Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[magda1706]

Napisane przez Casaa

Magda, ten tekst trzeba chyba sobie na koszulke wrzucic :P

Duzy rachunek dostalas? Ogrzewanie gazowe macie?

Najlepiej na całą ścianę w domu

Nie, nie mamy gazowego No kurcze nie wiem jak to się dzieje, ale z miesiąca na miesiąc o parę złoty wyższy jest ten rachunek A już nawet piekarnika nie używam, bo jest na gaz! Przyszło 85 zl plus tyle samo za prąd i tv Tv mnie nie zdziwiło, bo tak mamy cały czas, ale prąd?! Jeszcze dwa miesiące temu było 15 zł mniej
Ale w tym miesiącu zrezygnowaliśmy z czajnika elektrycznego, starej lodówki i zamrażarki (zamieniliśmy się z Tż rodzicami z małej na dużą) i pilnuję wszędzie świateł Mamy wszystkie kontakty na listwach z pstryczkiem, żeby wyłączać. Żarówki energooszczędne.. No nie wiem co jeszcze mogę

Napisane przez baby montana

Mój uważa ze jestem pesymistka ze mysle ze akurat ja bede miala depresje...i wiem że nke bede miala w nim wsparcia bo on ma zupelnie inny charakter niz ja,ja jestem właśnie depresyjna a on taki hurra i do przodu.

Wrrr mala zolza,rano sie ruszala a teraz na ktg spi,a za godzine musze byc na komisariacie...a dopoki dlugo nie bedzie obudzona to mnie nie wypuszcza,powiedziala polozna ze czasem nawet kilka godzin trwa :-/

Jak będziesz tak myśleć to prędzej Cię dopadnie. Kochana głowa do góry, trzeba się nastawić, że nie będziesz miała, bo pesymistyczne podejście Ci nie pomoże później

Pogadaj z nią może się ruszy?

Wczoraj Tż powiedział do brzucha Bartuś! Póki co zostaje Proszę o wpisanie na pierwszą stronę Bartosza

[Casaa]

Hmmm dziwne z tymi rachunkami... 85zl za miesiac?

Co do pomyslu z prawkiem dla TZta to imo dobry pomysl

U mnie nad imienie jeszcze delikatna debata albo zostanie Franek albo bedzie Aleksander

Wyslane z Lumia920.

[Nebula]

cholera, wyspać się, a zastać kolejne 5 stron do czytania :P Będzie lekturka do porannej herbatki :P

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Casaa

Hmmm dziwne z tymi rachunkami... 85zl za miesiac?

Co do pomyslu z prawkiem dla TZta to imo dobry pomysl

U mnie nad imienie jeszcze delikatna debata albo zostanie Franek albo bedzie Aleksander

Wyslane z Lumia920.

Aleksander! Kocham to imię Wielki grecki zdobywca, albo car Rosji :P tak ma na imię mój mąż i nawet chciałam by synek miał Mikołaj, do pary carskiej :P Ale nie chciał

[Ewusia_marchew]

Napisane przez czarnulax

Powiem wam, że zaczęłam pakować torbe, myślę sobie, że przecież zmieszczę się w taką małą, co mam często bagaż podręczny jak gdzieś lecimy i co? Guzik.

ja się spakowałam do takiej małej walizki + dodatkowo do torby, do samej walizki bez szans

najwięcej miejsca zajmują podkłady i szlafrok

Napisane przez kinga1701

Tez nigdy nie jadłam Makaronikow, kiedyś musze spróbować.
Ja motory lubię takie stare, zabytkowe, odrestaurowane, ale tak tylko popatrzeć

ja tez nie jadłam i chętnie bym spróbowała, bo wydają mi się urocze

Napisane przez kinga1701

I mnie już trzeci dzień z rzędu boli. Zastanawiam się czy nie iść wcześniej na wizytę, ale w tamtym tygodniu było wszystko ok i w przyszłym tygodniu kolejna. Na dniu nie boli, tylko wieczorami.

