Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[baby montana]

Napisane przez pietrusiowata

Casaa on ma zakaz ruszania pralki. Kiedyś zrobił białe pranie tzn. Moje koszule i białe bluzki wyprał z dywanikiem z łazienki. Bo przecież też jest biały

Hahahaha padlam, nawet mój by czegoś takiego nie zrobił :-D

Ale zawsze zostawia brudne skarpetki w butach,ostatnio Trzy pary wyciagnelam

Napisane przez lune1992

Mój jest taki dokładny że jak wiesza pranie to mam na suszarce nawet parami skarpetki poparowane

Dostałam na pocieszenie 2 duże granaty, kocham je

Ja tesknie za tymi co byly w polsce do kupienia bo tu za slodkie sa :-P

[niepozorna]

Napisane przez malwi89

Przeklamania w wadze na usg moga byc nawet do pol kilo, wiec sie nie stresuj, to jest waga orientacyjna.
A co do liczenia ruchow. Ja ich nie licze, po prostu zwracam uwage kiedy sie Mlody rusza i jak za dlugo sie nie wierci, to go szturcham.
Raz mnie tak nastraszyl, ze sie nie ruszal, ale pozniej krolewicz sie obudzil i matke zbutowal

Dokładnie Także Baby spokojnie. A ruchów ja też nie liczę, nie zapisuję ani nic. Ale mój wariat to cały czas hula.
Zwracaj uwagę czy Olivia się rusza, jak będzie spokojna dłuższy czas to spróbuj ją obudzić, a jak nie (tfu tfu tfu!) to wtedy na IP jedź.
Jak dla mnie to trochę Cię nastraszył ten lekarz po prostu

[Nebula]

dołączyłabym do tostowych...nawet nie wiecie jaką mi chrapkę narobiłyście ale skończy się chyba na paście jajecznej. ech.

tak czytałam o przygodach z Waszymi facetami i mój jest taki sam - wieczorem zdejmuje spodnie razem z bokserkami i skarpetkami, rano co prawda wynosi (teraz zaczął odkąd ja niechodliwa) ale w zwinięte w trąbkę wszystkie. I weź to upierz człowieku.
Ale deskę opuszcza

i w ogóle to złapałam jakiegoś doła. Nie wiem czy to hormony, zachowanie męża dziś (jakiś małomówny z pracy wrócił), czy fakt, że jednak zaczęłam tyć (widzę róznicę między dziś a tydzień temu), czy to, że tylko leżę i NIC konstruktywnego nie robię (czytam tylko o ciąży i porodzie i dzieciach) i jak mama do mnie dzwoni to od 3ch miesięcy na pytanie 'co tam?' jedyne co mogę odpowiedzieć, to 'a nic, leżę sobie tak...' i chyba mój próg akceptacji tego faktu uległ drastycznemu obniżeniu.

chce mi się czegoś dobrego, fajnego, nawet wyjścia na spacer do lasu. nie wspomnę o jakiś zakupach. :/ pomacałabym coś dzieciowego, albo na święta jakieś dekoracje porobiła... i w ogóle czuję się źle sama ze sobą.

[Casaa]

Napisane przez malwi89

Przeklamania w wadze na usg moga byc nawet do pol kilo, wiec sie nie stresuj, to jest waga orientacyjna.
A co do liczenia ruchow. Ja ich nie licze, po prostu zwracam uwage kiedy sie Mlody rusza i jak za dlugo sie nie wierci, to go szturcham.
Raz mnie tak nastraszyl, ze sie nie ruszal, ale pozniej krolewicz sie obudzil i matke zbutowal

Nic dodac, nic ujac Baby relax

[niepozorna]

Nebula Hormony Ci takie figle płatają

[Casaa]

Dotka, super, ze wszystko jest ok

A przy podwyzszonych probach tez wystepuje takie swedzenie?

Wyslane z Lumia920.

