nas będą wpływać).
Co do ketchupu - jest ketchup i ketchup

[ahnessy]

Napisane przez lune1992

Mnie to najbardziej wkurza że bardzo lubię szynkę na kanapke ale są w sklepach tak gowniane, owszem 80 % mięsa a za tym cała litania ze mi sie jej odechciewa. Kanapek nie jemy no bo nie ma z czym. Serki mi sie znudziły. A ciezko w warszawie znalezc dobra szybke. Sama tez nie umiem zrobic.

pieczony schab jest pyszny na kanapeczkę
Magda - może zainwestuj w krajalnicę plasterki będą cieńsze
Ja mam to szczęście że rodzice na wsi mieszkają, co prawda nie mają gospodarstwa ale jak było głośno o zakazie wędzenia (prawdziwego bo ponoć niezdrowe) - bo nie wiem czy wiecie że niektóre wędliny i ryby są moczone w aromacie wędzalniczym a nie wędzone - ale do rzeczy mój tata zbudował wędzarnię i od czasu do czasu wędzi szyneczki, schabiki, karczki i boczki - i teraz na święta też będzie dostawa

Napisane przez magda1706

Ahnessy - kurkuma! To jest to! Że też o tym nie pomyślałam! Tż woli rosół mojej mamy (korpus z kurczaka, marchewka, pietruszka i dwie kostki) bo niby bardziej tłusty i taki ładny żółty.. Ja tam po nim mam zgagę jak stąd do honolulu To teraz go zdziwię że mam żółciutki rosołek A ile dajesz?
Z mąki pszennej też nie jestem w stanie zrezygnować - lubię bardzo Ale staram sie podchodzić z rozsądkiem i czasem kupię razowy makaron żeby oswajać się z innym smakiem i może kiedyś przejdę zupełnie na brązowe makarony

cieszę się że się przydałam zależy jaki garnek gotujesz ale nie za dużo tak 1/4 łyżeczki powinno być ok

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez hariett

Dziewczyny mega Wam zazdroszczę mężów którzy chcą żyć, żywić się zdrowiej... Ja co jakiś czas mam takie pędy, ale samej jest baaardzo ciężko. Mój nie ma ochoty żyć dłużej i lepiej Zwłaszcza że mam raczej słabą wolę, i jak on do domu przyniesie wafelki, słodycze itp. no to ja je zjadam i tak
Moim zdaniem najczęściej to nie kwestia budżetu tylko myślenia. U nas np. znika ogromna ilość słodyczy czy mocno grzeszymy na parszywej jakości jedzeniu na mieście, gdybyśmy zrezygnowali z połowy zostałoby spoooro kasy.
Przy ograniczonym budżecie moim zdaniem warto wybrać jak najlepszą dla nas podstawę, która będzie do stolerowania cenowo, a dodatki w miarę możliwości dobierać jak najlepsze, ale pozwolić sobie na kompromisy np. w przypadku dużych różnic cenowych (bo ich zjadamy mniej, więc mniej na nas będą wpływać).
Co do ketchupu - jest ketchup i ketchup

może zmieni zdanie jak dziecko zacznie jeść z Wami - bo w sumie to od nas będa zależały jego nawyki żywieniowe, myślę że u mnie to może być silnym bodźcem do poprawy, nie chcę aby moja córka w wieku przedszkolnym zapijała się colą jak rodzice

[Jerzyczka]

Odwaliłam się w sukienkę na szkołę rodzenia i czuję się mega kobieco w końcu

[Nebula]

Napisane przez lune1992

Ale sex w czasie ciąży, czy w czasie porodu 1 fazy czy jak?
A teraz cos pomaga?

w pierwszej. potem dziecko miałoby niezłą zaskoczkę

[kinga1701]

Napisane przez Jerzyczka

Odwaliłam się w sukienkę na szkołę rodzenia i czuję się mega kobieco w końcu

[Jerzyczka]

Napisane przez Nebula

w pierwszej. potem dziecko miałoby niezłą zaskoczkę

Ale że serio seks w czasie skurczów?