Jutro mamy wizytę w szpitalu na uzupełnienie papierów, nawet nie wiem co oni tam od nas będą chcieli i co tam się robi.

mnie ostatnio ciągle boli brzuch i nie mam w tym żadnego sensu alni logiki. Raz kłuje, raz takie jakby skurcze, raz jak na @....
Dobrze jutro wizyta bo sobie wkręcam ze coś się dzieje

Napisane przez Dotka90

Nie zdazylam. Tzn moglam zadzwonic ale nie chcialam go denerwowac. Na blok wiezli mnie ok 17:45 a na sali bylam dopiero po 21 i wtedy do niego dzwonilam. Na wybudzeniowej lezalam 2h ale najpierw nie bylam w stanie mowic a potem czekalam z telefonem zeby wiedziec co z malym. Tz byl w szoku bo ja sie nie odzywalam, myslal ze spie. Napisal mi cos o papeniu w piecu wiec ja dzwonie, pytam o to i mowie - jestes tata i sie rozplakalam. A on - coooooo?! Ale jak to?! Jak zostawial mnie w szpitalu to bylismy na etapie -szyjka zgladzona, male rozwarcie - byle wytrwac 2-3 tyg. A za pare godzin dzwonie,ze urodzilam...

to musiała TŻ być w szoku

dzięki za wszystkie rady

Napisane przez kamilka

Ja pierd*** czy tu spokoju byc nie moze?! Wstałam na poranne karmienie- idę korytarzem w piżamie i zastanawiam sie co komu do łba strzeliło żeby o tej porze roku wszystkie okna pootwierał. Wchodzę na sale a pielęgniarka pyta czy czuje? Sobie myśle Ale co? A okazuje sie ze w nocy w szpitalu pożar był!!!! W podziemiach cos sie paliło a ze my na 2gom pietrze to cały dym szedł do nas. Mało brakło żeby dzieci ewakuowali... Moje jeszcze w inkubatorze wiec pal sześć... Ciepło ma- tlen podłączyć mogą i powietrze ma czyste. Reszta dzieci na sali w łóżeczkach. Okna otwarte. A te dzieci zaintubowane z zagrożeniem życia? Jak to ewakuować?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

o rany ale akcja


a Martynka jest bardzo dzielna

Napisane przez Magdusiaaa

Dziewczyny na ile stopni pralyscie pieluchy biale, kolorowe i reczniki??

w 60 stopniach prałam jak większość rzeczy

Napisane przez czarnulax

Ja nienawidzę wenflonów. Miałam raz w życiu i bolało mnie od samego patrzenia na to. A podobno każdej przyjętej od razu wkłuwają? (w razie gdyby coś było nie tak jak powinno, by nie szukać żył wtedy na szybko) Tak? Czy to tylko wymysł mojego szpitala?

u mnie w szpitalu no nie zakłądają od razu przy przyjęciu. Tzn nie wiem jak jest w przypadku porodu jak sie juz z rozkręcona akcją przyjeżdża, ale jeśli jest spokój to nie zakładają od razu. Jak byłam w szpitalu po # ro dopiero przed samym zabiegiem mi założyli....

Ja już miałam wenflon zakładany milion razy i nie robi to na mnie wrażenia. Jest trochę niewygodne, ale da sie przeżyć. Zresztą naprawdę żadne kłucie nie robi na mnie już wrażenia. 10 lat praktyki tułania się po szpitalach i leczenia różnorodnego robi swoje

Napisane przez czarnulax

Jak prałyście te rzeczy od milutkiej? Nic się nie stało z wypełnieniem??

ja prałam rożek normalnie, w 40 stopniach i bez szwanku to przeżył

Napisane przez Dotka90

I gratuluje kolejnych tygodni skonczonych. 37t to juz jest naprawde super. Dziewczyna z sali ma dzieciaczka z 37tc i jest super, w piatek ida do domu normalnie..
Cieszcie sie, bo kazdy tydzien ma tak ogromne znaczenie. Ja nie moge przebolec,,ze u nas raptem do skonczonego 33tc dotrwalismy.. i chyba tez wlasnie dlatego mam dolek i troche poplakuje. Wiem ze to niezalezne ode mnie bylo ale jest taki smutek ze tak wczesnie sie skonczylo. Tym bardziej ze niektore z Was maja skrocone szyjki czy skurcze a jednak nie rodzicie, a u mnie wszystko bylo idealnie a zakonczylo sie tak szybko z supelnie innego powodu....