[kinga1701]

Napisane przez baby montana

Ej pocieszcie mnie. Ostatnia wizyte miałam tydzien temu,usg 4d prywatnie i Olivia wazyla 1520g. Dzisiaj miałam publicznie,zwykle usg,wazy 1580g i od teraz mam robic kontrole ruchow plodu (jak to robic i jak zapisywac???),co dwa tygodnie wizyta i od nastepnej srody ktg co Tydzien...i jakby sie nie ruszala to na ostry dyzur :-/ powiedzcie mi ze to na pewno blad pomiaru i moja niunia spokojnie sobie rosnie tylko głupie usg publiczne tego nie mierzy

Tak jak dziewczyny mówią, mi gin mówił że waga teraz może nawet o 0,5 kg się różnić od rzeczywistości. A wiesz jak to jest z pomiarami, wystarczy milimetr i już inne wartości wyjdą. A ruch to o ile dobrze pamiętam to ma być min 10 w przeciągu 1,5 h , i powinno sie liczyć w porze aktywności dziecka czyli najlepiej wieczorem, lub innej porze w której nasze maleństwo się najbardziej rusza. Liczy się każde przesunięcie, kopnięcie itd.

Dotka super, że wszystko dobrze.
Kiedyś będziesz robić badania wątroby?

[Nebula]

Baby, dziewczyny już CI napisały - waga się waha w zależności od pomiaru, w zależności od sprzętu na którym dane usg jest wykonywane, nawet od umiejętności lekarza. Więc spokojnie.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Nie wiem czy to hormony. Ale czuję się trochę jak na silnych psychotropach - taka w marazmie. oby jutro było lepiej.

[magda1706]

Dotka super że wszystko ok

Nebula hormony głupie są małpy mi też płatają takie figle

[iola14]

Napisane przez baby montana

Ej pocieszcie mnie. Ostatnia wizyte miałam tydzien temu,usg 4d prywatnie i Olivia wazyla 1520g. Dzisiaj miałam publicznie,zwykle usg,wazy 1580g i od teraz mam robic kontrole ruchow plodu (jak to robic i jak zapisywac???),co dwa tygodnie wizyta i od nastepnej srody ktg co Tydzien...i jakby sie nie ruszala to na ostry dyzur :-/ powiedzcie mi ze to na pewno blad pomiaru i moja niunia spokojnie sobie rosnie tylko głupie usg publiczne tego nie mierzy

Dziewczyny już Ci wszystko napisały Na pewno córeczka spokojnie sobie rośnie, więc nie stresuj się nie potrzebnie

Napisane przez Dotka90

My po wizycie, wszystko okej
Szyjka długa, twarda, ładnie trzyma, brzuch miękki, nic się nie dzieje. Młody w porządku, waży ok 2kg, ale pewnie więcej, bo w zeszły czwartek na innym USG ważył 1918g.

A ze złych wiadomości, to mojego gina nie ma w styczniu i w lutym Bo ma jakieś tam sprawy zawodowe (może egzamin?) - narzucone przez Ministerstwo Zdrowia.

Ale w sumie nie jest najgorzej, gorzej jakby te 2 m-ce nieobecności wypadły np. na 8 i 9 m-c.

A tak to do końca grudnia jestem u niego, a w styczniu pójdę do jego kolegi, który w tym samym szpitalu pracuje. Kojarzę go, bo przyjmował mnie na oddział we wrześniu. Więc mam wizytę 7.01 i możliwe, że będzie to ostatnia wizyta. Więc ten nowy gin ma tylko zobaczyć jak się dzieć ułożył, bo gdyby pośladkowo, to skierowanie na CC da.

Na razie młody owszem, ma głowę nie na górze, ale ma ją przy moim prawym biodrze, więc nie wiemy czy się obróci..

Co do wątroby, to kwasy są okej, tzn. nie ma cholestazy, ale mam zrobić jeszcze próby wątrobowe i jak wyjdą podwyższone (a pewnie tak będzie), to na oddział i na płukanie. Ew. podadzą mi sterydy jak będzie bardzo źle.