[Nebula]

Napisane przez Jerzyczka

Odwaliłam się w sukienkę na szkołę rodzenia i czuję się mega kobieco w końcu

pics! or it didn't happen

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Jerzyczka

Ale że serio seks w czasie skurczów?

ta, ponoć to rozluźnia macicę, kości maciczne, wywołuje wybuch endorfin, naturalnej oksytocyny, zanik adrenaliny, a co za tym idzie, ułatwia otwieranie się kanału rodnego...
ponoć są jakieś specjalne masaże piersi, które również przyspieszają poród....dla mnie to brzmi jak gadanie znachorki, ale z drugiej strony... kiedyś porody były takie naturalne i zwierzęce. ale wolę nie próbować :P

[Jerzyczka]

Napisane przez Nebula

pics! or it didn't happen

ale się uśmiałam

Proszę - mąż aż sam zaproponował, ze zrobi zdjęcie swojej żonce

Do tego mam piękny makijaż i grubą twarz także tego

nie wiem jak to obrócić no :P

[ahnessy]

Napisane przez Nebula

w pierwszej. potem dziecko miałoby niezłą zaskoczkę

Napisane przez Jerzyczka

Ale że serio seks w czasie skurczów?

włąśnie też mnie to dziwi bo ponoć nawet badanie ginekologiczne podczas porodu bywa bolesne a co dopiero sex

[malwi89]

Napisane przez Nebula

25zł + wysyłka. luzik ta właśnie miała być na zmianę, ale źle zapamiętałam wymiar. muszę jeszcze kupić ze dwie. bo mam tylko jedną :P

No właśnie, skład pieczywa bezglutenowego to tablica mendelejewa...
różnie, najczęściej kupowałam bazę, czyli mieszankę bezglutenową i mieszałam ją z własnymi dodatkami, ale trochę mniej egzotycznymi niż napisałaś - np mielona gryka, mielony ryż (czasem nawet na dziki sobie pozwalałam), kukurydza, tapioka, skrobie różne, czasem owies, jak znalazłam. najbardziej lubiłam chleb z dodatkiem białej gryki, czyli niepalonej. Ale ciemna też była ok.

Wiem, ze kolezanka chciala zaoszczedzic i make kokosowa robila z wiorek kokosowych. Jadlam kiedys nalesniki wlasnienz maki kokosowej nie urywalo.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Wlasnie sie poplakalam, tz przyszedl z pracy i od progu zaczal na mnie krzyczec, a o co poszlo cholera o glupie pieniadze i jego brak ogarniecia sie z komornikiem. Mowilam, ze chce z nim to zalatwic, to sie upiera, ze sie wstydzi tesciowa tez sie kur*** nie potrafi ogarnac, powiedzialam, ze sama to zalatwie na spokojnie, zebym sie nie denerwowala, a ona co musiala wsadzic swoje 3 grosze i po ch***
Aaaaa ryczec mi sie chce. Normalnie mam ochote sie spakowac i uciec!

[niepozorna]

Jerzyczka no i pięknie A buźkę trzeba wykonturować i będzie miodzio

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Malwi

[mojakaren]

Jerzyczka sukienka ładna, ale przecież mejk apu nie widać

malwi nie denerwuj się!
Jak jest taki problem to niech TŻ sam się ogarnia z komornikiem i już...

[malwi89]

Napisane przez mojakaren

Jerzyczka sukienka ładna, ale przecież mejk apu nie widać

malwi nie denerwuj się!
Jak jest taki problem to niech TŻ sam się ogarnia z komornikiem i już...

Problem w tym, ze on sie sam nie potrafi ogarnac od dluzszego czasu z tym. Splacilismy juz jakies zadluzenie, ale ja nawet nie wiem za co to bylo, baa nawet nie mamy pokwitowania, ze splacil to!!!! I to juz sie tak ciagnie i ciagnie. Splacil w zeszlym roku zadluzenie, pozniej znowu cos przyszlo, wiec splacilismy to, a teraz w ciagu 2 miesiecy pojawilo sie 5500 zl zadluzenia, ba ten cholerny komornik nawet nie chce mu powiedziec za co to zadluzenie. Na konto mu wlazla skarbowka i zaczynam sie zastanawiac czy to nie sa podublowane np. mandaty. Ja sie tylko denerwuje, przejmuje, a on tego nie potrafi zalatwic. Chce mu pomoc, ale jak, skoro mowi, ze sie wstydzi i nie pojdzie ze mna do tego goscia. Sama nic nie zalatwie!!! Jestem wsciekla.

[Dotka90]

Napisane przez magda1706

No bo zrobiłam szynkę w piekarniku - super aromatyczna i w ogóle No ale zapłaciłam za nią ponad 30 zł i Tż zrobił sobie 10 kromek do pracy i połowy nie było. No kurde Jak chciałam cieniutko kroić to znowu mi się mega kruszyła i się wkurzałam nie dogodzisz
Spokojnie psychiczna nie jestem i nie patrzę pani w sklepie jak ustawia grubość maszyny

Jezu, serio tyle chleba je?