hormony szaleją,. więc płacz sobie do woli jeśli to przynosi ulgę jestem pewna że niedługo będziecie z Witkiem w domu

Napisane przez Casaa

Na czczo mam od 70-82max po szkolnym weekendzie unormowaly sie po sniadaniu czyli to rzeczywiscie przez stres mi skakaly reszta dnia tez w miare ok, czasami delikatnie przekrocze 120 ale wierze w margines bledu

Ciekawe jak u Ewusi, bo u niej na czczo tez zaczely fisiowac...

u Ewusi tez ok
przez kilka dni miałam problem z porannym cukrem ale się unormowało z powrotem powtarzałam tez w poniedziałek badanie moczu i nie miałam glukozy więc nie muszę mierzyć tymi paskami rano
Po posiłkach jeszcze czasem przekroczenia mi sie zdarzają, ale rzadko i nieduże. No wiec chyba w miarę (odpukać) wyszłam na prostą

Najgorsze jest to że po porodzie wcale nie mogę wrócić tak całkiem do normalnego jedzenia bo zarówno diabetolog jak i endokrynolog mi tego nie zalecają. Tzn nie będę już tak strasznie szaleć z dietą, no ale na codzienne słodycze nie mam co liczyć wrócę do diety sprzed ciąży, czyli niskocukrowej, z pozwoleniem sobie raz na jakiś czas na jakiś słodki grzech


za wszystkie dzisiejsze wizyty

[ahnessy]

Jerzyczka kciuki za wizytę i pomyślne wieści
Kamilka współczuję przeżyć, dobrze że się skończyło tylko na wietrzeniu, super że malutka zjada już takie porcje i 50 g jej brakuje tylko - zaraz będzie w łóżeczku
Dotka dzięki za cenne informacje biedny TZ musiał być w szoku jak to usłyszał, a Ty silna babka jesteś więc dasz radę, czasem każdy musi popłakać zwłaszcza w takim czasie jak hormony szaleją to normalne, jeśli przynosi ulgę to lepiej popłakać niż dusić emocje w sobie
Kciuki za ciebie i Witka

Napisane przez hariett

Przyznam że mnie poród nie przeraża nawet tyle co później ten pobyt w szpitalu, wszystkie procedury medyczne... Nigdy dotychczas nie leżałam w szpitalu

a mnie poród i pobyt w szpitalu przerażają tak samo mocno
przy porodzie boję się tego bólu, tego na jaką położną trafię, że będą mi kazali leżeć plackiem np i boję się też nagłej cesarki w trakcie SN
a później też różne rzeczy się słyszy o traktowaniu pacjentek na oddziałach, że nie pomagają przy karmieniu np, boję się bardzo że dadzą dziecku mm bez mojej wiedzy i zgody i co najgorsze bez potrzeby

Napisane przez candyyfloss

Ja jeszcze nic nie prałam dla malucha. Ale w weekend się zabiorę za to.

Candy ja też jeszcze nie prałam

Napisane przez medeline

W trakcie prania jasnych ubranek pralka zrobiła głośne pierdut. Potem przestała ciągnąć wodę. A po wyłączeniu jej wg instrukcji już się nie włączyła. No żesz

oj współczuję, bez pralki to jak bez ręki oby się naprawiła może to tylko chwilowy bunt

Napisane przez Jerzyczka

A getry to te takie rajstopki czy co? bo tego to na bank nie mam :p

Jerzyczka getry to chyba takie leginsy - przynajmniej ja tak to rozumiem, w końcu chodziło się do przedszkola w czarnych, błyszczących getrach