Super, że z małym wszystko dobrze wątroba też w końcu się uspokoi

Nebula Mi też ostatnio hormony wariują Od niedzieli ciągle płakać bym mogła Na prawdę podziwiam, że tyle czasu już wytrzymujesz To już ostatnie tygodnie i dni, damy radę

[Nebula]

Napisane przez magda1706

Dotka super że wszystko ok

Nebula hormony głupie są małpy mi też płatają takie figle

w sumie fajna ta ciąża. zawsze jak coś jest nie tak, można zwalić na hormony. 'co poradzisz, hormon mną miota' powiem mojemu mężowi po ciązy, że mi tak zostało

[malwi89]

Napisane przez Nebula

w sumie fajna ta ciąża. zawsze jak coś jest nie tak, można zwalić na hormony. 'co poradzisz, hormon mną miota' powiem mojemu mężowi po ciązy, że mi tak zostało

a jak juz przestanie wierzyc, to pewnie stwierdzicie, ze czas na kolejne

[Nebula]

Napisane przez malwi89

a jak juz przestanie wierzyc, to pewnie stwierdzicie, ze czas na kolejne

o już ja się o to postaram by nie przestał wierzyć oczywiście :P

[Dotka90]

MallaMi - piękny wózek!

Mojakaren, nie szalej za bardzo

Malwi, nie ogarniam Twojego TŻta, zachowuje się jak głupek, co to za fochy i awantury?! A co to, Twoja wina,że ma długi? Twoja wina, że nie wie za co i ile? No błagaam.
A on pracuje na etat? Dziwne, że mu z wypłaty nie potrącają.

Po pierwsze niech idzie do komornika właściwego ze względu na miejsce zamieszkania, komornik niech napisze do drugiego, przejmie tamtą sprawę i będzie miał całość dokumentów.

Nie chcę Cię martwić, ale moim zdaniem TŻ kręci i Cię okłamuje Bo jakim cudem z dwóch mandatów zrobiło się 5 tysięcy, na dodatek dwaj komornicy, nikt nic nie wie, nikt nie chce powiedzieć, on też nic nie wie - no sama przyznasz, że to trochę podejrzane wszystko.

Ja też miałam mandat raz, dostałam w lutym, nie płaciłam cały rok i w następnym roku potrącili mi ze zwrotu podatku. Mandat był 300zł, doliczyli 18zł odsetek i tyle. A gdzie tam do 5000

Magda, jezu strasznie dużo tego chleba je Akurat zwracam uwagę, bo mój TŻ wcześniej to też tylko ten chleb i chleb i to najczęściej kanapki: ser + szynka. Ani warzyw, ani smaku to nie ma, ani wartości odżywczych, a napchać się chlebem to też nie biznes. Dlatego teraz dostaje 2 kanapki podwójne (4 kromki), a dodatkowo albo sałatka, albo jajka albo pudding chia, albo jogurt i owoce, żeby się tak tym chlebem nie zapychał.

No u moich teściów to z owoców to jabłka, banany. Teraz mandarynki i tyle. Moja teściowa zawsze mówi, że ona by chętnie gotowała inaczej, ale że niby teść nie zje. A dla mnie to tylko wymówka, bo wiem, że ona uwielbia takie jedzenie i woli zjeść wieprzowinę w sosie, niż naleśniki ze szpinakiem, bo gdyby chciała, to by je zrobiła

Literki mi się nie podobają

Casaa - wow, perfekcyjna pani domu! Ja mialam robić zapasy ale taak mi się nie chce.. TŻ twierdzi, żeon oarnie po porodzie

Baby, nie przejmuj się, tak jak dziewczyny piszą - USG może się różnić nawet do 500g.
I ja ruchów też nie liczę i nie zapisuję, bo prostu zwracam uwagę, czy mały się rusza tyle co zwykle.

Nebula, na pewno hormony i pewnie to leżenie - mnie też by dobiło.
A Ty faktycznie masz taki absolutny-absolutny nakaz leżenia, że nawet 10 minut spaceru nie możesz?

[Nebula]

i właśnie zdałam sobie sprawę, że na święta to ja się chyba w nic nie zmieszczę... w szlafroku męża będę chyba siedzieć.