Co do żywienia, to ja się mega cieszę, bo zreformowałam mojego męża
U niego w domu je się bardzo ciężko, tłusto, zupy na śmietanie zawsze, sosy na mące, maśle, wszystko smażone w głębokim tłuszczu, góra ziemniaków polanych masłem. Generalnie obiady to mięcho+ziemniaki+ ew. surówka (albo i nie) - ale surówka to często np. kapusta duszona, buraczki zasmażane itd.

Jak zamieszkaliśmy razem to zmienił swoje żywienie o 180 stopni - warzywka, owoce, jogurty.

Jak ja przeszłam na dietę, to jadł to, co ja, bo to normalne dania, nic wymyślnego, a nie będę 2 obiadów gotować. Po prostu jadł więcej warzyw, owoców, mniej słodyczy, zero śmieciowego żarcia, regularne posiłki i schudł w tym samym czasie tyle, co ja (16kg) i to bez specjalnych ograniczeń, nawet pił czasem alko, czy zjadł obiad u rodziców albo jakieś ciasta.

Ja nie ukrywam, że sporo wydajemy na jedzenie, ale zwracam uwagę na składy, kupujemy dobrą wędlinę, jajka z wolnego wybiegu, dużo warzyw, owoców itd.

[MallaMi]

Jerzyczka super wglądasz masz swietna figure i zgrabny brzuszek i na pewno nie masz grubej twarzy

malwi postaraj się nie denerwować

[baby montana]

Napisane przez Jerzyczka

ale się uśmiałam

Proszę - mąż aż sam zaproponował, ze zrobi zdjęcie swojej żonce

Do tego mam piękny makijaż i grubą twarz także tego

nie wiem jak to obrócić no :P

Slicznieeee

Napisane przez malwi89

Problem w tym, ze on sie sam nie potrafi ogarnac od dluzszego czasu z tym. Splacilismy juz jakies zadluzenie, ale ja nawet nie wiem za co to bylo, baa nawet nie mamy pokwitowania, ze splacil to!!!! I to juz sie tak ciagnie i ciagnie. Splacil w zeszlym roku zadluzenie, pozniej znowu cos przyszlo, wiec splacilismy to, a teraz w ciagu 2 miesiecy pojawilo sie 5500 zl zadluzenia, ba ten cholerny komornik nawet nie chce mu powiedziec za co to zadluzenie. Na konto mu wlazla skarbowka i zaczynam sie zastanawiac czy to nie sa podublowane np. mandaty. Ja sie tylko denerwuje, przejmuje, a on tego nie potrafi zalatwic. Chce mu pomoc, ale jak, skoro mowi, ze sie wstydzi i nie pojdzie ze mna do tego goscia. Sama nic nie zalatwie!!! Jestem wsciekla.

Pogadaj z nim ze to nie moment na wstyd bo juz za moment bedziecie odpowiedzialni za kolejne zycie,a zaczynanie z dlugami ktore nie wiadomo skad pochodza nie jest rozsadne.


Mój maz je bardzo niezdrowo-bez sniadania (sama kawa) do poludnia,pozniej obiady kanaryjskie ktore sa mega tluste-co z tego ze np.zupa ma dużo warzyw jesli jest samym tluszczem poza tym :-P mnie obrzydza lokalne jedzenie,jak gotuje to staram sie gotowac zdrowo,ale niestety jesli chodzi o produkty-nie mam Duzego wyboru,slabe zaopatrzenie sklepow...

[Nebula]

Napisane przez Jerzyczka

ale się uśmiałam

Proszę - mąż aż sam zaproponował, ze zrobi zdjęcie swojej żonce

Do tego mam piękny makijaż i grubą twarz także tego

nie wiem jak to obrócić no :P

ale laska super.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Maalwi tak mi przykro. Ale wiesz co...może powiedz mu, że to nie jest kwestia, której może się wstydzić, bo chodzi o pieniądze. I to nieo 100zł ale o np 5 tys.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kinga1701

Ewusia jakie literki zamówiliście ?