Napisane przez Casaa

Czarnula, wenflon jest standardowa procedura w kazdym szpitalu nawet gdyby zespol pogotowia Cie zabieral to zamontuja wenflon w karetce
.

ja liczę na to że tak nie jest, pisałam kiedyś że miałam jeden zabieg w swoim życiu - wycinali mi guzka z piersi (w tym szpitalu w którym będę rodzić) i przyjeta byłam normalnie choć w tym samym dniu wychodziłam do domu i nie zakładali mi wenflonu

Napisane przez magda1706

Mnie kłuł wenflon Jeszcze jak mi go położna zakładała to byłam osłabiona i jakikolwiek ból czułam milion razy bardziej.. No i się skrzywiłam jak mi go włożyła a ta do mnie "nie powinno boleć" coś tam podłącza dalej a ja znowu syk i skrzywienie i usłyszałam tekst "oj to przecież nie boli! proszę nie dramatyzować" na co ja jej "boli i kłuje to co mam udawać, że nie?"
Jakbym sobie posyczeć nie mogła ale poźniej już tylko dziwne uczucie ciała obcego, ale tak to spoko.

rany co za teksty, boję się trafić na taką położną na porodówce która sobie nie umie takich komentarzy darować

gratki za nowe tygodnie dziewczyny

[czarnulax]

lune jak Ty to robisz, że tyle śpisz?! Też chcę się wyspać!

[magda1706]

Napisane przez Casaa

Hmmm dziwne z tymi rachunkami... 85zl za miesiac?

Co do pomyslu z prawkiem dla TZta to imo dobry pomysl

U mnie nad imienie jeszcze delikatna debata albo zostanie Franek albo bedzie Aleksander

No właśnie za miesiąc

On lubi jeździć więc idealna praca dla niego Zobaczymy jeszcze

U nas debata nad imieniem nie skończona póki co stanęło na Bartku, bo najlepsze jak sie coś odmieni to dam znać

[lune1992]

Napisane przez magda1706

Myślę dalej nad tym wyjazdem do anglii.. I kombinuję jak zostać w pl, jednocześnie żeby kasa była w porządku. I wymyśliłam, żeby Tż zrobił prawko na C po ślubie, a później jak się poodkłada to C+E.. i jeszcze, żeby zrobił kurs na wózki widłowe Zawsze to poszerza perspektywy i może się targować o lepszą wypłatę (a to Tż potrafi konsekwentnie robić )

Jeśli nie wypali z pracą tu, to wtedy tam ma lepsze podstawy do startowania na stałą umowę itd. Dobrze kombinuję? Jak myślicie?

Mój maz tez ma takie plany zeby zrobic te prawko. Na wózki widłowe ma. To dobry pomysł jest co kombinujesz...
U mnie tez przyszły rachunki. 120zł za swiatło 27zł za gaz i to wszystko za 3 miesiące. A codziennie gotuje nawet sporo.

Baby ja bym odpóściła z tą szczepionkę przy padaczce, na pewno bym kategorycznie odmówiła w takiej sytuacji. Wiem że jestes zwolenniczką wszystkich szczepionek kiedyś pisałas, w sumie twoja decyzja.

[magda1706]

Napisane przez lune1992

U mnie tez przyszły rachunki. 120zł za swiatło 27zł za gaz i to wszystko za 3 miesiące. A codziennie gotuje nawet sporo.

Jak ?! Za 3 miesiące Jak?! Nigdy tak mało nie miałam za 3 msc.. 120 to była norma za energię na miesiąc

[lune1992]

Napisane przez czarnulax

lune jak Ty to robisz, że tyle śpisz?! Też chcę się wyspać!

Ja o 22 jestem padnięta nawet jak siedze cały dzien w domu.
A ze wczoraj było troche łazenia to sie mega zmeczyłam.
W nocy sie budze na silku,mały mnie budzi i koniecznie pić a tak to spię na przymus

[baby montana]

Ruszyla sie zlosnica,Wreszcie....a od soczka i wafelka zaczelam bo na poczatku miala 117 :-D za to linia skurczowa gladziutka,to mnie cieszy.