[Dotka90]

Napisane przez niepozorna

A niby moja aplikacja twierdzi, że "przez większość czasu dziecko śpi"...
To ja się pytam które dziecko? Bo raczej nie moje

Moje też nie
Ja to mogę prędzej wyliczyć czas, w którym on śpi, niż nie śpi

Napisane przez Casaa

Dotka, super, ze wszystko jest ok

A przy podwyzszonych probach tez wystepuje takie swedzenie?

Nie, chodzi o to, że dodatkowo chce sprawdzić jak próby wychodzą, czyli w jakiej kondycji jest wątroba.

Napisane przez kinga1701

B]Dotka [/B]super, że wszystko dobrze.
Kiedyś będziesz robić badania wątroby?

Jutro

Napisane przez pietrusiowata

Casaa on ma zakaz ruszania pralki. Kiedyś zrobił białe pranie tzn. Moje koszule i białe bluzki wyprał z dywanikiem z łazienki. Bo przecież też jest biały

Ej nic nie przebije mamy koleżanki mojej mamy - do prania dolewała płynu do podłóg, żeby 'się lepiej wyprało', skutkiem czego chłopaki mieli notorycznie różowe skarpetki i inne ciuchy
I staniki tej koleżanki (za 200zł) prała ze szmatami np.

[Nebula]

Napisane przez Dotka90

MallaMi - piękny wózek!

Nebula, na pewno hormony i pewnie to leżenie - mnie też by dobiło.
A Ty faktycznie masz taki absolutny-absolutny nakaz leżenia, że nawet 10 minut spaceru nie możesz?

nie mogę właśnie. jak wstaję do toalety, albo zrobić sobie jeść to już mi się wszystko spina, boli, ciągnie, schylać się nie mogę, nosić niczego co waży więcej niż1kg też. no i mieszkam na 3cim piętrze bez windy. samo wchodzenie i schodzenie np gdy idę do gina to już jest wyprawa ponad moje możliwości.

[malwi89]

Dotka dlatego chce sie przejsc z tz, bo on mi powie tyle ile chce, a ja sie denerwuje.
Nebula ja to sie tylko w ogrodniczki mieszcze i chyba tak wystapie :-P

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Nebula

nie mogę właśnie. jak wstaję do toalety, albo zrobić sobie jeść to już mi się wszystko spina, boli, ciągnie, schylać się nie mogę, nosić niczego co waży więcej niż1kg też. no i mieszkam na 3cim piętrze bez windy. samo wchodzenie i schodzenie np gdy idę do gina to już jest wyprawa ponad moje możliwości.

Pomysl, ze jeszcze troszke i bedzie rozwiazanie

[Dotka90]

Napisane przez Nebula

nie mogę właśnie. jak wstaję do toalety, albo zrobić sobie jeść to już mi się wszystko spina, boli, ciągnie, schylać się nie mogę, nosić niczego co waży więcej niż1kg też. no i mieszkam na 3cim piętrze bez windy. samo wchodzenie i schodzenie np gdy idę do gina to już jest wyprawa ponad moje możliwości.

Matko, straszne to jest, jakoś mój umysł nie ogarnia tego, że może być AŻ tak..
A gin mówił, czemu tak jest?

[malwi89]

Dziewczynki ja uciekam spac. Dobranoc do rana

[magda1706]

Napisane przez Nebula

w sumie fajna ta ciąża. zawsze jak coś jest nie tak, można zwalić na hormony. 'co poradzisz, hormon mną miota' powiem mojemu mężowi po ciązy, że mi tak zostało

hormony po ciąży normują się do pół roku A przecież później jest napięcie przedmiesiączkowe to wiesz

Napisane przez Dotka90

Magda, jezu strasznie dużo tego chleba je Akurat zwracam uwagę, bo mój TŻ wcześniej to też tylko ten chleb i chleb i to najczęściej kanapki: ser + szynka. Ani warzyw, ani smaku to nie ma, ani wartości odżywczych, a napchać się chlebem to też nie biznes. Dlatego teraz dostaje 2 kanapki podwójne (4 kromki), a dodatkowo albo sałatka, albo jajka albo pudding chia, albo jogurt i owoce, żeby się tak tym chlebem nie zapychał.