zamówiliśmy u tej dziewczyny: http://www.pakamera.pl/amdecor-0_s12257808.htm
z tym ze żaden z tych konkretnych, gotowych napisów, tylko TŻ sam zaprojektował napis czcionką jaka mu najbardziej pasowała i wysłał jej i ona ma to wykonać dla nas Fajnie że była taka opcja bo mojemu TŻowi oczywiście żadna z tych gotowych czcionek nie pasowała, zboczenie zawodowe grafika

Napisane przez hariett

Moim zdaniem najczęściej to nie kwestia budżetu tylko myślenia. U nas np. znika ogromna ilość słodyczy czy mocno grzeszymy na parszywej jakości jedzeniu na mieście, gdybyśmy zrezygnowali z połowy zostałoby spoooro kasy.

wystarczy zrezygnować z kupnych słodyczy (nie mówię żeby całkiem , ale żeby kupować od czasu do czasu ewentualnie), gazowanych napojów i innego śmieciowego jedzenia i już sie kaska znajdzie na coś zdrowszego

Napisane przez Jerzyczka

ale się uśmiałam

Proszę - mąż aż sam zaproponował, ze zrobi zdjęcie swojej żonce

Do tego mam piękny makijaż i grubą twarz także tego

nie wiem jak to obrócić no :P

super


ja teraz korzystam z każdej okazji żeby się ładniej ubrać (w którąś z tych rzeczy w które się mieszczę jeszcze, czyli niewiele ich jest ) i umalować jak gdzieś wychodzimy, bo jak siedzę w domu w leginsach i za krótkich koszulkach to się średnio sexy czuję

Napisane przez malwi89

Wlasnie sie poplakalam, tz przyszedl z pracy i od progu zaczal na mnie krzyczec, a o co poszlo cholera o glupie pieniadze i jego brak ogarniecia sie z komornikiem. Mowilam, ze chce z nim to zalatwic, to sie upiera, ze sie wstydzi tesciowa tez sie kur*** nie potrafi ogarnac, powiedzialam, ze sama to zalatwie na spokojnie, zebym sie nie denerwowala, a ona co musiala wsadzic swoje 3 grosze i po ch***
Aaaaa ryczec mi sie chce. Normalnie mam ochote sie spakowac i uciec!

Napisane przez Dotka90

Co do żywienia, to ja się mega cieszę, bo zreformowałam mojego męża
U niego w domu je się bardzo ciężko, tłusto, zupy na śmietanie zawsze, sosy na mące, maśle, wszystko smażone w głębokim tłuszczu, góra ziemniaków polanych masłem. Generalnie obiady to mięcho+ziemniaki+ ew. surówka (albo i nie) - ale surówka to często np. kapusta duszona, buraczki zasmażane itd.

Jak zamieszkaliśmy razem to zmienił swoje żywienie o 180 stopni - warzywka, owoce, jogurty.

u nas identycznie TŻ miał fatalne przyzwyczajenia z domu, do niektórych rzeczy go przekonywałam po raz pierwszy, ale teraz sam się pilnuje i swoją mamę poucza jak sie powinno gotować żeby było zdrowiej
u mnie w domu za to odwrotnie, moja mama ma świra na punkcie zdrowego odżywania i wiele ciekawostek kulinarnych właśnie od niej wzięłam

[ahnessy]

Napisane przez malwi89

Problem w tym, ze on sie sam nie potrafi ogarnac od dluzszego czasu z tym. Splacilismy juz jakies zadluzenie, ale ja nawet nie wiem za co to bylo, baa nawet nie mamy pokwitowania, ze splacil to!!!! I to juz sie tak ciagnie i ciagnie. Splacil w zeszlym roku zadluzenie, pozniej znowu cos przyszlo, wiec splacilismy to, a teraz w ciagu 2 miesiecy pojawilo sie 5500 zl zadluzenia, ba ten cholerny komornik nawet nie chce mu powiedziec za co to zadluzenie. Na konto mu wlazla skarbowka i zaczynam sie zastanawiac czy to nie sa podublowane np. mandaty. Ja sie tylko denerwuje, przejmuje, a on tego nie potrafi zalatwic. Chce mu pomoc, ale jak, skoro mowi, ze sie wstydzi i nie pojdzie ze mna do tego goscia. Sama nic nie zalatwie!!! Jestem wsciekla.

nie rozumiem czego się wstydzić skoro o wszystkim wiesz - a może jest jeszcze coś co woli ukryć przed tobą? nie denerwuj się, wiem że łatwo się mówi tym bardziej że to jak widze nie małe pieniadze ale pomyśl o synku on to przeżywa razem z tobą

Jerzycza super wyglądasz