Ale i tak za parking zaplace miliony monet :-D

[lune1992]

Napisane przez magda1706

Jak ?! Za 3 miesiące Jak?! Nigdy tak mało nie miałam za 3 msc.. 120 to była norma za energię na miesiąc

Właśnie nie wiem jak to sie stało. Ja bardzo oszczędzam prąd.
Mąż zasypia, ćwiczy przy wiatraku (kiedyś wam pisałam ze to jest uzależnienie). W poprzednim mieszkaniu płaciliśmy za wszystkie juz rachunki 130zł miesiecznie razem z rozliczeniem za wode.
Teraz mamy tu co pół roku za wode te nadpłaty albo niedopłaty wiec zobaczymy w styczniu.

[magda1706]

Będę kombinować tak, żeby kasa była w porządku, żebyśmy mogli jednak tu zostać. Wyjazd nie jest straszny, ale chciałabym, żeby moje dziecko mówiło i pisało po polsku.. A jako, że Tż lubi najprostsze rozwiązania (czyli wyjechać i tylo) to ja będę kombinować
Sama pójdę kiedyś może na jakieś ciekawe kursy albo podyplomówki i musi być dobrze..

[Casaa]

To strasznie duzy rachunek.... Pamietam, ze my zamykalismy sie w 50zl msc ale to bylo 3lata temu... Magda to ja Cie pewnie dobije bo u mnie za prad teraz rachunki sa po 110msc ale mam indukcje, zmywarka co 2dzien, tv prawie non stop, rzutnik w sypialni co wieczor, no i pranie, swiatlo to wiadomo.... Uwazam, ze wysokiego rachunku nie dostajemy przy tak duzej ilosci odbiornikow.

Wyslane z Lumia920.

[ahnessy]

ja już jestem dziś po wizycie położnej, zasugerowałam jej delikatnie że może spotkamy się pop porodzie bo to święta itd ale uparta z niej babka stwierdziła że jest jeszcze kilka fajnych tematów
dziś prawie jej zemdlałam jak mi zaczęła opowiadać o fazach porodu i tego co się tam w środku dzieje
jedna ciekawa informacja że ból ponoć spowodowany jest niedotlenieniem mięśni więc zadanie dla TZta pilnowanie oddychania i może będzie mniej boleć, radziła też nie jechać od razu na porodówkę dopiero jak skurcze są co 5 minut ale nie że się dwa zdarzyły co 5 minut tylko co najmniej godzinkę się utrzymują w tym odstępie, powiedziała że lepiej czekać na to rozwarcie w domu gdzie będę mieć swobodę pełną niż żeby mnie w szpitalu np do ktg podłączyli bo ponoć przy skurczach pozycja leząca jest masakryczna

[Jerzyczka]

Napisane przez mojakaren

Jerzyczka ja jeszcze miałam fazę na te różnorakie ćwiczenia i gimnastyki żeby mały fiknął, ale po ostatnich wydarzeniach u Dotki i drugiej mojej kolezanki, która tez urodziła miesiąc przed tp to stwierdziłam, że daję sobie spokój i już, nieważne jak rodzimy byle wszystko poszło ok! Widocznie jest jakiś powód, dla których nasze chłopaki przybrali taką pozycję wyjściową

du.pkami do świata







dokładnie nie jesteś w stanie przewidzieć kogo to dotknie, a kogo nie, ale warto mieć świadomość, że to rzecz normalna i nie świadczy o jakiejś naszej ułomności tylko ma podłoże czysto fizjologiczne

Ja to w ogole zadnych pozycji czy gimnastyki nie probowalam :p jak Mu wygodnie, tak niech siedzi ja sie dostosuje powoli sie oswajam z mysla o cesarce, chociaz moj syn jest nieprzewidywalny nie zdziwilabym sie jakby na wizycie okazal sie obrocony glowka w dol :p w koncu ostatnio obrotu tez nie czulam :p tzn.szczerze watpie, ale na 100% u gina bede wiedziala
Tylkiem do swiata wypieci, królewicze

Napisane przez Casaa

Hmmm dziwne z tymi rachunkami... 85zl za miesiac?