A to nie kochana jakie tam ser i wędlina.. to za mało Tuńczyk wszelkiej maści, sałatki, jogurty, owoce, różne pasty, ciastka Mój takich suchych kromek nie zje, bo nie lubi także no

Napisane przez Nebula

i właśnie zdałam sobie sprawę, że na święta to ja się chyba w nic nie zmieszczę... w szlafroku męża będę chyba siedzieć.

Ja pójdę w sukience, która zamiast do kolan będzie mi sięgała do pipki Ubiorę do tego leginsy i nie będzie nic widać

[niepozorna]

Napisane przez Nebula

w sumie fajna ta ciąża. zawsze jak coś jest nie tak, można zwalić na hormony. 'co poradzisz, hormon mną miota' powiem mojemu mężowi po ciązy, że mi tak zostało

Napisane przez Dotka90

Moje też nie

Ja to mogę prędzej wyliczyć czas, w którym on śpi, niż nie śpi

Ja tak samo

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Ej właśnie mi uświadomiłyście, że nie mam nic na święta do ubrania

[pietrusiowata]

Ja na święta chyba w koc się zawinę

[niepozorna]

Napisane przez pietrusiowata

Ja na święta chyba w koc się zawinę

Ja pewnie też

[niunia_leyla]

i znowu nadrabiałam

Napisane przez Ewusia_marchew

czyli ktoś planuje ogarnąć wszystko w najbliższym czasie, już myślałam że jestem nawiedzona
a tp mamy podobny, wiec stąd u mnie ta panika

U mnie to jest kwestia zawieszenia cotton balls, imienia (jak przyjdzie, bo dopiero zamówiliśmy) no i usunięcia niepotrzebnych rzeczy z łóżeczka i pościelenia w nim no więc niby niedużo rzeczy ale kilka decyzji trzeba podjąć

Piona
U mnie trochę więcej, ale szafa dzisiaj postawiona, oświetlenie zamontowane cotton balsy jeszcze nie wiem gdzie na razie na karniszu zawiesiłam nad łóżeczkiem, teściowa z chorym kolanem nie chodzi ale do prasowania się zgłosiła bo to na siedząco robi i czas jej leci. Więc co ona uprasuję muszę poskładać no i czekam na pościel jeszcze mam nadzieje że w tym tygodniu będzie. Przewijak z wanienką nie złożony bo kuzynka męża zapomniała o rurkach na nóżki jak nam go wiozła i czekam.
Literki też planuje ale to po porodzie bo boje się że mi się odmieni.

A musze sie pochwalić że w hurtowni mówili że wózek bedzie za około 2-3tygodnie a dzisiaj dzwonili że jest. to Jutro go odbierzemy.

Hariett a nie może za was ktoś oddać gruzu, my jak mieliśmy za dużo to po prostu ciocia pojechała i powiedziała że to jej.

Napisane przez magda1706

Spokojnie psychiczna nie jestem i nie patrzę pani w sklepie jak ustawia grubość maszyny

Ja jestem, uwielbiam cienko pokrojoną wędlinę i ser wolę położyć dwa plasterki ale cienkie wydaję mi się że inaczej smakuję grubej wędliny nie przełknę, dlatego odpadają wszystkie pakowane no nadaję się tylko ten ser mierzwiony.

Napisane przez hariett

Moim zdaniem najczęściej to nie kwestia budżetu tylko myślenia. U nas np. znika ogromna ilość słodyczy czy mocno grzeszymy na parszywej jakości jedzeniu na mieście, gdybyśmy zrezygnowali z połowy zostałoby spoooro kasy.
Przy ograniczonym budżecie moim zdaniem warto wybrać jak najlepszą dla nas podstawę, która będzie do stolerowania cenowo, a dodatki w miarę możliwości dobierać jak najlepsze, ale pozwolić sobie na kompromisy np. w przypadku dużych różnic cenowych (bo ich zjadamy mniej, więc mniej na nas będą wpływać).
Co do ketchupu - jest ketchup i ketchup

Oj tak jedzenie na mieście to nasz nałóg, mamy taką tradycję że weekendy spędzamy z przyjaciółmi, soboty posiadówki a w niedziele obiad na mieście niby restaurację jedzenie przygotowywane na bieżąco ale co weekend ponad 100 na to idzie, no jak będzie dzidziuś to do wiosny pewnie odpuścimy.

Dotka super że jest dobrze i trzymam kciuki za obrót
Ja zapasów nie robię, nie lubimy rozmrażano-odgrzewanego moja mama i tesciowa (o ile bedzie na chodzie) nam nie dadzą z głodu umrzeć.

Na święta też mam problem w co się ubiorę o ile w dwupaku dotzrymam, ale na andrzejki zakupiłam sukienkę z ala dresu z błyszczącą nitką (oversize jedyne co było dobre i w ramionach i brzuchu i w miarę wyglądało) to ją założę i już

[czarnulax]

My się odżywiamy zdrowo odkąd mąż przeszedł na dietę. I trzymaliśmy się jej mocno przez dość długi czas. Teraz pozwalamy sobie na różne grzeszki, ale nawyki zostały. Tak się przyzwyczailiśmy do ciemnych makaronów, że jasnych już nie kupujemy. Chyba że jest jakieś takie danie, co nam do smaku średnio pasuje. W ciąży ja trochę sobie musiałam dogodzić, bo żytni chleb przestał mi totalnie podchodzić, szczególnie na początku, miałam po nim jeszcze większe mdłości. Za to świeżutka bułeczka z białego pieczywa

Napisane przez Ewusia_marchew

ja teraz korzystam z każdej okazji żeby się ładniej ubrać (w którąś z tych rzeczy w które się mieszczę jeszcze, czyli niewiele ich jest ) i umalować jak gdzieś wychodzimy, bo jak siedzę w domu w leginsach i za krótkich koszulkach to się średnio sexy czuję

ja tak samo

Mallami super bryka ]
malwi współczuję sytuacji i nerwów z tym związanych. Za bardzo pomóc w tym nie umiem, więc tylko trzymam kciuki by się jak najszybciej sprawa pozytywnie rozwiązała.
kogiel śliczne te buciki pajaca mam tego samego
baby to były różne aparaty do usg, a błąd pomiarowy może być nawet do 0,5kg na tym etapie, tak jak dziewczyny powiedziały.
Dotka super, że wszystko ok A wątroba mam nadzieje, że się ogarnie.

Napisane przez Magdusiaaa

Kurcze a mój TZ nie ma problemu z rozrzucaniem skarpet i deskę w WC też po sobie opuszcza. Ale za to z wynoszeniem po sobie np kubka z pokoju ma ogromny problem zawsze za daleko ta kuchnia...

To u nas ja mam zawsze za daleko do kuchni

Napisane przez niepozorna

A niby moja aplikacja twierdzi, że "przez większość czasu dziecko śpi"...
To ja się pytam które dziecko? Bo raczej nie moje

taaa moje raczej też nie

[mojakaren]

Baby chyba jeszcze żadna z nad nie dostała zaleceń liczenia ruchów... teraz te nasze dzieciaki sa juz inaczej aktywne plus trzeba mieć ciagle na uwadze, ze któres upodobaly sobie nocny tryb życia
Ja dzisiaj w nocy czulam jak mlody zaczął szalec, tz mi spi z reka na brzuchu (on teraz ma fazę namawiania młodego zeby przekrecil swoj lebek na dol i go kontroluje ) także praktycznie nie mogłam przez tych moich chłopakow spać

Dotka ciesze sie ze Witek tak ladnie rosnie, no ale ta jego pozycja nieladna choc niewiele brakuje dobrze ze gin poleci Ci kogos zaufanego za siebie ale szkoda ze ta ostatnia wizyta nie będzie u niego zawsze to jakoś raźniej

Nebula niedlugo sobie odbijesz i spacerować będziesz codziennie

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[baby montana]

Napisane przez Dotka90

My po wizycie, wszystko okej
Szyjka długa, twarda, ładnie trzyma, brzuch miękki, nic się nie dzieje. Młody w porządku, waży ok 2kg, ale pewnie więcej, bo w zeszły czwartek na innym USG ważył 1918g.