Co do pomyslu z prawkiem dla TZta to imo dobry pomysl

U mnie nad imienie jeszcze delikatna debata albo zostanie Franek albo bedzie Aleksander

Wyslane z Lumia920.

Oba imiona super tez sie nad Aleksandrem zastanawialam ale zostal Kuba

[MallaMi]

cześć
gratuluje nowych tyg już coraz bliżej i niedługo będziecie tulić swoje maluszki a ja się nadal będe toczyć z tym brzuchem. ale dopiero 9stycznia będe mieć 37t0d więc jeszcze troche

kciuki za dzisiejsze wizyty

Kamilka miesiąc szybko zleciał jeszcze chwilke i Martynka przekroczy te 2kg

Dotka nie smutaj

ja sie chyba nie boje pobytu w szpitalu ani wenflonu. Boje się że zaczne rodzić jak będe sama w domu

byłam od rana w lab oddać mocz do analizy bo jutro wizyta a potem pojechałam do pracy odebrać paczkę świąteczną i co usłyszałam? "robisz się coraz większa" no dziwne

[Nebula]

Powodzenia za dzisiejsze wizyty dziewczyny

DOTKA - jesteś naprawdę dzielna Popłacz sobie, jeżeli czujesz, że CI to przyniesie ulgę. Powodzenia z rozbujaniem laktacji Czym dokarmiają Ci Witka, gdy nie ma Twojego pokarmu? Mlekiem od innej matki, czy mieszankami?

KAMILKA - Ale masz przeżycia z tym szpitalem! Ja bym chyba zemdlała, gdyby mi ktoś powiedział coś takiego. aż nie chcę o tym myśleć.

przecytałam zaledwie jedną stronę a tam tyle rewelacji, że ażmi się słabo zrobiło... :/

[iola14]

Napisane przez lune1992

To mój będzie łysy

Moja też O ile u syna mi to nie przeszkadza to dziewczynka łysa Córce włosy zaczęły rosnąć jak miała 3 lata także no

Napisane przez magda1706

Najlepiej na całą ścianę w domu

Nie, nie mamy gazowego No kurcze nie wiem jak to się dzieje, ale z miesiąca na miesiąc o parę złoty wyższy jest ten rachunek A już nawet piekarnika nie używam, bo jest na gaz! Przyszło 85 zl plus tyle samo za prąd i tv Tv mnie nie zdziwiło, bo tak mamy cały czas, ale prąd?! Jeszcze dwa miesiące temu było 15 zł mniej
Ale w tym miesiącu zrezygnowaliśmy z czajnika elektrycznego, starej lodówki i zamrażarki (zamieniliśmy się z Tż rodzicami z małej na dużą) i pilnuję wszędzie świateł Mamy wszystkie kontakty na listwach z pstryczkiem, żeby wyłączać. Żarówki energooszczędne.. No nie wiem co jeszcze mogę

Na prąd może mieć wpływ zmiana czasu jednak teraz więcej się światła używa niż dwa miesiące wcześniej U mnie za gaz 50 zł co drugi miesiąc to jest max, ale pocieszę Cię, że za prąd płacę ponad 200 zł co miesiąc

[Nebula]

Napisane przez ahnessy

ja już jestem dziś po wizycie położnej, zasugerowałam jej delikatnie że może spotkamy się pop porodzie bo to święta itd ale uparta z niej babka stwierdziła że jest jeszcze kilka fajnych tematów
dziś prawie jej zemdlałam jak mi zaczęła opowiadać o fazach porodu i tego co się tam w środku dzieje
jedna ciekawa informacja że ból ponoć spowodowany jest niedotlenieniem mięśni więc zadanie dla TZta pilnowanie oddychania i może będzie mniej boleć, radziła też nie jechać od razu na porodówkę dopiero jak skurcze są co 5 minut ale nie że się dwa zdarzyły co 5 minut tylko co najmniej godzinkę się utrzymują w tym odstępie, powiedziała że lepiej czekać na to rozwarcie w domu gdzie będę mieć swobodę pełną niż żeby mnie w szpitalu np do ktg podłączyli bo ponoć przy skurczach pozycja leząca jest masakryczna