A ze złych wiadomości, to mojego gina nie ma w styczniu i w lutym Bo ma jakieś tam sprawy zawodowe (może egzamin?) - narzucone przez Ministerstwo Zdrowia.

Ale w sumie nie jest najgorzej, gorzej jakby te 2 m-ce nieobecności wypadły np. na 8 i 9 m-c.

A tak to do końca grudnia jestem u niego, a w styczniu pójdę do jego kolegi, który w tym samym szpitalu pracuje. Kojarzę go, bo przyjmował mnie na oddział we wrześniu. Więc mam wizytę 7.01 i możliwe, że będzie to ostatnia wizyta. Więc ten nowy gin ma tylko zobaczyć jak się dzieć ułożył, bo gdyby pośladkowo, to skierowanie na CC da.

Na razie młody owszem, ma głowę nie na górze, ale ma ją przy moim prawym biodrze, więc nie wiemy czy się obróci..

Co do wątroby, to kwasy są okej, tzn. nie ma cholestazy, ale mam zrobić jeszcze próby wątrobowe i jak wyjdą podwyższone (a pewnie tak będzie), to na oddział i na płukanie. Ew. podadzą mi sterydy jak będzie bardzo źle.

o.O to nie wiedziałam że jak ma głowę na dole ale nie przy samym ujściu to też mogą zalecać cesarkę....miejmy nadzieję że i tobie i mi się przekręci trochę (bo Olivia też ma przy biodrze).

I trzymam kciuki żeby wątroba się unormowała. Z ciekawości - boli cię czy coś?

Napisane przez niepozorna

Waga z USG jest bardzo niedokładna. Wahania do 500gram chyba nawet mogą być już pod koniec ciąży.
Miałaś badanie na dwóch różnych USG wiec moim zdaniem nie masz czym się martwić

dziękuję za pocieszenie od ciebie i od innych, w poniedziałek się okaże jak jest naprawdę

Napisane przez Nebula

i właśnie zdałam sobie sprawę, że na święta to ja się chyba w nic nie zmieszczę... w szlafroku męża będę chyba siedzieć.

mam podobne plany ciuchy ciuchami, ale w buty żadne, tylko klapki albo tenisówki i próbowałam się wycofać z wigilii, bo na dużo osób będzie, na zewnątrz, w zimnie i ze słabą atmosferą, ale niestety teściowa nie pozwala

Napisane przez Nebula

nie mogę właśnie. jak wstaję do toalety, albo zrobić sobie jeść to już mi się wszystko spina, boli, ciągnie, schylać się nie mogę, nosić niczego co waży więcej niż1kg też. no i mieszkam na 3cim piętrze bez windy. samo wchodzenie i schodzenie np gdy idę do gina to już jest wyprawa ponad moje możliwości.

a jakbyś w ogóle sobie odpuściła wigilię w takim razie? problem ubrania by odpadł
ja mam ze schodami podobnie, wczoraj weszłam na drugie piętro i potrzebowałam 5 minut żeby się uspokoić...

[niepozorna]

Niunia_leyla Pochwal się koniecznie wózkiem
Na jaki się zdecydowaliście? Nie pamiętam czy już mówiłaś

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez czarnulax

Za to świeżutka bułeczka z białego pieczywa

Z dobrym żółtym serkiem i pomidorem

[niunia_leyla]

Napisane przez niepozorna

Niunia_leyla Pochwal się koniecznie wózkiem
Na jaki się zdecydowaliście? Nie pamiętam czy już mówiłaś

Szare żakardowe Camerelo Carmela, urzekło mnie tym że łatwo się podbija i w tej osłonie na gondoli ma okienko że będę cały czas małego widzieć, no i torba mi się spodobała inne jakieś toporne mi się wydawały