ja co prawda nie mam SR, ale tak pisali w mądrej książce "poród naturalny". By np wziąć kąpiel, gdy się zaczną skurcze, zrelaksować się, spróbować się przespać, bo najczęściej pierwsze fazy pierwszego etapu ciąży ustają po jakimś czasie. DOpiero ak się rozbuchają i będzie tak jak piszesz, co 5 minut stale, to jechać do szpitala.
Bo tak to przyjedziemy do szpitala i nas np nie przyjmą bo będą pacjentki z bardziej zaawansowaną akcją porodową, a nas odeślą do domu, albo gdzieś. I niepotrzebnie się zestresujemy, albo będziemy czuć nieswojo i nasza akcja porodowa się zatrzyma na dłużej, niż to konieczne.

[mojakaren]

Napisane przez kinga1701

I chyba najważniejsze to uświadomić naszych partnerów, że istnieje coś takiego, jak się objawia i jak ma postępować z nami wtedy. Muszę poszukać jakieś fajnego artykułu czy filmiku na ten temat i podsunąć mężowi.

dlatego cieszyłam się, że TŻ był ze mną i słyszal co położna mówiła, że tego absolutnie nie można lekceważyć i to nie kobieta sama sobie postawi diagnozę tylko własnie mąż i bliscy musza kontrolować

lune to synek po prostu chce z Tobą jeszcze posiedzieć
Aaa i mój tez zapowiada się łysy bo ani raz zgagi nie miałam

baby dobrze, że księzniczka się ruszyła i że zapis KTG jest w porządku

magda moim zdaniem bardzo dobry pomysł, żeby TŻ teraz w siebie zainwestował, z prawkiem C+E i wózkami widłowymi na duże szanse w Pl a zagranicą to już pewnie w ogóle
i faktycznie wysokie rachunki za gaz

[magda1706]

Napisane przez Casaa

To strasznie duzy rachunek.... Pamietam, ze my zamykalismy sie w 50zl msc ale to bylo 3lata temu... Magda to ja Cie pewnie dobije bo u mnie za prad teraz rachunki sa po 110msc ale mam indukcje, zmywarka co 2dzien, tv prawie non stop, rzutnik w sypialni co wieczor, no i pranie, swiatlo to wiadomo.... Uwazam, ze wysokiego rachunku nie dostajemy przy tak duzej ilosci odbiornikow.

No u nas laptop cały czas od samego rana do wieczora.. jak Tż przychodzi to tv dodatkowo. Pralka codziennie. Oprócz lodówki to nic więcej nie chodzi w tym domu na prąd Oprócz do niedawna czajnika, ale już zrezygnowaliśmy
Przez 3 lata to trochę stawki się podniosły Może to też robi swoje że mieszkamy w mieście i mamy większe stawki o parę groszy niż obrzeża i wieś

Napisane przez ahnessy

radziła też nie jechać od razu na porodówkę dopiero jak skurcze są co 5 minut ale nie że się dwa zdarzyły co 5 minut tylko co najmniej godzinkę się utrzymują w tym odstępie, powiedziała że lepiej czekać na to rozwarcie w domu gdzie będę mieć swobodę pełną niż żeby mnie w szpitalu np do ktg podłączyli bo ponoć przy skurczach pozycja leząca jest masakryczna

ooo to się przyda

Napisane przez iola14

Na prąd może mieć wpływ zmiana czasu jednak teraz więcej się światła używa niż dwa miesiące wcześniej U mnie za gaz 50 zł co drugi miesiąc to jest max, ale pocieszę Cię, że za prąd płacę ponad 200 zł co miesiąc

w sumie racja, nie pomyślałam, że przecież ciemno się wcześniej robi Na gaz mamy kuchenkę i piecyk w łazience do grzania wody.. Ale wodę też oszczędzamy, bo prysznic bierzemy, a naczynia myjemy przy zamkniętym kranie z wodą w zlewie tylko do płukania używam bieżącej. No nie wiem już co robić z tymi rachunkami.

Szyszki doszły!

[Nebula]

rachunki to nam wychodzą przeciętnie ok 250-300zł na miesiąc za wszystko (woda, prąd, gaz, internet), ale rozliczenie jest półroczne, więc raz na pół roku mamy albo dopłaty, albo zwroty. Ale najgorszy jest czynsz za mieszkanie. 950zł!! i nie, nie wynajmujemy, to tylko czynsz....

[Casaa]

Nebula czemu az taki czynsz?! Metraz duzy czy tbs? Masakra... Ja teraz mam czynsz z woda i ogrzewaniem 360zl i zawsze mam nadplate z wody i ogrzewania (tu nawet 600zl) przy 57mkw.... Do tego prad dochodzi no i tv z netem

Wyslane z Lumia920.

[mojakaren]

Napisane przez Nebula

rachunki to nam wychodzą przeciętnie ok 250-300zł na miesiąc za wszystko (woda, prąd, gaz, internet), ale rozliczenie jest półroczne, więc raz na pół roku mamy albo dopłaty, albo zwroty. Ale najgorszy jest czynsz za mieszkanie. 950zł!! i nie, nie wynajmujemy, to tylko czynsz....

o kurde, ale wysoki czynsz! To TBS?
My mamy czynsz cos ponad 500zł, ale mieszkanie jest duże (72m2) do tego dochodza rachunki około 200zł (zalezy od miesiąca) i rata kredytu

[magda1706]

Napisane przez Nebula

rachunki to nam wychodzą przeciętnie ok 250-300zł na miesiąc za wszystko (woda, prąd, gaz, internet), ale rozliczenie jest półroczne, więc raz na pół roku mamy albo dopłaty, albo zwroty. Ale najgorszy jest czynsz za mieszkanie. 950zł!! i nie, nie wynajmujemy, to tylko czynsz....

To ja płacę za wynajem mniej niż wy za czynsz

[lune1992]

Magda co do Towjego wyjazdu to powiem ci ze ja tez o tym rozmawiałam z mężem ale on taki patriota ze nie chce wyjezdzac, mowi ze za granicą juz nie ma takik kokosów, pełno uchodzcow i tak na prawde to wszedzie trzeba zapier...
mojakaren no niech posiedzi w brzuszku ale gin mi pozwolił pić herbatke z lisci malin bo szyjka taka długa i biore wiesiołek.
Czytam na forum ze to jakas rewelacja ze porody maja lekkie i na porodowce nawet w termosie pija ta herbatke
Duzo dziewczyn sie tez jej boi ze wywola porod i jest duzo przeciwskazan. Ale jak u mnie sie nic nie zapowiada i dziec duzy to własnie popijam. Kupilam taka eko 100% liście malin

[Casaa]

Lune, uciekasz mi z terminem? Nie ladnie :P

Wyslane z Lumia920.

[lune1992]

Napisane przez magda1706

To ja płacę za wynajem mniej niż wy za czynsz

My płacimy za sam wynajem 1350zł
Plus te rachunki. Ale mamy super mieszkanie, strzezone osiedle.
Poprzednio mieliśmy kawalerke na warszawskiej Woli za 1200 plus rachunki.
Jak sie urodzi dziec cos planujemy włąsnego ale jak sie troche ogarniemy

[magda1706]

Lune - wszędzie trzeba pracować to prawda i doskonale o tym wiemy. Tylko, że tam dawaliśmy radę bardziej niż tu i finansowo byliśmy bardziej wydolni. Po prostu.

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Lune to tyle to nawet nie płacimy z rachunkami tylko miasto też robi swoje są tu tak drogie mieszkania, ale zazwyczaj to już mają większy metraż ok 70 w górę